Janusz_P. napisał(a):Ale masz takie z nie zeżartą pleśnią optyką i tu jest cała różnica
Jeśli jest lekko utleniona powłoka,a tak to na zdjęciu wygląda to wystarczy lustro wysłać do ponownej aluminizacji.
Janusz_P. napisał(a):Ale masz takie z nie zeżartą pleśnią optyką i tu jest cała różnica
Janusz_P. napisał(a):To soczewki z dużego projektora oświetleniowego i naprężenie i dwójłomność nie jest w nich badana, ma skupiać światło jak w reflektorze lotniczym i już
Karol napisał(a):Czyli "lipa".
bolid25 napisał(a):Panowie,te soczewki nie nadają się na lustro, a po pierwsze są za drogie.Gdyby już się uprzeć i podjąć wykonanie z nich lustra to praca nad obróbką takiego szkła już na starcie staje się nieopłacalna.Na lustra w kraju można nabyć fajne blanki od Pana Stefana z wytapianego floatu o grubości 45mm,ładnie obrobione i bez naprężeń
Soczi napisał(a):A jak sie ma kwestia szlifowania takich "krzywych płyt szklanych" pod zwierciadło jak te soczewki?
Najpierw sie zeszlifowuje na płasko a potem lustro czy jak?
...bo jak nie to jak potem podparcie w oprawie teleskopu zrobić precyzyjnie gdy szkło jest pod spodem zakrzywione?
Jak żaroodporne to nie będzie jakieś hartowane? Hartowane chyba nie nadaje się na lustra.