To ja zamieszczę tutaj dwa zdjęcia z wcześniejszych sesji które robiłem w ubiegłym tygodniu. Pierwsze zdjęcie z 24 Marca ma ostrość która raczej pozostawia do życzenia troche
Robiłem wiele ujęc i za każdym razem nie byłem zadowolony z ostrości. Następne zdjęcie z 25 jest całkiem całkiem. I tu słowo komentarza dla którego między innymi te fotki tutaj dodaje.
Przy sesji z 25 Marca ostrość pomimo moich najlepszych dostrojeń po zrobieniu zdjęcia była nie do przyjęcia - jeszcze gorsza niż ta z 24. Załamałem się po 30 min robienia iluś-tam ujęć i zacząłem myślec ze coś nie tak z Canonkiem... i nagle mnie olśniło. Obróciłem aparat o 1/4 obrotu na wyciągu tak że był ustawiony wzdłóż osi głownej telepa a nie w poprzek ( mam nadzieje że wyjaśniam to dość obrazowo). Zrobiłem zdjęcie ... i super no dla mnie bomba.
Okazało się że w ustawieniu poprzecznym drgania przy wyzwalaniu migawki tak wpływały na tubę telepa że nic nie miało prawa być ostre. Może na lepszym sprzęcie to nie odgrywa różnicy albo przy fotkach przez REF albo MAK ale ja dostałem niezłą lekcje o słabościach mojego układu aparat->wyciąg->tuba->montaż (newton na paralaktyku).
Może to i nic odkrywczego dla starych wyjadaczy ale napisałem żeby inni nie "odkrywali takiej samej ameryki" dopiero po kilku nieudanych sesjach.
Pozdrawiam