Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 21 Paź 2019, 16:32

Bliski przelot 2019 UG (18.10.2019)
2019-10-21. Krzysztof Kanawka
Osiemnastego października nastąpił bliski przelot planetoidy 2019 UG. Obiekt przemknął w odległości około 323 tysięcy kilometrów.
[drocap]P[/dropcap]lanetoida o oznaczeniu 2019 UG zbliżyła się do naszej planety w dniu 18 października, z maksymalnym zbliżeniem około godziny 11:20 CEST. Minimalny dystans wyniósł ok. 323 tysięcy kilometrów, co odpowiada ok. 0,89 średniej odległości do Księżyca. Meteoroid 2019 TN5 ma szacowaną średnicę około 11 metrów.
Jest to 57 bliski (wykryty) przelot planetoidy lub meteoroidu w 2019 roku. W 2018 roku wykryć bliskich przelotów było przynajmniej 73. Rok wcześniej takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 było ich 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
(HT)
https://kosmonauta.net/2019/10/bliski-p ... 8-10-2019/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2019 UG (18.10.2019).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:08

NASA planuje budowę nowego kosmicznego teleskopu, który pozwoli na wcześniejsze wykrywanie asteroid
Autor: admin (21 Październik, 2019)
NASA przedstawiła swoje plany skonstruowania kosmicznego teleskopu, którego rolą będzie polowanie na potencjalnie niebezpieczne asteroidy. Potężny teleskop miałby trafić do dyspozycji naukowców w 2024 roku.
Plany skonstruowania megateleskopu są częścią projektu NEO (Near-Earth Object Surveillance Mission), polegającego na monitorowaniu potencjalnych zagrożeń dla Ziemi i ocenianiu ryzyka kolizji z kosmicznymi obiektami. Zgodnie z opisem Thomasa Zurbuchena, zastępcy administratora NASA ds. nauki, teleskop byłby w stanie odkryć 90% asteroid szerszych niż 140 metrów, które mogą uderzyć w Ziemię w ciągu następnych 10 lat.
Potężny teleskop miałby spełniać 4 podstawowe zadania:
• wykrywać potencjalnie niebezpieczne obiekty;
• określać trajektorię ich lotu;
• charakteryzować ich właściwości fizyczne przy użyciu wszystkich dostępnych źródeł danych;
• pomagać w opracowaniu nowych technologii wykrywania asteroid i łagodzenia skutków potencjalnych kolizji.
Dyrektor generalny organizacji The Planetary Society, Bill Nye, wydał oświadczenie, w którym pozytywnie odniósł się do inicjatywy NASA:
Wczesne wykrycie asteroid, znajdujących się na kursie kolizyjnym z Ziemią, może uratować niezliczone ilości istnień ludzkich. Kosmiczny teleskop do polowania na asteroidy będzie cennym wyposażeniem naszej planety, czyniąc ją przygotowaną na wszelkie potencjalne zagrożenia z galaktyki.
NASA w przyszłości chce stopniowo zwiększać liczbę misji obronnych, w celu jak najlepszego zrozumienia Układu Słonecznego i zidentyfikowania wszelkich obiektów, które mają choćby minimalne szanse, by uderzyć w Ziemię. Eksperci z Planetary Society zwrócili uwagę, że agencja kosmiczna przez długi czas zaniedbywała sektor obrony naszej planety przed kosmicznymi skałami, przeznaczając większe nakłady "nawet na swój dział PR-owy". Obecnie sytuacja uległa jednak zmianie i NASA zaczyna poważnie inwestować w długoterminowe bezpieczeństwo mieszkańców Ziemi. Łączny koszt budowy ogromnego, ważącego 1300 kg, teleskopu ma wynieść około 500-600 milionów dolarów.
Warto przypomnieć, że w 2009 roku NASA uruchomiła projekt o nazwie NEOWISE (Near-Earth Object Wide-field Infrared Survey Explorer). W ramach misji dokonano ponad 800 tysięcy obserwacji około 34 tysięcy różnych obiektów w Układzie Słonecznym. Teleskop, który obecnie przebywa na orbicie ziemskiej, ma skończyć swoje zadanie w lecie 2020 roku. Od tego momentu pełną parą ruszą prace nad przygotowaniem jego doskonalszego następcy.
Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa ... o-telesk...

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/na ... wykrywanie

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje budowę nowego kosmicznego teleskopu, który pozwoli na wcześniejsze wykrywanie asteroid.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje budowę nowego kosmicznego teleskopu, który pozwoli na wcześniejsze wykrywanie asteroid2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:11

NASA planuje misję na Tytana, podczas której do badań chce używać drona
Autor: admin (21 Październik, 2019)
Eksperci z NASA planują wysłanie na jeden z księżyców Saturna, Tytana, kilkunastu robotów. Mają się zająć poszukiwaniem życia pozaziemskiego, które może istnieć na tym skalistym globie. Roboty będą miały za zadanie gruntowne zbadanie tego intrygującego ciała niebieskiego.
Tytan to największy księżyc Saturna i drugi co do wielkości księżyc w Układzie Słonecznym. Jest to obiekt szczególnie interesujący ponieważ na jego powierzchni znajdują się jeziora z płynnego gazu, metanu, który pełni tam podobną funkcję która na Ziemi przypadła wodzie. Jest to jedyne ciało niebieskie w Układzie Słonecznym poza Ziemią, na którego powierzchni znajdują się zbiorniki z ciekłym płynem.
Ludzkość zdołała już kiedyś wylądować na Tytanie. Dokonała tego europejska sonda Huygens w 2005 roku.Nigdy jednak na jego powierzchni nie jeździł żaden łazik. Naukowcy planują wysłanie tam latającego drona zasilanego nuklearnie.
Roboty, które mają zostać wysłane na Tytana muszą być w stanie pływać po jeziorach metanu oraz latać nad licznymi kanionami. Dodatkowo pożądana byłaby zdolność penetracji znajdujących się tam jaskiń.
Misja Kosmiczna Dragonfly planowana przez NASA już za kilka lat wystrzeli w kierunku Saturna statek kosmiczny zawierający na pokładzie drona z ośmioma wirnikami zasilanego radioizotopowo, czyli posiadającego stałe, długo działające źródło prądu.
Będzie to pierwsza w historii misja kosmiczna składająca się z urządzenia latającego. Jego użycie jest możliwe dzięki temu że na tytanie znajduje się atmosfera gęstsza o połowę niż na Ziemi przy grawitacji zaledwie 0,138 g.
Wystrzelenie tej misji w kierunku Tytana ma nastąpić dopiero w 2026, a sam lot na Saturna zajmie aż 8 lat. Potem po udanym lądowaniu będzie można rozpocząć eksplorację Tytana, która powinna potrwać przynajmniej 2,5 roku, bo na tyle szacowany jest czas pracy ogniwa jądrowego.

Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa ... ksplorac...

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/na ... ywac-drona

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje misję na Tytana, podczas której do badań chce używać drona.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje misję na Tytana, podczas której do badań chce używać drona2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje misję na Tytana, podczas której do badań chce używać drona3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:12

Po raz pierwszy odkryto wodę w atmosferze pozasłonecznej planety
Autor: admin (21 Październik, 2019)
Badania przeprowadzone na egzoplanecie oddalonej o 111 lat świetlnych od nas wskazują, że jej atmosfera zawiera wodę. Co więcej, jest to planeta skalista, tzw. superziemia, a warunki na niej panujące mogą umożliwić przetrwanie życia bakteryjnego.
Planeta K2-18b została odkryta już w 2015 roku z pomocą Kosmicznego Teleskopu Keplera i okazało się, że orbituje wokół czerwonego karła pod nazwą K2-18. Potrzebuje zaledwie 33 dni, aby wykonać jeden pełny obieg wokół tej gwiazdy. Egzoplaneta pod wieloma względami przypomina Ziemię.
K2-18b znajduje się w idealnej odległości od swojej gwiazdy macierzystej, dzięki czemu mogą na niej panować umiarkowane temperatury. Jest tzw. megaziemią – posiada 8 razy większą masę od Ziemi, jest dwukrotnie większa i prawdopodobnie jest planetą skalistą.
Najnowsze badania wskazują również na obecność wody w atmosferze. Angelos Tsiaras i jego zespół z University College London wykorzystał dane archiwalne Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Astronomowie przeanalizowali skład atmosfery tej planety, korzystając z metody tranzytu.
Modele wskazują, że od 20% do nawet 50% atmosfery planety K2-18b może stanowić para wodna. Nie wyklucza się również obecności innych cząsteczek, np. amoniaku, azotu i metanu. Odległa megaziemia okazała się na tyle interesująca, że naukowcy będą kontynuować badania tej planety z pomocą instrumentów nowej generacji, w tym Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.

Źródło:
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... wode-w-a...
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/po ... ej-planety

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Po raz pierwszy odkryto wodę w atmosferze pozasłonecznej planety.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Po raz pierwszy odkryto wodę w atmosferze pozasłonecznej planety2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:15

