Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:48

Sonda OSIRIS-REx zmienia swoją trajektorię
2018-07-24. Aleksander Fiuk
Celem amerykańskiej sondy kosmicznej jest zbadanie i pobranie próbek z planetoidy Bennu.
Sonda OSIRIS-REx (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer) została wysłana w przestrzeń kosmiczną 8 września 2016 roku. We wrześniu 2017 roku przeleciała w odległości 17 tys. kilometrów od Ziemi, otrzymując asystę grawitacyjną. Misją sondy jest zbadanie składu planetoidy Bennu (101955), szczegółowa analiza jej trajektorii i obliczenie na nowo ryzyka kolizji z Ziemią. W celu wykonania tych zadań OSIRIS-REx zbliży się do asteroidy i po przeprowadzeniu obserwacji z niewielkiej odległości pobierze próbki o masie co najmniej 60 gramów, które dostarczy na Ziemię w 2023 roku.
2 lipca 2018 roku zespół prowadzący misję ogłosił, że drugi manewr DSM (ang. Deep Space Maneuver) zakończył się sukcesem. 12,8 kg paliwa zużyto aby zmienić prędkość o 16,7 m/s. Był to ostatni tego typu manewr przed dotarciem sondy do celu. Oznacza to, że trajektoria OSIRIS-REX nie wymaga już zmian i pozostaje jej tylko kontynuować pościg za Bennu.
Na 17 sierpnia 2018 roku planowane jest rozpoczęcie fazy zbliżania się do planetoidy. Jest to moment, w którym odległość pomiędzy sondą OSIRIS-REx a Bennu zmniejszy się do 2 milionów kilometrów. Już podczas trwania tej fazy zostaną wykonane pierwsze zdjęcia planetoidy. Następnie będą miały miejsce cztery manewry AAM (ang. Asteroid Approach Maneuver), które mają za zadanie zredukowanie prędkości sondy kosmicznej względem planetoidy do 20 cm/s. Sonda powinna dolecieć do celu w grudniu 2018 roku.
Faza badawcza, która rozpocznie się po dotarciu do Bennu, będzie służyła stworzeniu modelu fizycznego planetoidy, szczegółowej analizie jej trajektorii, pomiarowi efektu Jarkowskiego oraz wyborowi odpowiedniego miejsca do pobrania próbek. Operacje te będą przeprowadzane z różnych odległości od planetoidy; z początku sonda będzie krążyć po orbicie o promieniu od około 1 do 1,5 km, później zwiększy ten dystans do 3,5 km, następnie jeszcze do 5 km, by na końcu znów zbliżyć się do Bennu i pomiędzy wrześniem a grudniem 2019 roku wykonać kilka niskich przelotów nad jej powierzchnią.
Na lipiec 2020 roku planowane jest zebranie próbek z powierzchni planetoidy. Po potwierdzeniu pobrania mateirału, zostanie on zabezpieczony w kapsule powrotnej, a w marcu 2021 roku nastąpi odlot w stronę Ziemi.
Sukcesy OSIRIS-REx oraz siostrzanej misji Hayabusa2 badającej planetoidę Ryugu mogą okazać się kamieniami milowymi na kilku płaszczyznach. Wyniki analiz próbek materii pozyskanych przez obie sondy przypuszczalnie odpowiedzą na wiele istotnych pytań na temat udziału asteroid w ziemskiej biogenezie. Ponadto pozwolą zdobyć bardziej szczegółowe dane o obiektach typu PHA (ang. Potentially Hazardous Asteroids). Obu misjom przyświeca także cel przetestowania technologii i zdobycia doświadczenia z zakresu przeprowadzania manewrów przy małych obiektach, co ma zostać wykorzystane podczas planowanych przez agencje kosmiczne przysłych misji na NEO (ang. Near-Earth Object) oraz innych małych ciał Układu Słonecznego..
https://kosmonauta.net/2018/07/sonda-os ... ajektorie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda OSIRIS-REx zmienia swoją trajektorię.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:49

Zobacz, jak bardzo zmieniły się krajobrazy w Polsce w ciągu ostatnich 6 tygodni okiem satelity
2018-07-24
Krajobrazy w naszym kraju zmieniają się nieustannie. Kształtuje je pogoda, klimat i zmiany usłonecznienia. W ostatnim czasie dała się im we znaki susza, a później ulewy i podtopienia. Zobaczcie okiem satelity, jak zmieniło się oblicze naszego kraju.
Posucha, której towarzyszyły wyjątkowo wysokie temperatury i usłonecznienie, trwała niemal od początku kwietnia. Przyspieszyła ona wegetację do tego stopnia, że kwietniowe krajobrazy przypominały majowe, zaś w maju było również zielono, jak zwykle w czerwcu.
Skutek posuchy był widoczny jedynie na polach uprawnych, gdzie dawał się we znaki w większości regionów kraju. Satelita wpływu suszy nie widział, bo zdjęcie porównawcze wykonane na początku czerwca, na suszę w żadnym razie nie wskazywało
Dominowały zielone barwy w większości regionów Polski. Choć w pewnym momencie olbrzymi niedobór deszczówki objął ponad 90 procent gmin w kraju, tak wypłowiałych krajobrazów, jak np. w Danii czy Wielkiej Brytanii, nie mieliśmy.
W ostatnich dniach krajobrazy zmieniły swe barwy na nieco bardziej brązowe, a to za sprawą pól pełnych zboża i idących pełną parą żniw. Jeśli jednak porównamy widoki z ostatnich dni do tych z analogicznego okresu 2014 roku, to różnica będzie kolosalna.
4 lata temu krajobrazy widziane przez satelitę meteorologicznego były dużo bardziej brązowe. Wtedy też panowała susza, ale była ona mniej intensywna, w dodatku panowała na mniejszym obszarze, obejmując głównie Wielkopolskę, Kujawy i Powiśle.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... -satelity/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zobacz, jak bardzo zmieniły się krajobrazy w Polsce w ciągu ostatnich 6 tygodni okiem satelity.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zobacz, jak bardzo zmieniły się krajobrazy w Polsce w ciągu ostatnich 6 tygodni okiem satelity2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:51

Odkryto sobowtóra znanej egzoplanety
Wysłane przez nowak w 2018-07-24
Pozory mogą mylić, jeżeli chodzi o planety pozasłoneczne. Astronomowie sfotografowali nową planetę, która wydaje się prawie identyczna z jednym z najlepiej zbadanych gazowych olbrzymów. Jednak sobowtór różni się pod jednym względem: swojego pochodzenia.
Astronomowie odkryli gazowego olbrzyma, który wydaje się bliźniakiem znanej wcześniej planety, jednak prawdopodobnie obydwie planety powstały w zupełnie inny sposób.
Powstające w gwiezdnych żłobkach gazu i pyłu, gwiazdy rodzą się w małych skupiskach, by potem oddalić się od miejsca swoich narodzin. Skupiska te zawierają bardzo różne gwiazdy, od tych niezdolnych do wytwarzania własnej energii (zwanych brązowymi karłami) po masywne gwiazdy, które kończą swoje życie eksplodując jako supernowe. W tym burzliwym gąszczu wokół nowych gwiazd tworzą się planety. A gdy gwiezdny żłobek wyczerpie swój gaz, gwiazdy wraz z planetami opuszczają to miejsce by swobodnie wędrować przez galaktykę. Z tego właśnie powodu astronomowie przypuszczają, że powinny istnieć planety narodzone w tym samym czasie z tego samego gwiezdnego żłobka, ale orbitujące wokół innych gwiazd, które oddalają się od siebie w ciągu eonów, jak dawno zagubione rodzeństwo.
Jak dotąd planety pozasłoneczne odkryte metodą bezpośredniego obrazowania były pojedyncze, a każda z nich różniła się od innych pod względem wyglądu i wieku. Znalezienie dwóch egzoplanet wyglądających niemal identycznie a jednak powstałych w zupełnie inny sposób, otwiera nowe możliwości zrozumienia tych obiektów.
Zespół astronomów po raz pierwszy zidentyfikował przypadek takiego planetarnego sobowtóra. Pierwszy obiekt znany jest od dawna. To planeta beta Pictoris b, o masie 13 mas Jowisza, jedna z pierwszych odkrytych metodą bezpośredniego obrazowania już w 2009 roku. Nowy obiekt nosi nazwę 2MASS 0249 c, ma tę samą masę, jasność i widmo, co beta Pictoris b.
Po odkryciu tego obiektu, z wykorzystaniem Teleskopu Kanadyjsko-Francusko-Hawajskiego (CFHT), naukowcy ustalili, że 2MASS 0249 c oraz beta Pictoris b powstały w tym samym gwiezdnym żłobku. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że obiekty te nie tylko są podobne pod względem wyglądu ale są prawdziwymi gwiezdnymi bliźniętami.
Jednak planety mają bardzo różne warunki życia, a mianowicie okrążają gwiazdy różnych typów widmowych. Na przykład ta, którą okrąża beta Pictoris b jest gwiazdą 10 razy jaśniejszą od Słońca, podczas, gdy 2MASS 0249 c krąży wokół pary brązowych karłów, które są 2 000 razy słabsze, niż Słońce. Ponadto orbita beta Pictoris b znajduje się stosunkowo blisko swojej gwiazdy macierzystej, około 9 jednostek astronomicznych od niej (1 jednostka astronomiczna to średnia odległość Ziemia-Słońce), podczas, gdy 2MASS 0249 c krąży w odległości 2 0000 j.a. od swoich gwiazd.
Te drastycznie różne sytuacje wskazują, że czas dojrzewania planet przebiegał zupełnie inaczej. Tradycyjny obraz powstawania gazowych olbrzymów, w którym planety rozpoczynają swoje życie jako skaliste jądra krążące wokół gwiazdy macierzystej i rosnące poprzez gromadzenie gazu z dysku otaczającego młodą gwiazdę, jest prawdopodobny do stworzenia beta Pictoris b. W przypadku gwiazdy macierzystej 2MASS 0249 c, która nie posiada wystarczająco dużego dysku, by stworzyć gazowego olbrzyma, planeta powstała prawdopodobnie z bezpośredniego gromadzenia się gazu z pierwotnego żłobka.
2MASS 0249 c i beta Pictoris b pokazują nam, że natura ma różne sposoby na tworzenie bardzo podobnie wyglądających egzoplanet. Beta Pictoris b prawdopodobnie uformowała się jak większość gazowych olbrzymów, natomiast 2MASS 0249 c wygląda jak mały brązowy karzeł, który powstał w procesie zapadnięcia się obłoku gazu. Obydwa obiekty uważane są za egzoplanety, ale 2MASS 0249 c dowodzi, że taka prosta klasyfikacja może nam przesłaniać skomplikowaną rzeczywistość.
Opracowanie:
Agnieszka Nowak
Więcej:
Astronomers Find a Famous Exoplanet's Doppelgänger
Źródło: CFHT
Na zdjęciu: Bezpośredni obraz na układ 2MASS 0249 c uzyskany z kamery na podczerwień CFHT WIRcam. 2MASS 0249 c okrąża parę brązowych karłów, których nie widać na tym zdjęciu. Źródło: T. Dupuy, M. Liu
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/odk ... -4538.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto sobowtóra znanej egzoplanety.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:52

