Nagrywanie filmików z lustrzanki

[MateuszW]

Filmowanie ma tą wadę, że szybko pada bateria. 2h i po zawodach. Zdecydowanie za mało na nagranie tranzytu (no chyba że tylko kawałki).

Jak przykład, co można zrobić ze składania zdjęć przypomnę mój film z zaćmienia Księżyca: https://www.youtube.com/watch?v=QvXRPk4W3BA. To przepaść w stosunku do filmu. Ale fakt - spędziłem nad tym materiałem wiele godzin i użyłem kilku programów. Oczywiście prostszy efekt można uzyskać znacznie szybciej i łatwiej.

Ja rozumiem Danielu, w czym rzecz. Rozumiem, że nie masz ochoty bawić się w obróbkę. Ale z drugiej strony powinieneś wiedzieć, jak wiele tracisz pozostając przy zwykłm filmie.

Jakby co - Daniel ma już Canona, ale bez filmowania. Chyba nie każdy to załapał

[zloty_2000]

Że Daniel ma 350D to załapałem .
Wydaje mi się, że warto aby Daniel spróbował składania animacji ze zdjęć w jakimś najprostszym programie (choćby Freemake Video Converter) gdzie wrzuca się jpg określa co jaki czas ma się zdjęcie zmieniać na kolejne i finito, dostajemy plik wynikowy.

[towerfox]

Filmowanie ma tą wadę, że szybko pada bateria. 2h i po zawodach. Zdecydowanie za mało na nagranie tranzytu (no chyba że tylko kawałki).

Baterie można mieć na zmianę. Tylko jaka kamera sprawdziłaby się w projekcji okularowej?

[daniel]

ja na prawdę niewiele wymagam- tylko zwykłe nagranie choćby wejścia Merkurego na tarczę Słońca. Nagrywać całości bym nie chciał. Chciałbym też np wykonać filmik księżyca jak porusza się w kadrze.

[MateuszW]

No to chyba najtaniej wyjdzie Ci zmienić aparat na Canona 1100D z giełdy. Niech Canonowcy potwierdzą, ale to chyba najtańszy model z filmowaniem. A pod względem jakości zdjęć powinien być zauważalnie lepszy od 350D.

[zloty_2000]

ja na prawdę niewiele wymagam- tylko zwykłe nagranie choćby wejścia Merkurego na tarczę Słońca. Nagrywać całości bym nie chciał. Chciałbym też np wykonać filmik księżyca jak porusza się w kadrze.

Daniel - jest tylko jedno "ale" przy filmowaniu lustrzankami masz mały wpływ na ustawienia ekspozycji obrazu i najczęściej będzie jak Hana Solo do jamy sarlacca wieźli "... widzę dużą jasną plamę...". Nie przypominam sobie by w lustrzankach entry level czy nawet średnio zaawansowanych była możliwość ingerencji w parametry filmu.
Tak jak Ci pisze MateuszW - lepiej cykać zdjęcia (o niebo lepsza rozdzielczość) i później spróbuj się pobawić w składanie.

Filmowanie ma tą wadę, że szybko pada bateria. 2h i po zawodach. Zdecydowanie za mało na nagranie tranzytu (no chyba że tylko kawałki).

Baterie można mieć na zmianę. Tylko jaka kamera sprawdziłaby się w projekcji okularowej?

Chwilę bawiłem się w projekcję okularową i lustrzankę i powiem tak. Po pierwsze nie wszystkie okulary "wkitrasisz" w złączkę do projekcji okularowej (jeśli taką będziesz używał), nie ze wszystkimi aparat będzie chciał ostrzyć a na koniec jakość zdjęcia wychodziła mi jakbym plastikową butelkę zamiast okularów czy obiektywu...

No to chyba najtaniej wyjdzie Ci zmienić aparat na Canona 1100D z giełdy. Niech Canonowcy potwierdzą, ale to chyba najtańszy model z filmowaniem. A pod względem jakości zdjęć powinien być zauważalnie lepszy od 350D.

Moim skromnym to bym polował na C 1200D bo 1100D nagrywa w max 1280x720pix a już 1200D nagrywa już 1920x 1080.

[Janusz_P.]

Weź też pod uwagę że nikt nie oglądnie 7h filmu z przejścia Merkurego o wadze kilku TB a filmik 30 s złożony z 1000 klatek obejrzą chętnie tysiące widzów

[zloty_2000]

Januszu, byłoby jak kiedyś - rodzina siada do oglądania VHS z jakiegoś ważnego wydarzenia i 6 godzin ogląda się tasiemca

[Janusz_P.]

Tyle że VHS miał tylko rozdzielczość telewizyjną bez full HD i taki film z kasety teraz zmieściłbyś na Pendrive 8 MB a na płytce CD 700 MB 9 takich kaset sobie zgrasz

[kaczor_ks]

Nikt nie wspomniał również że większość lustrzanek na pewno tych tańszych ma ograniczoną długość pojedynczego filmiki. Z tego co pamiętam około 30min. Ma to na celu ochronę matrycy która nagrzewa się mocno przy kręceniu filmów. Mało kto to zauważa bo rzadko kręcimy filmiki o długości dłuższej niż ten limit. Tyczy się to większości popularnych Canonów i Nikonów.

