Podczas gdy jeden zestaw cierpliwie zbierał fotony dobiegające z mgławicy Kokon, drugi 6d zawieszony na SkyTrackerze skierowany został w kierunku pogranicza Cefeusza i Kasjopei, gdzie rozciąga się kompleks mgławic skatalogowanych przez S. Sharplessa (2-171), S. Cederblada (214) i w starym dobrym katalogu NGC pod numerem 7822. To obszar gwiazdotwórczy, zaś za świecenie gazu odpowiedzialne są gorące, młode gwiazdy gromady Berkeley 59.
Dwie godzinki pomiędzy zachodem Księżyca a świtem w klatkach po 120 s, ISO 1600, wspomniany 6d mod i Samyang 135 mm. Przydałby się filtr h - alfa. Sympatyczny rejon, jakoś kompletnie mi nieznany z wcześniejszych eksploracji wizualnych; przeglądnąłem sobie przed sesją atlas Interstellarum pod kątem zdatnych do focenia w szerokim polu rozległych mgławic i akurat ta się napatoczyła.
i ten sam kadr mocno "cropnięty". Widać, że trochę szumu wyłazi, ale chyba jeszcze na akceptowalnym poziomie. Godzinka dodatkowego naświetlania załatwiłaby pewnie sprawę, niestety świt przegonił mnie z miejscówki.