nkmarek | 22 Maj 2020, 12:45
Czyli przy foceniu powinna być włączona ? Czytałem, że ze statywu jak się robi fotki to należy ją wyłączać. W sumie przychylał bym się do tego, że jak nie ma "napięcia" to są luzy
Wczoraj sprawdziłem, że nie ma różnicy między włączoną a wyłączoną stabilizacją w przypadku tego obiektywu. Zniekształcenia są takie same.
Porobiłem jednak dodatkowe fotki wczoraj:
1.
- Canon USM Nano 18-135/3.5-6.3 - fotka przy ogniskowej 35mm.
- zniekształcenie trochę mniejsze - największe są na przekątnej - lewy dolny róg do prawy górny w którym to są największe zniekształcenia
2.
- Canon USM Nano 18-135/3.5-6.3 - fotka przy ogniskowej 55mm.
- tu "prawie" idealny kształt gwiazdek
Można z tego wnioskować, że tym obiektywem najlepiej robić fotki ustawiając ogniskową 55mm.
Poniżej jeszcze dwa zdjęcia tym razem obiektywem Canon EFS 55-250 MACRO w ogniskowej 250 mm i tu zaskoczenie bo gwiazdki są ok (w porównaniu do poprzedniego obiektywu) praktycznie w całym kadrze:
1.
- Canon EFS 55-250/4.0-5.6 - fotka przy ogniskowej 250mm.
- jednak tu widać jasną gwiazdę z "motylkiem"
2.
- Canon EFS 55-250/4.0-5.6 - fotka przy ogniskowej 250mm - przesunięty kadr.
- po ustawieniu jej blisko centrum kadru "motylek" się wygasza ale jest trochę widoczny.
Skąd ten "motylek" - żle wyczerniony wewnątrz obiektyw ?
MAK 127 + okulary 17, 10 i 6 mm, reduktor x0.5, lunetka biegunowa, EQ3-2 alu z prowadzeniem w jednej osi,
Canon 200D, kitowce: zoom 18-55, zoom 55-250, Jupiter-M21 4/200,
filtr zielony, Badera, księżycowy, UHC Astronomic wąskopasmowy