Jurek Ł. | 12 Lis 2015, 10:47
Nazwy tych kraterów sugerują, że mogą być traktowane jako zespół kraterów, ale oczywiście tak nie jest - są to twory rozłączne, pomimo tego, że w naszej świadomości próbujemy je łączyć, bo kojarzą się z nazwiskami naszej rodaczki. Pewnie to samo odczuwali członkowie MUA aprobujący oficjalne nazwy tych kraterów.
Dotykasz bardzo istotnej kwestii nazewniczej, związanej ze stosowaniem na mapach oznaczeń literowych - z tym też musiałem się zderzyć, tworząc te szkice. Otóż, najprawdopodobniej aby nie mnożyć nadmiernej ilości różnych nazw, funkcjonuje konwencja, dająca podstawę do tworzenia nieformalnych rodzin kraterów, mających często wspólne pochodzenie, ale przeważnie leżących przypadkowo blisko siebie, aby nadawać im nazwy literowe. Główny składnik rodziny kraterów ma nazwę własną, a pozostałe mniejsze kratery otrzymują tą nazwę z dodatkową literą. Na mapie, aby zbytnio jej nie zagmatwać, umieszcza się tylko oznaczenie literowe. Dla lepszego zobrazowania ich wspólnotowego traktowania, litery umieściłem od strony głównego składnika posiadającego nazwę własną. Nie jest to całkowicie jednoznaczne (mam tego świadomość) i czasem pisałem całą nazwę, kiedy składnik rodziny leżał trochę dalej.
Myślę jednak, że nasze wątpliwości dotyczące nazw tych małych kraterków w czasie obserwacji nie będą już istotne, bo ich zwyczajnie możemy nie widzieć. Uwidocznienie ich na moim szkicu jest pewną nadmiarową składową i w razie uzasadnionej potrzeby trzeba posiłkować się poważniejszymi publikacjami.
Krater - dziękuję. Najważniejsze, by te szkice pomagały w obserwacjach obszarów leżących przy krawędzi, które i tak widzimy w bardzo dużym skrócie perspektywicznym. Pozdrawiam.
MAK 6", ATM CassegrainRC 9", Refraktor achromatyczny TS 152/900, Lumix G3, ASI 290 MM CMOS.