tomeczz napisał(a):Mocno mnie dziwi ton i treść tych wypowiedzi.
Nie chce mi sie pisać dlaczego. Brak zrozumienia dla wysiłków innych osób.
Ogarnijcie się.
Nikt raczej nie musi się ogarniać. Temat jest w wolnych tematach astronomicznych, gdzie wiele wtków komentowane jest w spsób żartobliwy, prześmiewczy. Nie wiem czy oglądałeś transmisję lądowania na żywo, ale był to raczej niesmaczny widok. Premier, oficjele, śmiechy, gratulacje, itp. Patrzę na podawaną telemetrię i lądownik spada z prędkością ponad 300 metrów na sekundę. Myślę sobie, zaraz przywalą w Łysolka. Rzeczywiście, telemetria zatrzymała się na 134 metrach na sekundę opadania na powierzchnię Księżyca ale jeszcze przez parę minut nie potrafili zrozumieć co się stało.
I z atmosfery pikniku zrobiła się atmosfera konsternacji. Nikt nie zginął, tylko ok. 200 mln USD wyparowało. Plusem jest to, że zdobyli nowe doświadczenia, które pewnie wykorzystają przy kolejnej próbie. Wszyscy życzymy im sukcesu
Ale humoru nie tracimy.
Pozdrawiam,
Dominik