Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 20 Lut 2019, 09:28

Superksiężyc 2019. Wyjątkowe zjawisko można obserwować do rana

\2019-02-19

Wyjątkowo duży i jasny Księżyc do rana będziemy mogli oglądać na naszym niebie. Wieczorem i w nocy będziemy świadkami zjawiska określanego jako pełnia superksiężyca.


To zwyczajna pełnia plus moment, w którym Księżyc jest w perygeum, czyli w punkcie na swojej orbicie najbliższym Ziemi. Jeżeli ktoś ma okna od strony południa, wtedy w nocy Księżyc może przeszkadzać swoim światłem, bo będzie trochę jaśniejszy. Nie ma znaczenia, w której części Polski będziemy oglądać Superksiężyc. Najważniejsze, żeby było to miejsce, w którym jest bezchmurne niebo. Przeszkadzać może nam jedynie smog, wtedy warto wyjechać poza miasto - podkreśla w rozmowie z RMF FM Mateusz Borkowicz z Planetarium Centrum Nauki Kopernik.
Dzisiejszy Superksiężyc to ostatnia superpełnia w tym roku. Kolejna spodziewana jest dopiero w marcu 2020 roku. Żeby doszło do superpełni, obok siebie muszą wystąpić dwa zjawiska: perygeum i pełnia - dodaje Mateusz Borkowicz.
Dzisiejsza pełnia Księżyca określana jest mianem Snow Moon, czyli Pełni Śnieżnego Księżyca.

Autor:
Michał Dobrołowicz
Opracowanie:
Łukasz Łaskawiec



https://www.rmf24.pl/nauka/news-superks ... Id,2844466

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Superksiężyc 2019. Wyjątkowe zjawisko można obserwować do rana.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2019, 09:31

Kopernik jakiego nie znamy - Urania FM #5
2019-02-19
19 lutego przypada rocznica urodzin Mikołaja Kopernika - najsłynniejszego polskiego astronoma wszech czasów. Z tej okazji w Urania FM prezentujemy rozmowę z historykiem na temat pochodzenia i młodości Kopernika.
Mikołaj Kopernik to najsłynniejszy polski astronom. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że najsłynniejszy polski naukowiec wszech czasów. Urodził się 19 lutego 1473 roku w Toruniu. O pochodzeniu i młodych latach Kopernika rozmawiamy w Urania FM z historykiem, prof. Krzysztofem Mikulskim z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Urania FM to cykl rozmów realizowanych w ramach kanału Urania TV na YouTube. Jako Urania TV publikujemy materiały filmowe, a z kolei materiały mniej multimedialne, bardzie radiowe lub podcastowe są oznaczane jako Urania FM.
Więcej informacji:
• Odcinek o Koperniku
• Urania TV i Urania FM na YouTube
• Pełna playlista Urania TV
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ko ... rania-fm-5

www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=giIrgFi6Yrg
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kopernik jakiego nie znamy - Urania FM.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2019, 09:33

Rusza konkurs informatyczny ”Szlakiem Mikołaja Kopernika”
2019-02-19
Konkurs dla uczniów ”Szlakiem Mikołaja Kopernika” został ogłoszony przez Województwo Warmińsko-Mazurskie 19 lutego. Jego temat przewodni to: Mikołaj Kopernik w XXI wieku - Strateg, Kartograf, Astronom.
Uczestnikami konkursu mogą być uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich (licea, technika, szkoły branżowe I stopnia) z terenu województwa warmińsko-mazurskiego, wg następujących Kategorii:
• I – uczniowie klas 1-3,
• II – uczniowie klas 4-6,
• III – uczniowie klas 7,8, III klasa gimnazjum
• IV – uczniowie klas szkół ponadpodstawowych (licea, technika i szkoły branżowe I stopnia)

Cele ogłaszanego konkursu:
• rozwijanie wśród uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych zainteresowania tematyką nowych technologii
• pogłębianie wiedzy na temat historii, nauki, kultury, filozofii, religii, astronomii - ze szczególnym naciskiem na wiedzę w zakresie informatyki przy wykorzystaniu narzędzi IT (nowych technologii)
• wyłonienie talentów oraz rozbudzanie ciekawości poznawczej i twórczego działania uczniów
• rozwijanie u uczniów umiejętności cyfrowych, rozwiązywania problemów
• rozwijanie umiejętności w zakresie poszukiwania informacji i prezentowania swojej wiedzy o Mikołaju Koperniku
• pobudzanie twórczego myślenia, wyobraźni
• rozwijanie zdolności stosowania zdobytej wiedzy w praktyce
• motywowanie nauczycieli do podejmowania działań na rzecz pracy z uczniem
• promowanie osiągnięć uczniów i nauczycieli w zakresie nowych technologii.

Prace konkursowe należy przekazać w terminie do 10.05.2018 roku do sekretariatu Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego przy ul. Głowackiego 17, 10-447 Olsztyn, pokój nr 1, do godziny 15:30. Następnie zostaną one poddane ocenie przez Komisję Konkursową. Konkurs zakończy się konferencją podsumowującą, na której zostaną wręczone nagrody, w dniu 15 czerwca 2019 roku w Olsztynie.

Szczegóły są dostępne pod tym adresem.

Czytaj więcej:
• Strona konkursu
• Regulamin konkursu
• Formularz zgłoszeniowy
Źródło: URZĄD MARSZAŁKOWSKI WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ru ... opernika-0


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rusza konkurs informatyczny Szlakiem Mikołaja Kopernika.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rusza konkurs informatyczny Szlakiem Mikołaja Kopernika2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:22

Zapraszam na spotkanie „Jak zostać astronomem?”
2019-02-19. Radek Grabarek
Jak odkrywać wszechświat, poznawać jego tajemnice i sekrety? Wystarczy spojrzeć w rozgwieżdżone niebo! Ok, jest to troszeczkę bardziej skomplikowane, ale.. Możliwe!
O tym właśnie skomplikowaniu będziemy mówić na We Need More Space in Warsaw #3. Astronomia to jedna z najstarszych dziedzin nauki. W Polsce mamy piękne astronomiczne tradycje (czy ktoś w kraju nad Wisłą nie wie, kim był Kopernik?) oraz silną pozycję polskich astronomów wśród międzynarodowej nauki.
Ale czy wiemy jak to jest być współcześnie astronomem?
Czy astronom nadal patrzy co noc przez teleskop?
Czy w Polsce warto być astronomem?
Jakie są perspektywy dla studenta astronomii?
W jakich dziedzinach astronomii specjalizują się Polacy i polskie uczelnie astronomiczne?
Projekt OGLE i współczesne obserwacje astronomiczne z Pustyni Atakama
Zaczniemy od prezentacji „Projekt OGLE i współczesne obserwacje astronomiczne z Pustyni Atakama”, w trakcie której Paweł Pietrukowicz przedstawi chilijskie teleskopy, z których korzystał w trakcie pracy w Chile oraz w Polsce. Nie zabraknie też opisu eksperymentu OGLE – największego projektu obserwacyjnego w historii polskiej astronomii, prowadzonego przez astronomów z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego. OGLE jest wielkoskalowym fotometrycznym przeglądem nieba skoncentrowanym na badaniach zmienności jasności rozmaitych obiektów, który przy wykorzystaniu polskiego teleskopu w Chile dostarcza regularnych obserwacji ponad miliarda gwiazd w najciekawszych rejonach nieba – centrum i dysku Drogi Mlecznej oraz sąsiednich galaktykach – Obłokach Magellana.
dr hab Paweł Pietrukowicz jest adiunktem w Obserwatorium Astronomicznym UW. Aktywnie uczestniczy w pracach zespołu OGLE. Jego główne zainteresowania dotyczą budowy i ewolucji naszej Galaktyki, a także własności gwiazd i układów gwiazdowych.
Panel Dyskusyjny – Jak zostać astronomem?
W tej części spotkania porozmawiamy z dwójką młodych astronomów, o ich codziennej pracy, jak doszli do tego miejsca w którym teraz są i co ich najbardziej „jara” w astronomii i byciu astronomem. Naszymi gośćmi będą:
• Dr Milena Ratajczak
• Dr Wojciech Hellwing

Milena Ratajczak – doktor astronomii, adiunkt w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zainteresowania naukowe skupiają się wokół tematyki gwiazd podwójnych oraz planet pozasłonecznych. Jest członkiem grupy OGLE – wielkoskalowego przeglądu nieba przy użyciu polskiego teleskopu zlokalizowanego w Chile, a także projektu Solaris – sieci robotycznych teleskopów na południowej półkuli. Współpracuje z międzynarodowym konsorcjum programu BRITE wykorzystującym konstelację nano-satelitów do obserwacji najjaśniejszych gwiazd w naszej Galaktyce. W wolnych chwilach popularyzuje naukę jako koordynator edukacyjnego program UNAWE w Polsce oraz członek zarządu fundacji New Space, MultiŚwiat, a także Polskiego Towarzystwa Astronomicznego. Współpracuje z pismami popularnonaukowymi, redaguje książki i gry o tematyce astronomicznej, a w weekendy biega, najchętniej po górach.

Wojciech Hellwing – stypendysta programu Marie Skłodowskiej-Curie w Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. Doktorat pod kierownictwem śp. prof. Romana Juszkiewicza obronił w 2010 w CAMK PAN. Od 2011 do 2017 roku pracował w Wielkiej Brytanii. Najpierw 4 lata w Instytucie Kosmologii Obliczeniowej na Uniwersytecie w Durham potem w Instytucie Kosmologii i Grawitacji na Uniwersytecie w Portsmouth. Zajmuje się badaniami na ciemna materią, ciemną energią, wielkoskalową strukturą Wszechświata oraz ewolucją i powstawaniem galaktyk. W tym kontekście do badań używa symulacji komputerowych powstawania i ewolucji struktury Wszechświata w różnych modelach.
Zapisy na spotkanie dostępne pod tym linkiem.
Miejsce? Obserwatorium Astronomiczne UW w Łazienkach Królewskich
al. Ujazdowskie 4, 00-478 Warszawa – link Google Maps – sprawdź przed przyjazdem.
Cykl „Jak zaangażować się w kosmos w Polsce?”
To spotkanie jest częścią cyklu Jak zaangażować się w kosmos w Polsce. Wcześniej odbyły się Jak zostać astronautą oraz Jak wysłać swojego satelitę w kosmos.
https://weneedmore.space/zapraszam-na-s ... stronomem/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapraszam na spotkanie „Jak zostać astronomem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:23

Dwoje kosmicznych turystów na ISS
2019-02-20. Krzysztof Kanawka
Przed końcem 2021 roku na Międzynarodową Stację Kosmiczną dotrze dwoje “kosmicznych turystów”.
W grudniu 2018 informowaliśmy o zapowiedziach Rosji dotyczących wznowieniu lotów z “kosmicznymi turystami” na pokładzie Sojuzów do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Wówczas pojawiła się informacja, że miejsca dla turystów w Sojuzach będą udostępnianie od 2020 roku.
Dziewiętnastego lutego rosyjska agencja TASS poinformowała, że Roskosmos zakontraktowała z amerykańską firmą Space Adventures dwa miejsca w Sojuzach dla kosmicznych turystów. Te dwa loty mają się odbyć do końca 2021 roku.
Jak na razie nie podano dalszych szczegółów co do tych lotów. Nie podano także personaliów turystów – możliwe, że ogłosi to firma Space Adventures po zakończeniu rozmów z klientami. Można jednak zakładać, że loty z turystami nastąpią już po wprowadzeniu pojazdów Dragon 2 i CST-100 do służby. Wówczas spadnie zapotrzebowanie na loty Sojuzami i Roskosmos prawdopodobnie postara się wolne miejsca przeznaczyć dla turystów lub astronautów z innych państw.
Dotychczas ośmioro turystów kosmicznych udało się na orbitę okołoziemską (w tym jeden dwukrotnie) na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pierwszy lot turystyczny na pokładzie Sojuza TM-32 odbył się w 2001 roku z Dennisem Tito. Ostatni raz astronauta-turysta płacący samodzielnie za swój lot kosmiczny na orbitę udał się w 2009 (Guy Laliberté, Sojuz TMA-16). Wówczas loty turystyczne na ISS obsługiwała spółka Space Adventures
(TASS)
https://kosmonauta.net/2019/02/dwoje-ko ... ow-na-iss/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dwoje kosmicznych turystów na ISS.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:25

Droga Mleczna powstawała w bardziej skomplikowany sposób, niż nam się wydawało
2019-02-20. sj, ak
Droga Mleczna musiała powstawać w bardziej skomplikowany sposób, niż to nam się do tej pory wydawało. Być może jej historia była nieco bardziej gwałtowna – powiedział dr Tomasz Banyś z Planetarium EC1 w Łodzi, komentując opublikowany niedawno nowy model naszej galaktyki.


Na łamach pisma „Nature Astronomy” naukowcy z Macquarie University i Chińskiej Akademii Nauk przedstawili opracowany na podstawie obserwacji olbrzymich gwiazd – cefeid – nowy model Drogi Mlecznej. Wynika z niego, że nasza galaktyka nie jest płaskim dyskiem, jak to się wcześniej wydawało, a im dalej od jądra, tym bardziej jest zniekształcona.
Od 50 lat pojawiały się przesłanki, że obłoki wodoru w Drodze Mlecznej mają nietypowo zakrzywiony kształt. Nowa mapa pokazuje jednak, że przekrzywiony dysk zawiera także młode gwiazdy. To z kolei – zdaniem autorów odkrycia – potwierdza, że zakrzywiony spiralny kształt jest wynikiem działania sił pochodzących z obracającego się, masywnego, zawierającego gwiazdy centralnego dysku galaktyki. Podobne zakrzywienia zauważono także w innych galaktykach.

