Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 12:00

Dziś wieczorem najdłuższe zaćmienie Księżyca w XXI wieku
Wysłane przez kuligowska w 2018-07-27
Już dziś wieczorem, po godzinie 21, zacznie się całkowite zaćmienie Księżyca. Zjawisko będzie dobrze widoczne w Polsce. Będzie mu dodatkowo towarzyszył Mars w opozycji!
104 minut - to czas trwania najdłuższego całkowitego zaćmienia Księżyca, jakie mamy okazję zobaczyć w XXI wieku. To już dziś, 27 lipca 2018 r., Ziemia znajdzie się dokładnie pomiędzy Słońcem i Księżycem w pełni. W Polsce zjawisko zacznie się - zależnie od lokalizacji miejsca obserwacji - około godziny 21:30. W Europie zachodniej z kolei Księżyc wzejdzie już w fazie całkowitej zaćmienia, o zachodzie Słońca, i może być początkowo trudny do dojrzenia ma niebie. Z czasem, gdy zapadną ciemności, będzie jednak coraz lepiej widoczny. Im bardziej na wschód, tym więcej z zaćmienia faktycznie zobaczymy, wraz z jego początkową fazą półcieniową. Całe zjawisko zaćmienia - od pierwszego pociemnienia tarczy Księżyca aż do jej ostatniego kontaktu z cieniem Ziemi — w Polsce potrwa zatem ponad półtorej godziny i będzie - o ile pozwoli pogoda - dobrze widoczne. Całkowita faza zaćmienia potrwa u nas do godziny 23:15.
Dlaczego dzisiejsze zaćmienie będzie aż tak długie? Składa się na to kilka sprzyjających okoliczności. Przede wszystkim Księżyc będzie przechodził podczas niego centralnie przez stożek cienia Ziemi. Pozostanie więc w nim długo. Po drugie, im dalej Księżyc znajduje się od Ziemi na swej orbicie, tym wolniej się on na niej porusza (i tym dłużej pozostanie w cieniu naszej planety). Szczęśliwie właśnie na te dni przypada apogeum Księżyca (moment, w którym znajduje się on najdalej od Ziemi). Dodatkowo Ziemia znalazła się w swej największej odległości od Słońca na swej orbicie eliptycznej (punkt aphelion) niedawno, bo 6 lipca tego roku. A im dalej planeta jest od Słońca, tym większa jest średnica jej stożka cienia, zatem Księżyc przebywa w nim wówczas w takim układzie jeszcze dłużej.
To nie wszystkie atrakcje nieba w ten piątkowy wieczór. Warto dodać, że zaćmiony Księżyc w pełni znajdzie się blisko Marsa, który sam jest teraz w opozycji i którego bez trudu można odnaleźć na czystym niebie. Trwa na nim w dodatku globalna burza pyłowa. Na niebie w pobliżu Księżyca możemy także odnaleźć Saturna i Jowisza, a tuż po zachodzie Słońca wysoko ponad horyzontem wciąż wznosi się Wenus.
Przebieg zaćmienia (czas letni w Polsce)
Początek zaćmienia półcieniowego: 19:15
Początek zaćmienia częściowego: 20:24
Początek zaćmienia całkowitego: 21:30
Maksimum zaćmienia: 22:23
Koniec zaćmienia całkowitego: 23:13
Koniec zaćmienia częściowego: 00:19
Koniec zaćmienia półcieniowego: 01:29
W Polsce Księżyc wzejdzie po rozpoczęciu fazy częściowej.
Czytaj więcej:
• Sky&Telescope o dzisiejszym zaćmieniu Księżyca
• Więcej informacji na temat zaćmienia
• NASA: zaćmienia Księżyca aż do 2020 roku
• Bezpłatny "Almanach astronomiczny na rok 2018" z efemerydami wielu zjawisk, w tym zaćmienia Księżyca
• Almanach w wersji na smartfony i tablety (Google Play)
• Książkowy atlas Księżyca
Źródło: NASA, Sky&Telescope

Na zdjęciu: Jak wygląda całkowite zaćmienie Księżyca? Mniej więcej właśnie tak. Księżyc skrywa się w cieniu Ziemi, przez co jego światło rozprasza się, a on sam zdaje się być czerwowany lub pomarańczowy. Zdjęcie wykonano 27 września 2015 roku.
Źródło: Jamie Cooper
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dzi ... -4547.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziś wieczorem najdłuższe zaćmienie Księżyca w XXI wieku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziś wieczorem najdłuższe zaćmienie Księżyca w XXI wieku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 14:00

Zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa już dziś! Dowiedz się jak je sfotografować
2018-07-27. MONIKA HOMAN
Dziś w nocy na niebie odbędzie się prawdziwy spektakl. Księżyc schowa się w cieniu Ziemi na ponad półtorej godziny, a Mars znajdzie się w opozycji i będzie "świecił" najmocniej od 15 lat. Dowiedz się jak uwiecznić to na zdjęciach.
Dzisiejszej nocy czeka nas całkowite zaćmienie Księżyca. To zdecydowanie najciekawsze zjawisko astronomiczne tego roku. Zwłaszcza, że również dziś dojdzie do pierwszej od 15 lat opozycji Marsa.
Zaćmienie księżyca
Dzisiejsze całkowite zaćmienie Księżyca będzie najdłuższe w XXI wieku. Ze zjawiskiem tym mamy do czynienia wtedy, gdy Ziemia znajdzie się między Słońcem a jej naturalnym satelitom, zasłaniając promienie słoneczne docierające do Księżyca. Podczas zaćmienia księżyc przybiera brunatno-pomarańczowy kolor — stad nazwa "krwawy księżyc".
Ostatnie zaćmienie mogliśmy obserwować 28 września 2015 roku. W tym roku zaćmienie będzie można obserwować w całym kraju, ale najlepsze warunki będą panować na południowo-wschodniej części Polski. Zaćmienie potrwa długo, bo aż 1 godzinę i 42 minuty.
Księżyc pojawi się na niebie pomiędzy godziną 20:11 a 20:46 — w zależności od lokalizacji, a początek całkowitego zaćmienia nastąpi o 21:30 i potrwa ono do 23:14. Pierwsze fazy zaćmienia będą miały miejsce tuż po godzinie 19, co oznacza, że księżyc wzniesie się ponad horyzont będąc już w fazie zaćmienia półcieniowego lub częściowego. Jeśli tylko pogoda pozwoli będzie to świetna okazja do sfotografowania tego niezwykłego zjawiska.
Wielka opozycja Marsa
Dzisiejsza noc będzie też wyjątkowa za względu na pozycję, w której znajduje się Mars. Tak zwana opozycja występuje wtedy, gdy planeta znajdzie się po przeciwnej stronie ziemi co słońce. Dzieje się tak mniej więcej co dwa lata. Jednak tegoroczna opozycja jest nazywana wielką, a to ze względu na to, że Mars zbliży się do Ziemi na odległość 57,7 milionów kilometrów (średnia odległość czerwonej planety to 78 milionów km.) Dzięki takiemu ustawieniu jego maksymalna jasność wyniesie 2,8 magnitudo, czyli będzie jaśniejszy niż Jowisz w opozycji.
Co ważniejsze Mars znajdzie się na niebie dość blisko Księżyca więc będzie można obserwować oba zjawiska jednocześnie. Ze zlokalizowaniem czerwonej planety na niebie nie powinniście mieć większych problemów. Znajdzie się on w południowo-wschodniej części nieboskłonu i trudno go będzie przeoczyć. Poza silnym światłem od innych gwiazd odróżni go też delikatne, żółto-pomarańczowe zabarwienie.

Jak fotografować zaćmienie?
Wiecie już co i kiedy obserwować. Teraz kilka słów o tym, jak to sfotografować.
Podczas pełnego zaćmienia księżyc będzie znajdował się już wysoko na niebie, dlatego raczej możemy zapomnieć o wkomponowaniu w kadr elementów znajdujących się na horyzoncie. O takie zdjęcia możemy się pokusić tuż po wschodzie.
Zacznijmy od sprzętu.
Jeśli chcecie fotografować Księży telefonem, musicie wiedzieć, że to się nie uda. Aparaty w telefonach zwykle mają krótkie ogniskowe przez co zamiast pięknej dużej tarczy księżyca uzyskacie na zdjęciu małą świecącą kropkę. Potrzeby wam będzie aparat z dużym przybliżeniem. Nie musi to być od razu teleskop, ale teleobiektyw już by się przydał. Jeśli nie posiadacie aparatu systemowego z wymienną optyką, sprawdzi się również kompakt z wielokrotnym zoomem optycznym.
Fotografując aparatem systemowym — czy to lustrzanką, czy bezlusterkowcem— warto zwrócić uwagę na wielkość matrycy. Jeśli dysponujecie pełnoklatkowym aparatem przyda wam się obiektyw o ogniskowej przynajmniej 300 mm. Im mniejsza matryca, tym mniejsza ogniskowa będzie wam potrzeba ze względu na to, że ogniskowe podawane są zawsze w stosunku do pełnoklatkowej matrycy i odpowiednio mnożone. Na przykład w aparatach mikro cztery-trzecie ogniskową mnożymy razy dwa, więc obiektyw o ogniskowej 150 mm powinien wam wystarczyć.
Księżyc jest na tyle jasny, że możecie poradzić sobie bez statywu, ale zawsze lepiej go mieć — na długiej ogniskowej łatwo poruszyć zdjęcie robione z ręki. Pamiętajcie, aby wyłączyć stabilizację obrazu, jeśli zdecydujecie się na zdjęcia ze statywu.

Parametry
Wiecie już co, kiedy i czym fotografować. Jak więc ustawić aparat, aby zdjęcie było ostre i dobrze naświetlone?
Na początek przysłona. Odległość Księżyca od ziemi jest na tyle duża, że jej wartość nie wpłynie na to czy głębia ostrości obejmie księżyc czy nie. Śmiało możemy oscylować pomiędzy wartościami f/4 — f/8. Uważałabym jednak na mocne przymykanie przysłony, na przykład do wartości f/16 — dyfrakcja światła może spowodować, że zdjęcie nie będzie tak ostre, jak byśmy sobie tego życzyli.
Czas naświetlania jest w astrofotografii bardzo ważny. Ciała niebieskie nieustanie się poruszają i nawet czasy, które wydają się nam niespecjalnie długie mogą powodować poruszenie obiektu w kadrze — zwłaszcza jeśli używamy dużych ogniskowych. Warto zastosować tutaj "regułę 500". Aby obliczyć czas naświetlania, należy podzielić 500 przez długość ogniskowej (z odpowiednim mnożnikiem). Przykładowo jeśli będę dziś fotografować księżyc obiektywem 300 mm i aparatem z matrycą mikro 4/3, powinnam zastosować wzór: czas naświetlania = 500/(300×2), co daje mi wynik około 0,8 sekundy. Oczywiście zasada ta może być pewnym ułatwieniem, ale nie trzeba trzymać się kurczowo tych wyliczeń.
ISO - zawsze możliwie najniższe. W zależności od tego jaki zastosujecie czas i przysłonę, wybierzcie najniższe możliwe ISO, które pozwoli wam zarejestrować odpowiednio naświetlony obraz. Dzięki temu zredukujecie ilość szumów na zdjęciu.
Na jakość naszego zdjęcia wpływa również jakość powietrza. Jeśli będzie przejrzyste, nasze zdjęcia będą ostre i wyraźne. Nie zawsze jednak warunki nam sprzyjają. Kiedy pomimo zastosowania reguły 500, nasze zdjęcia dalej są niewyraźne, warto nieco skrócić czas naświetlania, aby zminimalizować niekorzystny wpływ falującego powietrza na nasze zdjęcia.
Fotografowanie Marsa
Uwiecznienie Marsa na fotografii jest zupełnie inną sprawą. Większość z nas nie dysponuje sprzętem, który pozwoli na odpowiednie zbliżenie planety, dlatego takie zjawisko najlepiej ująć na szerokim kącie — pokazując całe niebo i świecący jasno Mars. Tutaj niezbędny będzie nam jasny obiektyw o krótkiej ogniskowej. Gwiazdy na niebie dają o wiele słabsze światło niż księżyc, dlatego trudniej je zarejestrować. Żeby zrobić zdjęcia rozgwieżdżonego nieba trzeba wybrać się za miasto, gdzie nie ma takiego zanieczyszczone światłem. Już gołym okiem widać tam różnicę w ilości gwiazd, które lśnią na niebie

