Na necie mozna min. wyczytać :
"drastycznie podbija kontrast na dsach i planetach" ,
"dzieki m&s moglem zobaczyc dużo więcej szczegółów na księzycu"
"Podnosi znacząco kontrast"
"obraz taje staje się klarowny i ostry"
"byłem naprawdę zaskoczony jak w olbrzymi sposób podniósł widocznosc detali na jowiszu"
dosłownie same achy i ochy..Mój problem polega na tym że ja tego nie widzę.
Testowałem go co prawda niewiele bo tylko na ksieżycu , jowiszu, M11, M15 i M2 i plejadach ale zastanawiam się właściwie po co jest ten filtr ?
Niebo mam zaświetlone mocno..widocznosc w zenicie góra 4,2 m. A w samym tescie seeing mialem powiedzmy na 3 z 5.
Pierwsze niemiłe rozczarowanie na księżycu. Filtr paskudnie jak dla mnie zabarwia go na jakiś fioletowo-niebieski kolor. Spodziewałem sie kolorowanki ale nie tak obrzydliwej !
Z pięknymi popielatymi odcieniami kraterów moglem sie pożegnać, żeby chociaż było to zwiększenie wysławianego kontrastu....Rzeczywiscie na 1 rzut oka wydaję się że jest lepiej, ale po blizszej inspekcji okazuje sie ze to imho tylko złudzenie optyczne (przyciemnienie tonów) i nie daje to żadnej praktycznej korzyści typu..zwiększył sie kontrast to bardziej teraz coś widać.
Przykład przedstawia zdjęcie poglądowe ( kolor nie jest dokladnie taki z fltra). Pierwsze jest z filtrem, drugie bez. Oprócz zmiany kolorów (na gorsze) właściwie jaka jest inna różnica na którą ma ktoś wydać 160zeta?
Dokładnie tak samo przedstawiała sie sprawa z Jowiszem , gdzie przez poł bite godziny zmieniałem okulary na z filtrem i bez filtra. Nic więcej nie zobaczyłem choć wydawało mi się że pas jowiszowy lepiej widać, jednak zmieniając zaraz na bez filtra okazywało się zawsze, że w sumie widzę dokładnie to samo..tyle że jako bonus w naturalnych barwach.
Czytałem też o tym że filtr potrafi zniwelować troszkę turbulencje powietrza..po wielu wpatrywaniach się stwierdziłem ze w sumie znowu tego nie widzę. No chociąz jestem skłonny przyznać że może , MOŻE w jakichś 10% faktycznie coś tu sie polepsza - pewnie to juz sugestia.
Na koniec sprawdziłem jak to jest z tym wycinaniem tła. I znowu filtr mnie tu zawiódł sromotnie. Sądziłem ze przygasi mi trochę tło..dzięki czemu ciupinkę bardziej widoczny będzie DSek.
I tak jest ale...przy okazji wycinał mi zawsze delikatną aureolkę wokół obiektu. Na poglądowym rys niżej z m15 starałem się uwidocznic o co mi chodzi. Obiekt ten w moim warunkach jest dośc trudny do uchwycenia, niemniej tą mgiełkę jakoś da radę wypatrzeć a filtr-skubaniec..ściemnił troszkę tło owszem ale zostawił przy okazji "obgryzioną mgiełkę"..no ja tak się nie bawię... Mniej widoczna mgiełka wokół bardziej widocznej mgiełki to dla mnie cała magia..
Ostatecznie po wielu przekładaniach okularów w różnych powerach z filtrem i bez stwierdziłem na 100% ze lepiej mi sie patrzy na obiekt bez filtra, mimo że jest minimalnie mniej odcinający się od tła to jednak całościowo lepiej się przedstawia bez niego.
Nie wiem..ja jestem totalnym laikiem w astro-dziedzinie moze sie spodziewałem po tym filtrze czegoś więcej, niz daje w rzeczywistości , jednakże wdł mnie on jest kompletnie do niczego nie przydatny (przynajmniej z moim telepem newton 6" i moim niebem) albo ja jestem slepy i nie potrafię dojrzeć tych wszystkich plusów które wiara opisuje na forach a producenci w ulotkach reklamowych.