Soczi napisał(a):No właśnie pewno Sonnar?
Chciałbym się kolegów poradzić otóż szukam dobrego obiektywu M42 do codziennej fotografii.
Mam Pentacona 200/4 którego po przymknięciu do f/7-f/8 aberracja całkowicie znika.
Jednak ciekawi mnie seria Sonnarów Zeiss od 135 do 300mm.
Jak widać u kolegi powyżej jest chromatyzm. Do ilu trzeba przymknąć Sonnary żeby całkowicie usunąć kolorki?
Z miłą chęcią, szczerze mogę polecić przynajmniej dwa modele Zeissa.
Sam dłubie w temacie "manuali" już długi czas i nie miałem w rękach nic lepszego niż Carl Zeiss 85mm f/1.4. Pięknie maluje i kształtuje obraz w niemal każdych warunkach świetlnych. Niekiedy on sam robi zdjęcia. Magiczne szkło, ale pewnie zależy od egzemplarza.
No i drugi, który mam przyjemność testować już 4 miesiąc, Carl Zeiss 200mm DDR f/2.8 MC (MC koniecznie). Legenda głosi, że to szkło sportowe zaprojektowane pod Igrzyska w 1936r. W sporcie sprawdza się świetnie. Idealna portretówka. Stosuję go do landszaftów i stacków. Przyszedł i czas na astro. Zapowiada się obiecująco. Spodziewałem się lepszych efektów, ale pewnie wynika to jeszcze z moich błędów - tak ciężkiej dwusetki jeszcze nie obsługiwałem a głębie ma naprawdę krótką... Myślę, że długo jeszcze jej z body nie ściągnę.
Oba szkła maja topowe parametry w testach i jedne z najlepszych rekomendacji. Dodatkowo cena czyni cuda (200mm to aktualnie 700-800pln).
Reasumując. Lopecam rogąco.
Trochę sampli co by nie być gołosłownym (większość opisana):
https://www.flickr.com/photos/sakuto/al ... 9182536706@maro21
Jestem przekonany, że wszystkiemu winny jest czas. Miałem trzy godziny z czego półtorej walczyłem z platformą. Niewiele czasu aby zebrać sensowny materiał. 60 minut przerywanej ekspozycji to też niewiele jak na takie LP. To wymusza pełną dziurę i wysokie iso. Swoją drogą to sporo dałoby domknięcie przysłony o jeden stopień? Z pewnością dużo mniej fotonów
Huśtająca się Ziemia też swoje dołożyła. Ciągle nie mogę ustawić się na biegun.