Zacznijmy od Ameryki.
Globalne ocieplenie przede wszystkim grozi masowymi migracjami setek milionów ludzi z Afryki, Ameryki Środkowej i innych rejonów - zwłaszcza z tych gdzie obserwuje się wysoki przyrost naturalny (niestety nie zerowy - taki byłby odpowiedni na miarę ekologicznej sytuacji planety).
W szczególności Nigeria i Meksyk mają niepokojąco wysoki przyrost naturalny.
Globalne ocieplenie oraz wysoki przyrost naturalny w Ameryce środkowej i wywołane tym zjawisko imigrantów klimatycznych (dla których "wypadałoby" wynajmować na przywitanie normalne mieszkania rozproszone po kraju aby nie powstawały getta - co jest ekonomicznie nierealne) spowodowało pojawienie się i uruchomienie interesującej koncepcji wybudowania muru na granicy USA i Meksyku.
Mur, powstrzymując migrację, zadziała skutecznie, systemowo. Obniży przyrastanie tam liczby ludzi, gdyż albo zrozumieją, że są skazani tylko na swój region i zaczną stosować skuteczną antykoncepcję albo ograniczy ich brak żywności z racji granic wydajności rolnictwa spowodowanych globalnym ociepleniem. Każdy człowiek potrzebuje rożnego rodzaju energii zewnętrznej do swojego funkcjonowania.
Obniży się zatem nacisk energetyczny i w konsekwencji gazowy (CO2 emitowany podczas produkcji energii z paliw kopalnych) na środowisko planety.
Od kilkunastu lat wiadomo, że spalanie paliw kopalnych powoduje ocieplenie i w tym czasie głównymi emitentami CO2 są Chiny i USA.
To te dwa kraje przede wszystkim ponoszą moralną odpowiedzialność za to, że Meksyk, Indie i Afryka muszą już ograniczyć swoją tradycję rozmnażania się bez umiaru i bez antykoncepcji albo umierać z głodu jak tego nie zrobią.
Mur Trumpa oznacza, że na zdjęciach z satelitów może pojawić się w tamtym rejonie długa kreska.
Ludziom o szerszych, także "pozaziemskich" horyzontach warto dodać, że rejon ten ma swój odpowiednik na nocnym niebie.
Mgławica Ameryka Północna (NGC 7000) to gazowo-pyłowa mgławica w Łabędziu o rozmiarach kątowych 120×100 minut (czyli cztery razy wyższa/szersza od księżyca w pełni).
Przypomina kształtem kontynent północnoamerykański. Chmura ciemnego pyłu w jej dolnej części przypomina Zatokę Meksykańską.
Jak widać w różnych zakresach fal elektromagnetycznych bardzo różnie wygląda. Kilka z nich obejmuje podczerwień.
Mgławice tę warto też zobaczyć w szerszym kontekście.
W prawo dół od niej - w położeniu jak dla Brazylii - mamy mgławicę IC 5068.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... yzszy.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mgławica_Ameryka_Północna
https://www.cloudynights.com/topic/6644 ... d-sh2-119/
Siema