Dr Tomasz Banyś z łódzkiego Planetarium podkreślił, że astronomia ma to do siebie, że rozwija się bardzo dynamicznie, a dzięki postępowi technologicznemu wiemy coraz więcej i coraz szybciej zmieniamy sposób rozumienia budowy Wszechświata i dotyczące go modele. Jak przypomniał, od blisko 100 lat wiemy, że niektóre obiekty w kosmosie, które laik nazwałby „obłoczkami”, to tak naprawdę inne galaktyki.

– Na te inne galaktyki patrzymy z pewnego oddalenia. To są dla nas obiekty odległe, rozmieszczone bardzo różnie, często obrócone względem nas w jakiś sposób – widzimy je z boku, czy pod pewnym kątem. Natomiast na tej podstawie bardzo ciężko jest wnioskować, jak wygląda nasza galaktyka, czyli Droga Mleczna – dodał astronom.
Jak podkreślił, od kilku stuleci próbujemy wyrysować mapy rozmieszczenia gwiazd w naszej galaktyce, a od kilkudziesięciu lat – dzięki rozwojowi radioastronomii, a także astronomii w innych pasmach niż optyczne – wiemy, jak rozmieszczony jest w niej gaz. A jednak cała ta materia przeszkadza nam w dostrzeżeniu tego, jak w całej rozciągłości zbudowana jest Droga Mleczna.

Nic więc dziwnego – mówi – że kilkadziesiąt lat temu pewnym zaskoczeniem dla naukowców było odkrycie, że dysk Drogi Mlecznej wydaje się składać z kilku dysków, które można porównać do rotujących niezależnie od siebie pierścieni. Kolejną niespodzianką było odkrycie, że gwiazdy rozłożone są bardziej zwarcie, natomiast gaz – zwłaszcza obłoki molekularne naturalnego wodoru – rozciągają się nieco dalej i gdzieniegdzie od tej płaszczyzny dysku odstają.
Najnowsze badania, m.in. chińskiego zespołu, opublikowane w lutym w „Nature Astronomy” rzucają nowe światło na obecną wiedzę na temat kształtu naszej galaktyki. – Dlatego, że rozkład pewnych charakterystycznych gwiazd, używanych przez astronomów do pomiarów odległości we Wszechświecie – cefeid – pokazuje, że również gwiazdy nieco odstają od tej płaszczyzny dysku galaktyki – mówi dr Banyś.

I choć to nowy wniosek, to – jego zdaniem – dosyć dobrze pasuje on do tego, co zdążyliśmy zaobserwować dzięki m.in. teleskopom kosmicznym w stosunku do kilku innych galaktyk. – Tyle tylko, że pokazuje on, że nasza galaktyka musiała powstawać w nieco bardziej skomplikowany sposób, niż to nam się do tej pory wydawało. Być może jej historia była nieco bardziej gwałtowna – tłumaczy astronom.

Przypomniał, że odkształcenia od płaszczyzny dysku próbowano wcześniej tłumaczyć różnymi teoriami, m.in. działaniem grawitacyjnym dwóch galaktyk orbitujących wokół Drogi Mlecznej – Wielkiego i Małego Obłoku Magellana. Zarzucono jednak tę teorię uznając, że są one zbyt mało masywne, żeby dać taki efekt. Rozwój koncepcji tzw. ciemnej materii sprawił, że powrócono do niej – uznając, że obie galaktyki zanurzone w „zupie” ciemnej materii mogłyby być wystarczająco masywne, by za ten efekt odpowiadać. Uznano jednak, że nie jest to do końca dobre wytłumaczenie.

Za ten efekt mogłyby również odpowiadać znajdujące się pobliżu Drogi Mlecznej galaktyki Andromedy i Trójkąta – także dosyć masywne obiekty, jeżeli już minęły się z Drogą Mleczną w „kosmicznym tańcu”. – Jednak badania sprzed kilku miesięcy pokazują, że my do tych galaktyk dopiero się zbliżamy najprawdopodobniej po raz pierwszy, czyli ta koncepcja również nie może być wytłumaczeniem – mówi astronom.
Jednak do tych badań autorzy nowego modelu Drogi Mlecznej się nie odnoszą. – Oni sugerują, że po prostu wewnętrzny dysk w naszej galaktyce, składający się głównie z gwiazd, niejako „zaciąga” za sobą ten zewnętrzny obłok molekularny stanowiący drugi dysk. To powoduje efekt skręcania i jednocześnie deformacji w górę i w dół od płaszczyzny tego dysku – wyjaśnił dr Banyś.

Zaznaczył jednocześnie, że autorzy nowego modelu nie usiłują tłumaczyć tego zjawiska bardziej szczegółowo wskazując, że potrzebnych jest o wiele więcej badań.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/41393890/droga-mle ... e-wydawalo

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Droga Mleczna powstawała w bardziej skomplikowany sposób, niż nam się wydawało.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:30

Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc
na zdjęciach Reporterów 24
2019-02-20
Przez całą noc podziwialiśmy większy i jaśniej świecący Księżyc. Zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24.
W większości regionów pogoda sprzyjała obserwacjom najjaśniejszej i największej pełni w tym roku. Kulminacyjny moment nastąpił o 16.53, kiedy Księżyc znalazł się dokładnie naprzeciwko Słońca.
Większy i jaśniejszy
Aby Księżyc wydawał się większy niż zwykle, w jednym czasie muszą zbiec się pełnia oraz maksymalne zbliżenie Księżyca do Ziemi, czyli perygeum. Wszystko to zapewnia nam kształt orbity Księżyca - elipsa, a nie okrąg. W lutym Srebrny Glob znalazł się w momencie pełni zaledwie sześć godzin po przejściu przez perygeum.
Perygeum znajduje się prawie 50 tysięcy kilometrów bliżej Ziemi niż najodleglejszy punkt (apogeum). Superksiężyc możemy oglądać, gdy nasz satelita znajduje się w perygeum syzygijnym swojej orbity. Oznacza to, że Księżyc, Ziemia i Słońce ustawiają się wtedy w jednej linii (syzygium), a Księżyc znajduje się w najmniejszej odległości od naszej planety.
Kolejny w kwietniu 2020 roku
W momencie przejścia przez perygeum w lutym środek Księżyca znalazł się w odległości 356 846 kilometrów od środka Ziemi. Przez kolejne siedem miesięcy Księżyc będzie się od niej oddalał. We wrześniu pełnia będzie najmniejsza. 14 września dystans między Ziemią a Srebrnym Globem wyniesie 406 248 kilometrów.
Ubiegłej nocy, z perspektywy Ziemi, pełnia wydawała się większa o około 14 procent i jaśniejsza o 30 procent od pełni wrześniowych.
Kolejny Superksiężyc pojawi się na naszym niebie w nocy z 7 na 8 kwietnia 2020 roku.
Zdjęcia Superksiężyca dostaliśmy na Kontakt 24:
Źródło: Kontakt 24
Autor: kw/rp
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 6,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Taka okazja szybko się nie powtórzy. Superksiężyc7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:32

LIGO/VIRGO wprowadza alerty grawitacyjne!
2019-02-20

Obserwatorium fal grawitacyjnych LIGO (The Laser Interferometer Gravitational-wave Observatory) już wkrótce rozpocznie kolejną kampanię obserwacyjną w poszukiwaniu nowych źródeł gwałtownych kosmicznych kataklizmów. Ale od teraz będziemy mogli być o nich informowani na bieżąco!
Pierwsze potwierdzone wykrycie fal grawitacyjnych było przedmiotem licznych przecieków i plotek - na długo przed jego oficjalnym ogłoszeniem w mediach. Nie mniej nerwowo i nie mniej ciekawie było w przypadku kolejnych tego typu odkryć.
Bez względu na to, co o tym sądzimy - i jak bardzo chcielibyśmy mieć natychmiastowy dostęp do tego rodzaju informacji - obserwatorium LIGO miało dobre powody do początkowego utrzymywania tych przełomowych detekcji w (mniej lub bardziej przestrzeganej) tajemnicy. Przede wszystkim pracujący w nim naukowcy musieli najpierw starannie przyjrzeć się uzyskanym danym i ocenić, czy te niezwykłe odkrycia są faktycznie prawdziwe. Możemy łatwo wyobrazić sobie, jak bardzo odpowiedzialna i trudna była w tym czasie ich praca: z jednej strony czas naglił, a z drugiej opinia publiczna intensywnie domagała się potwierdzeń i wyjaśnień. Drobny błąd prowadzący do podania do szeroko dostępnej informacji fałszywych danych o odkryciu byłby dla całego projektu dużą strata wizerunkową.
Dziś wiemy już jednak, że owe “incydenty” grawitacyjne faktycznie zarejestrowano, i to w liczbie aż jedenastu. Naukowcy z LIGO podjęli zatem decyzję o zmianie polityki. Odtąd w każdej nowej turze obserwacji nieba z pomocą tego dodatkowo usprawnionego o nowe możliwości detekcji instrumentu wszystkie informacje o sygnałach mogących być kolejnymi źródłami fal grawitacyjnych będą natychmiast upubliczniane. Ma to na celu między innymi szybsze rozpoczęcie obserwacji danego wycinka nieba na różnych częstotliwościach.
Naukowcy spodziewają się kilku fuzji czarnych dziur każdego miesiąca, a także co najmniej jednego połączenia się gwiazd neutronowych rocznie. Są to jednak na razie bardzo ostrożne szacunki, oparte głównie na tym, co wiemy z pierwszych dwóch rund obserwacji LIGO. Niedawna rozbudowa detektora znacząco poprawiła jego czułość, więc rzeczywisty wskaźnik przyrostu detekcji może okazać się jeszcze wyższy.
Na ilustracji: Wizja artystyczna przedstawiająca zlewanie się ze sobą dwóch gwiazd neutronowych, któremu towarzyszy powstawanie silnych fal grawitacyjnych. Źródło: NSF / LIGO / Sonoma State University / A. Simonnet
Trzecia runda nasłuchu LIGO (we współpracy z europejskim detektorem VIRGO) rozpocznie się już 1 kwietnia tego roku (nie - to nie żart). Wszelkie detekcje grawitacyjne mają być odtąd podawane do wiadomości publicznej za pośrednictwem sieci Gamma-ray Coordinates Network (GCN). Aby subskrybować stosowne powiadomienia, warto odwiedzić stronę GCN. Peter Kramer stworzył także aplikację Gravitational Wave Events dla systemu iOS.

Czytaj więcej:
• Alerty grawitacyjne LIGO - strona źródłowa
• Listen Up: Get Gravitational-wave Alerts-(Sky & Telecope)
• Strona Gamma-ray Coordinates Network
• LIGO potwierdził istnienie fal grawitacyjnych

Źródło: LIGO/S&T
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji powyżej: Detekcja fal grawitacyjnych GW170817. Możemy od niedawna dokładniej wskazywać na niebie położeń źródeł fal grawitacyjnych takich jak to dzięki możliwości zastosowania triangulacji ich sygnału między obserwatoriami (detektorami) Hanford, Livingston i Virgo. Szybka lokalizacja uzyskana przez parę Hanford-Livingston jest pokazana na niebiesko, a ostateczna lokalizacja wykonana z udziałem Hanford-Livingston-Virgo zaznaczona jest barwą zieloną. Szare pierścienie to ograniczenia metody triangulacji na poziomie 1-sigma.
Źródło: LIGO/Virgo/NASA/Leo Singer/Axel Mellinger

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/li ... awitacyjne

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: LIGO VIRGO wprowadza alerty grawitacyjne!.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: LIGO VIRGO wprowadza alerty grawitacyjne!2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:34

Jaka pogoda panuje na Marsie? Sam możesz sprawdzić...

2019-02-20

Wiatr południowo-zachodni o prędkości do 17 metrów na sekundę, ciśnienie nieco ponad 744 paskale, temperatura maksymalna -17 stopni Celsjusza, minimalna -95 stopni Celsjusza. Takie dane pogodowe będzie można teraz znaleźć na stronie NASA. Agencja uruchomiła regularny serwis pogodowy dla Marsa, oparty na danych przesyłanych na bieżąco przez aparaturę sondy InSight. Informacje z minionej niedzieli wskazują na warunki typowe dla późnej zimy, jaka panuje teraz w miejscu lądowania sondy.


Sonda, która wylądowała na powierzchni czerwonej Planety 26 listopada 2018 roku, ma na pokładzie zestaw instrumentów i czujników APSS (Auxiliary Payload Subsystem). Z jego pomocą InSight zbiera informacje na temat panujących w miejscu lądowania warunków atmosferycznych. Aparatura pracuje na okrągło i według planów ma działać przez czas około dwóch lat ziemskich. To pozwoli na zebranie danych nie tylko na temat dziennych ale i rocznych zmian warunków pogodowych. Dla miłośników meteorologii to prawdziwa gratka, możliwość wirtualnego przeniesienia się w kompletnie inny świat. To da nam wrażenie przeniesienia się w zupełnie obce miejsce - podkreśla Don Banfield z Cornell University, który kieruje badaniami pogodowymi sondy - Na Marsie spotykamy analogiczne zjawiska atmosferyczne jak na Ziemi, przebiegają one jednak inaczej.


Obserwacja warunków pogodowych na Marsie nie służy oczywiście tylko zaspokojeniu ciekawości. Poza dostarczaniem czystej wiedzy na temat zmian warunków atmosferycznych, ma umożliwić monitorowanie ewentualnego wpływu tych warunków na dokładność innych, prowadzonych przez aparaturę sondy InSight, pomiarów. Chodzi o sprawdzenie, czy pogoda może być źródłem dodatkowego szumu, wpływającego na wyniki pomiarów ustawionych na marsjańskim gruncie instrumentów, sejsmometru i sondy termicznej. Szczególnie wrażliwy na zmiany temperatury i ciśnienia oraz podmuchy wiatru jest przy tym właśnie sejsmometr SEIS (Seismic Experiment for Interior Structure). Sonda termiczna, której wbijanie w grunt z pomocą polskiego Kreta ma się zacząć w najbliższych dniach, też może odczuwać skutki gigantycznych wahań temperatury.

