Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 11 Wrz 2018, 07:57

Niebo w drugim tygodniu września 2018 roku
2018-09-11. Ariel Majcher
Środek września, to wciąż bardzo dobry czas na obserwacje komety 21P/Giacobini-Zinner. W najbliższych dniach przejdzie ona z gwiazdozbioru Woźnicy do gwiazdozbioru Bliźniąt, a w jej obserwacjach jeszcze nie przeszkodzi Księżyc w fazie między nowiem a I kwadrą. Kometa jest bardzo dobrze widoczna w drugiej połowie nocy. Natomiast wieczorem na południowo-zachodnim nieboskłonie zamelduje się Srebrny Glob, zdążający do I kwadry. Zanim do niej dotrze, minie coraz słabiej widocznego Jowisza i bardzo zbliży się do pary Saturn-Westa. W przyszłym zaś tygodniu dodatkowo odwiedzi planety Mars i Neptun. Dwie ostatnie planety Układu Słonecznego są bliskie opozycji i można je obserwować przez większą część nocy, w tym przez całą noc astronomiczną.
W niedzielę 9 września wieczorem Księżyc przeszedł przez nów, a już w poniedziałek 17 września, niewiele po północy znajdzie się w I kwadrze. Niestety na przełomie lata i jesieni nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu jest minimalne, stąd zanim Księżyc pokaże się na nieboskłonie, minie prawie 2, a nawet prawie 3 doby. Zupełnie inaczej, niż na wiosnę, gdy duże nachylenie ekliptyki umożliwia dostrzeżenie Księżyca już niecałe 24 godziny po nowiu.
Poszukiwania naturalnego satelity Ziemi można zacząć we wtorek 11 września, ale jest na to niewiele czasu, ponieważ schowa się on za widnokrąg troszkę ponad godzinę po Słońcu. O godzinie podanej na mapce animacji dla tego dnia Księżyc znajdzie się zaledwie 0,5 stopnia nad widnokręgiem. Jako wskazówka do szukania Księżyca bardzo dobrze nada się jedna z jaśniejszych gwiazd całego nieba, gwiazda Arktur z konstelacji Wolarza, bardzo dobrze widoczną już od zmierzchu. Srebrny Glob pokaże się niecałe 30° prawie dokładnie pod nią. W tym momencie księżycowy sierp osiągnie fazę 5%.
W środę 12 września o tej samej porze Księżyc zostanie jeszcze na wysokości prawie 5°, a jego faza urośnie do 12%. Niecałe 20° na prawo od niego wraz z zachodem Słońca ujawni się planeta Jowisz, zbliżająca się powoli do koniunkcji ze Słońcem pod koniec listopada. Niedaleko największej planety Układu Słonecznego Księżyc przejdzie w czwartek 13 września i piątek 14 września. Pierwszego z wymienionych dni Srebrny Glob pokaże się w fazie 20% jakieś 7° na prawo od Jowisz, dobę później — w fazie 28% stopień dalej, lecz na lewo i w górę od niego. Jowisz osłabł już do -1,8 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza skurczyła się do 34″. Planeta w godzinach podanych na mapkach zajmuje pozycję na wysokości około 5° i zachodzi mniej więcej godzinę później, co bardzo utrudnia obserwowanie zjawisk w układzie księżyców galileuszowych planety, a w tym tygodniu jest szansa dostrzec (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 10 września, godz. 19:44 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 10 września, godz. 20:46 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 10 września, godz. 20:50 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 11 września, godz. 20:18 – wyjście Io z cienia Jowisza, 15″ na wschód tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 12 września, godz. 19:04 – o zmierzchu Ganimedes na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 12 września, godz. 20:02 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 25″ na wschód tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 12 września, godz. 20:22 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza.

Weekend Księżyc ma zarezerwowany na odwiedziny gwiazdozbioru Wężownika, choć w sobotę 15 września najbliższe jasne gwiazdy będą należały do sąsiedniego gwiazdozbioru Skorpiona. Około 8° na południe od niego zaświeci gwiazda Antares, najjaśniejsza gwiazda konstelacji, zaś w odległości 6° na godzinie 5. względem Srebrnego Globu pokaże się charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części Skorpiona, z gwiazdami Graffias i Dschubba. Tego wieczoru jego faza osiągnie już 38%. W niedzielny wieczór Księżyc zbliży się bardzo do I kwadry, przez którą przejdzie już w poniedziałek 17 września, kwadrans po godzinie 1. Niestety zdąży już wtedy schować się za widnokrąg. Przed zachodem Księżyca niecałe 12° na lewo od niego widoczna będzie planeta Saturn, zaś 2° bliżej, nieco na południe od linii, łączącej Księżyc z Saturnem można odnaleźć planetoidę (4) Westa. Znacznie bliżej obu ciał niebieskich Srebrny Glob znajdzie się kolejnego wieczoru, w poniedziałek 17 września.
Planeta z najokazalszymi pierścieniami w Układzie Słonecznym świeci blaskiem +0,4 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy 17″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w poniedziałek 10 września. Planetoida (4) Westa również coraz bardziej słabiej, jej blask ocenia się na mniej więcej +7,2 magnitudo, a zatem do jej odszukania potrzebna jest co najmniej lornetka, a najlepiej teleskop. Zadanie na pewno ułatwi wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią Westy i Saturna wśród gwiazdy w najbliższym czasie. Na naszych szerokościach geograficznych zadania nie ułatwi na pewno niskie położenie planetoidy nad widnokręgiem. Na początku nocy astronomicznej (około godz. 21), planetoida zajmuje pozycję na wysokości mniej więcej 10° nad południową częścią nieboskłonu (znacznie jaśniejszy Saturn jest ponad 5° wyżej).
Planeta Mars wędruje przez gwiazdozbiór Koziorożca, poruszając się z wolna na północny wschód. Czerwona Planeta kontynuuje szybki spadek blasku i średnicy kątowej. Do końca tygodnia blask Marsa spadnie poniżej -1,7 magnitudo, przy średnicy tarczy 18″, czyli prawie tyle samo, co średnica tarczy Saturna. Zmiana jasności przekroczyła już 1 wielkość gwiazdową, czyli jest bardzo wyraźna.
Znacznie wyżej od wspominanych do tej pory ciał niebieskich wznoszą się na niebie dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Neptun i Uran. Pierwsza z wymienionych planet jest kilka dni po opozycji i jest bliska swoich maksymalnej jasności (+7,8 magnitudo) i rozmiarów kątowych 2,4 sekundy kątowej. Neptun przesuwa się ruchem wstecznym, cały czas zbliżając się do wschodniej krawędzi trójkąta, złożonego z gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. Do niedzieli 16 września planeta zbliży się do niej na mniej, niż 15′.
Planeta Uran przez opozycję dopiero przejdzie w październiku, ale także przesuwa się już ruchem wstecznym. Uran zbliża się powoli do granicy Barana i Ryb oraz gwiazdy 4. wielkości o Psc. Planeta świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej, a zatem na odpowiednio ciemnym niebie można ją dostrzec gołym okiem.
Również na ciemnym niebie widoczna jest kometa okresowa 21P/Giacobini-Zinner, wędrująca obecnie przez gwiazdozbiór Woźnicy, lecz jeszcze przed końcem tygodnia kometa przejdzie do gwiazdozbioru Bliźniąt. W zeszłym tygodniu kometa przestała być obiektem okołobiegunowym, a jej momenty wschodu i zachodu oraz wysokość górowania znacznie się zmieniają z nocy na noc, gdyż kometa wędruje prawie dokładnie na południe, pokonując w ciągu doby ponad 2deg;. O godzinie podanej na mapkach animacji kometa wznosi się obecnie na wysokość ponad 40° nad wschodni widnokrąg. Jej jasność ocenia się obecnie na jakieś +7,5 magnitudo.
Kometa jest całkiem łatwa do odnalezienia w większych lornetkach i teleskopach, ponieważ gwiazdozbiory Woźnicy i Bliźniąt obfitują w jasne gwiazdy i obiekty mgławicowe. We wtorek 11 września kometa przejdzie mniej niż 40′ od świecącej z jasnością obserowaną +6 magnitudo gromady otwartej gwiazd M37. W piątek 13 września kometa przejdzie nieco ponad 7° na zachód od drugiej co do jasności gwiazdy Byka El Nath, zaś w niedzielę 15 września zbliży się również na około 40′ do kolejnej gromady otwartej gwiazd, tym razem M35 z Bliźniąt. Jednocześnie kometa dotrze na około 3° do gwiazdy 3. wielkości Tejat Prior (η Gem). Trajektorię komety do końca września br. można prześledzić na mapce z programu Nocny Obserwator. Na mapce zaznaczono pozycje komety o godzinie 3 polskiego czasu.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu września 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu września 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu września 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu września 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu września 2018 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Wrz 2018, 10:19

Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku
2018-09-17. Ariel Majcher
W niedzielę 23 września, o godzinie 3:54 naszego czasu Słońce przekroczy równik niebieski w drodze na południe i tym samym na północnej półkuli Ziemi zacznie się astronomiczna jesień. 2 dni później nastąpi faktyczne zrównanie dnia z nocą. Przez następne prawie pół roku dzień będzie krótszy od nocy. Ostatni tydzień lata i pierwszy jesieni upłyną w towarzystwie silnego blasku Księżyca bliskiego pełni (ta przypadnie już jesienią, we wtorek 25 września, jednak wcześniej, 17 września Księżyc przejdzie przez I kwadrę). Do końca tygodnia Srebrny Glob odwiedzi trzy planety Układu Słonecznego: Saturna (bardzo blisko) oraz Marsa i Neptuna (nieco dalej), a na początku przyszłego — jeszcze Urana oraz zakryje cztery gwiazdy, mające jasność w okolicach +4 magnitudo: o Sgr (18 września), γ Cap (21 września) i ψ1 oraz ψ2 Aqr (23 września). Wieczorem można jeszcze dostrzec Jowisza, choć warunki obserwacyjne tej planety są już bardzo słabe. Silny blask Księżyca utrudni odszukanie ostatnich planet Układu Słonecznego, a także planetoidy (4) Westa i przede wszystkim wciąż jasnej komety 21P/Giacobini-Zinner, wędrującej już przez gwiazdozbiór Bliźniąt.
Po zachodzie Słońca najlepiej najpierw skierować swój wzrok nisko na południowy zachód, gdzie znajduje się planeta Jowisz, mająca jasność -1,8 magnitudo i tarczę o średnicy 33″. O zmierzchu zajmuje ona pozycję na wysokości niecałych 15° nad widnokręgiem i znika za nim mniej niż 2 godziny po Słońcu. Nie można zatem liczyć na wiele więcej, niż wzrokowe stwierdzenie obecności planety w odpowiednim miejscu, choć przez sprzęt optyczny przy stabilnej atmosferze powinny być widoczne jego cztery najjaśniejsze księżyce. A w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 18 września, godz. 19:00 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 19 września, godz. 18:48 – o zmierzchu cień Io na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 19 września, godz. 19:24 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.
• 23 września, godz. 18:52 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 35″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia).
Księżyc zacznie tydzień od I kwadry i spotkania z Saturnem i Westą. W przyszłym tygodniu planetoida przejdzie niecałe 3° pod planetą, a w poniedziałek 17 września przedzieli je dystans o 1° większy. O zmierzchu Księżyc w fazie 57% znajdzie się niewiele ponad 1° na północ od Saturna i jednocześnie około 5° od Westy. Pod koniec tygodnia Westa przejdzie na południe od znanej mgławicy M8 (Laguna) w prawie takiej samej odległości, jak Księżyc od Saturna. Jej jasność osłabła już do około +7,3 wielkości gwiazdowej i coraz bardziej pod tym względem przypomina Neptuna. Oczywiście mała wysokość nad widnokręgiem i jasność sprawia, że jej dostrzeżenie nie jest proste. A w tym tygodniu swoje dołoży silny blask Księżyca. Planeta Saturn również traci na jasności, choć o wiele wolniej od Westy. Obecnie jej blask zbliża się do +0,5 magnitudo, przy średnicy tarczy 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada w poniedziałek 17 września. Saturn przesuwa się już na wschód, oddalając się powoli od pary mgławic M8 i M20. Do końca tygodnia zwiększy dystans do nich do 2°. Trajektorie Saturna i Westy w najbliższych tygodniach można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
We wtorek 18 września naturalny satelita Ziemi pokaże tarczę oświetloną w 67% i zakryje pierwszą z wymienionych we wstępie gwiazd. o Sgr jest najbardziej na południe wysuniętą gwiazdą z charakterystycznego wianuszka gwiazd 3. i 4. wielkości w północno-wschodniej części głównej figury Strzelca, jest zatem łatwa do zidentyfikowania. W Polsce do zakrycia dojdzie o zmierzchu, na dopiero ciemniejącym niebie, stąd do obserwacji zakrycia potrzebny jest teleskop lub lornetka — mimo, że gwiazdę zakryje ciemny brzeg księżycowej tarczy. Zjawisko zacznie się około godziny 19:20 naszego czasu, a skończy się prawie 1,5 godziny później. Dokładne czasy dla 10 miast w Polsce podaje tabela poniżej. Poza naszym krajem zjawisko da się zaobserwować w całej Europie, północnej Afryce i zachodniej Azji (na tej i pozostałych mapkach owale cyjanowe oznaczają zakrycie podczas wschodu – obszar lewy – i zachodu – obszar prawy – Księżyca; czerwona linia przerywana — zakrycie podczas dnia; linia niebieska — zakrycie podczas zmierzchu, linia biała — zakrycie w trakcie nocy).
Środę 19 września i czwartek 20 września Srebrny Glob ma zarezerwowane na spotkanie z Marsem. W środę Księżyc w fazie 75% zbliży się do Czerwonej Planety na nieco ponad 5° (tuż przed zachodem obu ciał niebieskich), zaś dobę później, już oświetlony w 83%, pokaże się ponad 7° od niej. Sam Mars kontynuuje bardzo szybki spadek blasku i średnicy kątowej. Do niedzieli 23 września jasność planety zmniejszy się do -1,5 wielkości gwiazdowej, czyli porównywalnie do Syriusza, a jej tarcza skurczy się do 17″, a zatem porównywalnie do średnicy niedalekiego Saturna. Obi planety mniej więcej o godzinie 20:30 zajmują podobną wysokość nad widnokręgiem i wtedy ich tarcze widoczne są w prawie takich samych warunkach.
W piątek 21 września Księżyc spotka się z dwiema jasnymi gwiazdami w północno-wschodniej części gwiazdozbioru Koziorożca, czyli Nashirą (γ Cap) i Denebem Algiedi (δ Cap), obie zakrywając. Niestety wynosząca wtedy 89% faza Srebrnego Globu sprawi, że zjawiska nie należą do tych atrakcyjnych. Zakrycie pierwszej z wymienionych gwiazd można będzie zaobserwować m.in. w Polsce (poza tym w całej północno-zachodniej części naszego kontynentu), natomiast szansę obserwacji zakrycia drugiej dostaną mieszkańcy Szkocji, Islandii, południowej Grenlandii i wschodniej Kanady. Przez Polskę przejdzie południowa granica zakrycia Nashiry. Zakrycie da się dostrzec w północno-zachodniej części naszego kraju, z brzegówką na linii, łączącej mniej więcej Karpacz poprzez Konin z Olsztynem. Do zakrycia dojdzie po godzinie 23 naszego czasu, a dokładne momenty zjawisk podaje tabela poniżej. Natomiast do gwiazdy Deneb Algiedi w Polsce Księżyc zdąży zbliżyć się na około 0,5 stopnia.
Ostatniego dnia tygodnia Księżyc rozświetli już niebo na prawie całą noc, osiągając fazę 98%. Zbliży się wtedy do planety Neptun oraz trójki gwiazd ψ1, ψ2 i ψ3 Aquarii, zakrywając dwie pierwsze z nich i to w godzinach przebywania nad horyzontem nad Europą. O godzinie podanej na mapce Srebrny Glob znajdzie się nieco ponad 3° od Neptuna trochę ponad 1° od wspomnianej trójki gwiazd. Ostatnia planeta od Słońca na razie świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej i systematycznie zbliża się do trójkąta gwiazd 81, 82, i 3 Aquarii. W przyszłym tygodniu Neptun przetnie linię, łączącą dwie ostatnie ze wspomnianych gwiazd. Natomiast Księżyc przed północą zakryje najpierw ψ1, a potem ψ2 Aquarii. Zakrycie pierwszej z wymienionych gwiazd da się zaobserwować m.in. z zachodniej Azji, południowej Europy i północnej Afryki, zaś zakrycie drugiej — z większej części Europy (poza Grecją) i z północno-zachodniej Afryki.
Dokładne czasy zakryć i odkryć wszystkich czterech gwiazd dla 10 miast Polski podaje poniższa tabela:
Nieco na północny wschód od Księżyca (w niedzielę 23 września w odległości ponad 46°) swoją pętlę na niebie kreśli planeta Uran, zbliżająca się do październikowej opozycji, przypadającej prawi dokładnie za miesiąc. Uran świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej i przez ten miesiąc jego jasność jeszcze urośnie. Planeta przesuwa się na południowy zachód, zbliżając się do granicy z Rybami i gwiazdy o Psc. Na razie ma do niej jeszcze 4°, ale do początku stycznia, gdy zmieni swój ruch na prosty, zbliży się doń na nieco ponad 1°. Mimo, że Srebrny Glob jest w tym tygodniu całkiem daleko od Urana i tak siódma planeta od Słońca napotka trudności z pokonaniem powodowanej przezeń łuny.
Na koniec pozostała kometa 21P/Giacobini-Zinner. Obecność jasnego Księżyca jest szczególnie dokuczliwa dla takich właśnie obiektów, których jasność rozkłada się na dużą powierzchnię. Stąd, mimo, że kometa jest wciąż jasna (jej blask ocenia się na trochę poniżej 7 magnitudo), będzie jej trudno przebić się przez jasne tło nocnego nieba. W najbliższych dniach kometa przejdzie przez pogranicze gwiazdozbiorów Bliźniąt i Oriona, wielokrotnie pokonując dzielącą je grani, by zakończyć tydzień w gwiazdozbiorze Jednorożca, niecałe 3° na północny zachód od Mgławicy Choinka (NGC 2264). O godzinie podanej na mapkach animacji kometa wznosi się na wysokość około 25° nad wschodnim widnokręgiem, lecz jej wysokość szybko spada, gdyż kometa wędruje prawie dokładnie na południe, z prędkością ponad 1,5 stopnia na dobę. Trajektorię komety wśród gwiazd do końca września pokazuje mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2018 roku6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Wrz 2018, 08:50

Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r.
2018-09-24. Ariel Majcher
W niedzielę rano zaczęła się astronomiczna jesień. Początek nowej pory roku upłynie w silnym blasku Księżyca w okolicach pełni, który przemierzy obszar nieba od Wodnika (niedaleko planety Neptun) do Byka, spotykając się po drodze z planetą Uran. W środku tygodnia Srebrny Glob zakryje gwiazdę 4. wielkości ξ2 Ceti. Krótko po zmierzchu widoczna jest planeta Jowisz, zaś na ciemnym już niebie można obserwować Saturna, Marsa i planetoidę (4) Westa. W drugiej części nocy nad widnokręgiem przebywa kometa 21P/Giacobini-Zinner, lecz ona zginie w księżycowej łunie.
Planeta Jowisz coraz szybciej znika za widnokręgiem i niewiele pomaga jej to, że zmrok zapada coraz wcześniej. O zmierzchu planeta zajmuje pozycję na wysokości 10° nad punktem SW widnokręgu i zachodzi 1,5 godziny później, zatem na jej obserwacje zostaje bardzo mało czasu. Blask Jowisza wynosi obecnie -1,8 wielkości gwiazdowej, a średnica jego tarczy wynosi 33″. Jowisz zdążył oddalić się od gwiazdy Zuben Elgnubi na prawie 6°, jednak niskie położenie i jasne tło nieba powoduje, że dostrzec ją jest trudno.
Po zapadnięciu ciemności (około godz. 20:30) Jowisza już nie ma na nieboskłonie, a jego miejsce powoli zajmują planeta Saturn i planetoida (4) Westa. W tym tygodniu Westa przejdzie niecałe 3° pod Saturnem, kierując się ku gwieździe Kaus Borealis (λ Sgr), do której dotrze w pierwszej dekadzie października. Saturn również kieruje się na wschód, a obecnie znajduje się 2° na wschód od mgławicy M20 (Trójlistna Koniczyna). Jasność Saturna wynosi +0,5 magnitudo, przy średnicy tarczy 17″, natomiast Westa osłabła do +7,4 magnitudo. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada we wtorek 25 września. Trajektorie Saturna i Westy w najbliższym czasie pokazuje mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
Planeta Mars zmierza ku wnętrzu gwiazdozbioru Koziorożca, wkraczając w obszar głównej figury konstelacji i góruje przed godziną 21, a więc już po zmierzchu astronomicznym. Niestety wygląd marsjańskiej tarczy szybko ulega pogorszeniu. Do końca tygodnia blask planety spadnie do -1,3 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza skurczy się do 16″, a zatem będzie już mniejsza od tarczy Saturna i pozostanie taka aż do 2020 roku, do momentu zbliżania się do następnej opozycji.
Księżyc zaczął tydzień prawie od pełni. Przez tę fazę przejdzie we wtorek 25 września o godzinie 4:52 naszego czasu. Dobę wcześniej pokazał tarczę, oświetloną 99%, a 5° na prawo od niego znajdowała się planeta Neptun, zaś niewiele ponad stopień pod nim — trójka gwiazd 4. wielkości ψ1, ψ2 i ψ3 Aquarii, które dopiero co wyłoniły się zza tarczy Srebrnego Globu. Jednak bez teleskopu nie dało się dostrzec wspomnianych gwiazd, gdyż ginęły w księżycowej łunie. Tak samo zresztą, jak planeta Neptun, świecąca blaskiem +7,8 magnitudo. Neptun wszedł już do wnętrza trójkąta, utworzonego przez gwiazdy 81, 82 i 83 Aquarii i jest najjaśniejszym obiektem w swoim bezpośrednim sąsiedztwie, stąd z jego identyfikacją nie powinno być kłopotu, o ile nie będzie przy nim Księżyca, a na to trzeba poczekać jeszcze kilka dni.
We wtorek rano naturalny satelita Ziemi przejdzie przez pełnię, znajdując się wtedy na tle gwiazdozbioru Ryb, a dwa i trzy dni później pokaże się w towarzystwie planety Uran. W czwartek 27 września księżycowa tarcza będzie oświetlona w 96% a nad ranem Uran znajdzie się 7° nad nią. Dobę później Księżyc dotrze na pogranicze gwiazdozbiorów Wieloryba i Barana, zmniejszając oświetlenie tarczy do 91%. Tym razem o godzinie podanej na mapce Urana należy szukać prawie 10° na lewo od Księżyca. Jednak nadal księżycowa łuna znacznie utrudni odnalezienie planety, mimo że świeci ona ponad 6 razy jaśniej od Neptuna.
W czwartek 27 września przed północą Srebrny Glob w fazie 92% zakryje mającą blask obserwowany +4,3 magnitudo gwiazdę ξ2 Ceti. Zjawisko zacznie się około godziny 22:30, skończy — nieco ponad godzinę później. Zakrycie da się obserwować z całej Europy oraz północno-zachodniej Azji. Jednak ze względu na dużą fazę Księżyca nie należy ono do łatwych do obserwacji. Momenty zakryć i odkryć dla niektórych miast Polski pokazuje poniższa tabela:
Weekend Księżyc odwiedzi gwiazdozbiór Byka. Najpierw w sobotni poranek przejdzie ponad 11° na południe od Plejad, pokazując przy tym tarczę, oświetloną w 83%, natomiast w nocy z soboty na niedzielę naturalny satelita Ziemi przejdzie przez gromadę otwartą gwiazd Hiady i zbliży się do Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy Byka. Niestety ominie przy tym wszystkie jasne gwiazdy gromady. Do tego czasu oświetlenie jego tarczy spadnie do 77%. Już w niedzielę 30 września około godz. 1 Księżyc przejdzie niecały stopień na północ od gwiazdy γ Tauri, zaś do rana zdąży się zbliżyć na niewiele ponad 2° do Aldebarana. Niestety sezon na zakrycia Aldebarana już się skończył i Księżyc minie go około godziny 10 naszego czasu, gdy oba ciała niebieskie wciąż jeszcze będą nad horyzontem, w odległości około 50 minut kątowych. W tym momencie jego faza zmniejszy się do 73%.
Bliskość bardzo jasnego Księżyca spowoduje, że w najbliższych dniach dostrzeżenie komety 21P/Giacobini-Zinner będzie trudną sztuką nawet dla doświadczonych obserwatorów. W niedzielę 30 września Srebrny Glob zbliży się do niej na około 36°, a w przyszłym tygodniu przejdzie jeszcze bliżej, na szczęście w znacznie mniejszej fazie. Kometa w najbliższych dniach pokaże się na tle gwiazdozbioru Jednorożca, gdzie jest sporo mgławic i gromad otwartych gwiazd, stanowiących dobre tło dla efektownego zdjęcia. Gdyby tylko Księżyc był w innej fazie… W poniedziałek i wtorek kometa minie w odległości około 1,5 stopnia znaną gromadę otwartą gwiazd, otoczoną mgławicą NGC 2264. Różne części mgławicy znane są pod nazwą Stożek, Choinka, czy też Lisie Futro. Przez następne 2 dni kometa przejdzie zaledwie 3° od gromady otwartej gwiazd i również mgławicy NGC 2244, mającej nazwę Rozeta. Jasność komety ocenia się obecnie na około +7,5 magnitudo, a jej dokładną trajektorię wśród gwiazd przedstawia mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... ia-2018-r/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r..jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r.2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r.3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r.4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r.5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu września 2018 r.6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Paź 2018, 08:01

