To prawda, że Wenus można obserwować w dzień. Mi parę razy też się to udało, nie mniej Wenus była w większej odległości kątowej od Słońca niż jest obecnie. Za kilkanaście dni górna koniunkcja ze Słońcem, więc jeśli w obecnym okresie chcesz ją odnaleźć na niebie, to będzie to po prostu niemożliwe, bo separacja między Słońcem a planetą wynosi obecnie około 2 stopni i niebo jest zbyt jasne.
Co innego, jeśli elongacja planety wzrośnie na te kilkanaście stopni kątowych. Wówczas wiedząc, gdzie ją szukać, masz szansę na jej dostrzeżenie. Ale żeby nie było tak fajnie, potrzeba nie tylko bezchmurnego nieba, ale jeszcze możliwie dobrej przejrzystości powietrza, najlepiej po kilkudniowych opadach. Po uprzednim stwierdzeniu w jakiejś aplikacji gdzie powinno się jej szukać, w większości moich dziennych łowów na Wenus pomagała mi lornetka. Z racji pola widzenia, unikałbym do szukania planety teleskopu. Co dwoje oczu to nie jedno i wygodniej też się przez to szuka.
Potem tylko powoli, skrupulatnie i dokładnie przeszukiwać dany fragment nieba, i czekać aż na niebieskim tle zacznie majaczyć jasny punkt. Nie jest to zadanie zbyt łatwe, ale znowuż nie aż tak trudne, że niemożliwe. Tymczasem i tak trzeba poczekać kilka tygodni zanim Wenus trochę się oddali od Słońca