Integracja i testy egzemplarza zapasowego STIX zakończone
Wysłane przez grochowalski w 2018-07-24
W pierwszym tygodniu lipca w szwajcarskim Instytucie im. Paula Scherrera zakończyła się integracja i testy egzemplarza zapasowego instrumentu STIX. Urządzenie powstało na potrzeby misji Solar Orbiter, przygotowywanej przez Europejską Agencję Kosmiczną. Znaczący udział w pracach konstrukcyjnych miało Centrum Badań Kosmicznych PAN.
STIX (Spectrometer/Telescope for Imaging X-rays) to jeden z dziesięciu przyrządów naukowych sondy Solar Orbiter. Zadaniem instrumentu będą obserwacje Słońca głównie w zakresie tzw. twardego promieniowania rentgenowskiego. Powstaje ono w czasie rozbłysków słonecznych, jako efekt wciąż zagadkowych procesów heliofizycznych. Detektory STIX będą rejestrować fotony o energii od 4 keV do 150 keV, co odpowiada falom elektromagnetycznego o długości od 0,31 nm do 0,00827 nm (10 milionów razy krótsze niż średnica ludzkiego włosa).
Zespół inżynierów z pięciu krajów, w tym Polski, przygotował dwa identyczne instrumenty: egzemplarz lotny oraz egzemplarz zapasowy. Pierwszy dostarczono do ESA w maju 2017 roku, po czym został on zainstalowany na pokładzie sondy Solar Orbiter. Egzemplarz zapasowy, zintegrowany właśnie teraz, przeznaczony jest do ewentualnego zastąpienia modelu lotnego, gdyby ten uległ uszkodzeniu jeszcze przed wystrzeleniem sondy w kosmos.
Jeśli zamiana urządzeń nie będzie konieczna, egzemplarz zapasowy zostanie wykorzystywany jako tzw. jednostka naziemna. Posłuży wtedy do testowania oprogramowania, zanim to zostanie przesłane do egzemplarza lotnego, znajdującego się już wtedy w przestrzeni kosmicznej. Zapasowa kopia instrumentu STIX może być również wykorzystana do sprawdzenia co dzieje się z instrumentem lotnym w przypadku jego anomalnego działania.
Inżynierowie CBK PAN odpowiadali za projekt i wykonanie podsystemów elektronicznych komputera obsługującego instrument STIX oraz jednostki elektronicznej obsługującej system precyzyjnego ustalenia pozycji tarczy Słońca. W zakres zrealizowanych prac wchodziło również skonstruowanie obudowy komputera oraz przygotowanie oprogramowania niskiego poziomu. Polscy inżynierowie odpowiadali także za odbiór i integrację zasilacza i oprogramowania lotnego instrumentu (te elementy opracowali partnerzy z Czech).
Centrum Badań Kosmicznych PAN odegrało ważną rolę również w testowaniu teleskopu STIX. Inżynierowie Centrum wykonali urządzenie wspomagające testy naziemne instrumentu, opracowali jego model termiczny oraz uczestniczyli w testach termicznych. Te ostatnie są szczególnie ważne w kontekście misji Solar Orbiter, gdyż próbnik będzie zbliżał się do Słońca na odległość zaledwie 0.284 jednostki astronomicznej (bliżej niż Merkury w peryhelium).
Poza Polakami, w budowie i testach STIX udział biorą Szwajcarzy (liderzy projektu), Niemcy, Czesi i Francuzi. Partnerami w projekcie są także Irlandczycy, Austriacy i Włosi, którzy będą odpowiadać za analizę i archiwizację danych zebranych przez teleskop. Według obecnego harmonogramu, wystrzelenie Solar Orbiter zaplanowane jest na rok 2020.
Źródło: CBK PAN
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/int ... -4537.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Integracja i testy egzemplarza zapasowego STIX zakończone.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:54

Na Księżycu mogło być kiedyś życie. I nie chodzi o astronautów programu Apollo...

2018-07-24

Księżyc z całą pewnością nie nadaje się obecnie do życia, ale w przeszłości mogło być inaczej - piszą na stronie internetowej czasopisma "Astrobiology" naukowcy z Washington State University i University of London. Dirk Schulze-Makuch i Ian Crawford twierdzą, że przynajmniej dwukrotnie w dziejach naszego naturalnego satelity, warunki na jego powierzchni mogły sprzyjać pojawieniu się i przetrwaniu prostych form życia. Ich zdaniem było to krótko po powstaniu Księżyca, około 4 miliardów lat temu, a także pół miliarda lat później, u szczytu aktywności wulkanicznej Srebrnego Globu.


Autorzy publikacji zwracają uwagę, że w obu tych okresach Księżyc uwalniał ze swego wnętrza olbrzymie ilości rozgrzanych gazów, w tym pary wodnej. To mogło doprowadzić do powstania na jego powierzchni zbiorników ciekłej wody, a wokół niego atmosfery na tyle gęstej, by utrzymać się nawet przez miliony lat. "Jeśli ciekła woda i znacząca atmosfera pojawiłyby się na młodym Księżycu na odpowiednio długo, jesteśmy przekonani, że Srebrny Glob, choćby przejściowo, mógłby być zamieszkiwany" - mówi Schulze-Makuch.

Najnowsza analiza bazuje na wynikach precyzyjnych badań, prowadzonych z pomocą sond kosmicznych i wskazujących na to, że zarówno księżycowe skały, jak i próbki marsjańskiego gruntu nie są tak suche, jak się przedtem wydawało. Autorzy przywołują między innymi doniesienia z lat 2009 i 2010, kiedy międzynarodowe grupy badawcze ogłosiły znalezienie dowodów obecności na Księżycu setek milionów ton wodnego lodu. Są też poważne powody, by przypuszczać, że duże ilości wody znajdują się w samym płaszczu Księżyca. Bardzo prawdopodobne jest też, że nasz naturalny satelita, we wczesnym okresie swego rozwoju, był otoczony polem magnetycznym, które mogło chronić ewentualne życie na powierzchni przed śmiertelnym działaniem wiatru słonecznego.


Naukowcy nie wykluczają, że życie mogło przywędrować na Księżyc z Ziemi. Najwcześniejsze ślady życia na naszej planecie to szczątki cyjanobakterii sprzed 3,5 do 3,8 miliarda lat. W tym okresie w Układzie Słonecznym trwało silne bombardowanie meteorytami. Nie można wykluczyć, że cyjanobakterie wybite z powierzchni Ziemi właśnie na powierzchni meteorytów mogły dotrzeć i na Srebrny Glob. "Wygląda na to, że Księżyc w tamtym okresie mógł przejściowo nadawać się do zamieszkania, a bakterie mogły znaleźć w wodnych jeziorach na jego powierzchni czasową przystań, do momentu, gdy cała ta powierzchnia wyschła" - dodaje Schulze-Makuch.

Co istotne, tego typu hipotezy nie mają wciąż oparcia w żadnych konkretnych wynikach prowadzonych na Księżycu badań. Zdaniem autorów publikacji, dalsze prace powinny iść dwoma torami. Po pierwsze warto szukać pozostałości ewentualnego życia w skałach, które pochodzą z okresu owej silnej wulkanicznej aktywności. Po drugie zarówno na Ziemi, jak i na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej warto przeprowadzić symulacje, które powinny wyjaśnić, czy mikroorganizmy faktycznie byłyby w stanie przetrwać w tak trudnych warunkach, jakie mogły na Księżycu panować.