APSS składa się z czujnika ciśnienia umieszczonego we wnętrzu lądownika i dwóch masztów z czujnikami wiatru i temperatury TWINS (Temperature and Wind for InSight) zainstalowanymi na pokładzie sondy. InSight wyposażono też magnetometr, pierwszy tego typu instrument do badań pola magnetycznego, który znalazł się na innej planecie. APSS pomoże nam odfiltrować szum otoczenia i pomoże nam ustalić, czy ewentualne obserwowane wstrząsy są faktycznie oznakami trzęsień Marsa, czy też nimi nie są - podkreśla Banfield.

Dane meteorologiczne z sondy InSight uzupełnią wyniki obserwacji innych aktywnych misji, w tym łazika Curiosity i próbników orbitalnych. Co ciekawe, czujniki temperaturowe i wiatrowe są w rzeczywistości zbudowane z części zamiennych do aparatury REMS (Rover Environmental Monitoring Station), pracującej na pokładzie Curiosity. Maszty TWINS wraz z kamerami na pokładzie InSight powinny pomóc też w obserwacji powstawania burz pyłowych i piaskowych na Marsie. Naukowcy wciąż nie wiedzą na przykład, przy jakiej prędkości wiatru ów pył i piasek zaczyna się tam podnosić. Są nadzieje, że z pomocą czujnika ciśnienia uda się też badać proces powstawania charakterystycznych trąb pyłowych. Nasze dane już pokazują, że tych trąb pojawia się w tym rejonie wiele - dodaje Banfield - Tak czuła aparatura pozwoli je monitorować.


Autor:
Grzegorz Jasiński
Opracowanie:
Joanna Potocka

https://www.rmf24.pl/nauka/news-jaka-po ... Id,2845954

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jaka pogoda panuje na Marsie Sam możesz sprawdzić....jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jaka pogoda panuje na Marsie Sam możesz sprawdzić...2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jaka pogoda panuje na Marsie Sam możesz sprawdzić...3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:39

Hubble odkrywa pochodzenie najmniejszego księżyca Neptuna
2019-02-20. Radek Kosarzycki

Astronomowie korzystający z Kosmicznego Teleskopu Hubble;a oraz ze starszych danych zebranych przez sondę Voyager 2, odkryli nowe informacje o pochodzeniu najmniejszego księżyca Neptuna. Księżyc odkryty w 2013 roku, który otrzymał oficjalną nazwę Hippokamp, najprawdopodobniej jest fragmentem swojego większego sąsiada Proteusza.
Zespół astronomów kierowany przez Marka Showaltera z Instytutu SETI, wykorzystał Kosmiczny Teleskop Hubble’a do zbadania pochodzenia najmniejszego znanego księżyca krążącego wokół Neptuna, a odkrytego w 2013 roku.
“Najpierw uświadomiliśmy sobie, że nikt nie oczekiwał znalezienia takiego małego księżyca tuż obok największego wewnętrznego księżyca Neptuna” mówi Mark Showalter. Niewielki księżyc, którego średnicę szacuje się na około 34 kilometry został nazwany Hippokamp i prawdopodobnie jest fragmentem Proteusza, drugiego pod względem wielkości księżyca Neptuna oraz najbardziej zewnętrznym z wewnętrznych księżyców. Hippokamp, wcześniej znany jako S/2004 N 1, został nazwany tak na część potworów morskich o tej samej nazwie pojawiających się w greckiej i rzymskiej mitologii.
Orbity Proteusza i jego małego sąsiada są niewiarygodnie bliskie i odległość między nimi to zaledwie 12 000 km. Zazwyczaj jeżeli dwa satelity tak różnych rozmiarów współistnieją w tak niewielkiej odległości od siebie, albo o ten większy wyrzuca małego z orbity, albo mniejszy uderza w większego
Zamiast tego, okazuje się, że miliardy lat temu uderzenie komety oderwało fragment Proteusza. Zdjęcia z sondy Voyager 2 wykonane w 1989 roku przedstawiają duży krater uderzeniowy na powierzchni Proteusza, niemal tak duży, że uderzenie które go spowodowało mogło doprowadzić do zniszczenia księżyca. “W 1989 roku uważaliśmy, że krater to wszystko czego się dowiemy” mówi Showalter. “Dzięki Hubble’owi teraz wiemy, że mały fragment Proteusza gdzieś pozostał i dzisiaj widzimy go jako Hippokamp”.
Hippokamp jest najmłodszym skutkiem burzliwej i gwałtownej historii układu księżyców Neptuna. Sam Proteusz powstał miliardy lat temu po kataklizmicznym zdarzeniu, w którym brały udział satelity Neptuna. Planeta przechwyciła potężne ciało z Pasa Kuipera, które teraz znamy jako największy księżyc Neptuna – Tryton. Nagła obecność tak masywnego obiektu na orbicie rozerwała wszystkie inne satelity krążące wtedy wokół Neptuna. Odłamki zniszczonych księżyców ponownie połączyły się ze sobą w drugą generację naturalnych satelitów planety, które oglądamy do dzisiaj.
Późniejsze bombardowanie przez komety doprowadziło do powstania Hippokampa, którego w związku z tym możemy zaliczać do trzeciego pokolenia księżyców. “W oparciu o szacunki populacji komet, wiemy, że inne księżyce zewnętrznej części układu słonecznego także zderzały się z kometami, rozpadały się i tworzyły od nowa wiele razy” zauważa Jack Lissauer z NASA Ames Research Center w Kalifornii, współautor artykułu. “Ta para księżyców stanowi dramatyczną ilustrację tego, że księżyce czasami niszczone są przez komety”.
Źródło: STScI
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/20/h ... a-neptuna/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble odkrywa pochodzenie najmniejszego księżyca Neptuna.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble odkrywa pochodzenie najmniejszego księżyca Neptuna2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble odkrywa pochodzenie najmniejszego księżyca Neptuna3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:40

Kosmiczny pył powstaje w eksplozjach supernowych
2019-02-20. Radek Kosarzycki

Naukowcy twierdzą, że rozwiązali odwieczną tajemnicę powstawania pyłu kosmicznego, podstawowego budulca gwiazd i planet w całym wszechświecie.
Pył kosmiczny zawiera drobne fragmenty materii organicznej i znajdziemy go w każdym miejscu we Wszechświecie. Pył pierwotnie powstaje w gwiazdach, a następnie jest wywiewany w wolnych wiatrach lub eksplozjach masywnych gwiazd.
Jak dotąd astronomowie nie wiele wiedzieli o tym dlaczego tak dużo pyłu kosmicznego znajduje się w ośrodku międzygwiezdnym, wszak szacunki wskazują, że powinien on ulegać zniszczeniu w eksplozjach supernowych.
Supernowa to zdarzenie, do którego dochodzi w trakcie gwałtownej śmierci masywnej gwiazdy. Jest to jedno z najsilniejszych zdarzeń we wszechświecie, wytwarzające falę uderzeniową, która niszczy niemal wszystko co napotka na swojej drodze.
Mimo to nowe badania, których wyniki zostały opublikowane w periodyku Monthly Notices of the Royal Astronomical Society donoszą o tym, że pył kosmiczny przetrwał wokół najbliższej dotąd odkrytej supernowej 1987A.
Obserwacje prowadzone za pomocą latającego teleskopu SOFIA pozwoliły na odkrycie pyłu kosmicznego tworzącego charakterystyczny zestaw pierścieni, które tworzą element supernowej 1987A.
Wyniki zdają się wskazywać na gwałtowny wzrost ilości pyłu kosmicznego w pierścieniach. Dlatego też zespół naukowców twierdzi, że pył może w rzeczywistości ponownie powstawać po tym jak został zniszczony przez falę uderzeniową po supernowej.
Tej natychmiastowości – że środowisko po przejściu fali może być gotowe do tworzenia lub odtwarzania pyłu – nikt wcześniej nie przewidywał i może ona być kluczowa do pełnego zrozumienia procesów w jakich powstaje i ulega zniszczeniu pył kosmiczny.
“Wiedzieliśmy już o wolno przemieszczającym się gazie w sercu 1987A” mówi dr Mikako Matsuura, główna autorka artykułu.
“Powstał on z ciężkich pierwiastków, które powstały w jądrze umarłej gwiazdy. Jednak obserwacje prowadzone za pomocą obserwatorium SOFIA mówią nam coś zupełnie nowego”.
Cząstki kosmicznego pyłu mogą być ogrzewane od dziesiątek do setek stopni przez co zaczynają świeci w podczerwieni i w zakresie milimetrowym. Obserwacje emisji w zakresie milimetrowym pochodzącej od pyłu można co do zasady prowadzić z teleskopów naziemnych, jednak obserwacje w podczerwieni są już z Ziemi niemożliwe z uwagi na przeszkadzającą parę wodną i dwutlenek węgla w atmosferze. Wznosząc się ponad większość przeszkadzających związków chemicznych SOFIA umożliwia dostęp do części widma podczerwonego niedostępnego z Ziemi.
Źródło: Cardiff University
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/20/k ... pernowych/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczny pył powstaje w eksplozjach supernowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:42

Ziemska atmosfera rozciąga się aż do Księżyca i dalej
2019-02-20. Radek Kosarzycki

Gazowa warstwa otaczająca Ziemię rozciąga się na 630 000 kilometrów, wskazują wyniki nowych badań bazujących na danych rejestrowanych przez sondę SOHO (Solar and Heliospheric Observatory) opublikowane w periodyku Journal of Geophysical Research: Space Physics.
“Księżyc przelatuje przez ziemską atmosferę” mówi Igor Baliuki z Rosyjskiego Instytutu Badań Kosmicznych, główny autor artykułu przedstawiającego wyniki badań. “Nie byliśmy tego świadomi do momentu gdy odkurzyliśmy obserwacje wykonane ponad dwadzieścia lat temu przez sondę SOHO”.
W miejscu, w którym nasza atmosfera przechodzi w przestrzeń kosmiczną, istnieje obłok atomów wodoru zwany geokoroną. Jeden z instrumentów sondy, SWAN, wykorzystywał swoje niezwykle czułe sensory do śledzenia śladów wodoru i do precyzyjnego wykrywania jak daleko sięga geokorona. Obserwacje można było wykonywać tylko w określonych porach roku, gdy Ziemia i jej geokorona pojawiały się w polu widzenia SWANa.
W przypadku planet z wodorem w egzosferach, para wodna często obserwowana jest bliżej ich powierzchni. Jest tak w przypadku Ziemi, Marsa i Wenus.
“To szczególnie interesujące w przypadku poszukiwań planet z potencjalnymi zbiornikami wody na powierzchni, a znajdujących się poza naszym układem planetarnym” tłumaczy Jean-Loup Bertaux, współautor i były główny badacz instrumentu SWAN.
Pierwszy teleskop na Księżycu umieszczony tam przez astronautów z misji Apollo 16 w 1972 roku uchwycił zdumiewające zdjęcie geokorony otaczającej Ziemię i świecącej jasno w zakresie ultrafioletowym.
“W tym czasie astronauci na powierzchni Księżyca nie wiedzieli, że znajdują się na granicach geokorony” mówi Jean-Loup.
Słońce oddziałuje z atomami wodoru na określonej fali promieniowania ultrafioletowego, tak zwanej linii Lyman-alfa, na której atomy mogą jednocześnie pochłaniać i emitować promieniowanie. Z uwagi na to, że ten typ promieniowania jest pochłaniany przez atmosferę Ziemi, można go obserwować tylko z przestrzeni kosmicznej.
Dzięki swojej budowie, instrument SWAN mógł mierzyć promieniowanie w zakresie Lyman-alfa pochodzące z geokorony i ignorować atomy wodoru znajdujące się dalej w przestrzeni międzyplanetarnej.
Najnowsze badania pozwoliły stwierdzić, że promieniowanie słoneczne ściska atomy wodoru w geokoronie po dziennej stronie Ziemi i wytwarza obszar o większej gęstości po nocnej stronie. Gęstszy obszar wodoru po dziennej stronie Ziemi wciąż jest raczej rzadki, zaledwie 70 atomów na centymetr sześcienny na wysokości 60 000 kilometrów nad powierzchnią Ziemi i zaledwie 0,2 atomu na orbicie Księżyca.
“Na Ziemi nazwalibyśmy taki obszar próżnią, zatem to dodatkowe źródło wodoru nie jest wystarczająco gęste, aby umożliwiać badanie przestrzeni kosmicznej” mówi Igor. Dobra informacja jest taka, że cząstki te nie stanowią żadnego zagrożenia dla przyszłych misji załogowych krążących wokół Księżyca.
“Istnieje też promieniowanie ultrafioletowe związane z geokoroną, bowiem wodory atomu rozpraszają promieniowanie słoneczne we wszystkich kierunkach, ale ich wpływ na astronautów na orbicie Księżyca jest pomijalny w porównaniu z głównym źródłem promieniowania – Słońcem” mówi Jean Loup Bertaux.
Po nocnej stronie geokorona Ziemi może wpływać na przyszłe obserwacje astronomiczne wykonywane w pobliżu Księżyca.
“Kosmiczne teleskopy obserwujące niebo na falach ultrafioletowych do badania chemicznego składu gwiazd i galaktyk będą musiały wziąć to pod uwagę” dodaje Jean-Loup.
Wyniesiona w przestrzeń kosmiczną w 1995 roku sonda SOHO badała Słońce od jego jądra po zewnętrzną koronę oraz wiatr słoneczny przez ponad dwadzieścia lat. Satelita krąży wokół punktu Lagrange’a (L1), jakieś 1.5 miliona kilometrów od Ziemi, w stronę Słońca.
Położenie to jest idealne do prowadzenia obserwacji geokorony z zewnątrz. Instrument SWAN fotografował Ziemię i jej rozległą atmosferę trzykrotnie między 1996 a 1998 rokiem.
Źródło: AGU
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/20/z ... a-i-dalej/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemska atmosfera rozciąga się aż do Księżyca i dalej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemska atmosfera rozciąga się aż do Księżyca i dalej2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemska atmosfera rozciąga się aż do Księżyca i dalej3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:44

Plan misji SpX-DM1
2019-02-21. Krzysztof Kanawka
NASA przedstawiła działań związanych z misją SpX-DM1 pojazdu Dragon 2. Aktualnie start jest planowany na 2 marca 2019.

