Werni74 napisał(a):Tomek nie strasz:), mam nadzieje że zanim kupię EDka 80/600:)). Swoją drogą przydało by się przetestować jeszcze takie mobilne maleństwo. Obrazy planet z ED100 i 120 już znam.
JSC napisał(a):
Z drugiej strony ED80 ma minimalnie lepszą krotność średnicy w liczbie przysłony (swiatłosiły) (2,38 vs 2,25) no i tube o znacznie większej srednicy niż soczewka, wiec jest pewnie mniej wewnętrznych odbic.
daniel napisał(a):A na jakiej podstawie albo inaczej. Skąd wiadomo ile wynosi krotność? Jak to obliczyć?
daniel napisał(a): ED dał bardzo czysty plastyczny obraz ale..... Dostrzegłem też odblaski w postaci "promieni czy spajków" tyle że potem zniknęły. Zdaje się, że zaparowała delikatnie soczewka okularu. Co nie zmienia faktu że na jadnym Jowiszu faktycznie da się jakieś delikatne odblaski dostrzec. Ale nie takie aby w czymkolwiek przeszkodziły. Ważne, że krawędzie planety idealnie odcinały się od tła nieba. Zobaczyłem o dziwo też maleńkie tarczki jego księżyców.
daniel napisał(a):Też dziwi mnie fakt, że w EDku obrazy planet mimo tych samych lub podobnych powiększeń co w Newtonie wydają się większe.
daniel napisał(a):Tyle że w makub ego efektu nie było
nkmarek napisał(a):Bardzo ładny i wyraźny. Pasy też było wyraźnie widać. Przy większych powiększeniach widać było falowanie powietrza (jednak budynek jest ciepły a na zewnątrz zimno więc ruchy konwekcyjne dawały o sobie znać). Z tego też względu nie przekręcałem reduktora do krótszych okularów bo uważałem to za bezcelowe. Ale moje pytanie dotyczy samego reduktora, czy zwiększa światłosiłę, czy raczej trzeba to traktować jak by była zwiększona ogniskowa okularu ?
daniel napisał(a):JSC napisał(a):
Z drugiej strony ED80 ma minimalnie lepszą krotność średnicy w liczbie przysłony (swiatłosiły) (2,38 vs 2,25) no i tube o znacznie większej srednicy niż soczewka, wiec jest pewnie mniej wewnętrznych odbic.
A na jakiej podstawie albo inaczej. Skąd wiadomo ile wynosi krotność? Jak to obliczyć?
Właśnie wróciłem z obserwacji. Niesamoty obraz Jowisza! Pełen detali i ewidentny glob. Nie placuszek. Ktoś powie, że swoje się chwali. Nie do końca. Bo synta 10 niestety poległa przy EDku.
ED dał bardzo czysty plastyczny obraz ale..... Dostrzegłem też odblaski w postaci "promieni czy spajków" tyle że potem zniknęły. Zdaje się, że zaparowała delikatnie soczewka okularu. Co nie zmienia faktu że na jadnym Jowiszu faktycznie da się jakieś delikatne odblaski dostrzec. Ale nie takie aby w czymkolwiek przeszkodziły. Ważne, że krawędzie planety idealnie odcinały się od tła nieba. Zobaczyłem o dziwo też maleńkie tarczki jego księżyców.
No i doczekany Saturn. Wspaniałe otwarcie sezonu. Tu już żadnych odblasków. Wielka przestrzeń w której zawieszony był władca pierścieni. Coś niesamowitego. Szkoda, że tak nisko jest. Ale uwielbiam te powolne ruchy atmosfery wprawiające planetę w subtelny taniec
JOKER napisał(a):Spróbuj porównać oba sprzęty pod względem rozdzielczości na kraterach Księżyca, jeśli Newton nie rozdzieli tego co 100ed to znaczy ,ze możesz Newtona spokojnie wyrzucić do kosza a jeśli rozdzieli więcej to wtedy docenisz 2 krotnie większą czynna średnicę mimo większych strat optycznych... Jowisz zawsze będzie "wypalał" oko w dużym Newtonie ,