Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:03

Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany
2019-09-04.
Na Pacyfiku i Atlantyku się dzieje. Oprócz huraganu Dorian, który spowodował katastrofalne zniszczenia, meteorolodzy z Narodowego Centrum Huraganów (NHC) śledzą też burze tropikalne, które mogą stwarzać zagrożenie w kolejnych dniach.
U wybrzeży Florydy znajduje się Dorian - huragan drugiej kategorii w skali Saffira-Simspona. Wcześniej żywioł jako huragan piątej, najwyższej kategorii zdewastował Bahamy, doprowadzając do śmierci co najmniej siedmiu osób.
>>> CZYTAJ WIĘCEJ O HURAGANIE DORIAN
Fernand zagraża Meksykowi
Oficjalnie sezon na huragany na obszarze Oceanu Atlantyckiego trwa od 1 czerwca do 30 listopada. Według statystyk Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) najwięcej huraganów i burz tropikalnych przypada na okres od połowy sierpnia do późnego października.
W rejonie Zatoki Meksykańskiej uformowała się burza tropikalna Fernand. Po południu w środę żywioł znajdował się 70 kilometrów na wschód od La Pesca w Meksyku. Burza przesuwa się na zachód z prędkością 9 kilometrów na godzinę, a średnia prędkość wiatru osiąga 85 km/h.
Największym zagrożeniem związanym z Fernandem będą intensywne opady deszczu. Miejscami może spaść od 150 do 300 litrów wody na metr kwadratowy. Najwięcej deszczu może spaść w bezpośrednim położeniu Zatoki Meksykańskiej oraz w obszarze łańcucha górskiego Sierra Madre Wschodnia. NHC prognozuje, że opady miejscami sięgną nawet 457 l/mkw. To - zdaniem meteorologów - może powodować powodzie błyskawiczne i lawiny błotne zagrażające życiu.
NHC przewiduje, że burza może kierować się na zachód bądź na zachód i północny zachód. Oko Fernanda ma dotrzeć do północno-wschodniego wybrzeża Meksyku późno w środę lokalnego czasu.
Dwa kolejne ośrodki niżowe
Na otwartych wodach Oceanu Atlantyckiego uformowała się burza tropikalna Gabrielle. W środę po południu czasu polskiego była oddalona o 2140 kilometrów od archipelagu Azorów. Maksymalna prędkość wiatru osiąga 65 km/h, a burza przesuwa się na północny zachód z prędkością 17 km/h.
Meteorolodzy NHC w rejonie Oceanu Atlantyckiego w okolicach Republiki Zielonego Przylądka obserwują obszar obniżonego ciśnienia, w którym pada deszcz i tworzą się burze. Zgodnie ze środowymi prognozami w tym rejonie w ciągu najbliższych 48 godzin może dojść do uformowania się cyklonu. Prawdopodobieństwo wynosi 50 procent.
Na wschodnim Pacyfiku Juliette
Na zachód od Stanów Zjednoczonych przez Pacyfik sunie huragan Juliette. Żywioł generuje wiatr wiejący z prędkością dochodzącą do 175 km/h, co oznacza, że ma drugą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Juliette znajduje się 795 kilometrów od Półwyspu Kalifornijskiego.
Żywioł przesuwa się wolno z prędkością 9 kilometrów na godzinę.
Źródło: NHC
Autor: dd/aw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 9,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Trzy potężne żywioły na jednym zdjęciu. Szczyt sezonu na huragany7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:05

Na Ceres zlokalizowano ogromny wulkan
Autor: admin (4 Wrzesień, 2019)
Zdjęcia planety karłowatej Ceres, wykonane przez sondę kosmiczną Dawn w 2016 roku, wskazują na istnienie ogromnego wzniesienia. Obecność tej niezwykłej struktury geologicznej sprawia, że Ceres staje się jeszcze bardziej interesującym celem dla przyszłych misji kosmicznych.
Według szacunków NASA, góra o nazwie Ahuna Mons wznosi się na wysokość ponad 4 kilometrów, a jej zbocza posiadają młode pionowe smugi zamiast starych kraterów. Historia powstania tego wzniesienia pozostaje dla nas tajemnicą, choć naukowcy przedstawili właśnie swoją nową teorię.
Liczne pomiary grawitacyjne oraz badania geometryczne Ceres wskazują, że głęboko pod powierzchnią planety karłowatej mogła powstać bańka zawierająca mieszaninę błota, skał i słonej wody, która wypychała obfitą w lód skorupę, a w słabym punkcie zdołała przebić się przez powierzchnię, po czym zestaliła się i uformowała górę.
Naukowcy przypuszczają, że wzniesienie Ahuna Mons jest wielkim wulkanem błotnym. Ceres, planeta karłowata krążąca pomiędzy orbitami Marsa i Jowisza jest największym ciałem niebieskim w tamtejszym pasie planetoid i może stać się celem misji kosmicznych. Przyszłe badania być może pozwolą zrozumieć, w jaki sposób powstała góra Ahuna Mons, oraz czy na planecie karłowatej Ceres panują odpowiednie warunki dla przetrwania życia bakteryjnego.

Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-p ... ny-wulka...


https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/na ... mny-wulkan

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Ceres zlokalizowano ogromny wulkan.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Ceres zlokalizowano ogromny wulkan2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:08

Spojrzenie w amerykańskie dane rozpoznawcze
2019-09-04. Krzysztof Kanawka
Sierpniowy nieudany irański start obserwował satelita USA 224. Opublikowany obraz pozwala na spojrzenie na możliwości obserwacyjne amerykańskich satelitów rozpoznawczych.
Nieudany start irańskiej rakiety Safir-1B nastąpił 29 sierpnia 2019 roku. Rakieta eksplodowała w pierwszych sekundach lotu, tuż nad wyrzutnią startową. Informacja o tym starcie pojawiła się dzięki obserwacjom satelitarnym. Pierwsze dostępne zdjęcie pochodziło od komercyjnego małego satelity. To zdjęcie prezentujemy poniżej.
Dzień po tym nieudanym starcie prezydent USA opublikował zdjęcie z amerykańskiego satelity zwiadowczego (ściśle – zdjęcie planszy z analizą zdjęcia satelitarnego). To zdjęcie ukazuje zniszczenia wokół wyrzutni startowej. Bardzo szybko pojawiły się komentarze, że prezydent USA ujawnił tajne informacje. Niewątpliwie wszelkie oficjalnie prezentowane wcześniej zdjęcia z amerykańskich satelitów wywiadowczych miały znacznie niższą rozdzielczość.
Co ciekawe, jest to z pewnością zdjęcie wydrukowanej planszy. W środkowej części zdjęcia widać odblask, powstały wskutek odbicia światła od planszy, a w dolnej części zdjęcia można zobaczyć cień sylwetki osoby, która wykonała to zdjęcie (prawdopodobnie jest to sam prezydent USA).
Co można zobaczyć na opublikowanym zdjęciu?
Na zdjęciu można zobaczyć dużą ilość szczegółów wyrzutni, jak i poszczególnych uszkodzeń. Na zdjęciu można zobaczyć wiele małych szczegółów, takich jak słupki czy elementy ogrodzenia. Widać także stopnie schodów, szczegóły uszkodzonych pojazdów i wiele innych elementów otoczenia wyrzutni. Szacunkowa rozdzielczość tego zdjęcia to około 10 cm. Jest to rozdzielczość wielokrotnie przekraczająca wszystkie komercyjnie dostępnie źródła satelitarne jak również wcześniej (oficjalnie) publikowane zdjęcia z amerykańskich satelitów zwiadu optycznego.
Jakie możliwości obserwacyjne mają amerykańskie satelity zwiadowcze?
W ciągu kilkunastu godzin od publikacji tego zdjęcia pojawiło się kilka ciekawych analiz zdjęcia jak również możliwości amerykańskich satelitów rozpoznawczych. Szybko okazało się, że satelitą, który obserwował tę irańską wyrzutnie był USA 224 (NROL-49). Jest to amerykański satelita zwiadu optycznego, należący do generacji KH-11.
Wyrzutnia została sfotografowana przez satelitę pod pewnym kątem, co oznacza, że satelita w momencie obserwacji tego miejsca startowego nie przebywał dokładnie nad (w zenicie) wyrzutnią. Niezależne wyliczenia sugerują, że w momencie wykonania zdjęcia satelita USA 224 znajdował się w odległości około 382 km od wyrzutni. Wówczas satelita znajdował się na wysokości około 46,2 stopnia nad horyzontem.
Możliwość wykonania precyzyjnego zdjęcia z wysoką rozdzielczością ze stosunkowo dużej odległości pod pewnym kątem ukazuje możliwości techniczne amerykańskich satelitów zwiadowczych. Przede wszystkim te satelity są zdolne do bardzo precyzyjnego pozycjonowania, dzięki czemu mogą obserwować obszary o przekątnej rzędu kilkudziesięciu metrów z odległości kilkuset kilometrów. Ponadto, możliwość obserwacji “pod kątem”, która oznacza duże ryzyko “rozmycia” obrazu wskutek drżenia atmosfery, sugeruje zaawansowane możliwości systemu optycznego satelity.
Amerykańskie satelity KH prawdopodobnie wyglądem są zbliżone do kosmicznego teleskopu Hubble (HST). Ich lustro prawdopodobnie ma średnicę 2,4 metra. Oczywiście, nie ma wiele zdjęć lub grafik prezentujących te satelity.
Zaawansowani obserwatorzy nocnego nieba i satelitów wykonali kilka zdjęć amerykańskich satelitów rozpoznawczych. Poniższe zdjęcie satelity USA 129 zostało wykonane w 2010 roku przez Ralfa Vandenbergha przy użyciu 10 calowego teleskopu. Ten obraz zdaje się potwierdzać, że część amerykańskich satelitów rozpoznania optycznego może być podobna kształtem do teleskopu HST.
Opublikowane zdjęcie planszy z danymi z satelity USA 224 to prawdopodobnie pierwsze takie publiczne zaprezentowanie najnowszych amerykańskich możliwości rozpoznawczych. Satelity tej generacji będą jeszcze służyć przynajmniej przez kilkanaście lat.
Satelita USA 224 (NROL-49) został wyniesiony na orbitę w styczniu 2011 roku za pomocą potężnej rakiety Delta IV Heavy. Masa startowa tego satelity to prawdopodobnie około 20 ton, z czego nawet 7 ton mogło przypadać na paliwo do manewrowania. Satelita został umieszczony na dość eliptycznej orbicie z perygeum o wysokości około 280 km, zaś apogeum wynosi około 985 km.
Informacje o satelitach zwiadowczych zawsze są bardzo skąpe. W niektórych przypadkach dochodzi do publikacji danych na ich temat ze źródeł “trzecich”. Przykładowo, w 2015 roku Rosjanie zaprezentowali kształty kilku amerykańskich satelitów zwiadowczych.
(Tw, Pt, PFA, C-N)
https://kosmonauta.net/2019/09/spojrzen ... poznawcze/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w amerykańskie dane rozpoznawcze.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w amerykańskie dane rozpoznawcze2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w amerykańskie dane rozpoznawcze3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w amerykańskie dane rozpoznawcze4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spojrzenie w amerykańskie dane rozpoznawcze5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:10