Grzegorz Jasiński



https://www.rmf24.pl/nauka/news-na-ksie ... Id,2610575

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Księżycu mogło być kiedyś życie. I nie chodzi o astronautów programu Apollo....jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na Księżycu mogło być kiedyś życie. I nie chodzi o astronautów programu Apollo...2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:55

Skąd bierze się pył na Marsie?
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 24/07/2018
Pył pokrywający większą część powierzchni Marsa pochodzi w dużej mierze z jednej rozciągającej się na tysiąc kilometrów formacji geologicznej w pobliżu równika Czerwonej Planety, donoszą astronomowie.
Artykuł naukowy opublikowany w periodyku Nature Communications dowodzi zgodności chemicznej pomiędzy pyłem w atmosferze Marsa i formacją Medusae Fossae (MFF).
„Mars byłby znacznie mniej zapylony gdyby nie ten jeden potężny depozyt ulegający stopniowej erozji i zanieczyszczający praktycznie całą planetę” mówi współautor opracowania Kevin Lewis, profesor planetologii na Johns Hopkins University.
W filmie „Marsjanin” burza pyłowa powoduje ciąg wydarzeń, który sprawia, że na Czerwonej Planecie pozostaje astronauta grany przez Matta Damona. Tak jak w tym filmie, pył na Marsie stwarza zagrożenie dla prawdziwych misji, takich jak chociażby łazik Spirit. Drobny, przypominający puder materiał dostaje się do środka drogich instrumentów oraz pokrywa panele słoneczne niezbędne do zasilania całego urządzenia.
Na Ziemi pył oddzielany jest od miękkich formacji skalnych siłami natury: przez wiatr, wodę, lodowce, wulkany i uderzenia meteorytów. Przez ponad 4 miliardy lat jednak strumienie wody i przesuwające się lodowce także przyczyniły się do globalnych zapasów pyłu na Marsie. Choć kratery meteorytowe występują praktycznie wszędzie na czwartej planecie od Słońca, fragmenty powstałe wskutek uderzeń są zazwyczaj większe od drobnych cząstek, z których składa się marsjański pył.
„W jaki sposób Mars tworzy tak dużo pyłu, przecież żaden z tych procesów nie jest aktywny na Marsie? mówi główna autorka artykułu Lujendra Ojha, badaczka zatrudniona w laboratorium Lewisa. Choć wszystkie te czynniki mogły odgrywać istotną rolę w przyszłości, coś innego musi odpowiadać za ogromne ilości pyłu otaczające teraz całego Marsa.
Ojha wraz z zespołem naukowym skupiła się na składzie chemicznym pyłu. Lądowniki i łaziki znajdujące się w różnych częściach czerwonego globu przesyłają na Ziemię zaskakująco podobne dane dotyczące pyłu. „Wszędzie na planecie pył jest bogaty w siarkę i chlor i posiada on bardzo odmienny stosunek obfitości siarki do chloru” mówi Ojha.
Badacze przeanalizowali także dane zebrane przez sondę Mars Odyssey, która krąży wokół planety od 2001 roku. Ojha wraz ze współpracownikami ustaliła, że obszar MFF jest obfity w siarkę i chlor, a co więcej stosunek tych obfitości jest dokładnie taki sam jak w pyle na całej planecie.
Wcześniejsze badania dowiodły, że MFF ma pochodzenie wulkaniczne. Kiedyś rozmiarami porównywalny z 50% powierzchni USA, pod wpływem erozji za pomocą wiatru MFF zmniejszył się do około 20%, a mimo to pozostaje największym znanym depozytem wulkanicznym w Układzie Słonecznym.
Obliczając jak dużo materii ubyło z MFF w ciągu ostatnich trzech miliardów lat, naukowcy mogli z przybliżeniem podać ile pyłu aktualnie znajduje się na Marsie – wystarczająco dużo, aby całą powierzchnię planety pokryć warstwą o grubości od 2 do 12 metrów.
Cząstki pyłu mogą także wpływać na klimat Marsa pochłaniając sporo promieniowania słonecznego i tym samym prowadząc do niższych temperatur przy gruncie i wyższych w atmosferze. Taki kontrast może prowadzić do silniejszych wiatrów, które z kolei są w stanie poderwać z powierzchni więcej pyłu.
Choć okresowe burze pyłowe pojawiają się na Marsie co roku (marsjańskiego, który trwa około dwóch lat ziemskich), globalne burze pyłowe formują się raz na mniej więcej 10 lat.
Źródło: Johns Hopkins University
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/24/sk ... na-marsie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skąd bierze się pył na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:56

Mapy promieniowania na Europie a poszukiwanie śladów życia
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 24/07/2018
Najnowsze mapy promieniowania docierającego do powierzchni lodowego księżyca Jowisza, Europy pozwalają naukowcom określić gdzie powinni patrzeć – i jak głęboko muszą sięgnąć – poszukując oznak przyjazności dla życia oraz biosygnatur.
Odkąd sonda Galileo dostarczyła nam silnych dowodów na obecność globalnego oceanu pod lodową skorupą Europy w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, naukowcy uważają ten księżyc za jedno z najbardziej obiecujących miejsc w Układzie Słonecznym do poszukiwania składników życia. Mamy także dowody na słoną wodę pod powierzchnią, starającą się przedostać na powierzchnię.
Badając tę materię z wnętrza, naukowcy opracowujący przyszłe misje, mają nadzieję dowiedzieć się więcej o tym czy ocean Europy sprzyja powstawaniu życia. Niemniej jednak powierzchnia Europy jest bezustannie i intensywnie bombardowana promieniowaniem Jowisza. To promieniowanie może niszczyć lub zmieniać materię transportowaną na powierzchnię, przez co naukowcy mogą mieć trudności z określeniem czy owa materia faktycznie stanowi odpowiednik tej znajdującej się w oceanie pod powierzchnią.
Z uwagi na nadchodzące pierwsze sondy, których celem będzie eksploracja Europy, naukowcy wzięli się do rozwiązania niektórych problemów: gdzie promieniowanie jest najbardziej intensywne? Jak głęboko docierają energetyczne cząstki? Jak owo promieniowanie wpływa na to, co znajduje się na i pod powierzchnią – włącznie z biosygnaturami, które mogłyby wskazywać na istnienie życia.
Najnowszy artykuł naukowy opublikowany dzisiaj w periodyku Nature Astronomy stanowi najbardziej kompletny model i mapę promieniowania na Europie. Głównym autorem opracowania jest Tom Nordheim, badacz z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
„Jeżeli chcemy zrozumieć co się dzieje na powierzchni Europy i jaki ma to związek z oceanem, musimy przede wszystkim zrozumieć promieniowanie. Czego poszukujemy analizując materię pochodzącą z warstwy podpowierzchniowej? Czy powie nam ona co się znajduje w oceanie czy jedynie co się stało z materią wskutek promieniowania?”
Wykorzystując dane z przelotu sondy Galileo w pobliżu Europy dwie dekady temu oraz pomiary elektronów wykonane przez sondę Voyager 1, Nordheim wraz ze swoim zespołem bliżej przyjrzał się elektronom uderzającym w powierzchnię księżyca. Badacze odkryli, że dawki promieniowania różnią się w zależności od lokalizacji. Najsilniejsze promieniowanie skoncentrowane jest w strefach wokół równika, a maleje im bliżej biegunów.
Po naniesieniu na mapę, strefy silnego promieniowania przyjmują kształty owalne połączone wąskimi końcami, które pokrywają ponad połowę księżyca.
Teraz naukowcy wiedzą gdzie znajdują się obszary najmniej zmienione przez promieniowanie. To może być kluczowa informacja dla badaczy konstruujących sondę Europa Clipper (JPL), która po wejściu na orbitę wokół Jowisza będzie monitorowała Europę w trakcie 45 bliskich przelotów w jej pobliżu. Sonda może zostać wyniesiona w przestrzeń kosmiczną już w 2022 roku, a na jej pokładzie znajdą się kamery, spektrometry, instrumenty badające plazmę oraz radary – wszystko w celu zbadania składu powierzchni księżyca i jego oceanów, oraz materii uwalnianej z powierzchni Europy.
W swoim najnowszym artykule, Nordheim nie ograniczył się jedynie do dwuwymiarowej mapy. Poszedł o krok dalej badając jak głęboko pod powierzchnię dociera promieniowanie. Tym samym udało się stworzyć trójwymiarowe modele najbardziej intensywnego promieniowania na Europie. Wyniki mówią nam jak głęboko naukowcy muszą się wkopać lub wwiercić podczas potencjalnych przyszłych misji lądowników, aby odkryć jakiekolwiek biosygnatury.
Odpowiedź waha się od 10-20 centymetrów w strefach najsilniejszego promieniowania, do 1 centymetra na wyższych szerokościach i w pobliżu biegunów księżyca.
Aby dojść do tych wniosków Nordheim przetestował wpływ promieniowania na aminokwasy, które są najprostszymi cząsteczkami kwalifikującymi się jako potencjalne biosygnatury.
Obecnie zespół misji Europa Clipper analizuje możliwe trajektorie lotu i proponowane przeloty nad wieloma regionami Europy, które doświadczają najniższych ilości promieniowania.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/24/ma ... dow-zycia/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mapy promieniowania na Europie a poszukiwanie śladów życia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 07:57

Ostatni tydzień na zgłoszenie pomysłu do ESNC
2018-07-25. Wojciech Leonowicz
Do 31 lipca przyjmowane są zgłoszenia do European Satellite Navigation Competition (ESNC), największego konkursu wspierającego komercyjne wykorzystanie nawigacji satelitarnej. Pula nagród wynosi ponad 1,3 milion euro, a zgłaszający projekt mają szansę na zdobycie nagród w ponad 20 kategoriach.

