Kosmiczna strategia ludzkości

Postekolog | 16 Mar 2018, 20:47

Ludzkość, aby trwać dłużej, będzie musiała wybierać przedsięwzięcia związane z jej migracją i zagospodarowywaniem kosmosu oraz wybierać, które z nich warte są większej, a które mniejszej inwestycji.

Podczas mijania się US z innym układem planetarnym (dobra okazja zdarza się co około 100 milionów lat) trzeba będzie oszacować jak stara jest jego gwiazda (czy warta zachodu), a nawet w jakim kierunku leci. Szerzej opisano problem na obrazku.

Ponieważ Słońce co 100 milionów lat zwiększa moc (z jaką ogrzewa Ziemię) o 1% to najdalej za około 500-1500 milionów lat musimy albo migrować na Marsa albo za pomocą asyst grawitacyjnych z udziałem przesterowanych planetoid odciągnąć Ziemię na znacznie dalszą orbitę.

Teoretycznie można jeszcze zasłaniać się od Słońca jakimiś drobnymi obiektami, "licznymi parasolami", krążącymi blisko Ziemi na linii Słonce Ziemia ale to pomysł raczej na krótko bo promieniowanie i wiatr gwiazdowy to zdegraduje lub zepchnie na Ziemię?!

Zaludnianie Marsa być może będzie wymagało stworzenia w kosmosie tarczy magnetycznej oraz zrzucenia tam wielu planetoid(z dużą ilością wodnego lodu, a może tlenu lub azotu) aby nie tkwić tam pod niezwykle rzadką atmosferą co utrudnia budownictwo itp.

Przetrwanie za 5 miliardów lat fazy (słońca) czerwonego olbrzyma gdzieś dalej (może na Plutonie lub Eris) wydaje mi się kontrowersyjnym rozwiązaniem bo co potem, gdy Słońce zamieni się względnie szybko w malutkiego białego karła?

Inne potencjalne sensowne pomysły i analizy tematu mile widziane.

Pozdrawiam
Załączniki
Kosmiczna strategia ludzkości: tdd.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6169
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postzbyszek | 16 Mar 2018, 21:59

Człowiek istnieje na Ziemi z 200 000 lat . W/g mnie jesteśmy dualni ciało nazwę zwierzęce i coś zewnętrznego co mało do gadania ma . Z czasem role się odwracają i to zewnętrzne zaczyna wpływać na ciało , nawet DNA zmieniając, tak przez te miliony lat nasze ciała zrobią się " rzadsze" i mniej podatne na temperaturę, promieniowanie .. Nie wiem jak to poleci , ale za miliony lat to bardziej w opowieściach Lema bliżej prawdy. Nie tylko u Lema jest ostrzeżenie przed sztuczną inteligencją . To perspektywiczne największe dla ludzkości zagrożenie.
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

PostRoba | 21 Mar 2018, 16:16

Niestety temat podrózy międzyukładowych to czysta teoria i sci-fi ( vide film "Interstellar"). Zanim (jeżeli wogóle) rozwiązemy kwestie podrózy na takie odległości tempo eskploatacji zasobów i zanieczyszczenie środowiska szybko zrobią swoje. Tak sobie myślę, że na dłuższą metę przetrwać mogą jakieś odizolowane plemiona, np w amazonii, o ile im tych lasów nie wytniemy albo wiodącej na ziemi roli nie przejmie sztuczna inteligencja.
 
Posty: 171
Rejestracja: 13 Sie 2008, 09:05

 

Postzbyszek | 21 Mar 2018, 17:07

Z tymi podróżami to w/g mnie na co najmniej 2 sposoby można będzie je pokonywać .
Pierwszy to wykorzystując Słońca, czy czarne dziury, jako punkt do przeskoku , to pewnie istnieje , bo pojawiają się dziwne obiekty co w okolicy Słońca jakby z niebytu wyskakiwały.
Druga może i z zakresu S-F możliwość związana jest z budową wszechświata . Na razie zakładamy, w zasadzie uznajemy jego prostoliniowość . Pomijamy fakt, że nasz nośnik informacji ulega zakrzywieniu - to jest pewne . Na razie odległość z A do B mierzymy jako drogę co nośnik informacji przebędzie, a możliwym jest, ze dla np. neutrino ta droga będzie znacznie krótsza , bo inną biegnie.
W/g mnie jest tez droga w czasie praktycznie zero . Nasze myśli nią podróżują . Tyle w skali ziemskiej , choć z 15 minut do Centrum Galaktyki pewnie myśli lecą .
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

Postekolog | 22 Mar 2018, 12:50

Perspektywy kolonizacji Marsa już teraz.
Woda jest!
Jak konkretnie umocować możemy tam stałą obecność ludzi?