Mars. W poszukiwaniu życia - Zapowiedź arcyciekawej książki od PWN
2019-09-04. • Astronomia24
Mars. W poszukiwaniu życia autorstwa Davida A. Weintrauba to pozycja unikatowa na polskim rynku wydawniczym obszernie i przekrojowo przedstawiająca historię badań Marsa i poszukiwania na nim śladów i dowodów istnienia życia. W trakcie tej podróży przez niemal dwa stulecia poznajemy badaczy Czerwonej Planety, ich motywacje, osiągnięcia oraz popełniane przez nich błędy.
Czytelnik znajdzie tu uzasadnienie dla pojawiających się na przestrzeni niemal dwóch wieków twierdzeń o odkryciu inteligentnego życia na Marsie, kanałów, roślinności, porostów czy też metanu, który w przekonaniu wielu dowodzi istnienia procesów biologicznych na Marsie. Jednocześnie dowiadujemy się jak te twierdzenia były weryfikowane i rewidowane na przestrzeni lat, doprowadzając nas w końcu o obecnego poziomu wiedzy.

Tytuł (z podtytułem): Mars. W poszukiwaniu życia
Wydanie: Wydanie I
Tytuł oryginału: Life on Mars. What to Know Before We Go
Autor/ Redaktor: David A. Weintraub
Tłumacz: Jakub Jan Borkała
Format: B5
Objętość: 249 str.
ISBN: 978-83-01-20549-2
Cena: 59 zł
Termin wydania: 10.09.2019
Rodzaj oprawy: miękka
Kategoria i podkategoria: Astronomia i fizyka
Gdzie kupić?: ksiegarnia.pwn.pl

Patronat medialny nad książką objął portal Astronomia24.com.
"Książka mimo że pisana w formie narracji, bardzo rzetelnie oddaje stan najnowszych badań astronomicznych, odwołując się do oryginalnych prac naukowych. Zawiera mnóstwo szczegółów, które składają się na pasjonującą opowieść o badaniach astronomicznych."

Prof. dr hab. inż. Grzegorz Karwasz
Zakład Dydaktyki Fizyki Uniwersytetu
Mikołaja Kopernika w Toruniu

"Czytając książkę, można wraz z autorem prześledzić chronologię powstawania i upadania teorii, dotyczących istnienia życia na Marsie, zwłaszcza od momentu, gdy okazało się, że ma on prawie takie samo nachylenie swojej osi obrotu do płaszczyzny orbity, jak Ziemia i że długość marsjańskiej doby niewiele różni się od naszej. Rozpaliło to wyobraźnię ówczesnych astronomów, a także ich następców. Z książki można dowiedzieć się, że astronomowie to też ludzie ze swoimi pragnieniami i słabościami, gdzie często szansa na zapisanie się w historii brała górę nad rzeczywistością i realnymi możliwościami badacza."

Ariel Majcher
Klub Astronomiczny Almukantarat
Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii

"Zwrócenie uwagi na niebagatelną kulturotwórczą rolę Marsa, o której zapomina się często, to nieoczywista, a znacząca zaleta książki Weintrauba. Poza tym jest ona oczywiście bardzo cenna z tradycyjnego puntu widzenia miłośników astronomii. Zaawansowanym przyniesie sporą ilość trudnych do zdobycia w inny sposób informacji źródłowych i bibliograficznych. Dla niezaawansowanych będzie przedstawieniem tego, co o Marsie wiedzą naukowcy dziś i jak do tego dochodzili przez wieki. Jednym i drugim książka Weintrauba, być może, wskaże drogę i stanowić będzie inspirację dla dalszych studiów, kto wie."

Prof. Tadeusz Wibig
Zakład Astrofizyki Wydziału Fizyki
i Informatyki Stosowanej UŁ


Źródło: PWN
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=942

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars. W poszukiwaniu życia - Zapowiedź arcyciekawej książki od PWN.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars. W poszukiwaniu życia - Zapowiedź arcyciekawej książki od PWN2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:12

W sobotę lądownik bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 wyląduje na Księżycu.
2019-09-04. Piotr
W poniedziałek 2 września od Indyjskiej bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 oddzielił się lądownik Vikram, który aktualnie obniża swoją orbitę zbliżając się do powierzchni Księżyca. Lądowanie na powierzchni Srebrnego Globu zostało przewidziane na sobotę 7 września. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z zakładanym planem to Indie zostaną czwartym krajem, który wylądował na powierzchni Księżyca.
Indyjska agencja kosmiczna ISRO (Indian Space Research Organization) wysłała sondę Chandrayaan-2 wraz z lądownikiem Vikram na orbitę 22 lipca 2019 r. Sonda dotarła w okolicę Księżyca już 20 sierpnia fotografując naszego naturalnego satelitę z odległości 4375 kilometrów. Następnym krokiem było umieszczenie lądownika Vikram na odpowiednio skorygowanej orbicie, która umożliwi bezpieczne lądowanie w okolicach bieguna południowego - obszar ten do tej pory jest stosunkowo słabo zbadany.

Głównym celem Indyjskiej Agencji Kosmicznej jest znalezienie śladów wody właśnie w tym obszarze. Odkryta woda miałaby przydać się podczas ewentualnej kolonizacji naszego naturalnego satelity. Warto w tym momencie wspomnieć, że agencja ISRO zamierza w przyszłości wysłać człowieka na Księżyc.

Sonda Chandrayaan-2 o masie 3,8 tony składa się z trzech głównych elementów (orbitera, lądownika Vikram i łazika Pragyanh). Po udanym lądowaniu przez około 2 tygodnie rozpocznie się proces zbierania próbek z powierzchni Księżyca, których skład zostanie poddany analizie, a wyniki zostaną przesłane na Ziemię. Koszt misji Chandrayaan-2 to około 140 milionów dolarów.

Warto przypomnieć, że ostatnie udane miękkie lądowanie na powierzchni Księżyca miało miejsce 3 stycznia obecnego roku. Wtedy też Chińska sonda kosmiczna Chang’e 4 wraz z łazikiem Yutu 2 wylądowała w kraterze Von Kármán na obszarze basenu Biegun Południowy - Aitken. (Szczegóły misji Chang’e 4)

O szczegółach lądowania poinformujemy w aktualizacji pod newsem.
isro.gov.in/chandrayaan2 - Aktualne komunikaty (ISRO)
Źródło: isro.gov.in, wikipedia.org, space.com.

https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=941

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W sobotę lądownik bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 wyląduje na Księżycu..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W sobotę lądownik bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 wyląduje na Księżycu.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W sobotę lądownik bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 wyląduje na Księżycu.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W sobotę lądownik bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 wyląduje na Księżycu.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W sobotę lądownik bezzałogowej sondy Chandrayaan-2 wyląduje na Księżycu.5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:14

Słynny fizyk uważa, że opracujemy „teorię wszystkiego” do 2100 roku
2019-09-04.
Ludzkość od zarania dziejów eksploruje naszą planetę, a od niedawna również przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu odpowiedzi na fundamentalne pytania: skąd pochodzimy i dokąd dążymy. Niebawem wszystko stanie się dla nas jasne.
Przynajmniej tak twierdzi Michio Kaku, słynny fizyk teoretyk, który niedawno gościł w naszym kraju. Kilka dni temu wziął też udział w cieszącym się dużym zainteresowaniem wydarzeniu AMA na popularnym serwisie Reddit, gdzie Internauci mogli zadawać mu najróżniejsze i najbardziej skomplikowane pytania dotyczące obecnego stanu wiedzy świata naukowego oraz ciekawych teorii.
Według jednego z największych na świecie popularyzatorów wiedzy o kosmosie, jeszcze do końca tego stulecia nawiążemy kontakt z obcymi cywilizacjami, powstrzymamy proces starzenia się, opracujemy sztuczny mózg oraz udowodnimy „teorię wszystkiego”. Ona jedna pozwoli nam wyjaśnić fizykę całego Wszechświata, począwszy od ciemnej materii po mechanikę kwantową. Fizyk osobiście zaangażowany jest w wiele projektów, które mają tę piękną wizję urzeczywistnić.
Pomimo faktu, że ten dzień nadejdzie najprawdopodobniej już po śmierci Kaku, w jednym ze swoich wywiadów powiedział, że to będzie najbardziej doniosłe wydarzenie w historii ludzkości. Oczywiście nie będzie miało ono wpływu na życie większości ludzi zamieszkujących naszą planetę, jak np. odkrycie czarnych dziur i jej pierwszych obrazów, ale człowiek musi bezustannie odkrywać, bo taka już jest jego natura.
Gdy ktoś zada nam pytanie: po co żyjemy, większość z nas nie będzie w stanie na nie odpowiedzieć w sposób wyczerpujący. Zmienia takiej rzeczywistości nastąpi właśnie po odkryciu „teorii wszystkiego”. Wówczas zrozumiemy istotę Wszechświata, mechanizmy jego rozwoju, będziemy mogli przewidywać pewne rzeczy i w końcu zaczniemy pojmować nasze w nim miejsce i rolę. Być może wraz z tym zacznie potwierdzać się koncepcja wysnuta przez Elona Muska, że żyjemy w bardzo złożonej symulacji (zobacz tutaj).
Źródło: GeekWeek.pl/Reddit / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-09-04 ... 2100-roku/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słynny fizyk uważa, że opracujemy teorię wszystkiego do 2100 roku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słynny fizyk uważa, że opracujemy teorię wszystkiego do 2100 roku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:16