Misja o oznaczeniu SpX-DM1 będzie pierwszym lotem orbitalnym kapsuły Dragon 2. Ten pojazd docelowo ma dowozić astronautów na niską orbitę okołoziemską (LEO), przede wszystkim w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Misja SpX-DM1 będzie bezzałogowa. Twórcą pojazdu Dragon 2 jest firma SpaceX.
Start SpX-DM1 doświadczył już długiej serii opóźnień, ale wszystko wskazuje na to, że lot odbędzie się już niebawem. Aktualnie start jest planowany na 3 marca. W związku z tym NASA przedstawiła najważniejsze etapy tej misji.
Jeszcze przed startem NASA przeprowadzi dwie konferencje – pierwsza z nich odbędzie się 22 lutego, zaś druga 28 lutego. Podczas tych dwóch konferencji zaprezentowany zostanie status przygotowań do startu misji SpX-DM1.
Drugiego marca transmisja na NASA TV rozpocznie się o 8 rano (czasu CET). Start zaplanowany jest na godzinę 08:48 CET. Jeśli wszystko się powiedzie, o 11:00 CET nastąpi konferencja po starcie.
Kapsuła Dragon 2 dotrze do ISS dzień później (3 marca). Transmisja na NASA TV z cumowania rozpocznie się o godzinie 09:30 CET. Otwarcie włazów pomiędzy Dragonem 2 a Stacją powinno nastąpić tego samego dnia o 14:45 CET.
Przez kolejne kilka dni trwać będą wspólne działania na ISS. Koniec tych działań zaplanowany jest obecnie na piątek 8 marca. Tego dnia o godzinie 06:15 CET rozpocznie się transmisja z zamknięcia włazów, zaś po 08:30 CET nastąpi odłączenie Dragona 2 od ISS. Koniec misji (czyli deorbitacja i lądowanie) nastąpi tego samego dnia po godzinie 13:30 CET.
Po misji SpX-DM1 firma SpaceX przeprowadzi test systemu ratunkowego w locie (starcie) kapsuły Dragon 2. Aktualnie test jest planowany na drugi kwartał 2019 roku. Następnie powinno dojść do misji SpX-DM2. Ta misja będzie już załogowa (nie wcześniej niż lipiec 2019). Na pokładzie Dragona 2 w kierunku ISS wybierze się dwóch astronautów: Douglas Hurley i Bob Behnken. Powinna to być pierwsza amerykańska misja załogowa od czasu ostatniej wyprawy promu kosmicznego – STS-135, która odbyła się w lipcu 2011.
Misja SpX-DM1 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NSF, PFA)
https://kosmonauta.net/2019/02/plan-misji-spx-dm1/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Plan misji SpX-DM1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 09:46

Hiady się rozpadają

2019-02-21
Sonda kosmiczna Gaia ujawniła, że gromada gwiazd Hiady jest rozrywana pod wpływem grawitacyjnego działania Drogi Mlecznej. Odkrycie to potwierdza nasze teorie na temat sposobu poruszania się gwiazd w galaktykach i może pomóc zrozumieć ewolucję stosunkowo bliskich obiektów.

Hiady to duża i jasna gromada otwarta w gwiazdozbiorze Byka, położona 151 lat świetlnych od Ziemi. Ma około 300 młodych gwiazd, z których większość można dostrzec bez specjalistycznej aparatury astronomicznej.

Nic nie trwa wiecznie i nawet gromady gwiazd się rozpadają. Z biegiem czasu zewnętrzne czynniki powodują ich rozpad. Obserwowano już ten proces z dużymi skupiskami gwiazd i pochłoniętymi galaktykami karłowatymi, ale do tej pory naukowcy nie mieli dowodów, że z mniejszymi gromadami dzieje się to samo.

Sonda kosmiczna Gaia pozwala na określenie pochodzenia gwiazd wyrwanych z gromad. Dr Siegfried Roser z Uniwersytetu w Heidelbergu wykorzystał te dane do zbadania wszystkich gwiazd w odległości 350 lat świetlnych od Słońca i ujawnił dwa "ogony" gwiazd rozprzestrzeniających się z Hiad.

Podobnie jak większość gwiazd, Hiady powoli okrążają centrum galaktyki, a jeden z "ogonów" podąża za nimi. Drugi prawdopodobnie znajduje się przed gromadą. W miarę upływu czasu coraz więcej gwiazd będzie opuszczać gromadę, wędrując samotnie przez galaktykę, aż gromada Hiad całkowicie się rozproszy.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2844267

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hiady się rozpadają .jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hiady się rozpadają 2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 10:56

ZAPROSZENIA
:wink:
http://www.astrokrak.pl

PTMA Poznań

Jutro o godz. 18:30 zapraszam wszystkich na nasze kolejne spotkanie!
Niestety z uwagi na chorobę Prelegenta, musimy przełożyć jutrzejszy wykład na kolejne spotkanie.
Jeśli ktoś chciałby jutro wygłosić jakiś odczyt/pokaz ciekawych materiałów to bardzo proszę o informacje.
Z góry wielkie dzięki!
Pozdrawiam ŁW
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ZAPROSZENIA.jpg
Ostatnio edytowany przez Paweł Baran 21 Lut 2019, 12:25, edytowano w sumie 2 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 11:10

16 Wiosenny Bieszczadzki Zlot Miłośników Astronomii
2019-04-25
25 kwi o 12:00 – 28 kwi o 12:00
Ośrodek Wypoczynkowy ‘’ Połoniny’’

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 16 Wiosenny Bieszczadzki Zlot Miłośników Astronomii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:04

Zimowe Warsztaty Naukowe w Szczecinie
2019-02-21. Redakcja AstroNETu
W dniach 10-17 lutego po raz kolejny spotkali się miłośnicy astronomii, tym razem w ramach Zimowych Warsztatów Naukowych w Szczecinie, organizowanych przez Klub Astronomiczny „Almukantarat”. Uczestnicy mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę historyczną, zwiedzając miasto, a także posłuchać opowieści na temat misji kosmicznych – taki był bowiem temat przewodni sesji referatowej.
Na sesję nie musieli długo czekać – pierwsze wystąpienia odbyły się już drugiego dnia. Łącznie z innymi, które miały miejsce się później, uczestnicy mogli wysłuchać aż trzydziestu referatów. Mimo że jurorzy zetknęli się z wyrównanym, wysokim poziomem, udało się wyłonić zwycięzców tej sesji. Pierwsze miejsce otrzymał Jakub Garwoła za referat „TESS – kontynuatorka poszukiwań egzoplanet”. Drugie miejsce przyznano Pawłowi Sieczakowi, który opowiadał o misjach kosmicznych ZSRR. Był to również najlepszy referat w opinii publiczności. Natomiast na trzecim miejscu uplasowały się dwie osoby: Maria Popławska – „Woschod 2 – czyli serial nieszczęśliwych przypadków” i Joanna Wieteska – „Dark side of the moon – czyli Chińczycy wychodzą na prowadzenie”. Wyróżnienia otrzymali Grzegorz Guzera, Laura Meissner, Jarosław Socha i Antoni Skoczypiec.
Oprócz referatów znalazł się również czas na bliższe zapoznanie z miastem. Uczestnicy z chęcią słuchali historii Szczecina, zwiedzali Zamek Książąt Pomorskich i wystawę obrazów na zamku, a także Wały Chrobrego. Niezwykłą podróżą w przeszłość okazała się wycieczka do Muzeum Techniki i Komunikacji oraz spacer po podziemnej części Szczecina. Poza tym uczestnicy mieli okazję spotkać swoich rówieśników z XIII Liceum Ogólnokształcącego, którzy zaprezentowali wiele ciekawych eksperymentów fizycznych.
Nie zabrakło też zajęć związanych z astronomią, takich jak wycieczka do planetarium czy wizyta w obserwatorium na dachu Budynku Jednostek Międzywydziałowych. Ponadto jednym z punktów programu było odwiedzenie najstarszego na świecie kina „Pionier”, w którym uczestnicy z zainteresowaniem obejrzeli film „Zimna wojna”.
Nie było mowy o nudzie nawet w chłodne wieczory – z pomocą przychodziły gitary i gry karciane, ale też odrobina kreatywności.

Natomiast ze wszystkimi innymi problemami i organizacją spotkania świetnie poradzili sobie Lidia Lappo, Wiktor Włodarczyk i Michał Wójcik. Dziękujemy i do zobaczenia następnym razem!
Artykuł napisała Ola Puchała.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... zczecinie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zimowe Warsztaty Naukowe w Szczecinie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zimowe Warsztaty Naukowe w Szczecinie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:10

Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1
2019-02-21.


