FASTRON - budowa astro koziołka

Amatorskie modyfikacje sprzętu i budowa teleskopów

PostJanusz_Wiland | 11 Sty 2013, 10:38

endriu624 napisał(a):Ten promień na siedzeniu śruby powinien wynosić dokładnie tyle co długość ramienia, czyli R=288.6mm, lub może połowa tego promienia.
Trzeba to jednak dokładnie obliczyć, bo w ten sposób uzyskamy większą dokładność przy dłuższych czasach.


Błędnie wpisałeś R. Powinno być R=228,6mm.
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

Postleszekjed | 11 Sty 2013, 11:36

Janusz, gratuluję Ci rozwiązania ale i uzyskanych wyników bo po raz kolejny potwierdza się teza, że najlepszy sprzet nic nie jest wart jeśli ma się dwie lewe ręce a wspaniałe wyniki da się uzyskać niewielkim nakładem sił i srodków ale mając świadomość możliwości i umiejetność wykorzystania sprzętu!
Cieszę się że powstają stale takie konstrukcje, sam zrobiłem taką kilka lat temu z równomiernym napędem i łukowato wygiętą śrubą napędową. Opis znaleźć można w linku:

http://lx-net.pl/koz/ko1.htm

Image

Rozwój elektroniki pomaga także uwolnic ręce od mozlolnego kręcenia śrubą ;-) Moją wersję napędu poruszanego za pomocą silnika sterowanego mikroprocesorem można obejrzeć również w wątku:

http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=5&t=12347

Podjąłem tam próbę wykonania napędu na wzór AstroTrac-a, na swoje "usprawiedliwienie" powiem tylko, że AstroTrac-a do dziś dnia nie miałem nawet w rękach więc wiekszość rozwiązań musiałem wymyśleć sam. Zapożyczyłem jedynie ideę choć napęd śrubowy znany jest przecież nie od dziś o czym pisali koledy na początku tego wątku ;-)

Image

W moim rozwiązaniu na forum Astromaniak opisałem teoretyczne rozważania na temat napędu nożycowego oraz pokazałem realizację praktyczną o nazwie Astrowalker ;-)
W opisie można znaleźć schemat urządzenia oraz niezbędny matematyczny algorytm sterowania uwzględniający zmienną prędkość silnika napędzającego śrubę. Generalnie biorąc, prędkość silnika napędu musi maleć z cosinusem kąta rozwarcia nożyc napędu. W wątku zawarłem również analizę błędów prowadzenia napędu a konkluzja tu jest taka, że najmniejsze błędy przy równomiernej prędkości powstają przy małych rozwarciach nożyc i rosną istotnie przy kątach większych niż 10,15 stopni. Oczywiście błąd prowadzenia należy rozważać w kontekście zastosowanej ogniskowej i czasów naświetlania. W wymienionym wątku podałem również metody testowania napędów o tej zasadzie.
Mnie udało się w konstrukcji o wadze ok. 1kg "zmieścić" czas prowadzenia 1h50'. Dzięki zmiennej prędkości silnika napędowego błąd na końcu ścieżki (po prawie 2 godzinach!) nie jest większy niż kilka sekund. Przez umieszczenie głównego obciążenia sprzętem w osi obrotu napęd ma sporą nośność. Algorytm sterowania napędem uwzględnia położenie na ścieżce prowadzenia w ciągu całego czasu 2h50' i w dowolnym miejscu można naped zatrzymać po czym uruchomic nie tracąc synchronizacji z prędkościa nieba (traci się oczywiście synchronizację ze śledzonym punktem). Napęd pokazuje orientacyjnie miejsce na ścieżce śledzenia za pomocą zmiennej proporcji świecenia diody zielonej i czerwonej a po przejściu pełnej ścieżki "grzecznie" sam wraca do położenia startowego. Można go również stosować na drugiej półkulli.
O ile wiem, najtrudniejszym elementem w używaniu napędów klasy "koziołek" jest trudnośc we właściwej orientacji na biegun dlatego bardzo cenne wydaje mi się rozwiązanie z użyciem lasera. Wprawdzie jest mniej dokładne niż za pomocą lunetki biegunowej ale dla szybkiego ustawienia idealne!
L.J.
 