Pozdrawiam
Załączniki
Kosmiczna strategia ludzkości: woda_zamarznieta.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6169
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

PostJanusz_P. | 26 Mar 2018, 10:38

Tyle że Mars ma za małą masę aby utrzymać stałą atmosferę a promieniowanie UV rozbija cząsteczki wody na wodór który ucieka w przestrzeń kosmiczna i tlen który reaguje z żelazem w glebie i jeszcze bardziej powoduje rdzewienie Marsa :wink: więc albo jakimś cudem zwiększymy kilkukrotnie jego masę albo w jego jądrze zbudujemy generator sztucznej grawitacji a to już nawet nie za naszego życia a może za setki pokoleń dopiero bedzie możliwe albo wcale :arrow: :wink: :mrgreen:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Post•Fish3r• | 26 Mar 2018, 11:56

Janusz_P. napisał(a):Tyle że Mars ma za małą masę aby utrzymać stałą atmosferę a promieniowanie UV rozbija cząsteczki wody na wodór który ucieka w przestrzeń kosmiczna i tlen który reaguje z żelazem w glebie i jeszcze bardziej powoduje rdzewienie Marsa :wink: więc albo jakimś cudem zwiększymy kilkukrotnie jego masę albo w jego jądrze zbudujemy generator sztucznej grawitacji a to już nawet nie za naszego życia a może za setki pokoleń dopiero bedzie możliwe albo wcale :arrow: :wink: :mrgreen:


Ale to nie ma nic do rzeczy. Jeśli już hipotetycznie ktoś "napompuje" marsa sztuczną atmosferą, to ona nie rozpłynie się jak welon następnego dnia dusząc rzekomych kolonistów przy porannej kawie - to proces na co najmniej miliony lat. Nie ma potrzeby więc grzebać przy grawitacji na skalę planety. Raz "napompujesz" i zanim wiatr słoneczny to zdmuchnie, to miną eony, a jak zacznie brakować to znowu zatankują atmosferę na następne kilkaset tysięcy lat.
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

PostJanusz_P. | 26 Mar 2018, 12:13

Słaba Grawitacja Marsa ma wszystko do rzeczy bo nie jest w stanie utrzymać lżejszych niż dwutlenek węgla gazów przy planecie gdyż średnie prędkości kinetyczne cząsteczek lżejszych gazów w jej górnych warstwach atmosfery przewyższają prędkość ucieczki z planety czyli na Marsie możliwe są ziemskie kolonie ale żyjące j pod szklanymi kopułami tamtejszych terrariów, podobnie jak na lekkim Księżycu czy Merkurym bo to masa planety decyduje czy utrzymuje ona stałą atmosferę i ta masa jest tu kluczowym czynnikiem :arrow: :idea:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Post•Fish3r• | 26 Mar 2018, 12:51

Janusz_P. napisał(a):Słaba Grawitacja Marsa ma wszystko do rzeczy bo nie jest w stanie utrzymać lżejszych niż dwutlenek węgla gazów przy planecie gdyż średnie prędkości kinetyczne cząsteczek lżejszych gazów w jej górnych warstwach atmosfery przewyższają prędkość ucieczki z planety czyli na Marsie możliwe są ziemskie kolonie ale żyjące j pod szklanymi kopułami tamtejszych terrariów, podobnie jak na lekkim Księżycu czy Merkurym bo to masa planety decyduje czy utrzymuje ona stałą atmosferę i ta masa jest tu kluczowym czynnikiem :arrow: :idea:


Chyba wciąż nie rozumiesz. Oczywiście że nie jest w stanie utrzymać, ale w o wiele dłuższej perspektywie czasowej i mówisz o górnych jej partiach. Gruba atmosfera na marsie istniała już wcześniej przynajmniej w okresie noachijskim i była na tyle gruba i było na tyle ciepło by utrzymać płynną wodę na powierzchni.
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