Igłowe struktury w dodatnio naładowanych błyskawicach
2019-09-04.
Błyskawice występujące w atmosferze Ziemi to groźne i wciąż słabo poznane przez nas zjawiska. Typowy piorun tworzy sieć kanałów plazmowych, rozchodzących się od swego punktu początkowego z zarówno dodatnio, jak i ujemnie naładowanymi odnogami – tak zwanymi prekursorami dodatnimi i ujemnymi.
Prekursory (wyładowania pilotujące) ujemne błyskawic rozprzestrzeniają się w sposób nieciągły. W paśmie z zakresu od 30 do 300 megaherców obserwujemy obfite impulsy radiowe. Impulsy takie możemy wykrywać nawet z dużej odległości i obrazować z wysoką rozdzielczością przestrzenną i czasową. Z kolei prekursory naładowane dodatnio propagują się w sposób bardziej ciągły, emitując przy tym niewielkiej mocy promieniowanie na wysokich częstotliwościach. Mimo to ich emisja radiowa została również zaobserwowana. Okazuje się, że wykazuje ona wzorce zupełnie odmienne niż w przypadku emisji radiowej pochodzącej z prekursorów ujemnych.
Naukowcy odkryli ponadto, że prekursory dodatnie mogą zostać na jakiś czas odłączone od ujemnych. Prowadzi to jednak do pojawiania się impulsów prądowych, które ponownie łączą ze sobą dodatnie i ujemne części błyskawic. Implikuje to również wystąpienie wielu wyładowań atmosferycznych zachodzących pomiędzy chmurami i powierzchnią Ziemi.
Uważa się, że ów proces rozłączania wynika z ujemnego oporu różnicowego. Nie wyjaśnia to jednak, dlaczego zachodzi on najczęściej na prekursorach dodatnich, ani dlaczego prąd elektryczny w błyskawicy skierowanej od chmury ku Ziemi nigdy nie osiąga wartości zerowej. Dodatkowo nie wiadomo, w jaki sposób prekursor dodatni (pozytywny) emituje promieniowanie radiowe i dlaczego pod tym względem znacznie różni się on od ujemnego (negatywnego).
Profesor Marian Soida z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego należy do międzynarodowego zespołu, który zaprezentował niedawno przełomowe interferometryczne radiowe obserwacje błyskawicy propagującej się nad Holandią - z niespotykaną wcześniej rozdzielczością czasową i przestrzenną, w trzech wymiarach. Praca na ten temat ukazała się na łamach Nature.
Uzyskanie tych przełomowych wyników było możliwe dzięki danym zbieranym przez Międzynarodowy Teleskop LOFAR (LOw Frequency ARray). LOFAR to europejska sieć anten służąca do obserwacji nieba w zakresie niskich częstotliwości radiowych. Jest zarządzana przez znajdujący się w Holandii ośrodek naukowy ASTRON. Międzynarodowy Teleskop LOFAR składa się z układów anten oraz urządzeń służących do obserwacji, przetwarzania i przechowywania danych zlokalizowanych w kilku krajach członkowskich projektu, w tym również w Polsce, i zarządzanymi w ramach wspólnej polityki naukowej.
Na bazie obserwacji z udziałem sieci LOFAR zespół zidentyfikował w błyskawicy drobne struktury plazmowe, które nazwano igłami. Z obserwacji radiowych wynika, że są one dominującym źródłem emisji radiowej prekursorów dodatnich. Struktury te wydają się ponadto odprowadzać ładunek z prekursora i prawdopodobnie odpowiadają również za to, że prekursory dodatnie odłączają się od ujemnych, a w rezultacie błyskawice typu chmura-Ziemia (powietrze-Ziemia) łączą się z powierzchnią Ziemi wielokrotnie podczas wyładowania.
Przedstawione wyniki są częścią badań prowadzonych w Zakładzie Radioastronomii i Fizyki Kosmicznej Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wyniki badań zostały zrealizowane w ramach projektu The LOFAR cosmic ray key science project, który jest wspierany przez grant Advanced Grant of the European Research Council (FP/2007–2013)/ERC Grant Agreement number 227610. Badania zostały częściowo sfinansowane przez European Research Council (European Union’s Horizon 2020 research and innovation programme, grant agreement number 640130) i projekt FOM (FOM-project 12PR304).


Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja: Needle-like structures discovered on positively charged lightning branches, B. M. Hare et al., Nature (2019)
• LOFAR bada informacje ze świata zakodowane w falach radiowych
• Budowa trzech stacji systemu LOFAR w Polsce
• Projekt LOFAR — nowe okno na Wszechświat
• Zwarte grupy galaktyk obserwowane z udziałem interferometru radiowego LOFAR

Źródło: Materiały prasowe OA UJ

Na ilustracji: Mapa radiowa błyskawicy nad Holandią z roku 2017. Każda kropka reprezentuje pojedynczą detekcję radiową. Pokazano detekcje związane zarówno z pozytywnymi (PL), jak i negatywnymi (NL) prekursorami błyskawic. Gdy prekursor ujemny łączy się z Ziemią, tworzy pewien „skrót”, który rozchodzi się do góry w kanale błyskawicy i jest czasem nazywany uderzeniem (udarem) powrotnym (RS, ang. return stroke). Odległości na mapie odnoszą się do centrum sieci LOFAR. Źródło: Publikacja zespołu.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ig ... yskawicach

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Igłowe struktury w dodatnio naładowanych błyskawicach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:18

Egzoplanety nie ukryją swoich tajemnic przed innowacyjnym nowym instrumentem
2019-09-04.Autor. Vega
Amerykański zespół badawczy odkrył sekrety nieuchwytnej egzoplanety za pomocą nowego potężnego instrumentu zamontowanego na 8-metrowym teleskopie Gemini North na Maunakea na Hawajach. Odkrycie nie tylko klasyfikuje egzoplanetę wielkości Jowisza w ciasnym układzie podwójnym gwiazd, ale także jednoznacznie pokazuje, po raz pierwszy, wokół której z dwóch gwiazd krąży planeta.
Przełom nastąpił, gdy Steve B. Howell z NASA Ames Research Center i jego zespół zastosował wysokiej rozdzielczości instrument obrazujący o nazwie ‘Alopeke (współczesne hawajskie słowo oznaczające Lisa). Zespół zaobserwował egzoplanetę Kepler-13b, gdy przechodziła przed tarczą jednej z gwiazd w układzie podwójnym Kepler-13AB odległym od nas o 2000 lat świetlnych. Wcześniej prawdziwa natura egzoplanety była tajemnicą.

„Była dezorientacja w związku z Kepler-13b: czy to gwiazda o małej masie, czy gorący świat podobny do Jowisza? Więc opracowaliśmy eksperyment z wykorzystaniem chytrego urządzenia ‘Alopeke. Monitorowaliśmy obie gwiazdy, Kepler A i Kepler B, jednocześnie szukając jakichkolwiek zmian jasności podczas tranzytu planety. Ku naszej radości nie tylko rozwiązaliśmy tajemnicę, ale także otworzyliśmy okno na nową erę badań egzoplanet.” – powiedział Howell.

„Ta podwójna wygrana podniosła znaczenie instrumentów takich jak ‘Alopeke w badaniach egzoplanet. Znakomite zdolności obserwacyjne Gemini Observatory, a także innowacyjny instrument ‘Alopeke umożliwiły to odkrycie w ciągu zaledwie czterech godzin obserwacji” – powiedział Chris Davis z National Science Foundation.

‘Alopeke wykonuje „obrazowanie plamek”, zbierając tysiące 60-milisekundowych ekspozycji co minutę. Po przetworzeniu tak dużej ilości danych końcowe zdjęcia są wolne od niekorzystnych skutków turbulencji atmosferycznych – które mogą powodować rozmycia i zniekształcenia obrazów gwiazd.

„Około połowa wszystkich egzoplanet krąży wokół gwiazdy w układach podwójnych, ale do tej pory nie byliśmy w stanie dokładnie określić, która z gwiazd jest gospodarzem planety” – mówi Howell.

Analiza zespołu ujawniła wyraźny spadek jasności Keplera A, co dowodzi, że planeta krąży wokół jaśniejszej z dwóch gwiazd. Co więcej ‘Alopeke dostarcza jednoznacznych danych na długości fali zarówno czerwonej, jak i niebieskiej, co jest niezwykłą funkcją dla obrazowanych plamek. Porównując dane światła czerwonego i niebieskiego badacze byli zaskoczeni, gdy odkryli, że spadek w świetle niebieskim był około dwa razy głębszy, niż spadek widoczny w świetle czerwonym. Można to wyjaśnić gorącą egzoplanetą o bardzo rozszerzonej atmosferze, która bardziej skutecznie blokuje światło na niebieskiej długości fali. Tak więc te wielokolorowe obserwacje dają kuszące spojrzenie na wygląd tego odległego świata.

Wczesne obserwacje kiedyś wskazały, że obiekt tranzytujący jest gwiazdą o małej masie lub brązowym karłem. Jednak badania Howella i jego zespołu prawie na pewno pokazują, że obiekt ten jest podobną do Jowisza olbrzymią gazową egzoplanetą z „nadmuchaną” atmosferą wywołaną narażeniem na ogromne promieniowanie gwiazdy macierzystej.

‘Alopeke ma identycznego bliźniaka na teleskopie Gemini South w Chile, o nazwie Zorro, co po hiszpańsku oznacza Lis. Podobnie jak ‘Alopeke, Zorro jest zdolny do obrazowania plamek zarówno na niebieskiej jak i czerwonej długości fali. Obecność tych instrumentów na obu półkulach pozwala Obserwatorium Gemini analizować tysiące egzoplanet znanych w wielu układach gwiazdowych.

„Obrazowanie plamek przeżywa renesans dzięki technologii takiej, jak szybkie, niskoszumowe detektory, które stają się łatwiej dostępne. W połączeniu z dużym lustrem głównym Gemini ‘Alopeke ma realny potencjał do dokonywania jeszcze bardziej znaczących odkryć egzoplanet poprzez dodanie innego wymiaru do wyszukiwania” – powiedział członek zespołu Andrew Stephens z teleskopu Gemini North.

