Witam, od tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem tego maczka. Miało to być coś lekkiego, mobilego, coś co wezmę pod pachę lub w plecak i będę tym obserwować wszędzie gdzie się tylko da. Więcej powodów tutaj viewtopic.php?f=1&t=28592
Już byłem zdecydowany zbierać na maka 127. Wybór padł jednak na tzw zabawkę czyli maka 90. Otóż, najpierw zrobiłem mały teścik z tektury z otworkiem o trzech średnicach: 90, 102, 127 ale, żeby było miarodajnie, na środku otworków przyszyłem cieniutką żyłką na środek, małe kółeczka symbolizujące obstrukcję. Byłem mile zaskoczony gdyż.
między przysłonką 90 a 102 nie nie było aż tak znacznej różnicy, ale była. I minimalnie w jasności.
Największa różnica była między 90 a 127 rzecz jasna ale zdziwiłem się, że widać tyle samo ale w 90 jest po prostu ciemniej. A ja poszukiwałem totalne minimum do planet, takie które, pokaże podstawowe detale.
Do testu używałem tkich ogniskowych okularów, które dają mi zbliżone powiększenia z okularami meade uwa w maczku 90, czyli aby uzyskać np powiększenie 79x jak w maczku 90 to uzyłem okularu 20mm, który w syncie da 75x
Przyjechał maczek 90, mogłem wpierw przetestować, a zaś zapłacić. Zaskoczyła mnie ta tubka!
Księżyc, mimo, że nisko, lekko pływał ale jaka ostrość, obrazy plastyczne, ciężko to opisać ale taki ciepły przyjemny widoczek. Z kolejnymi dniami było tylko lepiej, a zaskoczyło mnie totalnie, żę obraz wyostrzyłem z okularem meade uwa 4.7 Myślałem, że maczek nie da rady, a byłem w błędzie Niestety muszę wreszcie kupić dobry statyw foto.
Aberracji dosłownie zero w całym polu. Zdziwiłem się, że obraz aż tak nie winietuje. Przecież to okulary o polu 82*.Jeszcze jedno, zaskoczył mnie księżyc w okularach 14mm i 8.8mm- duży i mieści się cały w polu widzenia, dla mnie osobiście szok, powiększenie 142x a księżyc idealnie ostry przemierza pole widzenia, aczkolwiek trochę trdno było to objąć wzrokiem ale było super uczucie.
Saturn. Kolejne zaskoczenie, obserwuję go przez tydzień przez maczka 90 i przerwę Cassiniego widać wyraźnie. Pas chmur atmosferycznych czy cień planety na pierścieniach i pierścini na planecie też świetnie widoczne.
.Spokojnie wyostrzam go w okularze 8.8, wtedy widok jest najlepszy, w 14 jest również super ale jednak troszkę przymały. Za to jaka ostrość. A bywał seeing w którym już syncia 12" z ledwością ostrzyła mimo dłuższego chłodzenia.
Mars- tu znów zaskoczenie, widać czapkę (przynajmniej białą plamkę, ale dlaczego u góry? Czyżby południowa?) I ciemne obszary, również fajnie widoczne. Tyle mi wystarczy.
Najlepsze jest również to, że teleskop szybciej chłodzi sie niż synta. Tu obrazy są ustabilizowane po 15-20 minutach a w syncie przeważnie ponad 20 minut. Zalezy też od różnicy temperatur.Ze względu na wielkość maczka to oczywiste, ale zauważmy, że maczek to zamknięta konstrukcja. Ale syncia ma więcej lustra do chłodzenia.
Obrazów oczywiście nei mam prawa porównywać między makiem 90 a syntą 12" ale powiem tylko, że ta mała zwarta tubka pozytywnie mnie zaskoczyła, nie żałuję zakupu, był bardzo przemyślany. Miało być minimum do planet a jest dobrze. Pamiętm obrazy z refraktora 70mm i w maku jest po prostu trochę jaśniej a ostrzegano mnie, że to tak jakbym patrzył przez refraktor 60-70mm
W każdym razie mam co chciałem- mobilne, pokaże to co chciałem, nie jest aż tak wrażliwy na seeing, kolorki ciepłe, jest super. Skoro on daje radę to już widzę co potrafi mak 127.
Wada niestety to tymczasowy brak statywu foto. Na razie kombinuję na zwykłym statywie azymutalnym, i tubka wisi na jednym z wiedłków. To straszne
Kolejna wada- wyczernienie, nie ma co ukrywać, dzień jest to dokuczliwe, chodzi o ten wylot w tubusie, widać same odblaski, na szczęście szybko wyczerniłem kawałkiem weluru, który miałem pod ręką. Kontrast o niebo lepszy. Zwłaszcza za dnia. Póki co to tyle mojej lektury.