W związku z tym że w necie trudno znaleźć (albo ja nie znalazłem) zdjęć jak dokładnie wygląda mapa ksiezyca wydana przez sky&telescope która było nie było kosztuje prawie 50zeta toteż zamieszczam niżej fotki, aby wyrobić sobie zdanie. Może komuś sie przyda.
Kilka zdań ode mnie
Pozytywy:
- to oczywiscie wielkość mapki. Po rozłożeniu otrzymujemy średnice moona aż na 74cm! Bardzo fajne.
- jest powleczona ochronną plastikową warstwą.
- brak głupich tekstów i dodatkowych rysunków niepotrzebnie zajmujących miejsce.
- elegancki, estetyczny wygląd. Można śmiało powiesić na ścianie, wyglada po prosty cool
- można ja łatwo złożyć na 4 czesci w każdy sposób.
- miło że dodali miejsca ladowań Apollo.
- wyraźna czcionka opisująca kratery.
- wszystkie większe i ważniejsze kraterki opisane. (około 1000)
- możliwość zakupu wersji lustrzanej. Bosko!
Negatywy:
- niestety spodziewałem się fotograficznej rozdzielczości, a w rzeczywistości druk sprawia wrażenie zbyt powiększonego obrazka lub wręcz narysowanej mapki miekkim ołówkiem co widać na fotkach. Duży , duży minus.
Dostajemy też więc i niską rozdzielczość mimo, że na tak dużą mapę aż się prosi aby jej użyć. Tu jest fragment mapy.
- b.cieniutka warstwa laminatu. W warunkach bojowych długo nie wytrzyma a w szcz. narozniki, które już się rozklejaja. Z odpornością jaką sugeruje laminat więc bym nie przesadzał.
- na wielbłądo-telepowy wypad w teren z buta to nawet złożona jest za duża i nieporęczna. Raczej idealna na balkon, samochód lub do rodzinnych obserwacji na domowym podwórku czy tam grillu : )
- Spora "zakładka" przy częściach map. Kilka cm to trochę przesada. (Widać też na zdjęciach)
- Mozna by dodać także do opisu od razu średnicę a tak to trzeba jej szukać na drugiej stronie mapy. Ale to drobiazg.
Reasumując czy warto wydać te 50 zł ? Ano tak...
Jeśli jesteś początkującym obserwatorem który ledwo co kupił teleskop i dostał odruchów zwrotnych na widok tych dołączanych „mapek” księzyca do instrukcji obsługi to „field map of the moon” wprawi w uniesiony stan zachwytu. Warto się w niego zaopatrzyć jak najszybciej (do dostania w astrokrak.pl) Zresztą chyba nie ma innej alternatywy jesli chodzi o mapy księżyca.
Widać też wyraźnie że FMOM jest adresowany dla niewymagających poczatkujących uzytkowników . Bardziej doświadczeni wymiatacze pozostaną oczywiście przy LACach itp mapach i dla nich jesli już to powodem do zakupu będzie raczej „gadżetowatość” produktu.
Cena się wydaje wysoka ale biorąc pod uwagę, że jeslibyśmy chcieli wydrukować podobną mapkę na ploterze i zalaminować to cena wyjdzie b. podobna. (fakt faktem ze tak dużej mapki moona na necie i w lepszej rozdzielczości nie znalazłem )