Tylko tydzień pozostał na przesłanie zgłoszenia do konkursu ESNC. Aplikacje można składać do wtorku, 31 lipca, godz. 11:59 CEST.
Na czwartek, 26 lipca zaplanowany jest ostatni webinar, czyli spotkanie online. Podczas spotkania zostaną przekazane informacje o konkursie, jego zasadach i przebiegu. Wyjaśnione będą również podstawy działania systemów nawigacyjnych oraz przedstawione przykładowe aplikacje konkursowe. Wydarzenie odbędzie się 28 lipca o godzinie 18:00. Rejestracja możliwa jest pod tym linkiem.
Wszystkie szczegóły dotyczące konkursu są prezentowane na stronie http://esnc.com.pl, a także na fanpage konkursu na Facebooku.
Zasady konkursu
Do ESNC zgłosić można pomysł na aplikację, urządzenie, bądź technologię wykorzystującą nawigację satelitarną. Konkurs odbywa się na poziomie regionalnym oraz międzynarodowym. Laureaci edycji regionalnych pojadą na międzynarodową Galę Finałową w Marsylii, która odbędzie się w grudniu br. Zgłoszenia do konkursu można przesłać do 31 lipca 2018 r. za pomocą formularza na stronie www.esnc.eu.
Do konkursu przesyłać można pomysły na wykorzystanie technologii nawigacji satelitarnej (GNSS) w dowolnej dziedzinie nauki, gospodarki czy życia codziennego. Może to być innowacyjna usługa, produkt lub pomysł na badania naukowe. Zgłaszać się mogą indywidualni pomysłodawcy lub zespoły, organizacje, firmy czy instytucje.
Nagrody dla laureatów
Uczestnicy konkursu mają kilka możliwości do zdobycia atrakcyjnych nagród. Nagrodą główną dla najlepszego pomysłu jest 20 000 EUR. Ponadto pomysłodawcy mogą zgłosić się po jedną z siedmiu Nagród Specjalnych oferowanych przez największe europejskie podmioty związane z sektorem kosmicznym. Poszukują one innowacyjnych rozwiązań dostosowanych do ich konkretnych potrzeb w różnych dziedzinach związanych z nawigacją satelitarną. W wielu przypadkach proponowana jest realizacja zwycięskiego pomysłu przez zwycięzcę i partnera, nagrody pieniężne (do 10 000 EUR), a także bezpłatny dostęp do infrastruktury, bazy ekspertów czy potencjalnych odbiorców rozwiązania.
W 2018 roku wyzwania specjalne zostały utworzone m.in przez: Agencję Europejskiego GNSS (GSA), Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) czy Niemiecką Agencję Kosmiczną (DLR).
Laureaci polskiej edycji mogą liczyć nie tylko na zwrot kosztów podróży i zakwaterowania podczas Międzynarodowej Gali Finałowej w Marsylii, ale również na wsparcie techniczne, biznesowe i przestrzeń biurową w dalszej pracy nad pomysłem. Lista nagród stale się poszerza, najbardziej aktualne informacje znajdują się na stronie www.esnc.com.pl
Partnerzy ESNC
Międzynarodową edycję ESNC 2018 wspiera m.in. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), Agencja Europejskiego GNSS (GSA) i Komisja Europejska. Organizatorem polskiej edycji konkursu jest gdańska spółka Blue Dot Solutions z Partnerami w postaci funduszu Black Pearls VC, Krakowskiego Parku Technologicznego oraz Fundacji Gdańsk Global. ESNC 2018 zostało objęte patronatem honorowym przez Ministerstwo Cyfryzacji, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, Polską Agencję Kosmiczną oraz Marszałka Województwa Pomorskiego – Mieczysława Struka.
O Blue Dot Solutions
Blue Dot Solutions stawia sobie za cel rozbudowę sektora kosmicznego w Polsce i Europie. Firma tworzy własne usługi, systemy i aplikacje wykorzystujące dane satelitarne, jak również pomaga firmom spoza sektora kosmicznego rozpocząć w nim działalność. Dzięki interdyscyplinarnemu zespołowi ekspertów oraz obecności na wielu wydarzeniach branżowych, w kraju i za granicą, doskonale orientuje się w problematyce przestrzeni kosmicznej. Więcej informacji znajduje się na stronie: www.bluedotsolutions.eu
kontakt ws polskiej edycji konkursu:
Wojciech Leonowicz
Kierownik ds konkursu ESNC
wojciech.leonowicz@bluedotsolutions.eu
Blue Dot Solutions
Olivia Business Centre, O4
Aleja Grunwaldzka 472
80-309 Gdańsk
https://kosmonauta.net/2018/07/ostatni- ... u-do-esnc/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ostatni tydzień na zgłoszenie pomysłu do ESNC.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 18:18

Kosmiczny koncert Kraftwerk
2018-07-25. Michał Moro
Przebywający na ISS Alexander Gerst dołączył do koncertu Kraftwerk, niemieckich weteranów muzyki elektronicznej.
Koncert niemieckiego zespołu odbył się 20 lipca w Stuttgarcie. Zespół Kraftwerk, założony w 1970, miał ogromny wpływ na rozwój brzmienia elektronicznego. Wielu określa grupę z Dusseldorfu za elektroniczny odpowiednik Beatelsów. Największe sukcesy zespół odnosił na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Muzyka zespołu wielokrotnie nawiązywała do rozwoju technologicznego i przemian na płaszczyźnie technika – człowiek.
Alexander Gerst dołączył w formie wideokonferencji podczas koncertu. Ze specjalnie przygotowanym tabletem wykonał wraz z muzykami utwór Spacelab. Nazwa utworu odnosi się do europejskiego laboratorium kosmicznego, które 16 razy leciało na pokładzie amerykańskiego wahadłowca kosmicznego.
W latach osiemdziesiątych do kosmicznego koncertu szykował się amerykański astronauta Ron McNair, który miał poprzez wideokonferencję dołączyć przedstawienia Jean-Michela Jarre. Do koncertu jednak nigdy nie doszło. McNair zginął w katastrofie Challengera, zaś wspólny utwór znalazł się na na płycie Rendez-vous Jarre’a. Na innych koncertach francuskiego muzyka w formie telekonferencji łączyli się również obecni kosmonauci ze stacji Mir.
Do turystycznego lotu kosmicznego wraz z koncertem szykowała się również piosenkarka Sarah Brightmann, która trenowała do lotu Sojuz TMA-18M. Z przyczyn zdrowotnych Brytyjka zrezygnowała, a jej miejsce zajął astronauta Andreas Mogensen z Danii.
Najsłynniejszym muzycznym nagraniem z kosmosu pozostaje jednak utwór Space Oddity Davida Bowie, zagrane i zaśpiewane przez Kanadyjczyka Chrisa Hadfielda.
(ESA)
https://kosmonauta.net/2018/07/kosmiczn ... kraftwerk/

https://www.youtube.com/watch?v=rCQEzgtWv-E
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczny koncert Kraftwerk.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 18:20

Życie na Europie może znajdować się zaledwie centymetr pod lodową powierzchnią
2018-07-25.
Europa, księżyc Jowisza, to jedno z najlepiej zapowiadających się miejsc do rozkwitu życia w Układzie Słonecznym. Nowe dane napawają wielkim optymizmem na jego odkrycie.
W maju na specjalnie zorganizowanej konferencji, NASA ogłosiła, że najnowsze badania naukowe kolejny raz pokazują, że na Europie, księżycu Jowisza, występują gejzery tryskające wodą. Chociaż nie jest to niezbity dowód na istnienie tam życia, to jednak fakt ich istnienia już sam w sobie jest wspaniałą wiadomością. W tryskającej z gejzerów wodzie możemy wykryć ślady funkcjonującego życia, które może znajdować się w ocenie wody, leżącym pod skutą lodem powierzchnią.
Teraz dochodzą do nas jeszcze ciekawsze wieści, które mówią, że życie na tym skutym lodem obiekcie może funkcjonować już zaledwie 1 centymetr pod powierzchnią. Takie informacje dostarczyły nowe analizy starych danych uzyskanych przez sondę Galileo i Voyager 1. Astronomowie na ich podstawie przygotowali modele 3D, które obrazują stopień penetracji promieniowania w głąb powierzchni Europy.
Misja badawcza na ten obiekt będzie mogła więc przebiec o wiele łatwiej i sprawniej, niż nam się do tej pory wydawało. Sonda kosmiczna i próbnik będą mogły nie tylko pobrać do dokładnej analizy próbki wodę tryskającą z gejzerów, ale również łatwiej wwiercić się w lodową powierzchnię.
Życie na Europie, jeśli w ogóle tam istnieje, musi znajdować się pod lodem. Księżyc ten nie posiada atmosfery i silnego pola magnetycznego, które skutecznie mogłoby chronić różne formy życia przed zabójczym skutkiem silnego promieniowania kosmicznego i tego pochodzącego z Jowisza.
NASA i ESA w ciągu 5 lat planują wysłać na lodowe księżyce Jowisza i Saturna misje o nazwie Europa Clipper i JUICE, wówczas rozpocznie się nowa era poszukiwań obcego życia w naszym Układzie Słonecznym. Nowe informacje, potwierdzające aktywność geologiczną Europy i występujące na niej gejzery oraz dogodne warunki do funkcjonowania życia zaledwie kilka centymetrów pod powierzchnią, pozwolą naukowcom teraz lepiej przygotować przyszłe misje.
Źródło: GeekWeek.pl/Nature / Fot. NASA

http://www.geekweek.pl/news/2018-07-25/ ... ierzchnia/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Życie na Europie może znajdować się zaledwie centymetr pod lodową powierzchnią.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Życie na Europie może znajdować się zaledwie centymetr pod lodową powierzchnią2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 18:21