Żeby uchwycić gwiazdy i czerwoną planetę tak, żeby były one święcącymi punktami i nie poruszyły się tworząc jasne linie, również możemy skorzystać z reguły 500. Załóżmy, że będziemy fotografować je pełnoklatkowąlustrzanką z obiektywem o ogniskowej 24 mm. Szybkie równanie: 500/24=20. Wynika z niego, że maksymalny czas, który pozwoli nam na takie zdjęcie to 20 sekund. W tym przypadku statyw jest niezbędny. Również wyłączcie stabilizację obrazu oraz odszumianie na długich czasach naświetlania.
Ponieważ gwiazdy i planety dają mało światła, wartość przysłony ustawiamy na jak najmniejszą. W zależności od obiektywu, jaki posiadacie, może to być f/3.5 albo f/2.8. W przypadku bardzo jasnych obiektywów stałoogniskowychoferujących wartości f/1.4 lub f/1.8 możecie delikatnie ją przymknąć, żeby uniknąć wad optycznych.
Czułość ISO w przypadku fotografowania gwiazd należy odpowiednio podnieć, tak żeby ich światło zarejestrowało się na zdjęciu. Wiele zależy od tego jaki zastosujecie obiektyw — po wybraniu czasu i wartości przysłony, dostosujcie ISO. Zwykle będą to wartości w granicach ISO 800–1600. Uważajcie na zbyt wysokie wartości — pojawią się wtedy szumy i zdjęcie nie będzie atrakcyjne.
Prawdopodobnie uchwycenie zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa na jednym zdjęciu, w atrakcyjny sposób, w którym księżyc nie jest jasną plamą, nie będzie możliwe ze względu na różnice w jasności tych dwóch ciał niebieskich. Niewątpliwie jednak obserwowanie tych dwóch zjawisk jednej nocy będzie ciekawym doświadczeniem. Pozostaje nam poczekać do wieczora z nadzieją, że pogoda pozwoli nam zobaczyć ten niesamowity spektakl.
Nie zapomnijcie podzielić się z nami waszymi zdjęciami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

https://fotoblogia.pl/12648,zacmienie-k ... tografowac

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa już dziś! Dowiedz się jak je sfotografować.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa już dziś! Dowiedz się jak je sfotografować2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa już dziś! Dowiedz się jak je sfotografować3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa już dziś! Dowiedz się jak je sfotografować4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaćmienie Księżyca i wielka opozycja Marsa już dziś! Dowiedz się jak je sfotografować5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 18:24

Kosmiczna misja już wkrótce. BepiColombo odkryje tajemnice Merkurego
2018-07-27. ik, ak

Na 19 października zaplanowano start europejsko-japońskiej bezzałogowej misji kosmicznej BepiColombo, która ma zbadać Merkurego – poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna.

Start nastąpi z kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej przy pomocy rakiety nośnej Ariane 5. Sonda będzie zawierać moduł transferowy oraz dwa orbitery, jeden europejski (Mercury Planetary Orbiter) i drugi japoński (Mercury Magnetospheric Orbiter).
Dokładna data startu to godz. 01:45 GMT w dniu 19 października br., co odpowiada godz. 22:45 w dniu 18 października czasu lokalnego. Ogłoszona przez ESA data startu jest pierwszą możliwą. Gdyby z jakiegoś powodu start się przesunął, to okno startowe pozostanie otwarte do 29 listopada.
Kluczowe operacje

Sonda kosmiczna znajduje się w Kourou już od maja. Obecnie trwają prace przygotowujące do startu. Rozpoczęły się też symulacje kluczowych operacji, a personel misji ćwiczy potencjalne sytuacje awaryjne, tak aby być gotowym na jak najwięcej opcji w trakcie lotu BepiColombo do Merkurego.

Sonda kosmiczna, a właściwe zestaw sond, dokona pierwszego przelotu w pobliżu Merkurego już w trzy lata po starcie z Ziemi. Właściwe wejście na orbitę wokół planety nastąpi pod koniec 2025 roku.
Nazwa misji została wybrana na cześć włoskiego matematyka i inżyniera: Giuseppe (Bepi) Colombo (1920-1984). Był on pionierem manewru asysty grawitacyjnej, czyli sposobu na zmianę prędkości i trajektorii sondy kosmicznej przy użyciu grawitacji planety. Jest to możliwe, gdy przeleci się obok planety lub innego dużego ciała po odpowiedniej orbicie. Colombo jako pierwszy zastosował taki manewr w praktyce w misji Mariner 10 w 1974 roku. Obecnie technika ta jest powszechnie wykorzystywana w misjach sond kosmicznych w Układzie Słonecznym.

BepiColombo ma wykonać pomiary, które pomogą w zbadaniu budowy (także wewnętrznej), geologii, składu chemicznego, rozmieszczenia kraterów, własności szczątkowej atmosfery, pola magnetycznego Merkurego. Być może pozwoli to na poznanie historii i ewolucji tej planety. Dodatkowo mają być przeprowadzone testy ogólnej teorii względności.
źródło:

pap
https://www.tvp.info/38257189/kosmiczna ... -merkurego

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczna misja już wkrótce. BepiColombo odkryje tajemnice Merkurego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 18:25

Kosmos jest bliżej nas, niż myślisz...

2018-07-27.

Granica kosmosu może przebiegać niżej, niż do tej pory uważaliśmy, przekonuje na łamach czasopisma "Acta Astronautica" Jonathan C. McDowell, astrofizyk z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics. Wyniki przeprowadzonych przez niego analiz lotów satelitów wskazują, że o przestrzeni kosmicznej możemy mówić już od poziomu 80 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Do tej pory powszechnie uznawano, że kosmos zaczyna się od wysokości 100 kilometrów, umownego poziomu nazywanego Linią Karmana.


W pracy, która ukaże się drukiem w październiku, a jest już dostępna na stronie internetowej czasopisma, McDowell przypomina, że dyskusje o tym, gdzie kończy się atmosfera i zaczyna się przestrzeń kosmiczna były prowadzone zanim jeszcze rosyjski Sputnik stał się pierwszym sztucznym satelitą Ziemi. Proponowano wtedy odległości od 30 km do nawet 1,5 miliona km, choć najczęściej sugerowane granice mieściły się w przedziale 75-100 kilometrów. Wśród naukowców dominowało wtedy przekonanie, że w związku ze zmiennością warunków atmosferycznych, związaną choćby z fazami aktywności Słońca, ustalenie konkretnej granicy w oparciu o argumenty fizyczne jest praktycznie niemożliwe. Autor przekonuje teraz, że jest inaczej.

Sprawa miała swoje silne polityczne uwarunkowania. Chodziło o stosowanie prawa międzynarodowego dotyczącego przestrzeni powietrznej poszczególnych krajów, czy poziomu, od którego rakiety balistyczne dalekiego zasięgu miałyby już podlegać prawu dotyczącemu obiektów kosmicznych. Na forum powołanego w 1959 roku w ONZ komitetu COPUOS (Committee on Peaceful Uses Of Outer Space) przedstawiciele Związku Radzieckiego mieli przekonywać do przyjęcia granicy 100 km lub 110 km, ale Stany Zjednoczone odmawiały podpisania się pod konkretną definicją. Na własne potrzeby USA uznawały przy tym poziom 80 km przyznając pilotom rakietowych samolotów eksperymentalnych X-15 i pierwszych pojazdów kosmicznych miano astronauty właśnie po przekroczeniu tej granicy, odpowiadającej wysokości 50 mil.

Potrzeba określenia konkretnej granicy pojawiła się pod koniec XX wieku, kiedy zaczęto już realnie myśleć o prywatnym podboju kosmosu. Poziom 100 km, określany jako Linia Karmana, został wybrany przez twórców nagrody Ansari X-Prize dla twórców pierwszego prywatnego pojazdu, który dwukrotnie w ciągu dwóch tygodni wyniesie człowieka w kosmos. Nagrodę zdobyli w 2004 roku twórcy pojazdu Spaceship One. Ową granicę nazwano imieniem Theodora von Kármána, wybitnego matematyka i fizyka pochodzenia węgierskiego, który był jednym z założycieli kluczowego dla rozwoju amerykańskiego programu kosmicznego Jet Propulsion Laboratory (JPL) w Pasadenie. Von Kármán miał między innymi policzyć, że na wysokości 100 kilometrów gęstość atmosfery spada już tak bardzo, że po to, by się tam utrzymać w oparciu o siłę aerodynamiczną, pojazd musiałby się poruszać szybciej, niż wynosi tam prędkość orbitalna.
Jonathan C. McDowell już od połowy lat 90. XX wieku przekonuje, że tę granicę powinno się ustalić niżej, na poziomie właśnie 80 km. W tym roku prezentuje kolejne argumenty, oparte na analizie parametrów orbit aż 43 tysięcy wysłanych na orbitę Ziemi satelitów. Większość z nich porusza się na poziomie znacznie powyżej dyskutowanych granic, ale około 50 pod koniec swoich misji ponad dwukrotnie okrążyło Ziemię na wysokości poniżej 100 km. "Rekordzistą" jest radziecki satelita Elektron-4, który zanim spłonął w atmosferze, okrążył Ziemię na wysokości około 85 km aż 10 razy. To sugeruje, że prawa fizyki, którymi opisujemy ruch obiektów kosmicznych, "dobrze się spisują" jeszcze znacznie poniżej linii Karmana. Dokładnie obliczenia poziomu, na którym atmosfera zaczynała już faktycznie ściągać satelity w dół, pokazały, że mieści się między wysokością 66 km i 88 km. Zdaniem autora można przyjąć, że nie da się dłużej utrzymać na orbicie dopiero po zejściu na poziom 80 km. Wydaje się, że sprawa ma znaczenie czysto formalne, ale kto wie, być może to od tej granicy przyszli kosmiczni turyści będą płacili ekstra...

Grzegorz Jasiński

https://www.rmf24.pl/nauka/news-kosmos- ... Id,2611875

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmos jest bliżej nas, niż myślisz....jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 18:27

ALMA obserwuje długotrwałe echo radiowe zasilane przez dżety z GRB
2018-07-27. Autor: Agnieszka Nowak
Astronomowie korzystający z ALMA badali kataklizmiczną eksplozję gwiazdy, znaną jako rozbłysk gamma, czyli GRB, i odkryli jej trwałą „poświatę”. Wsteczny szok wywołany przez potężne strumienie GRB uderzające w otaczające szczątki, trwał tysiące razy dłużej, niż oczekiwano. Obserwacje te dostarczają świeżego spojrzenia w fizykę GRB, jednej z najbardziej energetycznych eksplozji we Wszechświecie.
Ta nowonarodzona czarna dziura wypluła jeszcze ulotny, ale niesamowicie intensywny rozbłysk promieni gamma w kierunku Ziemi, gdzie został wykryty przez Neil Gehrels Swift Observatory 19 grudnia 2016 r.

Chociaż promienie gamma po wybuchu zniknęły z pola widzenia zaledwie 7 sekund później, dłuższe fale światła z eksplozji – w tym promieniowanie X, radiowe oraz światło widzialne – nadal świeciły przez tygodnie. Umożliwiło to astronomom zbadanie następującego po tym energetycznego zdarzenia, nazwanego GRB 161219B, przy pomocy wielu naziemnych obserwatoriów.