Jeszcze przed zakończeniem programu Apollo na deskach kreślarskich powstawały projekty statków międzyplanetarnych. Z reguły celem wypraw miał być Mars. W NASA uznawano to za logiczną kontynuację programu księżycowego. Historia potoczyła się jednak inaczej.
Program Apollo zakończono jak tylko spełnił swoją rolę propagandową. Statki Apollo zostały zastąpione rosnącą flotą wahadłowców kosmicznych, w założeniu wielokrotnego użytku, a w rzeczywistości wymagających kosztownych prac remontowych po każdym locie. Do dziś człowiek nie opuścił niskiej orbity okołoziemskiej, nie przekroczył pasów van Allena i nie zbliżył się do Księżyca, nie mówiąc o opuszczeniu układu Ziemia – Księżyc by wejść na orbitę okołosłoneczną.
Od początku XXI wieku słyszymy deklaracje NASA o powrocie na Księżyc lub planach lądowania na Marsie. O ile powoli krystalizują się plany dotyczące budowy bazy wokółksiężycowej, to generalnie deklaracje i koncepcje kolejnych misji eksploracyjnych zmieniają się jednak w rytm wymiany administracji USA lub nawet częściej. Idea podróży międzyplanetarnych jest używana w dyskusjach polityków i naukowców. Większość ludzi jednak ma dość mgliste pojęcie czego dokładnie potrzeba aby wysłać ludzi na Marsa, pozwolić im na prace naukowe na powierzchni planety i zapewnić im powrót na Ziemię.
Część ludzi automatycznie zakłada, że koszty wypraw międzyplanetarnych są zaporowe a niebezpieczeństwo dla astronautów śmiertelne. Moim zdaniem jest to schemat myślenia odziedziczony po okresie wyścigu na Księżyc. NASA w tamtym okresie podejmowała ryzyko znacznie większe, niż to publicznie przyznawała. Technologia pozwalałą na bardzo mały margines błędu, a czytając transkrypty wypraw księżycowych można zauważyć, że każda misja Apollo miała przynajmniej jeden moment, gdy życie astronautów lub jej powodzenie było zagrożone. Koszty również były ogromne, choć nie tak bardzo jak głosili krytycy.
Inni z kolei komentatorzy pozostają zaś nadmiernie optymistyczni i pomijają wiele czynników, które sprawiają, że wyprawy międzyplanetarne diametralnie się różnią od wypraw na Księżyc.
Założenia artykułu
W tym i następnych artykułach postaram się w uproszczeniu przybliżyć wymagania, które musi spełnić statek międzyplanetarny. Pierwszą niezbędną pozycją jest moduł załogowy statku – miejsce, gdzie załoga spędzi najdłuższą część ekspedycji. Postaram się zdefiniować moduł załogowy zdolny do użycia w różnych konfiguracjach (mikrograwitacja, sztuczne ciążenie za pomocą rotacji) i przy różnych szynach napędowych (napędy chemiczne, nuklearne rakiety termiczne, napędy elektryczne napędzane reaktorem jądrowym czy hybrydy dwóch ostatnich).
Aby określić masy, objętości i wymagania energetyczne poszczególnych podzespołów będę używał uproszczonych założeń, podlegających dyskusji. Konsekwentne korzystanie z nich pozwala jednak porównywać dostępne opcje projektowe i zidentyfikować decydujące czynniki dla powodzenia misji. .
Promieniowanie jonizujące
Najbardziej doraźnym i najmniej do tej pory zbadanym (mimo bogactwa literatury na ten temat) zagrożeniem dla astronautów jest promieniowanie jonizujące. Na Ziemi i na niskiej orbicie okołoziemskiej jego wpływ jest ograniczony dzięki magnetosferze naszej planety, która odchyla naładowane cząstki, a część czasowo przechowuje w pasach radiacyjnych odkrytych na początkach ery kosmicznej przez Jamesa van Allena. Same pasy radiacyjne są niebezpieczne, ale nie mają większego wpływu na podróże międzyplanetarne.
Promieniowanie jonizujące dzieli się na dwie kategorie: promieniowanie elektromagnetyczne (daleki ultrafiolet, promieniowanie rentgenowskie i promieniowanie gamma) i cząsteczkowe. Promieniowanie cząsteczkowe z kolei dzieli się na bardzo powszechne w kosmosie jony atomów oraz promieniowanie neutronowe. To ostatnie nie jest zbyt ważne w kontekście promieniowania kosmicznego (z wyjątkiem produkcji niewielkiej ich ilości podczas prób osłony przed promieniowaniem kosmicznym). Neutrony są jednak kluczowym czynnikiem przy rozważaniu napędów jądrowych i reaktorów.
Najbardziej powszechna w otwartym kosmosie forma promieniowania to jony atomów rozpędzone do dużych prędkości. Jony te wchodząc w interakcje z materią zwalniają całkowicie lub częściowo w trakcie wielokrotnych zderzeń z jej atomami. Skutki tych zderzeń są różnorodne. Część energii kinetycznej jest uwalniana jako promieniowanie rentgenowskie lub gamma. Atomy napromieniowanego ciała wprawiane są w drgania (wzrost temperatury). Wiązania chemiczne w cząsteczkach są rozbijane, a im większa molekuła, tym jest to łatwiejsze. Najlepszym przykładem są molekuły białek – dlatego promieniowanie kosmiczne jest tak szkodliwe dla organizmów żywych.
Skutki napromieniowania organizmów żywych można podzielić na ostre i chroniczne. Kiedy organizm pochłania w krótkim czasie dużą dawkę promieniowania skutkiem jest choroba popromienna (reakcja ostra). Symptomy mają zakres od mdłości do jednego z najgorszego z istniejących rodzajów śmierci. Próby ratowania ofiary ciężkiej choroby popromiennej wymagają heroicznych wysiłków i pełnego wyposażenia specjalistycznego szpitala. Nie jest to jednak coś, co będzie w najbliższym czasie dostępne na pokładzie statku kosmicznego, dlatego projektując przedział załogowy należy dołożyć wszelkich starań aby uniknąć choroby popromiennej.
Napromieniowanie, niezależnie czy doprowadziło ono do choroby popromiennej czy nie, nie jest obojętne dla organizmu. Chronicznym skutkiem promieniowania jest zwiększona szansa zachorowań na nowotwory spowodowana uszkodzeniami DNA. Agencje kosmiczne mają wyznaczone limity skumulowanej dawki jaką może astronauta pochłonąć w przedziale miesięcznym, rocznym i zanim będzie zmuszony zakończyć karierę.
Należy zwrócić uwagę, że jedynymi ludźmi, którzy odbyli podróż poza magnetosferę Ziemi, byli astronauci programu Apollo. Ich podróże trwały od około tygodnia do dwunastu dni. Nie jest to duża grupa ani długi okres ekspozycji na środowisko przestrzeni międzyplanetarnej. Trzeba oddać też sprawiedliwość środowiskom naukowym, że od tamtych czasów nastąpił bardzo duży postęp w technikach komputerowej symulacji wpływu promieniowania na organizmy i sposobów w jaki jest ono rozpraszane, blokowane i pochłaniane przez materię. Jednak należy również zwrócić uwagę, że proponowana przez NASA okołoksiężycowa stacja Gateway jako jeden z celów stawia sobie badanie wpływu promieniowania kosmicznego na ludzi. Innymi słowy astronauci będący załogą stacji będą ryzykowali chorobę popromienną i nowotwory aby poszerzyć naszą wiedzę na ten temat. Nie jest to propozycja która spotyka się z powszechną aprobatą. W jednym z wystąpień pod koniec 2018 roku Robert Zubrin sugerował że stację Gateway należy po prostu osłonić przed promieniowaniem wystarczająco grubą osłoną przeciwpromienną. Jest to rozsądne podejście pod warunkiem, że dysponujemy bardzo tanim dostępem na wokółksiężycową orbitę lub przemysłową infrastrukturę, korzystającą z asteroidów jako źródła surowców. W tej jednak chwili osłony przeciwpromienne muszą być tak lekkie, jak tylko możliwe. Nie jest to łatwe zadanie.
Dawki promieniowania – jednostki i sposób analizy
Podstawową współczesną jednostką dawki promieniowania jest Grey (skrót Gy). Dawka jednego 1Gy oznacza pochłonięcie 1 Joula energii przez 1 kg masy. Jednostki tej używa się określając doraźną dawkę promieniowania, aby sprawdzić jak bardzo dotkliwa będzie ostra reakcja czyli choroba popromienna. Dotyczy to sytuacji, kiedy organizm jest wystawiony na intensywne promieniowanie w krótkim czasie (minuty, godziny, do jednego dnia).
Dawki chroniczne mierzone są w Sievertach (skrót Sv). Każda dawka promieniowania wyrażona w Greyach jest mnożona przez współczynniki jakości oznaczane zwykle literą Q. Współczynniki Q zależne są od rodzaju promieniowania (elektromagnetyczne, jony czy neutrony), jak i wrażliwości napromieniowanego organu. Promieniowanie elektromagnetyczne (rentgenowskie i gamma) ma zwykle współczynnik jakości wynoszący około 1. Jony i neutrony mają wyższe współczynniki jakości Q (2 do około 10). Tak określona dawka pozwala przewidzieć z mniejszą lub większą pewnością o ile wzrośnie prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór wywołany promieniowaniem.
Chciałem w tym momencie zaznaczyć, że powyższe definicje są bardzo uproszczone. Jak wspomniałem wyżej, zagadnienie doraźnych i długofalowych skutków promieniowania jonizującego na organizmy żywe jest wciąż rozwijającą się gałęzią medycyny. Sama natura promieniowania i sposób w jaki oddziałuje ono na materię (osłony przeciwpromienne, elementy statku, elektronikę i astronautów) również jest skomplikowanym zagadnieniem. Poniżej wymienię tylko kilka komplikacji z jakimi trzeba się liczyć projektując osłony przeciwpromienne:
• Zarówno promieniowanie elektromagnetyczne jak i cząsteczkowe nie jest jednorodne. W przypadku promieniowania elektromagnetycznego mamy do czynienia z fotonami o różnych energiach (najniższe dla dalekiego ultrafioletu, rosnąc przez promieniowanie rentgenowskie i osiągając najwyższe energie dla promieniowania gamma). Energia fotonu promieniowania decyduje w dużej mierze o jego przenikliwości (czyli jak trudno jest go zatrzymać przy przechodzeniu przez przeszkodę). Spotykane naturalnie strumienie cząstek naładowanych czy neutrony emitowane przez reaktory jądrowe również mają szeroki zakres prędkości. Energia kinetyczna danej cząstki będzie decydowała, czy i w jaki sposób odda ona swoją energię przechodząc przez przeszkodę. Nie są to zawsze związki oczywiste. Na przykład stosunkowo powolne neutrony mają współczynnik jakości Q około 10 przy określaniu dawki chronicznej. Powolny ruch neutronu przez ciało pozwala na większą liczbę zderzeń, więc oddaje on większość swojej energii, powodując ciężkie szkody. Z kolei masywne jądra atomowe rozpędzone do prędkości relatywistycznych (składnik promieniowania kosmicznego) mają Q w okolicy 1 to 1.5. Jest to spowodowane ich bardzo wysoką przenikliwością – przechodzą one przez ciało błyskawicznie, nie mając zbyt wielu okazji do zderzeń. Tym samym nie oddają za dużo ze swojej energii kinetycznej.
• Źródła promieniowania mają swoje unikalne charakterystyki. Jest to wyrażone spektrum energetycznym, czyli wykresem, gdzie na osi X mamy zakresy energii cząstek czy fotonów a na osi Y liczbę cząstek należących do danego zakresu energii, która w określonym czasie przelatuje przez wyznaczoną objętość lub płaszczyznę. Każdy zakres energetyczny będzie reagował w różny sposób z różnymi materiałami. Jedyną stałą jest zasada: im większa energia pojedynczej cząstki (a nie ich sumy) tym większa przenikliwość. Wykres poniżej przedstawia spektrum energetyczne kilku najsilniejszych burz słonecznych używanych jako punkt odniesienia przy projektowaniu osłon przeciwpromiennych. Podobne wykresy można sporządzić dla promieniowania kosmicznego, danego rejonu pasów radiacyjnych planety czy działającego reaktora jądrowego. Wyrażenie właściwości danego źródła promieniowania jedną wartością (np. intensywnością w W/m2) nie jest możliwe a próby uśrednień prowadzą do grubych błędów w obliczeniach dawki.
• Dobór materiałów do osłon przeciwpromiennych jest niezmiernie ważny i zależny od rodzaju promieniowania przed jakim zamierzamy się chronić. Promieniowanie elektromagnetyczne jest zatrzymywane w prawie jednakowym stopniu zależnym od grubości osłony wyrażonej w kg/m2. Cząstki naładowane z kolei wchodzą w zderzenia z atomami przeszkody za pośrednictwem pól elektrostatycznych (reakcja dodatnio naładowanego jonu z zewnętrznymi powłokami elektronowymi atomów celu). Pobudzone atomy celu oddają energię uzyskaną w zderzeniu jako promieniowanie (tzw Bremsstrahlung czyli ‘promieniowanie hamowania’). Im gwałtowniejsze zderzenie tym większa energia fotonu. Tym samym próba osłonienia się przed strumieniem cząstek naładowanych za pomocą gęstych metali (ołów, stal i.t.p.) spowoduje, że cząstki zostaną wyhamowane, ale ich energia przejdzie przez osłonę jako promieniowanie rentgenowskie lub w skrajnych przypadkach promieniowanie gamma. Dlatego przy projektowaniu osłon chroniącym przed cząstkom naładowanym, jako zewnętrzną warstwę osłony zaleca się materiały bogate w wodór. Duża liczba lekkich jąder atomowych z którymi zderzają się cząsteczki promieniowania produkuje o wiele więcej zderzeń, z których każde następne jest mniej energetyczne. Tym samym ‘promieniowanie hamowania’ nie jest do tego stopnia szkodliwe. Neutrony są obojętne elektrycznie, więc nie wchodzą w interakcje z powłokami elektronowymi atomów przeszkody. Aby je zatrzymać należy postawić na ich drodze jak największą liczbę atomów (liczy się liczba jąder atomowych na jednostkę objętości). Dobrym przykładem materiału zatrzymującego skutecznie neutrony jest wodorek litu (LiH2).
Jak widać próby określenia dawki promieniowania otrzymywanej za daną osłoną jest trudnym zadaniem. Podczas pracy nad tym artykułem korzystałem z zestawu narzędzi on-line ‘OLTARIS’. Umożliwia on określenie dawki promieniowania kosmicznego oraz będącego wynikiem burz słonecznych za definiowalnymi, wielowarstwowymi osłonami i używając cyfrowego fantomu ciała ludzkiego określenie napromieniowanie poszczególnych organów. Każdy z organów ma określoną wagę (najwyższą dla organów krwiotwórczych) określającą jego wrażliwość na promieniowanie.
Podczas rzeczywistego procesu projektowego statku kosmicznego nie tylko ludzkie ciało jest reprezentowane jako trójwymiarowy, złożony model komputerowy. Sam statek kosmiczny jest również modelowany w celu określenia interakcji promieniowania z elementami wewnętrznego wyposażenia na okoliczność osłony, promieniowania hamowania i dodatkowych kaskad cząstek naładowanych i neutronów wyzwalanych podczas uderzeń ciężkich i szybkich jąder promieniowania kosmicznego.
Symulacje komputerowe są potężnym narzędziem. Aby korzystać z nich w pełni potrzebne są jednak dodatkowe dane obserwacyjne spektrów energetycznych promieniowania z sond kosmicznych, jak również lepsze zrozumienie wpływu promieniowania na organizm ludzki (w celu określenia wag dawki dla poszczególnych organów).
Dopuszczalne chroniczne dawki promieniowania
Dopuszczalne dawki promieniowania dla astronautów są jasno określone tylko dla niskiej orbity okołoziemskiej. Raport amerykańskiej National Council on Radiation Protection and Measurements (NCRP) numer 138 definiuje dopuszczalne dawki w skali rocznej, miesięcznej i w skali całej kariery astronauty. Dawki te uzależnione są zarówno od płci, jak i wieku. Generalnie osoby starsze mają większe dopuszczalne dawki całkowite z powodu wolniejszego metabolizmu, który spowalnia rozwój nowotworów (w dużym uproszczeniu).
• Maksymalna dawka 30 dniowa wynosi 0.25Sv
• Maksymalna dawka roczna wynosi 0.50Sv
Dawki całkowite kończące karierę astronauty są zdefiniowane w poniższej tabeli:
Należy zaznaczyć, że wspomniana potrzeba dokładniejszych badań skutków biologicznych skłania niektórych badaczy do sugerowania mnożenia obliczonych dawek promieniowania przez około 3.5 aby osiągnąć 95% pewności, że zwiększone ryzyko zachorowania na raka nie przekroczy ustalonych wartości. Oznaczałoby to efektywnie zakończenie załogowych programów kosmicznych do czasu dokładniejszego poznania skutków promieniowania kosmicznego na organizm ludzki.
Taka ‘logika’ zdaje się być dość wątpliwa, ale nie jest zaskakująca. Media niespecjalistyczne słysząc ‘zwiększone ryzyko’ mają zwyczaj ‘pomylić się’ się i pisać sensacyjne doniesienia o ‘śmiertelnym ryzyku’. Należy też pamiętać, że programy kosmiczne były i będą związane z polityką, a politycy nie chcą być kojarzeni z umierającymi na nowotwory astronautami.
Bardzo bogata literatura na temat ryzyka związanego z radiacją zwraca też uwagę, że tego rodzaju podejście nie akceptuje realiów eksploracji kosmosu. Jest to niebezpieczne przedsięwzięcie i nawet najbardziej zaawansowana technologia nie uczyni go wolnym od ryzyka. Zwiększona szansa zachorowania na nowotwór nie jest największym zagrożeniem dla astronautów. Istnieją o wiele większe niebezpieczeństwa. Kilka z nich zostanie wymienione w tym i następnych artykułach i dotyczą one tylko jednego z komponentów statku – modułu załogowego.
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:12