Niebo w październiku 2018 r.
Wysłane przez majewski w 2018-10-01
Powoli żegnamy kometę 21P/Giacobini-Zinner. Obiekt ustawicznie słabnie, ale na swej orbicie pozostawia pamiątkę, która może nieoczekiwanie rozbłysnąć na tegorocznym październikowym firmamencie... To Drakonidy - rój meteorów. Czy sypną intensywnym deszczem? Kiedy dokładnie szykować się na niespodziankę? Patrzmy w niebo, a po szczegóły zapraszamy do naszego filmowego kalendarza astronomicznego.
Nastała jesień. Słońce wędruje po niebie coraz niżej stwarzając sprzyjające okazje do podziwiania np. parheliów, czyli "słońc pobocznych". Tymczasem ku naszej gwieździe zmierza Parker Solar Probe - pierwsza w dziejach sonda, która przeprowadzi obserwacje Słońca z odległości zaledwie kilkunastu milionów kilometrów; cel misji osiągnie już w listopadzie.
Nie tylko Słońce tworzy miraże na nieboskłonie. Księżyc także miewa swoje "księżyce poboczne" (paraselene), a poza tym zawsze przebywa w dobrym towarzystwie - a to Żłóbka, a to Saturna, czy wreszcie Marsa.
Uwaga na Drakonidy! Wieczorem 08 października niebo może sypnąć meteorami! Wprawdzie znawcy tematu nie spodziewają się spektakularnego deszczu "spadających gwiazd", jednak ich źródło - kometa 21P/Giacobini-Zinner przed kilkoma tygodniami minęła Ziemię i przeszła przez peryhelium, więc nadzieje na wzrost aktywności Drakonidów nie są bezpodstawne. Czystego nieba!
Piotr Majewski
Więcej informacji:
• Multimedialny kalendarz astronomiczny na październik 2018 r. (radio-teleskop.pl)
• Almanach astronomiczny na rok 2018
• Almanach w wersji na smartfony i tablety
• Plakat z widocznością planet w roku 2018 (dodatek do Uranii nr 1/2018)
• Ścienny kalendarz astronomiczny na rok 2018 (dodatek do Uranii nr 6/2017)
• Promocja: Kalendarz astronomiczny 2018 + plakat z widocznoscią planet 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/nie ... -4680.html
https://www.youtube.com/watch?v=LOthEvR0fIU
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w październiku 2018 r..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Paź 2018, 18:27

Niebo w pierwszym tygodniu października 2018 roku
2018-10-02. Ariel Majcher
Początek kolejnego miesiąca w roku, to bardzo dobry czas dla obserwatorów nocnego nieba. Księżyc we wtorek 2 października przejdzie przez ostatnią kwadrę, zaś w kolejny wtorek — przez nów, stąd każdej kolejnej nocy pokaże się na niebie dużo później i w mniejszej fazie, coraz mniej przeszkadzając w obserwacjach innych ciał niebieskich. O tej porze roku nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu jest bardzo duże, dlatego Srebrny Glob da się obserwować prawie do samego nowiu, a w drugiej części tygodnia bardzo dobrze widoczne będzie tzw. światło popielate Księżyca, czyli jego nocna część, oświetlona światłem odbitym od Ziemi. W poniedziałek 8 października tuż przed świtem będzie możliwość obserwacji Księżyca 23 godziny przed nowiem. W tym tygodniu Księżyc nie odwiedzi żadnej z planet Układu Słonecznego, przejdzie za to niedaleko słabnącej komety 21P/Giacobini-Zinner. Kometa oddala się zarówno od Ziemi, jak i od Słońca, dodatkowo kieruje się na południe i jest widoczna coraz słabiej. Na niebie wieczornym ostatnie chwile widoczności Jowisza przed jego koniunkcją ze Słońcem, coraz mniej czasu jest także na obserwacje Saturna i Westy. Nieco dłużej na nocnym niebie świeci planeta Mars. Natomiast bardzo dobrze widoczne są dwie ostatnie planety Układu Słonecznego: Neptun jest miesiąc po opozycji, zaś Uran znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce pod koniec października i obie planety można obserwować przez całą noc astronomiczną.
Naturalny satelita Ziemi zaczął październik w fazie 64% na tle gwiazdozbioru Byka, niedaleko gwiazdy ζ Tauri, czyli południowego rogu Byka. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdował się blisko południka centralnego, na wysokości prawie 60° nad widnokręgiem, przecinając linię łączącą gwiazdę El Nath, a więc północny róg Byka z gwiazdą Bellatrix z Oriona, stanowiącą lewy bark wojownika, nieco bliżej pierwszej z wymienionych gwiazd.
Wtorek 2 października i środę 3 października Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Bliźniąt. We wtorek przed południem naszego czasu Srebrny Glob pokaże swoją tarczę oświetloną do połowy, zaś rano — troszeczkę więcej, jego faza wyniosła 53%, zajmując pozycję 2° na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior, czyli η i μ Bliźniąt. Dobę później, przy fazie zmniejszonej do 42% Księżyc przejdzie 12° na południe od Kastora, drugiej co do jasności, choć oznaczanej na mapach nieba grecką literą α gwiazdy Bliźniąt.
W tych dniach Księżyc przejdzie najbliżej komety 21P/Giacobini-Zinner, mijając ją w odległości ponad 23°. Kometa w październiku przejdzie z gwiazdozbioru Jednorożca do Wielkiego Psa, kończąc miesiąc niecałe 2° na północ od gwiazdy η Canis Majoris, tuż przy granicy z Rufą, której jednak nie przekroczy w tym miejscu, ale dopiero w drugiej dekadzie listopada, gdy opuści Wielkiego Psa i przejdzie dalej na południe. W trakcie miesiąca kometa wyraźnie zwolni swój ruch względem gwiazd tła, co jest odbiciem zwiększającego się jej dystansu do Ziemi. 1 października kometa przeszła około 0,5 stopnia od gromady otwartej gwiazd NGC 2301, zaś w niedzielę 7 października i poniedziałek 8 października zbliży się na niecały stopień do gromady otwartej M50. Obecnie jej jasność oceniana jest na jakieś +7,5 magnitudo, zatem do jej obserwacji potrzebny jest teleskop lub większa lornetka. Przy sprzyjającej pogodzie warto wykorzystać najbliższe dni na obserwacje komety, gdyż podczas kolejnego nowiu listopadowego kometa górować będzie bardzo nisko, a jej blask zdecydowanie spadnie. Trajektorię komety w październiku br. można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator. Pokazana jest pozycja komety o godzinie 5 naszego czasu.
Czwartek 4 października Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Raka, pokazując tarczę już w fazie wyraźnego sierpa 30%. Do godziny 5 Srebrny Glob zdąży się wznieść na wysokość 40°. Tuż na lewo od niego znajdzie się charakterystyczny trapez gwiazd ze środkowej części Raka wraz z mieszczącą się w jego wnętrzu widoczną gołym okiem jako mgiełka gromadą otwartą gwiazd M44. W różnych miejscach na Ziemi Księżyc zakryje dwie południowe gwiazdy trapezu (czyli θ i $delta; Cancri), jak również M44. Niestety nie w Polsce. Właśnie w ten czwartek zaczyna się trwający do początku drugiego kwartału 2020 r. sezon zakryć M44 przez Księżyc, ale Polska ma pecha, gdyż z naszego kraju da się dostrzec tylko jedno zakrycie: 22 października przyszłego roku, lecz te wydarzy się tuż przed świtem, na jaśniejącym niebie. Kolejne zakrycie 18 listopada 2019 r. zdarzy się w dzień, w trakcie znikania Księżyca z widnokręgu. I to by było na tyle. Kolejny sezon zakryć M44 przez Księżyc będzie miał miejsce w latach 2026-27, przy powrocie Księżyc pod ekliptykę w tym miejscu, ale jest dla nas jeszcze gorszy, gdyż tym razem z Polski nie da się dostrzec żadnego z nich.
W sobotę 6 października naturalny satelita Ziemi, w fazie zmniejszonej już do 12% wzejdzie niecałe 3° na lewo od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy Lwa. Dobę później bardzo cieniutki, 6-procentowy sierp Srebrnego Globu pojawi się na nieboskłonie po godzinie 4. Ponad 10° na lewo od niego znajdzie się Denebola, druga co do jasności gwiazda Lwa.
Po zachodzie Słońca słabo już widoczna jest planeta Jowisz, która o godzinie podanej na mapce zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 3° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, znikając z niego pół godziny później. Zatem z naszych szerokości geograficznych można w zasadzie tylko naocznie potwierdzić obecność Jowisza w odpowiednim miejscu i tyle. Największa planeta Układu Słonecznego 26 listopada przejdzie przez koniunkcję ze Słońcem i zacznie pojawiać się na niebie porannym w drugiej połowie grudnia. Ale już teraz warto szykować się na ten powrót, ponieważ w okolicach pierwszego dnia zimy Jowisz spotka się w ciasnej koniunkcji z Merkurym, a z nieco dalszej odległości obu planetom potowarzyszy jasna Wenus. Szkoda tylko, że zabraknie wtedy przy nich Księżyca, który spotka się z Merkurym na początku grudnia, a z Jowiszem — na początku stycznia przyszłego roku. Jowisz znika w zorzy wieczornej i do czasu powrotu na niebo poranne znika również z cotygodniowych wpisów.
Lepiej od Jowisza widoczna jest planeta Saturn i planetoida (4) Westa, choć ich warunki obserwacyjne też nie zachwycają. O godzinie 20, czyli na początku nocy astronomicznej Westa zajmuje pozycję na wysokości około 9°, zaś Saturn — 2° wyżej, lecz oba ciała Układu Słonecznego zachodzą prawie jednocześnie, przed godziną 22. W niedzielę 7 października Westa przejdzie mniej niż 20′ na południe od gwiazdy Kaus Borealis (λ Sgr). Do tego czasu jasność planetoidy zmniejszy się do +7,5 magnitudo. Planeta Saturn powoli przesuwa się na wschód i do końca tygodnia oddali się od pary mgławic M8 i M20 na 2,5 stopnia. Saturn świeci obecnie blaskiem +0,5 magnitudo, przy tarczy o średnicy 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w środę 3 października. Trajektorię Saturna i Westy w październiku br. można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Planeta Mars najwyżej na niebie znajduje się około godziny 20:30, a zatem już po zapadnięciu nocy astronomicznej. Mars wędruje do środka gwiazdozbioru Koziorożca, cały czas tracąc na jasności i średnicy kątowej. Do końca tygodnia jego blask spadnie do -1,1 wielkości gwiazdowej, a rozmiar tarczy — do 15″. W teleskopach wyraźnie widoczna jest faza planety, wynosząca małe jak na nią 88%.
Neptun z Uranem świecą przez prawie całą noc, w tym przez całą najciemniejszą część nocy, gdy Słońce schowane jest więcej, niż 18° pod widnokrąg. 7 października minie miesiąc od opozycji Neptuna i planeta góruje już przed godziną 23, wędrując przez środek trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii, dzięki czemu jest ona łatwa do odnalezienia w teleskopach. Neptun nadal świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej.
Przedostatnia planeta Układu Słonecznego do swojej opozycji dopiero się zbliża i najwyżej nad widnokręgiem znajduje się trzy godziny po Neptunie, przed godziną 2 w nocy. Uran świeci obecnie blaskiem +5,7, a do niedzieli 7 października zbliży się do gwiazdy o Psc na mniej niż 3,5 stopnia.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2018 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Paź 2018, 08:00

Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: 2018-10-03_07h54_24.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Paź 2018, 11:05

Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku
2018-10-08. Ariel Majcher
We wtorek 9 października przed godziną 6 rano naszego czasu Księżyc przejdzie przez nów, a potem pojawi się na niebie wieczornym. Jednak niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby spowoduje, że Księżyc zacznie być widoczny dopiero kilka dni po nowiu, a i to niewielkiej wysokości, tuż po zmierzchu. W tym tygodniu Srebrny Glob spotka się na pożegnanie z Jowiszem, dotrze też do pary Saturn – Westa. We wtorek 9 października maksimum swojej aktywności mają meteory z roju Drakonidów, których kometą macierzystą jest kometa 21P/Giacobini-Zinner, wciąż widoczna na naszym niebie, stąd można liczyć na zwiększoną aktywność tego roju. Szczególnie, że Srebrny Glob nie będzie przeszkadzał swoim blaskiem. Coraz słabiej świeci planeta Mars, natomiast bardzo dobre warunki obserwacyjne mają planety Neptun i Uran.
Radiant Draconidów znajduje się tuż na zachód od charakterystycznego trapezu głowy Smoka, na północ od głównej figury Herkulesa i jakieś 20° na północny wschód od jasnej Wegi, która aż do grudnia o zmierzchu znajduje się blisko południka centralnego, niedaleko zenitu. O godzinie 20, na początku nocy astronomicznej, radiant znajduje się na wysokości ponad 60°, zaś o godzinie 5 rano, w położeniu najniższym, zajmuje pozycję na wysokości 16° nad północnym widnokręgiem. W latach, gdy blisko Słońca powracała macierzysta kometa roju, 21P/Giacobini-Zinner (a taką sytuację mamy w tym roku) można liczyć na zwiększoną aktywność Draconidów. Zdarzały się nawet wybuchy aktywności do ponad 300 zjawisk na godzinę. Draconidy należą do wolnych meteorów, ich prędkość zderzenia z naszą atmosferą wynosi tylko 20 km/s, stąd każdy przelot trwa kilka dobrych sekund. W dniu maksimum aktywności Księżyc jest w nowiu, a zatem nie przeszkodzi w obserwacjach roju i jeśli tylko pozwoli na to pogoda, na pewno warto wybrać się na Draconidy.
Między Ziemią a Słońcem Księżyc przejdzie we wtorek 9 października, o 5:47 polskiego czasu. Inaczej niż wiosną, jesienią na wieczorne obserwacje Księżyca trzeba poczekać kilka dni po spotkaniu ze Słońcem, a na jego dobre warunki obserwacyjne — jeszcze dłużej, aż do okolic pełni, gdy wzniesie się wyżej. Szansa na dostrzeżenie Srebrnego Globu nadarzy się dopiero w czwartek 11 października, gdy godzinę po zachodzie Słońca jego tarcza w fazie 8% pokaże się na wysokości 4° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. 5° na północ od Księżyca znajdzie się gwiazda Zuben Eschamali, najjaśniejsza gwiazda Wagi, zaś w podobnej odległości, lecz na godzinie 8 względem Księżyca przy dobrej przejrzystości powietrza da się dostrzec planetę Jowisz. Jednak ona o tej samej porze jest o jeszcze 2° niżej, stąd jej dostrzeżenie jest trudne, mimo jasności wynoszącej -1,8 magnitudo. Jest to ostatnie spotkanie Księżyca z Jowiszem przed jego przejściem na niebo poranne. Dobę później oświetlenie księżycowej tarczy urośnie do 14% i o tej samej porze zajmie on pozycję na wysokości 7°. 2,5 stopnia pod nim widoczna będzie gwiazda Graffias, najbardziej na północ wysunięta gwiazda z łuku gwiazd w północno-zachodniej części Skorpiona.
W niedzielę 14 października Księżyc zwiększy fazę do 31% i godzinę po zmierzchu przesunie się wyraźnie w kierunku południka centralnego, świecąc na wysokości ponad 13°. Ponad 5° na lewo od niego znajdzie się planeta Saturn, zaś, odkładając jeszcze jeden taki dystans, nieco skręcając na południe można natrafić na planetoidę (4) Westa. Lecz oba ciała Układu Słonecznego są lepiej widoczne, gdy ściemni się jeszcze bardziej.
Na początku nocy astronomicznej Saturn z Westą znajdują się na wysokości mniejszej niż 10°, jednak wciąż po południowej stronie nieboskłonu. Do końca tygodnia Saturn zwiększy dystans do pary mgławic M8 i M20 do 3°. Blask Saturna wynosi +0,5 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w piątek 12 października.
Westa zaś zacznie tydzień niecałe 0,5 stopnia od gwiazdy Kaus Borealis, a w piątek 13 października przejdzie niecałe 2° na południe od gromady kulistej M22, tworząc jednocześnie trójkąt prawie równoramienny i prostokątny z Kaus Borealis. Jasność Westy spadła już do +7,6 wielkości gwiazdowej i do jej obserwacji potrzeba jest lornetka. Trajektorię Saturna i Westy w październiku br. można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Planeta Mars wspina się mozolnie w górę, przechodząc przez środek gwiazdozbioru Koziorożca. Mars góruje niewiele po godzinie 20. Do końca tygodnia blask planety spadnie do -1 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza skurczy się do 14″, przy małej fazie 87%.
Planety Neptun i Uran najlepiej widoczne są w okolicach północy. Neptun góruje około godziny 22:30 i w tym tygodniu nadal wędruje przez wnętrze trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. W czwartek 11 października planeta przetnie linię, łączącą pierwszą i ostatnią z wymienionych gwiazd. Blask Neptuna wynosi +7,8 wielkości gwiazdowej. Planeta Uran jest jeszcze prze opozycją i góruje 3 godziny po Neptunie, po godzinie 1. Obecnie Uran świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej, jakieś 3° od jaśniejszej od niego o 1,5 magnitudo gwiazdy o Psc.
W drugiej części nocy widoczna jest kometa 21P/Giacobini-Zinner, czyli kometa macierzysta roju meteorów Draconidów. Kometa cały czas wędruje na południe i w tym tygodniu przejdzie z gwiazdozbioru Jednorożca do Wielkiego Psa, wschodząc po godzinie 1 w nocy. Kometa zacznie tydzień niecałe 0,5 stopnia od gromady otwartej gwiazd M50, zaś w środę 10 października w niewiele większej odległości minie Mgławicę Mewa (IC 2177). Kolejnego ranka kometa zamelduje się już w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa, kończąc tydzień jakieś 7° na wschód od Syriusza, najjaśniejszej gwiazdy nocnego nieba. Przez tydzień kometa przesunie się prawie 7° na południe, a jej jasność spadła poniżej 8 magnitudo i do jej dostrzeżenia potrzebny jest coraz większy teleskop. Trajektorię komety w październiku br. można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator. Pokazana jest pozycja komety o godzinie 5 naszego czasu.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2018 roku6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 08:18