Posty: 369
Rejestracja: 28 Lip 2005, 12:01

Postleszekjed | 11 Sty 2013, 22:30

W uzupełnieniu poprzedniej informacji zrobiłem wykres błędów prowadzenia napędu klasy "koziołek" przy sterowaniu równomiernym.
Na pierwszym wykresie pokazany jest błąd skumulowany od momentu startu napędu w arcsec łuku. Przy napędzie równomiernym napęd będzie wyprzedzał niebo. I tak dla kilku czasów różnica przy obserwacji od momentu startu wynosi:
0' - 0 arcsec
5' - 0.1arcsec
10' - 0.71arcsec
30' - 19,31arcsec
60' - 155,41arcsec
120' - 1273.38arcsec
Jak widać błędy na początku ścieżki prowadzenia są niewielkie i czasy 5 a nawet 10 minut w praktyce nie wnoszą błędów. Aby jednak zachować dokładność należy kolejne zdjęcia wykonywać po przewinięciu napędu do pozycji startowej. Na drugim wykresie pokazałem jakie błędy powstaną podczas naświetlania zdjęcia w czasie 5 minut w zależności od aktualnego stanu napędu (rozwarcia nożyc). Ten wykres należy czytać dla czasów z krokiem 5 minut i informuje on jaki błąd powstanie jeśli naświetlanie zostało uruchomione 5 minut wcześniej tak wiec dla czasu 5' błąd wyniesie 0.09arcsec i kolejno:
10' - 0.62arcsec (naświetlanie od czasu 5' do czasu 10')
20' - 3.31arcsec (naświetlanie od czasu 15' do czasu 20')
30' - 8.14arcsec (naświetlanie od czasu 25' do czasu 30')
40' - 15.16arcsec (naświetlanie od czasu 35' do czasu 40')
50' - 24.38arcsec (naświetlanie od czasu 45' do czasu 50')
60' - 35.85arcsec (naświetlanie od czasu 55' do czasu 60')
Tak więc warto używać początkowego zakresu pracy napędu bo przykładowo błąd od czasu 5' do czasu 10' to tylko 0.62arcsec a te same 5 minut naświtlania w zakresie od 45 do 50 minuty pracy montażu da 24.38 arcsec błędu! Napęd z korekcją prędkości pracy w funkcji cosinusa kata rozwarcia oczywiście jest w znacznym stopniu pozbawiony opisanych błędów prowadzenia.
L.J.
Załączniki
FASTRON - budowa astro koziołka: blad_prow_rownom.PNG
 
Posty: 369
Rejestracja: 28 Lip 2005, 12:01

Postwiatr | 12 Sty 2013, 14:40

pora rozwinąć konstrukcje o jeszcze jedna deskę :D
http://davetrott.com/inventions/double- ... oor-drive/
Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Rejestracja: 29 Lip 2005, 12:58

 

PostTomoZ28 | 12 Sty 2013, 19:11

Ciekawa sprawa, ale należy pamiętać, że poprawiając lekką i mobilną konstrukcję, następnym etapem stanie się ciężki moloch, mało poręczny, skomplikowany w budowie, i drogi jak eq5, więc radziłbym z tą ewolucją uważać :).
TomoZ28
 

PostJanusz_Wiland | 14 Sty 2013, 08:21

W przypadku FASTRON-TRACa zostało to uwzględnione programowo. Żadnych dodatkowych desek nie będę wprowadzał. Prostota konstrukcji zostanie zachowana. Do 10 minut od momentu startowego korekcja w wynosi zaledwie 0,5 sek, więc nie ma się czym przejmować.

Leszku, dziękuję za pokazanie obliczeń i zdjęcia swojego koziołka. :)
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

PostJanusz_Wiland | 14 Sty 2013, 14:31

W załączonym pliku wyliczyłem rozbieżność prowadzenia FASTRONa prostą śrubą dla pełnego zakresu roboczego przyrządu, czyli dla czasu t=10 minut.

Obliczenie dokładności prowadzenia.pdf
(87.66 KiB) Ściągnięto 249 razy


Czyli w tym zakresie użytkownicy FASTRONa nie muszą się przejmować uproszczeniami geometrycznymi.
Żadne zabawy w dodatkowe deseczki, krzywe blaszki nie sa tu potrzebne. Ta prostota jest w zupełności wystarczająca do uzyskania dobrego efektu.
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

Postwiatr | 14 Sty 2013, 22:35

Wrzuciłem ten link z kozłem z "dodatkowa deską" nie dlatego żeby fastrona przerabiać skoro ma programowo załatwione to zagadnienie, ale dlatego że podoba mi się pomysłowość z jaką tam to zrealizowano. Dla mnie to jest mniejsza komplikacja niż programowalny sterownik - którego jak już było napisane autor nie chce udostępnić (żeby była jasność nie czepiam się tutaj nikogo), a prosty sterownik do silniczka krokowego można kupić za kilka złoty jak zestaw do samodzielnego montażu, nie wymaga on żadnego programatora, znajomości jakiegokolwiek języka programowania etc. Zawsze to jakaś alternatywa.
Awatar użytkownika
 