Wyjątkowe możliwości instrumentów ALMA umożliwiły jednak zespołowi astronomów przeprowadzenie długotrwałego badania tej eksplozji na falach milimetrowych, dzięki czemu uzyskano nowy wgląd w ten szczególny GRB, a także rozmiar i skład jego potężnych dżetów.

ALMA widzi na falach milimetrowych, które przenoszą informacje o tym, jak dżety oddziałują z otaczającym pyłem i gazem, zatem jest to potężny próbnik tych gwałtownych kosmicznych eksplozji.

Obserwacje te umożliwiły astronomom stworzenie pierwszego time-lapse o kosmicznej eksplozji, który pokazał zaskakująco długotrwałą falę uderzeniową pochodzącą z wybuchu odbijającą się echem w dżetach. Na obecnym etapie rozumienia GRB astronomowie spodziewali by się, że wsteczny szok potrwa najwyżej od kilku sekund do minuty. Ten trwał przez większą część dnia.

Wsteczny szok występuje, gdy materia zostanie wydmuchnięta z GRB przez dżety wpadające do otaczającego gazu. Spowalnia to uciekającą materię, wysyłając falę uderzeniową z powrotem w dół dżetu.

Ponieważ dżety powinny trwać nie dłużej, niż kilka minut, wsteczny szok również powinien być krótkotrwały. Teraz jednak wydaje się, że tak nie jest.

Przez dziesięciolecia astronomowie sądzili, że wsteczny szok wytworzy jasny błysk światła widzialnego, który do tej pory był bardzo trudny do znalezienie pomimo starannych poszukiwań. Obserwacje ALMA pokazują, że astronomowie mogli szukać w niewłaściwym miejscu, a obserwacje na falach milimetrowych dają najlepszą szansę na jego uchwycenie.

Zamiast tego, światło z szoku wstecznego świeci najjaśniej na milimetrowych długościach fali, w skali czasowej około jednego dnia, co jest najprawdopodobniej powodem, dla którego było to wcześniej trudne do wykrycia. Podczas, gdy światło milimetrowe powstało w wyniku szoku wstecznego, promieniowanie X i światło widzialne pochodzi z fali uderzeniowej przemieszczającej się przed dżetem.

To, co było wyjątkowe w tym zdarzeniu to fakt, że gdy wsteczny szok wszedł w dżet, powoli, lecz nieustannie przenosił jego energię do poruszającej się przed strumieniem fali uderzeniowej. Dzięki ALMA astronomowie wiedzą, że ta energia – 85% całkowitej w przypadku GRB 161219B – jest ukryta w wolno poruszającej się materii w samym strumieniu.

Jasna emisja wstecznego szoku zgasła w ciągu tygodnia, a szok przedni świecił, dając ALMA szansę zbadania geometrii dżetu.

Światło widzialne fali uderzeniowej w tym krytycznym momencie, kiedy odpływ wystarczająco zwolnił, by cały strumień stał się widoczny z Ziemi, zostało przyćmione przez pojawiającą się supernową z eksplodującej gwiazdy. Jednak światło supernowej nie przeszkadzało obserwacjom ALMA, umożliwiając astronomom ograniczenie rozwarcia kąta wypływu z dżetu do około 13 stopni.

Zrozumienie kształtu i czasu trwania wypływu z gwiazdy jest niezbędne do określenia prawdziwej energii wybuchu. W tym przypadku astronomowie stwierdzają, że dżety zawierają tyle energii, ile nasze Słońce wypromieniowuje w ciągu miliarda lat.

Jak zauważają naukowcy, to zaledwie czwarty rozbłysk gamma z przekonującą detekcją wstrząsu zwrotnego na wielu częstotliwościach. Materia wokół zapadającej się gwiazdy była około 3000 razy mniej gęsta, niż gaz otaczający gwiazdy w naszej galaktyce, a nowe obserwacje ALMA sugerują, że takie środowiska o niskiej gęstości są niezbędne do wytwarzania emisji szoku wstecznego, co może tłumaczyć, dlaczego takie sygnatury są rzadkie.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Obserwatorium ALMA

Urania

https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... diowe.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ALMA obserwuje długotrwałe echo radiowe zasilane przez dżety z GRB.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 18:28

Nowe, niesamowite zdjęcie Mgławicy Tarantula
2018-07-27. Redakcja AstroNETu
Mgławica Tarantula, najjaśniejszy i najbardziej aktywny region tworzenia się gwiazd w grupie lokalnej Drogi Mlecznej, znajduje się w Wielkiej Mgławicy Magellana, około 160 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Pierwszy raz zaobserwowana w 1751 roku, ma tysiąc lat świetlnych średnicy.
2,6 – metrowy Teleskop VLT z Obserwatorium Paranal w Chile, wyposażony w 268-megapikselową kamerę OmegaCAM, uchwycił kilka tygodni temu Mgławicę Tarantula i wykonał jedno z najostrzejszych zdjęć tego obiektu głębokiego nieba. Poniżej zamieszczamy wspomniane zdjęcie:
Pod poniższym linkiem można znaleźć film przedstawiający region otaczający Mgławicę Tarantula i niewielki fragment historii powstania tego zjawiskowego zdjęcia:
Artykuł napisała Matylda Kołomyjec.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... tarantula/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe, niesamowite zdjęcie Mgławicy Tarantula.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe, niesamowite zdjęcie Mgławicy Tarantula2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 20:45

Ziemia w niebezpieczeństwie? NASA ostrzega przed uderzeniem planetoidy
2018-07-27. ik, ak
Według wstępnych prognoz naukowców z NASA w roku 2135 w naszą planetę może uderzyć planetoida. Prawdopodobieństwo katastrofy jest stosunkowo duże.
Ma średnicę pół kilometra. Prawdopodobieństwo jej uderzenia według NASA to jeden do dwóch i pół tysiąca, czyli to jest dość duże prawdopodobieństwo, ale NASA już wielokrotnie wydawała komunikaty o uderzeniu podobnych obiektów kosmicznych – powiedział „Teleexpressowi” Robert Szaj z Fundacji Nicolaus Copernicus.

Im bliżej Ziemi będzie planetoida, tym lepiej będzie można określić drogę, po której się porusza, i stwierdzić, czy istnieje możliwość jej uderzenia w naszą planetę.
źródło: TVP INFO, „Teleexpress”
https://www.tvp.info/38257437/ziemia-w- ... planetoidy



www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia w niebezpieczeństwie NASA ostrzega przed uderzeniem planetoidy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 20:47

Dziś całkowite zaćmienie Księżyca. Wypatrujcie go na niebie
2018-07-27
Dziś wieczorem warto spojrzeć w niebo, bo nad naszymi głowami rozegra się niezwykły spektakl - całkowite zaćmienie Księżyca. Nie można tego przegapić. Kolejna taka okazja wydarzy się dopiero w kolejnym stuleciu.
Dzisiejsze zaćmienie będzie wyjątkowe. Dlaczego? Ponieważ Srebrny Glob całkowicie "zniknie" z nieboskłonu. Co więcej - zaćmienie będzie najdłuższym takim zjawiskiem w tym stuleciu. Kolejne spodziewane jest dopiero w 2123 roku.
Jeżeli uda się Wam zrobić zdjęcie lub nakręcić film podczas tego zjawiska, zachęcamy do przesyłania ich na Kontakt 24. Najlepsze materiały opublikujemy na naszym portalu.
Kiedy patrzeć?
Zaćmienie na obszarze Polski rozpocznie się około godziny 21, ma zakończyć się przed północą. Czas trwania zjawiska może się różnić w zależności od położenia miejsca obserwacji. - Rozkład jazdy Księżyca w Warszawie wygląda tak, że o 21.30 będzie początek całkowitego zaćmienia. Kulminacja, czyli całkowite zaćmienie, o godzinie 22.22, a koniec o 23.11 - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 prezenter pogody TVN Meteo Tomasz Wasilewski.
Dlaczego Księżyc zniknie z nieboskłonu?
Zaćmienie Księżyca zachodzi wtedy, gdy znajdzie się on w cieniu Ziemi (oświetlanej przez Słońce z przeciwnej stronie niż położenie Srebrnego Globu). Wtedy promienie słoneczne nie docierają do powierzchni naszego naturalnego satelity, czyniąc go niewidocznym dla ludzkiego oka częściowo lub - jak będzie to miało miejsce dziś wieczorem - całkowicie.
Do obserwacji zaćmienia Księżyca nie potrzeba żadnych specjalistycznych instrumentów - wystarczy gołe oko. I dobra pogoda.
Dodatkowego smaczku dzisiejszemu zaćmieniu dodaje fakt, że Srebrny Glob stanie się globem krwistoczerwonym. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedział Karol Wójcicki, popularyzator astronomii.
- Podczas fazy całkowitego zaćmienia światło słoneczne nie dociera do Księżyca bezpośrednio. Nasz satelita jest oświetlony przez rozświetloną na czerwono ziemską atmosferę. Podobne zjawisko obserwujemy podczas zachodu i wschodu Słońca - wyjaśnił.
Drugoplanowy bohater
Księżycowi będzie towarzyszyło tez inne ciało niebieskie - Mars, który "zaświeci" jaśniejszym niż zwykle światłem. Wszystko dzięki zjawisku Wielkiej Opozycji Marsa. Czerwona Planeta znajdzie się wobec Ziemi po przeciwnej stronie niż Słońce. Ni mniej, ni więcej - Mars zostanie oświetlony promieniami słonecznymi.
Nasz sąsiad znajdzie się również w peryhelium, czyli w punkcie na swojej orbicie, w którym znajduje się najbliżej Słońca.
O dzisiejszym zaćmieniu przeczytasz też tutaj.
Źródło: TVN Meteo
Autor: ao,dd/aw,rzw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 4,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziś całkowite zaćmienie Księżyca. Wypatrujcie go na niebie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dziś całkowite zaćmienie Księżyca. Wypatrujcie go na niebie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 20:48

Obrzeża galaktyk dobrym miejscem do poszukiwania umierających gwiazd i czarnych dziur.
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 27/07/2018
Wnioski z badań przeprowadzonych przez naukowców z Rochester Institute of Technology potwierdzają, że obrzeża galaktyk spiralnych pełne są masywnych czarnych dziur. Te pomijane regiony przestrzeni to nowe cele obserwacji fal grawitacyjnych powstałych wskutek zderzeń masywnych obiektów, donoszą autorzy raportu.
W ramach badań odwrócono czas w kwestii czarnych dziur analizując ich widocznych prekursorów – supernowe z zapadającymi się jądrami. Powolny rozpad tych masywnych gwiazd odpowiada za jasne sygnatury w widmie elektromagnetycznym, zanim ewolucja gwiazdy zakończy się na etapie czarnej dziury.
Wykorzystując dane zebrane w ramach Lick Observatory Supernova Search – przeglądu pobliskich galaktyk, badacze porównali częstotliwość eksplozji supernowych w zewnętrznych galaktykach spiralnych z tymi, które obserwujemy w galaktykach karłowatych/satelitarnych. Okazało się, że na typowych obrzeżach galaktyk spiralnych dochodzi do mniej więcej tej samej liczby eksplozji co w typowych galaktykach karłowatych – średnio dwie supernowe z kolapsem jądra na tysiąc lat.
Artykuł opisujący badania pojawi się w nadchodzącym wydaniu periodyku Astrophysical Journal Letters.
Niewielka ilość pierwiastków cięższych od wodoru i helu w galaktykach karłowatych/satelitarnych tworzy sprzyjające warunki do powstawania masywnych czarnych dziur i łączenia się ich w układy podwójne. Podobne środowisko istniejące w zewnętrznych dyskach galaktyk spiralnych także może być dobrym miejscem do poszukiwania masywnych czarnych dziur – mówi Sukanya Chakrabarti, główny autor opracowania i adiunkt na RIT.
„Jeżeli te supernowe z kolapsem jądra są źródłem układów podwójnych czarnych dziur wykrytych prze LIGO, to właśnie udało nam się znaleźć wiarygodną metodę identyfikowania galaktyk macierzystych sygnałów rejestrowanych przez LIGO” mówi Chakrabarti. „Ponieważ te czarne dziury mają elektromagnetyczne odpowiedniki na wcześniejszych etapach życia, możemy ustalić ich położenie na niebie i poszukiwać tam masywnych czarnych dziur”.
Wyniki najnowszych badań uzupełniają zeszłoroczne badania Chakrabartiego, w których wykazał, że zewnętrzne rejony galaktyk spiralnych mogą przyczynić się do zwiększenia liczby detekcji fal grawitacyjnych przez LIGO. To właśnie w tych rejonach gwiazdy powstają w tempie porównywalnym do tego w galaktykach karłowatych, a miejsca te ubogie są w cięższe pierwiastki tym samym sprzyjając powstawaniu masywnych czarnych dziur.
„Teraz wyraźnie widzimy, że to są dwa główne środowiska powstawania sygnałów rejestrowanych przez LIGO”.
Źródło: RIT
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/27/ob ... ych-dziur/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obrzeża galaktyk dobrym miejscem do poszukiwania umierających gwiazd i czarnych dziur..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 09:41