Niebo w trzecim tygodniu października 2018 roku
2018-10-16, Ariel Majcher
20 października Słońce przekroczy równoleżnik 10° deklinacji południowej w drodze na południe. Tym samym od drugiej dekady sierpnia wysokość jego górowania na półkuli północnej zmniejszyła się o 20°, a na szerokości geograficznej 80°N dzień polarny zamienił się w noc polarną, czyli długość dnia skróciła się z 24 h do 0 (u nas w tym samym czasie dzień skrócił się o ponad 3,5 godziny). Na koniec pierwszego miesiąca jesieni Księżyc przejdzie przez I kwadrę i zbliży się do pełni, odwiedzając przy tym planetoidę (4) Westa oraz planety Saturn, Mars i Neptun. Już tylko niewiele ponad tydzień został do opozycji planety Uran. Tę Księżyc minie w przyszłym tygodniu, przechodząc jednocześnie przez pełnię. Słabnąca kometa 21P/Giacobini-Zinner szybko wędruje na południe. W jej obserwacjach nie pomoże także rosnący blask Srebrnego Globu. W jego łunie znikną również mające w niedzielę 21 października maksimum swojej aktywności meteory z roju Orionidów.
Na niebie wieczornym można obserwować cztery planety Układu Słonecznego: już niewiele po zmierzchu Saturna, Marsa i Neptuna — ta ostatnia planeta jest dostępna, gdy już się dobrze ściemni — oraz wschodzącego Urana, którego opiszę później. Trzy pierwsze planety w najbliższych dniach odwiedzi Księżyc, zwiększający powoli swoją fazę i przebywający coraz dłużej na nocnym niebie.
W poniedziałkowy wieczór 15 października tarcza Srebrnego Globu prezentowała fazę 40% i o godzinie podanej na mapce zajmowała pozycję na wysokości nieco ponad 10° po południowej stronie nieba. 7° na zachód od niego znajdowała się planeta Saturn, zaś 4° pod nim — planetoida (4) Westa. Niecały stopień dalej, na godzinie 7 względem Księżyca, świeciła gwiazda Nunki, jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca, druga co do jasności w tej konstelacji z gwiazd, które można dostrzec z naszych szerokości geograficznych. Planeta Saturn powoli zbliża się do grudniowej koniunkcji ze Słońcem i znika za widnokręgiem mniej więcej 3,5 godziny po Słońcu. Do końca tygodnia Saturn zwiększy dystans do pary planet M8 i M20 do prawie 3,5 stopnia. Jasność planety utrzymuje się na poziomie +0,5 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w piątek 19 października. Planetoida Westa oddala się od Saturna i jednocześnie zbliża do gwiazdy Nunki. Do niedzieli 21 października Westa zwiększy dystans do planety z pierścieniami do ponad 9,5 stopnia i zbliży się na 1° do Nunki. Jasność Westy coraz bardziej zbliża się do jasności Neptuna i wynosi obecnie +7,7 magnitudo, zatem do jej dostrzeżenia potrzebny jest teleskop lub silna lornetka, zwłaszcza, że niskie położenie planetoidy nad widnokręgiem (o godzinie podanej na mapce — zaledwie 8°) powoduje, że jej obserwowana jasność jest jeszcze mniejsza. Trajektorie Saturna i Westy do końca października można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Wtorek 16 października Księżyc spędzi także w gwiazdozbiorze Strzelca, lecz w jego północo-wschodniej części. Jego faza zwiększy się do 50% (I kwadra wypada o godzinie 20:02 polskiego czasu, czyli tylko kilka minut po momencie pokazanym na mapce). Tej nocy Srebrny Glob znajdzie się prawie dokładnie w połowie drogi między Saturnem a Marsem, tracąc do obu planet po 20°.
Z Marsem naturalny satelita Ziemi spotka się w czwartek 18 października. Tej nocy jego oświetlenie zwiększy się do 68%. O zmierzchu Mars znajdzie się 2° na prawo od Księżyca, zaś dwie godziny później dystans między nimi zwiększy się do prawie 3°. Czerwona Planeta kontynuuje oddalanie się od Ziemi i do końca tygodnia jej blask spadnie do -0,8 wielkości gwiazdowej, natomiast średnica tarczy — do 16″. We wtorek 16 października planeta zbliży się do gwiazdy 5. wielkości η Capricorni na odległość 2,5 minuty kątowej.
W następnych dniach Srebrny Glob powędruje w kierunku planety Neptun, mijając po drodze w piątek 19 października dwie jasne gwiazdy w północno-wschodniej części Koziorożca, czyli Nashirę i Deneb Algedi. Tym razem najbliżej nich Księżyc znajdzie się, gdy u nas wszystkie trzy ciała niebieskie będą pod widnokręgiem. Zakrycie pierwszej z nich da się dostrzec z zachodnich Stanów Zjednoczonych i Kanady, natomiast drugiej — z basenu północnego Pacyfiku, od Japonii oraz wschodniej części Chin i Rosji do Alaski. W Polsce wieczorem Księżyc w fazie 77% znajdzie się około 5° od pary wspomnianych gwiazd.
Na koniec tygodnia Księżyc minie planetę Neptun. Najbliżej niej, znajdzie się w nocy z soboty 20 października na niedzielę 21 października, gdy tuż przed zachodem obu ciał niebieskich zbliży się do niej na 3°. W tym momencie faza księżycowej tarczy wyniesie Neptun wciąż porusza się ruchem wstecznym i opuścił już wnętrze trójkąta z gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. W najbliższych dniach planeta zbliży się na nieco ponad 15′ (połowa średnicy kątowej tarczy Księżyca) do pierwszej z wymienionych gwiazd, świecącej blaskiem obserwowanym +6,2 magnitudo. Jasność samej planety jest o 1,6 magnitudo mniejsza.
Ponad 45° na północny wschód od Neptuna, na pograniczu gwiazdozbiorów Barana, Ryb i Wieloryba, swoją pętlę po niebie kreśli planeta Uran. Siódma planeta od Słońca w przyszłym tygodniu przejdzie przez opozycję, a zatem najbliższe kilkanaście dni, to najlepszy czas na jej obserwacje. Obecnie planeta jest najbliżej Ziemi, ma największe rozmiary kątowe i największy blask. Porusza się również najszybciej, z prędkością około 18 minut kątowych na tydzień. Jasność Urana przekroczyła już +5,7 magnitudo, a odnaleźć go można niecałe 3° na północny wschód od gwiazdy 4. wielkości o Psc. W jego odszukaniu pomocne są też najjaśniejsze gwiazdy Barana. Uran znajduje się niecałe 10° na południe od Sheratana, drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji.
Kometa 21P/Giacobini-Zinner wędruje na południe, zbliżając się do granicy między Wielkim Psem a Rufą. W związku z tym na jej pojawienie się na nieboskłonie trzeba czekać coraz dłużej, obecnie prawie do godziny 2. O godzinie 5, na ciemnym jeszcze niebie kometa zajmuje pozycję na wysokości niecałych 20° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Na początku tygodnia kometa przejdzie mniej niż 7° na wschód od Syriusza, najjaśniejszej gwiazdy całego nieba, zaś pod jego koniec — stopień dalej od M41, jasnej gromady otwartej, widocznej na ciemnym, przejrzystym niebie gołym okiem, jako mgiełka. Jednak do dostrzeżenia komety potrzebny jest już teleskop i to o średnicy przynajmniej kilkunastu cm, gdyż jej jasność oceniana jest na około +9 magnitudo. Swoje zrobi też rosnący blask Księżyca, który w najbliższych kilkunastu dniach może uniemożliwić obserwację tej komety. Trajektorię komety w październiku br. można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator. Pokazana jest jej pozycja o godzinie 5 naszego czasu.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2018 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2018, 17:32

Niebo w czwartym tygodniu października 2018 roku
2018-10-22. Ariel Majcher
Zaczyna się drugi miesiąc astronomicznej jesieni. Słońce przekroczyło już 10° deklinacji południowej i pozostanie na południe od niego przez najbliższe cztery miesiące, do drugiej dekady lutego przyszłego roku. W środę 24 października Uran przejdzie przez opozycję względem Słońca, a kilkanaście godzin później to samo uczyni Księżyc, co oznacza, że oba ciała Układu Słonecznego spotkają się na niebie niedaleko siebie świecąc przez całą noc, zaś Srebrny Glob pokaże tarczę, oświetloną w 100%. Pełnia naturalnego satelity Ziemi powoduje, że słabsze ciała niebieskie napotkają trudności z przebiciem się przez powodowaną przezeń łunę, zwłaszcza wędrująca coraz niżej kometa 21P/Giacobini-Zinner oraz wspominany już Uran z Neptunem. 2 dni później Wenus znajdzie się po przeciwnej stronie Słońca, przechodząc przez koniunkcję dolną ze Słońcem, mijając je w odległości ponad 6° i przenosząc się na niebo poranne, gdzie zacznie się pokazywać już za kilkanaście dni. Byłaby szybciej, gdyby mijała Słońce od północy, a nie od południa, ale jeszcze przed nowiem spotka się z nią Księżyc w fazie cienkiego sierpa. Jak można się domyśleć opisana sytuacja oznacza, że 24 października Słońce, Wenus, Ziemia, Księżyc i Uran znajdą się prawie na jednej linii. Całkiem blisko niej są też niewidoczne u nas planety Merkury i Jowisz, odległe od Słońca o ponad 20°, jednak niekorzystne nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu uniemożliwia ich dostrzeżenie z dużych północnych szerokości geograficznych. Na niebie wieczornym można obserwować planety Saturn, Mars i Neptun oraz planetoidę (4) Westa, choć dwa ostatnie ciała początkowo zginą w blasku Księżyca. W nocy z soboty 27 października na niedzielę 28 października nastąpi zmiana czasu na zimowy i należy pamiętać o cofnięciu zegarków o godzinę.
Obecnie Słońce zachodzi około godziny 17:30, zaś noc astronomiczna zapada dwie godziny później. Na jej początku w gwiazdozbiorze Strzelca można obserwować planetę Saturn i planetoidę (4) Westa, lecz zajmują one wtedy pozycję na wysokości zaledwie około 8°, zatem ich obrazy są silnie zaburzane przez falowanie naszej atmosfery. Planeta Saturn świeci blaskiem 0,5 magnitudo, przy tarczy o średnicy 16″. Do końca tygodnia oddali się ona od pary mgławic M8 i M20 na odległość 4°. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w sobotę 27 października. Planetoida Westa we wtorek 23 października przejdzie 40′ na północ od Nunki, jednej z jaśniejszych gwiazd Strzelca, lecz do końca tygodnia oddali się od niej na ponad 200 minut kątowych. Westa osłabła już do jasności Neptuna, czyli +7,9 wielkości gwiazdowej, co w połączeniu z silnym blaskiem Księżyca oznacza, że jej odnalezienie na niebie może sprawić trudności. Trajektorie obu ciał niebieskich do poczatku listopada można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Planeta Mars na początku nocy astronomicznej wciąż jeszcze jest przed górowaniem i powoli pnie się w górę. Do końca tygodnia wysokość jej górowania zwiększy się do 21°, jednocześnie Mars zbliży się do Nashiry, dość jasnej gwiazdy z północno-wschodniej części Koziorożca, na niecałe 3°. Niestety dalszemu osłabieniu ulegnie blask planety, do -0,7 magnitudo, zmniejszy się również jej średnica, do 12″.
Jakieś 25° na północny wschód od Marsa swoją pętlę po niebie kreśli planeta Neptun. W poniedziałek 22 października w podobnej odległości, lecz na wschód Neptunowi towarzystwa dotrzyma Księżyc w fazie 96%. To oznacza, że na początku tygodnia wyłowienie jej z tła nieba będzie trudne, ale pod koniec tygodnia całkiem sporo czasu na obserwacje Neptuna pozostanie przed wschodem Srebrnego Globu. Planeta przechodzi obecnie jakieś 15′ na południe od gwiazdy 6. wielkości 81 Aquarii, zaś jej blask wynosi +7,8 wielkości gwiazdowej. Neptun góruje około godziny 21:30, na wysokości ponad 30°.
Księżyc w najbliższych dniach przejdzie od gwiazdozbioru Ryb, przez Wieloryba, Barana, do Byka i Oriona. Na początku tygodnia znajdzie się jeszcze niedaleko Neptuna, zaś w środę 24 października przejdzie przez pełnię i jednocześnie nieco ponad 5° na południe od Urana. Siódma planeta Układu Słonecznego w tę samą środę przejdzie przez opozycję względem Słońca, znajdując się niecałe 3° na północny wschód od gwiazdy 4. wielkości o Psc i jednocześnie niecałe 10° na południe od widocznej gołym okiem nawet podczas pełni gwiazdy Sheratan, czyli β Barana. W związku z opozycją w najbliższych dniach występują najlepsze warunki obserwacyjne Urana w tym sezonie, jednak na nią też silny wpływ ma blask Księżyca i lepiej na jej odszukanie poczekać do przyszłego tygodnia. Uran świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej i na ciemnym, bezksiężycowym niebie można dostrzec go gołym okiem.
W piątek 26 października Księżyc zamelduje się w gwiazdozbiorze Byka. Tej nocy jego faza spadnie do 95%, a na początku nocy Srebrny Glob utworzy trójkąt prawie równoramienny z Plejadami i Aldebaranem, tracąc do nich po niecałe 10°. Do rana faza Księżyca spadnie do 93% i zbliży się on na niecałe 2° do gwiazdy γ Tauri, czyli najbardziej na zachód wysuniętej gwiazdy Hiad i jednocześnie na 5,5 stopnia do Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy Byka. Przez Hiady naturalny satelita Ziemi przejdzie za dnia i następnego wieczora, w sobotę 27 października pokaże się już ponad 3° na wschód od Aldebarana. O godzinie podanej na mapce faza Księżyca wyniesie 88%.
Ostatniej nocy tego tygodnia Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiór Oriona, zakrywając przy fazie 78% dwie gwiadzy 4. wielkości χ1 i χ2 Ori. Pierwsza z gwiazd zniknie za księżycową tarczą między godzinami 21:30 – 21:50, z brzegówką na linii, łączącej mniej więcej Gryfino na Pomorzu Zachodnim ze Słupskiem, zaś druga z gwiazd zniknie około godziny 2 w nocy, lecz tylko w północno-zachodniej części naszego kraju, na północ od linii, łączącej Żary przez Leszno i Konin z Białymstokiem.
Kometa 21P/Giacobini-Zinner kontynuuje podróż na południe, wzdłuż granicy Wielkiego Psa z Rufą. W poniedziałek i wtorek kometa przejdzie niecałe 0,5 stopnia od świecącej z jasnością obserwowaną +7,9 wielkości gwiazdowej gromady otwartej NGC 2367, w piątek przejdzie niecałe 5° na zachód od jaśniejszej o ponad 1,5 magnitudo gromady otwartej M93, zaś skończy tydzień niecałe 4° na wschód od jasnej gwiazdy Wezen (δ CMa), jednej z gwiazd głównej figury Wielkiego Psa. Niestety kometa nie tylko wędruje coraz niżej, ale również słabnie. Obecnie do jej dostrzeżenia potrzebny jest już całkiem duży teleskop, a zatem koniec miesiąca jest dobrym momentem na jej pożegnanie.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu października 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu października 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu października 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu października 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu października 2018 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Paź 2018, 13:10

Niebo na przełomie października i listopada 2018 roku
2018-10-30. Ariel Majcher
W drugiej części tygodnia zacznie się przedostatni miesiąc 2018 roku i jednocześnie Słońce przejdzie z gwiazdozbioru Panny do gwiazdozbioru Wagi, gdzie spędzi pierwsze trzy tygodnie listopada. Po zmianie czasu na zimowy rano robi się wcześniej widno, ale za to wieczorem robi się wcześniej ciemno i już około godziny 18 zapada noc astronomiczna. Wtedy nisko nad południową i południowo-zachodnią częścią nieboskłonu można obserwować planetę Saturn i planetoidę (4) Westa, zaś nieco wyżej i bardziej w kierunku południowym — planetę Mars. Ta ostatnia w najbliższych dniach w małej odległości minie dwie jasne gwiazdy Koziorożca: Nashirę i Deneb Algiedi. Przez większą część nocy widoczne są bliskie opozycji dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, natomiast w drugiej części nocy na niebie pojawia się Księżyc zdążający do ostatniej kwadry, a następnie do nowiu oraz kometa 21P/Giacobini-Zinner. Odnalezienie komety ułatwi Aludra, czyli η Wielkiego Psa. Gwiazda jest jaśniejsza od 2,5 magnitudo, a kometa zbliży się do niej na jakieś 20 minut kątowych.
Planeta Saturn nabiera powoli szybkości, przesuwając się na wschód i do końca tygodnia oddali się od pary mgławic M8 i M20 na 4,5 stopnia. Jednocześnie planeta zbliży się na 3,5 stopnia do gromady kulistej M22 oraz na 3° do gwiazdy Kaus Borealis (λ Sgr). Jasność Saturna wciąż przekracza +0,6 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w niedzielę 4 listopada. Niestety o godzinie podanej na mapce cały układ zajmuje pozycję na wysokości około 7° nad południowo-zachodnim widnokręgiem i znika za nim godzinę później. Zatem na obserwacje Saturna jest już bardzo niewiele czasu, a i tak jego obraz jest silnie zaburzany falowaniem atmosfery.
Wędrująca mniej więcej 13° na wschód od Saturna planetoida (4) Westa jest widoczna tylko nieznacznie lepiej. O tej samej porze planetoida znajduje się niewiele ponad 2° wyżej i zachodzi 40 minut po Saturnie. W tym tygodniu, dokładniej w sobotę 3 listopada, Westa przejdzie mniej niż 5′ od gwiazdy 5. wielkości ψ Sagittarii, co na pewno ułatwi jej odszukanie. Dzień przed i dzień po spotkaniu z ψ Sgr oba ciała przedzieli mniej niż 0,5 stopnia. Planetoida cały czas słabnie i świeci obecnie z jasnością około +7,9 magnitudo, lecz ze względu na niskie położenie nad horyzontem lornetka może nie wystarczyć do jej odszukania. Trajektorię Westy do poczatku grudnia można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Mars przesuwa się na północny wschód, pokonując w ciągu tygodnia około 4°. Czerwona Planeta kieruje się ku gwiazdozbiorowi Wodnika, do którego wejdzie w drugiej dekadzie listopada. Zanim to nastąpi Mars minie dwie jasne gwiazdy w północno-wschodniej części Koziorożca. Najpierw w piątek 2 listopada przejdzie 21′ na północ od Nashiry, zaś w poniedziałek 5 listopada — 10′ dalej od Deneba Algiedi. Do tego czasu blask planety zmniejszy się do -0,5 magnitudo, a średnica jej tarczy — do 11″
Dwie ostatnie planety Układu Słonecznego są dobrze widoczne przez większą część nocy. Planeta Neptun jest już prawie dwa miesiące po opozycji i zachodzi już przed godziną 2, osiągając najwyższą wysokość 6 godzin wcześniej. Neptun powoli przygotowuje się do wykonania zakrętu na kreślonej przez siebie pętli, co uczyni pod koniec listopada i zwalnia już swój ruch względem gwiazd tła, trzymając się cały czas blisko trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. Do końca tygodnia Neptun oddali się od gwiazdy 81 Aqr na 20 minut kątowych. Obecnie jasność Neptuna, to +7,9 magnitudo.
Planeta Uran dopiero co przeszła przez opozycję i jest widoczna całą noc na pograniczu gwiazdozbiorów Barana i Ryb, jakieś 2,5 stopnia od gwiazdy 4. wielkości o Psc. Obecnie Uran przechodzi mniej, niż 20 minut kątowych od mającej podobną do niego jasność gwiazdy, oznaczanej, jako HIP8588 i jednocześnie mniej niż 10′ od słabszej od niego o 1,5 magnitudo gwiazdy HIP8708. W niedzielę 4 listopada planeta przetnie łączącą je linię. O godzinie podanej na mapce Uran jest kilkadziesiąt minut przed górowaniem i wznosi się już na wysokości prawie 50°.
Srebrny Glob w najbliższych dniach odwiedzi gwiazdozbiory Oriona, Bliźniąt, Raka, Lwa i Panny, gdzie z planet Układu Słonecznego przebywa tylko Wenus, ale na razie jest za blisko Słońca, zacznie być widoczna od przyszłego tygodnia. Po ostatniej kwadrze bardzo ładnie pokaże się tzw. światło popielate Księżyca, czyli jego nocna część, oświetlona światłem odbitym od Ziemi. Tydzień Księżyc zaczął w gwiazdozbiorze Oriona, niecałe 3° na południe od miejsca, w którym nasza Gwiazda Dzienna znajduje się pierwszego dnia lata. Prezentował wtedy tarczę, oświetloną w 78%. Dobę później Księżyc dotarł już do środka gwiazdozbioru Bliźniąt, gdzie spotkał się z Mekbudą, gwiazdą Bliźniąt, oznaczaną na mapach nieba grecką literą ζ. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia Księżyc miał fazę 68% i znajdował się ponad 0,5 stopnia od Mekbudy, jednak między godziną 1:20 a 2:15 gwiazda przebywała za Księżycem.
Dwie następne noce Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Raka. Ostatniego dnia października jego faza zmniejszy się do 57%, a nad ranem dotrze on na 8° do znanej gromady otwartej gwiazd M44. Tego samego dnia, lecz około godziny 17 Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę i 1 listopada nad ranem pokaże tarczę, oświetloną w 45%. Do tego czasu Księżyc zdąży wyprzedzić M44. Zobaczymy go jakieś 7° na południowy wschód od niej.
W piątek 2 listopada i sobotę 3 listopada Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Lwa. W piątek jego tarcza pokaże sierp w fazie 34%, a 2° pod nią znajdzie się Regulus, najjaśniejsza gwiazda tej konstelacji. Dobę później sierp Księżyca zwęzi się do 24% i do godziny podanej na mapce zdąży się on odsunąć od Regulusa na ponad 13°.
Ostatniego dnia tygodnia do księżycowego nowiu zostanie 3 dni, ale dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki do widnokręgu Srebrny Glob pozostanie widoczny prawie do samego spotkania ze Słońcem. Da się go dostrzec także w pierwszych dniach przyszłego tygodnia. Tego ranka Księżyc wzejdzie około godz. 2:15 i na końcu nocy astronomicznej, 2 godziny później zdąży się wznieść na wysokość 22°, mimo mizernej już fazy 15%. Najjaśniejszą gwiazdą w jego pobliżu będzie Denebola, druga co do jasności gwiazda Lwa, znajdująca się wtedy 10° na północ od Księżyca.
Kometa 21P/Giacobini-Zinner na pożegnanie przejdzie blisko jasnych gwiazd we wschodniej części gwiazdozbioru Wielkiego Psa. Kometa zaczęła tydzień niecałe 4° na wschód od świecącej blaskiem obserwowanym +1,8 magnitudo gwiazdy Wezen (δ CMa), zaś w sobotę 3 listopada przejdzie mniej niż 0,5 stopnia od świecącej 0,6 magnitudo słabiej gwiazdy Aludra (η CMa). Najwyżej nad widnokręgiem kometa znajduje się około godziny 4:30, ale zajmuje wtedy niestety pozycję na wysokości około 10°, co powoduje, że jest jeszcze trudniejsza do odnalezienia. Z tego względu ten wpis jest ostatnim, w którym pojawia się kometa 21P w tym sezonie obserwacyjnym. Jej trajektorię można prześledzić na
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie października i listopada 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie października i listopada 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie października i listopada 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie października i listopada 2018 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Lis 2018, 09:34

AstroLife.pl
Niebo w listopadzie 2018 "Poranny powrót Wenus"

https://www.youtube.com/watch?v=puarpImN2LY&t=100s
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w listopadzie 2018 Poranny powrót Wenus - AstroLife.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lis 2018, 09:18

