1. WstępFotografując nocne pejzaże często spotykałem się z problemem słabej widoczności konstelacji gwiazd na tle miejskiej zabudowy. Mocne światło ulicznych latarnii nie tylko rozświetla architekturę lecz niestety również skutecznie obniża kontrast tego co widoczne na niebie. Dlatego mając możliwość okazyjnego kupna filtrów Marumi Redhancer w kilku rozmiarach nie wahałem się długo.
Są to filtry barwne typu Dydynium. W "analogowych" czasach tego typu filtry używane były głownie do wzmacniania ciepłych barw na zdjęciach (kolory jesieni, zachody Słońca itp.). Gdy w erze fotografii cyfrowej uzyskanie podobnego efektu okazalo się dość proste, wydawało się że to będzie koniec ich zastosowania. Lecz dzięki swojej ciekawej charakterystyce spektralnej zyskały drugie życie gdy okazało się, że w dużym stopniu blokują światlo lamp ulicznych.
Obecnie filtry te występują pod nazwami takimi jak Marumi Redhancer, Hoya Red Intensifier, Haida Clear Night czy NiSi Natural Night.
2. Charakterystyka i cechy użytkoweJak wspomnialem w poprzednim rozdziale, Redhancer jest filtrem barwnym, czyli w odróżnieniu od filtra interferencyjnego jego dzialanie jest niezależne od kąta padania promieni (może być używany z obiektywami ultra-szerokokątnymi UWA) i od światłosiły obiektywu.
Filtr typu Dydynium w bardzo mocnym stopniu tłumi (pochlania) światło w zakresie 575 - 590 nm (kolor żólty), oraz w ok. 30% dla koloru niebiesko-zielonego. Dzięki pełnej transmisji w zakresie ponad 610 nm (pomarańczowy-czerwony) filtr posiada sumarycznie delikatnie różowy odcień. Stąd też jego nazwa "Redhancer".
Z ponad 90% sprawnością przepuszcza dwie najważniejsze linie emisyjne mglawic (H-beta i OIII). Oczywiście nie jest to filtr stricte "mglawicowy", ale fotografując astropejzaże, bedziemy mieli pewność, że światło pochodzące z mglawic emisyjnych nie zostanie "stłumione".
Filtr zbudowany jest na bazie wysokiej jakosci szkła optycznego, dzięki czemu nie ma żadnego negatywnego wpływu na ostrość obrazu oraz jego klarowność. Szkło posiada po obu stronach dwie pojedyncze twarde warstwy antyrefleksykne. Nie jest to wersja MC, ale w czasie testów nie udalo mi się złapać ani razy flary w kadrze.
3. Redhancer kontra latarnie uliczneJak widać na podstawie powyższych wykresów filtr typu Dydynium skutecznie radzi sobie z tłumieniem światla lamp sodowych (nisko i wysokoprężnych) ale również w stosunkowo dużym zakresie blokuje światło lamp rtęciowych i metalohalogenkowych.
4. Wpływ na kolorystyke zdjęć dziennychNie miałem okazji fotografować filtrem "złotej polskiej jesieni", za to udalo mi sie nim złapać kilka ładnych zachodów Słońca.
Działanie filtra w tym przypadku jest dość subtelne choć zauważalne. Na osobach fotografujących w Rawach efekt raczej nie zrobi wrazenia, ale dla tych "działających" w JPG moze być interesujący.
Tak naprawdę najlepsze działanie Redhancera jest wtedy gdy obserwujemy nim bezpośrednio za pomocą oka. Obraz jest znacznie cieplejszy a odcienie pomarańczowe i czerwienie są wyraźnie wzmocnione.
5. Wpływ na kolorystykę zdjęć nocnychPoprawność kolorystyczna to pięta achillesowa interferencyjnych filtrów astronomicznych. Jedynie IDAS i jego klony są pozbawione tej wady, za to okupują tą zaletę ceną wynoszącą ponad 1000 zł za 2" filtr.
Czy Marumi Redhancer jest pozbawiony tej wady? Cóż, jest dobrze ale nie idealnie. Mianowicie chodzi o to, że filtr redukuje światlo o kolorze żółtym (jak każdy filtr ALP), który jest kolorem uzupelniającym dla niebieskiego. Inaczej mówiąc obie te barwy występujące obok siebie dają bardzo przyjemny wizualnie obraz. Zamiast tego żólcie zostają zastąpione niezbyt ciekawym kolorem blado-różowym.
Co z tym zrobić? Najlepiej "przemapować" kolor blado-rożowy na żólty. Osobiście proces ten wykonałem na etapie wywoływania pliku Raw w oprogramowaniu Lightroom, w sposób przedstawiony na poniższym obrazku:
- Redhancer_kolor_korekcja.jpg (50.51 KiB) Obejrzany 6810 razy
Co ważne dokładnie te same ustawienia zastosowalem dla każdego wywoływanego zdjęcia, wiec nie wymagało to ręcznego dobierania parametrów dla każdego z osobna. Zdjęcia ze skorygowanym kolorem, będę w dalszej części oznaczał symbolem *.
Zobaczmy jak wygląda zdjęcie wykonane bez filtra (po środku), z filtrem Redhancer (po lewej stronie) oraz z filtrem + przeprowadzoną korekcją koloru (po prawej).
I jeszcze jeden przykład - bez filtra oraz z filtrem + korekcją koloru.
Widać że nocne zdjecia architektury wymagają dwukrotnie dłuższego naświetlania (+1 EV), co jest skutkiem mocnego zredukowania świecenia lamp sodowych. A poprzez zredukowanie monochromatycznego oświetlenia sodowego, pozostala kolorystyka jest pełniejsza i bardziej nasycona.
6. Przykłady zastosowania - ciemne niebo Nie mialem okazji przeprowadzać testów Redhancera pod niebem wolnym od Light Pollution, ale w tym przypadku polecam zajrzeć pod poniższe linki:
https://www.lonelyspeck.com/hoya-intens ... otography/https://www.lonelyspeck.com/purenight/https://www.flickr.com/photos/trevor_do ... 827553285/Filtr z pewnością zredukuje żółte łuny na horyzoncie pochodzące z odległych miejscowości i aglomeracji, tak dokuczliwe choćby na podkrakowskich Kudłaczach.
7. Przykłady zastosowania - niebo miejskieCzas testów Redhancera przypadl na okres schyłkowej zimy, przez co powietrze nie było zbyt przejrzyste.
Jak widać filtr w znacznym stopniu redukuje jasność tła nieba. Na podstawie wielu zdjęć wykonanych w różnych zakątkach Krakowa określiłem tą redukcję na poziomie około 2,5 raza. A ponieważ calkowita transmisja filtra to okolo 60-70%, wiec aby optymalnie wykorzystać jego potencjał należalo by naświetlać około 2 razy dłużej (+1 EV) niż bez filtra. Dzięki temu uzyskamy większy zasięg gwiazdowy, większy stosunek S/N oraz wciąż nieco niższą jasność tła nieba.
Ciąg dalszy w kolejnym poście....
Taurus 270 + platforma | SW 80/400 2" + AZ4 | 20T5 | 13T6 | 8E | ES 4.7 | UHC, OIII 2" | AstroTrac TT320X-AG