Nemezis, brązowy karzeł orbitujący wokół Słońca, może być kluczem dla rozwikłania tajemnicy Planety X
Autor: admin (2019-10-21)
Naukowcy od lat spierają się o istnienie dodatkowego ciała niebieskiego, którego obecność widać w anomaliach ruchu obiektów transneptunowych. Eksperci coraz częściej potwierdzają, że coś tam rzeczywiście istnieje. Jedna z teorii zakłada, że to grawitacyjne oddziaływanie wywołuje nieudana gwiazda, zwana Nemezis, która jest towarzyszem Słońca.
Ma to być tak zwany brązowy karzeł, obiekt gwiazdopodobny o masie zbyt małej, aby zaszły w niej reakcje przemiany wodoru w hel. Jego wielkość szacowana jest na 10 do 20 razy wielkości Ziemi. Ten hipotetyczny brązowy karzeł krąży wokół Słońca na ogromnej orbicie, która jest aż 60 razy dalej niż Neptun. Przechodzi on przez wewnętrzną część układu słonecznego, gdy słońce osiąga najwyższą pozycję w galaktyce.
Przyczyną anomalii orbit obiektów krążących daleko poza Neptunem jest według tej teorii własnie ten nieznany dotychczas towarzysz naszej gwiazdy, a nie czarna dziura, co sugerowano niedawno. Ruch orbitalny tego brązowego karła jest skorelowany z ruchem orbitalnym Słońca.
Gdy Słońce porusza się wyżej i osiąga najwyższy punkt powyżej płaszczyzny Galaktyki, co trwa kilka tysięcy lat, jego towarzysz zbliża się do niego i przechodzi przez wewnętrzne planety układu słonecznego. W tym czasie Nemezis może się stać widoczna nawet gołym okiem.
Niektórym może się wydawać dziwne, że aż do teraz astronomowie nie byli w stanie wykryć tego ciała niebieskiego mimo jego wielkości i zmierzonego wpływu grawitacyjnego. Jest tak dlatego, że brązowe karły są na ogół bardzo trudne do wykrycia, ponieważ nie emitują prawie żadnego światła widzialnego.
Warto przypomnieć, że pierwszy brązowy karzeł została odkryty całkiem niedawno, bo dopiero w 1995 roku. Brązowe karły mogą zostać wykryte w podczerwieni, ale nawet posiadając takie urządzenia jak kosmiczny teleskop WISE jest są one bardzo trudne do wykrycia.
Jednak, gdy ten towarzysz Słońca będzie przechodzić przez wewnętrzną część Układu Słonecznego, jego wpływ na naszą planetę będzie ogromny z powodu intensywności jego pola magnetycznego. Brązowe karły to gęste ciała astronomiczne w porównaniu do gwiazd i ich pola magnetyczne są czasami nawet większe niż te, które towarzyszą dużym plamom słonecznym.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/neme ... -tajemnicy

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nemezis, brązowy karzeł orbitujący wokół Słońca, może być kluczem dla rozwikłania tajemnicy Planety X.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nemezis, brązowy karzeł orbitujący wokół Słońca, może być kluczem dla rozwikłania tajemnicy Planety X2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nemezis, brązowy karzeł orbitujący wokół Słońca, może być kluczem dla rozwikłania tajemnicy Planety X3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:16

20 lat opadów na Ziemi
2019-10-22. Krzysztof Kanawka
Dane satelitarne pozwoliły na stworzenie globalnej mapy opadów na naszej planecie – o zakresie aż dwóch dekad.
Amerykańska agencja NASA opublikowała właśnie najnowszy szacunek danych opadowych. Ten szacunek, o akronimie IMERG (Integrated Multi-satellitE Retrievals for Global precipitation measurement) bazuje na dwóch dekadach danych satelitarnych.
Dane pochodzą m.in. z misji Tropical Rainfall Measuring Mission (TRMM), aktywnej w latach 1997 – 2015 oraz misji Global Precipitation Measurement (GPM), która obserwuje naszą planetę od 2014 roku. Obie misje są efektem współpracy NASA z japońską agencją JAXA.
Dane pozwalają m.in. na określenie zasięgu zmian sezonowych, różnic w dostępności opadów pomiędzy poszczególnymi sezonami oraz ustalenie regionów, w których zmniejsza się dostęp do wody. W ujęciu globalnym tego typu dane są możliwe do zebrania dzięki satelitom. Ciekawym przykładem może być porównanie efektu El Nino na klimat Ziemi z okresami, gdy ten efekt nie występuje.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/10/20-lat-opadow-na-ziemi/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 20 lat opadów na Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:19

Kiedy zmiana czasu na zimowy w Polsce? Śpimy dłużej czy krócej?
2019-10-22.

W nocy z 26 na 27 października 2019 roku nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. Będziemy przesuwać wskazówki zegara o godzinę do tyłu, co oznacza dłuższy sen.

Zmiana czasu na zimowy nastąpi w nocy z soboty 26 października na niedzielę 27 października 2019 roku. O godzinie 3 przestawimy zegarki na godzinę 2 i pożegnamy czas letni. Dzięki temu będziemy spali godzinę dłużej.
Kiedy przestaniemy zmieniać czas

Zmiana czasu niebawem może przestać obowiązywać. Parlament Europejski uchwalił dyrektywę, na mocy której zmiana czasu zostanie wycofana. Do kwietnia 2020 roku kraje członkowskie powinny podjąć decyzję, który czas - letni czy zimowy - będzie u nich obowiązywał.
Do ostatniej zmiany czasu w historii ma dojść w 2021 roku. Europosłowie chcą, aby zmiana czasu w ostatnią niedzielę marca 2021 roku była ostatnią zmianą w tych krajach UE, które wybiorą na stałe "czas letni". Państwa członkowskie, które wolą zachować "czas zimowy", mogłyby zmienić wskazówki zegara po raz ostatni w ostatnią niedzielę października 2021 roku.
Jak wynika z badania CBOS przeprowadzonego na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Polacy są w zdecydowanej większości zwolennikami rezygnacji z dwukrotnej w ciągu roku zmiany czasu: 78,3 procent jest przeciwko dotychczas stosowanemu rozwiązaniu, a 14,2 za jej utrzymaniem.
Rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 krajach na całym świecie. W 2014 roku na stałe na czas zimowy przeszła Rosja. W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949 i 1957-1964. Obecnie obowiązuje nieprzerwanie od 1977 roku.
>>> CZYTAJ WIĘCEJ O ZMIANIE CZASU

Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Autor: anw/map

https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 1,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kiedy zmiana czasu na zimowy w Polsce  Śpimy dłużej czy krócej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kiedy zmiana czasu na zimowy w Polsce  Śpimy dłużej czy krócej2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Paź 2019, 08:21

Międzygwiezdne komety i asteroidy mogą rozsiewać życie z Ziemi po całej Drodze Mlecznej

2019-10-22.

Od pewnego czasu, astronomowie zaczęli zwracać większą uwagę na obiekty kosmiczne, które przybywają do nas spoza Układu Słonecznego. Wraz z odkrywaniem kolejnych ciał niebieskich, pochodzących z dalekiego kosmosu, zwolennicy teorii panspermii zaczęli wskazywać, że międzygwiezdne ciała niebieskie mogą rozprzestrzeniać ziemskie życie nawet po całej Drodze Mlecznej.

Tradycyjna teoria panspermii zakłada, że zderzenie dużego ciała niebieskiego z planetą może spowodować wyrzut masy w przestrzeń kosmiczną, która znajdzie się poza polem grawitacyjnym planety, a nawet gwiazdy. Jednak wyrzucone w kosmos szczątki planety są dość małe, a obecne na nich mikroby są praktycznie pozbawione ochrony przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym. Co więcej, obiekt musiałby uderzyć w planetę z odpowiednio dużą prędkością, aby wyrzucona masa uciekła grawitacji ziemskiej i gwiezdnej.

Jednak Amir Siraj i Abraham Loeb, astronomowie z Uniwersytetu Harvarda, postanowili sprawdzić, czy możliwe jest rozprzestrzenienie drobnoustrojów, obecnych w ziemskiej atmosferze. Jak wynika z przeprowadzonych badań, mikroby mogą znajdować się nawet 77 km nad powierzchnią Ziemi.

Siraj i Loeb skupili się na międzygwiezdnych ciałach niebieskich, takich jak 1I/ʻOumuamua, czy odkryta niedawno kometa 2I/Borisov. Tego typu obiekty kosmiczne, gdyby zbliżyły się do Ziemi na odpowiednią odległość, mogłyby "pobrać" ziemskie mikroby i rozsiać je na innych planetach poza Układem Słonecznym.
Naukowcy ocenili opór atmosfery ziemskiej na obiekcie międzygwiezdnym, a także efekt procy grawitacyjnej. Dzięki temu określono rozmiary i energię ciał niebieskich, które mogłyby eksportować mikroby z ziemskiej atmosfery na inne planety oraz układy planetarne. Następnie oszacowano, ile razy mogło dojść do "pobrania" ziemskich bakterii przez obiekty międzygwiezdne odkąd istnieje życie na Ziemi.
Badania wykazały, że na przestrzeni 4,54 miliarda lat, od 1 do 10 komet długookresowych oraz od 1 do 50 obiektów międzygwiezdnych mogło "pobrać" ziemskie bakterie z atmosfery. Co więcej, gdy uznano, że drobnoustroje mogą być obecne na wysokości ponad 100 km nad powierzchnią Ziemi, liczba takich zdarzeń wzrosła aż do 100 000.
W związku z powyższym, naukowcy zakładają, że życie może być obecne również w innych układach planetarnych poza Układem Słonecznym. Nie wykluczono również, że życie na Ziemi mogło zostać importowane miliardy lat temu w ten sam sposób.
Zmianynaziemi.pl


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3289364

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Międzygwiezdne komety i asteroidy mogą rozsiewać życie z Ziemi po całej Drodze Mlecznej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Międzygwiezdne komety i asteroidy mogą rozsiewać życie z Ziemi po całej Drodze Mlecznej2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Międzygwiezdne komety i asteroidy mogą rozsiewać życie z Ziemi po całej Drodze Mlecznej3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:03

Dziura koronalna wywoła burzę magnetyczną. Możliwe są obserwacje zorzy polarnej w Polsce
Autor: Anakin23 (2019-10-22)
Na tarczy słonecznej mamy kolejny dzień kiedy nie ma nawet jednej małej plamki, co oczywiście świadczy o tym, że wciąż jesteśmy świadkami minimum słonecznego i niewiele wskazuję na to, że do końca roku się to zmieni. Mimo to dochodzi do kolejnych zjawisk solarnych jak dziury koronalne, skutkujących burzami magnetycznymi na Ziemi.
Natomiast kolejny raz w ciągu najbliższych trzech dni czeka nas burza geomagnetyczna, która będzie znowu skutkiem dotarcia do naszej magnetosfery wiatru słonecznego, który pochodzi z dziury koronalnej. Aktualnie dziura o której mowa znajduję się dokładnie na środku tarczy słonecznej a wiatr z niej dotrze do nas w ciągu najbliższych siedemdziesięciu dwóch godzin wywołując burze geomagnetyczną, której siła wg. Agencji zarówno NOAA jak i NASA powinna oscylować w granicach G1-G2
Dziura koronalna na Słońcu oraz aktualny wygląd tarczy słonecznej
Jak wiemy nie od dziś prognozy mogą być błędne i burza równie dobrze może być zarówno słabsza jak i silniejsza. Jeżeli jednak prognozy się sprawdzą istnieje spore prawdopodobieństwo pojawienia się zorzy polarnej, która może być widoczna z północnów terenów naszego kraju. Oczywiście, jeżeli wszystkie czynniki jak chmury będą korzystne.
Źródło: http://zmianysolarne.pl/wiadomosc/dalsz ... agentyczna