Niebo w listopadzie 2018 r.
Wysłane przez majewski w 2018-11-02
Uwaga! Z nieba lecą kamienie! Taurydy - to kluczowe słowo do wyjaśnienia zagadki... W pierwszych dniach listopada 2018 mamy szansę zobaczyć niejedno zjawisko, które może (choć wcale nie musi) zaowocować spadkiem meteorytu. Badania uczonych wskazują, że niektóre meteoryty przyleciały do nas z planetoidy Westa. Widać ją na niebie, choć potrzebujemy lornetki lub aparatu fotograficznego, by ją zidentyfikować. Z pomocą przychodzi nasz poradnik. Radzimy też jak nie przegapić spotkań Księżyca z jasnymi gwiazdami i planetami. Na koniec zapowiadamy kosmiczny hokus-pokus: Mira, czyli Gwiazda Cudowna znów ukaże się na firmamencie. Gdzie jej wypatrywać i jak ją śledzić - o tym mówi nasz filmowy kalendarz astronomiczny na listopad 2018. Zapraszamy!
Taurydy to rój meteorów złożony z kilku - nazwijmy - segementów wykazujących aktywność w różnym czasie, ale mających wspólne źródło w komecie 2P/Encke. Najbardziej znana - obok Halleya - kometa okresowa rozsiewa na swej orbicie odłamki skalne, które są na tyle duże, że kiedy wpadają w ziemską atmosferę, zdają się eksplodować kosmicznymi fajerwerkami. Czy w 2018-tym znów rozbłysną? Patrzmy w niebo!
Żegnamy misję Dawn, a niebawem przyjdzie nam się pożegnać i z Westą na wieczornym niebie. Śpieszmy więc z obserwacjami... Znajdźmy miejsce z dala od silnych świateł, pozbawione łuny w kierunku południowo-zachodnim. Po zmroku, nisko nad horyzontem z łatwością dojrzymy Saturna. Weźmy do ręki lornetkę, a na lewo od planety być może uda nam się znaleźć Westę. Planetoida świeci jak niepozorna gwiazdka, więc musimy użyć sprzętu optycznego, a i tak jej identyfikacja jest utrudniona. Warto zatem zrobić zdjęcie, a z pomocą przychodzi nasz filmowy poradnik.
Koniec miesiąca to czas Miry, czyli Gwiazdy Cudownej. Bodaj najbardziej znana gwiazda zmienna ma znów zaświecić w konstelacji Wieloryba. Po godz. 19:00 stopniowo wznosi się on nad południowo-wschodnim horyzontem. Nietrudno go zlokalizować, bowiem po lewej stronie ma niepowtarzalne twory: Aldebarana z Hiadami tworzące głowę Byka oraz świecące powyżej Plejady. Maksimum blasku Mira osiąga co ok. 331 dni, a w tym roku wypada ono 26 listopada. Czy Mira zaświeci blaskiem 3.5 magnitudo, jak miało to miejsce w styczniu tego roku? A może rozbłyśnie jeszcze jaśniej? Patrzmy koniecznie - tym bardziej, że niedaleko Miry przeleci kometa roku - 46P/Wirtanen! O niej opowiemy w kolejnym odcinku naszego kalendarza astronomicznego. Zapraszamy do oglądania!
Piotr Majewski
Więcej informacji:
• Multimedialny kalendarz astronomiczny na listopad 2018 r. (radio-teleskop.pl)
• Almanach astronomiczny na rok 2018
• Almanach w wersji na smartfony i tablety
• Plakat z widocznością planet w roku 2018 (dodatek do Uranii nr 1/2018)
• Ścienny kalendarz astronomiczny na rok 2018 (dodatek do Uranii nr 6/2017)
• Promocja: Kalendarz astronomiczny 2018 + plakat z widocznoscią planet 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/nie ... -4776.html

https://www.youtube.com/watch?v=xQlZy0WpTss
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w listopadzie 2018 r..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lis 2018, 08:42

Niebo w końcu pierwszej dekady listopada 2018 roku
2018-11-06. Ariel Majcher
W środę 7 listopada, nieco po godzinie 17 naszego czasu Księżyc przejdzie przez nów, zatem na początku tygodnia można go obserwować nad ranem, gdzie jego warunki obserwacyjne Srebrnego Globu są bardzo dobre, zaś pod koniec tygodnia Księżyc pokaże się na niebie wieczornym, gdzie nachylenie ekliptyki do widnokręgu jest kiepskie, tak samo, jak warunki obserwacyjne Srebrnego Globu i innych ciał niebieskich, położonych niedaleko ekliptyki. Przed spotkaniem ze Słońcem naturalny satelita Ziemi stworzy efektowną koniunkcję z powracającą na poranne niebo po długim okresie niewidoczności planetą Wenus, zaś po minięciu Słońca w małej odległości minie Saturna. Planetoida Westa minęła gwiazdę ψ Sgr i zbliża się do układu gwiazd podobnej jasności 51 i 52 Sgr, które dzieli 13′. W przyszłym tygodniu Westa przejdzie między nimi. Planeta Mars zaczęła tydzień tuż na północ od gwiazdy Deneb Algiedi, a skończy już w gwiazdozbiorze Wodnika, coraz bardziej zbliżając się do planety Neptun. Ostatnia planeta Układu Słonecznego coraz bardziej zwalnia swój ruch, szykując się do pokonania zakrętu na kreślonej przez siebie pętli. Planeta Uran niedawno przeszła przez opozycję i jest widoczna prawie całą noc. Uran coraz bardziej zbliża się do granicy gwiazdozbioru Barana z Rybami i za miesiąc wkroczy ponownie do drugiego z wymienionych gwiazdozbiorów, gdzie spędzi około 1,5 miesiąca.
Przed świtem nachylenie ekliptyki do wschodniego widnokręgu nadal jest bardzo duże, dzięki czemu zbliżający się do nowiu Księżyc jest widoczny do kilkudziesięciu godzin przed spotkaniem ze Słońcem. W poniedziałek rano można było dostrzec Srebrny Glob w towarzystwie Porrimy, jednej z jaśniejszych i na pewno słynniejszych gwiazd konstelacji Panny. Porrima jest układem podwójnym, w którym składniki o jasnościach obserwowanych około +3,5 magnitudo (zlewających się do +2,7 magnitudo) obiegają się z okresem 169 lat, zmieniając przy tym odległość od siebie od 0,3 do 6 sekund kątowych. Obecnie ich wzajemna odległość, to mniej więcej 2,7 sekundy kątowej i rośnie. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia Księżyc miał tarczę oświetloną w 7% i wznosił się na wysokości 18°, zaś Porrima znajdowała się 2° na prawo od niego. 13° pod Księżycem można było dostrzec Spikę, najjaśniejszą gwiazdę Panny, natomiast idąc kolejne 5° dalej w tym samym kierunku trafiało się na planetę Wenus, która w tym momencie dopiero wschodziła.
W nadchodzący poranek, we wtorek 6 listopada Srebrny Glob pokaże jeszcze węższy sierp, w fazie 3%. O tej samej porze zdąży się wznieść na wysokość zaledwie 8°. Tym razem towarzystwa Księżycowi dotrzyma Spica, świecąca niecałe 7° na prawo od niego. Widoczność Wenus wyraźnie się poprawi, gdyż planeta pokaże się na wysokości 2°, 4° pod Spiką. Natomiast do Księżyca zabraknie jej prawie 9°. W kolejnych dniach naturalny satelita Ziemi przeniesie się na niebo wieczorne, zaś Wenus jeszcze zbliży się do Spiki. W niedzielę 11 listopada oba ciała przedzieli dystans 1,5 stopnia. Do tego czasu widoczność planety wyraźnie się poprawi i nie powinno być już kłopotu z jej dostrzeżeniem, gdyż na godzinę przed wschodem Słońca zdąży się ona wznieść na wysokość 8°.
Warto polować na Wenus z teleskopem, a nawet lornetką w tym początkowym okresie, gdyż planeta niewiele ponad tydzień temu przeszła między Ziemią a Słońcem, stąd obecnie ma ona duże rozmiary kątowe i małą fazę, choć oba parametry z każdym dniem zmieniają się na niekorzyść. Tarcza planet zmniejszy się od 58″ we wtorek 6 listopada do 55″ w niedzielę 11 listopada. W tym samym czasie jej faza urośnie z 4 do 8%, zaś jasność urośnie z -4,3 do -4,5 wielkości gwiazdowej. Oznacza to, że już w nawet najmniejszej lornetce da się zauważyć sierp planety.
Środę 7 listopada Księżyc spędzi niedaleko Słońca, przechodząc wieczorem 4° na północ od niego. Niestety wieczorem ekliptyka jest nachylona niekorzystnie do zachodniego widnokręgu, co spowoduje, że na pojawienie się Srebrnego Globu po zmierzchu trzeba poczekać do piątku 9 listopada, a tak naprawdę do soboty 10 listopada. Nachylenie ekliptyki odbija się również na widoczności znajdujących się teraz blisko Słońca planet. 6 listopada Merkury osiągnie maksymalną elongację wschodnią, wynoszącą całkiem spore, jak na tę planetę, 23°, a mimo to nie da się jej dostrzec z dużych północnych szerokości geograficznych. W piątek 9 listopada Księżyc spotka się z Merkurym i o ile Srebrny Glob można próbować wyłuskać z zorzy wieczornej (godzinę po zmierzchu zajmie on pozycję na wysokości 2,5 stopnia, prezentując tarczę w fazie 4%), to Merkury zniknie z nieboskłonu 40 minut po Słońcu i na jego odnalezienie nie ma u nas szans.
W sobotę 10 listopada Księżyc stanie się łatwiejszy do odnalezienia, choć do jego dobrych warunków obserwacyjnych wciąż daleko. O godzinie 17 zajmie on pozycję na wysokości 7°, prawie dokładnie nad punktem SW widnokręgu, mając tarczę oświetloną w 9%. 12° na lewo od Księżyca tego wieczoru można odnaleźć planetę Saturn, którą Srebrny Glob minie w niedzielę 11 listopada. Ostatniego dnia tygodnia faza Srebrnego Globu urośnie do 16%, zaś planeta z pierścieniami znajdzie się niewiele ponad 0,5 stopnia na południe od niego. Prawie dokładnie za miesiąc, 9 grudnia, zaczyna się obejmujący 15 zakryć sezon zakryć Saturna przez Księżyc. Ostatnie zakrycie z serii nastąpi 27 grudnia przyszłego roku. Niestety tylko trzy pierwsze zjawiska, w grudniu, w styczniu i w lutym będą widoczne z północnej półkuli naszej planety, w tym z Polski da się dostrzec ostatnie z nich i to na stosunkowo ciemnym niebie. W tym tygodniu jasność Saturna wynosi +0,6 magnitudo, przy średnicy tarczy 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypadła w poniedziałek 5 listopada.
Planetoida (4) Westa cały czas wędruje dość szybko na wschód i do niedzieli 11 listopada oddali się od gwiazdy ψ Sgr na 3,5 stopnia, zbliżając się jednocześnie na mniej niż 1,5 stopnia do pary gwiazd 51 i 52 Sgr. Westa ma jasność porównywalną z Neptunem, czyli około +7,8 wielkości gwiazdowej. Oczywiście jej blask uniemożliwia dostrzeżenie jest na tak jasnym niebie, jak w godzinach podanych na mapkach i na próby jej odnalezienia trzeba poczekać jeszcze przynajmniej godzinę. Niestety do tego czasu Wenus zbliży się do widnokręgu na 8°, co oznacza, że jest to zadanie dość trudne. Trajektorię Westy do poczatku grudnia można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Na całkiem ciemnym niebie i stosunkowo wysoko nad widnokręgiem można obserwować jeszcze trzy planety Układu Słonecznego. Planeta Mars najwyżej nad widnokręgiem znajduje się około godziny 18:30, wznosząc się wtedy już na ponad 20°, czyli już prawie 10° wyżej, niż w czasie opozycji. Czerwona Planeta w poniedziałek 5 listopada przeszła 0,5 stopnia na północ od gwiazdy Deneb Algiedi, jednej z jaśniejszych gwiazd Koziorożca. Mars pozostanie w tym gwiazdozbiorze do soboty 10 listopada, a w niedzielę wejdzie do gwiazdozbioru Wodnika, zbliżając się tego dnia do Neptuna na odległość na 16°. Tarcza Czerwonej Planety cały czas się kurczy, wyraźnie zmniejszając jasność. W niedzielę 11 listopada blask planety osłabnie do -0,4 wielkości gwiazdowej, zaś średnica jej tarczy spadnie do 11″, przy małej jak na nią fazie 86%.
Planeta Neptun wyhamowuje swój ruch wśród gwiazd, gdyż w trzeciej dekadzie miesiąca zmieni kierunek ruchu z wstecznego na prosty, kończąc tym samym okres najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym. W najbliższych dniach planeta jest łatwa do odnalezienia o tyle, że znajduje się na linii, łączącej gwiazdy 82 i 81 Aquarii. Na Neptuna trafi się, odkładając jeszcze raz dzielącą gwiazdy odległość. Jasność Neptuna spadła do +7,9 magnitudo.
W odróżnieniu od Neptuna planeta Uran znajduje się teraz w najkorzystniejszych warunkach obserwacyjnych obecnego sezonu, górując przed godziną 23 na wysokości prawie 50°. Planeta zbliża się coraz bardziej do granicy, dzielącej gwiazdozbiory Barana i Ryb. Przetnie ją prawie dokładnie za miesiąc. , pozostając w Rybach prawie do końca stycznia, na pożegnalne niecałe 2 miesiące. Uran świeci z jasnością +5,7 wielkości gwiazdowej i znajduje się 2° na północny wschód do gwiazdy o Psc. Niedawno planeta przecięła linię trzech gwiazd HIP8588, HIP8708, HIP8859, mających podobną doń jasność. Stąd wszystkie trzy gwiazdy bardzo dobrze nadają się na porównywanie ich jasności z jasnością Urana.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady listopada 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady listopada 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady listopada 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady listopada 2018 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lis 2018, 10:04

Niebo na początku drugiej dekady listopada 2018 roku
2018-11-12. Ariel Majcher
W najbliższych dniach Księżyc rozgości się na niebie wieczornym, odwiedzając planetoidę (4) Westa i planety Mars oraz Neptun. W czwartek 15 listopada Srebrny Glob przejdzie przez I kwadrę i podąży ku pełni, zatem jego blask zacznie przeszkadzać w obserwacjach innych ciał niebieskich. Jednak pod koniec tygodnia Księżyc zdąży dotrzeć na pogranicze gwiazdozbiorów Wodnika, Ryb i Wieloryba, stąd dopiero w trzeciej dekadzie miesiąca powodowana przezeń łuna poważnie przyćmi światło innych ciał niebieskich. Na niebie wieczornym dodatkowo bardzo dobrze widoczna jest planeta Uran, zaś na niebie porannym — coraz wyżej wznosząca się planeta Wenus oraz mające w weekend maksimum swej aktywności meteory z corocznego roju Leonidów.
Naturalny Satelita Ziemi ostatniego dnia zeszłego tygodnia zbliżył się całkiem mocno do planety Saturn i w poniedziałek 12 listopada jeszcze nie zdąży oddalić się od niej na dużą odległość. O zmierzchu szósta planeta Układu Słonecznego znajduje się na wysokości ponad 13° po południowej stronie nieboskłonu i tyle samo zabraknie do Saturna Księżycowi, który tej nocy pokaże sierp w fazie 24%. Do początku nocy astronomicznej (pora pokazana na mapce) Saturn obniży się na wysokość zaledwie 4° i zniknie za widnokręgiem niecałe 40 minut później. Niestety na lepsze warunki obserwacyjny — co nie znaczy, że dobre — trzeba poczekać do kolejnej opozycji planety, na wakacje przyszłego roku. Obecnie Saturn świeci blaskiem +0,6 magnitudo, przy średnicy tarczy 15″.
Znacznie bliżej, bo tylko 4,5 stopnia od Księżyca, pierwszej nocy tego tygodnia znajdzie się planetoida (4) Westa. Najjaśniejsza planetoida na naszym niebie powoli przesuwa się na północny wschód i w tym tygodniu przejdzie w małej odległości od pary gwiazd 6. i 5. wielkości 51 i 52 Sagittarii, które dzieli na niebie ponad 13 minut kątowych (w rzeczywistości ponad 100 lat świetlnych). Na mapce widoczne są one, jako plamka tuż na lewo od poniedziałkowej pozycji Westy. W środę 14 listopada planetoida przejdzie między nimi, choć w Polsce nie da się tego zaobserwować, gdyż zdarzy się to w dzień naszego czasu. Wieczorem Westa znajdzie się jakieś 5′ na północ od drugiej i jaśniejszej z wymienionych gwiazd. Jest to maksymalne zbliżenie Westy do 52 Sgr, choć planetoida do tego czasu zejdzie z linii, łączącej 51 z 52 sgr. Jasność samej planetoidy wynosi +8 magnitudo i do jej dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. A ze względu na jej niskie położenie nad widnokręgiem konieczne może okazać się posiadanie teleskopu. Trajektorię Westy do poczatku grudnia można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Dobę później Srebrny Glob zwiększy fazę do 32%, oddalając się od Westy na prawie 8°. W podobnej odległości, choć na północ od niego, pokaże się para jasnych gwiazd w północno-zachodniej części Koziorożca, czyli Dabih (β Cap) i Algedi (α Cap). Zwłaszcza α Cap jest atrakcyjna dla obserwacji gołym okiem, gdyż jest to układ wizualnie podwójny, w którym gwiazdy o jasnościach +3,6 i 4,3 magnitudo dzieli odległość ponad 6 minut kątowych.
W czwartek 15 listopada Księżyc pokaże tarczę oświetloną w połowie (I kwadra przypada około godz. 15 naszego czasu, a więc tuż przed zachodem Słońca). Wieczorem jej północny brzeg minie w odległości kilku minut kątowych gwiazdę Deneb Algiedi, czyli jasną gwiazdę już w północno-wschodniej części Koziorożca, oznaczaną na mapach nieba grecką literą δ i mającą jasność obserwowaną +2,8 wielkości gwiazdowej. Mieszkańcy Grecji, południowo-zachodniej Azji oraz północno-wschodniej Afryki dostaną okazję do obserwacji jej zakrycia przez Księżyc. Za tarczą srebrnego Globu 3,5 godziny wcześniej zniknie też jej sąsiadka Nashira, czyli γ Cap. Jej zakrycie widoczne będzie z Azji Centralnej, od Indii i Kazachstanu na zachodzie po Chiny i Bajkał na wschodzie.
Na czwartek, piątek i sobotę, 15, 16 i 17 listopada Księżyc ma zaplanowane spotkanie z Marsem i Neptunem. W czwartek Srebrny Glob zbliży się na mnie niż 5° do Marsa, dobę później — już w fazie 59% — minie Czerwoną Planetę i wieczorem pokaże się w podobnej odległości, lecz na wschód od niej i jednocześnie 8,5 stopnia od Neptuna, natomiast w sobotę Księżyc znajdzie się już 6° na wschód od Neptuna, z tarczą oświetloną w 69%. W sobotę 17 listopada tuż na zachód od Srebrnego Globu pokaże się trójka gwiazd ψ1, ψ2 i ψ3 Aquarii. Wszystkie trzy zostaną zakryte przez Księżyc, lecz zakrycia pierwszych dwóch gwiazd zdarzą się nad obszarem Azji Południowo-Wschodniej i Centralnej, zaś zakrycie trzeciej — nad Azją północno-zachodnią oraz Europą, lecz u nas na dziennym niebie.
Na początku tygodnia, jeszcze przed spotkaniem z Księżycem, Mars zbliży się na mniej niż 0,5 stopnia do gwiazdy 4. wielkości ι Aqr, zaś do niedzieli 18 listopada zmniejszy dystans dzielący go od Neptuna do 12°. Czerwona Planeta osłabnie do tego czasu do -0,2 magnitudo, a jej tarcza zmniejszy średnicę do 10″, czyli będzie już prawie 2,5-krotnie mniejsza, niż podczas lipcowej opozycji. Planeta Neptun przygotowuje się do wykonania zwrotu na kreślonej przez siebie pętli i prawie stoi w miejscu na linii, łączącej gwiazdy 82 i 81 Aquarii, jakieś 26′ od drugiej z wymienionych gwiazd. Jasność planety wynosi +7,9 magnitudo. Mars przechodzi obecnie blisko znanej mgławicy planetarnej Ślimak (NGC 7293), ułatwiając znakomicie jej odszukanie. Mgławicę na ciemnym niebie można dostrzec już przez lornetkę (a na naprawdę ciemnym może i gołym okiem), zaś Mars przechodzi 9° na północny wschód od niej. Pod koniec tygodnia Mars przejdzie dokładnie na północ od Ślimaka, lecz przy odległości o prawie stopień większej.
Planeta Uran jest niewiele po opozycji i całkiem szybko zbliża się do gwiazdy 4. wielkości o Psc, do której brakuje Uranowi około 2°. Jasność planety jest o ponad 2 magnitudo większa od jasności Neptuna i na ciemnym niebie można dostrzec ją gołym okiem. Na przełomie lipca i sierpnia br. bardzo blisko Urana przeszła planetoida (46) Hestia. Teraz Hestia powróciła w okolice siódmej planety Układu Słonecznego, choć nie przejdzie już tak blisko. Jest za to znacznie jaśniejsza, gdyż zaledwie kilka dni po Uranie znalazła się w opozycji do Słońca. W nocy pokazanej na mapce Hestia znajdzie się 3° na wschód od gwiazdy o Psc i jednocześnie 2,5 stopnia na południowy wschód od Urana, mając jasność obserwowaną ok. +10,5 magnitudo.
Na niebie porannym coraz śmielej poczyna sobie planeta Wenus. Planeta wschodzi więcej niż 1,5 godziny przed Słońcem na dość ciemnym wciąż niebie i do końca tygodnia wzniesie się o tej porze na mniej więcej 10°. Wenus ściga Spikę, najjaśniejszą gwiazdę Panny, lecz ostatecznie jej nie dogoni, zbliżając się do niej na jakieś 75′ w czwartek 15 listopada. Potem planeta zmieni kierunek ruchu na prosty, znacznie zwalniając względem gwiazd tła, ale do końca miesiąca pozostanie niedaleko Spiki. Do niedzieli 18 listopada jasność Wenus urośnie do -4,6 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 50″ i fazie 18%. Duża jasność planety powoduje, że możliwe jest dostrzeżenie jej w dzień i to bez pomocy przyrządów optycznych. Wenus góruje około godziny 9:30, na wysokości 27°. Planeta oddaliła się od Słońca już na 30°, a zatem jej szukanie na dziennym niebie jest bezpieczne, ale oczywiście należy pamiętać o tym, że spojrzenie na Słońce przez teleskop, czy nawet gołym okiem bez odpowiednich filtrów może skończyć się trwałą utratą wzroku i podczas szukania Wenus trzeba unikać spoglądania w kierunku Słońca.
W listopadzie aktywne są coroczne meteory ze słynnego roju Leonidów. Maksimum ich aktywności przypada zawsze około 16-17 listopada. Co kilkadziesiąt lat występują deszcze tych meteorów, podczas których notowano nawet ponad 100 tysięcy zjawisk na godzinę. W tym roku aż taka aktywność nie jest spodziewana, lecz mimo to warto przy odpowiedniej pogodzie podjąć się ich obserwacji, gdyż są to jedne z szybszych rojów meteorów, ich prędkość zderzenia z atmosferą wynosi 72 km/s, a zatem często pozostają po nich efektowne smugi, często o zielonym zabarwieniu. W tym roku maksimum aktywności prognozowane jest na 17 listopada o 23:30 naszego czasu. O tej porze radiant roju jest już na nieboskłonie, ale wciąż nisko, na wysokości około 10°. Można się wtedy spodziewać mniej więcej 20 meteorów na godzinę. Niektórzy badacze prognozują zwiększoną nieco aktywność roju 19 listopada o godzinie 0:27 naszego czasu oraz 19 listopada o 23:20 i 20 listopada o godz. 0:59. Na końcu nocy astronomicznej, około godz. 5, radiant Leonidów, położony 3° na północny zachód od Algieby, drugiej co do jasności gwiazd Lwa, wznosi się na wysokości prawie 60° nad południowo-wschodnim punktem widnokręgu. Pierwszej z wymienionych nocy przed północą Księżyc w fazie 71% będzie się właśnie szykował do zniknięcia z nieboskłonu i niewiele później przestanie przeszkadzać w obserwacja Leonidów. Gorzej z pozostałymi z wymienionych pór. Dwa dni później faza Księżyca urośnie do 87%, a zajdzie on dopiero po godzinie 3 i na obserwacje Leonidów pozostaną nieco ponad 2 godziny.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady listopada 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady listopada 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady listopada 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady listopada 2018 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lis 2018, 14:51

