Podepnę się pod topic, bo temat się zgadza. Czasu trochę minęło, ale WCP ma się dobrze
Przedwczoraj miałem świetną pogodę z doskonałym seeingiem, postanowiłem poświęcić godzinę na kolimację mojego Klevcowa. Nie jest to zabieg zbyt skomplikowany, ale rosyjska konstrukcja skutecznie w tym przeszkadza.
Tak czy owak stwierdziłem, że lepiej tymczasem już nie zrobię. Rozdzieliłem STF 2868 (1,1"), ciaśniejszej parki nie udało mi się odnaleźć ze względu na pogodę (przymierzam się do BU 1034, sep 1.0" i STF 2847, sep 0,9"). Jak na 8" z balkonu jest chyba nieźle.
Dlaczego o tym piszę - mój planetarny Guru, Damian Peach twierdzi, że w jego zdjęciach nie ma żadnych sztuczek i cudów. Jest wyznawcą 3xP: Perfect collimation, seeing, focusing. Kolimację zaliczyłem, motoFokuser od Leszka J. działa jak należy, tylko z balkonowym seeingiem jakoś nie potrafię sobie poradzić.
Oto efekty mojej wczorajszej (2006.07.06) sesji.
Warunki pogodowe: po słonecznym i wietrznym dniu, ślady cirrusa na niebie. Wiatr pod wieczór się uciszał, przejrzystość, jak na Lublin latem - naprawdę dobra. Filmowanie Jowisza zacząłem jeszcze przy wysokim Słońcu, ale najlepsze wyniki osiągam do pół godziny po zachodzie. Potem warunki się gwałtownie pogarszają, a planeta obniża się nad horyzontem.
Sprzęt: Fotka kolorowa standardowo, Toucam z filtrem Baader -UV/IR cut, a czarno-biała z filtrem podczerwieni Baader IR-pass 685nm. Film 120 sek przy 10 fps. 8" Tal 200K Klevcow, barlow x2NPZ (ten, co zażółca obraz).
Wizualnie pierwszy raz od bardzo dawna widziałem WCP. Stosowałem powiększenia od 210 do 317x. Juniora niestety nie dostrzegłem. Za to na zdjęciu zarejestrował się znakomcie.
Zdjęcie robione przez kątówkę, barlowa i kamerkę, którą odwracam "do góry nogami", dlatego północ jest na górze, a wschód na prawo.