Witam Szanowne Grono!! jak w temacie, problem polega na tym, że mój montaż nie leci za gwiazdami. Wiem że to tylko eq2 no ale bez przesady. Do rzeczy zdjąłem telepa, zamontowałem sobie lustrzankę z obiektywem, założyłem mniejszą przeciw wagę, wyważyłem, nawet napęd przerobiłem na zasilacz 9V, żeby się nie męczyć z bateriami gdyż chce robić zdjęcia z podwórka. Wczoraj była jaka taka pogoda więc do dzieła, ustawiłem to na biegun i fotka a tu klops 30s naświetlania i gwiazdy rozjechane. Pomyślałem złe ustawienie na biegun, więc postanowiłem ustawić metodą dryfową jak Pan Janusz Willand, i znowu klops 10s bez prowadzenia i 90s z prowadzeniem, gwiazdy nadal rozjechane żadnej kropy na duł ani do góry. Zrobiłem zdjęcie bez prowadzenia i z prowadzeniem i wyglądają identycznie. Zdurniałem bo to wygląda jak by montaż nie chodził. Zaniosłem to na warsztat i montaż chodzi silniczek kręci jak tutaj
https://www.youtube.com/watch?v=xlGF7PYLpYE. Przystawiłem laser budowlany z linią na drut przeciwwagi żeby potwierdzić czy oś rektastancji idzie i tak działa.. Proszę was o pomoc bo zbaraniałem do reszty. Wszystko przejrzałem tu na forum ale nigdzie tematu o takiej magii nie znalazłem..