Ostatnia urlopowa fotka z Roztok.
Padło na na M76, bo nie często gości na forum
Obrabiając M57 z tego samego wypadu (https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=4&t=50485) byłem prawie pewny, że skopałem kolimacje małego RCeka. Ale przy tym zdjątku zacząłem się zastanawiać czy aby na pewno?
Dwie "integracyjne" noce między zdjęciami, a różnica wg mnie kolosalna w wyglądzie gwiazd. A dodam, że między zdjęciami nic w RCeku nie grzebałem. Czy to możliwe, że warunki (w domyśle seeing) mogą tak drastycznie wpłynąć na jakość zdjęcia przy 150mm lustra? Do tej pory w 95% przypadków fociłem małym refraktorem i w sumie nie bardzo zwracałem uwagi na warunki, bo różnice na zdjęciach były praktycznie pomijalne.
Ale czas na konkrety, czyli fotkę. Do ideału jej daleko - nie ta ogniskowa i apertura - ale coś tam widać
L: 15x240s, RGB po 6x180s bin2, RC6/F6,75 + MI G2-4000 + SW NEQ6 Syntrek.