Mars Express odkrywa wodę w stanie ciekłym pod powierzchnią Marsa
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 25/07/2018
Dane radarowe zebrane za pomocą sondy Mars Expres wskazują na obecność zbiornika ciekłej wody pod warstwami lodu i pyłu w okolicach południowego bieguna Marsa.
Dowody na obecność w przeszłości dużych ilości wody na Marsie w postaci wyschniętych sieci dolin rzecznych i gigantycznych kanałów odpływowych zostały już w przeszłości zebrane przez różne sondy krążące wokół Czerwonej Planety. Orbitery wraz z lądownikami i łazikami eksplorujące powierzchnię Marsa odkryły także minerały, które mogą powstać tylko w obecności ciekłej wody.
Jednak klimat planety zmienił się znacząco na przestrzeni trwającej 4,6 miliardów lat historii i dzisiaj na powierzchni nie ma warunków umożliwiających istnienie wody w stanie ciekłym, dlatego też naukowcy zaglądają pod powierzchnię. Wczesne wyniki uzyskane przez 15-letnią sondę Mars Express odkryły istnienie lodu wodnego na biegunach planety oraz w warstwach przedzielonych pyłem.
Obecność wody w stanie ciekłym u podstawy biegunowych czap lodowych podejrzewana była od dawna; jakby nie patrzeć, z badań prowadzonych na Ziemi, wiemy, że temperatura topnienia lodu wodnego obniża się pod ciśnieniem naciskającego na niego lodowca. Co więcej, obecność soli na Marsie może jeszcze bardziej obniżyć temperaturę topnienia, przez co może ona istnieć w stanie ciekłym poniżej temperatury zamarzania.
Jednak jak dotąd dowody zebrane za pomocą instrumentu MARSIS pozostawały niejednoznaczne. Niezbędna była wytrwałość naukowców pracujących na danych zebranych przez instrumenty badające to co znajduje się pod powierzchnią Marsa oraz opracowanie nowych technik, które pozwoliły na uzyskanie znacznie wyższej rozdzielczości danych, aby można było potwierdzić ekscytujące wnioski.
Przenikający glebę radar wykorzystuje metodą wysyłania impulsów radarowych w kierunku powierzchni i obliczania czasu jaki zajmuje odbicie ich z powrotem w kierunku sondy oraz mocy odbitego sygnału. Właściwości materii leżącej między nimi wpływają na odbity sygnał, który można następnie wykorzystać do stworzenia mapy topografii tego co pod powierzchnią.
Badania radarowe wskazują, że obszar południowego bieguna Marsa składa się z wielu warstw lodu oraz pyłu sięgających na głębokość aż 1,5 km na obszarze o szerokości 200 km. Szczególnie jasne odbicie sygnału radarowego pod powierzchnią tych depozytów zidentyfikowano w strefie o szerokości 20 km.
Analiza właściwości odbitych sygnałów radarowych oraz składu warstw i oczekiwanego profilu temperatur pod powierzchnią doprowadziła naukowców do wniosku, że jasne elementy stanowią punkt przejściowy między lodem a stabilnym zbiornikiem ciekłej wody, który może być bogaty w słone, wysycone osady. Aby MARSIS był w stanie wykryć taki zbiornik wody, musiałby on mieć co najmniej kilkadziesiąt centymetrów grubości.
„Ta podpowierzchniowa anomalia na Marsie ma właściwości radarowe odpowiadające wodzie lub osadom bogatym w wodę” mówi Roberto Orosei, główny badacz instrumentu MARSIS i główny autor artykułu opublikowanego dzisiaj w periodyku Science.
„To tylko jeden niewielki obszar, ale niesie on za sobą nadzieję na to, że na Marsie może być więcej takich podpowierzchniowych zbiorników wody, których odkrycie dopiero przed nami”.
Odkrycie to na swój sposób przypomina odkrycie Jeziora Wostok 4 kilometry pod powierzchnią lodu na Antarktydzie. Wiemy, że w podlodowcowych jeziorach na Ziemi istnieją pewne formy mikrobów, ale czy podziemne zbiorniki zasolonej, bogatej w osady wody w stanie ciekłym na Marsie także mogą sprzyjać powstaniu życia teraz lub w przeszłości pozostaje kwestią otwartą.
Źródło: ESA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/25/ma ... nia-marsa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars Express odkrywa wodę w stanie ciekłym pod powierzchnią Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars Express odkrywa wodę w stanie ciekłym pod powierzchnią Marsa2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars Express odkrywa wodę w stanie ciekłym pod powierzchnią Marsa3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars Express odkrywa wodę w stanie ciekłym pod powierzchnią Marsa4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lip 2018, 18:23

Halo młodych galaktyk kluczem do poznania ich ewolucji
2018-07-25. Autor: Agnieszka Nowak
Zespół astronomów odkrył nowy sposób na ujawnienie tajemnic powstawania i ewolucji pierwszych galaktyk.
W badaniu opublikowanym niedawno w The Astrophysical Journal Letters główna autorka – Dawn Erb z University of Wisconsin-Milwaukee oraz jej zespół, po raz pierwszy wykorzystali nowe możliwości Obserwatorium Kecka na Mauna Kea do zbadania Q2343-BX418, małej, młodej galaktyki znajdującej się około 10 mld lat świetlnych od Ziemi.

Ta odległa galaktyka jest analogiczna do młodszych galaktyk, które są zbyt słabe, aby mogły być szczegółowo badane, co czyni ją idealnym kandydatem, aby dowiedzieć się więcej o tym, jak galaktyki wyglądały niedługo po narodzinach Wszechświata.

BX418 przyciąga również uwagę astronomów z powodu swojego gazowego halo, które emituje specjalny rodzaj światła.

W ciągu ostatnich dziesięcioleci astronomowie dowiedzieli się, że gazowe halo otaczające galaktyki świecą szczególnym rodzajem promieniowania ultrafioletowego zwanego emisją Lyman-alfa.

Zespół Erb użył jednego z najnowszych instrumentów obserwacyjnych – Keck Cosmic Web Imager (KCWI) – aby przeprowadzić szczegółową analizę spektralną gazowego halo BX418. Jego właściwości mogą dostarczyć wskazówek na temat gwiazd tworzących się w galaktykach.

Gaz z halo galaktyki może wpływać do jej wnętrza, co zapewnia paliwo do tworzenia nowych gwiazd. Natomiast wypływ gazu z galaktyki do halo ogranicza jej zdolności do tworzenia gwiazd. Zatem zrozumienie złożonych interakcji zachodzących w gazowym halo jest kluczowe, aby dowiedzieć się, w jaki sposób galaktyki tworzą gwiazdy a także jak ewoluują.

Najnowsze badanie wykorzystujące KCWI dodaje szczegółów i przejrzystości do obrazu galaktyki i jej gazowego halo, do których astronomowie wcześniej nie mieli dostępu. Instrument ten jest specjalnie zaprojektowany do badania delikatnych prądów słabego gazu, które łączą galaktyki, znanych jako kosmiczne sieci.

Zespół Erb wykorzystał ten instrument do zarejestrowania widma emisji Lyman-alfa w halo BX418. Pozwoliło im to na prześledzenie gazu, wyznaczenie jego prędkości i rozmiaru przestrzennego, a następnie na stworzenie trójwymiarowej mapy pokazującej strukturę gazu oraz jego zachowanie.

Dane zespołu sugerują, że galaktyka jest otoczona z grubsza sferycznym wypływem gazu i że istnieją znaczne różnice w zakresie gęstości i prędkości tego gazu.

Na razie badania przeprowadzono dla jednej galaktyki, więc aby przekonać się, czy wyniki te są typowe, należy zbadać więcej galaktyk.

Teraz, gdy zespół odkrył nowy sposób na poznanie właściwości gazowego halo, astronomowie mają nadzieję, że dalsza analiza zebranych danych i symulacje komputerowe modelujące procesy dostarczą dodatkowy wgląd w charakterystykę pierwszych galaktyk we Wszechświecie.

Kiedy astronomowie będą pracować nad bardziej szczegółowym modelowaniem, będą mogli przetestować, w jaki sposób właściwości emisji Lyman-alfa w gazie halo są powiązane z właściwościami samych galaktyk, co następnie powie im coś o tym, jak powstawanie gwiazd w galaktykach wpływa na gaz w halo.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Keck Observatory

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... em-do.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Halo młodych galaktyk kluczem do poznania ich ewolucji.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2018, 07:25

Rakietowa środa (25.07.2018)
2018-07-25. Michał Moroz
W środę 25 lipca odbyły się dwa starty rakietowe. Arianespace wyniosła cztery kolejne satelity konstelacji nawigacyjnej Galileo zaś SpaceX wystrzelił 10 satelitów konstelacji Iridium-NEXT.
Arianespace
Pierwszy start odbył się z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej. O 13:25 (CEST) wystartowała rakieta nośna Ariane 5ES, która wyniosła cztery satelity nawigacyjne europejskiego systemu nawigacji satelitarnej Galileo o oznaczeniach Tara, Samuel, Anna oraz Ellen. Po 3 godzinach i 34 minutach lotu trafiły one na orbitę kołową na wysokości 22922 km i nachyleniu 57°.
Europejska konstelacja satelitów nawigacyjnych Galileo zaczęła fazę operacyjną 15 grudnia 2016 i rozpoczęła wstępne oferowanie usług przeznaczonych dla odbiorców cywilnych oraz rządowych. Są to m.in. dostęp do otwartej usługi Galileo, wsparcie dla działań służb ratunkowych, synchronizacja oraz usługi dla użytkowników sektora publicznego. W ten sposób, po amerykańskim systemie GPS, rosyjskim GLONASS i chińskim Beidou, Galileo stał się czwartą konstelacją nawigacji satelitarnej o globalnym zasięgu (ang. global navigation satellite system, GNSS). Docelowo system będzie się składał z 24 satelitów operacyjnych oraz 6 zapasowych.
SpaceX
Drugi lot rozpoczął się o 13:39. Rakieta nośna Falcon 9 startując w gęstej mgle z kosmodromu Vandenberg wyniosła 10 satelitów konstelacji telekomunikacyjnej Iridium-NEXT o numerach 56-65. Satelity były sukcesywnie odłączane po 51 minutach od lotu.
Udało się również odzyskać pierwszy stopień rakiety, który wylądował na barce Just Read The Instructions na Pacyfiku. Lądowanie było szczególnie utrudnione ze względu na złe warunki na morzu i wysokie fale. Jednocześnie nie udało się odzyskać opadających na spadochronach owiewek ładunku przy pomocy statku Mr Steven. Szacuje się, że koszt zbudowania kompozytowych owiewek wynosi 6 milionów dolarów. Ich ponowne wykorzystanie pozwoli na dalsze obniżenie kosztów lotów w SpaceX.
(LK, PFA)
https://kosmonauta.net/2018/07/rakietow ... 5-07-2018/
https://www.youtube.com/watch?v=6ZssQ8_neF0
https://www.youtube.com/watch?v=vsDknmK30C0