Niebo na początku trzeciej dekady listopada 2018 r.
2018-11-20. Ariel Majcher
Początek trzeciej dekady listopada upłynie w silnym blasku Księżyca w okolicach pełni, przypadającej w piątek 23 listopada. Przez co słabsze obiekty zginą w jego blasku. Do końca tygodnia Srebrny Glob minie planetę Uran, zbliży się dość mocno do Aldebarana oraz zakryje dwie gwiazdy 4. wielkości: μ Ceti i χ1 Ori. Niestety duża faza księżycowej tarczy powoduje, że są to zjawiska dla doświadczonych i najbardziej wytrwałych obserwatorów. Wieczorem można dostrzec planety Saturn, Mars i Neptun oraz planetoidę (4) Westa. Zaś przed świtem poprawiają się warunki obserwacyjne planety Wenus. Bliskie maksimum swojego blasku są dwie jasne mirydy: Mira Ceti, prototypka tej klasy gwiazd zmiennych oraz χ Cygni. Obie są widoczne przez pierwszą część nocy. Mimo pełni Księżyca warto już przygotowywać się na obserwacje komety 46P/Wirtanen, która w grudniu przejdzie bardzo blisko naszej planety i już teraz ma jasność około +6 magnitudo.
Do spotkania Saturna ze Słońcem pozostało niewiele ponad miesiąc i planeta chowa się za widnokręgiem zaledwie dwie godziny po Słońcu. W godzinach podanych na mapce Saturn zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 3°, prawie dokładnie nad punktem „SW” widnokręgu. Stąd jego obraz silnie zaburza nasza atmosfera. Planeta świeci obecnie z jasnością +0,6 wielkości gwiazdowej, prezentując tarczę o średnicy 15″.
Planetoida Westa oddaliła się już od Saturna na 20°, dzięki czemu o tej samej porze wznosi się na wysokości około 10° i zachodzi sporo ponad godzinę po planecie z pierścieniami. Westa przechodzi obecnie mniej więcej 2° nad deltoidem gwiazd 4. wielkości 58, 59, 60 i 62 Sagittarii, niedaleko których Mars wykonywał zakręt na kreślonej przez siebie pętli pod koniec sierpnia. Planetoida wciąż oddala się od nas i jej jasność jest prawie taka sama, jak jasność planety Neptun. Jednak znacznie niższa wysokość Westy nad widnokręgiem spowoduje, że jest ona trudnym celem do odnalezienia. Trajektorię Westy do poczatku grudnia można prześledzić na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Planeta Mars zbliża się coraz bardziej do planety Neptun, zmniejszając do końca tygodnia dystans do niej do 7°. Oba ciała Układu Słonecznego górują już po zapadnięciu nocy astronomicznej. Mars w sobotę 24 listopada przejdzie mniej niż 10′ od gwiazdy 5. wielkości σ Aquarii, którą Neptun odwiedził w latach 2014-15. Jednocześnie Czerwona Planeta przejdzie 10° na północ od jasnej mgławicy planetarnej Ślimak, oznaczanej również numerem katalogowym NGC 7293. Do końca tygodnia blask Marsa spadnie do -0,1 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zmniejszy średnicę poniżej 10″.
Jego sąsiadka, planeta Neptun w niedzielę 25 listopada zmieni kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty, co oznacza koniec najlepszej widoczności Neptuna w tym sezonie obserwacyjnym oraz, że Neptun praktycznie nie porusza się względem gwiazd tła, zatrzymując się na linii, łączącej gwiazdy 82 i 81 Aquarii, jakieś 25′ od drugiej z wymienionych gwiazd. W kolejnych tygodniach Neptun zawróci w kierunku trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii i przejdzie ponownie przez jego wnętrze w pierwszej części stycznia przyszłego roku. Obecnie planeta świeci z jasnością +7,9 wielkości gwiazdowej, czyli ponad 1,5 magnitudo słabiej od gwiazd sąsiedniego trójkąta. Neptun najwyżej nad widnokręgiem jest około godziny 18, wznosząc się na wysokość 30°.
W tym samym rejonie nieba, lecz znacznie wyżej, znajduje się gwiazda zmienna χ Cygni. Jest to miryda, czyli zmienna pulsująca, zmieniająca swój blask z okresem 409 dni. Maksimum jej blasku prognozuje się w pierwszej połowie grudnia. Może wtedy osiągnąć jasność +5 magnitudo, a więc na ciemnym niebie da się ją dostrzec gołym okiem. Już teraz blask χ Cygni przekracza +6 magnitudo. O godzinie podanej na mapce gwiazda zajmuje pozycję na wysokości prawie 60° nad punktem „SW” widnokręgu, zachodząc po godzinie 1. Ale jeszcze około godziny 21:30 znajduje się na wysokości 25°, a więc na jej wygodne obserwacje, mało zaburzone wpływem atmosfery, można przeznaczyć ponad 3 godziny. Długi okres zmian blasku oznacza też, że do otrzymania ładnej krzywej zmian jasności tej gwiazdy nie trzeba jej obserwować codziennie, wystarczy raz na kilka dni, co jest istotne w polskim klimacie, zwłaszcza o tej porze roku. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic χ Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda η Cygni, zaś numerem 47 — φ Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki χ Cyg. Pierwsza z gwiazd jest nad, druga — pod nią.
Do końca tygodnia Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiory Ryb, Wieloryba, Barana, Byka, Oriona i Bliźniąt, mijając po drodze planetę Uran, przechodząc przez pełnię i zakrywając dwie gwiazdy 4. wielkości μ Cet i χ1 Orionis. Bliskość pełni niekorzystnie wpływa na obserwacje innych ciał niebieskich, zwłaszcza tych słabszych, lub rozciągłych, zajmujących na niebie jakąś określoną powierzchnię, jak zbliżająca się do Ziemi i Słońca kometa 46P/Wirtanen. Na początku tygodnia Księżyc wędruje przez gwiazdozbiory Wieloryba, Ryb i Barana, wielokrotnie przecinając dzielące je granice. We wtorek 20 listopada Srebrny Glob w fazie 93% zbliży się do planety Uran i gwiazdy o Psc. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się 4° pod gwiazdą i 5,5 stopnia pod planetą. Tej samej nocy Księżyc znajdzie się najbliżej gwiazdy Mira Ceti, mijając ją w odległości 10° oraz 35° na północ od Komety Wirtanena.
Uran jest miesiąc po opozycji i nadal porusza się ruchem wstecznym, zbliżając się do gwiazdy o Psc na około 100′. Planeta świeci blaskiem +5,7 magnitudo. Maksimum blasku Miry spodziewane jest w tym samym czasie, co maksimum blasku χ Cygni. Okres zmian jasności Miry wynosi 332 dni. W maksimum Mira może osiągnąć jasność nawet prawie 3 magnitudo, a już teraz jej blask przekracza +4 magnitudo. A więc jest dobrze widoczna gołym okiem nawet na trochę zaświetlonym miejskim niebie. O godzinie podanej na mapce Mira wznosi się na wysokości ponad 30°, górując ponad godzinę później i zachodząc przed godziną 4. Zatem na jej obserwacje jest więcej czasu, ale niestety gwiazda nie wznosi się tak wysoko, jak χ Cyg. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Kometa Wirtanena ze względu na bliskość tak jasnego Księżyca na razie jest w praktyce niewidoczna, jednak zdecydowałem się na umieszczenie jej w cotygodniowym wpisie już teraz, gdyż niebawem, dokładnie 16 grudnia, zbliży się ona do Ziemi na nieco ponad 11,5 mln km, czyli 30 odległości Ziemia-Księżyc. 3 dni wcześniej kometa przejdzie przez peryhelium, zbliżając się do Słońca na trochę ponad 1 AU. W tym czasie kometa przejdzie przez obszar nieba, znajdujący się o tej porze roku w opozycji względem Słońca (co pokazuje pełnia Księżyca). Te okoliczności sprawią, że kometa może osiągnąć jasność, przekraczającą +4 magnitudo i jest widoczna bardzo dobrze przez większą część nocy. Jest to największa prognozowana jasność tej komety w dającej się obliczyć przyszłości. Na razie kometa powoli kreśli zygzak na tle gwiazdozbioru Pieca i jest bardzo nisko, lecz wkrótce, wraz ze zbliżaniem się do Ziemi, nabierze wysokości i prędkości, pokonując w ciągu doby ponad 3°, czyli 6 średnic Księżyca. W grudniu kometa 46P przemierzy odległość ponad 90°! W tym tygodniu kometa góruje około godziny 22, na wysokości około 10°. Dokładną pozycję komety o godzinie 22 naszego czasu pokazuje mapka, wygenerowana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
Księżyc powędruje dalej i w środę 21 listopada, na niewiele ponad dobę przed pełnią, zakryje gwiazdę 4. wielkości μ Ceti. Zakrycie będzie dobrze widoczne w całej Polsce, jednak wynosząca 97% faza tarczy Srebrnego Globu spowoduje, że obserwacja zjawiska jest trudna i zarówno zakrycie, jak i odkrycie zajdzie praktycznie przy jasnym brzegu. W Polsce zjawisko zacznie się po godzinie 22, skończy – nieco ponad godzinę później. Dokładne czasy dla 10 miast w naszym kraju pokazuje tabela poniżej.
W piątek 23 listopada, o godzinie 6 naszego czasu Srebrny Glob przejdzie przez pełnię, świecąc na tle gwiazdozbioru Byka, jakieś 10° na południe od Plejad i tyle samo na zachód od Hiad. 2° dalej na wschód znajdzie się Aldebaran, najjaśniejsza gwiazda tej konstelacji, którą Srebrny Glob minie jeszcze tego samego dnia wieczorem, w odległości niewiele przekraczającej 1°. Kolejnej nocy, z 24 na 25 listopada naturalny satelita Ziemi dotrze na pogranicze gwiazdozbiorów Byka, Oriona i Bliźniąt, zmniejszając do tego czasu fazę do 95%. Nad ranem dojdzie do zakrycia kolejnej gwiazdy 4. wielkości, χ1 Orionis. Zakrycie zacznie się przed godziną 6:30, a zatem na jasnym już niebie, skończy się zaś niecałą godzinę później, już po wschodzie Słońca w południowo-wschodniej Polsce. Stąd u nas da się zaobserwować tylko zakrycie. Dokładne czasy zakrycia dla 10 miast w Polsce pokazuje tabela poniżej:
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... fa-2018-r/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku trzeciej dekady listopada 2018 r..jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku trzeciej dekady listopada 2018 r.2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku trzeciej dekady listopada 2018 r.3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku trzeciej dekady listopada 2018 r.4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2018, 13:06

Niebo w grudniu 2018 (odc. 1)
Wysłane przez majewski w 2018-12-01
W grudniowy poranek wystarczy rzut oka na południowo-wschodnią stronę nieba i od razu widać kto tu rządzi... To Wenus! W pierwszej dekadzie grudnia 2018 osiąga maksimum blasku. Świeci tak jasno, że możemy śledzić ją praktycznie aż do wschodu Słońca. A czy dałoby się zobaczyć ją w dzień...? Przekonajmy się! Najpiękniejsze jednak rozgrywa się przed wschodem Słońca - nie tylko z udziałem Wenus, ale i Księżyca, Spiki oraz Merkurego. Tymczasem na wieczornym niebie podziwiajmy spektakularne przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Po szczegóły zapraszamy do pierwszego odcinka naszego filmowego kalendarza astronomicznego na grudzień 2018.
Aby skutecznie zapolować na Wenus w blasku dnia, poczekajmy na poranek 03 grudnia, kiedy dołączy do niej sierp Księżyca. Zapamiętajmy wzajemne położenie obu obiektów i poczekajmy do chwili kiedy wstaje Słońce. W świetle dnia sierp Księżyca powinniśmy dojrzeć bez trudu na czystym niebie, a miejsce położenia Wenus przeskanujmy za pomocą lornetki. Powinno się udać...
Kto ma aparat fotograficzny, niech ustawi go na statywie i zrobi zdjęcie. W tym przypadku nie trzeba ani ekstremalnie długich ogniskowych, ani wymagających parametrów naświetlania. Przykłady - w naszym kalendarzu.
Najpiękniejsze jednak rozgrywać się będzie przed wschodem Słońca. 03-go grudnia na tle jaśniejącej zorzy poranka znajdźmy Księżyc, Wenus i Spikę ułożone w trójkącie. Dzień później znajdą się one w linii; a księżycowy sierp powinno dopełnić wyraźniejsze światło popielate. 05-go grudnia ok. 06:30 wypatrujmy Księżyca znacznie niżej, za to w towarzystwie kolejnej planety - Merkurego. Świeci on dość słabo i bardzo nisko, więc obecność Księżyca w pobliżu jest znakomitym "gwiazdowskazem". A w Mikołajki czeka nas - oprócz tradycyjnych prezentów - upominek z nieba w postaci 1%-ego Księżyca. Ilustracje poszczególnych zjawisk prezentujemy w naszym filmie.
Piotr Majewski
Więcej informacji:
• Multimedialny kalendarz astronomiczny na grudzień 2018 r. (radio-teleskop.pl)
• Almanach astronomiczny na rok 2018
• Almanach w wersji na smartfony i tablety
• Plakat z widocznością planet w roku 2018 (dodatek do Uranii nr 1/2018)
• Ścienny kalendarz astronomiczny na rok 2018 (dodatek do Uranii nr 6/2017)
• Promocja: Kalendarz astronomiczny 2018 + plakat z widocznoscią planet 2018
Tagi:
niebo w grudniu 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/nie ... -4885.html

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... RVo3dlikK4
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w grudniu 2018 (odc. 1).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2018, 10:25

Niebo w pierwszym tygodniu grudnia 2018 roku
2018-12-04. Ariel Majcher
Ostatni miesiąc roku zaczął się dobrą widocznością Księżyca na porannym niebie, gdzie Srebrny Glob na początku tygodnia spotkał się z Wenus, zaś jeszcze przed nowiem, mającym miejsce w piątek 7 grudnia minie planetę Merkury. Pierwsza planeta od Słońca w połowie grudnia osiągnie maksymalną elongację zachodnią, wynoszącą 21°.wznosząc się na godzinę przed świtem na wysokość prawie 7° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Ale już w tym tygodniu Merkurego da się dostrzec na krótko przed wschodem Słońca. W niedzielę 9 grudnia Srebrny Glob pojawi się na niebie wieczornym, gdzie spotka się ze zbliżającym się do koniunkcji ze Słońcem Saturnem. Planeta z pierścieniami jest widoczna bardzo słabo i początek nowego miesiąca jest dobrym momentem na pożegnanie się z nią. Saturn pojawi się na niebie porannym na początku lutego, zaczynając nowy sezon mocnym akcentem: zakryciem przez Księżyc. Los Saturna podziela planetoida (4) Westa, która jest trochę dalej od Słońca, ale świeci znacznie słabiej od szóstej planety Układu Słonecznego. Na niebie wieczornym Mars zbliży się bardzo mocno do Neptuna, dostarczając znakomitej okazji do jego odnalezienia dla tych, którym się to jeszcze nie udało. Dalej na wschód wędruje planeta Uran oraz kometa 46P/Wirtanen. Nów Księżyca zgrywa się z jej największym zbliżeniem do Słońca i do Ziemi, oferując świetne warunki obserwacyjne komety w czasie jej największego blasku. Nadal jasne są mirydy χ Cygni oraz Mira Ceti.
Tym razem opis zdarzeń warto zacząć do nieba porannego, gdzie od paru tygodni wschodni nieboskłon uświetnia planeta Wenus, a w drugiej części tygodnia z zorzy porannej wyłoni się planeta Merkury. Obie planety minie zbliżający się do piątkowego nowiu Księżyc. Ekliptyka nadal jest nachylona dość korzystnie do wschodniego widnokręgu i Księżyc da się obserwować prawie do samego nowiu. Przez całą widoczność poranną bardzo dobrze widoczne będzie tzw. światło popielate Srebrnego Globu, czyli jego nocna część, oświetlona światłem odbitym od Ziemi.
Naturalny satelita Ziemi rozpoczął tydzień w środkowej części gwiazdozbioru Panny, pojawiając się nad widnokręgiem około godziny 2:30. Na godzinę przed wschodem Słońca Księżyc zdążył się wznieść na wysokość prawie 30°, prezentując fazę 17%. 7° pod nim świeciła Spica, najjaśniejsza gwiazda konstelacji, natomiast stopień dalej, lecz na godzinie 7, znajdowała się planeta Wenus. Do wtorkowego poranku sierp Księżyca zwęzi się do 10%, a Srebrny Glob przeniesie się na granicę między Panną a Wagą, świecąc 6° na lewo od Wenus. Druga planeta od Słońca nadal ma bardzo duży blask, wynoszący -4,7 wielkości gwiazdowej, lecz do końca tygodnia jej tarcza skurczy się do 36″, zaś faza spadnie do 32%. Bardzo duży blask planety ułatwia odnalezienie jej w dzień. Wenus przechodzi przez południk lokalny około godziny 9:45, wznosząc się na wysokość 28°. Bliskość Księżyca również pomoże w odszukaniu planety.
Środę 5 grudnia i czwartek 6 grudnia Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Wagi. W środę jego tarcza pokaże sierp w fazie 10% i o godzinie podanej na mapce dla tego dnia zdąży się wznieść na wysokość mniej więcej 11°, przecinając linię, łącząca dwie najjaśniejsze gwiazdy Wagi, a więc Zuben Eschamali z Zuben Elgenubi. Dobę później sierp Księżyca schudnie do 1%, wznosząc się o tej samej porze na wysokość zaledwie 2°. W tych dniach bardzo blisko Księżyca znajdzie się widoczna coraz lepiej planeta Merkury, która 15 grudnia oddali się od Słońca na 21°. 5 grudnia Merkury znajdzie się na godzinie 7 względem Księżyca, dobę później to Księżyc znajdzie się na godzinie 8 względem Merkurego. Pierwsza planeta od Słońca, tak samo, jak Wenus, przez cały okres obecnej elongacji oddala się od Ziemi, dążąc do koniunkcji górnej pod koniec stycznia przyszłego roku. Przez ten czas jej blask ulegnie stopniowemu zwiększeniu, przy stale zmniejszającej się tarczy i rosnącej fazie. W niedzielę 9 grudnia planeta na godzinę przed wschodem Słońca wzniesie się na wysokość 5°, mając jasność 0 magnitudo, tarczę o średnicy 8″ i fazie 41%. Tego dnia Merkury zbliży się do znacznie lepiej widocznej Wenus na odległość 24°. Blask planety zbliży się do świecącego 40° wyżej Arktura z Wolarza, który również może służyć za wskazówkę do szukania Merkurego, gdyż planeta znajduje się prawie dokładnie pod nim.
Przez nów Księżyc przejdzie 7 grudnia, około godz. 8 naszego czasu, a potem przeniesie się na niebo wieczorne, na którym nachylenie ekliptyki do widnokręgu wyraźnie się poprawia i już w niedzielę wieczorem na godzinę po zachodzie Słońca Srebrny Glob pokaże się na wysokości około 5°, prezentując tarczę w fazie 5%. Tuż nad nim znajdzie się łuk dość jasnych gwiazd z północno-wschodniej części Strzelca, z gwiazdami o, π, ξ1 i ξ2 Sgr. Natomiast na wysokości zaledwie 3°, niecałe 5° od Księżyca, na godzinie 5 względem niego pokaże się planeta Saturn, która świeci obecnie z jasnością +0,6 magnitudo. Saturn spotka się ze Słońcem 2 stycznia i już prawie zniknął w zorzy wieczornej. Stąd też ta notka jest ostatnią, w której pojawia się planeta z pierścieniami przed jej powrotem na niebo poranne w lutym przyszłego roku. W zorzy wieczornej ginie także planetoida (4) Westa, lecz ona znika z cotygodniowych wpisów na dłużej.
Dużo wyżej nad widnokręgiem wznosi się miryda χ Cygni. O godzinie podanej na mapce również i ona ginie w zorzy wieczornej, lecz godzinę później, na początku nocy astronomicznej χ Cyg nadal znajduje się na wysokości, przekraczającej 50°. Wygląda na to, że krzywa blasku χ Cyg zatrzymała się na wartości +5,5 magnitudo i się wypłaszcza, aby w następnych tygodniach zacząć się obniżać. A zatem na jej obserwacje warto wybrać się przynajmniej z lornetką, bo choć gwiazda jest na pograniczu widoczności gołym okiem, to nawet mała lornetka lub teleskop poprawi komfort obserwacji. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic χ Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda η Cygni, zaś numerem 47 — φ Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki χ Cyg. Pierwsza z gwiazd jest nad, druga — pod nią.
Znacznie lepiej od Saturna widoczne są planety Mars i Neptun, górujące około godziny 17:40 na wysokości 30°, lecz już przed początkiem nocy astronomicznej. Do końca tygodnia blask Marsa spadnie do +0,1 wielkości gwiazdowej, średnica tarczy — do 9″, zaś faza — do 86%. Oznacza to, że Czerwona Planeta nadal jest najjaśniejszym obiektem w swojej okolicy, świecąc o całe magnitudo jaśniej od znajdującej się ponad 20° pod nią gwiazdą Fomalhaut z Ryby Południowej. Tego samego nie można napisać o planecie Neptun, której blask obserwowany wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej i do jej dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Jednak w tym tygodniu odnalezienie Neptuna będzie wyjątkowo łatwe, gdyż bardzo blisko niego przejdzie właśnie planeta Mars. Najbliżej siebie planety znajdą się w piątek 7 grudnia. O zmierzchu, gdy na dostrzeżenia Neptuna jest jeszcze za wcześnie obie planety przedzieli dystans zaledwie 2 minut kątowych, natomiast do początku nocy astronomicznej (około godz. 17:35 tego dnia) dystans ten urośnie do ponad 4′. Lecz i tak planety zmieszczą się razem w polu widzenia teleskopu o całkiem sporym powiększeniu. Dobę wcześniej o tej samej porze Mars zbliży się do Neptuna na 35′, a zatem porównywalnie do średnicy kątowej Księżyca, natomiast w sobotę 8 grudnia oddali się już na 42′. Oczywiście tuż na wschód od obu planet znajduje się trójkąt gwiazd 5. i 6. wielkości 81, 82 i 83 Aquarii. W sobotę Mars przejdzie przez jego wnętrze i powędruje dalej, natomiast Neptun pozostanie na razie na linii, łączącej gwiazdy 82 i 81 Aqr, tworzącej północno-zachodni bok tego trójkąta.
Już dobrze po zapadnięciu ciemności, lecz jeszcze przed północą, przez południk lokalny przechodzą: planeta Uran, Mira Ceti oraz kometa 46P/Wirtanen. Pierwsza, mniej więcej o 20:30, czyni to planeta Uran, która odbywa właśnie pożegnalne spotkanie z gwiazdozbiorem Ryb, gdzie spędziła ostatnie 9 lat. Do końca tygodnia Uran zbliży się do gwiazdy 4. wielkości o Psc na odległość 1,5 stopnia, czyli 3 średnice kątowe Księżyca. Sama planeta świeci blaskiem +5,7 magnitudo, a zatem porównywalnie z jasnością mirydy χ Cygni. Jednak oba ciała niebieskie dzieli zbyt duży dystans, aby planeta nadawała się do porównywania blasku gwiazdy.
Mira góruje kilkanaście minut po Uranie, ale wznosi się jakieś 15° niżej. Mirę i Urana dzieli na niebie prawie 15°, a po drodze, bardzo blisko łączącej je linii, znajduje się Alrisha, najjaśniejsza gwiazda Ryb. Blask Miry również chyba osiągnął już maksymalną wartość, dochodząc do jakichś 4 magnitudo, a zatem prawie o 2 magnitudo więcej od χ Cygni. To oznacza, że na ciemnym niebie Mira jest łatwo widoczna gołym okiem i w tym momencie do jej obserwacji teleskop nie jest niezbędny.Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Kometa Wirtanena 12 grudnia przejdzie przez peryhelium, zbliżając się do Słońca na niewiele ponad 1 AU, natomiast 4 dni później przejdzie najbliżej naszej planety, zbliżając się do niej na 11,5 mln km, czyli mniej niż 0,08 AU. Kometa najwyżej nad widnokręgiem znajduje się przed godziną 22. Księżyc obecnie wschodzi dużo później i nie przeszkadza na razie w jej obserwacjach. Bliskość komety sprawia, że wędruje ona bardzo szybko na tle gwiazd i wciąż przyspiesza. W tym tygodniu od poniedziałku do niedzieli pokona ponad 15°, czyli więcej niż 2° dziennie. Kometa zacznie i skończy tydzień w gwiazdozbiorze Wieloryba, ale po drodze przetnie gwiazdozbiór Erydana, zbliżając się w czwartek 6 grudnia na odległość 17′ do gwiazdy 4. wielkości η Eri. Jasność komety oceniana jest już na mniej więcej 5 magnitudo, a na pewno to jeszcze nie koniec w wykonaniu komety. Wykonaną w programie Nocny Obserwator Janusza Wilandaa mapkę z trajektorią komety do połowy grudnia można pobrać tutaj.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu grudnia 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu grudnia 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu grudnia 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu grudnia 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu grudnia 2018 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Gru 2018, 11:02