Posty: 164
Rejestracja: 29 Lip 2005, 12:58

 

Postmakower | 21 Sty 2013, 00:47

Jako, że jest mowa o amatorskich urządzeniach do fotografii nieba aparatem to przedstawię wam taką ciekawostkę, którą poczyniłem pod koniec lat 80-tych. Dla mnie to perełki moiej astro historii i nostalgia. I tak chyba ma być to odbierane. Chodzi o to, że już dawniej radę sobie jakoś dawano.
Miałem jakieś stare skany zdjęć analogowych.
Zdjęcie nr 1.
Zdjęcie jak pamiętam dokumentalne w dzień na miejscówce. To była pierwsza wersja urządzenia. Długie ramie to w rzeczywistości 2 ramiona rozpychane śruba w tempie podawanym z kasety walkmena.
Ale szczegółów budowy już nie bardzo pamiętam.
Zdjęcie nr 2.
W końcowej wersji jak widać był klin paralaktyczny z napędem od silnika gramofonowego. Robiłem tym zdjęcia około 10 minut obiektywem 100mm Amar od powiększalnika.
Gwiazdy były nieporuszone. Potem czasu na testy zabrakło jak to zwykle bywa.
Ale pamiętam, że parę komet uchwyciłem.
Była to kometa Bradfielda 1988, Lillera 1988, Austina 1990, Levy 1990 (ta była niezła i widoczna gołym okiem),
Swifta-Tuttle'a 1992. Oczywiście wszystkie zdjęcia bardzo, bardzo amatorskie.
Aż łza się w oku kręci.
Załączniki
FASTRON - budowa astro koziołka: 2012-01-10_16.JPG
FASTRON - budowa astro koziołka: 2011-11-23_33.JPG
 
Posty: 756
Rejestracja: 04 Sty 2012, 02:22

 

PostJanusz_Wiland | 23 Sty 2013, 07:55

Wstawiłem nowy film na You Tube.Tym razem opisuję możliwości FASTRON-4.

http://www.youtube.com/watch?v=7QXw1Th1E2E
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

Postleszekjed | 24 Sty 2013, 10:37

Pomysł z obustronnym dostępem do śruby napędowej jest bardzo przydatny. Przyszło mi jednak do głowy, że ręczne napędzanie Fastron-a wymaga śledzenia skali sekundowej a więc potrzebne jest jakieś minimalne oświetlenie. W jaki sposób Ty to robisz?
Może w kolejnej wersji napędu ręcznego udało by Ci się użycie jakiegoś rodzaju zębatki o 60 zębach na obwodzie a nawet mechanizmu zapadkowego zapobiegającego z jednej strony obrotowi w niewłaściwą stronę a z drugiej pozwalającego na obrót mechanizmu bez konieczności śledzenia skali? Szybko przychodzi mi do głowy rozwiązanie w postaci tarczy aluminiowej lub plastykowej (#1-2mm) z naciętymi ukośnymi zębami (60 na obwodzie), z możliwością mocowania na obie strony (półkula północna lub południowa) współdziałającą z płaską sprężyną lub dźwignią dociąganą sprężyną. Tarcza może mieć 60 otworów na obwodzie zamiast naciętych zębów. Może to być również niski ale szeroki walec na osi obrotu (jak koło ręcznego napędu w nowej wersji Fastron-a) z wbitymi na obwodzie 60-cioma małymi gwoździami z obciętymi łebkami) i zapadką dociąganą sprężynką. Przez ręczne odchylenie zapadki da się łatwo "przewinąć" napęd do pozycji startowej a dobór odpowiednio miękkiej sprężynki pozwoli na obracanie zębatki bez niepotrzebnych drgań. Powstanie przy tym efekt dźwiękowy dodatkowo synchronizujący ruch napędu z sygnałami zegarowymi.
L.J.
 