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakietowa środa (25.07.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2018, 17:33

Konferencja ESO live
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 26/07/2018
Na godzinę 14:00 Europejskie Obserwatorium Południowe zwołało konferencję, na której ogłosi wyniki obserwacji ścisłego centrum Drogi Mlecznej. Zapraszamy od oglądania już o 14:00

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... VeL7WpV9kU

http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/26/ko ... -eso-live/
www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2018, 17:52

Pierwszy udany test Ogólnej Teorii Względności wokół supermasywnej czarnej dziury
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 26/07/2018
Obserwacje wykonane za pomocą Bardzo Dużego Teleskopu (VLT) po raz pierwszy pozwoliły na odkrycie efektów przewidywanych przez Ogólną Teorię Względności Einsteina w ruchu gwiazdy przelatującej przez ekstremalne pole grawitacyjne w pobliżu supermasywnej czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej. Ten długo oczekiwany wynik stanowi kulminację 26-letniej kampanii obserwacyjnej prowadzonej za pomocą teleskopów ESO w Chile.
Przesłonięta przez geste obłoki pochłaniającego promieniowanie pyłu, najbliższa nam supermasywna czarna dziura znajduje się 26 000 lat świetlnych od Ziemi w centrum Drogi Mlecznej. Ten grawitacyjny potwór o masie czterech milionów mas Słońca otoczony jest przez niewielką grupę gwiazd, krążących wokół niego z ogromnymi prędkościami. To ekstremalne środowisko – najsilniejsze pole grawitacyjne w naszej galaktyce – sprawia, że jest to idealne miejsce do badania grawitacji oraz do testowania ogólnej teorii względności.
Nowe obserwacje w podczerwieni prowadzone za pomocą niewiarygodnie czułych instrumentów GRAVITY, SINFONI oraz NACO zainstalowanych na teleskopie VLT umożliwiły astronomom śledzenie jednej z tych gwiazd zwanej S2 podczas bardzo bliskiego przejścia w pobliżu czarnej dziury w maju 2018 roku. W najbliższym momencie gwiazda znalazła się mniej niż 20 miliardów kilometrów od czarnej dziury i poruszała się z prędkością przekraczającą 25 milionów kilometrów na godzinę – niemal trzy procent prędkości światła.
Zespół badaczy porównał pomiary położenia i prędkości uzyskane przez GRAVITY oraz SINFONI oraz wcześniejsze obserwacje S2 prowadzone za pomocą innych instrumentów z przewidywaniami newtonowskiej grawitacji, ogólnej teorii względności oraz innych teorii grawitacji. Nowe wyniki nie zgadzają się z przewidywaniami newtonowskimi i doskonale zgadzają się z przewidywaniami ogólnej teorii względności.
Te wyjątkowo precyzyjne pomiary zostały wykonane przez międzynarodowy zespół naukowców kierowany przez Reinharda Genzela z Instytutu Maxa Plancka w Garching w Niemczech oraz jego współpracowników z całego świata. Obserwacje stanowią punkt kulminacyjny 26-letniej serii coraz to dokładniejszych obserwacji centrum Drogi Mlecznej za pomocą instrumentów ESO.
„To już drugi raz kiedy obserwowaliśmy bliskie przejście S2 w pobliżu czarnej dziury w centrum naszej galaktyki. Jednak tym razem, dzięki znacznie lepszym instrumentom, byliśmy w stanie obserwować gwiazdę z niespotykaną dotąd rozdzielczością” tłumaczy Genzel. „Przygotowaliśmy się do tych obserwacji przez kilka ostatnich lat, i chcieliśmy maksymalnie wykorzystać tę unikalną okazję do obserwowania grawitacyjnych efektów relatywistycznych”.
Nowe pomiary wyraźnie ukazały nam efekt zwany grawitacyjnym przesunięciem ku czerwieni. Światło gwiazdy zostało rozciągnięte do większych długości fali przez bardzo silne pole grawitacyjne czarnej dziury. Zmiana długości fali promieniowania emitowanego przez S2 precyzyjnie zgadza się z tą przewidywaną przez ogólną teorię względności Einsteina. To pierwszy raz kiedy udało nam się zaobserwować to odchylenie od przewidywań prostszej teorii grawitacji zaproponowanej przez Newtona w ruchu gwiazdy w pobliżu supermasywnej czarnej dziury.
Zespół wykorzystał instrument SINFONI do pomiarów prędkości gwiazdy S2 w kierunku do/od Ziemi oraz instrument GRAVITY w interferometrze VLTI do wykonania ekstremalnie precyzyjnych pomiarów zmieniającego się położenia S2 w celu określenia kształtu jej orbity. GRAVITY jest w stanie tworzyć tak wyraźne zdjęcia, że może dostrzec ruch gwiazdy z nocy na noc kiedy porusza się ona w pobliżu czarnej dziury znajdującej się 26 000 lat świetlnych od Ziemi.
„Nasze pierwsze obserwacje S2 za pomocą GRAVITY wykonane dwa lata temu wskazywały już, że mamy do czynienia z idealnym laboratorium z czarną dziurą” dodaje Frank Eisenauer (MPE), główny badacz GRAVITY oraz spektrografu SINFONI. „W trakcie bliskiego przelotu, mogliśmy nawet wykryć słabą poświatę wokół czarnej dziury na większości zdjęć, co pozwoliło nam precyzyjnie śledzić ruch gwiazdy po orbicie, a tym samym odkryć grawitacyjne przesunięcie ku czerwieni w widmie S2”.
Ponad sto lat po pierwszej publikacji artykułu z równaniami ogólnej teorii względności, teoria Einsteina po raz kolejny została potwierdzona – w dużo bardziej wyjątkowym laboratorium niż to było wcześniej można sobie wyobrazić!
Naukowcy mają nadzieję, że trwające obserwacje odkryją wkrótce kolejny efekt relatywistyczny – niewielką rotację orbity gwiazdy – tzw. precesję Schwarzschilda – gdy S2 będzie oddalała się od czarnej dziury.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/26/pi ... ej-dziury/

http://www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=if2opecmev8

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... i6UybLhx1s

https://www.youtube.com/watch?v=Da_Wc_G9ms4

https://www.youtube.com/watch?v=wstMu4ZndM8

https://www.youtube.com/watch?v=TF8THY5spmo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy udany test Ogólnej Teorii Względności wokół supermasywnej czarnej dziury.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy udany test Ogólnej Teorii Względności wokół supermasywnej czarnej dziury2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy udany test Ogólnej Teorii Względności wokół supermasywnej czarnej dziury3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy udany test Ogólnej Teorii Względności wokół supermasywnej czarnej dziury4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy udany test Ogólnej Teorii Względności wokół supermasywnej czarnej dziury5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2018, 18:29

Unia Europejska wystrzeliła na orbitę cztery kolejne satelity Galileo
2018-07-26


Kolejne cztery satelity Galileo zostały wystrzelone w środę na orbitę z europejskiego portu kosmicznego w Gujanie Francuskiej. Konstelacja liczy obecnie 26 satelitów, a cztery nowe sprawią, że globalny system nawigacji satelitarnej będzie dokładniejszy.
Galileo to unijny globalny system nawigacji satelitarnej, będący cywilną alternatywą dla amerykańskiego Global Positioning System (GPS) czy rosyjskiego GLONASS. Udostępnia bardzo dokładne informacje na temat położenia i czasu. Ma zapewnić UE niezależność od innych systemów nawigacji satelitarnej.
Od grudnia 2016 r. Galileo oferuje usługi informowania o położeniu i czasie dla około 400 mln użytkowników. W porównaniu z GPS i GLONASS, z których obecnie korzystają, np. smartfony, Galileo jest dużo bardziej precyzyjny dzięki zegarom mierzącym czas z opóźnieniem jednej sekundy na kilka milionów lat. Dużą przewagą Galileo nad konkurencyjnymi systemami ma być również znacznie silniejszy sygnał.
W 2020 r., kiedy Galileo osiągnie pełną moc operacyjną, satelitów ma być 30. Dzięki temu ma być to najbardziej precyzyjny system nawigacji satelitarnej na świecie i określać położenia z rekordową dokładnością 20 cm.
System dzięki temu będzie mógł być wykorzystywany w autonomicznych samochodach, akcjach ratunkowych, rolnictwie czy nawigowaniu samolotów.
"10 proc. unijnego PKB jest uzależnione od usług związanych z przestrzenią kosmiczną. Musimy zatem dążyć do tego, aby Europa stała się światowym liderem i osiągnęła strategiczną autonomię" - powiedział w środę wiceszef Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz.
Wszystkie satelity Galileo zostały nazwane imionami dzieci, których prace wygrały konkurs rysunkowy zorganizowany w 2011 r. Cztery satelity wystrzelone w środę noszą imiona Tary ze Słowenii, Samuela ze Słowacji, Anny z Finlandii oraz Ellen ze Szwecji.
Galileo oferuje obecnie trzy rodzaje usług w zakresie nawigacji satelitarnej. Pierwsza z nich to bezpłatna usługa obejmująca pozycjonowanie, nawigowanie i informowanie o czasie. Umożliwia to przekazanie służbom ratunkowym informacji o położeniu pojazdu przy pomocy systemu eCall, który od 31 marca 2018 r. jest obowiązkowy dla wszystkich nowych samochodów w UE.
Usługa poszukiwawczo-ratownicza pozwala na lokalizację sygnałów alarmowych z aktywnego nadajnika ratunkowego. Wraz z rozpoczęciem jej świadczenia w grudniu 2016 r. czas potrzebny do zlokalizowania osoby zaginionej na morzu lub w górach został ograniczony z 4 godzin do około 10 minut od momentu uruchomienia nadajnika. Ponadto od 2020 r. usługa będzie wysyłać sygnał informujący osobę znajdującą się w niebezpieczeństwie, że sygnał alarmowy został odebrany i zlokalizowany.
Trzecia to zaszyfrowana usługa przeznaczona dla organów publicznych do użytku na potrzeby newralgicznych zastosowań, na przykład do operacji wojskowych. Przedstawiciele rządów i administracji uzyskują w ten sposób dostęp do szczególnie wiarygodnej i w pełni szyfrowanej usługi podczas sytuacji wyjątkowych lub kryzysowych w kraju, takich jak ataki terrorystyczne.
Każdy, kto ma urządzenie działające w systemie Galileo, może wykorzystywać sygnały z tego systemu do celów pozycjonowania, nawigacji i określania czasu. Usługi Galileo opierają się na bardzo dokładnych sygnałach, ale w obecnej fazie początkowej nie są dostępne przez cały czas, dlatego też są używane w połączeniu z innymi systemami nawigacji satelitarnej, takimi jak GPS.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ klm/ kar/

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... lileo.html


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Unia Europejska wystrzeliła na orbitę cztery kolejne satelity Galileo.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2018, 18:30

Już jutro zobaczymy wyjątkowo długie zaćmienie Księżyca! I nie tylko...

