Czołem! Jak można pewnie zauważyć po mojej aktywności w tym dziale lubuję się w ATMach
Tak było i tym razem kiedy zobaczyłem w ogłoszeniu teleskop który wyglądał jak rura kanalizacyjna na dobsonie - od razu się zakochałem
Po krótkiej aczkolwiek konkretnej rozmowie ze sprzedającym dowiedziałem się, że jego parametry to 150/1200, zrobiony został 15 lat temu i od 10 lat stoi nie ruszany w piwnicy, a dodatkowo wykonawcą lustra był podobno p.Wiland. Pomyślałem: wyzwanie, dla mnie bomba!
Przyszedł do mnie po tygodniu i niestety podczas rozpakowywania paczki zauwazyłem, że lusterko wtórne dynda na połamanym pająku nad LG Później ku swojej rozpaczy odkryłem, że wyciąg jest dosłownie w częściach...
Szybki telefon do sprzedawcy, wyjaśniliśmy sobie wszystko i przystąpiłem do naprawy. Uwinąłem się z tym całkiem sprawnie żeby nie stracić pogodnej nocki i po wytarganiu go na balkon, włączeniu wentylatora do prądu czekałem aż Jowisz wzejdzie nad blok z naprzeciwka.
Niestety, mimo całkiem dobrego detalu na tarczy okazało się, że któreś z luster wykazuje astygmatyzm podczas ostrzenia No to koniec obserwacji, na drugi dzień telep na warsztat, LG na stół i przy okazji zostało przeze mnie umyte z 10 lat kurzu. Zlikwidowałem ucisk na LG który był całkiem spory, dodałem 4 więcej punkty podparcia, wyczerniłem brzegi i uwaga: okazało się po zmierzeniu, że LG ma 170 mm średnicy
Kolejny test na Jowiszu pokazał o 1/3 zmniejszony astygmatyzm czyli teraz problem leży w LW które jest doklejone całkowicie na płasko do mocowania.
Wczoraj spędziłem całą nockę na obserwacjach i powiem szczerze, że owszem, na DSach w porównaniu do GSO 8 cali jest różnica, ale nie jakaś ogromna, raczej nazwałbym ją kosmetyczną. Zaliczyłem sporo obiektów, w tym z ESem 30 i OIII Kalifornię, Crescenta, cały kompleks Veila i znane skarby Strzelca. Wszystkie kulki z katalogu NGC rozbite do samego środka z GSO SV 15mm który królował w moim setupie oraz kilka planetarek i galaktyk z których najciemniejsza NGC 4625 dostrzegalna zerkaniem miała 12,3 mag (!)
Jeżeli chodzi o montaż, to jestem pełny podziwu dla kostruktora. Jest lekki, solidny, bardzo gładko chodzi dzięki obrotnicy meblowej i przede wszystkim jest malutki - mieści się na stojąco do bagażnika Golfa w hatchbacku, czego nie mogłem powiedzieć o dobsonie z mojego Oriona 8 cali.
Jutro pewnie teleskop pójdzie do rozbiórki bo już leci do niego okleina na wierzch żeby nie straszył i przekładnia planetarna do wyciągu. oczywiście temat założyłem żeby aktualizować postępy prac