Niebo w 2019 roku
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-07
Tak oto kolejny raz dziarsko stajemy u progu Nowego Roku, w którym będziemy obchodzić między innymi stulecie powstania Międzynarodowej Unii Astronomicznej i stulecie miłośniczego ruchu astronomicznego w Polsce, z czasem przekształconego w PTMA, oraz 50-lecie lądowania pierwszego człowieka na Księżycu. Czekają nas także na niebie w 2019 roku zjawiska astronomiczne - zarówno te okresowe, jak i niespodziewane. Tych drugich, często najciekawszych i wywołujących nie tylko u astronomów dreszcze emocji, nadal nie potrafimy wcześniej dokładnie przewidzieć.
Ze zjawisk okresowych, a mimo to zawierających zawsze w sobie choć odrobinę tajemniczości, wystąpią w tym roku trzy zaćmienia Słońca w dniach: 5/6 I (częściowe), 2 VII (całkowite) i 26 XII (obrączkowe). Niestety, nie będą one widoczne w Polsce. Wystąpią też dwa zaćmienia Księżyca: 21 I (całkowite) i 16/17 VII (częściowe), oba widoczne w naszym kraju. Styczniowe zaćmienie Księżyca będzie trwało 63 minuty: początek nad ranem o godz. 04:33, faza maksimum o godz. 06:12, a koniec zaćmienia całkowitego nastąpi o godz. 7:51, gdy Księżyc będzie już u nas pod horyzontem. Zaćmienie lipcowe: początek o godz. 22:01, faza maksimum (66% zakrytej tarczy) o godz. 23:31 i koniec zaćmienia częściowego o godz. 01:00 po północy. Wystąpi też zjawisko przejścia Merkurego przed tarczą Słońca - w dniu 11 XI. Będzie ono trwało 5 i pół godziny. Z terenu Polski będzie jednak widoczne tylko wejście planety na tarczę Słońca, o godz. 13:35,2 (kontakt I) i 13:36,9 (kontakt II). Zachód Słońca nastąpi o godz.16:01.
Słońce
Jeśli chodzi o naszą gwiazdę, to jej aktywność magnetyczna będzie niska, jest bowiem w fazie minimum po 24 cyklu. Zatem prawdopodobnie przez najbliższy rok praktycznie nie będziemy mogli obserwować plam - silnych pól magnetycznych w fotosferze Słońca, bo ich po prostu nie będzie lub pojawiać się będą sporadycznie. Należy jednak zawsze liczyć się z nieoczekiwanym wzrostem lub nagłym spadkiem jego aktywności, co może pociągnąć za sobą powstawanie rozmaitych zjawisk geofizycznych i zaburzeń nie tylko w pogodzie kosmicznej. Osoby zainteresowane problemem aktywności Słońca mogą znaleźć więcej szczegółów na stronie www.spaceweather.com.
Wiosna w roku 2019 rozpocznie się 20 marca o godz. 22:58, lato - 21 czerwca o godz. 17:54, jesień - 23 września o godz. 09:50, a zima - 22 grudnia o godz. 05:19. 3 stycznia o godzinie 6 Ziemia w swym rocznym ruchu po orbicie eliptycznej będzie najbliżej Słońca, czyli w peryhelium, w odległości od niego niewiele ponad 147 mln km. Będzie się też wówczas poruszała najszybciej w 2019 roku na swej orbicie, bo z prędkością aż 30,27 km/s., czyli prawie 109 000 km/h. To pocieszający znak, że dnia będzie przybywało coraz szybciej. W Nowy Rok Słońce wzejdzie o godz. 07:38, a zajdzie o 15:49 – zatem dzień będzie trwał 8 godzin i 11 minut, i będzie już dłuższy od najkrótszego dnia w roku o 6 minut. Na pocieszenie trzeba też przypomnieć, że Zima kalendarzowa na naszej półkuli, przynajmniej teoretycznie, jest najkrótszą porą roku.Trwa tylko 89 dni! W praktyce, jak wiemy z doświadczenia, bywa z nią jednak różnie. Natomiast Ziemia zawędruje w lecie do aphelium (będzie wówczas najdalej od Słońca – prawie 153 mln km) o północy z 4 na 5 lipca. Zmiana czasu z zimowego na letni czeka nas 23/24 marca, a powrót na czas zimowy, czyli środkowo-europejski, w nocy 26/27 października (chyba, że pozostaniemy przy czasie letnim i nie będziemy musieli już więcej cofać zegarków).
Terminy świąt
Jeśli chodzi o święta ruchome, to w 2019 roku Popielec wypada 6 III, Wielkanoc przypadnie 21 IV, czyli w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca (godz. 13:12 w Wielki Piątek 19 IV), Zielone Świątki - 9 VI, a Boże Ciało - 20 VI - nieomal na tydzień przed początkiem tegorocznych wakacji.
Księżyc
Księżyc powita Nowy Rok podążając do nowiu, a zakończy 2019 rok już w fazie po nowiu. Tarcza Księżyca będzie w tym roku zakrywać: Wenus (2x), Marsa, Jowisza i Saturna (12x), a z planet karłowatych Plutona (13x), Westę (3x) i Ceres (2x). Z tych ciekawych zjawisk będziemy mogli obserwować w dniu 2 II o godz. 8 zakrycie Saturna przez Księżyc, oraz zakrycie Jowisza przez naszego satelitę 28 XI o godz. 12 (o ile dopisze nam pogoda).
Komety
W tym roku kilkadziesiąt skatalogowanych komet okresowych powróci do peryhelium (punktu ich orbity najbliższy Słońca). Polecam do obserwacji okiem nieuzbrojonym kometę 46P/Wirtanen. Będzie ona widoczna na przełomie roku 2018/2019 w gwiazdozbiorze Byka, Woźnicy i Wielkiej Niedźwiedzicy, by przejść przez peryhelium jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Pozostałe komety będą widoczne tylko przez lornetkę lub teleskop.
Widoczność planet
Merkurego, który zawsze wędruje na niebie blisko Słońca, można będzie zaobserwować nisko nad horyzontem, na wschodnim niebie o świcie, lub na zachodzie o zmierzchu. Jeśli pogoda obserwacyjna nam dopisze, to najłatwiej będzie go można dostrzec przed wschodem Słońca - na przełomie listopada i grudnia. Zaś wieczorem, najlepsze warunki do jego obserwacji, będą w drugiej połowie lutego. Planeta przejdzie przed tarczą Słońca 11 XI od godz.13:35 do 19:04. U nas będzie widoczny tylko początek zjawiska, do godz. 15:56. Później Słońce zachodzi.
Wenus wystąpi w roli Jutrzenki aż do połowy roku. Na wakacje skryje się w promieniach Słońca, by pojawić się na wieczornym niebie w ostatnim tygodniu września, po czym do końca roku będzie już grała rolę Gwiazdy Wieczornej. Ponadto dojdzie do koniunkcji, czyli zbliżenia na niebie Wenus z Merkurym - w dniu 30 X, z Jowiszem 22 I i 24 XI, oraz z Saturnem 18 II i 11 XII. Księżyc zakryje Wenus w dniu 31 I o godz. 19 i 29 XII o godz. 3, ale te zjawiska nie będą u nas widoczne.
Mars od początku roku aż do końca lipca widoczny będzie wieczorem, stopniowo skracając swą obecność na nocnym niebie. Potem skryje sie w promieniach Słońca, by pojawić się koło połowy października na porannym niebie. Czerwonawy Mars w swej rocznej wędrówce po nieboskłonie będzie w koniunkcji z Merkurym w dniu 18 VI o godz. 17 i 7 VII o godz.16, Uranem 13 II o godz.20, oraz z gwiazdami Aldebaranem (najjaśniejszą w Byku) 16 IV o północy, 23 VI o godz. 9 z Polluksem - Alfą Bliźniątach, a 8 XI o godz. 16 ze Spiką, najjaśniejszą w gwiazdozbiorze Panny. Ponadto Księżyc zakryje Marsa 4 VII o godz. 8, ale to zjawisko nie będzie w Polsce widoczne.
Natomiast Jowisz będzie mógł być obserwowany od początku roku na porannym niebie, w gwiazdozbiorze Wężownika, coraz to wcześniej poprzedzając wschód Słońca. W dniu 10 VI będzie w opozycji do niego i wtedy będziemy mogli go obserwować przez całą noc. Od początku września będzie już widoczny tylko na wieczornym niebie i przejdzie do Strzelca, aby w połowie grudnia skryć się w promieniach Słońca. Jowisz będzie w koniunkcji z Wenus 22 I o godz. 7 i 24 XI o godz. 15. To drugie zjawisko będzie u nas dobrze widoczne, podobnie jak zakrycie Jowisza przez Księżyc w dniu 28 XI o godz. 12.

Saturn Nowy Rok spędzi schowany w promieniach Słońca. Od trzeciego tygodnia stycznia będzie widoczny na porannym niebie, poprzedzając wschód naszej gwiazdy, goszcząc w gwiazdozbiorze Strzelca przez cały rok. 9 VI będzie w opozycji do Słońca i wtedy można go będzie obserwować przez całą noc. Od końca września prawie do końca grudnia będzie dostępny do obserwacji na wieczornym niebie. Potem skryje się za Słońcem, by pojawić się na porannym niebie, ale dopiero po Nowym Roku. Saturn będzie w koniunkcji z Wenus 18 II o godz. 15 i 11 XI o godz. 6. Księżyc aż 12 razy zakryje Saturna, ale tylko jedno z tych zjawisk będzie widoczne w Polsce, a mianowicie 2 II o godz. 8.
Uran na początku roku będzie widoczny na wieczornym niebie w gwiazdozbiorze Ryb, by w połowie lutego przemieścić się do Barana, w którym to gwiazdozbiorze pozostanie do końca roku. Z początkiem kwietnia nastąpi jego złączenie ze Słońcem. W połowie maja pojawi się na porannym niebie, wydłużając stopniowo okres przebywania nad horyzontem. W opozycji będzie 28 X, a od początku grudnia, widoczny będzie na niebie w pierwszej połowie nocy.

Neptun cały rok spędzi w gwiazdozbiorze Wodnika. Na początku roku będzie widoczny na wieczornym niebie. W połowie lutego zniknie w promieniach Słońca, by pojawić się rankiem w końcu marca na porannym niebie. W opozycji będzie 10 IX, a od połowy grudnia będzie widoczny coraz to krócej na wieczornym niebie. Do obserwacji planet Uran i Neptun musimy użyć lunety.
Roje meteorów
W tym roku z kilkunastu większych rojów meteorów, które rokrocznie promieniują, polecamy do obserwacji Kwadrantydy z maksimum 3 stycznia (którym zbytnio nie będzie przeszkadzał Księżyc na trzy dni przed nowiem) i Ursydy z maksimum 2 lipca (które szczególnie w tym roku będą mogły się popisać jasnymi bolidami). Następne będą Perseidy (maksimum 12/13) sierpnia i Geminidy (14 grudnia). Najlepsze warunki do obserwacji będą mieć Ursydy - Księżyc będzie w nowiu. W przypadku roju Perseidów Księżyc będzie trzy dni przed pełnią, a nieco gorsze warunki z wieczora będą mieć Geminidy – Księżyc będzie dwa dni po nowiu.
Korzystając zaś z każdej wolnej chwili, w tegoroczne długie zimowe wieczory, spójrzmy spokojnie w niebo, z niewątpliwie najpiękniejszym gwiazdozbiorem Oriona, i pamiętajmy przy tym o przysłowiu: "I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było".
Jednym słowem - byle do pogodnej i ciepłej wiosny w tym nowym magicznym 2019 roku.

Adam Michalec, MOA w Niepołomicach
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na zdjęciu: Kwadrantydy i zorza ponad Kanadą. Źródło: NASA/APOD
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/nie ... -4894.html
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w 2019 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2018, 10:09

Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku
2018-12-13. Ariel Majcher
Mamy już połowę ostatniego miesiąca roku, z najkrótszymi dniami i najdłuższymi nocami. 13 grudnia, jak zawsze, przypada najwcześniejszy zachód Słońca. Tego dnia w środkowej Polsce Słońce znika z nieboskłonu o godz. 15:32. Potem wieczorem dnia zacznie przybywać, lecz na razie, aż do pierwszego dnia zimy 21 grudnia, tempo porannego skracania się dnia przeważa nad wieczornym wydłużaniem, a najpóźniejszy wschód Słońca zdarzy się dopiero pod koniec roku. 14 grudnia maksimum swojej aktywności mają meteory z roju Geminidów. Jest to jeden z obfitszych rojów północnego nieba. W okolicach maksimum aktywności można liczyć nawet na 120 meteorów na godzinę. Lecz zimowa aura mniej sprzyja obserwacjom, stąd jest on mniej popularny od sierpniowych Perseidów. W obserwacjach meteorów przeszkodzi trochę Księżyc, który w tych dniach pokaże tarczę oświetloną mniej więcej w połowie, zostawiając na meteory drugą połowę, długiej na szczęście, nocy. Wieczorem można obserwować planety: Neptun, Mars, Uran, mirydy χ Cygni i o Ceti oraz Kometę Wirtanena, natomiast rano świt rozświetlą Wenus z Merkurym.
Saturn zniknął już z wieczornego nieba, ale pozostała na nim znajdująca się znacznie wyżej i nieco na wschód od niego miryda χ Cygni. Na początku nocy astronomicznej (około godz. 17:30) gwiazda zajmuje pozycję na wysokości prawie 50° nad zachodnim widnokręgiem, natomiast 2 godziny później (sytuacja pokazana na mapce) zbliży się do linii widnokręgu na 30°, zachodząc około północy. χ Cygni ma obecnie jasność około +5 magnitudo. Tydzień temu napisałem, że jej krzywa blasku się wypłaszcza, ale teraz wydaje się, że jeszcze nie osiągnęła tegorocznego maksimum swego blasku i można liczyć na więcej. Wykonana na stronie AAVSO mapka okolic χ Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda η Cygni, zaś numerem 47 — φ Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki χ Cyg. Pierwsza z gwiazd jest nad, druga — pod nią.

&nndp;
Po niedawnym nowiu Księżyc zaczyna dominować na wieczornym niebie, zbliżając się do I kwadry. Srebrny Glob zaczął tydzień w gwiazdozbiorze Strzelca, prezentując sierp w fazie 10%. Tego wieczoru mniej więcej 10° nad nim świeciły dwie dość jasne gwiazdy Koziorożca: Dabih i Algedi. W środowy wieczór Księżyc wędrował przez wschodnie obszary gwiazdozbioru Koziorożca, przy fazie zwiększonej do 24%. O godzinie podanej na mapce 2,5 stopnia na prawo znajdowała się Nashira, zaś kolejne 1,5 stopnia dalej w tym samym kierunku — Deneb Algiedi, dwie jasne gwiazdy wschodniego krańca głównej figury konstelacji. Do godziny 20, czyli tuż przed swoim zachodem Księżyc zmniejszył dystans do obu gwiazd o 1°.
Trzy kolejne wieczory naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Wodnika, choć ostatniego z wymienionych wieczorów jeszcze przed swoim zachodem (tuż przed północą) przejdzie do gwiazdozbioru Ryb, a niewiele braknie mu do Wieloryba. W piątek 14 grudnia Księżyc pokaże tarczę oświetloną w 43%, górując prawie o godzinie podanej na mapce. Tego wieczoru 3,5 stopnia nad nim znajdzie się planeta Neptun, zaś w odległości 6°, lecz na północny wschód — planeta Mars. Dobę później faza Księżyca urośnie do 52% (I kwadra przypada mniej więcej w południe naszego czasu), a odległość do Marsa — do 8°. Do niedzieli 16 grudnia dystans między Neptunem a Marsem urośnie do 6°. Planeta Neptun powoli nabiera rozpędu w ruchu prostym i schodzi z linii, łączącej gwiazdy 82 i 81 Aquarii. Obecnie jasność Neptuna wynosi +7,9 magnitudo. W tym tygodniu przez wnętrze trójkąta, tworzonego przez gwiazdy 81, 82 i 83 Aquarii przejdzie planetoida (27) Euterpe, która znajdowała się najbliżej Ziemi, osiągając jasność +9,8 magnitudo, na początku września. Obecnie jej blask spadł do mniej więcej +11,5 magnitudo. Na początku tygodnia planetoida przeszła nieco ponad 45′ od Neptuna, a w czwartek 13 grudnia znajdzie się zaledwie 2,5 minuty kątowej od mającej jasność obserwowaną +5,4 magnitudo gwiazdy 83 Aqr. Do niedzieli 16 grudnia dystans ten zwiększy się do 1°. Czerwona Planeta zaczęła tydzień 2° na północny wschód od Neptuna, w środę 12 grudnia przeszła niecałe 20′ od gwiazdy 4. wielkości φ Aquarii. W dniach 14 i 15 grudnia Mars minie świecącą blaskiem obserwowanym +5,5 magnitudo gwiazdę 96 Aqr. Do końca tygodnia blask planety osłabnie do +0,2 wielkości gwiazdowej, zaś średnica tarczy spadnie do 8″, a zatem będzie już 3-krotnie mniejsza, niż w czasie lipcowej opozycji.
W niedzielę 16 grudnia Księżyc zawita do gwiazdozbioru Wieloryba, zwiększając fazę do 62%. Jakieś 22° na północny wschód od niego znajdzie się planeta Uran, zaś 25° na wschód od niego — miryda o Ceti, które opisane są pod drugą mapką.
Planeta Uran najwyżej nad widnokręgiem znajduje się około godziny 20, Mira przechodzi przez południk lokalny pół godziny później. Planetę od gwiazdy dzieli na niebie 16°, a prawie w połowie tej odległości znajduje się Alresha, najjaśniejsza gwiazda konstelacji Ryb. Planeta Uran znajduje się niecałe 1,5 stopnia na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc, sama świecąc blaskiem +5,7 magnitudo. W przypadku Miry wygląda na to, że wzrost jej blasku zatrzymał się na granicy około +4 magnitudo. Niektórzy obserwatorzy dawali jej nawet +3,5 wielkości gwiazdowej, a zatem jest ona nadal dość łatwo widoczna gołym okiem. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Ponad 25° na wschód od Urana niebo przemierza kometa 46P/Wirtanen. We wtorek 11 grudnia kometa przeszła 5° na wschód od Menkara, drugiej co do jasności, choć oznaczanej grecką literą α gwiazdą Wieloryba. Potem kometa przeszła do gwiazdozbioru Byka, gdzie spędzi cały tydzień. W środę 12 grudnia kometa przeszła nieco ponad 1° na wschód od pary gwiazd 4, wielkości o i ξ Tauri, dobę później przejdzie przez peryhelium, czyli najbliżej Słońca położony punkt jej orbity, natomiast w niedzielę 16 grudnia przetnie linię, łączącą Plejady z Aldebaranem, przechodząc niecałe 4° od Plejad. W poniedziałek 17 grudnia kometa przejdzie najbliżej Ziemi, niecałe 0,08 AU, czyli niecałe 12 mln km. Od poniedziałku 10 grudnia do niedzieli 16 grudnia Kometa Wirtanena pokona na niebie 25°, czyli prawie 3,5 stopnia dziennie! Wygenerowaną w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda mapkę z trajektorią komety do połowy grudnia można pobrać tutaj. Zaznaczone są położenia komety o godzinie 22 naszego czasu.
Jak co roku w połowie grudnia maksimum swojej aktywności mają meteory z roju Geminidów. Są to niezbyt szybkie meteory, ich prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi wynosi 35 km/s, ale w okolicach maksimum można spodziewać się nawet ponad 120 meteorów na godzinę. Niestety o tej porze roku pogodne noce są mroźne, co zniechęca wielu obserwatorów od wykonania obserwacji. Radiant roju znajduje się niecałe 2° na północny zachód od Kastora, jasnej gwiazdy Bliźniąt i pojawia się na nieboskłonie wraz z zachodem Słońca, górując około 1:30 na wysokości ponad 60°, a na końcu nocy astronomicznej, około godziny 5:40 wznosi się nadal na wysokości około 45° nad zachodnim widnokręgiem. Zatem na naszych szerokościach ich warunki obserwacyjne są znakomite. W piątek 14 grudnia Księżyc zajdzie około godz. 22:30, dobę później — tuż przed północą, stąd najlepsza pora do obserwacji Geminidów, to druga połowa nocy, gdy Srebrny Glob nie będzie już przeszkadzał swoim blaskiem.
Po obserwacjach Geminidów warto zaczekać na dwie pierwsze planety Układu Słonecznego. Wenus wschodzi po godzinie 3:30 i na końcu nocy astronomicznej zdąży się wznieść na wysokość 16°. Jednak o tej porze jeszcze jest za ciemno na obserwacje Wenus, lepiej z tym poczekać, aż niebo się trochę rozjaśni i jasna tarcza planety nie będzie tak silnie kontrastować z tłem nieba. Godzinę przed świtem planeta wznosi się jakieś 6° wyżej. W tym tygodniu Wenus przejdzie z gwiazdozbioru Panny do gwiazdozbioru Wagi, oddalając się od Spiki na 16° i jednocześnie zbliżając do sporo słabszej gwiazdy Zuben Elgenubi na 6°. Do końca tygodnia blask planety utrzyma się na poziomie -4,6 wielkości gwiazdowej, lecz jej tarcza zmniejszy się do 32″, zaś faza urośnie do 38%.
Planeta Merkury w sobotę 15 grudnia osiągnie maksymalną elongację zachodnią, która tym razem wyniesie ponad 21°. Na godzinę przed wschodem Słońca planeta zdąży się wznieść na wysokość prawie 7°. W niedzielę 16 grudnia planeta zbliży się na niewiele ponad 1° do gwiazdy Graffias, najbardziej na północny zachód wysuniętej gwiazdy głównej figury Skorpiona, ciekawej również dlatego, że jest to układ podwójny, o separacji składników 14″, czyli łatwy do rozdzielenia już w niedużym sprzęcie optycznym. W tym tygodniu blask planety urośnie do -0,4 magnitudo, faza tarczy urośnie do 65%, zaś jej średnica zmniejszy się do 6″.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu grudnia 2018 roku6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:24

