W jesienne wieczory wysoko nad horyzontem, pomiędzy Andromedą, Perseuszem i Baranem, świeci niepozorny gwiazdozbiór – Trójkąt. W gwiazdozbiorze tym kryje się intrygujący obiekt – galaktyka M 33. Odnalezienie tej galaktyki jest dość proste – trzon gwiazdozbioru Trójkąta to trzy jasne gwiazdy ułożone w… ostrokątny, niemal równoramienny trójkąt. Na wierzchołku tego trójkąta znajduje się gwiazda α Tri o jasności 3,5 mag. Około 2,5 stopnia na zachód od tej gwiazdy, w sprzyjających warunkach dostrzec można gołym okiem gwiazdę HIP 7906, której jasność to 6,1 mag. Jeśli ta gwiazda jest widoczna gołym okiem, to jest też szansa na dostrzeżenie gołym okiem galaktyki M 33, która świeci kolejne 1,5 stopnia dalej.
Choć jest drugą co do jasności galaktyką naszego nieba (nie licząc Drogi Mlecznej), to jej wypatrzenie nie zawsze jest łatwe. W sprzyjających warunkach można wypatrzeć ją gołym okiem, gdyż jej jasność to aż 5,7 mag, jednak jeśli niebo nie jest ciemne, staje się ona obiektem trudnym nawet podczas obserwacji teleskopowych. Trudności z dostrzeżeniem tej galaktyki na niebie zanieczyszczonym światłem wynikają z jej dużych rozmiarów kątowych (65’×40’), a co za tym idzie z jej niewielkiej jasności powierzchniowej. Żeby uzmysłowić sobie o czym mowa, wyobraź sobie gwiazdę o jasności 5,7 mag, a następnie rozproszmy jej światło na sferze niebieskiej na obszar ponad dwukrotnie większy od Księżyca w pełni. Mimo tego na ciemnym niebie w lornetce 10×50 galaktyka ta jest widoczna bardzo wyraźnie, jako duże owalne pojaśnienie nieba. Jeśli warunki są bliskie idealnym, gołym okiem także widać że galaktyka jest obiektem lekko spłaszczonym, a w lornetce 10×50 odcina się ona od tła nieba całkiem wyraźnie. Trzeba jednak pamiętać, że z jasnych miejsc w okolicach centrów miast galaktyka ta nie jest widoczna nawet w teleskopach, a z obrzeży miast, na umiarkowanie rozjaśnionym przez światła miasta niebie jest zaskakująco trudnym obiektem jak na tak dużą jasność.
Wróćmy jednak pod ciemne niebo… Jeśli spojrzymy na M 33 małym teleskopem lub dużą lornetą, bez problemu rozpoznamy, że mamy do czynienia z galaktyką spiralną (choć zarys ramion spiralnych będzie dość ulotny) z zauważalnie jaśniejszym centrum. Większe teleskopy pozwolą na dostrzeżenie niejednorodności w strukturze ramion. Niejednorodności te to regiony H-II. Najjaśniejszy z nich ma oznaczenie NGC 604 i w dobrych warunkach jest bez trudu widoczny w 15 cm teleskopie, w którym wygląda jak nieostra gwiazdka. W większych teleskopach, pod ciemnym niebem robi się jeszcze ciekawiej. W teleskopach o średnicy 20 cm, w powiększeniach rzędu 40× galaktyka wypełnia już sporą część pola widzenia, a oczywiste ramiona zanurzone są w delikatnym halo. Jeśli jednak niebo jest choć trochę rozjaśnione, ramiona spiralne znikają, a widoczne jest jedynie stosunkowo niewielkie jądro. W teleskopie o średnicy 30 cm lub większej galaktyka staje się obiektem, który można kontemplować godzinami. Na ciemnym niebie można wypatrzeć kilkanaście oddzielnych regionów H-II, które układają się wzdłuż potężnych ramion spiralnych. Warto tu zauważyć, że w powiększeniach rzędu 60× - 80× galaktyka przestaje się mieścić w polu widzenia. W przypadku M 33, ze względu na niewielką jasność powierzchniową tego obiektu nie ma co szaleć z powiększeniami. Najlepsze widoki będziemy mieć przy źrenicy wyjściowej nie przekraczającej 4 mm, co przekłada się na powiększenie nie większe niż 25× w teleskopie o średnicy 10 cm i nie większe niż 100× w teleskopie o średnicy 40 cm. W większych powiększeniach spora część galaktyki przestaje być widoczna, w dużych powiększeniach warto za to przyjrzeć się niewielkiej NGC 604.
M 33 jest trzecią, co do wielkości galaktyką Układu Lokalnego. Znajduje się w odległości około 3 milionów lat świetlnych od nas i podobnie jak M 31 jest jednym z najdalszych obiektów widocznych gołym okiem. Trzeba tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że jest ona znacznie mniejsza zarówno od M 31 jak i od Drogi Mlecznej.
źródło: http://commons.wikimedia.org/
Galaktyka ta jeszcze przez kilkanaście tygodni będzie świecić wieczorami wysoko nad horyzontem. Jeśli do tej pory jeszcze jej nie widziałeś, a masz okazję prowadzić obserwacje spoza miasta, koniecznie postaraj się ją odnaleźć. Jeśli zdarzyło Ci się ją obserwować w dobrych warunkach, z pewnością wrócisz do niej jeszcze nie raz... spróbuj i daj znać, jak poszło!