Obiekt tygodnia 22.09.2019 Cas A

Postlukost | 23 Wrz 2019, 21:27

Dawno temu, w odległej galaktyce... Stop, ani tak dawno, ani jakoś specjalnie daleko – rzecz miała miejsce w naszej Drodze Mlecznej, około 1680 roku (wtedy dotarło do nas światło wyemitowane podczas eksplozji). W tym tygodniu na warsztat weźmiemy coś, co uważałem kiedyś za niemożliwe do zaobserwowania amatorskim sprzętem. Ale swego czasu ukazały się relacje, z których wynikało, że jednak się da. Z tego co pamiętam, to na naszym rodzimym podwórku pierwszy był Paweł Trybus, obserwujący mgławicę dobsonem 18".

Wybuch supernowej (zlokalizowanej ok. 11 tys. lat świetlnych od Ziemi) został przeoczony przez siedemnastowiecznych astronomów, pewnie z powodu niewielkiej jasności – znaczy supernowa pierdyknęła jak trzeba, ale jej blask został mocno osłabiony przez pył. Gdyby nie ekstynkcja międzygwiazdowa, umierająca gwiazda osiągnęłaby jasność w okolicy -3 magnitudo i z pewnością zostałaby dostrzeżona przez każdą osobę spoglądającą wówczas w niebo. Przypuszcza się, że supernowa mogła być odnotowana przez angielskiego astronoma Johna Flamsteeda, który w wydanym w 1725 roku katalogu Historia Coelestis Britannica oznaczył gwiazdę nową (skatalogowaną jako 3 Cas) o jasności 6 mag bardzo blisko miejsca wybuchu. Sęk w tym, że owo "bardzo blisko" nie do końca pokrywa się z faktyczną lokalizacją, stąd też wątpliwości (tym bardziej, że Flamsteed był raczej dokładny w oznaczaniu pozycji gwiazd).

Było trochę historii, czas na odrobinę teorii. Supernowa (typu II) walnęła, gdy żelazowe jądro czerwonego nadolbrzyma (o masie ok. 16 mas Słońca) osiągnęło masę większą niż ok. 1.4 masy Słońca i zaczęło się zapadać. Wcześniej ustały w nim reakcje termojądrowe. Wskutek kolapsu grawitacyjnego jądra atomowe zostają tak ściśnięte, że zanikają przerwy między nimi i są traktowane jak pojedyncze nukleony; towarzyszy temu przemiana elektronów i protonów w neutrony i neutrina. Jednocześnie zewnętrzne warstwy opadają z dużą szybkością na sprężyste jądro i ulegają gwałtownemu odbiciu na zewnątrz.

Obiekt tygodnia 22.09.2019 Cas A: CasA_Xray_KC950.jpg


źródło: http://apod.pl/apod/ap130117.html

Obiekt został "namierzony" jako radioźródło w latach trzydziestych XX wieku przez astronoma amatora, a jego istnienie potwierdzono fotograficznie w 1953 roku przy użyciu 200 calowego teleskopu - nie gdzie indziej, jak w obserwatorium na górze Palomar. Obecnie resztki po rozerwanej gwieździe rozciągają się w przestrzeni na obszarze ok. 15 lat świetlnych.

A jak wygląda kwestia starhoppingu? Skomplikowany nie jest, a i przystanki (początkowy i pośredni) w kierunku naszego celu są nadzwyczaj intrygujące. Wszystko wyjaśni nam mapka; pominę znaną i często oglądaną NGC 7789, a wspomnę o dość egzotycznej gromadce otwartej skatalogowanej jako King 20. Nigdy wcześniej jej nie widziałem, a wychodzi na to, że warto – choć niewielka i słaba (ma rozmiar ok. 4'), jest dość zasobna w słabe gwiazdki, pięknie skrzące się w polu widzenia okularu.

Obiekt tygodnia 22.09.2019 Cas A: Cas-Medium-map-ST.jpg


źródło: https://www.skyandtelescope.com/observi ... a-remnant/

Obserwacje Cas A są niemożliwe bez użycia filtra OIII. Bez niego niczego nie zobaczyłem, nic nie wniósł też UHC (choć pewnie w większych aperturach mógłby dać radę). Przy powiększeniu nieco ponad 100x (newton 350/1500, ES 14 mm) widać krótkie, podłużne pasmo, dość szerokie. Warto zastosować technikę zerkania, choć po dłuższej chwili skupienia zaczyna coś wyskakiwać także przy patrzeniu wprost. W nastocalowym lustrze nie jest to jakieś ekstremum; jeśli ktoś jest w stanie dostrzec mgławice planetarne z katalogu G. Abella, to i z tym celem sobie poradzi. Wiem co mówię, bo akurat wczoraj łapałem też Abellki numer 82 i 84. :) Aha, widocznej na zdjęciach południowej, słabszej części mgławicy nie bylem w stanie wyłuskać.

