Dużo o tym czytałem i długo się zastanawiałem. Jednak ze względu na charakter mojej pracy,gdzie co chwilę gdzieś muszę wyjechać na parę dni,postanowiłem kupić Astrotraca. Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne,ale jest małe ale. Po pierwsze lunetka-trzeba ją skolimować,bo patrząc w dzień na odległy cel i kręcąc nią,widać wyraźnie,że zatacza "jajo". Czyli w wolny dzień,czaka mnie zabawa z imbusem i lunetką. Drugą sprawą na której poległem jest statyw. Do dziennych zdjęć jest wporządku,ale w nocy ustawić montaż na północ to porażka. Z tego co widzę,to chyba najlepszym rozwiązaniem było by albo Manfrotto 410,albo oryginalny wedge. Muszę to jeszcze przemyśleć.
Ale do rzeczy. Zdjęcia robione z ogrodu,przy mega dużym LP,ale tu chodziło raczej o testy,dlatego też jestem zadowolony,że to jednak działa. Do 5D podpiąłem 200mm L i zacząłem naświetlać po minutę,dwie,trzy i pięć. Te pięciominutówki były już pojechane,ale dwu i trzyminutówki są dobre.
Efekt prezentuję poniżej. Kilkanaście klatek z różnymi czasami.