Myślę, że konik potrzebuje sporej źrenicy wyjściowej, bo ten IC434 jest dość rozległy. Używaliśmy źrenic od 1,8-3,7 i w większej lepiej ten ICek wyskakiwał.
Masz H-bete od Lumikona w oprawie 1,25"? To ja się pytam czemu Ciebie we wtorek nie było
EDIT
No i jeszcze za mała źrenica
lukost napisał(a):Ten filtr, hmm, traktowałbym ostrożnie. Nie schodziłbym poniżej poziomu Astronomika. Za 4 stówki można kupić takowy w wersji 1,25 cała. Wersja dwucalowa - paradoksalnie - nie jest tu niezbędna, bo szerokie pole zwyczajnie przeszkadza przy obserwacji Konia. Chodzi o usunięcie Alnitaka z pola widzenia. Tu świetnie sprawdzają się zwykle plossle czy super plossle o ogniskowej 25-30 mm i FOV w okolicy 50-60 stopni. Do Konia potrzeba sporej źrenicy, w okolicy 5 mm minimum. Inaczej nie wyskoczy. Po spełnieniu tych warunków (wywalenie Alnitaka z pola, dobry filtr - wtedy miałem Lumicona 1,25', duża źrenica) wyzerkałem Łeb w refraktorze 150/750. To tyle z moich doświadczeń. Ps a Kokon jest widoczny spokojnie z użyciem filtra UHC. Koński Łeb zresztą też, pod bardzo dobrym niebem. Widzieliśmy go swego czasu z Piotrem Guzikiem w Beskidzie Niskim w Taurusie 330 mm z filtrem UHC na pokładzie. Nie pamiętam teraz czy to był Orion Ultrablock czy Lumicon UHC.