Choroba popromienna
Jednym z doraźnych zagrożeń dla życia astronautów jest choroba popromienna wywołana wchłonięciem dużej dawki promieniowania w krótkim okresie czasu. W tym przypadku nie musimy się martwić o niepewność statystyczną reakcji organizmu w 20 lat po zakończeniu misji. Skutki intensywnego napromieniowania są widoczne prawie natychmiast. Po nich następuje faza uśpiona i kolejna, bardziej długotrwała seria symptomów. Poniżej znajduje się krótkie zestawienie skutków dawki ostrej wyrażonej w Greyach.
• Do 0.5Gy. Nie ma widocznych skutków oprócz niewielkich zmian w krwi i braku apetytu przez jakiś czas. Brak zagrożenia życia.
• 0.5Gy do 1.0 Gy. Natychmiastowymi skutkami są mdłości i wymioty u niewielkiego procenta napromieniowanych. Innym powszechnym symptomem jest poczucie zmęczenia. W kilka do kilkunastu dni po napromieniowaniu można zauważyć zmiany we krwi: spadek ilości białych krwinek i płytek krwi i niewielki spadek ilości czerwonych krwinek. W górnej krawędzi tego przedziału dawek następuje obniżenie odporności organizmu na zakażenia, możliwość czasowej bezpłodności u mężczyzn i u niewielkiego procenta napromieniowanych uporczywe mdłości. Pełen powrót do zdrowia może trwać nawet kilka miesięcy. Nadal nie ma bezpośredniego zagrożenia życia.
• 1.0Gy do 2.0Gy. Skutki bezpośrednie są jak dla poprzedniego przedziału dawki, ale występują u większego procenta napromieniowanych, wzmaga się też ich dotkliwość. Faza uśpiona trwa około dwóch tygodni, podczas których porażone organy krwiotwórcze nie nadążają z uzupełnianiem strat w obumierających naturalnie komórkach krwi. Po upływie tego czasu dają o sobie znać symptomy takie jak: brak apetytu, bóle głowy i zmęczenie. Istnieje również niewielka szansa na czasową utratę włosów. Osłabiony układ odpornościowy i zmniejszona liczba płytek krwi powoduje, że rany goją się wolniej i wzrasta ryzyko zakażenia. Szansa utraty życia w wyniku tej dawki to około 10%. Można przypuszczać, że dotyczy to ofiar z istniejącymi problemami zdrowotnymi.
• 2.0Gy do 3.5Gy. Kilka godzin po napromieniowaniu powszechne są mdłości i wymioty jak również krwawienie podskórne i z ust oraz brak apetytu i biegunka. Faza uśpiona trwa od tygodnia do dwóch (przy niższych dawkach z tego przedziału). Następnie symptomy wracają ze zwiększoną siłą. Dość częsta jest również utrata owłosienia. Możliwe jest również krwawienie z nerek objawiające się krwią w moczu. Niedobór białych krwinek jest wystarczająco duży aby wcześniej niegroźne infekcje zaczęły zagrażać życiu. Kolejnym niebezpiecznym czynnikiem są biegunki powodujące odwodnienie oraz niezdolność utrzymania pokarmu, co powoduje jeszcze większe osłabienie w obliczu infekcji. Możliwa jest całkowita i nieodwracalna bezpłodność. Z powodu wyżej wymienionych symptomów możliwość utraty życia wynosi około 30-40%. Powrót do zdrowia trwa kilka miesięcy.
• 3.5Gy do 5.5Gy. Tak jak w przypadku poprzedniego przedziału dawek po napromieniowaniu występują wymioty, mdłości, biegunka i krwawienie. Dodatkowo zaczyna pojawiać się gorączka. Symptomy zaczynają się nie dłużej, niż godzinę po otrzymaniu dawki. Okres uśpiony jest krótszy, około tygodnia lub trochę dłużej. Po tym czasie zaczynają się ujawniać skutki pełnego porażenia organów krwiotwórczych. System odpornościowy jest prawie nieczynny, co stanowi poważne zagrożenie życia, pojawia się skłonność do krwotoków wewnętrznych i zewnętrznych. Wszystkie symptomy wymienione dla mniejszych dawek są o wiele bardziej dotkliwe. Prawdopodobieństwo śmierci wynosi około 50%. Zgon następuje w około 6 tygodni od napromieniowania. Ofiary, które przeżyją dochodzą do siebie miesiącami, a pełen powrót do zdrowia może zająć powyżej roku.
• Powyżej 5.5Gy. Powyżej tej dawki prawdopodobieństwo śmierci rośnie lawinowo, osiągając prawie 100% śmiertelności przy około 10Gy. Po organach krwiotwórczych ulega zniszczeniu układ trawienny i w końcu nerwowy. Przy ekstremalnej dawce 80Gy układ nerwowy jest natychmiast porażony i ofiary zapadają w śpiączkę, z której się nie budzą.
Jak widać choroba popromienna stanowi bezpośrednie, jasno zdefiniowane zagrożenie dla astronautów. Moim zdaniem szanse śmierci w jej wyniku będą dla astronautów wyższe, niż z powodu braku pełnowartościowego sprzętu medycznego na pokładzie statku międzyplanetarnego, jak i braku wykwalifikowanej kadry medycznej. Jest oczywiste że jeden z członków załogi będzie lekarzem, a wszyscy pozostali będą przeszkoleni na poziomie co najmniej ratownika medycznego. Nie wydaje mi się to jednak wystarczające dla zapewnienia opieki i pomocy ofierze ciężkiej choroby popromiennej. Zwłaszcza, że ofiarą jej może stać się również jedyny lekarz na pokładzie.
Galaktyczne promieniowanie kosmiczne (GCR)
Jednym z dwóch głównych źródeł promieniowania jonizującego grożącego załodze statku międzyplanetarnego jest galaktyczne promieniowanie kosmiczne (z angielskiego Galactic Cosmic Rays, w skrócie GCR).
Jest to promieniowanie pochodzące spoza naszego układu słonecznego. Jego przeważającym ilościowo składnikiem są protony, natomiast największą część jego energii niosą odarte z elektronów ciężkie jądra atomowe. Zarówno bardzo duże prędkości cząstek, jak i obecność jonów ciężkich pierwiastków sugeruje, że głównym źródłem promieniowania GCR są wybuchy supernowych, podczas których powstają tego typu cząstki.
Jednym z najbardziej charakterystycznych cech tego typu promieniowania jest jego wielka przenikliwość. Frakcja ciężkich jonów wymaga wielu tysięcy kilogramów materii na metr kwadratowy osłony, aby zatrzymać zauważalną porcję promieniowania. Jak wspomniano wcześniej może być to nie do końca pożądane, gdyż zahamowane ciężkie jony zamienią swoją energię na twarde promieniowanie rentgenowskie i gamma, które jest również bardzo przenikliwe. Dodatkowym efektem takiego hamowania GCR będą drugorzędne kaskady cząstek atomowych i jonów w wyniku reakcji jądrowych podczas zderzeń.
Mówiąc krótko przed promieniowaniem GCR bardzo ciężko się osłonić i próby nie zawsze osiągną pożądany skutek. Dobrą wiadomością jest, że sumaryczne dawki GCR są niewielkie i są głównym składnikiem dawki chronicznej. Druga dobra wiadomość jest taka, że magnetosfera Słońca oddziaływuje na promieniowanie GCR (zwłaszcza na jego mniej energetyczną frakcję składającą się z protonów) i podczas maksimum słonecznego dawki GCR spadają 2-3 razy. Podczas minimum aktywności słońca magnetosfera kurczy się, a promieniowanie GCR ma bardziej swobodny dostęp do wnętrza Układu Słonecznego. W tym okresie dawki osiągają największe wartości.
Dla potrzeb projektowania osłon przeciwpromiennych naszego hipotetycznego modułu załogowego będziemy używać ostatnio zarejestrowanych minimów i maksimów słonecznych. Wartości te przeskalujemy tak, aby osiągnąć dawkę podczas maksimum słonecznego GCRmax=0.35Sv na rok i odpowiednio dla minimum słonecznego GCRmin=0.8Sv na rok. Odpowiada to wyższym, zanotowanym historycznie dawkom. Jeden 11-letni cykl aktywności słonecznej potrafi znacząco różnić się od drugiego – ostatnio zanotowane dawki GCRmin były na poziomie 0.5Sv na rok.
Zważywszy, że część wag jakościowych Q dla organów ciała przy określaniu dawki chronicznej jest zawyżana z powodu braku pewności co do rzeczywistego ryzyka nowotworów ustalmy jako limit projektowy maksymalną dawkę chroniczną na poziomie 110% dawki wymienionej w NCRP-138. Tym samym maksymalna dawka 30 dniowa wynosi 0.25Sv*1.1=0.275Sv a maksymalna dawka roczna 0.5Sv*1.1=0.550Sv.
Burze słoneczne (SPE)
Drugim i poważniejszym zagrożeniem dla astronautów są burze słoneczne. Normalny wiatr słoneczny, składający się z protonów i elektronów, jest stosunkowo niegroźny. Skafander kosmiczny czy cienki kadłub blokuje większość niewielkiej dawki takiego promieniowania.
Podczas okresów maksymalnej aktywności słonecznej (wtedy kiedy dawki GCR są najmniejsze) na Słońcu dochodzi do rozbłysków i wyrzutów masy. Wtedy gęstość i energia kinetyczna cząstek wiatru słonecznego rośnie o kilka rzędów wielkości i stanowi poważne zagrożenie zarówno dla astronautów jak i dla sprzętu. Zjawiska takie zwane są burzami słonecznymi (po angielsku Solar Proton Event, skrót SPE). Mogą one trwać od kilku godzin do kilku dni. Dawki ostre bez żadnych osłon są całkowicie wystarczające, żeby przyprawić astronautę o śmiertelną chorobę popromienną, jeśli znajduje się w tym czasie w otwartej przestrzeni kosmicznej. Każda burza słoneczna ma różne spektra energetyczne, dodatkowo zmieniające się w czasie. Trzeba dodatkowo wspomnieć, że intensywność dawek SPE maleje ze wzrastającą odległością od Słońca (odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości).
Podczas projektowania będziemy używać 4x dawki burzy słonecznej z 1972 roku w odległości 1 jednostki astronomicznej od Słońca. Jest to wielkość używana dość powszechnie w literaturze źródłowej, a używany przy projektowaniu zestaw narzędzi online OLTARIS udostępnia spektrum energetyczne tego SPE. Dawka ostra bez osłony wynosi 2.7Gy, co stwarza poważne zagrożenie dla życia. Dawka chroniczna wynosi 18.8Sv, co pozwala zakładać, że ofiara dodatkowo dostanie choroby nowotworowej nie być może tylko na pewno i nie za kilka lat tylko w przeciągu miesięcy. W połączeniu z osłabieniem po chorobie popromiennej jest to prawie pewny wyrok śmierci na pokładzie statku międzyplanetarnego.
Ogólny pokrój modułu załogowego.
Aby ustalić grubość i umiejscowienie osłon przeciwpromiennych musimy dysponować zgrubną geometrią modułu załogowego i masą wyposażenia. Aby nie odciągać uwagi czytelnika od problemu projektowania osłon przeciwpromiennych elementy wyposażenia i ogólne wymiary podam gotowe. Następny artykuł zajmie się szczegółowym wytłumaczeniem skąd wzięły się poszczególne masy i objętości. Grubości osłonowe poszczególnych warstw habitatu będą wyrażone w kilogramach na metr kwadratowy. Możemy wyszczególnić następujące warstwy (licząc od zewnątrz):
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:13

