Witam,
Stwierdziłem, że warto założyć wątek o docelowych okularach dla osób noszących szkła korekcyjne.
Warunki stawiane okularom:
- długi wygodny ER umożliwiający objęcie całego pola oferowanego przez okular;
- bardzo dobra korekcja wad optycznych typu koma, astygmatyzm, aberracja chromatyczna co oznacza możliwość zastosowania w każdym teleskopie, zarówno w f/5 jak i f/10 (z tym drugim nie powinno być problemu skoro SCT łyknie bez znacznego uszczerbku Plossla);
- pole własne okularu na poziomie min. 70*;
- rozsądna cena tak do 2000-2500 zł (można wydać i 2000 EUR ale bez przesady).
Docelowo komplet 3 okularów o ogniskowych:
20-35 mm - do szerokiego pola, przeglądu DS i wyłapywania dużych mgławic
10-17 mm - do małych DS-ów
5-9 mm - do planet, rozbijania gromad kulistych i obserwacji gwiazd podwójnych/wielokrotnych
Okulary które mnie interesują to:
1. Nagler 31 mm ER 19 mm, pole 82* - i tu mam dylemat, bo nie wiem czy nadaje się dla osób noszących okulary (na forach zagranicznych opinie różne, jedni że się da po przyciśnięciu okularów do okularu inni że się nie da, maksymalnie można objąć ok 75% oferowanego pola). Źrenica w 12" f/5 wiem, że wynosi 6,2 mm ale pod ciemnym niebem nie powinno być problemu (na miejskie niebo mam SCT 6"). Niektórzy twierdzą że pod względem ER lepszy jest Pentax 30 mm, ale czy on da radę w Newtonie. Podobno Nagler 31 mm ma sporą dystorsję - tak przynajmniej wynika z cloudy nights, ogólne chwalą ten okular, ale pod względem dystorsji to jadą po nim równo W końcu jego cena jest niczego sobie
2. Delos 14 mm, ER 20 mm, pole 70* - powinien być oki.
3. Pentax XW 7 mm, ER 20 mm, pole 70* i wygodna regulowana muszla oczna. Znowu z forów wynika, że dla jednych jest git, dla innych słaby kontrast na planetach i że lepsze są orciaki, może i lepsze ale ER bardzo niewygodne.