To jak dobsoniarze, spróbujecie i dacie znać jak poszło?


PS Pisząc ten odcinek mocno inspirowałem się świetnym tekstem Boba Kinga, opublikowanym tu:

https://www.skyandtelescope.com/observi ... a-remnant/

Polecam też inne artykuły autorstwa tego pana, są naprawdę ciekawe.

PS 2 A może ktoś z naszych fociarzy weźmie ten obiekt na warsztat, hm?
 
Posty: 998
Rejestracja: 28 Lis 2009, 20:10

 

PostDominik Woś | 24 Wrz 2019, 09:48

Po pierwsze, jeśli chodzi o astrofotografię, obiekt wymaga dłuższej ogniskowej i większej optyki (Ken Crawford użył 20" RC). Jest też niezbyt atrakcyjny. :wink: Pokazane wcześniej zdjęcie jest połączeniem zdjęcia Kena, pokazanego poniżej, ze zdjęciem zrobionym przez NASA w widmie rentgenowskim (X-ray).

Obiekt tygodnia 22.09.2019 Cas A: image.jpeg


Źródło: http://www.imagingdeepsky.com/Nebulae/CasA/CasA.htm

Ale można byłoby potraktować go jako duże wyzwanie dla luster 12,5"+. :wink:

Pozdrawiam,
Dominik
Pozdrawiam,
Dominik
 
Posty: 4399
Rejestracja: 26 Lip 2005, 22:05
Miejscowość: Łomianki /k Warszawy

Postlukost | 24 Wrz 2019, 10:18

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że podlinkowane zdjęcie to "składak". Są jednak foty z mniejszych apertur, na których mimo to całkiem sporo widać. Pierwszy z brzegu przykład: https://astrodonimaging.com/gallery/cas ... a-remnant/
Znam osoby, u których w przydomowych obserwatoriach wiszą sobie dwunastocalowe tubki. ;)
PS kwestia atrakcyjności obiektu to rzecz mocno względna. ;)
 
Posty: 998
Rejestracja: 28 Lis 2009, 20:10

 

PostDominik Woś | 24 Wrz 2019, 10:34

lukost napisał(a):Oczywiście zdaję sobie sprawę, że podlinkowane zdjęcie to "składak". Są jednak foty z mniejszych apertur, na których mimo to całkiem sporo widać. Pierwszy z brzegu przykład: https://astrodonimaging.com/gallery/cas ... a-remnant/
Znam osoby, u których w przydomowych obserwatoriach wiszą sobie dwunastocalowe tubki. ;)
PS kwestia atrakcyjności obiektu to rzecz mocno względna. ;)


Zgadzam się co do względności atrakcyjności obiektu. :wink:

Ale wygląda na to, że bez specjalnego filtra, mniejszymi rurkami, może być ciężko. :wink: Może jednak warto spróbować.

"This is 12 x 10 min exposures taken of Cas A with a new Astrodon NIR luminance filter that blocks all UV and Visible light, and passes NIR light past 700 nm with very high throughput."

Pozdrawiam,
Dominik
Pozdrawiam,
Dominik
 
Posty: 4399
Rejestracja: 26 Lip 2005, 22:05
Miejscowość: Łomianki /k Warszawy

PostOrzech | 24 Wrz 2019, 16:39

Wygląda mi to na ekstremum ale spróbować chyba można :wink:
16" made by Piotrek K
ED100
Xcell 5, 7, APM XWA 13, Lunt 20
ESy 8,8, 30
UHC 2" OIII 2", H-beta 2"
Nikon EX 10x50,
Awatar użytkownika
 
Posty: 2002
Rejestracja: 21 Paź 2013, 17:11
Miejscowość: Olkusz

 

Postlukost | 24 Wrz 2019, 19:21

Orzech napisał(a):Wygląda mi to na ekstremum ale spróbować chyba można :wink:


Że aż zacytuję sam siebie:
"W nastocalowym lustrze nie jest to jakieś ekstremum; jeśli ktoś jest w stanie dostrzec mgławice planetarne z katalogu G. Abella, to i z tym celem sobie poradzi. Wiem co mówię, bo akurat wczoraj łapałem też Abellki numer 82 i 84."
Twoje 13 cali w zupełności wystarczy, jeśli masz dobry filtr OIII.
 
Posty: 998
Rejestracja: 28 Lis 2009, 20:10

 

PostOrzech | 24 Wrz 2019, 20:04

Pare Abelli widziałem, OIII Lumikon więc teraz już jestem pewny, że tą paskudę dorwę :lol:
16" made by Piotrek K
ED100
Xcell 5, 7, APM XWA 13, Lunt 20
ESy 8,8, 30
UHC 2" OIII 2", H-beta 2"
Nikon EX 10x50,
Awatar użytkownika
 
Posty: 2002
Rejestracja: 21 Paź 2013, 17:11
Miejscowość: Olkusz

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 9 gości

AstroChat

Wejdź na chat