Całkowite zaćmienie Księżyca. "O to chodzi
w życiu. O takie magiczne momenty"
2018-07-27
Warto było spojrzeć w niebo, bo tam rozgrywał się niezwykły spektakl, całkowite zaćmienie Księżyca. Najdłuższe w tym stuleciu. To niejedyna atrakcja astronomiczna, jaką można było tej nocy zaobserwować.
Jeżeli udało się Wam zrobić zdjęcie lub nakręcić film podczas tego zjawiska, zachęcamy do przesyłania ich na Kontakt 24. Najlepsze materiały opublikujemy na naszym portalu.
Dzisiejsze zaćmienie było wyjątkowe. Dlaczego? Ponieważ Srebrny Glob całkowicie "znikał" z nieboskłonu. Co więcej - zaćmienie było najdłuższym takim zjawiskiem w tym stuleciu. Kolejne spodziewane jest dopiero w 2123 roku.
Ludzie zadzierali głowy
Pełne zaćmienie było widoczne z Europy, Rosji, Afryki, Bliskiego Wschodu, większości Azji oraz Australii - podała agencja Reutera. W niektórych miejscach jednak widzialność była zakłócona przez chmury.
- O to chodzi w życiu. O takie magiczne momenty jak ten - mówił Teddy Muthusi, obserwujący zaćmienie z terenu parku Uhuru w Nairobi (Kenia). - To po prostu piękne. Było warto - dodał.
Dlaczego Księżyc znika z nieboskłonu?
Zaćmienie Księżyca zachodzi wtedy, gdy znajdzie się on w cieniu Ziemi (oświetlanej przez Słońce z przeciwnej stronie niż położenie Srebrnego Globu). Wtedy promienie słoneczne nie docierają do powierzchni naszego naturalnego satelity, czyniąc go niewidocznym dla ludzkiego oka częściowo lub - jak w nocy z piątku na sobotę - całkowicie.
Do obserwacji zaćmienia Księżyca nie potrzeba żadnych specjalistycznych instrumentów - wystarczy gołe oko. I dobra pogoda.
Dodatkowego smaczku obecnemu zaćmieniu dodawał fakt, że Srebrny Glob stał się globem krwistoczerwonym. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedział Karol Wójcicki, popularyzator astronomii.
- Podczas fazy całkowitego zaćmienia światło słoneczne nie dociera do Księżyca bezpośrednio. Nasz satelita jest oświetlony przez rozświetloną na czerwono ziemską atmosferę. Podobne zjawisko obserwujemy podczas zachodu i wschodu Słońca - wyjaśnił.
Drugoplanowy bohater
Księżycowi towarzyszyło też inne ciało niebieskie - Mars, który "zaświeciło" jaśniejszym niż zwykle światłem. Wszystko dzięki zjawisku Wielkiej Opozycji Marsa. Czerwona Planeta znalazła się wobec Ziemi po przeciwnej stronie niż Słońce. Ni mniej, ni więcej - Mars został oświetlony promieniami słonecznymi.
Nasz sąsiad znalazł się również w peryhelium, czyli w punkcie na swojej orbicie, w którym znajduje się najbliżej Słońca.
Źródło: TVN Meteo
Autor: ao,dd/aw,rzw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 4,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Całkowite zaćmienie Księżyca. O to chodzi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 09:44

To było niezwykłe widowisko: Wyjątkowo długie całkowite zaćmienie Księżyca!

2018-07-27

W piątkowy wieczór mogliśmy obserwować na niebie niezwykłe widowisko: wyjątkowo długie całkowite zaćmienie Księżyca! Kolejna okazja do zobaczenia takiego zjawiska nadarzy się dopiero w czerwcu 2123 roku. W naszym kraju niewidoczna była pierwsza faza zaćmienia, kiedy Księżyc wchodził w strefę półcienia - natomiast z chwilą wschodu Księżyca, około godziny 20:30, mogliśmy obserwować fazę drugą, w której Srebrny Glob zagłębiał się w stożek cienia całkowitego. Tuż po 21:30 rozpoczęła się natomiast faza zaćmienia całkowitego, która trwała blisko 103 minuty: zaledwie o 4 minuty krócej, niż to maksymalnie możliwe!


zas trwania zaćmienia zależy od aktualnego ustawienia Słońca, Ziemi i Księżyca. Piątkowe zaćmienie nastąpiło zaledwie 14 godzin po chwili, kiedy Księżyc był na swej orbicie najdalej od Ziemi. To sprawiło, że wydaje się mniejszy i porusza się wolniej. Równocześnie Ziemia jest tylko trzy tygodnie po chwili największego oddalenia od Słońca, kiedy stożek cienia całkowitego jest najdłuższy i najszerszy. Po trzecie wreszcie, Księżyc przechodził niemal przez środek tego cienia, miał do pokonania "najdalszą drogę".
Te właśnie czynniki sprawiły, że Srebrny Glob pozostawał ukryty w cieniu Ziemi tak długo.

W fazie zaćmienia całkowitego Księżyc jest znacznie ciemniejszy niż zwykle, ale nie zupełnie niewidoczny. Załamanie promieni słonecznych na ziemskiej atmosferze sprawia, że do jego tarczy i tak dociera część promieniowania. Ponieważ atmosfera rozprasza głównie promieniowanie niebieskie, zachowuje się jak filtr czerwony i sprawia, że Srebrny Glob przybiera niezwykłą czerwoną barwę.
Taki Księżyc będzie można obserwować jeszcze krótko po północy. Około godziny 00:20 całkowita faza zaćmienia się zakończy.
mpw, e)
Grzegorz Jasiński


https://www.rmf24.pl/nauka/news-to-bylo ... Id,2612189
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezwykłe widowisko Wyjątkowo długie całkowite zaćmienie Księżyca.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezwykłe widowisko Wyjątkowo długie całkowite zaćmienie Księżyca2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 09:47

To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa
2018-07-28

Minionej nocy mogliśmy zachwycać się jedynym takim spektaklem za naszego życia. Zaćmiony Księżyc przybrał krwistą barwę spotykając się z Marsem w swej wielkiej opozycji. Zobaczcie, to fantastyczne zjawisko na zdjęciach z Polski i całego świata.

Tłumy z ulic, parków i balkonów wypatrywały zaćmionego Księżyca. Trudno go było odnaleźć na niebie, ponieważ po zanurzeniu się w głównym cieniu Ziemi, nasz naturalny satelita był niemal niezauważalny, zwłaszcza wśród ulicznych lamp.
Każdy, zarówno ci starsi, jak i najmłodsi, chciał zobaczyć zjawisko, którego za naszego życia drugi raz możemy już nie być świadkami. Kolejne tak głębokie całkowite zaćmienie Księżyca zdarzy się dopiero za 105 lat, zaś jednoczesne całkowite zaćmienie Księżyca wraz ze spotkaniem z Marsem w opozycji, jak to miało miejsce tym razem, za 470 lat!
Księżyc przez kilka godzin najpierw zatapiał się w półcieniu i głównym cieniu Ziemi, aż o godzinie 22:22 nastąpiła maksymalna faza zaćmienia. Srebrny Glob mienił się krwistą czerwienią. Przez kolejne kilka godzin z półcienia i cienia się wynurzał.
W wędrówce po niebie towarzyszył mu przez cały czas Mars, który zbliżył się do Ziemi najbardziej od 15 lat, a przy tym znajdował się w wielkiej opozycji, będąc nawet trzykrotnie większym niż zazwyczaj. Ze swą czerwonawą barwą idealnie komponował się z Księżycem.
Dlaczego Księżyc całkowicie nie zniknął mimo, że znalazł się w głównym cieniu Ziemi? W dużym skrócie to wina promieni słonecznych odbitych od ziemskiej atmosfery. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.
Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę. To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca.
Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachodów, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi. Świetnie to zjawisko jest widoczne podczas zaćmienia Księżyca z perspektywy powierzchni Księżyca. Wokół Ziemi, oświetlanej przez Słońce od tyłu, a więc od strony obserwatora pogrążonej w ciemności, roztacza się czerwona poświata. To właśnie ona podświetla ciemną tarczę Księżyca podczas zaćmienia.
Czerwień jest widoczna przez całą główną fazę zaćmienia Księżyca, ale ludzkie oko dostrzega ją dopiero w fazie maksymalnej i to przez krótki czas. Dzieje się tak dlatego, że nasze oczy nie widzą jednocześnie barw bardzo jasnych i ciemnych. Widzimy tylko jedną z nich, w zależności od tego, która ma większą powierzchnię.
Do momentu całkowitego zanurzenia się księżycowej tarczy w głównym cieniu Ziemi, barwa jasna przeważa nad ciemną, stąd widzimy tylko pobladnięcie Księżyca, ale czerwieni już nie widzimy. Zmienia się to podczas fazy maksymalnej, gdy ciemna barwa przeważa, wówczas zaczynamy dostrzegać czerwień, która osiąga maksimum nasycenia podczas apogeum zaćmienia.
Efekt ten zostanie spotęgowany tam, gdzie nasz naturalny satelita będzie podczas maksymalnej fazy zaćmienia znajdować się dość nisko nad horyzontem, gdzie dodatkowo na skutek złudzenia optycznego i gęstości atmosfery Księżyc będzie się wydawać większy niż zwykle jest wysoko na niebie.
Na kolejne całkowite zaćmienie Księżyca poczekamy do świtu 21 stycznia 2019 roku. Wówczas ujrzymy, o ile pozwoli na to pogoda, zaćmiony Księżyc chowający się za horyzont. Choć zjawisko będzie widowiskowe, to jednak tarcza naszego satelity nie pociemnieje aż tak bardzo, jak ostatniej nocy.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... cji-marsa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz najlepsze zdjęcia z zaćmienia Księżyca i opozycji Marsa6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 09:48

