Przyklad 1
Leszku, z Twojej wypowiedzi w jednym miejscu wynika, ze jednak ten komputerek oferuje to, na czym powiedzmy mi zalezy z poczatku. Czyli - wybieram gwiazde, silniki nabieraja predkosci i zaczynaja szybko podazac do obiektu, nastepnie zwalniaja i juz dziala normalny mechanizm zegarowy.
Przyklad 2
Ale zaraz po tym, czytajac dalej wynika z tego, ze tak wlasnie nie jest, choc niewiele do tego brakuje. Silniki nie nabiora wiekszych obrotow aby zmienic orientacje teleskopu, jedynie czujniki beda "odnotowywac" aktualna orientacje teleskopu na niebie, za pomoca komputera. Cos w rodzaju "trackingu". Czyli bedziemy jedynie wiedziec gdzie teleskop jest po prostu skierowany, i gdzie podaza prowadzenie zegarowe? Na jaki fragment nieba spoglada nasz teleskop. O to chodzi? Zartobliwie mowiac - nie bedzie tego po prostu: bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz i silniki sie szybko kreca, teleskop zasuwa jak na filmach, mknac do tego mojego ukochanego powiedzmy Saturna, i na nim sie zatrzymuje
Bo jesli tak jest jak w przykladzie 2, to po co w ogole sie w takie cos bawic
Ja chce miec "szybkie bzzzzzzzzzzzt"
To jak jest bo juz sam nie wierze w to co ewentualnie mysle, choc jeszcze nie dopuszczam dopoki sie nie upewnie? Przyklad 1 czy przyklad 2? Z komputerkiem Oriona i napedem TrueTrack bedzie "bzzzzzzzzzz" (przyklad 1), czy go nie bedzie (przyklad 2)?