Po raz pierwszy zaproponowane przez francuskiego astronoma Antoine Labeyrie w 1970 roku obrazowanie plamek opiera się na idei, że turbulencje atmosferyczne można „zamrozić” przy otrzymywaniu bardzo krótkich ekspozycji. Na tych krótkich ekspozycjach gwiazdy wyglądają jak zbiory małych punktów lub plamek, gdzie każda z tych plamek ma rozmiar optymalnego limitu rozdzielczości teleskopu. Podczas wykonywania wielu ekspozycji i sprytnego podejścia matematycznego plamki te można zrekonstruować, aby stworzyć prawdziwy obraz źródła, usuwając efekty turbulencji atmosferycznych. Rezultatem jest obraz o najwyższej jakości, jaki może wytworzyć teleskop, skutecznie uzyskując kosmiczną rozdzielczość z ziemi – co czyni te instrumenty doskonałymi sondami środowisk pozasłonecznych, w których mogą się znajdować planety.

Odkrycie planet krążących wokół innych gwiazd zmieniło spojrzenie na nasze miejsce we Wszechświecie. Misje kosmiczne, takie jak Kepler/K2 i TESS pokazały, że na niebie jest dwukrotnie więcej planet krążących wokół gwiazd niż gwiazd widocznych nieuzbrojonym okiem; do tej pory łączna liczba odkryć wynosi około 4000.

„Misje te obserwują duże pola widzenia zawierające setki tysięcy gwiazd, więc nie mają wystarczającej rozdzielczości przestrzennej niezbędnej do głębszego badania. Jednym z głównych odkryć badań egzoplanet jest to, że około połowa wszystkich egzoplanet krąży wokół gwiazdy w układzie podwójnym. Zrozumienie tych złożonych systemów wymaga technologii, które mogą przeprowadzić obserwacje czułe na czas i badać najdrobniejsze szczegóły z wyjątkową przejrzystością” – mówi Howell.

„Nasza praca z Kepler-13b stanowi model przyszłych badań egzoplanet w układach wielokrotnych gwiazd. Obserwacje podkreślają zdolność obrazowania w wysokiej rozdzielczości za pomocą potężnych teleskopów, takich jak Gemini, nie tylko do oceny, które gwiazdy z planetami występują w układach podwójnych, ale także do zdecydowanego określenia, którą gwiazdę okrąża planeta” – dodaje Howell.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Gemini

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... emnic.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Egzoplanety nie ukryją swoich tajemnic przed innowacyjnym nowym instrumentem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:19

Potas odkryty w atmosferze egzoplanety
2019-09-04. Radek Kosarzycki
Zespół astrofizyków kierowany przez doktorantkę Engin Keles z AIP wykrył potas w atmosferze egzoplanety. To pierwsze takie odkrycie na podstawie badań spektroskopowych o wysokiej rozdzielczości. Instrument PEPSI (Potsdam Echelle Polarimetric and Spectroscopic Instrument) zainstalowany na teleskopie LBT w Arizonie został wykorzystany do zbadania atmosfery egzoplanety HD189733b.
Od najwcześniejszych przewidywań teoretycznych opracowanych 20 lat temu, naukowcy spodziewali się wykrycia potasu i sodu w atmosferach gorących jowiszów, gazowych olbrzymów charakteryzujących się temperaturami kilku tysięcy kelwinów, krążących wokół odległych gwiazd. Choć wcześnie udało się zaobserwować sód, potasu nie udawało się zaobserwować aż do teraz, co stanowiło nie lada zagadkę dla chemii i fizyki atmosfer.
Pierwiastki w atmosferze planet można odkrywać analizując widmo gwiazdy macierzystej gdy planeta przechodzi na jej tle. Różne pierwiastki powodują powstawanie określonych linii absorpcyjnych w widmie promieniowania, które z kolei pozwalają nam określić skład chemiczny atmosfery. Niemniej jednak obecność chmur w atmosferach gorących jowiszów silnie osłabia wszelkie linie absorpcyjne, przez co bardzo trudno je dostrzec. Nawet w przypadku HD 189733b, najdokładniej zbadanego gorącego jowisza, jak dotąd naukowcy dysponowali jedynie wątpliwymi i nieprecyzyjnymi danymi o ilości potasu. Oddalona od o nas o 64 lata świetlne planeta rozmiarów jowisza okrążą swoją gwiazdę – czerwonego olbrzyma – w ciągu 53 godzin i oddalona jest od niej o zaledwie 5 milionów kilometrów (Ziemia oddalona jest od Słońca o 150 mln km). Potrzeba był mocy dwóch 8,4-metrowych zwierciadeł teleskopu LBT oraz wysokiej rozdzielczości widmowej PEPSI, aby z pewnością stwierdzić obecność potasu w warstwie atmosfery znajdującej się powyżej chmur egzoplanety. Dzięki nowym pomiarom, badacze mogą porównać sygnały widmowe potasu i sodu i tym samym dowiedzieć się więcej o procesach takich jak kondensacja czy fotojonizacja w atmosferach egzoplanet.
W ramach prowadzonych badań naukowcy zastosowali technikę zwaną spektroskopią transmisyjną. Wymaga ona tego, aby planeta przechodziła (z punktu widzenia obserwatora na Ziemi) na tle tarczy swojej gwiazdy macierzystej. “Wykonaliśmy widma promieniowania podczas tranzytu i porównaliśmy głębokość absorpcji” mówi główna autorka opracowania, Engin Keles z AIP. “Podczas tranzytu dostrzegliśmy sygnaturę potasu, która zniknęła przed i po tranzycie zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Oznacza to, że linie absorpcyjne powstawały w atmosferze tranzytującej planety”. Badania prowadzone przez inne zespoły podejmowały już próby wykrycia potasu w atmosferze tej samej egzoplanety, jednak albo nie prowadziły do wykrycia, albo sygnał był zbyt słaby, aby był statystycznie znaczący.
“Nasze obserwacje z pewnością stanowią przełom” podkreśla dr Matthias Mallonn, współautor opracowania. “PEPSI jest idealnym instrumentem do takich badań z uwagi na swoją wysoką rozdzielczość widmową, która pozwala nam zbierać więcej fotonów na piksel z bardzo wąskich linii widmowych niż jakikolwiek inny system teleskop-spektrograf”.
Źródło: Leibniz-Institut fur Astrophysik Potsdam
https://www.pulskosmosu.pl/2019/09/04/p ... zoplanety/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Potas odkryty w atmosferze egzoplanety.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2019, 09:20

Aktywny księżyc WASP-49b?
2019-09-05. Krzysztof Kanawka
Wokół planety pozasłonecznej WASP-49b może krążyć aktywny egzoksiężyc.
Gdy odkryto pierwsze planety pozasłoneczne, pojawiło się pytanie – co z księżycami takich obiektów? Ponieważ w naszym Układzie Słonecznym występuje wiele różnej wielkości księżyców, było pewne, że dookoła sporej części planet pozasłonecznych krążą egzoksiężyce. Co więcej, postulowano nawet, że niektóre z tych „księżyców obcych światów” mogą być większe od naszej Ziemi. Przykładowo, potężne gazowe giganty przynajmniej teoretycznie mogą utrzymywać masywne egzoksiężyce na swoich orbitach.
Jak na razie jednak nie udało się wykryć i zweryfikować istnienie żadnego egzoksiężyca. Ma to związek z faktem, że nawet masywne egzoksiężyce (np. wielkości Ziemi) wciąż są bardzo małe jak na możliwości współczesnej technologii. Ponadto, prawdopodobnie większość egzoksiężyców krąży stosunkowo blisko swoich planet, co dodatkowo utrudnia detekcję.
Aktywny egzoksiężyc WASP-49b
Międzynarodowy zespół naukowców pod przewodnictwem Apurva Oza z Uniwersytetu w Bernie uważa, że wokół znanej egzoplanety WASP-49b może krążyć księżyc. Co więcej, ten egzoksiężyc może być bardzo aktywny – z dużą ilością wulkanów.
Wokół WASP-49b wykryto dużą ilość sodu. Co więcej, ten sód znajduje się w stosunkowo dużej odległości od samej planety WASP-49b. Sód może pochodzić od aktywnego wulkanicznie egzoksiężyca.
WASP-49b krąży bardzo blisko swej gwiazdy – odległość wynosi zaledwie 5,6 miliona kilometrów z czasem około 2,8 dnia. WASP-49b ma masę ok 0,38 masy Jowisza – jest to masa nieco większa od masy Saturna z naszego Układu Słonecznego. Jest to zatem typowy “gorący Jowisz”.
Siły pływowe w takim układzie (masywna egzoplaneta oraz pobliska gwiazda) byłyby potężne. Jakikolwiek egzoksiężyc krążący wokół WASP-49b byłby poddawany znaczącym siłom pływowym, a co za tym idzie – efektem byłaby duża aktywność wulkaniczna. Oczywiście, sama obecność sodu wokół WASP-49b nie jest wystarczającym dowodem na istnienie egzoksiężyca – sód może mieć inne źródło lub źródła. Dalsze obserwacje tego układu planetarnego mogą przynieść dodatkowe informacje o otoczeniu WASP-49b.
Warto tu dodać, że wcześniej poznanym kandydatem na egzoksiężyc jest Kepler-1625b I. Ten obiekt nie doczekał się jeszcze potwierdzenia istnienia.
(EPE, S)
https://kosmonauta.net/2019/09/aktywny- ... -wasp-49b/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aktywny księżyc WASP-49b.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2019, 07:47