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/dziu ... j-w-polsce

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziura koronalna wywoła burzę magnetyczną. Możliwe są obserwacje zorzy polarnej w Polsce.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziura koronalna wywoła burzę magnetyczną. Możliwe są obserwacje zorzy polarnej w Polsce2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:05

Szef NASA ujawnił realną datę lądowania Amerykanów na powierzchni Marsa
2019-10-22.
Podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego, który potrwa jeszcze w Waszyngtonie do piątku, astronomowie, politycy i naukowcy z całego świata debatują na temat przyszłości obecności ludzkości w kosmosie.
Z najnowszych informacji wynika, że w programie Artemida weźmie udział kilka najbogatszych krajów świata. W tej chwili NASA, ESA i inne agencje kosmiczne opracowują technologie, które pozwolą bezpiecznie powrócić na Księżyc, zbudować tam pierwsze kolonie i pozostać tam na stałe. Data lądowania Amerykanów na naturalnym satelicie naszej planety na nastąpić w 2024 roku.
Tymczasem Jim Bridenstine, administrator NASA, ujawnił również plany agencji związane z Marsem. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że pierwszym człowiekiem na tym tajemniczym globie może być kobieta, a teraz poznaliśmy realną datę lądowania. Okazuje się, że ludzie nie pojawią się tam w latach 20. XXI wieku. NASA najpierw musi zrealizować misje na Księżyc, przetestować tam technologie i dopiero skupi się na Marsie.
Najbardziej odpowiedni czas do pierwszego załogowego lotu na Czerwoną Planetę ma nastąpić w 2035 roku, czyli za 15 lat. Oczywiście, mówimy tutaj o planach Amerykańskiej Agencji Kosmicznej, a nie np. firmie SpaceX czy Blue Origin. Elon Musk zapowiadał, że na Marsa chce wysłać ludzi już w 2025 roku, ale ciężko teraz zweryfikować te ambitne plany. SpaceX będzie do tego potrzebowało systemów podtrzymania życia, które udostępni mu NASA, więc są od niej zależni.
Na razie nie wiadomo, w której części Czerwonej Planety nastąpi lądowanie. Najprawdopodobniej będą to obszary do tego czasu już eksplorowane przez roboty. Najczęściej wskazuje się tutaj teren krateru Jezero. Leży on na skraju Isidis Planitia i jest planowanym miejscem lądowania misji Mars 2020, amerykańskiej agencji NASA. Jest to gigantyczna niecka położona na północ od równika planety. Naukowcy wybrali ten obszar ze względu na występujące tam najstarsze i najciekawsze formy geologiczne Czerwonej Planety. Znajdują się tam też zasoby, które pozwolą na kolonizację.
Wczoraj (21 października) odbyła się ceremonia wręczenia Światowej Nagrody Kosmicznej (World Space Award), przyznawanej przez Międzynarodową Federację Astronautyczną (IAF). W tym roku nagrodę otrzymała załoga misji Apollo 11, która 50 lat temu, której działania zaowocowały lądowaniem ludzi na Księżycu i wypowiedzeniem słynnych słów przez amerykańskiego astronautę, Neila Armstronga.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/Imagine Entertainment
https://www.geekweek.pl/news/2019-10-22 ... hni-marsa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef NASA ujawnił realną datę lądowania Amerykanów na powierzchni Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef NASA ujawnił realną datę lądowania Amerykanów na powierzchni Marsa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:07

O kometach i innych małych ciałach Układu Słonecznego na XI Konferencji SOK PTMA
2019-10-22.
19 października w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie odbyła się już 11. edycja Konferencji Sekcji Obserwatorów Komet Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Referatom poświęconym badaniom małych ciał niebieskich towarzyszyło świętowanie 30-lecia samej sekcji.
W czasie konferencji można było wysłuchać czołowych polskich naukowców, zajmujących się badaniem komet czy planetoid. Dzień konferencji zbiegł się też z drugą rocznicą odkrycia 1I/ʻOumuamua - pierwszego znanego nam obiektu międzygwiezdnego. O jego właściwościach opowiadał dr Michał Drahus z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wraz z grupą astronomów badał on szczegółowo ten obiekt, a teraz prowadzi obserwacje odkrytej niedawno egzokomety 2I/Borisov. Drahus jest jednym z autorów artykułów w Nature Astronomy, opisujących oba obiekty.
Dr Anna Marciniak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu opowiadała o tym co badania fotometryczne planetoid w świetle widzialnym i podczerwieni mogą powiedzieć o ich cechach fizycznych. Dr Marciniak podzieliła się wynikami obecnie prowadzonych obserwacji małych planetoid Układu Słonecznego. W 2017 pracowała z zespołem badaczy, który odkrył pierścień wokół planety karłowatej Haumea z Pasa Kuipera. Artykuł opisujący badania tego obiektu został opublikowany w czasopiśmie Nature.
Na konferencji mogliśmy też usłyszeć dr Marcina Wesołowskiego z Uniwersytetu Rzeszowskiego, który podzielił się wynikami pracy nad modelami wirujących jąder komet, które mogą pomóc w zrozumieniu jak materiał lodowo-pyłowy zachowuje się na ich powierzchni. Dr hab. Tomasz Ściężor z Politechniki Krakowskiej opowiedział o wizualnych obserwacjach warkoczy kometarnych, pokazując przy tym przykłady ich obserwacji w ostatnich latach przez miłośników astronomii.
Oczywiście na konferencji Sekcji Obserwatorów Komet nie mogło zabraknąć podsumowania działań obserwatorów zrzeszonych w tej organizacji. Mikołaj Sabat z kieleckiego oddziału PTMA przedstawił statystyki obserwacji komet od czasu ostatniej konferencji sekcji, która odbyła się w 2017 roku.
Po sesjach referatowych i poczęstunku uczestnicy konferencji mogli zwiedzić krakowskie obserwatorium i uczestniczyć we wspólnych obserwacjach za pomocą teleskopu.
Organizatorami tegorocznej konferencji były: Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii (Sekcja Obserwatorów Komet) oraz Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego. Patronem medialnym wydarzenia było czasopismo i portal Urania - Postępy Astronomii.
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• strona Sekcji Obserwatorów Komet PTMA

Na zdjęciu tytułowym: Otwarcie XI Konferencji Sekcji Obserwatorów Komet PTMA. Zdjęcie: Grzegorz Zieliński.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/o- ... cji-sekcji

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: O kometach i innych małych ciałach Układu Słonecznego na XI Konferencji SOK PTMA.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: O kometach i innych małych ciałach Układu Słonecznego na XI Konferencji SOK PTMA2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:09

Ponad 51 tysięcy gości na 10. Nocy w Instytucie Lotnictwa
2019-10-22.
Jubileuszowa X Noc w Instytucie Lotnictwa okazała się rekordowa pod względem frekwencyjnym. W imprezie wzięło udział ponad 51 tys. pasjonatów lotnictwa i kosmosu czyli o ponad 8 000 osób więcej niż w roku 2018! Motywem przewodnim tegorocznej edycji były technologie kosmiczne.

W programie X Nocy w Instytucie Lotnictwa znalazło się wiele tematycznych atrakcji, wydarzeń i pokazów związanych z 50. rocznicą lądowania misji Apollo 11 na Księżycu, rewolucją SpaceX czy z polskim wkładem w eksplorację przestrzeni kosmicznej.
Organizatorom udało się zgromadzić wielu ekspertów, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą, doświadczeniami oraz pasją związaną z kosmosem. Gościem specjalnym imprezy był Artur Chmielewski – polski inżynier pracujący na co dzień w NASA.
Tematyka imprezy pozwoliła zaprezentować projekty, które rozwijają inżynierowie Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa. Goście imprezy mogli podziwiać m.in. rakietę Bursztyn, która w tym roku zaliczyła kolejny, udany test lotny na poligonie w Ustce oraz zwiedzić niedostępne na co dzień laboratoria. Wydarzeniem towarzyszącym było EDC Hackathon 2019 Drones zorganizowane wspólnie przez inżynierów Engineering Design Center oraz Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa z Zakładu Systemów Bezzałogowych. W Polsce nie było jeszcze takiego konkursu, w którym uczestnicy mieliby zaprogramować od zera prawdziwą maszynę bezzałogową i wykonać lot w trybie automatycznym w ciągu 24h.
W programie imprezy nie zabrakło także akcentów lotniczych. Uwagę zwiedzających przykuwały maszyny wojskowe i cywilne ustawione w strefie samolotowej oraz śmigłowcowej. Na Nocy zaprezentowały się m.in.: myśliwiec F-16 zademonstrowany przez zespół F-16 Tiger Demo Team Poland, samolot transportowy CASA C-295M, , samoloty zabytkowe: T-6 Harvard i Chipmunk, samoloty szkoleniowe: AT3, Cessna 172S, a także liczne śmigłowce, w tym W-3WA Sokół SAR, Mi-17 i Mi-8 oraz śmigłowce należące go Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Salt Aviation oraz Marii Muś.
Dodatkowymi atrakcjami dla fanów lotnictwa były pokazy odpalania silników przygotowane przez Fundację Biało-Czerwone Skrzydła i Fundację Latające Muzeum Polskich Sił Powietrznych, wirtualne przyglądanie się operacjom lotniczym oraz możliwość pilotowania maszyn na licznych symulatorach (w tym samolotu A320 i myśliwca F-35).
Hitem wieczoru były także spotkania z pilotami w ramach panelu dyskusyjnego EXTREME AIR w ramach którego wystąpili: mjr pil. Dominik ‚ZIPPITY’ Duda – pilot F-16 Tiger Demo Team, kpt. pil. Wojciech ‚RAMROD’ Kieczur – pilot F-16 Tiger Demo Team, Wojciech Bógdał – indywidualny motoparalotniowy mistrz świata, Maria Muś – pilot zawodowy i instruktor śmigłowcowy i Jan Makuła – reprezentant Kadry Narodowej w akrobacji szybowcowej, instruktor, pilot samolotowy. Swoją widownię zgromadzili także: znany popularyzator nauki – Karol Wójcicki, organizatorzy i uczestnicy spotkania „Mistrzowie Błękitu”, przedstawiciele Grupy Akrobacyjnej Polskich Sił Powietrznych „Orlik” oraz Zespołu Akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry. Prelekcji na temat fotografii lotniczej udzielił, po raz kolejny, ulubieniec nocowej widowni: Sławek ‚Hesja’ Krajniewski.
W tym roku przygotowano także bogatą ofertę atrakcji, warsztatów i zajęć edukacyjnych dla dzieci. Na najmłodszych oraz trochę starszych gości czekały m.in.: wystawa kosmicznych pojazdów zbudowanych z klocków, nocne obserwacje nieba przez teleskop, warsztaty kodowania, figury inspirowane hollywoodzkimi superprodukcjami (Obcy, Predator, Transformers), wozy strażackie i lotniskowe, pojazdy straży granicznej, motoambulanse, występ orkiestry wojskowej oraz wiele innych atrakcji.
Akcenty kosmiczne na imprezie to nie tylko rakieta ILR-SS Bursztyn, stojąca przed budynkiem X, ale także obecność zawodowych astronomów z Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, miłośników astronomii z Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii i oczywiście redakcja Uranii – Postępów Astronomii na czele z prof. Maciejem Mikołajewskim z ciekawą ofertą skierowaną dla wszystkich intersujących się kosmosem, np. książeczek edukacyjnych nie tylko dla dzieci czy T-shirtów z napisem „Cała prawda o Wszechświecie” (w kolorze czarnym) oraz „Naga prawda o Wszechświecie” (czerwony).
Tegoroczną Noc rozkręcił najbardziej znany warszawski duet dj-ów Exboyfriends. Goście imprezy mogli dotrzeć na wydarzenie specjalnie oznakowanym historycznym tramwajem (Zarząd Transportu Miejskiego), w którym byli witani przez Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie.
10. Noc w Instytucie Lotnictwa cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko uczestników i wystawców, ale także mediów. Wydarzenie przyciągnęło uwagę największych i najważniejszych stacji medialnych, agencji informacyjnych, stacji radiowych i mediów branżowych.
Impreza odbyła się pod patronatem honorowym Ministerstwa Przedsiębiorczości, Ministra Edukacji Narodowej, Ministra Obrony Narodowej, Wojewody Mazowieckiego, Marszałka Województwa Mazowieckiego, Prezydenta m.st. Warszawy, Naczelnej Organizacji Technicznej, Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Lotniska Fryderyka Chopina, PPL Portów Lotniczych, Lotniczej Akademii Wojskowej, Akademii Sztuki Wojennej, Politechniki Warszawskiej, Wojskowej Akademii Technicznej, Polskiej Izby Gospodarczej Zaawansowanych Technologii, Centrum Nauki Kopernik, Polskiej Agencji Kosmicznej, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy, Urzędu Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy, Aeroklubu Polskiego, Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, Aeroklubu Warszawskiego, Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła oraz patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Patronat medialny nad imprezą objęły: TVP3 Warszawa, Radio Kolor, Nasze Miasto, Przegląd Lotniczy, Skrzydlata Polska, Lotnictwo, Kosmonauta.net, pasażer.com, Nauka w Polsce, Defence24, Dlapilota.pl, Airfighters.pl, Aviation24.pl, Warszawa.pl, Samoloty.pl, Głos Akademicki i Polska Zbrojna.
Wydarzenie zostało zrealizowane w ramach obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości.

Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Instytut Lotnictwa
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... -lotnictwa

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ponad 51 tysięcy gości na 10. Nocy w Instytucie Lotnictwa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:10

W kosmicznym obiektywie: Gwiezdny cyrk
2019-10-22. Alicja Pietrzak
Choć mogłoby się wydawać, że przedstawiona wyżej galaktyka skacze przez ogromny pierścień z gwiazd, nie jest to prawdopodobnie prawdą. Pomimo że procesy składające się na powstanie tej struktury nie są jeszcze poznane dokładnie, dla badaczy jasne jest, że widoczny na zdjęciu obłok NGC 7714 został rozciągnięty i zniekształcony w wyniku niedawnej kolizji z sąsiadującą galaktyką.
Wspomniany mniejszy sąsiad, NGC 7715, znajdujący się na lewo od uchwyconego obrazu, miał przejść prosto przez NGC 7714. Z obserwacji wynika, że złoty pierścień widoczny na zdjęciu składa się z milionów starszych gwiazd podobnych do Słońca, które najpewniej poruszają się jednocześnie z błękitnymi gwiazdami we wnętrzu struktury. Znajdują się one w jasnym centrum NGC 7714, wskazując na odbywające się tam intensywne procesy gwiazdotwórcze.
Przedstawione zdjęcie wykonano za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble. NGC 7714 znajduje się około 130 milionów lat świetlnych od Ziemi, w gwiazdozbiorze Ryb. Interakcje pomiędzy opisaną parą galaktyk rozpoczęły się około 150 milionów lat temu i powinny trwać jeszcze kilkaset milionów lat, po których być może powstanie z nich jedna samotna galaktyka.
Source : NASA

https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... zdny-cyrk/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Gwiezdny cyrk.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:12

Czy europejscy astronauci także polecą na Księżyc w ramach misji Artemis?
2019-10-22, Radek Kosarzycki
Przygotowując się do powrotu na Księżyc, NASA otwarta jest na współpracę z partnerami z całego świata. Może to oznaczać, że w ramach misji Artemis na Księżycu stanie także ktoś spoza USA.
“Wydaje mi się, że na Księżycu jest dużo miejsca i chcielibyśmy aby wszyscy nasi międzynarodowi partnerzy polecieli tam razem z nami” powiedział wczoraj Jim Bridenstine, administrator NASA podczas 70. Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Waszyngtonie.
“Jeżeli dojdziemy do porozumienia co do wkładu poszczególnych krajów w realizację programu i ustalimy jak przyczynią się one do stworzenia całej architektury, to z pewnością nie widzę żadnego powodu, który uniemożliwiałby naszym partnerom dotarcie z nami na powierzchnię Księżyca” dodał.
Amerykanie opracowują statek (Orion) oraz mini stację kosmiczną (Gateway), która z założenia ma znaleźć się na orbicie wokół Księżyca i w teorii będzie wykorzystana przez pierwszą załogową misję księżycową w 2024 roku, nazwaną Artemis 3.
Jak na razie tylko jeden element misji zostanie wyprodukowany poza USA: moduł serwisowy Oriona, który będzie zapewniał energię elektryczną, napęd, kontrolę termiczną, powietrze i wodę w przestrzeni kosmicznej zostanie dostarczony przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA).
Astronauci spoza USA będą mieli możliwość w kierunku Księżyca dopiero po rozbudowie stacji Gateway.
“Rozmawiamy także z NASA o tym, aby europejscy astronauci mogli dotrzeć na powierzchnię Księżyca – takie są intencje ESA” powiedział Jan Woerner, dyrektor ESA, podczas tej samej konferencji prasowej.
“2024 rok to rok dla Amerykanów. Europejczycy mogliby dotrzeć na Księżyc pewnie gdzieś w 2027, 2028 roku” dodał później w rozmowie z agencją AFP.
Z innej strony, Japonia także zainteresowana jest skorzystaniem z amerykańskiego programu Artemis, a tym samym zapisaniem nowego etapu w historii japońskiego programu kosmicznego.
“To chyba oczywiste, JAXA jest bardzo zainteresowana wysłaniem japońskich astronautów na powierzchnię Księżyca” powiedział Hiroshi Yamakawa, dyrektor japońskiej agencji kosmicznej.
Budowa Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w latach dziewięćdziesiątych i w pierwszej dekadzie XXI wieku stanowiła nową erę współpracy w przestrzeni kosmicznej między USA a Rosją. Jednak tym razem Washington nie jest zainteresowany współpracą ze swoimi rywalami na arenie geopolitycznej.
Co więcej, Kongres USA wyraźnie zakazał jakiejkolwiek współpracy z Chinami, największą gospodarką świata i rosnącą potęgą kosmiczną.
Podczas swojej mowy inaugurującej trwającą tydzień konferencję, wiceprezydent USA Mike Pence siedmiokrotnie powtórzył, że USA nastawione są na współpracę z “narodami szanującymi wolność”.
Źródło: AFP/Phys.org
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/22/c ... i-artemis/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy europejscy astronauci także polecą na Księżyc w ramach misji Artemis.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:13

USA/Obrady Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Waszyngtonie
2019-10-23.
Międzynarodowy Kongres Astronautyczny (IAC) rozpoczął w poniedziałek swoje obrady w Waszyngtonie. Przedstawiono na nim założenia nowego programu kosmicznego "Artemis". Kongres zorganizowała Międzynarodowa Federacja Astronautyczna (IAF) oraz Amerykański Instytut Aeronautyki i Astronautyki.
Siedemdziesiąty z kolei Międzynarodowy Kongres Astronautyczny zgromadził ponad 6 tys. uczestników - naukowców, przedstawicieli rządów i prywatnych ośrodków badawczych oraz przedstawicieli dynamicznie rozwijającego się w ostatnich latach prywatnego przemysłu kosmicznego z ponad 80 państw świata.
W pięciodniowych obradach (21-25 października) bierze udział liczna delegacja z Polski na czele z prezesem Polskiej Agencji Kosmicznej Michałem Szaniawskim, dyrektorem Agencji Aleksandrą Bukałą i Julitą Wilczek zastępcą dyrektora Departamentu Innowacji Ministerstwa Przedsiębiorczości i Innowacji.
Sektor prywatny polskiego przemysłu kosmicznego reprezentuje podczas konferencji Paweł Wojtkiewicz prezes Związku Pracodawców Przemysłu Kosmicznego, który zrzesza ok. 70 pracodawców polskiego sektora kosmicznego, zarówno z przedsiębiorstw należących do Skarbu Państwa, jak i firm prywatnych powstałych w ciągu kilku ostatnich lat od wejścia w listopadzie 2012 roku Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Polska podczas kongresu zorganizowała własne stoisko, w którym prezentowana jest działalność Polskiej Agencji Kosmicznej i polskich firm prywatnych z sektora kosmicznego.
Wiceprezydent USA Mike Pence, który w imieniu władz amerykańskich otworzył obrady kongresu powiedział, że Stany Zjednoczone chcą pozostać przywódcą w dziedzinie badań kosmicznych na świecie wspólnie z innymi „miłującymi wolność narodami”.
Pence, który jest przewodniczącym Rady Badania Przestrzeni Kosmicznej w Białym Domu skoncentrował się w swoim wystąpieniu na programie „Artemis”, którego celem - jak powiedział - jest „ponowne lądowanie mężczyzny i pierwsze lądowanie kobiety na Księżycu do roku 2024”. Następnie agencja NASA ma się skupić na pracach zmierzających do realizacji planów lądowania na Marsie.
Pence pochwalił decyzję Japonii, która w ubiegłym tygodniu zapowiedziała udział w programie Artemis. Wyraził nadzieję, że w jego realizacji wezmą udział także państwa europejskie.
Wiceprezydent podkreślił, że tworzone obecnie z inicjatywy prezydenta Donalda Trumpa siły kosmiczne, szósty rodzaj broni amerykańskich sił zbrojnych, „wkrótce będą rzeczywistością, awangardą obrony naszego narodu, obrony naszej wolności i praw wszystkich miłujących wolność narodów w rozległych obszarach przestrzeni kosmicznej”.
Po wystąpieniu Pence’a odbyła się ceremonia wręczenia Światowej Nagrody Kosmicznej (World Space Award) przyznawanej przez Międzynarodową Federację Astronautyczną (IAF).
W tym roku nagrodę otrzymała załoga misji Apollo 11, która 50 lat temu, doprowadziła do postawienia stopy na Księżycu przez pierwszego człowieka, amerykańskiego astronautę Neila Armstronga.
Nagrodę odebrali: w imieniu nieżyjącego już Neila Armstronga jego syn Mark Armstrong, w imieniu pilota modułu dowodzenia Apollo 11 Michaela Collinsa jego wnuk Luke Newell oraz 89-letni obecnie Edwin „Buzz” Aldrin, który 50 lat temu był pilotem lądownika (modułu księżycowego).
„Zapewniam, że będę poświęcał wiele mojej energii, aby poprawić program +Artemis+” - zażartował podczas ceremonii wręczenia nagrody Buzz Aldrin.
Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)
tzach/ jm/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... tonie.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: USA Obrady Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Waszyngtonie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Paź 2019, 08:15

