Koledzy
Jako bierny odbiorca wielu powszechnie publikowanych dzisiaj materiałów astrofotograficznych proponuję i proszę nieśmiało wszystkich fotografujących niebo twórców aby wyodrębnić z astrofotografii osobną gałąź, w której na pierwszym miejscu postawiona będzie estetyka (a nie rzetelność).
Naturalnie w tym ujęciu owa estetyka będzie wyłącznie sprawą wizji i gustu autora.
Można by dla odróżnienia od astrofotografii nazwać tą dziedzinę np. AstroArt, założyć osobny dział i publikować tam co się komu podoba.
Cały czas obserwuję liczne rozczarowania u osób wchodzących w astro hobby, po części spowodowane są one nadmiernymi oczekiwaniami wobec tego co zaoferować mogą amatorsko dostępne instrumenty i ludzkie oko.
Dzieje się tak przez niedoinformowanie tychże osób (poniekąd same sobie są winne….) jednak przyczyniają się do tego różnego rodzaju „śliczne astro obrazki”, które chociaż bywają urzekające to z realnymi widokami nieba niekiedy niewiele mają wspólnego.
(I nie chodzi o zdjęcia z Hubble’a czy sond kosmicznych bo nikt normalny nie spodziewa się takich widoków z amatorskiego sprzętu…)
Fotografia (i możliwość długotrwałego zbieranie materiału) ukazują więcej niż zobaczyć możemy w realu w największym nawet instrumencie na jaki nas będzie stać, i to jest oczywiste, dzięki temu po prostu sięgamy dalej.
Jednak w astrofotografii proszę / proponuję o priorytetowe traktowanie realizmu.