2018-07-26

W piątkowy wieczór czeka nas niezwykłe widowisko na niebie: wyjątkowo długie całkowite zaćmienie Księżyca. Następne takie będzie miało miejsce dopiero w czerwcu 2123 roku! W naszym kraju nie będzie widoczna pierwsza faza piątkowego zaćmienia, kiedy Księżyc będzie wchodził w strefę półcienia - natomiast z chwilą wschodu Księżyca, około godziny 20:30, będziemy mogli obserwować fazę drugą, w której Srebrny Glob będzie zagłębiał się w stożek cienia całkowitego. Tuż po 21:30 rozpocznie się zaś faza zaćmienia całkowitego, która potrwa blisko 103 minuty: zaledwie o 4 minuty krócej, niż to maksymalnie możliwe!


Czas trwania zaćmienia zależy od aktualnego ustawienia Słońca, Ziemi i Księżyca. Piątkowe zaćmienie nastąpi zaledwie 14 godzin po chwili, kiedy Księżyc będzie na swej orbicie najdalej od Ziemi. To sprawi, że będzie wydawał się mniejszy i będzie poruszał się wolniej. Równocześnie Ziemia będzie tylko trzy tygodnie po chwili największego oddalenia od Słońca, kiedy stożek cienia całkowitego jest najdłuższy i najszerszy. Po trzecie wreszcie, Księżyc będzie przechodził niemal przez środek tego cienia, będzie miał do pokonania "najdalszą drogę". Wszystkie te właśnie czynniki sprawią, że pozostanie ukryty w cieniu Ziemi tak długo.

W fazie zaćmienia całkowitego Księżyc będzie znacznie ciemniejszy niż zwykle, ale nie zupełnie niewidoczny. Załamanie promieni słonecznych na ziemskiej atmosferze sprawia, że do jego tarczy i tak będzie docierać w tym momencie część promieniowania. Ponieważ atmosfera rozprasza głównie promieniowanie niebieskie, zachowuje się jak filtr czerwony i sprawia, że Srebrny Glob przybierze niezwykłą czerwoną barwę. Taki Księżyc będzie można obserwować jeszcze krótko po północy. Około godziny 00:20 całkowita faza zaćmienia się zakończy.

Miłośnicy astronomii będą mieli tego samego wieczora okazję do obserwacji jeszcze jednego rzadkiego zjawiska: Ziemia i Mars znajdą się w opozycji. Mniej więcej co dwa lata nasza planeta, Czerwona Planeta i Słońce układają się w jednej linii. Dojdzie do tego właśnie w ten piątkowy wieczór.
Dodatkowo jeszcze Mars będzie się w tych dniach znajdował najbliżej Ziemi od 2003 roku, co sprawi, że będzie wyjątkowo jasny i dobrze widoczny. Jego pomarańczową barwę będzie można dostrzec gołym okiem. Co więcej - jak zapowiadają astronomowie - z pomocą niewielkiego teleskopu będzie można dostrzec nawet lodowe czapy w rejonie biegunów. Szczegóły powierzchni nie będą jednak widoczne: od kilku tygodni bowiem na Marsie trwa gigantyczna pyłowa burza i Czerwona Planeta pozostaje jakby za lekką zasłoną. Można zobaczyć to dokładnie na opublikowanym w czwartek, a wykonanym zaledwie kilka dni temu przez teleskop Hubble'a zdjęciu.

Grzegorz Jasiński

https://www.rmf24.pl/nauka/news-juz-jut ... Id,2611620

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Już jutro zobaczymy wyjątkowo długie zaćmienie Księżyca! I nie tylko....jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Już jutro zobaczymy wyjątkowo długie zaćmienie Księżyca! I nie tylko...2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2018, 18:31

Studenci odkrywają fundamenty powstawania najmasywniejszych gwiazd w galaktyce
2018-07-26. Autor: Agnieszka Nowak
W unikalnym badaniu studenci Uniwersytetu Arizona przeszukali 101 obłoków gazu, aby znaleźć wśród nich te, które mogą zawierać masywne gwiazdy w pierwszej fazie ich formowania się.
Przez trzy lata Jenny Calahan kierowała badaniami studentów z Uniwersytetu Arizona, aby pomóc w odkryciu tajemnicy, w jaki sposób narodziły się najmasywniejsze gwiazdy w galaktyce.

W astronomii nadal otwartym pozostaje pytanie o formowanie się najmasywniejszych gwiazd. W jaki sposób gwiazdy ważące 8 mas Słońca tworzą się z obłoku gazu i pyłu?

Astronomowie rozumieją ten proces dla gwiazd wielkości naszego Słońca. Cząsteczki w obłokach są przyciągane do siebie i skupiają się razem. Grawitacja je wiąże i gazy przepływają do środka obłoku, gdy ten się zapada. Przez miliony lat gaz jest poddawany tak dużemu ciśnieniu, że zaczyna się palić, a gwiazda rodzi się, gdy w rdzeniu skompresowanego gazu rozpoczyna się fuzja jądrowa.

Teorie na temat tego, ile gazu oraz czasu potrzeba na stworzenie gwiazdy takiej, jak Słońce, można udowodnić dzięki obserwacjom, ponieważ każdy etap życia gwiazdy podobnej do niego – od kolapsu obłoków gazu do wnętrza gwiezdnego jądra, do ekspansji gwiazdy w postaci czerwonego olbrzyma i zapadnięcie się do białego karła – można obserwować w całej galaktyce.

Jednak astronomowie muszą jeszcze zrozumieć, w jaki sposób powstają gwiazdy o masie ponad 8 razy większej, niż Słońce. Gwiazdy tej wielkości pod koniec swojego życia eksplodują w postaci supernowych, pozostawiając po sobie czarne dziury bądź gwiazdy neutronowe.

Istnieje kilka teorii na temat powstawania tych masywnych gwiazd. Jedna z nich dotyczy formowania się masywnych rdzeni. Są to gęste zbiory gazu, kilkakrotnie większe niż gwiazda, którą tworzą. W przypadku masywnych gwiazd jądra muszą być co najmniej 30 razy masywniejsze od Słońca. Jednak są trudności ze znalezieniem takich obiektów.

Inna teoria jest taka, że mało masywne jądra tworzą się wewnątrz gazowego skupiska. Rdzenie o małej masie rosną, konkurując o materię zawartą w skupisku. Ostatecznie jeden z rdzeni rośnie wystarczająco duży, aby utworzyć masywną gwiazdę.

I teraz powstaje pytanie: która z teorii jest poprawna? A może prawdziwe jest połączenie ich obu? Pierwszym krokiem do odpowiedzi na to pytanie jest identyfikacja najwcześniejszej fazy formowania się gwiazd, więc zespół postanowił znaleźć skupiska wykazujące oznaki ruchu zapadającego się gazu, zwanego „napływem”.

Calahan wybrała 101 obiektów z listy ponad 2000 ogromnych, zimnych i pozornie pozbawionych gwiazd obłoków gazu, nazwanych bezgwiezdnymi kandydatami na skupiska (ang. starless clump candidates – SSC).

Chociaż astronomowie badali w przeszłości SSC, wielu z nich skupiało się na najjaśniejszych i najbardziej masywnych obiektach. Badanie Calahan było wyjątkowe, ponieważ było to tzw. ślepe badanie.

Począwszy od kilkuset do kilku tysięcy mas Słońca, wybrane przez Calahan SSC są reprezentatywną próbką wszystkich obłoków gazowych, które mogą tworzyć masywne gwiazdy.

Korzystając z 12-metrowego radioteleskopu Steward Observatory na Kitt Peak w Arizonie, Calahan wykryła i śledziła fale radiowe emitowane przez gaz molekularny oxomethylium (HCO+), który emituje określoną długość fali radiowej.

SSC badane przez studentów następnie są obserwowane przez radioteleskopy ALMA, które mogą zajrzeć głębiej do gazów i znaleźć gwiazdy lub inne obiekty, których nie można zobaczyć przy użyciu 12-metrowego teleskopu.

Oxomethylium, jedna z najbardziej obfitych molekuł w kosmosie, jest wysoce reaktywnym jonem, który nie przetrwałby w ziemskiej atmosferze. Gdy oxomethlium porusza się w kierunku obserwatora, długości fal się skracają, a gdy się oddala – wydłużają się.