Proton-M wynosi dwa satelity (09.10.2019)
2019-10-23. Krzysztof Kanawka
Dziewiątego października nastąpił ostatni komercyjny start rakiety Proton.
Do startu rakiety Proton-M doszło 9 października 2019 o godzinie 12:17 CEST. Start odbył się z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Na pokładzie tej rakiety znalazły się dwa satelity: Eutelsat 5 West B oraz MEV-1. Lot przebiegł prawidłowo i oba satelity znalazły się na prawidłowej orbicie transferowej GTO. Start przeprowadzono dzięki firmie International Launch Services (ILS).
Z dwóch “pasażerów” tego lotu na szczególną uwagę zasługuje satelita MEV-1. Skrót MEV pochodzi od Mission Extension Vehicle – jest to satelita, którego celem jest wydłużenie życia innego satelity, umieszczonego wcześniej na orbicie geostacjonarnej. MEV-1 przyłączy się do satelity IS-901, u którego kończą się pokładowe zapasy paliwa. MEV-1 prawdopodobnie przedłuży czas pracy IS-901 przez przynajmniej pięć kolejnych lat.
Jest możliwe, że satelity typu MEV zmienią kształt rynku satelitów telekomunikacyjnych umieszczanych na orbicie geostacjonarnej (GEO). Dziś każdy z tych satelitów, kosztujący nawet kilkaset milionów EUR, funkcjonuje przez 10-15 lat. Wydłużenie czasu pracy przy pomocy względnie taniego satelity typu MEV może przynieść duże oszczędności firmom telekomunikacyjnym, co może się przełożyć na tańszą ofertę usług telekomunikacyjnych. Może to mieć duże znaczenie dla rynków telekomunikacyjnych – szczególnie, że do służby niebawem mogą wejść megakonstelacje, operujące na niższych orbitach.
Koniec służby Protonów
Rakiety rodziny Proton zostały wprowadzone do służby w 1965 roku. Pierwszy lot komercyjny tej rakiety nastąpił w 1996 roku. Przez lata zwykle ta rakieta latała z częstotliwością nawet kilkunastu startów rocznie. W ostatnich latach częstotliwość startów rakiety Proton wyraźnie spadła. Coraz częściej pojawiały się doniesienia, że służba tych rakiet dobiega końca. W połowie września 2019 pojawiła się informacja, że rosyjskie zakłady im. Chruniczewa zakończą niebawem produkcję rakiet Proton. Te zakłady zbudują jeszcze 11 rakiet i na tym zakończy się długa historia rakiet rodziny Proton.
Co zastąpi Protony? Powoli do służby jest wprowadzana rakieta Angara, startująca m.in. z nowego kosmodromu Wostoczny. Pojawiają się także i inne konstrukcje, z których kilka prawdopodobnie nie zakończy etapu projektowania. Wydaje się, że wraz z odejściem rakiet Proton Rosja przynajmniej chwilowo może ograniczyć sobie możliwości wynoszenia cięższych ładunków w przestrzeń kosmiczną. Pytanie tylko – na jak długo?
(PFA, NSF, RSW)
https://kosmonauta.net/2019/10/proton-m ... 9-10-2019/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Proton-M wynosi dwa satelity (09.10.2019).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:15

Galaktyki superspiralne potwierdzają popularną teorię

2019-10-23.

Droga Mleczna porusza się z imponującą prędkością 210 km/s, ale nie jest rekordzistą wśród galaktyk spiralnych.

Astronomowie odkryli ok. 100 superspiralnych galaktyk dyskowych, które są większe i masywniejsze od Drogi Mlecznej. Okazało się, że wirują one znacznie szybciej, a najmasywniejsza z nich - 20 razy cięższa od Drogi Mlecznej - obraca się z prędkością 570 km/s.

- Galaktyki superspiralne są ekstremalne pod wieloma względami. Pobijają rekordy prędkości obrotowych - powiedział Patrick Ogle, główny autor badań.

Galaktyki te nie są największymi we wszechświecie, ale są największymi galaktykami spiralnymi i nie przestrzegają ważnej zasady. Astronomowie odkryli związek między masą galaktyki spiralnej a prędkością, z jaką się obraca, ale wydaje się, że galaktyki superspiralnej nie stosują się do niej. Dlaczego? Okazuje się, że nie mają wystarczającej liczby gwiazd, aby osiągnąć swoją prędkość.

Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, 5/6 materii we wszechświecie nie wchodzi w interakcje ze światłem, tylko z grawitacją. To tzw. ciemna materia. Utrzymuje ona galaktyki w swoim kształcie, rozprzestrzeniając się dalej niż materia widzialna, w tzw. halo ciemnej materii. W galaktykach superspiralnych halo jest znacznie cięższe, porównywalne z tym, co zwykle znajduje się wokół grup galaktyk.

- Po raz pierwszy odkryliśmy galaktyki spiralne, które są tak duże, jak to tylko możliwe. Wygląda na to, że obrót galaktyki jest ustalany prez masę halo ciemnej materii - dodał Ogle.

Nowe odkrycia potwierdzają, że ciemna materia faktycznie wyjaśnia ruch galaktyk. Więcej informacji uzyskamy, gdy już zostanie uruchomiony Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba w 2021 r.

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3291125

www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:27

NASA zbada zmiany lodu na wschodzie Antarktydy
2019-10-23. BJS.MNIE
NASA zbada zmiany lodu polarnego wzdłuż wschodniej linii wybrzeża Antarktydy. Operacja IceBridge rozpocznie się w tym tygodniu w Hobart w Tasmanii. Naukowcy będą korzystać z danych zebranych z powietrza, lądu i kosmosu.
Operacja IceBridge to największe do tej pory badanie dotyczące zmian lodu na Ziemi wykorzystujące dane zebrane przez satelity, samoloty badawcze i personel naziemny. Naukowcy chcą zwrócić uwagę na wpływ ruchów i zmian lodu na całą naszą planetę. Eksperci zbadają właściwości śniegu i lodu oraz zmierzą jego wysokość.
Głównym celem naszych badań jest zebranie danych potrzebnych do lepszego prognozowania przyszłych zmian poziomu morza, spowodowanych zmieniającym się klimatem – powiedziała dr Linette Boisvert dr Boisvert. Wyjaśniła, że pomiary mają też pozwolić na dokładniejsze prognozy rocznego zasięgu lodu morskiego.
Naukowcy NASA będą zbierać rdzenie lodowe, czyli próbki z wieloletniej akumulacji lodu i śniegu. Po raz pierwszy będą się poruszać wzdłuż tej samej ścieżki, co satelita krążąca na orbicie polarnej. Będą też mierzyć pokrywy śnieżne w celu sprawdzenia zgodności danych zebranych w przestrzeni kosmicznej.
Zespół australijskich naukowców będzie pracować na stacji badawczej Casey na Antarktydzie. Eksperci będą równolegle korzystać z danych rejestrowanych m.in. przez satelitę NASA ICESat-2.
Do operacji IceBridge zostaną też wykorzystywane samoloty badawcze. Na ich pokładzie znajdą się wysokościomierze laserowe, czujniki radarowe, grawimetry, czujniki laserowe i liczne kamery.
źródło: ebu, Australian Antarctic Division
https://www.tvp.info/44990149/nasa-zbad ... antarktydy
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA zbada zmiany lodu na wschodzie Antarktydy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:29

Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych

2019-10-23.Radek Kosarzycki
Po raz pierwszy w historii, dopiero co powstały pierwiastek – stront – został dostrzeżony w przestrzeni kosmicznej. Pierwiastek powstał w wyniku połączenia dwóch gwiazd neutronowych. Proces powstawania pierwiastka zaobserwowano za pomocą spektrografu X-shooter zainstalowanego na teleskopie VLT (Very Large Telescope) i opisano w artykule opublikowanym dzisiaj w periodyku Nature. Odkrycie potwierdza tezę, że cięższe pierwiastki we wszechświecie mogą powstawać w procesach łączenia gwiazd neutronowych. Jest to brakujący element układanki opisującej powstawanie pierwiastków chemicznych.
W 2017 roku, po odkryciu fal grawitacyjnych przelatujących przez Ziemię, Europejskie Obserwatorium Południowe skierowało swoje teleskopy znajdujące się w Chile, w tym VLT, w kierunku źródła fal: miejsca, w którym doszło do połączenia gwiazd neutronowych GW 170817. Astronomowie podejrzewali, że, jeżeli cięższe pierwiastki powstają w zderzeniach gwiazd neutronowych, sygnatury tych pierwiastków powinno dać się wykryć w kilonowych, wybuchowych skutkach takich procesów. I właśnie tego dokonał zespół europejskich naukowców, korzystając z danych zebranych za pomocą instrumentu X-shooter zainstalowanego na VLT.
Po odkryciu GW 170817, cała paleta teleskopów ESO rozpoczęła monitorowania powstającej eksplozji kilonowej w szerokim zakresie długości fal. X-shooter wykonał serię widm od ultrafioletu do bliskiej podczerwieni. Wstępna analiza tych widm wskazywała na obecność ciężkich pierwiastków w kilonowej, ale astronomowie jak dotąd nie mogli ustalić poszczególnych pierwiastków.
“Analizując ponownie dane z 2017 roku, udało nam się zidentyfikować sygnaturę jednego ciężkiego pierwiastka w tej kuli ognia – strontu – i dowieść tym samym, że to kolizje gwiazd neutronowych odpowiadają za powstawanie tego pierwiastka we wszechświecie” mówi Darach Watson z Uniwersytetu w Kopenhadze, główny autor opracowania. Na Ziemi stron znajdujemy w ziemi, w określonych minerałach. Jego sole wykorzystywane są do produkcji fajerwerków eksplodujących jasnym czerwonym kolorem.
Astronomowie znają procesy fizyczne, w jakich powstają pierwiastki już od lat pięćdziesiątych XX wieku. W kolejnych dekadach badacze odkrywali kolejne miejsca, w których powstawały różne pierwiastki, poza jednym. “To ostatni etap trwających kilkadziesiąt lat wysiłków mających na celu ustalenie pochodzenia pierwiastków” mówi Watson. “Wiemy już teraz, że procesy, w których powstały te pierwiastki zachodzą zazwyczaj w zwykłych gwiazdach, w eksplozjach supernowych lub w zewnętrznych warstwach starych gwiazd. Jednak jak dotąd nie znaliśmy lokalizacji ostatniego nieodkrytego procesu, tak zwanego wychwytu prędkich neutronów (proces r), w którym powstają cięższe pierwiastki we wszechświecie”.
Proces r to proces, w którym jądro atomowe wychwytuje neutrony wystarczająco szybko, aby tworzyć z nich ciężkie pierwiastki. Choć wiele pierwiastków powstaje w jądrach gwiazd, to tworzenie pierwiastków cięższych od żelaza, takich jak stront, wymaga jeszcze gorętszego środowiska z mnóstwem swobodnych neutronów. Wychwyt prędkich neutronów zachodzi naturalnie jedynie w ekstremalnych środowiskach, w których atomy bombardowane są ogromnymi ilościami neutronów.
“To pierwszy raz kiedy udało nam się bezpośrednio powiązać nowo powstałą materię stworzoną w procesie r z procesem połączenia dwóch gwiazd neutronowych” mówi Camilla Juul Hansen z Instytutu Maxa Plancka w Heildelbergu, która odegrała kluczową rolę w projekcie badawczym.
Naukowcy dopiero teraz zaczynają lepiej poznawać procesy łączenia gwiazd neutronowych oraz eksplozje kilonowe. Z uwagi na ograniczoną wiedzę o tych nowych zjawiskach oraz złożoną naturę widmową eksplozji badanej za pomocą X-shootera, astronomowie nie mogli dotąd identyfikować poszczególnych pierwiastków.
“Podejrzewaliśmy, że powinniśmy zobaczyć stront dość szybko po zdarzeniu. Niemniej jednak, wykazanie, że faktycznie się on pojawił, okazało się niezwykle trudne. Trudności wynikały z naszej bardzo ograniczonej wiedzy o widmie cięższych pierwiastków” mówi Jonatan Selsing, badacz z Uniwersytetu w Kopenhadze.
GW 170817 to piąty z kolei przypadek zarejestrowania fal grawitacyjnych, co umożliwia nam obserwatorium LIGO oraz interferometr Virgo. Moment połączenia gwiazd neutronowych znajdujących się w galaktyce NGC 4993 był pierwszym i jak dotąd jedynym źródłem fal grawitacyjnych, który miał widoczny odpowiednik zarejestrowany przez teleskopy na Ziemi.
Źródło: ESO
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/23/p ... tronowych/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy ciężki pierwiastek powstały w kolizji gwiazd neutronowych3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:32

Gdy dochodzi do zderzenia dwóch egzoplanet
2019-10-23.Radek Kosarzycki
Rzut oka na pozostałości po zderzeniu dwóch egzoplanet pozwala naukowcom obserwować do czego dochodzi, gdy dwie planety znajdą się na kursie kolizyjnym. Podobne zdarzenie najprawdopodobniej miało miejsce także w naszym układzie planetarnym i doprowadziło do powstania Księżyca.
Układ planetarny BD +20 307 to układ z dwiema gwiazdami, oddalony od nas o około 300 lat świetlnych. Obie gwiazdy centralne mają co najmniej miliard lat. Mimo to w tym dojrzałym układzie naukowcy dostrzegli wirujące odłamki pyłowe, które nie są zimne – czego oczekiwalibyśmy po układzie krążacym wokół gwiazd w tym wieku. Pył krążący wokół tych gwiazd jest ciepły, co wskazuje, że powstał stosunkowo niedawno, najprawdopodobniej w wyniku zderzenia dwóch ciał o rozmiarach planety.
Dziesięć lat temu, obserwacje tego układu prowadzone za pomocą obserwatoriów naziemnych oraz teleskopu kosmicznego Spitzer po raz pierwszy wykazały obecność ciepłego pyłu i zasugerowały zderzenie. Teraz obserwatorium SOFIA (Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy) odkryło, że jasność pyłu w podczerwieni wzrosła o ponad 10% – to oznacza, że w układzie znajduje się jeszcze więcej ciepłych odłamków.
Wyniki badań opublikowane w periodyku naukowym Astrophysical Journal wskazują, że zderzenie dwóch skalistych egzoplanet mogło mieć miejsce stosunkowo niedawno. Zderzenia tego typu mogą całkowicie modyfikować całe układy planetarne. Przyjmuje się, że zderzenie Ziemi z obiektem o rozmiarach Marsa, do którego doszło 4,5 miliarda lat temu, doprowadziło do powstania odłamków, z których czasem uformował się Księżyc.
“Ciepły pył wokół BD +20 307 pozwala nam obserwować skutki katastroficznych zderzeń planet skalistych” mówi Maggie Thompson, doktorantka na University of California Santa Cruz i główna autorka opracowania. “Chcemy dowiedzieć się jak ten układ ewoluował po tym ekstremalnym zdarzeniu”.
Planety powstają gdy cząsteczki pyłu krążące wokół młodej gwiazdy łączą się w coraz większe obiekty. Pozostałości po tym procesie powstawania układu planetarnego pozostają zazwyczaj w odległych, zimnych regionach takich jak Pas Kuipera znajdujący się za orbitą Neptuna w naszym Układzie Słonecznym. Astronomowie spodziewają się ciepłego pyłu wokół bardzo młodych gwiazd. Z czasem, cząsteczki pyłu zderzają się ze sobą, rozdrabniają i z czasem stają się tak małe, że albo są wywiewane z układu przez promieniowanie gwiazdy lub opadają na gwiazdę. Ciepły pył wokół starszych gwiazd, takich jak Słońce czy dwie gwiazdy w układzie BD +20 307, powinien już dawno zniknąć. Badanie tych pyłowych pozostałości krążących wokół gwiazd nie tylko pozwala naukowcom badać ewolucję egzoplanet, ale pozwala nam budować pełniejszy obraz historii naszego własnego układu planetarnego.
“To rzadka okazja, aby zbadać katastroficzne zderzenie, do którego doszło na późnym etapie ewolucji układu planetarnego” mówi Alycia Weinberger, badaczka z Carnegie Institution for Science i główna autorka opracowania. “Obserwacje prowadzone za pomocą obserwatorium SOFIA wykazują zmiany dysku pyłowego w skali zaledwie kilku lat”.
Obserwacje prowadzone w podczerwieni, np. za pomocą kamery FORCAST (Faint Object Infrared Camera for SOFIA Telescope) są kluczowe do badania tajemnic ukrytych w kosmicznym pyle. Gdy obserwuje się go w zakresie podczerwonym, układ ten jest dużo jaśniejszy niż wskazują na to same gwiazdy. Dodatkowa energia pochodzi z blasku pyłowych odłamków, których nie widać na innych długościach fali promieniowania.
Choć istnieje kilka różnych mechanizmów, które mogą sprawiać, że pył świeci intensywniej – może pochłaniać więcej ciepła z gwiazd, albo zbliżać się do nich – to raczej nie powinny one zachodzić na przestrzeni zaledwie 10 lat, czyli błyskawicznie w skali kosmicznej. To jeszcze bardziej wskazuje na zderzenie dwóch egzoplanet. Zespół badaczy aktualnie analizuje dane z obserwacji uzupełniających, sprawdzając czy w układzie zachodzą kolejne zmiany.
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2019/10/23/g ... gzoplanet/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gdy dochodzi do zderzenia dwóch egzoplanet.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:34

Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział!
2019-10-23. Maria Puciata-Mroczynska
Virgin Orbit ogłosiło, że przystąpiło do projektu, w ramach którego powstanie pierwszy komercyjny mały satelita, który zostanie wysłany na Marsa. Bardzo pozytywną informacją jest to, że wśród podmiotów pracujących nad projektem jest też polska firma SatRevolution oraz kilka polskich uniwersytetów.
Ceremonia podpisania dokumentów miała miejsce w Katowicach na początku października 2019 roku w Katowicach podczas wydarzenia Impact Mobility’19 rEVolution.
Celem projektu jest stworzenie pierwszej serii misji na Marsa. Pierwsze sondy mają zostać wysłane już w ciągu najbliższych 3 lat. Zostaną wyniesione w kosmos za pomocą rakiety LauncherOne.
Codzienne życie bez satelitów okołoziemskich byłoby znacznie trudniejsze. Niemożliwe byłoby używanie GPS, rozmawianie przez telefon komórkowy czy chociażby dokładne badanie pogody. Jeśli umieszczenie małych urządzeń na orbicie wokół naszej planety tyle dało to o ile więcej korzyści może przynieść wysyłanie stosunkowo prostych urządzeń w przestrzeń międzyplanetarną? Stworzy to okazje do prowadzenia ciekawych, a także dosyć niskobudżetowych badań.
Polska firma SatRevolution z siedzibą główną we Wrocławiu specjalizująca się w costamcoś (complete satellite solutions) będzie odpowiedzialna za zaprojektowanie i wyprodukowanie małego satelity.
Wśród uniwersytetów współpracujących z Virgin Orbit są Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Politechnika Wrocławska, Politechnika Poznańska, Politechnika Gdańska, Politechnika Łódzka, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II oraz Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Taki duży projekt z pewnością pobudzi polski sektor kosmiczny do życia, zaznaczy jego pozycję na arenie międzynarodowej. Zaangażowanie wielu naukowców i inżynierów w budowanie pierwszej międzyplanetarnej misji typu CubeSat powinno zainteresować wielu Polaków i sprawić, że zaczną bardziej angażować się w rozwój technologii satelitarnej i kosmicznej. Może dzięki temu Polska stanie się centrum postępu światowego sektora kosmicznego.
Do tej pory Virgin Orbit posiadało tylko rakiety dwustopniowe LauncherOne. Dołączenie do nich trzeciego stopnia umożliwi skierowanie satelitów w stronę Marsa. Wstępne badania dowiodły, że małe satelity (wielkości puszek po napojach) mogą być zastosowane do wielu różnych badań jak na przykład wykonywanie zdjęć Marsa i jego księżyca Fobosa, analizowanie marsjańskiej atmosfery czy nawet poszukiwanie wody pod powierzchnią Czerwonej Planety.
Więcej informacji można znaleźć na stronie Virgin Orbit.
Source :
Virgin Orbit announces first deep space mission
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... ej-udzial/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Virgin Orbit ogłosiło misję na Marsa, polscy naukowcy biorą w niej udział2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:36

Zakłócając przepływ wokół supermasywnej czarnej dziury
2019-10-23.AutorVega
W centrum galaktyki NGC 1068 supermasywna czarna dziura ukrywa się w gęstym obłoku pyłu i gazu o kształcie pączka. Kiedy astronomowie wykorzystali ALMA w celu dokładniejszego zbadania tego obłoku, dokonali nieoczekiwanego odkrycia, które może wyjaśnić, dlaczego supermasywne czarne dziury tak szybko rosły we wczesnym Wszechświecie.
Dzięki niesamowitej rozdzielczości ALMA astronomowie zmierzyli ruch gazu na wewnętrznych orbitach wokół czarnej dziury i znaleźli dwa dyski gazu rotujące w przeciwnych kierunkach.

Supermasywne czarne dziury istniały już, gdy Wszechświat był młody – zaledwie miliard lat po Wielkim Wybuchu. Ale to, w jaki sposób ekstremalne obiekty, których masy są nawet miliardy razy większe, niż masa Słońca, zdążyły urosnąć w tak stosunkowo krótkim czasie, jest wyjątkowym pytaniem wśród astronomów. Nowe odkrycie ALMA może być wskazówką. „Przeciwnie rotujące strumienie gazu są niestabilne, co oznacza, że obłoki wpadają do czarnej dziury szybciej niż w przypadku dysku z jednym kierunkiem rotacji. To może być sposób, w jaki czarna dziura zdoła szybko rosnąć” – mówi Violette Impellizzeri z NRAO i główna autorka publikacji.

NGC 1068 (znana również jako M 77) to galaktyka spiralna oddalona o ok. 47 mln lat świetlnych od Ziemi w kierunku konstelacji Wieloryba. W jej centrum znajduje się aktywne jądro galaktyczne, supermasywna czarna dziura, która aktywnie karmi się z cienkiego, rotującego dysku gazu i pyłu, znanego również jako dysk akrecyjny.

Poprzednie obserwacje ALMA pokazały, że czarna dziura nie tylko połyka materię, ale także wyrzuca gaz z niewiarygodnie dużymi prędkościami – do 500 km/s. Ten gaz, który zostaje wydalony z dysku akrecyjnego, prawdopodobnie przyczynia się do ukrycia obszaru wokół czarnej dziury przed teleskopami optycznymi.

Impellizzeri i jej zespół wykorzystali doskonałą zdolność obiektywu zmiennoogniskowego ALMA do obserwacji gazu molekularnego wokół czarnej dziury. Nieoczekiwanie znaleźli dwa przeciwnie rotujące dyski gazu. Wewnętrzny dysk rozciąga się na 2-4 lata świetlne i podążą za rotacją galaktyki, podczas gdy dysk zewnętrzny (zwany również torusem) rozciąga się na 4-22 lata świetlne i wiruje w przeciwnym kierunku.

„Nie spodziewaliśmy się tego. Normalnie gaz opadający do czarnej dziury wirowałby wokół niej tylko w jednym kierunku. Coś musiało zakłócić przepływ, ponieważ niemożliwe jest, aby część dysku samodzielnie zaczęła wirować wstecz” – powiedziała Impellizzeri.

Rotacja wsteczna nie jest niezwykłym zjawiskiem w kosmosie. „Widzimy to w galaktykach, zwykle tysiące lat świetlnych od jąder galaktycznych. Rotacja wsteczna zawsze wynika z kolizji lub interakcji między dwiema galaktykami. Tym, co czyni ten wynik niezwykłym, jest to, że widzimy go na znacznie mniejszą skalę, dziesiątki lat świetlnych zamiast tysięcy od centralnej czarnej dziury” – wyjaśnił współautor pracy Jack Gallimore z Bucknell University w Lewisburg w Pensylwanii.

Astronomowie sądzą, że wsteczny przepływ w NGC 1068 może być wywołany gazowymi obłokami, które wypadły z galaktyki gospodarza, lub małą przechodzącą w pobliżu galaktyką na przeciwbieżnej orbicie uchwyconą przez dysk.

W tej chwili zewnętrzny dysk wydaje się znajdować na stabilnej orbicie wokół dysku wewnętrznego. „Zmieni się to, gdy zewnętrzny dysk zacznie opadać na dysk wewnętrzny, co może się zdarzyć po kilku orbitach lub kilkuset tysiącach lat. Rotujące strumienie gazu zderzą się i staną się niestabilne, a dyski prawdopodobnie zapadną się w świetlnym zdarzeniu, gdy gaz molekularny wpadnie do czarnej dziury. Niestety, nie będzie nas tam, aby być świadkami fajerwerków” – powiedział Gallimore.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ywnej.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakłócając przepływ wokół supermasywnej czarnej dziury.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:37

Japonia dołączy do programu Artemis
2019-10-23.
Japonia to drugi kraj po Kanadzie, który deklaruje konkretne plany współpracy z NASA w programie załogowego powrotu na Księżyc Artemis.
18 października administracja rządowa premiera Japonii Shinzo Abe ogłosiła na Twitterze, że kraj ten chce wziąć udział w amerykańskim programie Artemis, którego celem jest powrót ludzi na powierzchnię Księżyca w 2024 roku.
Szczegółowe plany i konkretne umowy nie zostały jeszcze zawiązane, ale rząd japoński w specjalnym oświadczeniu wskazał, że chce wspierać technologicznie wokółksiężycową stację Gateway już we wczesnej fazie rozwoju np. poprzez świadczenie usług transportowych za pomocą statku HTV-X - następcy statku towarowego HTV, który obecnie wysyła zaopatrzenie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie wokół Ziemi.
O zaangażowaniu Japonii wiedzieliśmy już wiele miesięcy wcześniej. W informacjach przekazywanych przez NASA nt. kolejnych faz rozbudowy stacji Gateway w planach był nawet japoński moduł.
Japonia jest już więc drugim krajem, który wyraża konkretne zainteresowanie współpracą z amerykańską agencją kosmiczną w programie Artemis. Pierwsza była Kanada, która na początku 2019 r. ogłosiła, że zbuduje dla stacji Gateway zewnętrzne ramię robotyczne Canadarm3 - będące następcą urządzenia Canadarm2, wykorzystywanego na ISS.
Japonia chce też wysłać miniaturowy lądownik OMOTENASHI w ramach dodatkowego ładunku w misji testowej Artemis 1. Artemis 1 to pierwsza misja programu Artemis. Jej celem będzie przetestowanie rakiety SLS w locie bez załogi i wysłanie statku Orion w lot wokół Księżyca.
Na podstawie: Space.com/SN
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• oficjalna strona programu Artemis

Na zdjęciu: Oficjalne logo programu Artemis. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ja ... mu-artemis

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Japonia dołączy do programu Artemis.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:39

25. rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4
2019-10-23.
22 października br. minęła 25 rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4 w Piwnicach pod Toruniem. Jest to największy radioteleskop w Europie Środkowej, który ma na swoim koncie wiele interesujących odkryć.
Radioteleskop RT-4 Kopernik, nazywany również RT32 to 32-metrowa precyzyjna paraboliczna antena. Został zaprojektowany przez inż. Z. Bujakowskiego ze współpracownikami i oddany oficjalnie do użytku 22 października 1994 r.
Jest to największy radioteleskop nie tylko w Polsce, ale także w Europie Środkowej. 32-metrowa antena z wysokiej jakości oprzyrządowaniem jest dla polskich astronomów unikalnym narzędziem badań kosmosu. Teleskop jest częścią europejskiej i ogólnoświatowej sieci interferometrycznej VLBI (Very Long Baseline Interferometry), w skład której wchodzą teleskopy na różnych kontynentach kuli ziemskiej. 25% czasu pracy polskiej anteny zarezerwowany jest na pomiary w sesjach VLBI. Radioteleskop RT-4 na częstotliwości 30GHz ma rozdzielczość porównywalną z ludzkim okiem.
Na początku radioteleskop wykorzystywany był głównie do badania pulsarów. Aktualnie służy badaniom widm radiowych obiektów z naszej galaktyki, które pozwalają określić ich skład chemiczny oraz do badań odległych ciał niebieskich spoza Układu Słonecznego. Ma on ogromne znaczenie dla rozwoju wiedzy o wszechświecie. Co roku publikowanych jest co najmniej 50 artykułów w najważniejszych czasopismach międzynarodowych powstałych dzięki obserwacjom prowadzonym przy użyciu RT -4.
Z okazji 25-lecia istnienia radioteleskop doczekał się remontu. Zostanie zerwana obecna powłoka malarska i antykorozyjna. Po usunięciu korozji, urządzenie zostanie na nowo pomalowane.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przekazało UMK 15 lipca br. 4 miliony złotych. Za 2,5 mln zł radioteleskop zostanie wyczyszczony i przemalowany, a pozostała kwota czyli 1,5 mln zł została przeznaczona na dofinansowanie działalności radioteleskopu. Przetarg ma zostać ogłoszony jeszcze w tym roku, a prace mają ruszyć wiosną 2020 r.
Radioteleskop RT-4 ma własny profil na Facebooku pod nazwą Radioteleskop Live. Prowadzą go jego operatorzy, m. in. dr Paweł Wolak z Instytutu Astronomii UMK. Wczoraj pojawił się na nim poniższy wpis:
„Dzisiaj mija 25 rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4 w podtoruńskich Piwnicach. W ciągu tego ćwierćwiecza nasza jednostka naukowa mocno się rozwinęła i jest to głównie zasługa tego urządzenia badawczego. Staliśmy się jednym z głównych węzłów europejskiej sieci interferometrycznej VLBI (European VLBI Network) i regularnie bierzemy udział w globalnych projektach naukowych. Na dzień dzisiejszy nasz radioteleskop jest najczęściej wykorzystywanym instrumentem badawczym w Polsce przez międzynarodowe zespoły badawcze, gdyż rocznie średnio 1/3 czasu obserwacyjnego jest dedykowana do tego typu aktywności. W międzyczasie rozwinęliśmy też instrumentarium teleskopu i zamontowano na antenie kolejne 4 systemy odbiorcze bezpośrednio zaprojektowane i zbudowane przez zespół techniczny naszego Instytutu Astronomii (kiedyś Centrum Astronomii). O jakości sprzętu niech świadczy fakt, że często jesteśmy wybierani jako antena referencyjna dla projektów VLBI. W oparciu o lokalne badania prowadzone przez RT-4 powstała u nas bardzo silna grupa maserowa, która ceniona jest na całym świecie. W jej ramach IA był jednym z pionierów badania emisji maserowej od cząsteczki metanolu. Odniesiono na tym polu wiele sukcesów (jeśli chodzi o śledzenie zmienności źródeł emisji maserowej), łącznie z odkryciem unikalnego obiektu G107.298+5.639, jedynego źródła z naprzemienną emisją maserów metanolowego i wodnego na 22 GHz. Teraz realizujemy kolejne projekty, w tym pionierski dedykowany masowej lokalizacji przestrzennej zjawisk typu FRB, a ostatnie inwestycje w sprzęt i zbliżająca się w przyszłym roku rewitalizacja naszej anteny pozwalają spokojnie i z nadzieją patrzeć w przyszłość... Tak, że tak.. :)
Na załączonym filmie ceremonia nadania imienia radioteleskopowi przez prof. Wilhelminę Iwanowską”.
Kilka słów o radioteleskopie RT-4
Radioteleskop RT-4 to w pełni sterowalny teleskop o klasycznym montażu azymut – elewacja. Zwierciadło główne złożone jest z 336 paneli, a każdy wykonany jest z dokładnością 0.35 mm (średnie odchylenie standardowe). Panele zostały zamontowane, a następnie ustawione z dokładnością większą od 0.2mm dzięki klasycznej, opartej na pomiarach laserowych, technice przeglądu. Finalna dokładność powierzchni jest więc limitowana dokładnością z jaką wykonane są poszczególne panele. Konstrukcja podpór czaszy jest sztywna i oparta na zasadzie homologicznej. Grawitacyjne odkształcenia powierzchni parabolicznej określono w projekcie na 0.14 mm (RMS). Pozycja 3.2 metrowego zwierciadła wtórnego jest w sposób ciągły poprawiana aby skompensować homologiczne odkształcenia powierzchni paraboloidy.
Teleskop posiada cztery napędy azymutu, każdy z dwoma silnikami prądu zmiennego i dwoma przekładniami, oraz dwa napędy osi elewacji, z jedną przekładnią lecz dwoma silnikami. Tak złożony układ został wybrany by zapewnić bardzo płynny ruch potrzebny do śledzenia źródeł astronomicznych poprzez pracę każdej pary silników w modzie antypoślizgowym. teleskop można ustawiać z całkowitą dokładnością 0.005 stopnia, a śledzenie źródeł astronomicznych odbywa się z dokładnością 0.002 stopnia. Odbiorniki na pasma 1.4, 1.6 5 i 6.8 GHz są zamontowane w kabinie ogniskowej. Wszystkie wzmacniacze wejściowe i falowody schłodzone są do 15K i 50 K odpowiednio. Osiągnięta w ten sposób temperatura szumowa odbiorników mieści się w granicach 30K.
Na pomocniczy osprzęt radioteleskopu składają się: Maser Wodorowy jako wzorzec czasu (EFOS-15) odbiornik służby czasu GPS TRAK, szerokopasmowa maszyna pulsarowa PSPM2, 16k kanałowy cyfrowy autokorelator i stacja pogodowa.
32-metrowa antena z wysokiej jakości oprzyrządowaniem jest dla polskich astronomów unikalnym narzędziem badań kosmosu. Teleskop jest częścią europejskiej i ogólnoświatowej sieci interferometrycznej VLBI. Pozwala to naszej antenie być częścią syntetyzowanego radioteleskopu o równoważnej aperturze ok 10 tys. kilometrów. Budowa tego instrumentu i udział polskich astronomów w międzynarodowej kooperacji zaowocował rozkwitem badań w dziedzinie radiowej. Wykonywane za pomocą VLBI badania odległych galaktyk i kwazarów, poszukiwania układów planetarnych wokół pulsarów, badania molekuł w gwiazdach i materii międzygwiazdowej to główne z wymienionych tu dziedzin. Ważność toruńskiej 32-metrowej anteny została doceniona przez środowisko astronomiczne. Jej rozmiar i położenie (ważne rozszerzenie sieci VLBI na wschód) i wysoce wykwalifikowana kadra naukowa i inżynieryjna sprawia, że włączenie Torunia do sieci VLBI znacznie poszerza jej możliwości.
Badania radioastronomiczne są wielkim wyzwaniem nowoczesnej nauki dla kraju takiego jak Polska. Nasz teleskop jest przeznaczony do użytku przez wszystkich polskich radioastronomów jako Ośrodek Narodowy.
Więcej o obserwacjach radioteleskopu RT-4 można przeczytać w artykule Grażyny Gawrońskiej pt. Obserwacje radiowe w praktyce na Serwisie edukacyjnym PTA Orion.
Na filmie można obejrzeć ceremonię nadania imienia radioteleskopowi przez prof. Wilhelminę Iwanowską.

Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Radioteleskop Live, Instytut Astronomii UMK, Serwis edukacyjny PTA Orion
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/25 ... skopu-rt-4

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 25. rocznica oficjalnego otwarcia radioteleskopu RT-4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2019, 09:40

Szef Amazonu zbuduje dla NASA lądownik księżycowy. Elon Musk w opałach?
2019-10-23.
Wszystko w ramach programu lotów kosmicznych realizowanego przez Amerykańską Agencję Kosmiczną, prywatne spółki kosmiczne i partnerów międzynarodowych, jak Europejska Agencja Kosmiczna.
A mowa oczywiście o Programie Artemis, którego celem jest ponowne wysłanie ludzi na Księżyc, w tym pierwszej kobiety, a wszystko w ciągu 5 najbliższych lat. W projekt mocno zaangażowana jest firma Blue Origin, założona przez najbogatszego człowieka na świecie, czyli Jeffa Bezosa z Amazonu, która będzie odpowiadać za zaprojektowanie dla NASA lądownika księżycowego. I jak się właśnie dowiedzieliśmy, nawiązała w tym celu współpracy z takimi gigantami, jak Lockheed Martin (pierwsza piątka amerykańskiego przemysłu obronnego), Northrop Grumman (koncern technologiczny i obronny o globalnym zasięgu) oraz Draper (m.in. systemy nawigacyjne dla programów Apollo).
I w sumie to trudno się temu dziwić, bo jeśli NASA faktycznie chce ponownie wysłać ludzi na księżyc przed 2024 rokiem, to będzie potrzebowała nowego załogowego lądownika i to takiego o co najmniej generację nowocześniejszego niż te służące w programie Apollo. Oznacza to większą, bardziej złożoną i zdolną do przenoszenia większego ładunku maszynę, która na dodatek będzie w stanie pozostawać na księżycu przez dłuższy czas, a później będzie zdatna do wykorzystania w innych programach, bo koszt jest stworzenia jest przecież ogromny.
Aby sprostać tym wymaganiom, 4 ogromne koncerny podjęły się więc współpracy, w ramach której każdy odpowiadać będzie za inny element. Przewodzić wszystkiego będzie Blue Origin, które jest głównym kontraktorem i ponosi ogólną odpowiedzialność za zarządzanie programem, inżynierię systemów oraz bezpieczeństwo misji. Co więcej, firma zbuduje element odpowiadający za osadzenie lądownika na powierzchni księżyca, bazując na swoim lądowniku Blue Moon oraz silniku BE-7 engine. Jak mówił przy okazji ogłaszania partnerstwa Jeff Bezos: - Narodowe wyzwania wymagają narodowej odpowiedzi. Jesteśmy wdzięczni za możliwość poprowadzenia tego oddanego zespołu, który pomoże astronautom NASA ponownie wylądować na księżycu.
Od razu dowiedzieliśmy się też, jakie będą zadania wszystkich pozostałych partnerów. I tak, Lockheed Martin, czyli jeden z największych graczy amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego, dla którego współpraca z NASA nie jest pierwszyzną, opracuje element wznoszący, odpowiadający za powrót astronautów na orbitę oraz przejmie kontrolę na operacjami w powietrzu i treningiem. Zadaniem Northrop jest element transferujący, który pomoże wynieść lądownik na księżyc, a Draper skupi się nad odpowiednimi systemami wspomagającymi oraz awioniką, czyli implementacją urządzeń automatycznych i elektronicznych.
Źródło: GeekWeek.pl/Blue Origin / Fot. Blue Origin
https://www.geekweek.pl/news/2019-10-23 ... siezycowy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef Amazonu zbuduje dla NASA lądownik księżycowy. Elon Musk w opałach.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szef Amazonu zbuduje dla NASA lądownik księżycowy. Elon Musk w opałach2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

AstroChat

Wejdź na chat