PostJanusz_P. | 26 Mar 2018, 13:27

Ja doskonale rozumiem mechanizm gubienia atmosfery przez lekką planetę, kiedyś była tam pewnie woda, skoro teraz jest jeszcze lód na biegunach i grubsza atmosfera z CO2 ale to było dawno temu, Mars nie ma już płynnego jądra które dostarczało poprzez liczne wulkany gazów jak CO2 i para wodna oraz ciepła do atmosfery i teraz jej odtworzenie jest zdecydowanie poza naszymi możliwościami technicznymi i energetycznymi, czas Marsa minął bo planeta tak mała szybciej ostygła i jest geologicznie martwa, to co najwyżej świat do pozyskiwania w przyszłości bogactw mineralnych lub przyszły port kosmiczny, Cargo, Towarowy :arrow: :wink:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Postekolog | 06 Cze 2018, 00:18

WRACAMY NA KSIĘŻYC :!: :D

A może jednak po prostu zacząć od Księżyca. Zaludniać go nie na pokaz tylko w celach w miarę sensownych.
Przy okazji przećwiczy się różne pomysły na ochronę radiologiczną, itp.

Pozdrawiam
Załączniki
Kosmiczna strategia ludzkości: bozes_na_ksiezyc.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6169
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 12 Lip 2018, 22:47

Za około 4.5 - 5 mld lat Słońce zamieni się, na krótko, w czerwonego olbrzyma. Nawet na Marsie nie da się wtedy wytrzymać - będzie ogniście gorąco.
Potem zmaleje do białego karła.
Gdzieś to trzeba będzie przeczekać. I w tym kontekście mamy dobrą wiadomość. Wydaje się że Pluton ma znaczące ilości wody.
Wtedy oczywiście na Plutonie będzie ciepło.
Nie sądzę aby dało tam się mieszkać "luzem" (bez masek i poza bunkrami/szklarniami) ale woda się przyda.
Pozdrawiam
Załączniki
Kosmiczna strategia ludzkości: pluto.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6169
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 13 Lip 2018, 15:04

Nasi potomkowie na Plutonie zobaczą wtedy na niebie Plutona Słońce większym niż dzisiaj zobaczylibyśmy z Merkurego.
Będzie jednak trochę mniej gorące (emisyjne) w przeliczeniu na jednostkę kąta bryłowego. "Na szczęście".

Pozdrawiam
Załączniki
Kosmiczna strategia ludzkości: jaka.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6169
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 26 Sty 2022, 18:35

I mamy kolejną kosmiczną strategię. Przesuwanie domu, w którym mieszkamy.

Astronom oraz profesor fizyki Sohrab Rahvar przekonuje,
że dobrym sposobem na obniżenie globalnej temperatury Ziemi (z czym mamy narastający problem) może być zmiana jej orbity.

Kluczowe w tym wszystkim będzie wykorzystanie asyst grawitacyjnych.
Operacja wymaga skorzystania ze znajdujących się w naszym pobliżu asteroid.

"Powinniśmy" wpłynąć na obiekty z pasa asteroid i w tym celu wykorzystać żagle słoneczne oraz ewentualne silniki napędowe.
Jeżeli odpowiednio wykierujemy planetoidy to wpłyną one na Ziemię nie dotykając jej ale przelatując niedaleko
i stopniowo, drogą kolejnych takich operacji, oddalą ją od Słońca.

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/na ... hp&pc=U531

Ta sama operacja może być rozważania wobec Ziemi albo Marsa za około 2 albo 5 miliardów lat - ale wtedy z powodu
niekorzystnego dla nas wzrostu mocy z jaką Słońce będzie ogrzewać otaczający kosmos.
Powiem, że łatwiej ograniczyć spalanie paliw kopalnych i dzietność (skutecznie wdrożone stymulatory do modelu rodziny najwyżej 2+2)
aby powstrzymać wspomniane ocieplenie.

Siema
_
Wszystkie wszechświaty są wieczne
Załączniki
Kosmiczna strategia ludzkości: asysty.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6169
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 27 gości

AstroChat

Wejdź na chat