1. Zewnętrzna osłona przeciwpromienna zbudowana z wymienialnych paneli ze specjalistycznego plastiku. Aby panele pełniły dodatkowo funkcję osłony przed meteorytami i izolacji cieplnej, zakładam materiał zbliżony składem chemicznym do polietylenu, ale w formie piany utwardzonej zewnętrznie warstwą żywicy. Powinno to być dobrą osłoną przed promieniowaniem złożonym z cząstek naładowanych (protonów podczas burz słonecznych czy lżejszej frakcji promieniowania GCR). Dokładna grubość tej osłony jest do ustalenia.
2. Ściana zewnętrznego zbiornika ciśnieniowego. Aluminium grubości 7.35mm, grubość osłony 20.65kg/m2
3. Strefa wyposażenia i zapasów. W celu maksymalnego wykorzystania masy modułu załogowego wewnętrzną powierzchnię zbiornika ciśnieniowego wykorzystuje się do montażu systemów podtrzymywania życia, zapasów żywności, wody i gazów atmosferycznych. Stanowią one dodatkową, i jak zobaczymy później, znaczącą osłonę przed promieniowaniem. Nie pociąga to za sobą dodatkowych kosztów masy gdyż wszystko to jest niezbędne do utrzymania załogi przy życiu. Strefa wyposażenia jest grubości 220mm i ma średnią gęstość 504kg/m3. Sumaryczna grubość osłonowa tej warstwy wynosi zatem 504*0.22=111kg/m2. W celu w miarę dokładnej symulacji tej strefy w pakiecie OLTARIS powyższa grubość osłonowa została rozbita na kilka pośrednich warstw z różnych materiałów, proporcjonalnie do masy poszczególnych składników i zapasów. Sprzęt został przedstawiony jako warstwy stali (75%) i plastiku (25%). Zapasy żywności i składowanych odpadów organicznych (wciąż przydatnych w charakterze osłony) przedstawione zostały jako tkanka żywa z racji na podobny skład chemiczny. Dokładne zestawienie przedstawia się następująco:
• Stal 17.08kg/m2 + polietylen 5.69kg/m2
• Woda 20.2kg/m2 + powietrze 6.13 kg/m2
• Tkanka 12.75kg/m2
• Powietrze 6.13kg/m2 + woda 20.2 kg/m2
• Polietylen 5.69kg/m2 + Stal 17.08kg/m2
4. Wnętrze modułu załogowego. Przedstawia 1.82m wolnej przestrzeni mieszkalnej. Jest to pozycja w połowie drogi między strefą wyposażenia i centrum modułu. Średnia gęstość tego obszaru wynosi 20.43kg/m3. Tym samym grubość osłonowa wynosi 20.43kg/m3*1.82m=37.25kg/m2. Ponownie jak w strefie wyposażenia, grubość ta jest rozbita proporcjonalnie do masy wewnętrznego wyposażenia modułu i mieszanki atmosferycznej. Dokładne zestawienie przedstawia się następująco:
• Polietylen 8.76kg/m2 + Powietrze 1.10 kg/m2
• Aluminium 17.53kg/m2
• Powietrze 1.10kg/m2 + Polietylen 8.76kg/m2
5. Zewnętrzna osłona schronu burzowego. Schron burzowy umieszczony jest w centrum modułu załogowego i mieści prywatne (bardzo ciasne) kwatery astronautów, jak również wrażliwe na promieniowanie komputery sterujące, i mostek statku z kojami przeciwprzeciążeniowymi używanymi podczas odpaleń silnika. Podczas burz słonecznych lub działania napędu jądrowego załoga musi schronić się w tym miejscu. Poza tym 1/3 doby czyli okres snu również spędzana jest w schronie burzowym, więc dawka chroniczna stanowi 1/3 dawki w lepiej chronionym obszarze centralnym + 2/3 dawki w zewnętrznym obszarze habitatu. Materiał osłonowy – wysokiej gęstości polietylen. Dokładna grubość tej osłony jest do ustalenia.
6. Ściana zbiornika ciśnieniowego schronu burzowego. Zakładamy 30kg/m2 aluminium.
Zewnętrzny zbiornik ciśnieniowy modułu załogowego ma pokrój cylindra o średnicy 7.75m i długości 9.45m. Zbiornik ciśnieniowy schronu burzowego ma średnicę 3.9m i długość 5m.
Opcje osłon przeciwpromiennych
Wszystkie powyższe informacje pozwalają na próbę określenia grubości osłony całego modułu załogowego i wewnętrznego schronu burzowego. Określone również zostały powierzchnie zewnętrzne obydwu cylindrów, więc uzyskanie masy osłon jest prostą kwestią przemnożenia powierzchni [m2] i grubości osłony [kg/m2]. W pakiecie OLTARIS przebadałem (oprócz wielu innych) następujące opcje:
• Brak osłony. Punkt odniesienia będący sytuacją w której astronauta jest kompletnie nieosłonięty przed promieniowaniem
• Opcja 1. Grubość osłony zewnętrznej 75kg/m2 (masa 75kg/m2*323.2m2=24240kg). Osłona schronu burzowego 85kg/m2 (masa 85kg/m2*85.15m2=7238kg). Ta opcja jest próbą spełnienia wymagań NCRP-138. Masa całkowita osłon 24240+7238=31478kg.
• Opcja 2. Grubość osłony zewnętrznej 50kg/m2 (masa 50kg/m2*323.2kg/m2=16160kg). Osłona schronu burzowego 105kg/m2 (masa 105kg/m2*85.15m2=8940kg). Następna iteracja stara się utrzymać podobną sumę grubości osłonowych poprzez zmniejszenie grubości zewnętrznej osłony o dużej powierzchni i odpowiednie zwiększenie grubości osłony schronu, który ma 3.8 raza mniejszą powierzchnię zewnętrzną. Masa całkowita osłon 16160+8940=25100kg.
• Opcja 3. Grubość osłony zewnętrznej 25kg/m2 (masa 25kg/m2*323.2kg/m2=8080kg). Osłona schronu burzowego 130kg/m2 (masa 130kg/m2*85.15m2=11070kg). Iteracja posługująca się podobną logiką jak poprzednia. Przenosimy 25kg/m2 z osłony zewnętrznej na wewnętrzną. Masa całkowita osłon 8080+11070=19150kg.
• Opcja 4. Grubość osłony zewnętrznej 10kg/m2 (masa 10kg/m2*323.2kg/m2=3232kg). Osłona schronu burzowego 135kg/m2 (masa 135kg/m2*85.15m2=11495kg). Masa całkowita osłon 3232+11495=14727kg.
• Opcja 5. Grubość osłony zewnętrznej 10kg/m2 (masa 10kg/m2*323.2kg/m2=3232kg). Osłona schronu burzowego 70kg/m2 (masa 70kg/m2*85.15m2=5960kg). Ta opcja zachowuje minimalną osłonę zewnętrzną i obniża do połowy grubość osłony wewnętrznej żeby sprawdzić jak daleko da się odchudzić osłony. Masa całkowita osłon 3232+5960=9192kg.
• Opcja 6. Brak dodatkowych osłon zewnętrznych i wewnętrznych, zachowujemy jednak Warstwę 3 (wyposażenie i zapasy) i Warstwę 6 (zbiornik ciśnieniowy schronu burzowego). Ta opcja ma za zadanie pokazać, co stanie się z załogą w nieosłoniętym statku międzyplanetarnym.
• Opcja 7. Brak osłon zewnętrznych i wewnętrznych, usuwamy również Warstwę 3 (wyposażenie i zapasy) i Warstwę 6 (zbiornik ciśnieniowy schronu burzowego). Ta opcja ma za zadanie pokazać, jak bardzo lekkie pojazdy typu dzisiejszych kapsuł załogowych nie sprawdziłyby się poza magnetosferą Ziemi, zwłaszcza podczas dłuższych wypraw.
Wyniki analizy OLTARIS dla powyższych opcji zebrane są w poniższej tabeli.
Uwaga 1: Dawki cząstkowe uzyskane w OLTARIS używając maksimum słonecznego z roku 2001 i minimum słonecznego z roku 2010.
Uwaga 2: Dawki GCR dla sum kontrolnych są przemnożone przez 8/5 aby zasymulować bardziej niebezpieczne poziomy promieniowania z poprzednich cyklów słonecznych.
Uwaga 3: Z racji na umieszczenie pokładu sypialnego wewnątrz schronu burzowego sumy kontrolne GCR są obliczane przy założeniu 1/3 czasu w schronie (8 godzin snu na dobę) i 2/3 czasu w zewnętrznych objętościach habitatu.
Uwaga 4: Zakłada się że podczas trwania burzy słonecznej załoga przebywa w schronie – używa się wartości SPEs.
Uwaga 5: Dawka dla burzy słonecznej jest określona w OLTARIS jako czterokrotna dawka burzy słonecznej z października 1972 roku. Dawki doraźne wyrażone w Greyach są efektywną dawką chroniczną pomnożoną przez stosunek dawki doraźnej do chronicznej dla uproszczonego modelu
punktowego.
Uwaga 6: Sumy kontrolne zdefiniowane są następująco:
R1 roczna dawka chroniczna podczas minimum słonecznego. Nie zakłada się burz słonecznych:
R1=(8/5)[(1/3)GCRmins+(2/3)GCRminh] < 0.55Sv
R2 roczna dawka chroniczna podczas maksimum słonecznego i jedna dawka chroniczna pochodząca ze zdefiniowanej wyżej burzy słonecznej: R2=(8/5)[(1/3)GCRmaxs+(2/3)GCRmaxh]+SPEs < 0.55Sv
M1 Dawka miesięczna będąca sumą miesięcznej dawki chronicznej i dawki chronicznej z burzy słonecznej.
M1=SPEs+(R2-SPEs)/12 < 0.275Sv
Sumy kontrolne zaznaczone na pomarańczowo nie przekraczają dopuszczalnej dawki według NCRP-138 o więcej niż 10%. Sumy kontrolne zaznaczone na czerwono przekraczają tą granicę i dyskwalifikują opcję.
Dla porównania wyników opcji 1-7 załóżmy że zbiornik ciśnieniowy schronu burzowego również wlicza się do masy osłon przeciwpromiennych. Jest to uzasadnione gdyż dla Opcji 6 jest to jedyna osłona a dla Opcji 7 schron burzowy jest pominięty całkowicie. Dla zgodności do wszystkich opcji oprócz Opcji 7 dodajmy masę zbiornika ciśnieniowego schronu burzowego (wynosi ona 85.15m2*30kg/m2=2555kg). Otrzymamy taką oto zależność dawek od masy osłon przeciwpromiennych.
Jak widać, przeciwko promieniowaniu GCR osłona jest bardzo trudna i dokładanie kolejnych dziesiątek ton do modułu załogowego robi niewielką różnicę (suma kontrolna R1, minimum słoneczne). Kiedy jednak rozważamy sumy kontrolne R2 i M1 (maksimum słoneczne i burza słoneczna) brak jakichkolwiek osłon staje się bardzo niebezpieczny. Osłona przed SPE jednak nie wymaga tak wielkich nakładów masy, jak osłona przed GCR.
Mając to wszystko na względzie widzimy że Opcja 4 (14727kg w Warstwach 1 i 5) spełnia wymagania NCRP-138 dla sum kontrolnych R2 i M1 a dla sumy kontrolnej R1 spełnia nasze luźniejsze wymaganie R1 < 0.55Sv. Lżejsze opcje 5-7 nie są akceptowalne ponieważ dawki przekraczają nawet nasze bardziej tolerancyjne standardy. Opcja 4 jest 31478-14727=16751kg lżejsza od Opcji 1 która i tak nie była w stanie spełnić surowych wymagań NCRP-138.
W związku z tym Opcja 4 jest konfiguracją osłon przeciwpromiennych, której użyjemy w dalszym projektowaniu modułu załogowego. Poniższe grafiki pokazują izometryczne przekroje modułu z podziałem na obszary i grubości osłon dla Opcji 4.
Źródła
Jak wspomniałem wcześniej, literatura dotycząca promieniowania kosmicznego jest bogata ale niekiedy sprzeczna ze sobą. Podczas pisania tego artykułu korzystałem głównie z dwóch źródeł:
1. ‘Radiation Effects and Shielding Requirements in Human Missions to the Moon and Mars ‘ Donalda Rappa http://www.marsjournal.org/contents/200 ... ndex.shtml
2. ‘Radiation Exposure Analyses Supporting the Development of Solar Particle Event Shielding Technologies ‘ https://ntrs.nasa.gov/search.jsp?R=20140000593
Pierwszy dokument jest szerokim przeglądem literatury i podejść do określania dawek chronicznych i ostrych w kontekście podróży na Marsa i Księżyc. Drugi dokument jest publikacją NASA z serwera https://ntrs.nasa.gov/ Jest to bogate, otwarte źródło dokumentów technicznych dotyczących technologii kosmicznych i naprawdę warte polecenia.
Dziękujemy bardzo Panu Wojciechowi Kasprzakowi za nadesłanie powyższego opracowania
https://kosmonauta.net/2019/02/statki-m ... y-czesc-1/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.7.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Statki międzyplanetarne – Moduł Załogowy – Część 1.8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:16

Gateway Foundation zbuduje na orbicie stację kosmiczną ze sztuczną grawitacją
2019-02-21
Prywatny sektor przemysłu kosmicznego rozwija się w szybkim tempie. Nie powinien więc dziwić fakt, że coraz więcej firm zamierza tworzyć instalacje kosmiczne, które dotychczas mogły być realizowane tylko przez mocarstwa.
Jedną z firm, która ma bardzo ambitne plany związane z kosmos jest Gateway Foundation. Jej twórcy i osoby w nią zaangażowane planują budowę stacji kosmicznej nowej generacji. Jej mieszkańcy mogliby na jej pokładzie żyć zupełnie tak, jak odbywa się to na Ziemi, czyli z dobrodziejstwem w postaci grawitacji. Jej brak na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) prowadzi do bardzo poważnych problemów zdrowotnych. Ludzki organizm ewoluował w warunkach ziemskich i takie też trzeba mu zapewnić w kosmosie. Przynajmniej taki cel mają ludzie z projektu Gateway Foundation.
Nowa stacja będzie nosiła nazwę Von Braun na cześć słynnego, nazistowskiego naukowca, który po zakończeniu II wojny światowej odegrał ogromną rolę w rozwoju amerykańskiego przemysłu kosmicznego. Obiekt będzie wyglądał zupełnie inaczej od ISS. Powstanie na bazie pierścienia, a moduły mieszkalne będą znajdowały się po jego zewnętrznej stronie, by rotująca instalacja mogła wytworzyć w nich sztuczną grawitację, dokładnie taką, jaka występuje na naszej planecie. Inżynierowie pragną, by do każdego z modułów mogły cumować statki kosmiczne. Oczywiście wszystkie moduły i reszta obiektu będą ze sobą połączone korytarzami. Ma to pozwolić na swobodne przemieszczanie się mieszkańców kosmicznego domu.
Gateway Foundation chce zbudować stację już na ziemskiej orbicie, by maksymalnie obniżyć koszty. Najpierw powstaną tam fabryki, w których za pomocą drukarek 3D będą tworzone poszczególne elementy instalacji, a następnie będą one składane przez specjalnie do tego zaprojektowane roboty. Budowa obiektu będzie w całości finansowana nie tylko przez specjalną loterię i inwestorów, ale też przez bogatych kosmicznych turystów, którzy będą mogli zamieszkać na jej pokładzie przez jakiś czas lub nawet na stałe, a za ten luksus płacić grube miliony dolarów.
W najbliższych latach, gdy za sprawą szefa Amazonu i grupy Virgin kosmiczna turystyka stanie się czymś naturalnym i dostępnym dla wielu zamożnych ludzi zamieszkujących naszą planetę, zainteresowanie podróżami zacznie mocno wzrastać, co przełoży się na ogromne inwestycje prywatnych firm. Dzięki temu w końcu zaczną się realizować piękne wizje rodem z filmów sci-fi dotyczące budowy wielu stacji i portów kosmicznych, a nawet baz na obiektach przemierzających Układ Słoneczny.
Źródło: GeekWeek.pl/Gateway Foundation / Fot. Gateway Foundation
http://www.geekweek.pl/news/2019-02-21/ ... j-orbicie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gateway Foundation zbuduje na orbicie stację kosmiczną ze sztuczną grawitacją.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:18

Na całym świecie obserwuje się liczne obiekty spadające z kosmosu

2019-02-21

W ciągu kilku ostatnich dni w bardzo wielu miejscach świata obserwowano wyjątkowo jasne obiekty wchodzące w ziemską atmosferę. Przeważnie płonęły w niej w spektakularny sposób, rozświetlając nocne niebo. Ostatnio doszło do wyjątkowo silnej eksplozji tego typu na Oceanie Indyjskim, w pobliżu francuskiej wyspy Majotta.