Aeolus omija Starlink 1-44
2019-09-05. Krzysztof Kanawka
Drugiego września satelita Aeolus uruchomił swoje silniczki w celu ominięcia jednego z satelitów pierwszej paczki konstelacji Starlink.
Firma SpaceX umieściła 24 maja 2019 na orbicie 60 satelitów konstelacji Starlink. Wszystkie satelity Starlink zostały uwolnione w jednym momencie, co jest dość nietypowe. Zwykle podczas startów z wieloma satelitami następuje stopniowe (albo też “jednostajne” w dłuższym okresie czasu) uwalnianie satelitów. W tym przypadku wszystkie satelity jednocześnie opuściły górny stopień Falcona 9, po czym powoli zaczęły się od siebie oddalać.
W sierpniu 2018 roku Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) umieściła na orbicie satelitę naukowego Atmospheric Dynamics Mission Aeolus (ADM-Aelous, w skrócie Aelous). Ta misja wyznacza profile wiatrów wiejących w atmosferze Ziemi. Satelita krąży wokół Ziemi na orbicie o wysokości około 320 km.
Aktualnie na orbicie operacyjnej o wysokości około 550 km przebywają 52 satelity z pierwszej paczki Starlink. Pozostałe satelity przebywają na niższych orbitach. Jednym z nich jest Starlink 1-44, znajdujący się na orbicie o wysokości około 310 x 345 km.
Łącznie SpaceX ma zamiar użyć trzech “powłok” dla swojej konstelacji: około 7500 satelitów ma operować na niskiej orbicie o wysokości około 340 km, 1600 na orbicie o wysokości około 550 km i 2900 na orbicie o wysokości 1150 km. Niektóre środowiska naukowe branży kosmicznej uważają, że ta ostatnia “powłoka” może być bardzo niebezpieczna z uwagi na swoją dużą wysokość oraz obecność innych “kosmicznych śmieci”. W tej kwestii z pewnością niebawem będą musiały zostać wprowadzone regulacje, gdyż nie tylko SpaceX ma zamiar zbudować swoje “mega konstelacje” satelitarne.
Aeolus omija Starlink 1-44
Drugiego września 2019 doszło do zbliżenia satelitów Aeolus i Starlink 1-44. Jeszcze pod koniec sierpnia ryzyko kolizji tych satelitów wynosiło około 1:5000 – wartość zwykle niewymagająca wykonania manewru omijającego. Na początku września to ryzyko kolizji wg niektórych metod obliczeniowych wzrosła do 1:1000 – wystarczająco wysoko, by zarządzić manewr omijania. Ten manewr wykonał europejski satelita Aeolus.
Co ciekawe, pewne niezależne źródła sugerują, ze firma SpaceX odmówiła wykonania manewru. ESA zadecydowała wykonać manewr satelitą Aelous. Trzeciego września pojawiło się oświadczenie firmy SpaceX, w którym można przeczytać, że SpaceX z ESA wymieniał informacje w sierpniu, kiedy jeszcze ryzyko kolizji było niskie. Później, na początku września, błąd w oprogramowaniu firmy nie pozwolił na szybszą reakcję.
Większa ilość satelitów będzie z pewnością wymagać częstszych manewrów w celu omijania kolizji z innymi satelitami (w tym satelitami innych konstelacji!), śmieciami kosmicznymi oraz obiektami, które same nie są w stanie manewrować (np. satelity typu CubeSat). Brak koordynacji działań – oraz brak decyzji o wykonaniu manewru – może jeszcze bardziej podnieść ryzyko kolejnej kolizji na orbicie.
(Tw, ESA, S-X)
https://kosmonauta.net/2019/09/aeolus-o ... link-1-44/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aeolus omija Starlink 1-44.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2019, 07:49

Satelity SpaceX mogły doprowadzić do wielkiej kosmicznej katastrofy
2019-09-05.
W maju firma Elona Muska wyniosła na ziemską orbitę pierwszą grupę mikrosatelitów konstelacji kosmicznego Internetu o nazwie StarLink. Projekt napotkał jednak na swojej drodze rozwoju sporo problemów.
Astronomowie zarzucili SpaceX i innym firmom, które budują konstelacje kosmicznego Internetu, że dziesiątki tysięcy takich urządzeń może utrudnić obserwacje prowadzone przez naziemne systemy. Każdy mikrosatelita będzie wyposażony w panele solarne, dzięki którym będzie mógł normalnie funkcjonować. Problem w tym, że zarówno jego korpus, jak i panele solarne, odbijają część światła słonecznego, które może oślepiać obserwatorów i przeszkodzić w obserwacjach za pomocą naziemnych teleskopów.
Elon Musk twierdzi jednak, że nic takiego nie będzie miało miejsca w przyszłość. Zlecił on już swoim inżynierom, by jak najbardziej to możliwe obniżyli albedo nowych mikrosatelitów, czyli stosunek ilości promieniowania świetlnego odbitego od satelitów i skierowanego w stronę powierzchni Ziemi. Gdy udało się zaradzić jednemu problemowi, pojawił się drugi.
Europejska Agencja Kosmiczna poinformowała, że została zmuszona przez SpaceX i jego mikrosatelity do zmiany orbity swojego satelity obserwacyjnego o nazwie Aeolus. Inżynierowie obliczyli, że gdyby agencja nie zareagowała, to urządzenia Elona Muska mogłyby doprowadzić do kosmicznej katastrofy, zderzając się z satelitą, a później doprowadzić do efektu domina.
ESA postanowiła więc dmuchać na zimne i przestawić swoje urządzenie na bezpieczną orbitę. Na niskiej orbicie okołoziemskiej z każdym rokiem zaczyna robić się coraz ciaśniej. Wiele firm ma w planach umieszczenie tam dziesiątek tysięcy nowych mikrosatelitów. Ich zdaniem będzie obserwacja naszej planety i dokonywanie ważnych pomiarów oraz zapewnienie komunikacji pomiędzy ziemskimi metropoliami. Tak duża ilość urządzeń stwarzać może zagrożenie dla przyszłych misji kosmicznych. Gdyby nad którymś stracono kontrolę, mogłoby się to skończyć kosmicznymi katastrofami, które będą bardzo ciężkie do ogarnięcia.
Kolejne urządzenia StarLink mają trafić na orbitę jeszcze w tym roku. Każdy z mikrosatelitów jest wyposażony w silnik jonowy tylu Halla, bazujący na kryptonie. Pierwsza część konstelacji będzie operowała na wysokości 550 kilometrów ponad powierzchnią Ziemi. Docelowo na orbitę ma trafić 7518 mikrosatelitów, a do 2030 roku ma być ich już kilkanaście tysięcy. Znajdą się ona na wysokości 340 kilometrów, 550 kilometrów oraz 1150 kilometrów.
Bezprzewodowy kosmiczny Internet od SpaceX ma zapewnić dostęp do największej na świecie skarbnicy wiedzy wszędzie, gdzie tylko się znajdziemy, a mianowicie w lasach Amazonii, na Saharze czy nawet na bezludnej wyspie. System ma oferować prędkość sieci na poziomie do 1 Gb/s, przy pingu nie przekraczającym 24 ms.
Elon Musk napisał na swoim profilu na Twitterze, że jego system de facto nie będzie korzystał z protokołu IP. Oczywiście będzie wspierał go w wymianie pakietów z globalną siecią, ale wewnątrz sieci StarLink będzie odbywało się to już bezpośrednio na zasadzie sieci peer to peer, z szyfrowaniem na całym kanale komunikacyjnym (end-to-end encryption).
Co ciekawe, Musk chce wznieść poziom bezpieczeństwa swojej sieci na bardzo wysoki poziom, dzięki zastosowaniu szyfrowania na poziomie kodu sieci (firmware level). Jeśli dojdzie do ataku, to sieć będzie mogła w trybie ekspresowym być zaktualizowana i odeprzeć cyberataki, oferując jej użytkownikom maksymalne bezpieczeństwo.
Kilka miesięcy temu firma Elona Muska wystąpiła do władz FCC na zgodę na używanie do miliona stacji naziemnych dla konstelacji StarLink. Terminale mają mieć płaskie anteny nadawczo-odbiorcze. Firma Elona Muska zdradziła, że zainteresowanie kosmicznym Internetem jest gigantyczne. Pierwsi klienci będą mogli ciszyć się Internetem z mikrosatelitów jeszcze w tym roku.
Źródło: GeekWeek.pl/ESA/SpaceX / Fot. SpaceX
https://www.geekweek.pl/news/2019-09-05 ... atastrofy/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelity SpaceX mogły doprowadzić do wielkiej kosmicznej katastrofy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2019, 07:50

W kosmicznym obiektywie: Kolorowa rybka
2019-09-05Alicja Pietrzak
Niektórym powyższa mgławica przypomina rybi łeb. Jednakże ten pełen barw kosmiczny obraz tak naprawdę składa się z chmur świecącego gazu i ciemnego pyłu, znajdującego się w IC 1795, regionie gwiazdotwórczym w gwiazdozbiorze Kasjopei. Kolory obłoku zostały nadane mu przez paletę odcieni teleskopu Hubble, służącą do mapowania emisji tlenu, wodoru i siarki za pomocą barw niebieskich, zielonych oraz czerwonych w wąskim paśmie widma. Uzyskane dane następnie połączono z ujęciami tego regionu wykonanymi przy pomocy filtrów szerokopasmowych.
Niedaleko od słynnej podwójnej gromady Perseusza, IC 1795 leży na niebie tuż obok IC 1805, mgławicy Serce, będąc jednocześnie częścią grupy regionów gwiazdotwórczych leżących na skraju dużego obłoku molekularnego. Odległy od nas tylko ponad 6000 lat świetlnych, duży obszar narodzin nowych gwiazd rozciąga się wzdłuż ramienia spiralnego Perseusza naszej galaktyki. W takiej odległości to zdjęcie rozciągałoby się na około 70 lat świetlnych wzdłuż IC 1795.
Source : NASA

https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... owa-rybka/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Kolorowa rybka.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2019, 07:54