Duża awaria podczas testu Starlinera
2018-07-28. Michał Moroz
Pod koniec czerwca podczas testów doszło do awarii systemu ratowniczego dla nowej kapsuły Boeinga. W jej wyniku kapsuła została oblana toksycznym paliwem.
Koncern Boeing rozwija kapsułę CST-100 Starliner, której celem będzie transport astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Od zakończenia programu wahadłowców w 2011 roku tę rolę pełnią rosyjskie Sojuzy. Zarówno Boeing jak i SpaceX pracują nad własnymi kapsułami, które mają uniezależnić Stany Zjednoczone od korzystania z usług Rosjan.
Najnowszy raport GAO, czyli amerykańskiego odpowiednika Najwyższej Izby Kontroli wskazuje, że rozpoczęcie lotów operacyjnych kapsuł programu Commercial Crew przesunie się do 2020 roku. Na trudną sytuację, gdzie zamówienie nowych miejsc od Rosji nie wchodzi w grę (rosnące koszty dla amerykańskich astronautów, trudniejsza sytuacja geopolityczna na linii USA-Rosja, jak również długi czas potrzebny do wykonania nowego statku Sojuz) dodatkowo dołączyła awaria systemu ratowniczego kapsuły Starliner.
Podczas testu systemu ratowniczego w bazie White Sands doszło do wycieku toksycznej hydrazyny na kapsułę testową. Gdyby do sytuacji doszło w locie, wówczas astronauci po awaryjnym oddaleniu się od rakiety nie byli by w stanie wyjść z kapsuły bez narażenia życia. Ze względu na bardzo wyśrubowane normy bezpieczeństwa, jakie muszą spełniać używane przez NASA pojazdy kosmiczne, to awaria może wpłynąć na znaczne, nawet roczne opóźnienie lotów Starlinera.
Przedstawiciele Boeinga twierdza, że test nie powinien opóźnić pierwszego, bezzałogowego lotu Starlinera, przyznają jednak, że debiutancki lot załogowy może się opóźnić. Jednocześnie Boeing twierdzi, że przyczynę awarii da się relatywnie łatwo usunąć, i większe modyfikacje pojazdu nie będą potrzebne.
Najbliższe miesiące pokażą, jak będzie się rozwijać sytuacja. Jednocześnie NASA zgodnie z wymogami raportu GAO ma do końca grudnia przedstawić szczegółowy plan działań w przypadku dalszego opóźnienia programu.
Jednocześnie na 3 sierpnia zapowiedziana jest konferencja prasowa, na której podane zostaną najnowsze informacje na temat programu Commercial Crew, jak również formalnie ogłoszeni będą członkowie załóg lotów testowych oraz pierwszej misji kapsuł Starliner i Dragon 2 po uzyskaniu certyfikacji.
(Ars Technica)
https://kosmonauta.net/2018/07/duza-awa ... tarlinera/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Duża awaria podczas testu Starlinera.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 09:49

Pierwsi ludzie lecący na Czerwoną Planetę w zwiastunie filmu „The First”
2018-07-28
Film „The First” powinni docenić wszyscy entuzjaści kolonizacji Marsa. Opowiada on o pierwszych kolonizatorach. Najnowszy zwiastun pobudza wyobraźnię.
Za produkcję odpowiada Beau Willimon, którego powinniście kojarzyć z „House of Cards”. Na realizację Hulu przeznaczyło 54 miliony dolarów. Pierwszy odcinek serii będzie miał swoją premierę już 14 września.
Serial skupi się na pierwszych ludziach, którzy spędzą swoje życie na odległej i niegościnnej Czerwonej Planecie. Będziemy mogli śledzić ich życie towarzyskie i rodzinne przed wielką i niebezpieczną podróżą, a także pomiędzy nimi samymi.
Główną postacią będzie Tom Hagerty, który grany będzie przez Seana Penna. W serialu wystąpią też Natascha McElhone, LisaGay Hamilton, Oded Fehr, James Ransone, Hannah Ware i Anna Jacoby-Heron.
Źródło: GeekWeek.pl/Hulu/YouTube / Fot. Hulu/YouTube
http://www.geekweek.pl/news/2018-07-28/ ... the-first/

http://www.astrokrak.pl
https://www.youtube.com/watch?v=1GvL9quPI10
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsi ludzie lecący na Czerwoną Planetę w zwiastunie filmu The First.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 20:28

Gorące i suche europejskie lato z orbity
2018-07-28. Krzysztof Kanawka
Gorące i suche lato w Europie jest wyraźnie widoczne z satelitów wykonujących obserwacje Ziemi.
Tegoroczne lato w Europie jest wyjątkowo suche i gorące. W wielu miejscach deszcz nie padał od ponad miesiąca. W kilku miejscach padły także rekordy temperatury. Przykładowo, w Szwecji jest to najgorętsze lato od przynajmniej 250 lat.
To długie gorące oraz suche lat przyniosło wyraźnie widoczne zmiany. Europa, zwykle w dużej części zielona z uwagi na wegetację, stała się bardziej brązowa. Pojawiło się także bardzo dużo pożarów, w szczególności w Szwecji i Grecji. Te wszystkie efekty gorącego lata są wyraźnie widoczne z orbity.
Przedstawione w tym artykule obrazy prezentują wybrane obszary Europy z początku maja i końca lipca 2018. Wegetacja w maju była typowa dla tego okresu roku. W lipcu obrazy Europy prezentują bardzo duże zmiany – większość wegetacji ma brązowe odcienie.
Dane satelitarne pozwalają na określenie zakresu niesprzyjających warunków pogodowych oraz określenie zagrożenia pożarami. Tegoroczne lato pokazuje, jak ważne są dane z konstelacji Copernicus (satelity Sentinel) w identyfikacji problemów związanych z wysoką temperaturą i niewielkimi opadami.
(Sentinel Hub)
https://kosmonauta.net/2018/07/gorace-i ... -z-orbity/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gorące i suche europejskie lato z orbity.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gorące i suche europejskie lato z orbity2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gorące i suche europejskie lato z orbity3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gorące i suche europejskie lato z orbity4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gorące i suche europejskie lato z orbity5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Lip 2018, 20:32

Dzień skraca się od miesiąca i to coraz szybciej. Ile już go straciliśmy na rzecz nocy?
2018-07-28
Minął miesiąc od początku astronomicznego lata i jednocześnie najdłuższego dnia w roku. Przez cały ten czas dzień systematycznie się skracał, a noc wydłużała. W niektórych regionach kraju ubyła nam godzina ze Słońcem. Gdzie dzień skraca się najwolniej?
W wakacje chcielibyśmy, aby dzień trwał jak najdłużej. Jednak to niemożliwe, ponieważ właśnie wraz z początkiem lata dzień systematycznie się skraca, zaś noc wydłuża. Proces ten rozpoczyna się 21 czerwca i kończy dopiero pod koniec grudnia.
Najpierw jednak czeka nas zrównanie dnia z nocą, co będzie miało miejsce w pierwszym dniu astronomicznej jesieni, czyli 23 września. Od początku lata minął już miesiąc z hakiem. Przez ten czas straciliśmy od 50 do nawet 70 minut dnia, w zależności od regionu, w którym mieszkamy.
Najmniej słonecznych godzin stracili na rzecz nocy mieszkańcy regionów południowych naszego kraju. Tam dzień skrócił się o 50-55 minut. Jednak zawsze jest coś za coś i noce są tam najdłuższe w całej Polsce, w dodatku Słońce chowa się za horyzont najwcześniej. Przed miesiącem na południowych krańcach Bieszczad dzień trwał 16 godzin 13 minut, a obecnie 15 godzin 23 minuty.
Im dalej na północ, tym dzień skraca się szybciej. W centralnych regionach naszego kraju dzień w ciągu miesiąca skrócił się o około 60 minut. Zdecydowanie najbardziej noc wydłużyła się w województwach północnych.
Na Pomorzu czy na Mazurach w ciągu miesiąca dzień skrócił się o 65-70 minut. Jednak na pocieszenie jest to region, gdzie Słońce zachodzi najpóźniej spośród całego naszego kraju, czyli dokładnie przeciwnie, jak w dzielnicach południowych. Dzięki temu na Przylądku Rozewie dzień zamiast 17 godzin 20 minut trwa 16 godzin 10 minut.
Co ciekawe, dnia nie ubywa równomiernie rano i wieczorem. W Warszawie w najdłuższy dzień w roku zachód Słońca następował o godzinie 21:01, a obecnie ma to miejsce o 20:36. Słońce zachodzi więc o 25 minut wcześniej. Z kolei wschodziło przed miesiącem o 4:15, a obecnie o 4:48, czyli o 33 minuty później.
Musimy pamiętać o tym, że wraz z upływem sierpnia, dzień będzie się skracać coraz szybciej, nawet o 3-4 minuty na dobę. Apogeum zjawisko to osiągnie tradycyjnie w pierwszy dzień astronomicznej jesieni, a więc za 2 miesiące, gdy noc będzie nam zabierać do 5 minut dnia każdej doby. Warto więc korzystać ze słonecznych godzin jak najwięcej.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... zecz-nocy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzień skraca się od miesiąca i to coraz szybciej. Ile już go straciliśmy na rzecz nocy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzień skraca się od miesiąca i to coraz szybciej. Ile już go straciliśmy na rzecz nocy2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzień skraca się od miesiąca i to coraz szybciej. Ile już go straciliśmy na rzecz nocy3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lip 2018, 09:41

Sonda OSIRIS-REx zmienia swoją trajektorię

2018-07-29

Celem amerykańskiej sondy kosmicznej jest zbadanie i pobranie próbek z planetoidy Bennu. Czy jej misja się powiedzie?


Sonda OSIRIS-REx (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer) została wysłana w przestrzeń kosmiczną 8 września 2016 roku. We wrześniu 2017 roku przeleciała w odległości 17 tys. kilometrów od Ziemi, otrzymując asystę grawitacyjną. Misją sondy jest zbadanie składu planetoidy Bennu (101955), szczegółowa analiza jej trajektorii i obliczenie na nowo ryzyka kolizji z Ziemią. W celu wykonania tych zadań OSIRIS-REx zbliży się do asteroidy i po przeprowadzeniu obserwacji z niewielkiej odległości pobierze próbki o masie co najmniej 60 gramów, które dostarczy na Ziemię w 2023 roku.


Dokładnie 2 lipca 2018 roku zespół prowadzący misję ogłosił, że drugi manewr DSM (ang. Deep Space Maneuver) zakończył się sukcesem. 12,8 kg paliwa zużyto aby zmienić prędkość o 16,7 m/s. Był to ostatni tego typu manewr przed dotarciem sondy do celu. Oznacza to, że trajektoria OSIRIS-REX nie wymaga już zmian i pozostaje jej tylko kontynuować pościg za Bennu.

Na 17 sierpnia 2018 roku planowane jest rozpoczęcie fazy zbliżania się do planetoidy. Jest to moment, w którym odległość pomiędzy sondą OSIRIS-REx a Bennu zmniejszy się do 2 milionów kilometrów. Już podczas trwania tej fazy zostaną wykonane pierwsze zdjęcia planetoidy. Następnie będą miały miejsce cztery manewry AAM (ang. Asteroid Approach Maneuver), które mają za zadanie zredukowanie prędkości sondy kosmicznej względem planetoidy do 20 cm/s. Sonda powinna dolecieć do celu w grudniu 2018 roku.
Faza badawcza, która rozpocznie się po dotarciu do Bennu, będzie służyła stworzeniu modelu fizycznego planetoidy, szczegółowej analizie jej trajektorii, pomiarowi efektu Jarkowskiego oraz wyborowi odpowiedniego miejsca do pobrania próbek. Operacje te będą przeprowadzane z różnych odległości od planetoidy; z początku sonda będzie krążyć po orbicie o promieniu od około 1 do 1,5 km, później zwiększy ten dystans do 3,5 km, następnie jeszcze do 5 km, by na końcu znów zbliżyć się do Bennu i pomiędzy wrześniem a grudniem 2019 roku wykonać kilka niskich przelotów nad jej powierzchnią.

Na lipiec 2020 roku planowane jest zebranie próbek z powierzchni planetoidy. Po potwierdzeniu pobrania materiału, zostanie on zabezpieczony w kapsule powrotnej, a w marcu 2021 roku nastąpi odlot w stronę Ziemi.

