W związku z wyjazdem i koniecznością umobilnienia mojego MAKa 127 zakupiłem na tym forum używaną głowicę Manfrotto Junior 410. Sprzedający uczciwie przyznał, że już raz była do niego on odsyłana, ze względu na drgania i stabilność. Stwierdziłem, że mimo wszystko zaryzykuję. Jak tylko głowica przyszła zrobiłem eksperymenty przed blokiem i okazało się, że niestety nie jest najlepiej. Na całe szczęście po uważnych oględzinach okazało się, że w sumie tylko jedna oś jest luźna. Wygląda na to, że oś środkowa była najbardziej narażona na obciążenia i pewnie najczęściej używana.
Na szczęście problem dało się łatwo zniwelować. Wystarczyło tylko zdjąć osłonkę i dokręcić imbusem.
Przyznaję, że poszedłem o krok dalej - tą ośkę skręciłem bardzo mocno tak, że użytkowanie mikro-ruchów nie jest możliwe na tej osi. Jednakże do astro nie potrzebuje możliwości ruchu w trzech płaszczyznach tylko w dwóch. Zamontowałem płytkę mocująca do teleskopu przekręconą o 90* i teraz wszystko jest sztywne i śmiga jak trzeba, a tej ośki nie używam.
Przyznaję, że kusiło mnie aby rozkręcić całą głowicę, ale w sumie to nie ma takiej potrzeby, a nie chce ryzykować tuż przed wyjazdem, że nie uda mi się jej złożyć.
Mam nadzieję, że może się to komuś przyda ten opis.