Zaczyna się zbiórka crowdfundingowa wspierająca wizyty astronomów w szkołach
2019-09-05.
Zainteresowanie ze strony szkół goszczeniem astronoma na spotkaniu z uczniami i nauczycielami jest tak olbrzymie, że Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) zdecydowało się uruchomić zbiórkę społecznościową (crowdfundingową) wspierającą dojazdy do szkół w ramach projektu „Wizyty astronomów w szkołach”. PTA prosi o wsparcie i dorzucenie swojej cegiełki – akcja o tej skali będzie z korzyścią dla całej społeczności astronomicznej.
Od września astronomowie zaczynają odwiedzać szkoły w ramach projektu „Wizyty astronomów szkołach”. Zapisy dla szkół chętnych do goszczenia astronoma zostały otwarte pod koniec czerwca. Zainteresowanie ze strony placówek szkolnych okazało się tak olbrzymie, że przekracza środki jakimi projekt dysponuje na dojazdy.
Akcja odwiedzin szkół, pomyślana początkowo do przeprowadzenia w 2019 roku, będzie poszerzona także na cały 2020 roku, a może i dłużej.
W związku z tym uruchomiona została zbiórka społecznościowa, aby udało się dotrzeć do jak największej liczby szkół. Prosimy o dorzucenie cegiełki wszystkich, którzy lubią astronomię lub się nią pasjonują, albo chcą aby polskie dzieci i młodzież miały możliwość bezpośredniego kontaktu z naukowcem badających Wszechświat i ze współczesną astronomią. Prosimy też o rozpowszechnienie informacji o akcji w swoich kręgach.
Dokładna liczba zainteresowanych szkół będzie ogłoszona podczas konferencji prasowej w Olsztynie 9 września 2019 r.
Zbiórka prowadzona jest na portalu Wspieram.to pod adresem https://wspieram.to/astronomers-in-schools
Alternatywna strona, poprzez którą można dokonać wparcia, to https://www.pta.edu.pl/crowdfunding

Więcej informacji:
• Komunikat prasowy PTA
• Strona zbiórki społecznościowej
• Alternatywna strona dla wpłat cegiełek
• Strona projektu "Wizyty astronomów w szkołach"
• Strona Polskiego Towarzystwa Astronomicznego

(Jest to komunikat Polskiego Towarzystw Astronomicznego)
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/za ... w-szkolach

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaczyna się zbiórka crowdfundingowa wspierająca wizyty astronomów w szkołach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2019, 07:56

Nabór do Copernicus Accelerator
2019-09-06. Redakcja
Do 27 października trwa nabór do programu Copernicus Accelerator związanego z wykorzystaniem danych z europejskiego systemu Copernicus.
Copernicus Accelerator jest skierowany do spółek zarejestrowanych w Unii Europejskiej oraz Norwegii i Islandii. Projekty zgłaszane do Copernicus Accelerator muszą opierać się o dane satelitarne z europejskiego systemu Copernicus.
Łącznie do akceleracji zostanie zaproszonych 50 podmiotów. Okres akceleracji będzie trwać 12 miesięcy. W tym czasie każda z wybranych spółek otrzyma m.in. indywidualne wsparcie eksperckie oraz comiesięczne sesje szkoleniowe i treningowe.
Termin zgłoszeń do Copernicus Accelerator upływa 27 października 2019 roku.
Więcej informacji na:https://accelerator.copernicus.eu/
Formularz aplikacyjny: https://copernicusaccelerator.awardsplatform.com/
(CA)
https://kosmonauta.net/2019/09/nabor-do ... celerator/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nabór do Copernicus Accelerator.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2019, 07:57

Burze na Jowiszu

2019-09-06.

Burze znacznie potężniejsze od tych na Ziemi, zaburzają czyste linie oddzielające różne pasma atmosferyczne Jowisza. W procesie podobnym do formowania kowadła chmurowego na Ziemi, wieże amoniaku i pary wodnej wznoszą się przez zewnętrzną warstwę chmur Jowisza, po czym rozprzestrzeniają się i skraplają, wyróżniając się na tle chmur. Po drodze tworzą zakłócenia na granicach różnych pasm, zakłócając je i mieszając brązowe oraz białe wiry.


Jeżeli te burze są wystarczająco silne, mogą z czasem zaburzyć jedno ze stałych pasm na Jowiszu. Może to jednak potrwać nawet kilka miesięcy - powiedział Imke de Pater z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.

Obserwacji tych zjawisk dokonano dzięki ALMA w Chile i Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a. Nie jest to pierwszy raz, gdy astronomowie wykryli zakłócenia pasm atmosferycznych Jowisza. Zjawiska te występują okresowo, a wiele z nich obejmuje błyskawice.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3183713


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Burze na Jowiszu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:33

We Wszechświecie jest 10 razy więcej galaktyk niż podejrzewano
Autor: admin (6 Wrzesień, 2019)
Dotychczasowe szacunki wskazują, że w widzialnym Wszechświecie może istnieć od 170 do 200 miliardów galaktyk. Jednak z najnowszych badań, przeprowadzonych przez międzynarodowy zespół astronomów wynika, że liczba ta jest zdecydowanie za niska i powinniśmy pomnożyć ją aż dziesięciokrotnie.
Naukowcy skorzystali ze zdjęć głębokiego kosmou i innych danych, pochodzących z Teleskopu Kosmicznego Hubble'a oraz Głębokiego Pola Hubble'a. Na tej podstawie stworzono trójwymiarowe obrazy i odtwarzano liczbę galaktyk na różnym etapie rozwoju Wszechświata. Następnie, przy pomocy modeli matematycznych, ustalono liczbę galaktyk, których nie potrafilibyśmy zobaczyć dzisiejszymi teleskopami.
Badania pozwoliły ustalić, że w widzialnym Wszechświecie znajduje się około 10 razy więcej galaktyk niż dotychczas podejrzewaliśmy. Ich liczba może wynosić nawet 2 biliony. To oznacza, że aż 90% galaktyk jest nam zupełnie nieznanych i nie potrafimy ich dostrzec, ponieważ mogą być zbyt ciemne i/lub zbyt odległe.
Profesor astrofizyki i główny autor badania, Christopher Conselice z Uniwersytetu Nottingham powiedział: "To zdumiewające, że ponad 90% galaktyk we Wszechświecie musi jeszcze zostać przebadanych. Kto wie jakie interesujące właściwości znajdziemy, gdy zaczniemy obserwować te galaktyki przy pomocy teleskopów kolejnej generacji".

Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/we-w ... galaktyk...

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/we ... dejrzewano

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: We Wszechświecie jest 10 razy więcej galaktyk niż podejrzewano.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:34

Głosowanie na Planetarium Niebo Prusa w Siedlcach
2019-09-06.
Dziś jest ostatni dzień głosowania na Planetarium Niebo Prusa w „Budżecie Obywatelskim miasta Siedlce na 2020 rok”. Pracownicy planetarium oraz członkowie Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomii trzymają kciuki za powodzenie głosowania
W„Budżecie Obywatelskim miasta Siedlce na 2020 rok” jest 10 projektów zgłoszonych przez mieszkańców, na które można głosować. W głosowaniu może wziąć udział każdy mieszkaniec miasta. Do przyznania jest 10 punktów. Można je rozłożyć na wszystkie projekty lub przyznać jednemu. Miłośnicy obserwacji nieba z Siedlec zachęcają do oddawania 10 punktów na 4 projekt, czyli Planetarium Niebo Prusa. Głosować można tradycyjnie za pomocą kart do głosowania przesyłanych na adres Urzędu Miasta Siedlce oraz elektronicznie. Głosowanie odbyło się w dniach
23 sierpnia - 6 września 2019 roku i kończy się dziś o północy.
Projekt zgłosił Sławomir Miernicki, nauczyciel fizyki w I Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Prusa oraz koordynator planetarium. Szacowany koszt inwestycji - 200 000,00 zł – obejmuje zakup projektorów do planetarium oraz oprogramowania i sprzętu komputerowego.
„Celem realizacji projektu jest pokazanie mieszkańcom Miasta, w szczególności młodzieży tajników mechaniki nieba, planet i innych ciał niebieskich za pomocą zaawansowanego technicznie cyfrowego i interaktywnego ogólnodostępnego planetarium, w którym będą odbywać się pokazy/lekcje astronomiczne dla dzieci, młodzieży i dorosłych z przedszkoli, szkół oraz różnych instytucji. Zajęcia prowadzone nieodpłatnie, są promocją astronomii i cieszą się bardzo dużą popularnością Rozszerzenie oferty o nowe możliwości wyświetlania i projekcji obrazu wkomponowuje się w koncepcję upowszechniania wiedzy astronomicznej połączonej z działaniami praktycznymi. Realizacja zadania będzie stanowić ciekawą formę spędzania wolnego czasu i poszerzy ofertę kulturalną Miasta. Dzięki zastosowanym nowoczesnym technologiom multimedialnym uczestnicy seansów będą odnosić wrażenie zanurzenia się w obserwowanych, na co dzień niedostępnych światach. Gwiazdy w mieście giną w świetle ulicznych latarni, neonów i reflektorach aut. Planetarium oferuje coś o wiele lepszego”.
Planetarium Niebo Prusa powstało w 2016 r. (otwarcie miało miejsce 26 września) w starej części liceum ogólnokształcącego przy ul. Floriańskiej 10 jako czwarte przyszkolne planetarium w Polsce. Jego powstanie jest zasługą Sławomira Miernickiego, członków Siedleckiego Towarzystwa Miłośników Astronomiii oraz dyrektora I LO im. Bolesława Prusa Andrzeja Kopca.
Trzymamy kciuki za powodzenie głosowania.

Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Planetarium Niebo Prusa
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/gl ... -siedlcach
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Głosowanie na Planetarium Niebo Prusa w Siedlcach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:35

Festiwal Meteor 2019 na Pustyni Błędowskiej
2019-09-06.
Już w najbliższy weekend (7-8 września 2019 r.) na Pustyni Błędowskiej odbędzie się „Festiwal Meteor 2019”, na którym spotkają się miłośnicy modelarstwa rakietowego. To już 9. edycja wydarzenia organizowanego przez Polskie Towarzystwo Rakietowe.
To już trzeci rok z rzędu, kiedy Festiwal Meteor odbywa się na Pustyni Błędowskiej. Do roku 2016 zazwyczaj miejscem organizowania festiwalu był poligon wojskowy w Drawsku Pomorskim. Pustynia Błędowska jest ważna dla rakietowców, gdyż była pierwszym stanowiskiem startowym polskich rakiet sondażowych. To stąd w latach 1958-1963 startowały rakiety różnych typów, w tym np. RD oraz Rasko.
Dwudniowy program imprezy przewiduje starty rakiet w oba dni weekendu. W sobotę starty rakiet rozpoczną się o godz. 10:00 rano i potrwają do wieczora, do godz. 20:00. Po ich zakończeniu odbędzie się wspólne ognisko. Natomiast w niedzielę loty rakiet będą miały miejsce w godz. 10:00 - 16:00.
W trakcie imprezy m.in. będzie można:
• Wystrzelić własną rakietę (pułap do 2300m);
• Skorzystać z silników rakietowych PTR do rakiet dużej mocy (do wyboru będą: Comet, Wessex, Schermuly, Ikaros, małe silniki od flar i oczywiście jeśli ktoś zgłosi zapotrzebowanie to różne hybrydy opisywane na forum rakietowym);
• Przeprowadzić lot rakiety na licencję startową RDM;
• Wypożyczyć elektronikę do rakiet, skorzystać z wyrzutni, zatankować N2O.
Wstęp ma imprezę jest wolny i bezpłatny! Wystarczy tylko przyjechać.
Uczestnicy imprezy, którzy posiadają ważną legitymację PTR będą objęci grupowym ubezpieczeniem OC.
Festiwal Meteor to dwudniowa impreza otwarta o charakterze pikniku modelarskiego. Organizowana corocznie przez PTR od 2011 r. Jest największym wydarzeniem rakietowym w Polsce, podczas którego odbywa się około 100 startów rakiet. Nazwa festiwalu nawiązuje do polskiego programu rakietowego sondażu atmosfery, w ramach którego rakieta Meteor 2k sięgnęła granicy kosmosu.
Źródło: PTR
Paweł Z. Grochowalski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/fe ... ledowskiej

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Festiwal Meteor 2019 na Pustyni Błędowskiej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:37

Czy Vikram za kilka godzin wyląduje na Księżycu?
2019-09-06. Radek Kosarzycki
Już za kilka godzin Indie mogą dołączyć do USA, Rosji i Chin jako czwarty kraj, który posadził lądownik na Księżycu.
Do lądowania powinno dojść dzisiaj między godziną 22:00 a 23:00 polskiego czasu. Lądownik Vikram, który dotarł do Księżyca na pokładzie sondy Chandrayaan 2, będzie lądował na południowym biegunie Księżyca, na obszarze jeszcze nie badanym przez żaden lądownik.
Łazik księżycowy, który uwolniony zostanie z pokładu lądownika pozwoli naukowcom lepiej zrozumieć pochodzenie i ewolucję Księżyca, badając topografię i minerały występujące na tym terenie. Obszar lądowania usiany jest kraterami, w których mogą skrywać się liczne informacje o wczesnych etapach ewolucji Układu Słonecznego.
Pierwsza indyjska sonda księżycowa – Chandrayaan-1 – nie lądowała na Księżycu, ale za pomocą radaru wykryła lód wodny w mroźnych cieniach kraterów na biegunie południowym.
Naukowcy uważają, że na biegunie południowym znajduje się dużo lodu wodnego, i Chandrayaan-2 spróbuje oszacować jego ilość. To ważna informacja, bowiem pozwala nam stwierdzić czy dłuższe przebywanie ludzi na Księżycu jest w ogóle możliwe – pwiedział agencji AFP Mathieu Weiss, przedstrawiciel francuskiej agencji kosmicznej CNES w Indiach.
“Jeżeli ludzie mieliby budować osoby na Księżycu, to będzie to właśnie tam, ponieważ jest to jedyne miejsce, w których temperatura jest stała w zacienionych obszarach” mówi Weiss.
Ludzie po raz ostatni chodzili po Księżycu w 1972 roku w ramach amerykańskiej misji Apollo 17. Według Mylswamy Annadurai, dyrektora misji Chandrayaan-1, nowa indyjska misja może być pierwszym krokiem agencji do przyszłych misji załogowych.
Misja Chandrayaan-2 wyróżnia się spośród innych swoim kosztem. Na przygotowanie misji wydano 140 milionów dolarów, a to znacznie mniej niż kosztowały inne misje tego typu realizowane przez inne kraje. Na pokładzie sondy znajduje się orbiter, lądownik i łazik – wszystkie elementy zostały niemal w całości zaprojektowane i zbudowane w Indiach.
Źródło: AFP
https://www.pulskosmosu.pl/2019/09/06/c ... -ksiezycu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy Vikram za kilka godzin wyląduje na Księżycu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:38

Proxima Centauri b ma ciężkie życie ze swoją gwiazdą
2019-09-06Radek Kosarzycki
Proxima Centauri to chłodny czerwony karzeł o masie ośmiokrotnie mniejszej od Słońca. Choć jest to najbliższa gwiazda od Układu Słonecznego – znajduje się zaledwie 4,2 roku świetlnego od nas w układzie potrójnym Alfa Centauri – nie jest widoczna gołym okiem. Szczególnie ciekawą czyni ją niedawne odkrycie krążącej w jej ekosferze planety skalistej.
Numeryczne modele wykazują, że Proxima Centauri b prawdopodobnie utraciła duże ilości wody na wczesnych etapach swojego istnienia. Pomimo tego, wciąż możliwe, że na jej powierzchni znajduje się woda, przynajmniej w cieplejszych rejonach. Stąd też szczególnie ineresujące jest badanie innych czynników wpływających na możliwość istnienia życia, takich jak aktywność magnetyczna gwiazdy macierzystej, bowiem związane z nią zjawiska (rozbłyski, koronalne wyrzuty masy, strumień promieniowania ultrafioletowego) mogą prowadzić do erozji atmosfery planety.
Intensywne rozbłyski na powierzchni Prximy Centauri nie są niczym nowym dla astronomów, obserwowali już oni kilka superrozbłysków na tej gwieździe. W trakcie takich erupcji uwalniane są ogromne ilości energii, dziesięciokrotnie większe od tych, które spowodowały zdarzenie Carringtona w 1859 roku, najsilniejszy obserwowany rozbłysk na Słońcu. Wyobraź sobie taki rozbłysk na powierzchni znacznie mniejszej gwiazdy. W 2016 roku, w trakcie jednego z takich superrozbłysków, jasność Proximy Centauri wzrosła siedemdziesięciokrotnie – stała się tym samym jedynym chłodnym czerwonym karłem widocznym gołym okiem, aczkolwiek tylko na kilka minut.
Badacze z Obserwatorium Konkoly w Budapeszcie pracujący pod kierownictwem Krisztiana Vidy, zbadali Proximę Centauri korzystając z najnowszych danych zebranych przez kosmiczny teleskop TESS. Głównym zadaniem TESS jest poszukiwanie podobnych do Ziemi egzoplanet krążących wokół pobliskich gwiazd. W trakcie swojej początkowej dwuletniej misji, satelita zbada niemal całe niebo, spędzając około miesiąca na badaniu określonych regionów. TESS obserwwała Proximę Centauri w dwóch sektorach między kwietniem i czerwcem tego roku.
W trakcie około 50 dni obserwacji badacze dostrzegli 72 rozbłyski. Rozbłyski obejmowały około 7 procent czasu w trakcie obserwacji. Badacze odkryli oscylacje krzywych blasku w dwóch największych rozbłyskach trwające po kilka godzin. Mogą one być spowodowane przez plazmę lub przez okresową rekoneksję pola magnetycznego.
Tak częste, wysokoenergetyczne erupcje niemal z pewnością mają ogromny wpływ na atmosferę Proxima Centauri b. Atmosfera najprawdopodobniej nie może ustabilizować się między erupcjami i bezustannie ulega zmianom. Ten scenariusz przypomina obserwacje układu TRAPPIST-1, innego chłodnego czerwonego karła, wokół którego krążą planety.
Silna aktywność magnetyczna Proximy Centauri jest osobliwa, bowiem intensywną aktywność obserwuje się przede wszystkim przy szybko rotujących gwiazd (okres obrotu wynoszący kilka dni). W przeciwieństwie do nich, Proxima Centauri obraca się wokół własnej osi w ciągu około 80 dni, a mimo to wciąż wykazuje silną aktywność magnetyczną.
Źródło: Oberwatorium Konkoly
https://www.pulskosmosu.pl/2019/09/06/p ... a-gwiazda/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Proxima Centauri b ma ciężkie życie ze swoją gwiazdą.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:40

Powstało pierwsze czasopismo naukowe poświęcone tematyce ciemnego nieba
2019-09-07.
Consortium for Dark Sky Studies działające przy Uniwersytecie Utah będzie wydawało pierwsze akademickie czasopismo w całości poświęcone problematyce ciemnego nieba.
Wpływ zanieczyszczenia światłem na środowisko przyrodnicze poruszany jest od wielu lat w badaniach naukowych. Mimo licznych osób zajmujących się tą tematyką brak było periodyku dedykowanego dla badań z zakresu ciemnego nieba. Dotychczas naukowcy zajmujący się problematyką zanieczyszczenia światłem zmuszeni byli publikować swoje wyniki w różnych czasopismach, często o profilu odbiegającym od głównego wątku ich artykułów. Od teraz się to zmiemi. Consortium for Dark Sky Studies przy Uniwersytecie Utah postanowiło wydawać czasopismo przeznaczone dla badań tylko z zakresu szeroko rozumianej problematyki ciemnego nieba.
Czasopismo o nazwie Journal of Dark Sky Studies będzie wydawane dwa razy w roku. Nie jest to liczba przypadkowa. Pierwszy numer będzie wychodził w okolicach Międzynarodowego Tygodnia Ciemnego Nieba (wiosną), drugi przy okazji corocznego głównego zebrania Międzynarodowego Związku Ciemnego Nieba (jesienią). Organizacja (w skrócie IDA od International Dark Sky Assocation) będzie miała dwóch przedstawicieli w radzie redakcyjnej czasopisma.
Każdy numer podzielony będzie na trzy odrębne części. Pierwsza będzie dedykowana aspektom kulturowym związanym z ciemnym niebem. Znajdziemy w niej również wszelkie inicjatywy ze świata sztuki (np. wiersze, wizualizacje i inne formy artystyczne nawiązujące do tematyki czasopisma). W drugiej części będziemy mogli zapoznać się z inicjatywami z całego świata, zmierzającymi do ochrony nocnego krajobrazu, tj. parkami, rezerwatami i społecznościami ciemnego nieba, jak również przykładami wdrażania zrównoważonej polityki oświetleniowej. Ostatnia część będzie typowo akademicka. Znajdą się w niej recenzowane artykuły badawcze z szerokiego zakresu dziedzin naukowych, od medycznych aspektów zanieczyszczenia światłem po ekologię.
W pierwszym numerze można będzie znaleźć informacje o początkach ruchu ochrony nocnego nieba, które w zasadzie sięgają lat 60 ubiegłego wieku. Dodatkowo, zaprezentowane zostaną informacje o utworzonych przez IDA międzynarodowych miejscach ochrony nocnego krajobrazu wraz z ich krótkimi opisami, a także przedstawione zostaną organizacje z różnych stron świata i inne inicjatywy zmierzające do ochrony ciemnego nieba.
Utworzenia nowego czasopisma to nie jedyna nowa inicjatywa w Uniwersytecie Utah. Tamtejsi studenci niedługo będą mogli odbyć kurs złożony z trzech części: jesiennej (Dark Sky Studies: Lightscapes), wiosennej (Dark Sky Studies: Darkscapes) oraz końcowej, projektowej części.
Więcej informacji:
• Artykuł na stronie Uniwersytetu Utah
• strona Consortium for Dark Sky Studies
Źródło: Uniwersytet Utah
Na ilustracji: Niebo nad parkiem stanowym Goblin Valley w Utah. Źródło: IDA/Bettymaya Foott
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... nego-nieba