Sukcesy OSIRIS-REx oraz siostrzanej misji Hayabusa2 badającej planetoidę Ryugu mogą okazać się kamieniami milowymi na kilku płaszczyznach. Wyniki analiz próbek materii pozyskanych przez obie sondy przypuszczalnie odpowiedzą na wiele istotnych pytań na temat udziału asteroid w ziemskiej biogenezie. Ponadto pozwolą zdobyć bardziej szczegółowe dane o obiektach typu PHA (ang. Potentially Hazardous Asteroids). Obu misjom przyświeca także cel przetestowania technologii i zdobycia doświadczenia z zakresu przeprowadzania manewrów przy małych obiektach, co ma zostać wykorzystane podczas planowanych przez agencje kosmiczne przysłych misji na NEO (ang. Near-Earth Object) oraz innych małych ciał Układu Słonecznego.

Źródło informacji: Kosmonauta.net
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2610905

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda OSIRIS-REx zmienia swoją trajektorię.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:46

Gwiazdy zaskoczyły astronomów. Tajemnicza przerwa na diagramach
2018-07-29. łz, to
Na diagramie prezentującym podstawowe cechy gwiazd występuje dziwna przerwa – wykryli astronomowie analizujący dane z kosmicznego obserwatorium Gaia. Eksperci oceniają, że może ona mieć związek z tym, w jaki sposób energia jest transportowana we wnętrzach gwiazd.
W astronomii znany jest wykres porównujący pewne istotne cechy gwiazd: ich jasności (moc promieniowania) i temperatury. Nazywany jest diagramem Hertzsprunga-Russela (w skrócie: diagramem H-R). Gwiazdy nie zapełniają tego wykresu równomiernie, tylko grupują się w pewnych obszarach.

Naukowcy z kilkuosobowego zespołu, którym kierował dr Wei-Chun Jao z Georgia State University, przeanalizowali w ten sposób dane dotyczące gwiazd z naszej galaktyki, które były niedawno opublikowane w zestawie danych zebranym przez obserwatorium satelitarne Gaia. Okazało się, że w rejonie gwiazd o małych masach występuje cienka przerwa na diagramie H-R.

Jak wskazują badacze, przerwa ta może być swego rodzaju granicą pomiędzy gwiazdami, w których występują różne rodzaje transportu energii w ich wnętrzach. Energia może być bowiem transportowana z wnętrza gwiazdy do jej powierzchni na dwa sposoby: w formie promieniowania albo poprzez konwekcję, czyli proces przekazywania ciepła (jak w gotującej się wodzie).
Według szacunków naukowców gwiazdy powyżej przerwy mają masę około jednej trzeciej masy Słońca, a te położone poniżej – mniejszą. Prawdopodobnie te pierwsze są w większości konwektywne, ale mają też cienką warstwę promienistą, natomiast w drugich energia jest transportowana wyłącznie poprzez konwekcję.

Zagadką jest powód występowania takiej przerwy. Wstępne symulacje komputerowe sugerują, że przyczyną może być niewielkie zmniejszenie rozmiaru, gdy gwiazda jest w całości konwektywna.
źródło:

pap
https://www.tvp.info/38281338/gwiazdy-z ... diagramach

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiazdy zaskoczyły astronomów. Tajemnicza przerwa na diagramach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:47

Rozpoczyna się aktywność Perseidów! Maksimum meteorów w nocy z 12 na 13 sierpnia.
Koniec lipca w tym roku przynosi nam wiele astronomicznych atrakcji. Od kilku dni możemy obserwować jasne przeloty stacji (ISS), 27 lipca czeka nas najdłuższe całkowite zaćmienie Księżyca w XXI wieku i Wielka opozycja Marsa, a jakby jeszcze było Wam mało, to swoją aktywność rozpoczyna jeden z najbardziej wyczekiwanych w tym roku rojów meteorów. Mowa oczywiście o popularnych i lubianych Perseidach. Aktywność tego roju na nocnym niebie rozpoczyna się 17 lipca i potrwa aż do 24 sierpnia.
Maksimum, a więc największa aktywność Perseidów przypada w tym roku na noc z 12 na 13 sierpnia. Warto jednak swoje obserwacje prowadzić również w nocy z 11 na 12 i z 13 na 14 sierpnia. W tych dniach czekają nas wyjątkowe i największe spektakle spadających obiektów rozświetlających niebo, które jak co roku wyczekiwane są przez liczne grono miłośników astronomii na całym świecie.

Perseidy należą do najbardziej znanych rojów. Ich obserwacja trwa od niemal 2000 lat. Taką sławę zawdzięczają sobie między innymi za sprawą wysokiej aktywności oraz dobrych warunków do ich obserwacji. Deszcz meteorów z roju Perseidów pochodzi od komety Swift-Tuttle należącej do grupy komet typu Halleya, której okres obiegu wynosi 133 lata. Kometa ta została po raz pierwszy zaobserwowana w 1862 roku.

Co roku Ziemia w swej okołosłonecznej wędrówce przecina się z orbitą roju, powodując że małe cząsteczki pochodzące od wspomnianej komety wchodzą w Ziemską atmosferę. W rezultacie, spalając się tworzą wspaniałe widowisko na nocnym niebie.

Gdzie szukać Perseidów? Meteorów z tego roju możemy wypatrywać wieczorową porą na północno-wschodnim horyzoncie. Radiant (miejsce, z którego rozbiegają się meteory) znajduje się w gwiazdozbiorze Perseusza. Na chwilę obecną ilość możliwych do zaobserwowania meteorów jest stosunkowo mała. Jednak każdego dnia warunki do obserwacji będą się poprawiały - aż do nocy z 12 na 13 sierpnia. Wtedy też przewidziane jest największe maksimum związane z tym rojem.

W tym roku podczas obserwacji maksimum nie będzie przeszkadzał nam Księżyc, który znajdzie się w nowiu. Pozostaje nam liczyć na to, że pogoda dopisze i będzie piękne bezchmurne niebo. Przypominamy również aby nie patrzeć bezpośrednio w środek radiantu lecz kilkanaście stopni od niego, ponieważ najlepiej widoczne i jasne meteory znajdują się właśnie w tym rejonie.

Zachęcamy również wszystkich obserwatorów nieba do wysyłania własnych fotografii wykonanych podczas samodzielnych obserwacji. Za pomocą formularza (Wymaga rejestracji) zamieszczonego na naszej platformie możecie w łatwy sposób załadować dowolny plik z własnego komputera. Przed wysłaniem zalecamy podpisanie zdjęcia (data, miejsce, konfiguracja sprzętu, nazwa uwiecznionego obiektu). Każde oczywiście docenimy i zamieścimy na łamach naszego serwisu. Wiemy, że możemy na Was liczyć! Do naszej galerii wysłaliście już ponad 2200 astronomicznych zdjęć. Dziękujemy!
Gwiazdozbiór: Perseusz
Prędkość w atmosferze: 59 km/s
Okres występowania: 17 lipca - 24 sierpnia
Maksimum: Noc z 12 na 13 sierpnia
Aktywność: wysoka
ZHR: ~100
Widoczność w Polsce: tak
Obiekt macierzysty: kometa Swift-Tuttle

Zobacz też:

- Galeria zdjęć: Astrofotografia
- Sprawdź aktualne zachmurzenie
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2018 roku
- Powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo - lipiec 16 2018
- 27 lipca czeka nas całkowite zaćmienie Księżyca i Wielka opozycja Marsa. - maj 17 2018
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2010
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2011
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2012
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2013
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2014
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2015
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2016
- Maksimum meteorów z roju Perseidów 2017


Źródło: astronomia24.com. imo.net
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=810

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozpoczyna się aktywność Perseidów! Maksimum meteorów w nocy z 12 na 13 sierpnia..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozpoczyna się aktywność Perseidów! Maksimum meteorów w nocy z 12 na 13 sierpnia.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozpoczyna się aktywność Perseidów! Maksimum meteorów w nocy z 12 na 13 sierpnia.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:50

Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io
2018-07-29. Wysłane przez grabianski
Sonda Juno wykonała w połowie lipca kolejny bliski przelot nad chmurami Jowisza. Czas więc zaprezentować kolejne widoki z orbity wokół planety i podsumować najnowsze odkrycia.
Sonda Juno okrąża największą planetę Układu Słonecznego od 4 lipca 2016 roku. Co 55 dni wykonuje pełny obieg wokół planety, przelatując w najniższym punkcie zaledwie kilka tysięcy kilometrów nad wierzchołkami jej chmur.
Przeczytaj też: Księżyce Jowisza tworzą niezwykłe kształty zórz na powierzchni planety
15 lipca statek wykonał już 14. bliski przelot nad atmosferą Jowisza. Po raz 13. uruchomił wszystkie instrumenty naukowe na swoim pokładzie i kamerę JunoCam. Poniżej prezentujemy wybrane zdjęcia z tego przelotu i opisujemy ostatnie odkrycia, które zostały dokonane na bazie danych z sondy.
Na powyższym zdjęciu widać formacje chmur na dużych wysokościach w Północnym Pasie Umiarkowanym. Jest to jeden z wielu kolorowych pasów równoleżnikowych w atmosferze planety. Naukowcy od wielu lat debatowali jak daleko w głąb atmosfery sięgają te struktury. Dane zgromadzone przez sondę Juno odpowiedziały na to pytanie - charakterystyczne pasy penetrują Jowiszową atmosferę na głębokość do 3000 km.
Opisane zdjęcie zostało wykonane 15 lipca 2018 roku podczas 14. bliskiego przelotu. W trakcie jego wykonywania sonda znajdowała się zaledwie 6200 km nad wierzchołkami chmur planety, na 36 stopniach szerokości geograficznej północnej.
Dane zgromadzone przez sondę Juno sugerują, że w okolicach bieguna południowego księżyca Jowisza Io znajduje się nieznany wcześniej wulkan.
Sonda Juno wykonała obrazy księżyca Io w świetle podczerwonym. Z danych zgromadzonych przez dedykowany do tego instrument JIRAM z grudnia 2017 roku można zauważyć źródło ciepła w pobliżu bieguna południowego. Najbliższe znane wcześniej źródło ciepła leży 300 km dalej.
Teraz zespół sondy będzie dokładniej analizował dane z grudniowego przelotu. Sonda Juno jeszcze nie raz zbliży się do Io na mniejszą odległość. Przy większej liczbie informacji być może uda się potwierdzić odkrycie, a może nawet znaleźć kolejne wulkany. Do tej pory na księżycu znaleziono 150 aktywnych wulkanów, szacuje się, że ponad 250 czeka jeszcze na odkrycie.
Powyżej zdjęcie burzy na Jowiszu. Nie jest to jednak Wielka Czerwona Plama, którą sonda sfotografowała z niesamowitą dokładnością w innym przelocie. Ta prezentowana wyżej to mniejsze zjawisko położone w Południowym Pasie Równikowym.
Fotografia jest przedstawiona w naturalnych barwach - w widoku podobnym do tego, co widziałby człowiek będąc na miejscu sondy Juno. Obraz został zarejestrowany przez kamerę JunoCam 15 lipca 2018 roku. Statek znajdował się wtedy na 36 stopniach szerokości geograficznej południowej, na wysokości 8000 km nad górnymi warstwami chmur planety.
Niedawno sonda Juno zakończyła zasadniczą fazę misji. Włodarze NASA zdecydowali się przedłużyć operację sondy o kolejne trzy lata. Z uwagi na to, że statek nie wszedł na pierwotnie planowaną orbitę z powodu usterki zaworu silnika, takie przedłużenie jest potrzebne, by misja zrealizowała pierwotne cele naukowe.
Jeśli więc komponenty sondy na to pozwolą, to czeka nas jeszcze wiele zdjęć Jowisza i jego księżyców. Juno przeleci blisko atmosfery Jowisza już 7 września. Poniżej jeszcze kilka zdjęć z ostatniego przelotu.
Przeczytaj też: Sonda Juno odkrywa tajemnice błyskawic Jowisza
Źródło poniższych zdjęć: NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS
Źródło: NASA
Więcej informacji:
• oficjalna strona misji
• informacje o ostatnim odkryciu wulkanu na Io
Na zdjęciu tytułowym: Zdjęcie z 14. bliskiego przelotu sondy Juno. Przetworzone przez Kevina M. Gill. Źródło: NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/jun ... -4551.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Juno dostarcza kolejne zdjęcia Jowisza i odkrywa nowy wulkan na Io7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:52

Jak badano strukturę Drogi Mlecznej
2018-07-29. Autor: Agnieszka Nowak
Przez tysiąclecia ludzie zastanawiali się nad mlecznym szlakiem przecinającym nocne niebo. W epoce nowożytnej Galileusz odkrył, że owa Droga Mleczna składa się z niezliczonej ilości gwiazd. Jednak dopiero w XX wieku astronomom udało się odgadnąć jej formę oraz prawdziwą naturę.