[zloty_2000]

Kaczor_ks - masz rację z tym limitem, tyle że jest on używany wymiennie z max rozmiarem pliku 4GB (powyżej takich rozmiarów lustrzanki też sobie słabo radzą) i bywa czasem, zwłaszcza przy szczegółowych i mocno rozpiętych tonalnie scenach, że nawet 30 minut nie nagrasz...
Osobiście poradziłbym nadal Danielowi skupić się na zdjęciach a jeśli chce filmik to albo jakąś webcam zakupić do przerobienia albo najtańszą a w miarę sensowną kamerkę dedykowaną do astro.

[MateuszW]

Zloty, dzieki Nigdy bym o tym rozmiarze 4GB nie pomyslal w parze z ograniczeniem 30 min, a to takie oczywiste... Karta ma format fat32, wiec z natury rzeczy nie da sie zapisac na niej wiekszego pliku.

[zloty_2000]

Mateusz, zdarza się, że to jest parametr pomijany a niestety dość upierdliwy.
Nagranie filmu z dużą rozpiętością tonalną jest podobnie pamięciożerne jak zrobienie zdjęcia. Nie wiem czy kiedyś porównywałeś jak różnią się wielkości zdjęć zależnie od ilości koloru, detalu i skali odcieni a różnice bywają całkiem spore.

[kaczor_ks]

Ja też bym polecił jakiegoś taniego webcama. Coś ala lifecam studio. Zawsze to lepsza kontrola nad nagraniami. Chyba tylko w takim maku90 pole widzenia takiej kamerki nie obejmie całej tarczy słońca. Trzeba by coś krótszego.

[daniel]

Mi co prawda nie byłyby potrzebne długie filmiki typu 30 minut. Zastanawiam się nad tym, czy nie najprościej nagrać ten tranzyt Merkurego zwykłym aparatem cyfrowym w projekcji okularowej. Mam co prawda jeszcze kamerę SONY DCR-DVD101E ale nie da się jej w żaden sposób przymocować do teleskopu. No i można nagrywać nią filmiki tylko na małe płyty. Zobaczę jeszcze, może coś się wymyśli Czyli najpierw poszukam tanich prostych rozwiązań a potem pomyślę o czymś lepszym

[kaczor_ks]

Zdaje mi się że wszystkie takie kamerki i aparaty mają pod spodem gwint na statyw fotograficzny taki sam jak w lustrzankach.

[daniel]

fakt, mam a to da się w ten sposób mocować?

[kaczor_ks]

No ten gwint jest do statywu i jest to standard.

[kaczor_ks]

Nie wiem jak chciałeś ją spinać z teleskopem.

[kaczor_ks]

Chyba już rozumiem. Kamerka ma tylko zoom 10x. To trochę mało żeby mogła nagrywać tranzyt bez pomocy czegoś większego. To chyba rzeczywiście jakiś kompakt w projekcji będzie prostszy. Ale nie wiem czy da radę z automatyczną ekspozycją. A jakąś lustrzanka dysponujesz ?

[daniel]

do statywu to ok ale chodzi mi o projekcję okularową, niegdyś przykładałem tylko aparat do teleskopu i wciskałem w wytłoczony pod obiektyw pierścień, następnie usadzałem to w okular i się trzymało ale to było 4 lata temu
No właśnie, chciałem kompaktowym aparatem lub kamerką nagrać w projekcji okularowej. Ta moja kamerka ma zoom cyfrowy i fajnie ostrzy
Lustrzanka canon 350D z pierścieniem T2

[kaczor_ks]

Najrozsądniej było by cykać zdjęcia co n-sekund. Można wesprzeć się jakimś wężykiem spustowym czy programem Canon DSLR

[mpknap]

Zdecydowanie stawiałbym na animację poklatkową. Jeśli jest prowadzenie to podłączamy do aparatu np.taki pilot http://allegro.pl/pilot-aputure-ap-tr3c ... 03590.html. Zaprogramować i można zająć się czymś innym w tym czasie. Później zdjęcia poskładać w jednym z wielu dostępnych programów.
Najprostszy i darmowy MonkeyJam. Ja używam Cyberlink Powedirector. Cały proces trwa zaledwie kilka kliknięć myszką.

[zloty_2000]

Danielu - zrób sobie wcześniej test (na czymkolwiek) z robieniem zdjęć i próbą złożenia filmiku poklatkowego po prostu pakując uzyskane klatki do programu, np. Freemake Video Converter - po odpaleniu programu wybierasz zakładkę zdjęcia, wgrywasz te z których chcesz zrobić animację i po wgraniu w masz możliwość odpalenia "filmiku" czy też pokazu slajdów z max częstotliwością zmiany co 1s.
Zobaczysz jak to się je i zdecydujesz - dla mnie nagrywanie filmu (zważ uwagę Janusza o czasie trwania zjawiska) to marnotrawstwo miejsca dyskowego i czasu.

[tiger]

Jeśli Daniel chce kręcić zjawiska typu zaćmienie Słońca, Księżyca , to polecałbym Sony-nex5, najlepiej używkę (są to już ,,stare" aparaty, więc na rynku wtórnym nie powinno być drogo). Aparat ,,kręci" w HD, jest to ,,bezlusterkowiec", posiada live wiew (9,5x power), zdjęcia seryjne (10kl/s), obsługa z pilota, ma wymienną optykę i bez problemu można podłączyć do teleskopu (zdjęcia w ognisku głównym). Jest niewielki gabarytowo, dlatego dobrze nadaje się też do użytku ,,cywilnego". Natomiast jego wadą do zastosowań astro są ,,dziwne" kodeki w których kręci filmy, a nie ma AVI, i trzeba konwertować, a tu są straty. Chodzi mi o stackowanie klatek z filmów astro, bo np; w dzień rewelacja, ,,pełne" HD.