Niebo w grudniu 2018 (odc. 3)
Wysłane przez majewski w 2018-12-16
Oto kometa roku! 46P/Wirtanen. Jest widoczna gołym okiem, a jej wizualny rozmiar przekracza wielkość tarczy Księżyca w pełni! W grudniu 2018 jesteśmy świadkami jej historycznego zbliżenia do Ziemi. 16 grudnia kometa mija nas w odległości ok. 11.5 mln km, czyli zaledwie 30 razy dalej niż wynosi nasz dystans do Księżyca. Przez następnych 20 lat kometa Wirtanena nie będzie w lepszym położeniu względem naszej planety. Obecnie obiekt porusza się w bardzo malowniczej części wieczornego nieboskłonu, więc bierzmy się za obserwacje! Z pomocą przychodzi nasz filmowy poradnik.
Przede wszystkim, poszukajmy miejsca z dala od silnych świateł. Kometa ukazuje się na ciemnym niebie w postaci owalnej mgiełki dostrzegalnej na granicy widoczności okiem nieuzbrojonym. Dla naszych oczu cel jest ulotny, ale wystarczy spojrzeć przez lornetkę lub zrobić zdjęcie, aby nabrał wyrazu. Oczywiście najlepiej jest prowadzić sprzęt za ruchem sfery niebieskiej i używać wężyka spustowego dla wyzwolenia migawki, ale już każdy, kto tylko dysponuje zwyczajnym aparatem i statywem fotograficznym ma szansę na upolowanie komety Wirtanena. By nie poruszyć aparatu, wężyk spustowy możemy zastąpić samowyzwalaczem, po uprzednim ustawieniu parametrów ekspozycji.
Gdzie patrzymy? Po zapadnięciu zmroku kierujmy wzrok nad wschodni horyzont. Z łatwością wypatrzymy tam Plejady oraz Hiady z Aldebaranem tworzące trójkątną głowę Byka. W połowie grudnia między nimi wędruje kometa Wirtanena. Zwróćmy uwagę jak szybko z wieczora na wieczór przemieszcza się na tle gwiazd. W Boże Narodzenie osiągnie Kapellę - jedną z najjaśniejszych gwiazd całego nieba. Jest jednak pewien problem... Księżyc, który w połowie grudnia nabiera blasku, a na Święta świeci w pełni. Na dokładkę, wędruje na niebie w pobliżu komety Wirtanena, więc nie ma ona większych szans na odegranie roli tegorocznej Gwiazdy Wigilijnej. Chyba, że stanie się coś nieoczekiwanego... Otóż mimo, że kometarne jądro ma tylko nieco ponad kilometr średnicy, jest ono bogate w lód wodny i uchodzi za hiperaktywne. Oznacza to, że w każdej chwili możemy spodziewać się erupcji gejzeru pary wodnej i pyłu, skutkiem czego może być nagłe pojaśnienie komety. Patrzmy więc szeroko otwartymi oczami wykorzystując każdą okazję, bo przy grudniowej aurze nie mamy ich wiele.
Wiele za to wskazuje, że najlepsze dopiero przed nami. Po Świętach Księżyc zniknie z wieczornego nieba, a kometa wespnie się wyżej i zwolni swój pozorny ruch na sferze niebieskiej. Jej blask wprawdzie trochę osłabnie, za to otoczka kometarnego jądra wizualnie stanie się bardziej skoncentrowana - innymi słowy: lepiej widoczna, bardziej kontrastowa. Powodzenia na łowach!
Piotr Majewski
Więcej informacji:
• Multimedialny kalendarz astronomiczny na grudzień 2018 r. (radio-teleskop.pl)
• Almanach astronomiczny na rok 2018
• Almanach w wersji na smartfony i tablety
• Plakat z widocznością planet w roku 2018 (dodatek do Uranii nr 1/2018)
• Ścienny kalendarz astronomiczny na rok 2018 (dodatek do Uranii nr 6/2017)
• Promocja: Kalendarz astronomiczny 2018 + plakat z widocznoscią planet 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/nie ... -4923.html

https://www.youtube.com/watch?v=vdgzVUR9ewU
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w grudniu 2018 (odc. 3).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Gru 2018, 10:31

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku
2018-12-19. Ariel Majcher

We wtorek 18 grudnia Słońce weszło do gwiazdozbioru Strzelca, zaś 3 dni później, przed północą naszego czasu, osiągnie najbardziej na południe wysunięty punkt ekliptyki, rozpoczynając na półkuli północnej astronomiczną zimę. Ten dzień będzie najkrótszy w całym roku, trwając od 7 godzin i 15 minut nad Bałtykiem, do ponad 8 godzin w Bieszczadach, choć zachód Słońca nastąpi już ponad 2 minuty później, niż miało to miejsce 13 grudnia. Nadal jednak ubywa dnia ranem. Pierwszego dnia zimy Słońce wschodzi prawie 6,5 minuty później, niż 13 grudnia. Początek zimy zbiegnie się w tym roku z pełnią Księżyca, przypadającą 22 grudnia, przed godziną 18 naszego czasu. Oznacza to niestety niekorzystne warunki obserwacyjne słabiej świecących, czy rozciągłych obiektów astronomicznych. Dotyczy to w szczególności Komety Wirtanena, wspinającej się coraz wyżej na naszym niebie. Na początku tygodnia Kometa Wirtanena stanie się obiektem okołobiegunowym, przebywającym przez całą dobę nad widnokręgiem, a pod jego koniec zbliży się do Kapelli, jednej z jaśniejszych gwiazd całego nieba, mogącą być pierwszą wiglijną gwiazdką. Kapella o zmierzchu wznosi się ponad 20° nad północno-wschodnim widnokręgiem. Poza kometą na niebie wieczornym można obserwować planety Neptun, Mars i Uran oraz mirydy χ Cygni i o Ceti, natomiast na niebie porannym do Wenus i Merkurego dołączy Jowisz, rozpoczynający nowy sezon obserwacyjny po listopadowym spotkaniu ze Słońcem.

Wieczorem Księżyc znajduje się w południowo-wschodniej części nieboskłonu, natomiast po stronie północno-zachodniej do widnokręgu zbliża się miryda χ Cygni. O godzinie podanej na mapce gwiazda zajmuje pozycję na wysokości około 35°, a zachodzi po godzinie 23. χ Cygni wciąż widoczna jest gołym okiem, jej jasność ocenia się obecnie na około +5 magnitudo, choć wydaje się ona już zmniejszać. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic χ Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda η Cygni, zaś numerem 47 — φ Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki χ Cyg. Pierwsza z gwiazd jest nad, druga — pod nią.
Wcześniej, jeszcze przed zapadnięciem nocy astronomicznej, górują planety Neptun i Mars. Pierwsza z planet najwyżej nad widnokręgiem znajduje się przed godziną 17, druga — pół godziny później. Ale o godzinie podanej na mapce obie wędrują jeszcze przez południową cześć nieboskłonu. Do niedzieli 23 grudnia dystans między planetami przekroczy 10°, natomiast w sobotę Czerwona Planeta wejdzie do gwiazdozbioru Ryb, w którym spędzi kolejne prawie dwa miesiące. Diopiero w drugiej dekadzie lutego wejdzie do następnego w kolejności gwiazdozbioru Barana, spotykając się przy tym z planetą Uran. Mars cały czas dość szybko słabnie. Pod koniec tygodnia jego jasność spadnie do +0,3 magnitudo, zaś średnica tarczy planety — do 8″. Bardzo mała jest faza planety, wynosząca 87%. Planeta Neptun świeci o ponad 7,5 wielkości gwiazdowych słabiej od Marsa i do jej wypatrzenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Neptun, tak samo jak Mars, porusza się ruchem prostym i zbliża do wnętrza trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. W najbliższych dniach planeta przejdzie jakieś 16′ na południe od pierwszej z wymienionych gwiazd, świecącej blaskiem obserwowanym +6,2 wielkości gwiazdowej.
O tej samej porze doby, lecz po wschodniej stronie nieba, można obserwować planetę Uran i kometę 46P/Wirtanen. Oba ciała Układu Słonecznego odwiedzi Księżyc w fazie bliskiej pełni, zatem najbliższe dni nie są dobrym momentem na ich obserwacje. Uran powoli przygotowuje się do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty na początku stycznia i porusza się coraz wolniej. Planeta znajduje się obecnie nieco ponad 1° na północ od gwiazdy o Psc i świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej. Srebrny Glob spotkał się z Uranem na początku tygodnia. W poniedziałek 17 grudnia wieczorem Księżyc w fazie 71% dotarł na około 9° na południowy zachód od Urana. Do godziny 1:30, czyli tuż przed swoim zachodem, zmniejszył ten dystans do mniej niż 7°. Następnego wieczoru faza Księżyca urosła do 82% i przeniósł się on na wschód od Urana, oddalając się od niego na ponad 8°.
W tym samym rejonie nieba mieści się słynna długookresowa gwiazda zmienna Mira Ceti, która w grudniu ma maksimum swojej jasności. We wtorkowy wieczór 18 grudnia Mira znajdowała się prawie 10° pod jasną tarczą Księżyca i trudno jej się było przebić przez powodowaną przezeń łunę, mimo że obecnie jej jasność ocenia się na +4 magnitudo. Niestety na polepszenie warunków obserwacyjnych Miry trzeba poczekać do końca tego tygodnia. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Czwartek 20 grudnia zastanie Księżyc w gwiazdozbiorze Byka, w fazie przekraczającej 95%. Wieczorem naturalny satelita Ziemi zajmie pozycję jakieś 9° pod Plejadami i jednocześnie 8° na zachód od Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji. Po północy Srebrny Glob wejdzie w obszar gromady otwartej gwiazd Hiady, przechodząc około godziny 3:30 1° na południe od gwiazdy γ Tauri, najbardziej na zachód wysuniętej, jednej z jaśniejszych gwiazd gromady. Natomiast 2 godziny później Księżyc zbliży się na 0,5 stopnia do gwiazdy δ2 Tauri. Do tego czasu jego dystans do Aldebarana zmniejszy się do 2,5 stopnia. Ze względu na silną księżycową łunę tylko Aldebaran pozostanie w miarę dobrze widoczny. Do wypatrzenia gwiazd Hiad przyda się choćby lornetka.
W piątkowy wieczór 21 grudnia, po następnym wschodzie Księżyca, zobaczymy go już ponad 6° na wschód od Aldebarana, w fazie wynoszącej 98%. Tej nocy tuż przed północą Słońce osiągnie najbardziej na południe wysunięty punkt ekliptyki i tym samym zacznie się astronomiczna zima (lub lato na półkuli południowej). W tym samym momencie skończy się półroczny okres skracania się dnia i wydłużania nocy. Aż do przesilenia letniego na początku trzeciej dekady czerwca przyszłego roku dzień będzie się systematycznie wydłużać. Na razie bardzo powoli, po kilkanaście – kilkadziesiąt sekund dziennie, ale wraz z końcem stycznia proces ten nabierze tempa.
Również w piątek 21 grudnia Księżyc zbliży się do komety 46P/Wirtanen. Kometa zaczęła tydzień mniej więcej 6° na północny wschód od Plejad. Gdyby wtedy Księżyc był w Byku, zabrakłoby mu do komety około 11°. Jednak do piątku Kometa Wirtanena powędruje znacznie wyżej, na teren gwiazdozbioru Woźnicy i jej odległość od Księżyca zwiększy się do prawie 22°. Oczywiście niewiele to jej pomoże. Kometa i tak zginie w księżycowej łunie i można zapomnieć o dostrzeżeniu jej wtedy gołym okiem. A i przez teleskop nie będzie to łatwa sztuka, mimo wciąż dużej jasności komety, wynoszącej ponad 4 magnitudo. W próbach szukania komety warto posiłkować się znajdującymi się niedaleko niej gwiazdami Woźnicy, Kapellą i tzw. Koźlętami, czyli gwiazdami α, &epsilon, η i ζ Aurigae. Około północy z piątku na sobotę kometa znajdzie się na linii, łączącej gwiazdy η i ζ Aur, nieco ponad 1° od drugiej z nich. Jednocześnie komecie zabraknie 6,5 stopnia do Kapelli. Dobę później Kometa Wirtanena zbliży się do Kapelli na 3°, a w niedzielę — na mniej niż 1°. W jej odszukaniu na niebie, gdy już Księżyc przeniesie się w inny rejnon nieba, pomoże mapka, wygenerowana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda. Pokazuje ona pozycję komety o godz. 23 naszego czasu.
22 grudnia, przed godziną 18 naszego czasu Księżyc znajdzie się w pełni. Niestety do ekliptyki zabraknie mu ponad 3°, a zatem do zaćmienia, nawet półcieniowego, nie dojdzie. Pełnia zastanie Srebrny Glob na tle gwiazdozbioru Oriona, niedaleko jego granic z Bykiem i Bliźniętami. Około północy Księżyc przejdzie jakieś 100′ na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior, czyli η i μ Bliźniąt. Bardzo blisko nich Słońce znajduje się w dniu przesilenia letniego. Ostatnią noc tego tygodnia Księżyc spędzi w środkowej cześci Bliźniąt, w fazie około 98%.
Niebo poranne przez kilka najbliższych dni stanie się jeszcze atrakcyjniejsze, gdyż do pary planet Wenus i Merkury dołączy planeta Jowisz. Merkury wkrótce zbliży się do Słońca i zniknie w zorzy porannej, natomiast Jowisz szybko poprawi swoją widoczność i niebawem wraz z Wenus stanie się ozdobą porannego nieba. Oczywiście na razie najlepiej widoczna jest planeta Wenus, która pojawia się na nieboskłonie około godziny 3:30, a na godzinę przed świtem zdąży się wznieść na wysokość ponad 20°. Do niedzieli 23 grudnia Wenus dotrze do środka gwiazdozbioru Wagi, zbliżając się do gwiazdy Zuben Elgenubi na niecałe 3°. Do tego czasu blask planety osłabnie do -4,6 magnitudo, jej tarcza skurczy się do 29″, zaś faza urośnie do 42%.
Planeta Merkury powoli dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem pod koniec stycznia i pozostanie widoczna mniej więcej do końca roku. Planeta zaczęła tydzień niewiele ponad 1° od gwiazdy Graffias w północno-zachodniej części Skorpiona, ale już w czwartek 20 grudnia przejdzie do sąsiedniego Wężownika, gdzie w piątek 21 i sobotę 22 grudnia spotka się z Jowiszem. W tych dniach obie planety przedzieli dystans mniej więcej 1°, czyli dwóch średnic Księżyca. Gdyby pojawiły się wątpliwości, która z planet jest która, należy pamiętać, że Jowisz jest znacznie jaśniejszy od Merkurego. Największa planeta Układu Słonecznego ma bowiem jasność obserwowaną -1,7 wielkości gwiazdowej, natomiast Merkury — „tylko” -0,4. Również tarcza Jowisza jest znacznie większa od tarczy Merkurego (31″ względem 6). Bardziej podobne będą fazy obu planet, choć u Merkurego powinno dać się dostrzec, że jego tarcza nie jest kulista (100% względem 78). W kolejnych dniach Merkury zbliży się do linii widnokręgu, natomiast Jowisz powędruje wyżej, jednak w tym sezonie obserwacyjnym nie zaimponuje on wysokością nad horyzontem, gdyż wędrując przez południową część Wężownika wzniesie się maksymalnie na jakieś 17°.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2018 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Gru 2018, 11:11

Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku
2018-12-25. Ariel Majcher
Rozpoczął się ostatni tydzień ostatniego miesiąca w roku. W następny wtorek zacznie się kolejny, 2019 r. Dzień powoli robi się coraz dłuższy, w niedzielę 30 grudnia potrwa o 4 minuty dłużej, niż pierwszego dnia zimy. Natomiast w poniedziałek 31 grudnia nastąpi najpóźniejszy wschód Słońca. Od początku nowego roku dnia zacznie przybywać zarówno wieczorem, jak i rano. W ostatnich dniach roku wieczorem nadal można obserwować planety Neptun, Mars i Uran, Kometę Wirtanena oraz mirydy χ Cygni i o Ceti, natomiast Księżyc przeniesie się na niebo poranne, gdzie zbliży się do planety Wenus, przechodząc po drodze przez ostatnią kwadrę. Na początku przyszłego roku Srebrny Glob minie powracającego na niebo poranne Jowisza oraz ginącego w zorzy porannej Merkurego, a następnie podąży do nowiu.
Miryda χ Cygni zbliża się stopniowo do linii horyzontu, lecz nadal widoczna jest całkiem dobrze. Na początku nocy astronomicznej (po godz. 17:30) gwiazda zajmuje pozycję na wysokości 40°, prawie dokładnie nad punktem “W” widnokręgu, zaś 1,5 godziny później (pora pokazana na mapce) obniża się o 15°. Jasność gwiazdy chyba zaczyna słabnąć, teraz jest oceniania na jakieś +5,2 magnitudo, a więc przy nieobecności Księżyca na ciemnym niebie wciąż jest widoczna gołym okiem. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic χ Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda η Cygni, zaś numerem 47 — φ Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki χ Cyg. Pierwsza z gwiazd jest nad, druga — pod nią.
Po stronie południowo-zachodniej nieboskłonu wędrują planety Neptun, Mars i Uran (wymienione w kolejności przechodzenia przez południk lokalny) oraz kolejna miryda o Ceti. Ostatnia planeta Układu Słonecznego góruje niecałą godzinę po zachodzie Słońca, Mars – kolejną godzinę później. Do godziny 19 obie planety przemieszczają się wyraźnie na południowy zachód, obniżając swoją wysokość: Neptun do niewiele ponad 20°, Mars — do niewiele ponad 30°. Planeta Neptun zeszła już z linii, łączącej gwiazdy 82 i 81 Aqr i powoli zbliża się do linii, łączącej gwiazdy 81 i 83 Aquarii. Przetnie tę linię na początku stycznia przyszłego roku, wchodząc jednocześnie do wnętrza trójkąta gwiazd 81, 82 i 83 Aqr. Planeta obniżyła nieco jasność do +7,9 wielkości gwiazdowej.
Natomiast planeta Mars coraz bardziej pnie się w górę, osiągając już podczas górowania wysokość prawie 40°. Czerwona Planeta do końca roku przejdzie jakieś 4° pod wianuszkiem gwiazd z zachodniego końca gwiazdozbioru Ryb i jednocześnie tuż nad układem gwiazd 20, 24, 27, 29, 30 i 33 Psc, mających jasność obserwowaną od 4 do 6 wielkości gwiazdowych. W latach 2009-2010 prawie w tym samym miejscu znajdowały się planety Jowisz i Uran. Jasność i wielkość tarczy Marsa cały czas się zmniejsza, osiągając w niedzielę 30 grudnia odpowiednio +0,4 magnitudo i 7″. Faza marsjańskiej tarczy utrzymuje się na poziomie 87%, lecz ze względu na zmniejszającą się średnicę kątową coraz trudniej ją dostrzec.
Przez te 9 lat Uran przesunął się o ponad 30° na północny wschód, na pogranicze gwiazdozbiorów Ryb i Barana. Siódma planeta Układu Słonecznego zajmuje obecnie pozycję niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc, sama świecąc o 1,5 magnitudo słabiej. Uran szykuje się do wykonania na początku stycznia zakrętu na kreślonej przez siebie pętli i wyhamowuje swój ruch względem gwiazd tła, przez co nieco łatwiej go obserwować teleskopem, nastawionym na kompensację obrotu sfery niebieskiej. Oznacza to też, że na początku stycznia skończy się okres najlepszej widoczności planety w trwającym sezonie obserwacyjnym.
Długookresowa gwiazda zmienna Mira Ceti przecina południk lokalny około godz. 19:30, wznosząc się wtedy na wysokość mniej więcej 35°. Mira jest o całe magnitudo jaśniejsza od χ Cygni i da się ją dostrzec nawet na nieco rozświetlonym łuną niebie niedużego miasta. Lecz jej jasność również zdaje się obniżać. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj.
Kometa Wirtanena nie zdążyła się jeszcze oddalić od Ziemi zbyt mocno i nadal porusza się bardzo szybko, pokonując w ciągu 7 dni dystans ponad 16°. Kometa zaczęła tydzień w gwiazdozbiorze Woźnicy, mniej więcej 3° na północny wschód od Kapelli, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji i jednej z jaśniejszych gwiazd całego nieba, natomiast skończy go w gwiazdozbiorze Rysia, w okolicach świecącej z jasnością obserwowaną +6,5 magnitudo gwiazdy 7 Lyncis. Jednak wcześniej, w czwartek 27 grudnia Kometa Wirtanena minie w odległości około 2° gwiazdę δ Aurigae, mającą jasność obserwowaną +3,7 magnitudo, czyli porównywalnie z obecną jasnością komety. Należy jednak pamiętać, że jasność obiektów mgławicowych, a takim jest kometa, podaje się, biorąc pod uwagę jasność całego świecącego przekroju, a zatem kometa nie jest tak jasna, jak gwiazda, gdyż jej jasność rozkłada się na całkiem spory obszar. Odnalezienie komety 46P na niebie ułatwi mapka z trajektorią komety do końca br., wygenerowana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
Naturalny satelita Ziemi ostatnie dni 2018 roku spędzi na odwiedzinach gwiazdozbiorów Bliźniąt, Raka, Lwa i Panny. Przez ten czas jego faza i blask osłabnie, zaś w sobotę 29 grudnia rano naszego czasu Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę, podążając ku nowiu i ku widocznym rano planetom Wenus, Jowisz i Merkury.
W nocy z niedzieli 23 grudnia na poniedziałek 24 grudnia Srebrny Glob gościł w pierwszym z wymienionych w poprzednim akapicie gwiazdozbiorów, a jego tarcza pokazywała fazę 98%. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia Księżyc zajmował pozycję na wysokości 50-kilku stopni po południowej stronie nieboskłonu. Jakieś 9-11 stopni nad nim znajdowała się para jasnych gwiazd Bliźniąt, czyli Kastor (dalej) i Polluks.
Kolejną noc Księżyc spędzi na tle gwiazdozbioru Raka, w fazie zmniejszonej do 92%. W momencie pokazanym na mapce Księżyc będzie tuż po przejściu przez południk lokalny, na wysokości prawie 60°. Tuż na lewo od niego znajdzie się charakterystyczny trapez gwiazd 4. i 5. wielkości w środku gwiazdozbioru Raka, w którego wnętrzu mieści się jasna gromada otwarta gwiazd M44, widoczna na ciemnym niebie gołym okiem, jako mgiełka, a już w nawet małej lornetce rozpadająca się na pojedyncze gwiazdy. W opisywanej chwili Księżycowi zabraknie do M44 jakieś 2,5 stopnia, zaś nad ranem naturalny satelita Ziemi zbliży się na 1° do centrum gromady. Jej zakrycie przez Księżyc da się zaobserwować w Arktyce, m.in. z Laponii i północnych krańców Rosji.
26 grudnia wieczorem Srebrny Glob wzejdzie około godz. 20:30 w fazie 77%, jakieś 3° na wschód od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy Lwa. Do godziny 2 dystans ten zwiększy się do ponad 5°, zaś faza Księżyca zmniejszy się do 75%.
Weekend Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Panny. W sobotę rano oświetlona prawie w połowie jego tarcza zbliży się na 6° do Porrimy, jednej z jaśniejszych gwiazd konstelacji, natomiast w niedzielę 30 grudnia Srebrny Glob w fazie 41% znajdzie się ponad 8° nad Spiką, najjaśniejszą gwiazdą Panny. Tego dnia Księżycowi zabraknie do Wenus jeszcze ponad 30°, ale pokona on ten dystans w ciągu dwóch dni i na początku 2019 roku spotka się z najjaśniejszą planetą naszego nieba, o czym więcej napiszę za tydzień.
Niedaleko świtu widoczne są trzy kolejne planety Układu Słonecznego, co sprawia, że do kompletu brakuje tylko znajdującego się blisko Słońca Saturna. Pierwsza na niebie pojawia się Wenus, która wschodzi po godzinie 3:30, a na godzinę przed świtem wznosi się na wysokości mniej więcej 20° po południowej stronie nieboskłonu. Wenus we wtorek 25 grudnia przetnie linię, łącząca dwie najjaśniejsze gwiazdy Wagi, czyli Zuben Eschamali z Zuben Elgenubi. Na tej samej linii znajduje się obecnie także największa z planetoid, planeta karłowata (1) Ceres, świecąca obecnie z jasnością +8 magnitudo. We wtorkowy poranek Wenus od Ceres przedzieli dystans prawie 3,5 stopnia, zaś Zuben Elgenubi widoczna będzie na tej samej linii, jakieś 2,5 stopnia dalej od Ceres. Przy czym gwiazdy Wagi dzieli nieco ponad 9°. Druga planeta od Słońca do końca roku utrzyma jasność -4,5 wielkości gwiazdowej, lecz jej tarcza skurczy się do 27″, zaś faza urośnie do 46%.
Planety Jowisz i Merkury wędrują przez gwiazdozbiór Wężownika, pojawiając się na nieboskłonie po godzinie 6, czyli niecałe 2 godziny przed Słońcem. Merkury dąży już do koniunkcji górnej ze Słońcem 30 stycznia, ale choć do jego spotkania ze Słońcem zostało jeszcze dużo czasu, to z naszych szerokości geograficznych da się go obserwować tylko do końca br. Przez cały tydzień jasność Merkurego utrzyma się na poziomie -0,4 wielkości gwiazdowej, lecz średnica jego tarczy spadnie z 6 do 5 sekund kątowych, zaś faza urośnie z 81 do 88%. Zmniejszy się też wysokość, zajmowana przez planetę na godzinę przed wschodem Słońca: z 3° na początku tygodnia do 1° pod jego koniec.
W przeciwieństwie do Merkurego planeta Jowisz oddala się od Słońca i jej widoczność się poprawia. W trakcie tygodnia dystans między Jowiszem a Merkurym urośnie z 3 do 10°, zaś wysokość Jowisza nad widnokręgiem urośnie z 5 do 7°. Jowisz świeci obecnie z jasnością -1,8 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 32″, a zatem wyraźnie już więcej od odległej o 20° Wenus.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... 2018-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu grudnia 2018 roku6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Sty 2019, 11:47

Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2019 roku.
2018-12-31. Andrzej
Tradycyjnie jak co roku publikujemy na naszym portalu kalendarz najciekawszych zjawisk astronomicznych czekających nas w 2019 roku. W przyszłym roku standardowo będziemy mogli podziwiać wiele ciekawych koniunkcji ciał niebieskich, opozycji planet czy też ulubionych przez Was deszczów meteorów. W 2019 roku jednym z najciekawszych zjawisk dla obserwatorów w naszym kraju będzie z całą pewnością całkowite zaćmienie Księżyca 21 stycznia oraz Tranzyt Merkurego na tle tarczy Słońca 11 listopada. Zapraszamy do zapoznana się z nowym kalendarzem!
Źródło: astronomia24.com
Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2019 roku.

(Mobilna wersja kalendarza na telefony i smartfony) - Aktualnie brak

(Dziś jest 01.01.2019, godz. 10:07 - czas CET zimowy)
(Do czasu UTC należy dodać +1 godzinę) - Gdy jest czas zimowy
(Do czasu UTC należy dodać +2 godziny) - Gdy jest czas letni
https://www.astronomia24.com/viewpage.php?page_id=43
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2019 roku..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Sty 2019, 11:55

Niebo w styczniu 2019 (odc. 1) - noworoczne fajerwerki
2019-01-01
Prawdziwe noworoczne fajerwerki 2019 ukazują się wtedy, kiedy po sylwestrowych pozostaje już tylko wspomnienie ; ) W pierwszych dniach stycznia na porannym niebie królują: olśniewająco błyszcząca Wenus, malowniczy sierp Księżyca i powracający na firmament Jowisz. Jeżeli nowy rok zaczyna się tak efektownie, to co się będzie działo dalej...? Jeszcze więcej fajerwerków! Szczegóły ujawniamy w naszym filmowym astrokalendarzu – zapraszamy do oglądania!
Wieczorem 03 stycznia i nocą z 03 na 04-go mogą sypnąć Kwadrantydy. Noworoczne meteory - bo o nich mowa - uchodzą wprawdzie za niezbyt jasne, ale liczbą potrafią dorównać osławionym Perseidom! Musimy poszukać miejsca z dala od mocnych świateł i uzbroić się w ciepły ubiór, gorące napoje i... cierpliwość. Obliczenia specjalistów wskazują bowiem, że tegoroczne maksimum Kwadrantydów wypada 04 stycznia ok. 03:00 nad ranem. Plusem za to jest brak Księżyca rozświetlającego nieboskłon oraz położenie radiantu meteorów stosunkowo wysoko na sklepieniu niebieskim.
Kwadrantydy są najpewniej pozostałością "nieczynnej" komety. Kometą czynną zaś jak najbardziej jest 46P/Wirtanen - do tego stopnia, że i ona może sypnąć meteorami! Otóż badacz tego typu zjawisk - Michaił Masłow ogłosił, że 04 stycznia wieczorem ok. 19:30 na niebie mogą pojawić się niepozorne rozbłyski będące efektem spalania się w naszej atmosferze drobin komety Wirtanena.
Teoretycznie możemy liczyć zaledwie na kilka takich iskierek w ciągu godziny, ale kto wie... Powinny nadlatywać znad pd-zach. horyzontu - trochę na prawo i w dół od miejsca, gdzie na początku stycznia 2019 wieczorami świeci Mars - wciąż najjaśniejszy obiekt w tej części firmamentu. Nasze szanse na powodzenie obserwacji rosną, jeśli prowadzimy je z ciemnego miejsca. Samą zaś kometę Wirtanena powinniśmy wypatrzeć bez trudu, choć bez pomocy lornetki raczej się nie obejdzie. Obiekt w postaci słabej mgiełki świeci naprzeciwko Marsa, w miarę wysoko nad pn-wsch. widnokręgiem, między Wielkim Wozem a gwiazdozbiorem Woźnicy.
Komecie uważnie przyjrzało się Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) używając sieci radioteleskopów ALMA do zbadania kometarnej otoczki Wirtanena w czasie obecnego powrotu do Słońca. Jasna plama na uzyskanym obracie to obłok cyjanowodoru (HCN), który tworzy ulotną atmosferę wokół jądra komety. Astronomowie uzyskali też potwierdzenie, że 46P/Wirtanen uwalnia strumienie cząstek wody i molekuł organicznych.
Jeśli styczniowa aura będzie łaskawa, to my uzyskamy potwierdzenie, że kometa Wirtanena wciąż świeci na niebie ; ) Z wieczora na wieczór nasza bohaterka spowalnia swój ruch na tle gwiazd stopniowo tracąc jasność, więc nie traćmy czasu! A kto chciałby zrobić zdjęcie komecie, niech sięgnie do grudniowego odcinka poświęconego m.in. jej fotografowaniu. Powodzenia w obserwacjach i w całym nowym roku!
Piotr Majewski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... fajerwerki

https://www.youtube.com/watch?v=1p039d1vFY0
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w styczniu 2019 (odc. 1) - noworoczne fajerwerki.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Sty 2019, 10:13

Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku
2019-01-01. Ariel Majcher
Dziś zaczął się kolejny, 2019, rok, w którym zdarzą się m.in. trzy zaćmienia Słońca: częściowe w styczniu, całkowite w lipcu oraz obrączkowe pod koniec grudnia, lecz cień i półcień Księżyca za każdym razem ominie Polskę i to w sporej odległości. Natomiast w styczniu i w lipcu przy pełni Księżyc zahaczy o cień Ziemi. W styczniu zanurzy się w nim w całości, natomiast w lipcu — tylko do 65% swojej średnicy. W Polsce żadnego ze zjawisk nie da się obserwować od początku do końca. Zaćmienie styczniowe zacznie się w drugiej połowie nocy i skończy się już po zachodzie Srebrnego Globu, natomiast zaćmienie lipcowe zacznie się jeszcze przed wschodem naturalnego satelity Ziemi i z naszego kraju da się obserwować tylko jego drugą część. 11 listopada zdarzy się najciekawsze chyba zjawisko astronomiczne, widoczne z Europy, czyli przejście Merkurego na tle Słońca. Merkury pojawi się na tarczy Słońca po południu naszego czasu i zniknie razem z nią z nieboskłonu tuż przed środkiem przejścia, ale — mimo często pochmurnej w listopadzie pogody — trzeba liczyć na szczęście, gdyż następne takie zjawisko będzie miało miejsce dopiero w 2032 r. i niestety znów w listopadzie.
Natomiast na początku stycznia 2019 r. jak co roku Ziemia przejdzie przez peryhelium, czyli położony najbliżej Słońca punkt swojej orbity, co stanie się 3 stycznia. Prawie o tej samej porze maksimum aktywności ma coroczny rój meteorów Kwadrantydów, którego czas aktywności to zaledwie 2 tygodnie od końca grudnia do początku drugiej dekady stycznia, lecz w momencie maksimum można się spodziewać nawet 120 meteorów na godzinę. W tym roku, w przeciwieństwie do roku poprzedniego, w obserwacjach roju nie przeszkodzi Księżyc, zdążający do nowiu 6 stycznia, okraszonym częściowym zaćmieniem Słońca, widocznym z basenu północnego Pacyfiku. Przed nowiem Srebrny Glob można obserwować na niebie porannym, gdzie minie planety Wenus, Jowisz i Merkury. Jednak ostatnia z wymienionych planet ginie już w zorzy porannej i jest niewidoczna, natomiast planeta Wenus w niedzielę 6 stycznia osiągnie maksymalną elongację zachodnią, wynoszącą prawie 47° i — dzięki wciąż dość korzystnemu nachyleniu ekliptyki do porannego widnokręgu — jest widoczna bardzo dobrze. Na niebie wieczornym nadal jasne są mirydy χ Cygni i o Ceti, można obserwować także planety Neptun, Mars i Uran oraz kometę 46P/Wirtanen.
Na początku stycznia kończy się proces coraz późniejszych wschodów Słońca i widno zaczyna się robić coraz wcześniej. Jak widać na mapkach powyższej animacji, na razie różnica z dnia na dzień nie jest duża, zaledwie kilkadziesiąt sekund, ale pod koniec miesiąca, wraz z przekroczeniem przez Słońce równoleżnika -20° deklinacji, ulegnie ona wyraźnemu zwiększeniu.
Ostatni dzień 2018 r. Księżyc spędził we wschodniej części gwiazdozbioru Panny, niedaleko granicy z gwiazdozbiorem Wagi, prezentując tarczę, oświetloną w 30%. Srebrny Glob pojawił się na nieboskłonie około godziny 1:30, a na godzinę przed świtem Księżyc dotarł prawie do południka centralnego, wznosząc się na wysokość 30°. Ponad 10° na prawo od niego znajdowała się Spica, najjaśniejsza gwiazda Panny, natomiast w odległości 20°, na godzinie 8 względem niego — planeta Wenus.
W sylwestrową noc naturalny satelita Ziemi wzejdzie przed godziną 3 i do momentu pokazanego na mapce zbliży się mocno do linii, łączącej dwie najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Wagi, czyli Zuben Eschamali i Zubenelgenubi, a jego sierp zwęzi się do 21%. Dystans do Wenus zmniejszy się do 8°. W nocy Księżyc minie Wenus i kolejnego ranka pokaże się 4° na wschód od niej, w fazie zaledwie 13%. Mniej więcej 6° pod Srebrnym Globem znajdą się jasne gwiazdy z charakterystycznego łuku gwiazd w północno-zachodniej części Skorpiona, z gwiazdami Graffias i Dschubba, a kolejne 8° dalej prawie w tym samym kierunku — Antares, najjaśniejsza gwiazda Skorpiona.
Natomiast jakieś 14° na południowy wschód od Księżyca widoczna będzie planeta Jowisz, do której Księżyc zbliży się jeszcze bardziej następnego poranka, w czwartek 3 stycznia. Tego dnia księżycowy sierp pokaże fazę jedyne 7%, a największa planeta Układu Słonecznego widoczna będzie 2,5 stopnia pod Księżycem.
Srebrny Glob można próbować dostrzec również w piątek 4 stycznia, niecałe 48 godzin przed nowiem. Tym razem zadanie nie jest proste, gdyż o godzinie podanej na mapce księżycowy sierp zwęzi się do zaledwie 3% i zdąży się wznieść na wysokość tylko 3,5 stopnia. Oddali się również od Jowisza na 11°.
Jak już wspominałem we wstępie planeta Wenus w niedzielę 6 stycznia osiągnie maksymalną elongację zachodnią, oddalając się od Słońca na 47°. Jak przystało na maksymalną elongację tego ranka tarcza planety pokaże fazę 50%, kurcząc się jednocześnie do 25″. Jasność planety również się zmniejsza i wynosi -4,4 wielkości gwiazdowej. W poniedziałek 7 stycznia Wenus zbliży się na mniej niż 3′ do gwiazdy 4. wielkości θ Lib. Szkoda, że nie stanie się to 5 dni wcześniej, gdy gwiazdę tę zakryje Księżyc (niestety w Polsce za dnia). Doszłoby wtedy zapewne również do zakrycia Wenus.
Poprawiają się warunki obserwacyjne planety Jowisz. O tej samej porze planeta wznosi się już na wysokość ponad 8° i powinno dać się ją dostrzec bez kłopotu. Zadanie ułatwi spora, choć mała jak na Jowisza, jasność planety, wynosząca teraz -1,8 wielkości gwiazdowej. Wyraźnie większa od odległej o jakieś 15° Wenus jest za to jowiszowa tarcza, mająca średnicę 32″.
Planeta Merkury dąży już do koniunkcji górnej ze Słońcem, która nastąpi dopiero pod koniec stycznia, ale już teraz niestety Merkury na godzinę przed wschodem Słońca znajduje się na wysokości mniejszej do 1° i jego dostrzeżenie jest bardzo trudne, mimo dość sporej jasności planety -0,4 wielkości gwiazdowej.
Również nad ranem najlepiej widoczne są meteory z corocznego roju Kwadrantydów. Ziemia przechodzi przez chmurę tworzącej je materii od 28 grudnia do 12 stycznia, z maksimum około 3-4 stycznia. W tym roku maksimum Kwadrantydów spodziewane jest 4 stycznia około 3:20 naszego czasu, co jest dobrą wiadomością dla obserwatorów w Europie, ponieważ o tej porze radiant (położony niecałe 10° na północ od głównej figury gwiazdozbioru Wolarza i jednocześnie 15° na wschód od ostatniej gwiazdy dyszla Dużego Wozu) wznosi się na wysokość 45°. Kwadrantydy są rojem o średniej prędkości meteorów, zderzają się z naszą atmosferą z prędkością 41 km/s, a w porze maksymalnej aktywności można spodziewać się nawet ponad 2 zjawisk na minutę! Warto zatem, mimo zimnych o tej porze roku nocy, zwłaszcza, gdy są pogodne, wybrać się na obserwację Kwadrantydów.
Miryda χ Cygni powoli zaczyna słabnąć, ale wciąż jest na granicy widoczności gołym okiem, zwłaszcza przy nieobecności Księżyca. Na początku nocy astronomicznej (przed godziną 18) gwiazda zajmuje pozycję na wysokości około 35° nad zachodnim widnokręgiem. Potem się do niego zbliża, zachodząc mniej więcej o 22:30, ale nie chowa się głęboko pod linię horyzontu i już przed godziną 3 pojawia się ponownie na nieboskłonie i do godziny pokazanej na mapce zdąży się wznieść na wysokość ponad 10°. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic χ Cygni z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Na mapce numerem 39 (oznaczającym jasność pomnożoną przez 10) oznaczona jest gwiazda η Cygni, zaś numerem 47 — φ Cygni. Dzieli je na niebie 6°, a zatem mieszczą się one w jednym polu widzenia lornetki. Na mapce z zaznaczoną pozycją gwiazdy względem widnokręgu są to najbliższe jasne sąsiadki χ Cyg. Pierwsza z gwiazd jest na lewo i w górę od χ Cygni, druga zaś — na prawo i w dół.
W styczniu wyraźnie pogorszą się warunki obserwacyjne planety Neptun, na co złoży się coraz mniejsze oddalenie planety od Słońca oraz coraz później zapadający zmierzch. Na początku miesiąca Neptun jest widoczny całkiem dobrze: na początku nocy astronomicznej planeta znajduje się jeszcze po południowej stronie nieba, na wysokości ponad 25° nad widnokręgiem. Jednak w następnych tygodniach o tej samej porze planeta przesunie się wyraźnie na południowy zachód, jednocześnie zmniejszając wysokość nad horyzontem. Pod koniec bieżącego tygodnia Neptun przetnie linię, łączącą gwiazdy 81 i 83 Aquarii, jakieś 16′ od pierwszej z wymienionych gwiazd. Jasność planety wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej.
Planeta Mars przesuwa się na niebie z prędkością 40 minut kątowych na dobę i pozostanie dobrze widoczna jeszcze przez dłuższy czas, choć z każdym tygodniem jej blask osłabnie. Do końca tygodnia Czerwona Planeta zmniejszy dystans do również znajdującego się w Rybach, lecz na ich wschodnim krańcu Urana poniżej 25°. Do niedzieli 6 stycznia jasność Marsa osłabnie do +0,5 wielkości gwiazdowej, zaś średnica tarczy — do 7″. Wciąż mała jest faza tarczy planety, wynosząca obecnie 88%.
Siódma planeta Układu Słonecznego na początku nocy astronomicznej nadal jest jeszcze przed przejściem przez południk lokalny, co oznacza, że jej warunki obserwacyjne wciąż są bardzo dobre. W przyszły poniedziałek 7 stycznia planeta zmieni kierunek ruchu na prosty, stąd w najbliższych dniach jej ruch względem gwiazd tła będzie minimalny. Uran zawróci mniej więcej 75′ na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc, a za miesiąc wejdzie już na dłużej do gwiazdozbioru Barana, opuszczając Ryby na kilkadziesiąt lat.
Również gwiazda Mira Ceti góruje po zapadnięciu ciemności, czyni to przed godziną 19. Mira nadal jest dobrze widoczna gołym okiem, jej obecny blask jest oceniany na jakieś +4,3 wielkości gwiazdowej, ale — tak samo, jak w przypadku χ Cygni — wygląda na to, że największą jasność ma ona za sobą. Wygenerowaną na stronie AAVSO mapkę okolic Miry z naniesionymi jasnościami gwiazd porównania można znaleźć tutaj. Zaznaczono na niej gwiazdy do jasności 8 magnitudo.
Pozostała do opisu Kometa Wirtanena, która po szaleńczym tempie wędrówki poprzez nieboskłon w grudniu, w styczniu wyraźnie zwolni, spędzając pierwszą dekadę miesiąca w gwiazdozbiorze Rysia, przy granicy z Żyrafą, a jego resztę — w Wielkiej Niedźwiedzicy. Kometa już od jakiegoś czasu jest obiektem okołobiegunowym, a od niedawna góruje już na północ od zenitu, około godziny 1 w nocy. 1 stycznia kometa przeszła niecałe 2 stopnie od gwiazdy 4. wielkości 15 Lyncis, a w sobotę 5 stycznia — niecałe 0,5 stopnia od gwiazdy 5. wielkości 24 Lyncis. Mimo, że Kometa Wirtanena oddala się już zarówno od Słońca, jak i od Ziemi, jest nadal bardzo jasna, ma więcej, niż 5 magnitudo, lecz jej jasność rozkłada się na znaczną powierzchnię, a zatem jest słabsza wizualnie, niż mogłoby się wydawać na początku. W odnalezieniu komety może pomóc mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator Janusza Wilanda.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... 2019-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2019 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

AstroChat

Wejdź na chat