Koła pólnocne wycinane były wyrzynarką tuż obok lini traserskiej, tak by można było poprawić powstałe nierówności poprzez szlifowaniem papierem ściernym na twardej podkładce. Uzyskałem w ten sposób zadowalającą dokładność. Co do oklejania płyty to zabieg ten zajmuje około 20 minut wliczając 15 minutowy czas schnięcia, bardzo ważne jest dociśnięcie materiału. Co do twardości to gwarantuje, że wytrzyma nie tylko nacisk teleskopu ale kilkakrotnie większy. Zastosowany materiał jest o wiele twardszy niż dobrze znany stosowany do oklejania blatów kuchennych.
Co do łożyska południowego to mam już kilka rozwiązań. Postaram się wybrać jak najlepsze no i oczywiście najtańsze.
Gdybym zastosował gałkę od samochodu to część rozłączna może być albo przy płycie dolnej albo przy górnej. Nawet nie starałem się szukać innego sposobu.
Ze ślimakiem to muszę sobie jakoś sam poradzić natomiast po silniczek i sterowanie zgłoszę się do Ciebie Leszku. Nie mam zamiaru wymyślać i robić od podstaw czegoś co już jest opracowane i sprawdzone, tak że przygotuj taki jeden zestaw dla mnie. Zgłoszę się jak tylko będę gotów.
Kolejne informacje i postępy w pracy przedstawię w przyszłym tygodniu.