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powstało pierwsze czasopismo naukowe poświęcone tematyce ciemnego nieba.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Wrz 2019, 10:41

Utracono kontakt z lądownikiem księżycowym Vikram
2019-09-07.MSIES.TO
Indyjska agencja kosmiczna utraciła kontakt z lądownikiem Vikram, na krótko przed jego planowanym lądowaniem na Księżycu. – Analizujemy wszystkie dane – powiedział w sobotę nad ranem czasu miejscowego szef agencji Kailasavadivoo Sivan.
Jeszcze w odległości 2,1 kilometra od powierzchni Księżyca wszystko było w porządku – dodał Sivan.

Indie chcą się stać czwartym państwem – po USA, Rosji i Chinach – które wykona miękkie lądowania na Księżycu.

To druga bezzałogowa indyjska misja na Księżyc. W 2008 roku sonda Chandrayaan 1 okrążyła Księżyc, jednak nie wylądowała wówczas na jego powierzchni.

Lądowanie lądownika Vikram na powierzchni naturalnego satelity Ziemi to najtrudniejsza faza obecnej misji sondy Chandrayaan 2, którą wystrzelono w lipcu br. z bazy kosmicznej na wyspie Sriharikota w stanie Andhra Pradeś.
Głównym celem tej misji jest zbadanie złóż wody na południowym biegunie Księżyca oraz stworzenie mapy jej występowania. Chandrayaan 2 jest tzw. orbiterem, który przenosi lądownik Vikram oraz łazik Pragyan.

– Byłoby to pierwsze lądowanie na południowym biegunie Księżyca, obszarze całkowicie niezbadanym – powiedział szef indyjskiej agencji kosmicznej. Biegun otrzymuje niewiele światła, a duża część stale pozostaje w cieniu. Panują tam surowe warunki – temperatury sięgają minus 200 stopni Celsjusza, dlatego naukowcy liczą na odkrycie większych skupisk wody.

Misja na Księżyc ma wzmocnić pozycję indyjskich naukowców oraz rolę kraju na arenie międzynarodowej.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/44282759/utracono- ... wym-vikram

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Utracono kontakt z lądownikiem księżycowym Vikram.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Wrz 2019, 09:36

Na Ziemi odtworzono zderzenie gwiazd neutronowych
Autor: admin (2019-09-07)
Międzynarodowy zespół naukowców zbadał właściwości silnie sprasowanej materii, powstałej w wyniku kolizji gwiazd neutronowych. Eksperyment HADES bada formy materii kosmicznej od 25 lat. Analizując promieniowanie elektromagnetyczne, powstające podczas zderzenia gwiazd, zespół skupił się na gorącej, gęstej strefie interakcji między dwoma łączącymi się gwiazdami neutronowymi.
Szacuje się, że w Drodze Mlecznej nigdy nie doszło do kolizji gwiazd neutronowych, a zatem naukowcy nie mieli okazji zaobserwować tego typu zjawiska. Jednak gęstości i temperatury w procesach łączenia się gwiazd neutronowych są podobne do tych, które występują w zderzeniach ciężkich jonów. Pozwoliło to zespołowi eksperymentu HADES wykonać symulację warunków, powstających w łączących się gwiazdach na poziomie mikroskopowym. W tym celu skorzystano z akceleratora ciężkich jonów, który znajduje się w Instytucie Badań Ciężkich Jonów w Darmstadt.
Gdy dwa ciężkie jony zderzą się ze sobą z prędkością zbliżoną do prędkości światła, wytwarzane jest promieniowanie elektromagnetyczne. Przybierają one powstać wirtualnych fotonów, które po bardzo krótkim czasie znów stają się normalnymi cząstkami. Jednak w eksperymentach z użyciem ciężkich jonów, wirtualne fotony pojawiają się niezwykle rzadko. Naukowcy musieli więc zarejestrować i przeanalizować około 3 miliardy zderzeń, aby ostatecznie zrekonstruować 20 tysięcy wirtualnych fotonów.
Aby wykryć rzadkie i przejściowe wirtualne fotony, naukowcy z Uniwersytetu Technicznego w Monachium opracowali specjalną kamerę cyfrową, która potrafi zarejestrować efekt Czerenkowa. Światło emitowane przez wirtualne fotony jest bardzo słabe, dlatego zespół opracował technikę rozpoznawania wzorów, wspomaganą sieciami neuronowymi i sztuczną inteligencją.
Rekonstrukcja promieniowania cieplnego ze ściśniętej materii jest kamieniem milowym w zrozumieniu kosmicznych form materii. Eksperyment wykazał, że podczas łączenia się dwóch gwiazd neutronowych powstają temperatury rzędu 800 miliardów stopni Celsjusza. Oznacza to, że takie kolizje łączą ciężkie jądra.

https://tylkonauka.pl/wiadomosc/akceler ... gwiazd-n...

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-z ... utronowych

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Ziemi odtworzono zderzenie gwiazd neutronowych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Ziemi odtworzono zderzenie gwiazd neutronowych2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Wrz 2019, 09:38

Jak wirują dyski wokół młodych protogwiazd
2019-09-07. Autor, Vega
Jak powstają gwiazdy i planety? Naukowcy są teraz o krok bliżej ustalenia warunków powstawania dysków protogwiazdowych. Obserwacje trzech układów we wczesnych stadiach powstawania gwiazd w obłoku Perseusza pokazały, że profil momentu pędu w tych układach jest pomiędzy tym, którego oczekuje się dla ciała stałego a czystą turbulencją. Odkrycia te mogą doprowadzić do bardziej realistycznych warunków początkowych dla symulacji numerycznych tworzenia się dysku.
Główne etapy formowania się gwiazd i planet są dobrze znane: gęsty, obłok międzygwiazdowy zapadnie się pod wpływem własnej grawitacji; tworzy się jądro centralne jak również dysk protogwiazdowy ze względu na zachowanie momentu pędu. W końcu, po około 100 000 lat, gwiazda stanie się wystarczająco gęsta, aby wywołać fuzję jądrową w swoim centrum i zacząć świecić, podczas gdy w dysku zaczną tworzyć się planety. Ale wciąż jest wiele otwartych pytań dotyczących szczegółów tego procesu, np. jaka jest rola momentu pędu w tworzeniu dysku lub w jaki sposób dysk okołogwiazdowy gromadzi większość swojej masy?

Międzynarodowy zespół pod przewodnictwem Max Planck Institute for Extraterrestrial Physics (MPE) zaobserwował obecnie trzy najmłodsze protogwiazdowe źródła w obłoku molekularnym Perseusza. Źródła te znajdują się blisko krawędzi w płaszczyźnie nieba, umożliwiając badanie prędkości rozkładu gęstego obłoku.

„Po raz pierwszy byliśmy w stanie przeanalizować kinematykę gazu wokół trzech dysków okołogwiazdowych we wczesnych stadiach ich powstawania. Wszystkie układy mogą pasować do tego samego modelu, który dał nam pierwszą wskazówkę, że gęste obłoki nie rotują tak samo, jak ciała stałe” – stwierdza Jaime Pineda, który prowadził badanie w MPE. Rotacja ciała stałego jest najprostszym założeniem, które opisuje gaz w gęstym obłoku ze stałym kątem prędkości na dowolnym promieniu. Model najlepiej opisujący wszystkie trzy układy znajduje się pomiędzy tymi oczekiwaniami dla rotacji ciała stałego i czystej turbulencji.

Ponadto, porównując te obserwacje z poprzednimi modelami numerycznymi, jasne jest, że pola magnetyczne odgrywają rolę w tworzeniu tych dysków: „Jeżeli pole magnetyczne jest uwzględnione, daje to pewność, że kolaps nie jest zbyt szybki, a rotacja gazu odpowiada tej zaobserwowanej. Nasze najnowsze obserwacje dają nam górną granicę rozmiarów dysków, co jest w dużej mierze zgodne z poprzednimi badaniami” – wyjaśnia Pineda.

W szczególności specyficzny moment pędu opadającej materii jest bezpośrednio związany z możliwym maksymalnym promieniem keplerowskiego dysku protogwiazdowego. Zakładając, że masa gwiazdowa wynosi około 5% masy naszego Słońca, naukowcy szacują, że górna granica keplerowskiego dysku wynosi, zgodnie z wcześniejszymi szacunkami, około 60 jednostek astronomicznych (AU), czyli około dwa razy więcej, niż nasz układ planetarny. Sugeruje to, że duże dyski (większych, niż 80 AU) nie mogą się formować na wczesnym etapie życia gwiazdy, a zatem wpływać na punkt początkowy dla scenariusza formowania się planet.

Następnym krokiem astronomów będzie obserwacja takich układów na różnych etapach ich ewolucji oraz w różnych środowiskach, aby sprawdzić, czy wpływają one na określony profil momentu pędu. Odkrycia te można następnie włączyć do symulacji numerycznych lub porównać z nimi, aby lepiej zrozumieć koewolucję gęstego jądra tworzącego gwiazdę i otaczający ją dysk protoplanetarny.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
MPE

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... wiazd.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak wirują dyski wokół młodych protogwiazd.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości

AstroChat

Wejdź na chat