Witam,
z racji totalnego uśpienia Słoneczka - musiałem się przebranżowić i postanowiłem spróbować swoich sił w obiektach DS. Zakupiłem więc używkę SA, używkę Samyanga 135mm, pożyczyłem od brata (i chyba już nie oddam) aparat Canon 500D przeze mnie modyfikowany i jazda. Na 1 strzał poszła California w Perseuszu. Obiekt palony w noc z 28/29 września w Bieszczadach (Stężnica). Warunki nie były dobre. Do 20 lało, od 21 nagle znikły chmury. Głodni zarejestrowania czegokolwiek (przez 2 poprzednie noce niebo było kompletnie zachmurzone) bez względu na wszędobylską mgłę/parę wynieśliśmy osprzęt i oto co się udało (32x120 sek., Samyang 135mm F2@2.8, Canon 500D ISO800, Star Adventurer, obróbka DSS, Photoshop, pełna klatka i crop):