Moja trzecia obserwacja dotyczy natury Drogi Mlecznej [...] Bez względu na to, w którą jej część skieruję teleskop, znajduję nieskończoną ilość gwiazd, z których kilka jest bardzo dużych i bardzo zastanawiających, jednak liczba małych gwiazd jest niezgłębiona.” Te słowa zostały napisane w 1610 roku przez człowieka, który za pomocą skonstruowanego przez siebie teleskopu badał krainy nie z tego świata – Galileo Galilei.

Kraina, którą opisał jest dosłownie nie z tego świata, a dokument nosi tytuł Sidereus Nuncius (Gwiezdny posłaniec). W nim włoski matematyk i astronom przedstawia swoje obserwacje satelitów Jowisza, ziemskiego Księżyca a także Drogi Mlecznej. Do tego czasu ich natura pozostawała tajemnicą, głównie była przedmiotem mitologii. Grecki filozof przyrody, Demokryt, twierdził już w V w p.n.e., że rozproszony, jarzący się pas na niebie składa się z niezliczonych słabych gwiazd.

Jednak minie prawie 150 lat od odkrycia Galileusza, zanim niebiańska struktura ponownie stanie się przedmiotem badań naukowych. Thomas Wright uważał, że gwiazdy ułożone są na płaskim obszarze podobnym do kamienia szlifierskiego, który rozciąga się na całym niebie. Dla niego Droga Mleczna była jedynie projekcją tego kamienia. Niemiecki filozof Immanuel Kant wykorzystał tę teorię – i bardzo zbliżył się do odkrycia prawdy.

W swojej Powszechnej historii naturalnej i teorii nieba, opublikowanej w 1755 r. objaśnił Drogę Mleczną jako rozległą i bardzo rozcieńczoną warstwę gwiazd. Słońce, Ziemia i wszystkie inne planety były częścią tej warstwy – jednak nie w jej centrum. W zależności od linii widzenia zobaczylibyśmy różną liczbę gwiazd.

W jaki sposób astronomowie dowiedzieli się, czy pozorny widok Drogi Mlecznej na niebie odzwierciedla rzeczywistą strukturę przestrzenną? Statystyki gwiazdowe opracowane pod koniec XVIII wieku przez Friedricha Wilhelma Herschela zapewniały rozwiązanie: Herschel zarejestrował współrzędne i jasności wszystkich gwiazd, które widział przez swój teleskop.

Jednak przedsięwzięcie się nie powiodło: pomijając nierealność tych pomiarów – np. mimo, że możliwe było określenie pozornej jasności gwiazd, niemożliwym było określenie ich jasności absolutnej, a tym samym odległości – istniał również zasadniczy problem: Droga Mleczna wypełniona jest materią międzygwiazdową, chmurami gazu i pyłu, który pochłaniają światło gwiazd. Przysłania to widok regionu centralnego i uniemożliwia dostrzeżenie struktury nadrzędnej. Z tego powodu statystyki gwiazdowe nigdy nie mogą objąć układu jako całości a zaledwie region wokół Słońca o promieniu około 10 000 lat świetlnych. Przełom nastąpił dopiero w połowie XX wieku, gdy astronomowie nauczyli się patrzeć na niebo za pomocą radioteleskopów.

Wodór jest najbardziej powszechnym pierwiastkiem we Wszechświecie. Jako część materii międzygwiazdowej neutralny wodór (HI) wypełnia przestrzeń między gwiazdami, a tym samym Drogę Mleczną. Oznacza to, że rozkład chmur wodoru wyznacza kształt całego układu, podobnie, jak kości kształtują ludzkie ciało.

W jaki sposób te kosmiczne „kości” mogą być widoczne? Odpowiedzi dostarcza nanowszechświat: w ziemskim stanie wodoru spin jądra atomowego i elektronu wokół niego są przeciwrównoległe. Jeżeli zderzają się dwa atomy wodoru, spin jądra i elektronu może zostać odwrócony, by po pewnym czasie wrócić do swojego podstawowego stanu przeciwrównoległego.

Proces ten uwalnia energię, która jest emitowana jako fala elektromagnetyczna. Linia tej fali leży w zasięgu fal radiowych. Pomimo niezwykle niskiej gęstości materii międzygwiezdnej, atomy nieustannie zderzają się ze sobą, co powoduje, że obszary HI świecą w linii wodoru.

Promieniowanie to przenika przez zasłony pyłu prawie bez przeszkód i może być rejestrowane za pomocą radioteleskopów. Dzięki temu nowemu spojrzeniu na Wszechświat astronomowie byli w stanie odkryć spiralną strukturę Drogi Mlecznej. Jednak w latach ‘70. naukowcy odkryli, że sam wodór nie wystarczy jako wskaźnik morfologii Galaktyki, gdyż np. jest mniej skoncentrowany w ramionach spiralnych, niż oczekiwano. Poszukiwania zatem rozpoczęły się na nowo.

Najważniejszym wskaźnikiem okazały się obłoki molekuł międzygwiazdowych: emitują promieniowanie w linii tlenku węgla (CO2). Teraz stopniowo udoskonalano portret Drogi Mlecznej. W związku z tym Galaktyka (gr. gala czyli mleko) jest spłaszczonym kołem o średnicy 100 000 lat świetlnych i grubości zaledwie 5 000 lat świetlnych. Centrum koła z czarną dziurą jest otoczone sferycznym zgrubieniem gwiazd osadzonym w strukturze o kształcie cygara – poprzeczki.

Około 15 000 l.ś. od centrum rozciąga się pierścień również złożony z pyłowych i gazowych obłoków oraz gwiazd. Galaktyka cechuje się kilkoma ramionami. Większość z nich ma imiona gwiazdozbiorów, w których je obserwujemy: Strzelca, Perseusza, Krzyża, Trzech Kiloprseków, Oriona i Łabędzia.

Układ Słoneczny znajduje się w Ramieniu Oriona, w odległości 26 000 l.ś. od centrum i prawie w płaszczyźnie głównej. Układ, który zawiera blisko 200 mld słońc, otoczony jest sferycznym halo zawierającym tysiące gromad kulistych oraz region sferyczny składający się z bardzo cienkiej plazmy wodoru. Cała Galaktyka rotuje, obiekty bliżej środka obracają się szybciej a te z dala od niego – wolniej. Krzywa tej zróżnicowanej rotacji wykazuje nieprawidłowości, których nie można wyjaśnić jedynie za pomocą widzialnej masy.

Prawdopodobnym jest, że niewidzialna ciemna materia odgrywa tutaj ważną rolę. Astronomowie napotykają jeszcze jeden problem: pomimo rotacji, ramiona spiralne nie rozwijają się, ale utrzymują swój kształt przez miliardy lat. Jednym z wyjaśnień tego zjawiska są fale uderzeniowe, które rozprzestrzeniają się w całym układzie i zagęszczają materię w ramionach spiralnych. Astronomowie wciąż zastanawiają się, co powoduje tę gęstość fal.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródłoj:
Instytut Maxa Plancka

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... cznej.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak badano strukturę Drogi Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:53

Ludzie kosmosu: Harrison Schmitt
2018-07-29 Anna Wizerkaniuk
Pierwsi astronauci wybrani przez NASA byli wojskowymi oraz inżynierami. Dopiero w czwartym naborze zostali przyjęci naukowcy. Jednym z nich był Harrison Schmitt, geolog, który otrzymał doktorat na Harvardzie.
Zanim Schmitt rozpoczął karierę astronauty, pracował w Centrum Astrogeologicznym, gdzie pracował nad rozwojem technik badań geologicznych przeprowadzanych przez astronautów na powierzchni Księżyca oraz miał znaczący wpływ na ich przeszkolenie. Po rekrutacji w szeregi astronautów w 1965 roku, Schmitt rozpoczął trening pilota modułów dowodzenia oraz księżycowego używanych w programie Apollo. Pierwszym przydziałem Harrisona Schmitta była misja Apollo 15, gdzie był w rezerwowej załodze. Został również przydzielony do misji Apollo 18, jednak została ona odwołana. Ze względu na duży nacisk ze strony stowarzyszenia geologów, którym zależało by profesjonalista zbadał powierzchnię na Księżycu, Schmitt został przeniesiony do załogi Apollo 17, gdzie był pilotem lądownika księżycowego Challenger. Była to jedyna misja kosmiczna, w której Harrison Schmitt wziął udział.
Po powrocie Apollo 17 na Ziemię, Schmitt zakończył swoją przygodę jako astronauty. Od 1973 r. pracował on w Kalifornijskim Instytucie Technologicznym, a potem także jako szef zespołu astronautów-naukowców. Ze swojej pozycji w NASA zrezygnował po dwóch latach, aby wystartować w wyborach do senatu Stanów Zjednoczonych. Od 1977 r. pełnił rolę senatora stanu Nowy Meksyk.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... n-schmitt/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Harrison Schmitt.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Harrison Schmitt2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:54

NASA zaprezentowała najlepsze projekty przyszłych kolonii na Czerwonej Planecie
2018-07-30
Przyszłość ludzkości to Czerwona Planeta. Jeszcze w tym stuleciu wybudujemy tam pierwsze kolonie, w których zamieszkają tysiące ludzi i narodzą się setki Marsjan.
Aby w ogóle ludzie mogli zamieszkać na tej nieprzyjaznej nam planecie, trzeba stworzyć odpowiednie technologie, z pomocą jakich będzie można przygotować odpowiednie materiały i systemy do budowy pierwszych obiektów.
NASA i University of Bradley jakiś czas temu zainicjowały ciekawy konkurs. Teraz dowiadujemy się, że wybrały finalistów pięciu projektów trzeciej fazy konkursu 3D-Printed Habitat Challenge, poświęconego rozwojowi mieszkań dla astronautów na Marsie. Jest to jeden z najważniejszych aspektów podboju Marsa.
Nagrodą jest 100 tysięcy dolarów, za które zespołu muszą zbudować makiety swoich kolonii w skali 1:3. Poszczególne obiekty wchodzące w skład ludzkiego habitatu muszą być wykonane w technologii druku 3D. Naukowcy nie ukrywają, że pierwsze obiekty mieszkalne powstaną na Czerwonej Planecie właśnie dzięki tej technologii, ponieważ pozwoli ona zrealizować projekty w krótkim czasie i przy niskich nakładach finansowych.
Przyszłość ludzkości to Czerwona Planeta. Jeszcze w tym stuleciu wybudujemy tam pierwsze kolonie, w których zamieszkają tysiące ludzi i narodzą się setki Marsjan.
Aby w ogóle ludzie mogli zamieszkać na tej nieprzyjaznej nam planecie, trzeba stworzyć odpowiednie technologie, z pomocą jakich będzie można przygotować odpowiednie materiały i systemy do budowy pierwszych obiektów.
NASA i University of Bradley jakiś czas temu zainicjowały ciekawy konkurs. Teraz dowiadujemy się, że wybrały finalistów pięciu projektów trzeciej fazy konkursu 3D-Printed Habitat Challenge, poświęconego rozwojowi mieszkań dla astronautów na Marsie. Jest to jeden z najważniejszych aspektów podboju Marsa.
Nagrodą jest 100 tysięcy dolarów, za które zespołu muszą zbudować makiety swoich kolonii w skali 1:3. Poszczególne obiekty wchodzące w skład ludzkiego habitatu muszą być wykonane w technologii druku 3D. Naukowcy nie ukrywają, że pierwsze obiekty mieszkalne powstaną na Czerwonej Planecie właśnie dzięki tej technologii, ponieważ pozwoli ona zrealizować projekty w krótkim czasie i przy niskich nakładach finansowych.
Drugim ciekawym projektem jest Marsha od zespołu SpaceFactory Engineers ze stanu Nowy Jork. Ich kolonia wygląda jak pszczeli ul, w którym znajduje się moduł mieszkany, laboratorium, kuchnia, składzik na sprzęt i sala rekreacyjna.
Na powyższych materiałach filmowych możecie obejrzeć dwa najciekawsze projekty zespołów inżynierów ze Stanów Zjednoczonych.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-07-30/ ... -planecie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA zaprezentowała najlepsze projekty przyszłych kolonii na Czerwonej Planecie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Lip 2018, 10:55