Posty: 369
Rejestracja: 28 Lip 2005, 12:01

PostJanusz_Wiland | 24 Sty 2013, 12:26

Leszku, oczywiście myślałem o takim rozwiązaniu w rodzaju np "Koło Fortuny" :). Jednak bałem się nieco drgań, które mimo woli zostałyby wprowadzone, choć pewnie byłoby to w pomijalnym zakresie. Nie mniej coś takiego chodzi mi po głowie, bo wtedy faktycznie odpadnie oświetlanie skali podczas kręcenia oraz konieczność wnikliwego obserwowania wskazówki i skali. Kiedy odbywałoby się to poprzez synchronizację tykania wzorca i naszej gałki, to dodatkowo w tym czasie stoimi sobie wyprostowani, kręcimy gałką i patrzymy, czy przez pole widzenia nie przelatuje jakiś super jasny bolid. W tym drugim tylnym ręcznym napędzie będzie to łatwiutkie do wykonania i dziś po południu to zrealizuję :). Zobaczymy jak to działa. Na sucho oczywiście, bo pogody nie ma od października.
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

PostJanusz_Wiland | 27 Sty 2013, 10:33

Zrealizowałem rowkowe sterowanie tempem kręcenia. Myślę, że trzysekundowe interwały będą wystarczające i szybko obsługujący wyczuje właściwe tempo. Następnym razem postaram sie rowki na frezarce równiej wykonać :) ale i tak będzie dobrze.
Zapraszam na poglądowy film.
http://www.youtube.com/watch?v=sP0FNgevDF8
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

Postendriu624 | 27 Sty 2013, 11:27

endriu624 napisał(a):Jedynie co bym wymienił w tym urządzeniu ,jeżeli ma ono być napędzane ręcznie ,to tylko pokrętło ze skalą 60 sekundową.
Bo patrzenie się pod ciemnym niebem na tą skalę będzie niemożliwe bez latarki.
Na pokrętło z zapadką ,na kółku na obwodzie wystarczy naciąć 60 rowków oraz dodać blaszkę sprężynującą [itp.]
Pokrętło będzie wtedy pracować skokowo, podobnie jak potencjometr we wzmacniaczu audio.
Takie rozwiązanie da równe skoki co 1 sek.i będzie bardzo łatwo je dozować w takt minutnika.

O takim rozwiązaniu pisałem już wcześniej w tym temacie,widzę że w końcu zostało zastosowane w praktyce.
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

PostJanusz_Wiland | 11 Lut 2013, 15:29

Obecnie u ludzi jest już kilkanaście FASTRONów i jak tylko wreszcie po paromiesięcznej niepogodzie pojawią się gwiazdy na niebie i będzie trochę cieplej, to spodziewam się wysypu ładnych fotek astro w szerokich kadrach.

Przy okazji dodaję, że pojawił się dedykowany napęd do FASTRONów, dający idealne sterowanie silnikiem krokowym w pierwszych 15-tu minutach od położenia początkowego. Jest to profesjonalnie zaprojektowane urządzenie i tak samo zostało wykonane. Jest w nim także sterowanie migawką aparatu fotograficznego. Czyli możemy zaprogramować sobie ekspozycjie 1, 2 3 i 5 minutowe automatycznie naświetlane - w ramach tych 15-tu minut.
Na razie możecie zobaczyć zdjęcia tego urządzenia: http://astrojawil.pl/blog/?page_id=152
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

Postmazbi7925 | 11 Lut 2013, 17:22

Przyglądałem się zdjęciom "koziołka" kilkakrotnie lecz dopiero teraz załapałem, że wózeczek z silniczkiem jeżdzi pod górkę na kółkach. Rozumiem, że takie rozwiązanie wynika z umieszczenia stałej nakrętki oraz zamocowania na sztywno osi silniczka ze śrubą M-6. Zamiast tego, aby pozbyć się ruchomego silnika i obniżyć nieco wagę, można na stałe z jego osią zintegrować nieco dłuższą tulejkę o takiej średnicy, by na jej końcu znajdował się gwint wewnętrzny. Tulejka ta powinna być nieco dłuższa od śruby M-6 tak, by mieścił się w niej odcinek śruby wystarczający na 10 - 15 min. pracy urządzenia. Czubek śruby unoszący deseczkę z aparatem foto musi niestety być w niej zakotwiczony na stałe a całość na tyle elastyczna /łącznie z mocowaniem silnika/, aby uniknąć naprężęń podczas pracy. Przy takim rozwiązaniu możemy całkowicie pominąć dotychczasowy element z nakrętką. Wewnętrzna średnica tulejki, poza gwintem wewnętrznym na śrubę M6, powinna być nieco większa tak, by umieszczona w niej śruba nie przycierała do boków.
Może kogoś zainteresuje podana przeze mnie koncepcja.
Pozdrawiam.
Zbyszek
 
Posty: 388
Rejestracja: 15 Paź 2011, 00:01

 

PostJanusz_Wiland | 12 Lut 2013, 16:00

„Tulejka ta powinna być nieco dłuższa od śruby M-6 tak, by mieścił się w niej odcinek śruby wystarczający na 10 - 15 min. pracy urządzenia."

