M33 w fatalnych warunkach pogodowych :)

[fizyk5]

Witam
Oto Galaktyka dobrze znana - M33.
Zdjęcia robiłem w fatalnych warunkach pogodowych (mgła i szybko osadzający się szron).
Udało mi się zebrać tylko 18 zdjęć po 60s z ISO 3200.
Po kilkunastu zdjęciach jasność zdjęć spadała z minuty na minutę (pomimo takiego samego czasu i ISO).
Jest to spowodowane zaparowaniem, zaszronieniem lustra gł i wtórnego.

Nie mam odraszacza w kształcie rury zakładanego na newtona.
Co lepiej pomoże:
Odraszacz w kształcie rury czy grzałka?

Zrobić grzałkę w kształcie paska o mocy 20W (12V - 7 omów) to nie żaden problem.
Ale gdzie tę opaskę zakładać?
Przy lustrze głównym czy przy lustrze wtórny, obok wyciągu?
A może na odraszaczu?

Pozdrawiam

[marcin.p1]

Ładnie wyszła. Mam pytania
1. Gdzie Ty te zdjęcia robisz jak przy 18 klatkach już taka wychodzi.
2. Czym obrabiasz? Jakie programy, masz tutoriale, linki? Ja jestem zielony w obróbce, a Ty wyciągasz takie szczegóły niewidoczne dla oka.
Ja próbowałem (tyle że w mieście ) i nawet nie znalazłem. Nie mówiąc żeby coś na foto wyszło.
3. Robisz w tiff czy raw?

[fizyk5]

Marcinie
Jadę z newtonem i z gratami na miejscówkę około 10km od 45 tyś miasta.
Najbliższe latarnie mam w odległości około 1km.
Ostatnio zauważyłem, że nowo otwarty zakład w pobliżu wali łuną w niebo (może zmienię miejscówkę).

Obrabiam materiał w czterech programach.
Albo jeden program lepiej wyczernia tło, a inny wyciąga galaktykę, tego nie wiem.
Może nie potrafię się tymi programi posługiwać właściwie.
Te programy to:
Adobe Photoshop CS5 (64 Bit)
RawTherapee4.2.74
Digital Photo Professional
Fitswork

A robię obróbkę metodą prób i błędów i na czuja z małego doświadczenia.
Zastanawiam się czego brakuję zdjęciu i jak w jakim programie to mogę najlepiej osiągnąć.

W pierwszej kolejności skatuję rawy.
Jak są problemy to konwertuję rawy na tify i je stakuję. A stakuję w DSSie.

Z toturiali to tylko podejrzałem (na razie) jak wyciągać obiekt na warstwach w PSie.

Aby pozbyć się zielonego światełka ze sterownika silnika krokowego, to zakryłem lustro
główne od tyłu okrągłym tekturowym dekielkiem.

Napiszcie o tej grzałce,o której pytałem wcześniej.

Pozdrawiam

[Janusz_P.]

Nie ma sensu grzać w Newtonie tubusa, grzałkę małej mocy rzędu 1W/dcm² lustra zakłada się na brzeg lustra głównego lub jeszcze lepiej na jego spód, tak samo jak lustra wtórnego na jego spód

[MateuszW]

Tak jak pisałem na sąsiednim forum, grzać trzeba tylko LW. LG w newtonie nie paruje, bo cała tuba stanowi dla niego odrośnik. Dodatkowo grzałka na LW osusza wnętrze tuby, więc wilgoć nie ma prawa dojść do LG.

[Janusz_P.]

Mateuszu, teleskop blisko pionu ma naturalny ciąg kominowy polegający na różnicy ciśnień u wlotu i wylotu tuby więc samo grzanie lusterka wtórnego nie zapobiegnie roszeniu lustra głównego przy większej rosie bo powietrze wpływa do tuby od dołu a przy gruncie zwykle jest zimniejsze i lustro główne po kilku godzinach i tak bez podgrzewania zaparuje no chyba że jest cały czas włączony pod nim wentylatorek który sam wydziela koło 1 W ciepła i rozprowadza go po lustrze i tubie co już wystarcza aby ono nie zaparowało w większości warunków obserwacyjnych nawet lustro wtórne bo przepływ minimalnie cieplejszego powietrza przez tubę od dołu zapobiega przekroczeniu punktu rosy na powierzchni lustra

[fizyk5]

Tubę od dołu (przy lustrze gł. ) mam zakrytą tekturowym dekielkiem i folią.
Powietrze od spodu nie włazi.

[Janusz_P.]

A ma włazić właśnie i wntylować sprzęt aby się wychłodził szybko do temperatury otoczenia

[fizyk5]

To po co, dlaczego potem grzać lustro główne małą grzałką?
Poza tym przez 1,5 godziny od wystawienia teleskopu do zimnego samochodu do momentu zaczęcia cykania zdjęć, lustro gł zdąży się wychłodzić.

[MateuszW]

Ja u siebie grzeję tylko LW. Z tylu nie nie mam nic zasloniete ani nie uzywam wiatraka w czasie sesji. LG nie jest ogrzewane i jeszcze nigdy od jakiś 4 lat mi nie zaparowało, nawet podczas mgły! Tuba newtona to ogromny odrośnik, który daje sobie radę z LG.

Tutaj mamy doczynienia z nieco mniejszym teleskopem, ale nie sądzę, żeby robiło to dużą różnicę.

[fizyk5]

Poniżej pokazuję drugie podejście do obróbki.
Uwagi mile widziane.
Pozdrawiam

[Janusz_P.]

Nie wiele da obróbka nieostrego materiału, najpierw ustaw ostrość bo szkoda czasu na zbieranie nieostrego materiału z plackowatymi gwiazdami

PS. W fatalnych warunkach pogodowych szkoda czasu na focenie, lepiej popatrzyć wizualnie jakie skarby ukazują się w dziurach pomiędzy chmurami

[fizyk5]

Nie wiele da obróbka nieostrego materiału, najpierw ustaw ostrość bo szkoda czasu na zbieranie nieostrego materiału z plackowatymi gwiazdami

PS. W fatalnych warunkach pogodowych szkoda czasu na focenie, lepiej popatrzyć wizualnie jakie skarby ukazują się w dziurach pomiędzy chmurami

Najpierw miotełką powinienem rozgonić mgłę.
Potem ustawić ostrość lub grzałkę zastosować.
Grzałkę wykonałem sam. Kosztowała mnie parę złotych.
Lecz, przy tej zimie i warunkach chyba tej grzałki nie będzie mi dane zastosować.

Gdybym czekał na dobre warunki, to na focenie jechałbym 4 razy w roku.
(cho...a, jednak to za mało)

Jak na 18 minut materiału to jestem zadowolony.

Nad plackowatością gwiazd popracuję (dziękuję za radę).

Ale z drugiej strony, gdzie jest granica między tym co obserwujemy,
a tym co możemy zrobić w programie graficznym?

PS z pasztetu może przecież modelkę zrobić.

P.S Panie Januszu czy uda mi się jakąś protuberancję w Przebudzenie Słoneczka uchwycić???

Pozdrawiam (na serio: cenię Pana uwagi, może mnie Pan dużo nauczyć)

[Janusz_P.]

Twoje zdjęcia pomijając że z nieostrego materiału wychodzą są coraz lepiej obrobione czyli potraktujmy to jako sesję szkoleniową w obróbce obrazu
PS. Jak zakupisz Lunta lub Coronado to zapewne nie jedną protuberancje zobaczysz i uwiecznisz ale bez tych drogich zabawek jest to praktycznie nieosiągalne