Od kilku tygodni pojawiają się kolejne doniesienia na temat jasnych kul ognia widzianych na nocnym niebie na różnych szerokościami geograficznych. W zaledwie kilka dni zanotowano przynajmniej 5 obiektów, które wleciały w ziemską atmosferę kończąc swój bieg w postaci spektakularnej eksplozji.


Na przykład 15 lutego o godzinie 20:12 czasu uniwersalnego przez kilkanaście sekund obserwowano upadek jasnego obiektu widocznego na niebie nad Belgią oraz Holandią. W sumie międzynarodowa organizacja meteorów IMO uzyskała na ten temat 107 relacji świadków.
Obiekt ten był widziany głównie z Holandii i północno-wschodniej Belgii oraz z zachodnich Niemiec, ale są też doniesienia, że jego ostatnią fazę lotu obserwowali mieszkańcy części Francji i południowo-wschodniej Anglii. Nic nie wiadomo na temat ewentualnego upadku fragmentów tej kosmicznej skały.
Co ciekawe, kolejny jasny obiekt z kosmosu został zauważony nad północno-wschodnim i Niemcami już 17 lutego około godziny 22:00 czasu uniwersalnego. W sumie zgromadzono aż 62 raporty o jego obserwacji.
Ale to nie wszystko. 18 lutego bardzo jasny obiekt eksplodował w pobliżu wyspy Majotta na południowej części Oceanu Indyjskiego. Zdarzenie wzbudziło panikę wśród mieszkańców. Według oficjalnych informacji od lokalnych władz, eksplozja miała miejsce około godziny 21:30 czasu lokalnego co odpowiada 18:30 czasu uniwersalnego.
Początkowo pojawiły się też sugestie, że gdzieś na wyspie można będzie znaleźć fragmenty obiektu. Ostatecznie jednak nigdzie nie zidentyfikowano żadnego meteorytu. Władze wyspy Majotta sugerują, że do zjawiska doszło nad oceanem. Mieszkańcy wyspy, którzy widzieli spadający obiekt twierdzą, że był to ogromny meteor, który rozjaśnił zupełnie wieczorne niebo. Trudno się dziwić przerażeniu świadków, bo eksplozja nad wyspą Majotta była tak potężna, że zarejestrowały ją urządzenia sejsmiczne.
Władze wyspy nadal nie są w stanie oficjalnie potwierdzić że to, co eksplodowało w jej okolicy było na pewno meteorem, małą asteroidą lub czymś innym. Obecnie mówi się wyłącznie o niezidentyfikowanym fenomenie, a jego przyczyny są wciąż analizowane.

Zmianynaziemi.pl


https://nt.interia.pl/technauka/news-na ... Id,2847635

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na całym świecie obserwuje się liczne obiekty spadające z kosmosu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na całym świecie obserwuje się liczne obiekty spadające z kosmosu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2019, 16:21

Astronomia niepodległa nr 2 - Poznań
2019-02-21
Dzisiaj o godz. 17:00 w TVP 3 premiera drugiego odcinka dokumentalnego cyklu o polskich obserwatoriach i instytutach astronomicznych. Będzie okazja poznać historię obserwatorium poznańskiego.
Utworzona sto lat temu placówka obserwatorium astronomicznego Uniwersytetu Im. Adama Mickiewicza w Poznaniu urosła do ważnego ośrodka badań planetoid, komet i sztucznych satelitów. Warto poznać jej historię!
Producentami cyklu dokumentalnego "Astronomia niepodległa" są Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Telewizja Polska (TVP). Zdjęcia realizuje ekipa TVP Bydgoszcz. Produkcję dofinansowało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW). Partnerem programu jest czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii".
Więcej informacji:
• Zwiastun całej serii "Astronomia niepodległa"
• Zwiastun odcinka nr 2 o astronomii w Poznaniu
• Komunikat o nowej serii "Astronomia niepodległa"
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... r-2-poznan

www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=dN5g11RIHLU
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomia niepodległa nr 2 - Poznań.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2019, 09:24

Kilkadziesiąt radioteleskopów zbadało źródło fal grawitacyjnych
2019-02-21
Ponad 30 radioteleskopów z pięciu kontynentów wspólnie zbadało miejsce połączenia się dwóch gwiazd neutronowych, z którego w 2017 roku odebrano sygnał fal grawitacyjnych. Obserwacje prowadził m.in. polski radioteleskop z Centrum Astronomii UMK w Toruniu. Wyniki badań opublikowano w "Science".
W sierpniu 2017 roku naukowcom udało się zarejestrować sygnał fali grawitacyjnej (GW170817) inny niż wcześniejsze detekcje. Poprzednio fale grawitacyjne pochodziły od łączenia się czarnych dziur, a tym razem połączyły się gwiazdy neutronowe. Na dodatek w tym samym miejscu na niebie równolegle zarejestrowano zjawisko na różnych falach elektromagnetycznych i dostrzeżono tzw. kilonową. Stanowiło to bardzo mocne potwierdzenie, że poprzednie detekcje fal grawitacyjnych były realne i naprawdę potrafimy je wykrywać.
Jak można się domyślać, naukowcy starali się śledzić ewolucję obiektu również później. W szczególności po około 200 dniach od obserwacji kilonowej SSS17a przeprowadzono obserwacje z użyciem ponad 30 radioteleskopów rozmieszczonych w różnych miejscach na Ziemi. 12 marca 2018 r. europejska sieć radioteleskopów EVN (European VLBI Network) oraz inne podobne sieci wspólnie skierowały swoje anteny, aby wykonać obserwacje techniką interferometrii wielkobazowej umożliwiającej uzyskanie bardzo wysokiej rozdzielczości obrazów. Następnie dane zebrano w centrum JIVE w Holandii, gdzie zastosowano zaawansowane techniki przetwarzania i analizy, uzyskując rozdzielczość którą można porównać do zobaczenia z Ziemi na powierzchni Księżyca obiektu o wielkości człowieka.
Jak "mocny" jest dżet kilonowej?
Astronomowie z zespołu badawczego, którym kierował Giancarlo Ghirlanda z Narodowego Instytut Astrofizyki (INAF) we Włoszech, chcieli sprawdzić jak dokładnie rozprzestrzenia się materia wyrzucona w trakcie wybuchu kilonowej. Podczas tego zjawiska powstaje otoczka wokół obiektu (zderzających się gwiazd neutronowych), a dodatkowo powinien uformować się także dżet materii. Przy czym nie wiadomo czy taki dżet jest w stanie wydostać się poza otoczkę i przemieszczać się dalej, czy może mu się to nie udaje i generuje rozszerzający się bąbel wokół obiektu.
Obserwacje radioastronomiczne dowiodły, że w przypadku kilonowej związanej z GW170817 dżet przemieszcza się poza otoczkę. Wskazuje na to obserwowana średnica kątowa źródła (mniej niż 2,5 milisekundy łuku), gdyż w innym przypadku obserwowany rozmiar był większy. Badacze podkreślają, że energia zawarta w dżecie odpowiada rocznej produkcji energii przez wszystkie gwiazdy w Drodze Mlecznej. A wszystko to jest skupione w obszarze o rozmiarach mniejszych niż rok świetlny.
Polski udział
W obserwacjach udział ma 32-metrowy radioteleskop w Centrum Astronomii UMK w Toruniu oraz dr Marcin Gawroński pracujący w tej placówce.
Naukowiec wskazuje, że częściowo jesteśmy zbudowani z materii pochodzącej z jakiegoś dawnego wybuchu kilonowej w Drodze Mlecznej, bowiem tego typu zjawiska są najważniejszym źródłem złota i platyny w kosmosie, a istnienie tych pierwiastków na Ziemi oznacza, że w pobliżu obłoku pyłu i gazu, z którego narodził się Układ Słoneczny, musiał mieć kiedyś miejsce wybuch kilonowej.
Radioteleskopy z pięciu kontynentów
Wszystkie radioteleskopy biorące udział w obserwacjach źródła GW170817 nieco 200 dni po wybuchu kilonowej. Obserwacji dokonano 12 marca 2018 r. Źródło: Paul Boven / JIVE.
Lista radioteleskopów, które wzięły udział w obserwacjach: Yebes (Hiszpania), Jodrell Bank (Wielka Brytania), e-MERLIN (Wielka Brytania), Westerbork (Holandia), Effelsberg (Niemcy), Medicina (Włochy), Onsala (Szwecja), Noto (Włochy), Toruń (Polska), Irbene (Łotwa), Hartebeesthoek (RPA), Zelenchukskaya (Rosja), Urumqi (Chiny), Badary (Rosja), Kunming (Chiny), Tianma (Chiny), Ceduna (Australia), Hobart (Australia), Parkes (Australia), Mopra (Australia), Australia Telescope Compact Array (Australia), Warkworth (Nowa Zelandia), Mauna Kea (USA), Brewster (USA), Owens Valley (USA), Kitt Peak (USA), Pie Town (USA), Karl G. Jansky Very Large Array (USA), Los Alamos (USA), Fort Davis (USA), North Liberty (USA), Green Bank (USA), Hancock (USA) i St. Croix (USA).
Więcej informacji:
• Binary neutron star merger produced a compact jet of material detectible From Earth
• Więcej o falach grawitacyjnych
• Wiadomości o falach grawitacyjnych
• Rozmowa z dr Marcinem Gawrońskim w Urania TV (na temat toruńskiego radioteleskopu)
• Astronarium nr 1 o radioastronomii
• Astronarium nr 48 o kilonowej

Źródło: Science / Centrum Astronomii UMK
Opracowanie: Krzysztof Czart
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ki ... itacyjnych

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilkadziesiąt radioteleskopów zbadało źródło fal grawitacyjnych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilkadziesiąt radioteleskopów zbadało źródło fal grawitacyjnych2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilkadziesiąt radioteleskopów zbadało źródło fal grawitacyjnych3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2019, 09:29

W zderzających się galaktykach maluszek świeci najjaśniej
2019-02-21
W pobliskiej galaktyce Wir (M51a), oraz jej galaktycznej towarzyszce, M51b, dwie supermasywne czarne dziury rozgrzewają się i pochłaniają otaczającą materię. Te dwa potwory powinny być najjaśniejszymi źródłami promieniowania rentgenowskiego w zasięgu pola widzenia, ale nowe badania wykorzystujące obserwacje z misji NuSTAR (Nuclear Spectroscopic Telescope Array) pokazują, że o wiele mniejszy obiekt konkuruje z nimi pod tym względem.
Najbardziej oszałamiający cechami galaktyki Wir – oficjalnie znanej jako M51a – są dwa długie, wypełnione gwiazdami „ramiona” wijące się jak wstążka wokół galaktycznego centrum. O wiele mniejsza M51b przylega do krawędzie Wiru. Razem znane jako M51, obie galaktyki łączą się.
W centrum każdej galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura, milion razy masywniejsza, niż Słońce. Połączenie się galaktyk powinno wepchnąć ogromne ilości gazu i pyłu w czarne dziury i na orbitę wokół nich. Z kolei silna grawitacja czarnych dziur powinna sprawić, że orbitująca materia będzie się nagrzewać i promieniować, tworząc wokół siebie jasne dyski, które mogą przyćmić blaskiem wszystkie inne gwiazdy w ich galaktykach.
Ale żadna czarna dziura w czasie łączenia się nie promieniuje tak jasno w zakresie promieniowania rentgenowskiego, jak spodziewali się tego naukowcy. Na podstawie wcześniejszych obserwacji z satelitów, które wykrywają promieniowanie X o niskiej energii, naukowcy uważali, że warstwy gazu i pyłu wokół czarnej dziury w większej galaktyce blokują dodatkową emisję. Ale w nowym badaniu wykorzystano widzenie w wysokich energiach promieniowania X satelity NuSTAR, aby spojrzeć pod te warstwy i odkryto, że czarna dziura jest jeszcze ciemniejsza, niż się spodziewano.
Naukowcy uważają, że najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest takie, że czarne dziury „mrugają” podczas łączenia się galaktyk, a nie promieniują mniej lub bardziej stałą jasnością podczas całego procesu.
Małe źródło promieniowania rentgenowskiego to gwiazda neutronowa, niesamowicie gęsta bryła materii pozostawiona po wybuchu masywnej gwiazdy pod koniec jej życia. Typowa gwiazda neutronowa ma setki tysięcy razy mniejszą średnicę, niż Słońce i raz do dwóch razy większą masę. Łyżeczka materii gwiazdy neutronowej ważyłaby 1 mld ton.
Pomimo swoich rozmiarów, gwiazdy neutronowe często ukazują się dzięki intensywnym emisjom promieniowania. Gwiazda neutronowa znaleziona w M51 jest jeszcze jaśniejsza od przeciętnej i należy do nowo odkrytej klasy, znanej jako ultra świecące gwiazdy neutronowe. Murray Brightman z Caltech powiedział, że niektórzy naukowcy proponowali, że silne pola magnetyczne generowane przez gwiazdę neutronową mogą być odpowiedzialne za emisję promieniowania; poprzednie prace Brightmana i współpracowników na temat tej gwiazdy neutronowej potwierdzają tę hipotezę. Niektóre inne jasne, wysokoenergetyczne źródła promieniowania rentgenowskie widoczne w tych dwóch galaktykach mogą również być gwiazdami neutronowymi.
Opracowanie:
Agnieszka Nowak
Więcej:
In Colliding Galaxies, a Pipsqueak Shines Bright
Źródło: JPL
Na zdjęciu: M51a i M51b uchwycone przez NuSTAR. Źródło: NASA/JPL-Caltech, IPAC
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/w- ... najjasniej

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W zderzających się galaktykach maluszek świeci najjaśniej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat