Szczerze,to "na chybił-trafił"
Najpierw daję obiektyw-oczywiście ostrość ustawiam ręcznie,żadne AF i takie tam wynalazki-w nieskończoność i cykam fotę i patrzę co wyszło,poprawiam i ponownie cykam aż trafię w "najmniejsze"-że tak powiem,gwiazdy.Na pojedynczych klatkach widać,że na niektórych brakuje 100% ostrości,ale jak wszystkie zdjęcia złoży się w całość,w niczym to nie przeszkadza.Po prostu program odrzuca mi nie ostre kadry.
Robię bardzo dużo zdjęć na taką mozaikę.Na tę zrobiłem ponad 250.Potem siadam i wybieram te najlepsze.Dobrze jest też co kilka zdjęć,sprawdzać co wyszło.Może się zdarzyć,zwłaszcza jak w obiektywie pierścień ostrości bardzo lekko chodzi -jak w moim Canonie 50mm,że przestawienie aparatu na statywie może spowodować przestawienie ostrości.Stukniesz-pukniesz,trącisz nogą w statyw i będzie kiszka
A więc cykać,ustawiać ręcznie,sprawdzać,nie spieszyć się a radocha będzie wielka-bo oto w tym chodzi
Meade 12 "LightBridge Deluxe,Messier AR-127S 127/635,APO TS Photoline ED,Mak 150,HEQ5,sowiecka lornetka 8x32,Canon EOS 40D i cierpliwy szwagier do odnajdywania obiektów