Bardzo proszę narysuj jak to widzisz, bo nie wyczuwam Twojej koncepcji. Rozumiem tak: silnik jest nieruchomy, do niego przymocowany jest np. pręt fi=8mm, w którym na końcu jest gwint wewnętrzny M6. Zakładam, że pręt ten jest w łożyskach kulkowych i ma możliwość tylko obrotu. Tam na jego końcu jest gwint wewnętrzny M6, w którym wkręcona jest śruba … której cytat: „Czubek śruby unoszący deseczkę z aparatem foto musi niestety być w niej zakotwiczony na stałe a całość na tyle elastyczna /łącznie z mocowaniem silnika/, aby uniknąć naprężęń podczas pracy.”

Jak to widzisz, narysuj, proszę.
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

Postmazbi7925 | 12 Lut 2013, 17:37

Witam.
Ponieważ nie potrafię komputerowo rozrysować tego rozwiązania postaram się, w miarę jasno, opisać moją koncepcję, zakładając z góry, że pomijamy całkowicie zamocowaną na sztywno nakrętkę M6, a w jej miejscu pozostaje w deseczce eliptyczny otwór, /np. oś dłuższa ok. 4cm. do wyznaczenia doświadczalnego/.
Zacznijmy od silnika, który ma jakąś, dowolnego kształtu, obudowę zewnętrzną.
Prostopadle do tej obudowy mocujemy na stałe pręt /np. fi 5 mm, L-20 mm/, który będzie osią obrotu silniczka /lewo - prawo/ na deseczce po której obecnie jeżdzi on na łożyskach. W tej deseczce trzeba doświadczalnie wymierzyć otwór, aby w nim trzymał się, na przytwiedzonym do obudowy pręcie, silnik. Daje nam to elastyczne połączenie silnika z pochyłą deseczką.
Teraz tak:
- bierzemy jakąś rurkę, w której jeden koniec wciskamy nakrętkę M6.
- drugi koniec rurki mocujemy na stałe z osią silniczka /np. poprzez jakąś tulejkę redukującą różnicę w średnicach/.
- między tulejką redukcyjną a nakrętką musi pozostać miejsce na odpowiednią długość śruby M6, tak aby chowała się ona w tej rurce.
- koniec śruby M6 unoszący deseczkę z aparatem foto mocujemy przegubowo do tej deseczki tak, aby tylko uniemożliwić jej obrót, jednak jej ruch musi być zachowany w płaszczyżnie kąta, w jakim cały mechanizm się rozwiera.
- przy tej konfiguracji obroty silnika muszą być w lewą stronę, aby podczas pracy urządzenia śruba M6 była wypychana do góry z rurki, opisanej wyżej, a na stałe zintegrowanej z osią silniczka.
To by było na tyle.
Zaznaczam, że osobiście nie wykonałem, ani nawet nie posiadam podobnego urządzenia, jednak zasada działania pewnych rozwiązań konstrukcyjnych wydaje mi się zrozumiała i mam nadzieję, że to powinno działać. W razie ewentualnych problemów możemy się spotkać. Mieszkam w Warszawie.
Pozdrawiam.
Zbyszek
 
Posty: 388
Rejestracja: 15 Paź 2011, 00:01

 

Postleszekjed | 13 Lut 2013, 13:14

Ja również prosiłbym o rysunek. Niestety, czasem najlepsze tłumaczenie nie jest w stanie dokonać tego co, nawet uproszczony rysunek. Może wykonaj taki rysunek ołówkiem na kartce i zrób po prostu zdjęcie lub skan?
Niezależnie jednak od idei jaką chcesz przekazać Zbyszku proponuję trzymać się zasady, że najprostsze i najbardziej oczywiste rozwiązania są najlepsze (zasada brzytwy Ockhama dla procesu projektowania). Obecne rozwiązanie, ze sztywnym połączeniem silnika z osią napędową, do takich w moim przekonaniu należy i w zakresie 15 minut nie ma chyba powodów aby kompensować błędy przez elastyczne mocowanie itp. Błędy są bowiem na tyle małe, że można zakładać, że praca jest liniowa. Takie założenie potrafi często znacznie uprościć i projektowanie i realizację. Poza tym im mniej cześci a zwłaszcza ruchomych i poołączeń tym lepiej ;-)
Zachęcam jednak do dyskusji, postaraj się "sprzedać" pomysł w sposób łatwiejszy do zrozumienia, sam kilka razy skorzystałem właśnie z sugestii kolegów we własnych konstrukcjach ;-)
L.J.
 
