Pełen tekst źródłowy:
http://www.astronoce.pl/recenzje.php?id=49
Redukcja 2"/1,25" z Astrokraka
Każdy użytkownik popularnej Synty 8" Dob wie, jak męczące są ciągłe wymiany tulei 1,25" i 2" w wyciągu podczas obserwacji. Zmęczony i zdeterminowany poprawą komfortu obserwacji, zacząłem przeglądać oferty sprzedaży jakiejś przyzwoitej redukcji 1,25" z pierścieniem dociskowym (popularnym clamping ringiem). Nie znalazłem. W końcu zamówiłem w Astrokraku zwykłą redukcję 2"/1,25" z gwintem filtrowym. Po chwili Janusz zadzwonił do mnie czy byłbym chętny na zakup prototypowej redukcji z... pierścieniem dociskowym. Zgodziłem się bez wahania i po 2 dniach redukcja była u mnie.
Wykonana jest ona bardzo dobrze. Idealnie wchodzi do tulei 2" i równie idealnie przyjmuje okulary 1,25" z drugiej strony. Pierścień trzyma okulary solidnie. W komplecie dostałem zaślepkę 1,25" co było miłym zaskoczeniem. Gwint filtrowy sprawdziłem jedynym filtrem 2" jaki mam - Orionem UltraBlock - wkręca się na półtora obrotu i trzyma pewnie. To dobry wynik mając na uwadze różne perypetie z takimi gwintami w sprzętach seryjnych - na przykład w redukcji WO filtr wkręca się tylko na pół obrotu! Jedyny "problem" jaki się pojawił to zbyt krótka śrubka dociskowa która blokowała się o krawędź syncianej tulei 2" i nie dociskała pierścienia. Po zasygnalizowaniu objawu Janusz dorobił mi drugą, dłuższą, śrubkę według wymiarów śrubki z redukcji WO która pasowała.
Redukcja AK i tuleja 2" z Synty:
I docelowo w wyciągu (wysokość kołnierza redukcji wystającego ponad tuleję 2" to 8mm):
Złączka typu "jaskółczy ogon" z Astrokraka
Spróbujcie w wyciągu EDka dokręcić kątówkę 2" z ciężkim okularem (np. Scopos 30mm). Dopóki okular sterczy pionowo w górę, nic złego się nie dzieje. Ale przy dokręceniu całości pod kątem mniejszym niż 90 stopni do gruntu, całość potrafi pod ciężarem dźwigni okularu polecieć w dół na śrubach wyciągu dociskających tuleję kątówki 2". Baaardzo nieprzyjemny widok i uczucie, a biada temu kto nie zblokował okularu w kątówce - Słoik (tak, to wystarczająco drastyczny przykład) leci na ziemię z wysokości metra lub większej...
Wtedy zaświtała mi myśl o zastąpieniu "kitowego" pierścienia ze śrubkami dociskowymi z wyciągu EDka czymś bardziej chwytnym... Oczywiście, pierwszą ideą był pierścień z nomen-omen clamping ringiem. Mail do Astrokraka. Po nakreśleniu problemu Janusz zasugerował mi podmiankę tulei 2" z kątówki WO na pierścień/złączkę z mocowaniem typu jaskółczy ogon (taki profil mają pierścienie z zestawu radzieckiego mieszka makro i tuleje synciane 2" i 1,25"). Zgodziłem się na takie rozwiązanie i wysłałem kątówkę do Krakowa celem dopasowania nowej złączki. Nie licząc pracy naszej wspaniałej Poczty Polskiej, wykonanie i odesłanie kurierem gotowca to 3 dni. Dodatkowo, Janusz uzupełnił braki w śrubkach robaczkowych blokujących tuleje kątówki przed samoistnym odkręceniem na gwincie korpusu.
Kątówka ze złączką w towarzystwie oryginalnej tulei 2":
Wykonanie złączki na takim samym poziomie co opisanej wcześniej redukcji - schludnie i dokładnie wytoczona i czerniona. Wyczernienie wnętrza oceniam na nieco słabsze niż oryginalnej tulei 2" WO, za to o niebo lepsze niż np. w tulei Scoposa 30mm. Komplet wrócił już ze spasowaną złączką w kątówce.
Docelowo w EDku z ciężkim Scoposem 30mm:
Jak widać, trzyma kąt. Nie zauważyłem samoistnego osuwania się na śrubkach dociskowych, aczkolwiek diabeł nie śpi i osobiście będę się starał jak najrzadziej przykręcać w/w zestaw pod takimi krytycznymi kątami. Lżejsze okulary nie sprawiają takich problemów. Dlaczego diabeł nie śpi? Dokręcenie ciężaru po drugiej stronie pionu grozi... pojechaniem całości w dół na gwincie kitowego pierścienia nakręcanego na tuleję wyciągu. Więc dobrze jest pamiętać w którą stronę dokręca się tenże pierścień.
Niby proste akcesoria, a potrafią być bardzo pomocne w utrzymaniu komfortu i bezpieczeństwa obserwacji.
Polaris