Misja naukowa TESS rozpoczęta
2018-07-30. Michał Moroz
Faza naukowa misji TESS rozpoczęła się 25 lipca. Pierwsze dane do analizy uczeni otrzymają już w sierpniu.
Kosmiczny teleskop TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) został wyniesiony w przestrzeń kosmiczną 19 kwietnia za pomocą rakiety Falcon 9R. Lot przebiegł prawidłowo i satelita został umieszczony na prawidłowej orbicie wstępnej o wysokości 200 x 270000 km i nachyleniu 28,5 stopnia.
Teleskop znajduje się na bardzo eliptycznej orbicie, będącej w rezonansie 2:1 z Księżycem. Tego typu orbita powinna być bardzo stabilna przez kolejne 20 lat. Potencjalnie pozwoli to na długą pracę tego teleskopu i wieloletnie poszukiwanie planet pozasłonecznych.
TESS to następca rozpoczętej w marcu 2009 roku misji teleskopu Kepler. Jej celem było stałe obserwowanie wybranego obszaru nieba (pomiędzy gwiazdozbiorami Łabędzia i Lutni) w poszukiwaniu krótkich spadków jasności gwiazd – tzw. tranzytów – które mogą być „sygnałem” od planety pozasłonecznej. Kepler w pierwszej fazie swoich prac łącznie obserwował ponad sto tysięcy gwiazd i ponad 4000 kandydatów na planety pozasłoneczne.
Podstawowym celem TESS będzie obserwacja około pięciuset tysięcy gwiazd jaśniejszych od +12 magnitudo. W odróżnieniu od Keplera, TESS będzie obserwować całe niebo, co powinno podnieść ilość zarejestrowanych kandydatów na planety pozasłoneczne, szczególnie tych w odległości do 200-300 lat świetlnych od nas. Szacuje się, że TESS wykryje pomiędzy tysiącem a dziesięcioma tysiącami kandydatów na egzoplanety o rozmiarach porównywalnych z Ziemią i większych.
Po trwającej niemal trzy miesiące fazie kalibracji rozpoczęła się faza naukowa misji. W 2018 roku teleskop będzie obserwował 85% gwiazd południowego nieba. W 2019 roku teleskop będzie zaś obserwował gwiazdy widoczne z półkuli północnej.
https://kosmonauta.net/2018/07/misja-na ... ozpoczeta/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja naukowa TESS rozpoczęta.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Lip 2018, 07:42

Terraformacja Marsa niemożliwa przy obecnej technologii
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 30/07/2018
Pisarze science fiction od dawna wspominają o terraformacji – procesie tworzenia przypominającego ziemskie lub chociaż przyjaznego dla życia środowiska na innej planecie. Sami naukowcy także proponowali sposoby terraformowania Czerwonej Planety w celu umożliwienia długoterminowej kolonizacji Marsa. Rozwiązaniem wspólnym dla obu tych grup jest uwolnienie dwutlenku węgla uwięzionego w powierzchni Marsa w celu zagęszczenia atmosfery, która mogłaby ogrzać planetę.
Jednak Mars nie posiada wystarczająco dużo dwutlenku węgla, który można byłoby przywrócić do atmosfery, aby ogrzać Marsa – wskazują wyniki nowych badań sponsorowanych przez NASA. Przemiana niesprzyjającego życiu marsjańskiego środowiska w miejsce, które astronauci mogliby badać bez systemów podtrzymywania życia nie jest możliwe bez technologii znajdującej się daleko poza naszymi obecnymi możliwościami.
Choć obecna atmosfera Marsa składa się głównie z dwutlenku węgla, jest znacząco za rzadka i za zimna, aby utrzymać wodę w stanie ciekłym czyli kluczowy dla życia składnik. Ciśnienie atmosferyczne na Marsie stanowi zaledwie 1 procent ciśnienia atmosferycznego na Ziemi. Jakakolwiek woda w stanie ciekłym znajdująca się na powierzchni szybko odparowałaby lub zamarzła.
Zwolennicy terraformowania Marsa proponują zatem uwolnienie gazów z różnych źródeł dostępnych na Czerwonej Planecie w celu zagęszczenia atmosfery i zwiększenia temperatury do punktu, w którym woda w stanie ciekłym mogłaby stabilnie istnieć na powierzchni. To tak zwane „gazy cieplarniane” czyli gazy zdolne zatrzymywać ciepło i podnosić temperaturę środowiska.
„Dwutlenek węgla (CO2) oraz para wodna (H2O) to jedyne gazy cieplarniane, które prawdopodobnie występują na Marsie w wystarczającej ilości, aby spowodować jakikolwiek znaczący efekt cieplarniany” mówi Bruce Jakosky z University of Colorado w Boulder, główny autor opracowania, które ukazało się dzisiaj w periodyku Nature Astronomy.
Choć już wcześniej pojawiały się badania dotyczące możliwości terraformowania Marsa, nowe wyniki uwzględniają około 20 lat dodatkowych obserwacji Marsa przez sondy kosmiczne. „Owe dane dostarczyły nam nowych informacji o historii łatwo odparowywanych związków takich jak CO2 czy H2O na planecie, o obfitości takich związków na i pod powierzchnią oraz o utracie gazów z atmosfery w przestrzeń kosmiczną”mówi współautor opracowania Christopher Edwards z Northern Arizona University w Flagstaff.
Badacze przeanalizowali obfitość minerałów zawierających węgiel oraz pojawianie się CO2 w czapach polarnych zarejestrowane przez sondy Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) oraz Mars Odyssey dodając do tego dane dotyczące utraty przez Marsa atmosfery zebrane przez sondę MAVEN.
„Nasze wyniki wskazują, że na Marsie nie pozostało wystarczająco dużo CO2 aby doprowadzić do jakiegokolwiek istotnego efektu cieplarnianego gdyby cały ten gaz przekazać do atmosfery; co więcej większość gazowego CO2 jest dla nas niedostępna i nie mogłaby zostać szybko uwolniona. W związku z tym, terraformacja Marsa jest niemożliwa przy obecnej technologii”mówi Jakosky.
Choć na marsie znajdują się znaczące ilości lodu wodnego, który mógłby być wykorzystany do stworzenia pary wodnej, wcześniejsze badania wykazały, że samej wody nie da się wykorzystać do stworzenia efektu cieplarnianego; temperatury nie umożliwiają utrzymania wody w postaci pary wodnej, jeżeli wcześniej znacząco nie ogrzejemy atmosfery za pomocą CO2. Proponowano co prawda wprowadzenie chlorofluorowęglanów lub innych związków opartych na fluorze w celu ogrzania atmosfery, ale te gazy szybko ulegają rozpadowi i wymagałyby wielkoskalowych procesów wytwórczych, dlatego naukowcy nie brali ich pod uwagę.
Ciśnienie atmosferyczne na Marsie wynosi około 0,6 procenta ciśnienia ziemskiego. Biorąc pod uwagę fakt, że Mars znajduje się dalej od Słońca, badacze szacują, że konieczne byłoby uzyskanie ciśnienia CO2 w atmosferze Marsa równego całkowitemu ciśnieniu atmosferycznemu na Ziemi, aby podnieść temperaturę na tyle, aby możliwe było stabilne istnienie ciekłej wody na Marsie. Najbardziej przystępnym źródłem jest CO2 znajdujące się w czapach polarnych; można byłoby je ulotnić rozpraszając na nich pył, który pochłaniałby więcej promieniowania słonecznego lub za pomocą materiałów wybuchowych. Tak czy inaczej, ulotnienie czap lodowych przyczyniłoby się tylko do podniesienia ciśnienia atmosferycznego na Marsie do wartości 1,2% ciśnienia ziemskiego.
Kolejnym źródłem jest CO2 doczepiony do ziaren pyłu w glebie marsjańskiej, która mogłaby zostać ogrzana do punktu, w którym uwolniłaby gaz. Badacze szacują, że ogrzanie gleby mogłoby zapewnić do 4 procent koniecznego ciśnienia. Trzecim źródłem jest węgiel uwięziony w osadach mineralnych – badacze szacują, że z tego można byłoby pozyskać mniej niż 5 procent wymaganego ciśnienia, w zależności od tego jak duże są osady blisko powierzchni. Wykorzystanie osadów blisko powierzchni wymagałoby tworzenia rozległych kopalni odkrywkowych, a w celu wykorzystania całego CO2 przyłączonego do ziaren pyłu wymagałoby stworzenia globalnej kopalni odkrywkowej sięgającej na głębokość 100 metrów. Nawet dwutlenek węgla uwięziony w strukturach cząsteczek lodu wodnego, gdyby takie „klatraty” istniały na Marsie, mogłoby pozwolić na uzyskanie mniej niż 5 procent wymaganego ciśnienia.
Choć powierzchnia Marsa nie sprzyja obecnie znanym nam formom życia, cechy powierzchni przypominające wyschnięte koryta rzek oraz osady mineralne, które powstają tylko w obecności wody w stanie ciekłym, dowodzą, że w odległej przeszłości klimat marsjański umożliwiał istnienie wody w stanie ciekłym na powierzchni. Jednak promieniowanie słoneczne oraz wiatr słoneczny może usuwać parę wodną oraz CO2 z atmosfery Marsa. Sondy MAVEN oraz Mars Express dowodzą, że większość dawnej, potencjalnie sprzyjającej życiu atmosfery Marsa uleciało w przestrzeń kosmiczną, wydarte z planety przez wiatr słoneczny i promieniowanie. Oczywiście gdy to się stanie, owa woda i CO2 już na Marsa nigdy nie wrócą. Nawet gdyby udało się zapobiec tej formie utraty, umożliwienie atmosferze odtworzenia poprzez powolne odgazowanie wskutek aktywności geologicznej (a obecne aktywność tego typu jest niezwykle mała), podwojenie obecnego ciśnienia atmosferycznego na Marsie zajęłoby około 10 milionów lat.
Jeszcze innym pomysłem jest „importowanie” związków lotnych na Marsa kierując w jego stronę komety i planetoidy. Niemniej jednak obliczenia przeprowadzone przez badaczy wskazują, że potrzebne byłyby tysiące takich obiektów, a to już nie jest praktyczne rozwiązanie.
Podsumowując, wyniki badań wskazują, że terraformowanie Marsa jest niemożliwe przy naszej obecnej technologii. Wszelkie plany tego rodzaju to pieśń odległej przyszłości.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/30/te ... chnologii/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Terraformacja Marsa niemożliwa przy obecnej technologii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat