22.05.2020 GSO 10" u kresu swych sił.

Postlolak89 | 22 Maj 2020, 09:07

Hej,

Piękna pogoda, ani jednej chmurki, nów Księżyca nie pozostawiły mi innego wyboru jak wystawić tubę na zewnątrz i czekać na noc. Przed 23:00 ściemniło się na tyle, że zacząłem zabawę, podpiąłem szukacz kątowy i zaczynam justowanie ale hola hola! Gwiazdki jakieś rozmazane, ciężko wyostrzyć obraz. Seeing na początku był straszny, gwiazdy migotały nad głową, całe szczęście to tylko na początku, potem było coraz lepiej.

Coraz bardziej się uświadamiam, że jestem na tyle początkującym DeeSiarzem, że mógłbym mieć góra 3 okulary z czego i tak korzystałbym tylko z jednego :) Właśnie tak było tej nocy.

Zacząłem od zabawy z bino i Morfeuszami 17.5 mm, power około 170x. Z takim zestawem zacząłem od M13, M92 i M57. Cała trójka z tym potwornym seeingiem była strasznie mierna, nie mogłem wyostrzyć obrazu, dosłownie widziałem przepływające fale powietrza. Część winy pewnie ponosi bino świeżo przyniesione z domu ale i w mono początek był niewyraźny. Nie będę ukrywał, że trochę podcięło mi to skrzydła, mydlane widoki to nie jest to co chcę oglądać.

Całe szczęście, że poprawiło się niedługo potem. Odpiąłem bino i włożyłem Morfeusza w trybie mono i tak już zostałem praktycznie przez całe obserwacje :)

Pierwszy cel Draco Dwarf Galaxy - nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać, co to jest za obiekt, nic nie zobaczyłem, zmieniłem okular na 24 82 stopnie i również nic, jakby jakiś pył był widoczny ale bez przekonania.

Teraz będzie bardziej schematycznie bo wszystkie są mniej więcej do siebie podobne :) tylko jedną widać wyraźniej inną mniej.

Smok (Draco)

NGC 6503 (10.1 Spiral) - ładny obiekt, dość jasny i wąski.

NGC 6340 (11.1 Spiral) - słabo widoczna, było jeszcze dość jasno, latarnie na wsi nie zgasły.

NGC 6654 (11.8 Spiral) - delikatna, trzeba chować przed silnym blaskiem pobliskiej HIP 89937.

NGC 6643 (11.1 Spiral) - widoczna na wprost, zerkaniem nabiera kształtu i robi się podłużna.

NGC 6412 (11.9 Spiral) - podobnie do powyższej tylko dużo ciężej na wprost, zerkaniem nabiera rozmiaru.

Mała niedźwiedzica (Ursa Minor)

NGC 6217 (11.3 Spiral) - dość jasna i skoncentrowana, ładny widok.

NGC 6068 (12.4 Spiral) - trudna sztuka, na wprost prawie ginie, widoczna dobrze zerkaniem.

Psy Gończe (Canes Venatici)

M51 (8.0 Spiral) z NGC 5195 (9.6 Spiral) - mega piękne o tej porze, widoczne doskonale ramiona, nie pamiętam jej takiej z 10".

NGC 5377 (11.3 Spiral) - słabizna, malutka i podłużna

Wielka Niedźwiedzica (Ursa Major)

NGC 5448 (12.1 Spiral) - podobna do wcześniejszej 5377 ale ładniejsza.

NGC 5481 (13.3 Elliptical) i NGC 5480 (12.9 Spiral) - parka słabych galaktyk, w okularze jedna jest wyraźnie mniejsza od drugiej, zwiewne sztuki.

Wolarz (Bootes)

NGC 5520 (13.3 Spiral) - Hardkorowa sztuka jak na 10", tylko podczas zerkania wychodzi kłaczek, na wprost upodabnia się do rozmytej gwiazdy.

teraz kilka sztuk.

NGC 5660 (11.9 Spiral), IC 1029 (11.3 Spiral), NGC 5673 (12.2 Spiral), NGC 5676 (11.2 Spiral).

Pierwsza widoczna pięknie jako kulka o równomiernej jasności, IC i 5673 prześcigały się która jest słabsza. Wychodzi na to, że IC wychodził mi dużo pewniej od wspomnianej 5673, z nią była masakra, musiałem się mocno wysilić żeby ją dojrzeć ale obydwie jawiły się jako bardzo delikatne przecinki z lekkim przesunięciem kierunku wobec siebie. Świetny widok, mocno wymagający choć na papierze na takie nie wyglądają. Na deser została 4 sztuka z grupki, czyli NGC 5676, ta w porównaniu do nich świeci jak żarówka, super widok.

NGC 5689 (11.8 Spiral) - następna niedaleko, wyskoczyła ładnie i pewnie.

NGC 5693 (14.2 Spiral) - mój osobisty rekord galaktycznej Mag w 10" :) 14.2 magnitudo wg SS, dała się dostrzec dopiero jak zerkałem i potrząsałem obrazem, niesamowicie satysfakcjonujące doświadczenie.

Wróciłem do Smoka

NGC 5879 (11.5 Spiral) - malutka i delikatna ale bardzo ładna.

M102 Wrzeciono (9.9 Spiral) - jasna jak żarówka, miła odmiana do tych ledwie widocznych kłaczów.

Znowu Wolarz

NGC 5874 (12.5 Spiral) - rozmyta galaktyka w formie ciapy, ładna w odbiorze. Po sąsiedzku z...

NGC 5876 (13.7 Spiral) - również ekstremalny obiekt ale z nim poszło mi już łatwiej, fajnie wyłapać taką sztukę.

Na zakończenie galaktyk NGC 5907 (10.3 Spiral) w Smoku. Niesamowicie piękne, długa i bardzo wąska, miód na oczy.

Ręce zgrabiały mi tak od metalowej tuby, że jak pakowałem koligramowy UWA 24 mm to myślałem, że mi wypadnie z rąk. Zapomniałem wziąć rękawiczki a nie chciałem budzić domowników. Na koniec włożyłem do wyciągu jeszcze bino z Morfeuszami i jeszcze raz zaatakowałem M13 i M92.... opad szczęki zaliczony :) Herkules w zenicie, seeing dobry, gwiazdki szpilki i to niesamowite pole Morfeuszy w bino robią niesamowitą robotę. Taka wisienka na torcie po falstarcie na samym początku obserwacji.

Przy okazji również zerknąłem na planetarkę Kocie Oko NGC 6543 - chyba najbardziej mi się podobała potraktowana 5 mm orciakiem, duża, lekko spłaszczona, była jakby jaśniejsza po bokach. Kolorek niebieskawy.

Na sam koniec zaatakował mnie podwórkowy jeż, pół biedy, że robił masę hałasu koło mnie grzebiąc w ścinkach z blachy z budowy garaży ale jak na koniec poszedłem w ustronne miejsce a on za mną poszedł? :) Odwracam się z czołówką na głowie na tryb czerwonego światła i widzę pod nogami ciemną kulkę i dwa czerwone koraliki zamiast oczu :twisted:

Mały diabelski pomiocik chyba nie lubi być oświetlany więc rozpędził się i z impetem znowu wskoczył w swoją stertę.

Droga mleczna w środku nocy już pięknie widoczna, Jowisz był coraz wyżej więc popatrzyłem gołym wzrokiem na to spokojne niebo i niedługo wróciłem do domu.

pozdrawiam

Łukasz
Awatar użytkownika
Moderator działu
 
Posty: 246
Rejestracja: 06 Paź 2016, 07:45

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości

AstroChat

Wejdź na chat