Posty: 369
Rejestracja: 28 Lip 2005, 12:01

Postmazbi7925 | 13 Lut 2013, 13:48

Witam.
Z powodu wyjazdu nie będę w stanie zrealizować przedstawienia rysunków. Może dopiero w marcu i /najwygodniej dla mnie/ w PTMA na Bartyckiej, po umówieniu się z p. Januszem W.
Pozdrawiam.
Zbyszek
 
Posty: 388
Rejestracja: 15 Paź 2011, 00:01

 

Postleszekjed | 13 Lut 2013, 14:46

Szkoda, że nie chcesz podzielić się pomysłem ze wszystkimi :-( Ale cała nadzieja w Januszu, który pewnie z chęcią Cię wysłucha i przekaże to dalej.
Przyszedł mi do głowy jednak inny pomysł, ponieważ konstrukcja Fastrona jest prosta to może zrób taki napęd z modyfikacją według własnego pomysłu?
L.J.
 
Posty: 369
Rejestracja: 28 Lip 2005, 12:01

PostJarkowy123 | 13 Lut 2013, 19:23

Trochę nie podoba mi się ten jeżdżący silnik. Przyszlo mi do głowy coś takiego (idea wymagająca dopracowania).
Odwrócenie napędu tzn. obracająca się nakrętka popycha śrubę. Pozwoliłoby to na zamocowanie na sztywno silnika.
Załączniki
FASTRON - budowa astro koziołka: astrokoziołek.jpg
astrokoziołek.jpg (21.89 KiB) Obejrzany 6587 razy
Teleskop słoneczny 150 h-alpha,C14, EQ8,Point Grey Grasshopper Express.
Awatar użytkownika
 
Posty: 46
Rejestracja: 20 Paź 2011, 19:21
Miejscowość: Zielona Góra

 

PostJanusz_Wiland | 14 Lut 2013, 07:50

Jarkowy123 napisał(a):Trochę nie podoba mi się ten jeżdżący silnik. Przyszlo mi do głowy coś takiego (idea wymagająca dopracowania).
Odwrócenie napędu tzn. obracająca się nakrętka popycha śrubę. Pozwoliłoby to na zamocowanie na sztywno silnika.

Dzięki. To jest bardzo dobry pomysł! Na pewno będą potrzebne dwa łożyska kulkowe, aby obrotowa tuleja nie kiwała się na boki. Silnik ustawiony na stałe, ale tak samo jak teraz połączony elastycznie z tuleją obrotową

Nie pozostaje mi nic innego jak zamówić u Janusza P. tuleję długości 50 mm, średnica 10 mm z gwintem M6 w środku.
Janusz, wyślę Ci wkrótce rysunek.


PS. Miałem info od mazbi, że ma problemy z klawiaturą i później przedstawi swój pomysł, ale wydaje mi się, że Jarkowy123 przedstawił super pomysł, którego wkrótce zrealizuję.
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

PostJarkowy123 | 14 Lut 2013, 19:16

Zgadzam się z poprawką Janusza.
Załączniki
FASTRON - budowa astro koziołka: napęd koziołka2.jpg
Teleskop słoneczny 150 h-alpha,C14, EQ8,Point Grey Grasshopper Express.
Awatar użytkownika
 
Posty: 46
Rejestracja: 20 Paź 2011, 19:21
Miejscowość: Zielona Góra

 

PostJanusz_Wiland | 14 Lut 2013, 19:35

No właśnie tak jak na tym rysunku. Ja tylko w swojej wersji zastosuję jednak złączkę elastyczną silnik-tuleja. Wkrótce pokażę.
AstroJaWil, Nocny Obserwator, FASTRAL, HEQ5, "Oczko" TN 210/1120, ED-80, MIKRON TN 122/630, OCTOPUS TN 150/1230, tel: 607-429-258, janusz.wiland@gmail.com
Awatar użytkownika
 
Posty: 171
Rejestracja: 15 Lut 2006, 22:07
Miejscowość: Warszawa - Piotrków Tryb.

ATM

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 24 gości

AstroChat

Wejdź na chat