Analizując długości fal, Calahan zidentyfikowała sześć SSC, które wykazały charakterystyczne cechy kolapsu, co sugeruje, że gaz zapada się szybko, a to tłumaczy zaledwie 6% procesu powstawania masywnych gwiazd.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Arizona

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... menty.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Studenci odkrywają fundamenty powstawania najmasywniejszych gwiazd w galaktyce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:45

Kosmiczny Teleskop Hubble'a sfotografował Marsa i Saturna
Wysłane przez czart w 2018-07-26
Wykorzystując okres opozycji dwóch planet (Marsa i Saturna), naukowcy użyli Kosmicznego Teleskopu Hubble'a do wykonania nowych fotografii tych obiektów.
Opozycja Marsa nastąpi jutro (27 lipca), natomiast Saturn był w opozycji miesiąc temu (27 czerwca). Jako że wtedy planeta znajduje się po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce, jest to dogodny okres do jej obserwacji. Na dodatek obiekt jest wtedy w punkcie swojej orbity bliskim naszej planety.
Na stronie internetowej Kosmicznego Teleskopu Hubble'a pojawiły się dzisiaj nowe zdjęcie obu planet wykonane w ostatnich tygodniach. Fotografia Marsa jest z 18 lipca, a Saturna z 6 czerwca.
W przypadku Czerwonej Planety wyraźnie widać, że burza pyłowa zmniejszyła przezroczystość atmosfery, co utrudnia dostrzeżenie różnych struktur. W zasadzie łatwo można rozróżnić jedynie białe czapy polarne i kilka innych największych struktur. Na fotografii można też dostrzec dwa księżyce Marsa (Fobos i Deimos).
Z kolei Saturn prezentuje sie bardzo okazale z pięknym widokiem na pierścienie, które obecnie są ustawione prawie pod maksymalnym kątem w stosunku do Ziemi, dzięki czemu ładnie widać ich strukturę. Na zdjęciu w szerszej perspektywie zmnieściło się także sześć księżyców Saturna (Dione, Enceladus, Tetyda, Janus, Epimeteusz, Mimas).
Więcej informacji:
• New family photos of Mars and Saturn from Hubble

Źródło: NASA/ESA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/kos ... -4545.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a sfotografował Marsa i Saturna.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a sfotografował Marsa i Saturna2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a sfotografował Marsa i Saturna3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:47

NASA ogłosi załogi do pierwszych "prywatnych" lotów w kosmos

2018-07-26

Pierwsze załogowe loty w kosmos na pokładzie prywatnych statków kosmicznych są coraz bliżej - zdaje się potwierdzać NASA. Agencja zapowiedziała oficjalnie, że w przyszłym tygodniu poda nazwiska astronautów, którzy po raz pierwszy od zakończenia programu promów kosmicznych wystartują na orbitę z terenu USA. Dość upokarzający dla Amerykanów okres, kiedy po uziemieniu wahadłowców nie są w stanie sami wynosić załóg na Międzynarodową Stację Kosmiczną i muszą korzystać z uprzejmości Rosjan, powinien dobiegać końca. Choć zapewne nie tak szybko, jak NASA by chciała.


W przyszły piątek mają zostać ogłoszone pierwsze załogi dwóch nowych pojazdów kosmicznych, zbudowanych przez prywatne firmy. Chodzi o konstruowany przez Boeinga pojazd CST-100 Starliner i budowaną przez SpaceX załogową kapsułę Dragon. Starliner ma startować na pokładzie rakiety Atlas V firmy United Launch Alliance, kapsuła Crew Dragon będzie wynoszona na orbitę przez rakiety Falcon 9, wytwarzane przez Space X. NASA kilka lat temu podpisała z tymi firmami kontrakty na loty do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W tym lub najdalej przyszłym roku miały się odbyć pierwsze testowe misje. Najnowsze doniesienia wskazują, że cały program może się przesunąć na rok 2020. Mimo wszystko załogi muszą się już do nowych misji przygotowywać.
Jak poinformował szef NASA Jim Bridenstine, w przyszłym tygodniu mamy poznać nazwiska zarówno astronautów wyznaczonych do misji testowych, jak i pierwszych załóg, które wyruszą na orbitę po przejściu przez oba pojazdy procedur certyfikacji. Będzie to pierwsza grupa Amerykanów, która wystartuje na Międzynarodową Stację Kosmiczną z terenu USA i na pokładzie zbudowanych w Stanach Zjednoczonych pojazdów, od czasu zakończenia nieco ponad 7 lat temu programu promów kosmicznych. Odzyskanie przez USA autonomii w transporcie załóg na tak zwaną niską orbitę Ziemi ma kluczowe znaczenie dla przygotowań do dalszych misji, na Księżyc i w końcu na Marsa. Opóźnienie programów Starlinera i Dragona może oznaczać konkretne problemy. NASA wykupiła loty na pokładzie rosyjskich Sojuzów tylko do końca przyszłego roku.
(mpw)

Grzegorz Jasiński


https://www.rmf24.pl/nauka/news-nasa-og ... Id,2611693

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosi załogi do pierwszych prywatnych lotów w kosmos.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:48

Szczecin/ W piątek obserwacje zaćmienia Księżyca na Wałach Chrobrego
2018-07-26

Wspólne obserwacje całkowitego zaćmienia Księżyca przygotowuje szczeciński oddział Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Zjawisko będzie można zobaczyć w piątek m.in. przez największy amatorski teleskop w Polsce.
"Tegoroczne zaćmienie będzie najdłuższe w tym stuleciu, a Księżyc będzie wschodził już w fazie zaćmienia całkowitego. Chcemy zaprosić mieszkańców Szczecina do oglądania tego spektakularnego zjawiska z tarasu Wałów Chrobrego" – powiedział PAP Marcin Biskupski ze szczecińskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Jak podkreślił, dodatkowym efektem będzie barwa Księżyca.
"Nasz satelita podczas wschodu jest bardzo zaczerwieniony, z uwagi na wpływ atmosfery. W fazie zaćmienia całkowitego, ta czerwień będzie jeszcze bardziej intensywna" – wyjaśnił Biskupski. Dodał, że w piątek na nocnym niebie będzie można podziwiać także inne zjawiska.
"To będzie okazja do obserwacji Marsa, który będąc w tzw. opozycji, jest najbliżej Ziemi od 15 lat. Przy sprzyjających warunkach widoczne będą też Wenus, Jowisz, Saturn, jaśniejsze gromady gwiazd i mgławic" – zaznaczył Biskupski.
Jak zapewniają organizatorzy, uczestnicy będą mogli spojrzeć w niebo m.in. przez największy amatorski teleskop w Polsce – "Sowę", o średnicy 60 cm i wysokości 2 m.
Obserwacje rozpoczną się w piątek o godz. 21 na Wałach Chrobrego.
Zaćmienie Księżyca następuje, gdy naturalny satelita Ziemi znajduje się po przeciwnej stronie naszej planety niż Słońce, oraz wejdzie w cień Ziemi.
Tegoroczne zaćmienie potrwa niemal 1 godzinę i 45 minut. Następne takie równie długie zjawisko będzie można zaobserwować w 2123 r. (PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ ekr/

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... brego.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szczecin W piątek obserwacje zaćmienia Księżyca na Wałach Chrobrego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:50

Burza pyłowa sprawiła, że Mars jest bardziej „czerwony”, niż zwykle
2018-07-26
Już w piątek zobaczymy na niebie największą od 15 lat opozycję Marsa. Czerwona Planeta będzie bliżej nas, niż zwykle, i przez to większa oraz bardziej „czerwona”.
Już przez ostanie noce mogliście ujrzeć na niebie Marsa o wiele jaśniejszego i bardziej „czerwonego”. W piątek Mars znajdzie się od Ziemi w odległości „zaledwie” 57 milionów kilometrów, podczas gdy średnia odległość zwykle wynosi 220 milionów kilometrów, a największa nawet 400 milionów kilometrów (zobaczcie tutaj).
Planeta jest bardziej „czerwona” ze względu na fakt szalejącej na jej powierzchni gigantycznej burzy pyłowej. Pojawiła się ona pod koniec maja bieżącego roku. Pierwsze zdjęcia zjawiska przesłała na Ziemię sonda Mars Reconnaissance Orbiter. Z każdym kolejnym dniem burza pyłowa spowijała coraz to większą część Czerwonej Planety. Teraz zjawisko ma wymiar globalny i odmieniło nie do poznania całą planetę, co można dostrzec nawet z powierzchni naszej planety.
Tak naprawdę burza pyłowa miała swoje ognisko na obszarze formacji geologicznej o nazwie Medusae Fossae, rozciągającej się na zaledwie tysiąc kilometrów, która leży w pobliżu równika Czerwonej Planety.
To właśnie tam wiatry regularnie, co 8-10 lat, unoszą pył ze zwietrzałych skał w powietrze i stopniowo roznoszą go po całej planecie. Efektem tego jest odcięcie powierzchni planety od promieni słonecznych na kilka tygodni, a nawet miesięcy.
Zjawisko to zachodzi bardzo podobnie jak ma to miejsce na Ziemi. Przez miliardy lat meteoryty, wiatr, woda, lodowce i wulkany zmieniły marsjańskie skały Medusae Fossae w niezwykle drobny pył.
Badania przeprowadzone przez naukowców z Johns Hopkins University pokazały, że pył bogaty jest w siarkę i chlor. Tymczasem skały Medusae Fossae mają pochodzenie wulkaniczne, a kiedyś miały rozmiary porównywalne z 50% powierzchni USA. Na przestrzeni miliardów lat, pod wpływem erozji wiatrem, depozyt zmniejszył się do około 20%, a mimo to pozostaje największym znanym depozytem wulkanicznym w Układzie Słonecznym.
Co niesłychane, gdyby wszystkie skały Medusae Fossae zmielić na pył i rozsiać go po całej planecie, to jego grubość wynosiłaby od 2 do 12 metrów. Tak więc burze pyłowe na Czerwonej Planecie były, są i zawsze będą jego nieodłącznym obliczem, na który musimy się odpowiednio przygotować, jeśli chcemy kiedyś tam stworzyć ludzkie kolonie.
Źródło: GeekWeek.pl/Space.com / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-07-26/ ... iz-zwykle/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Burza pyłowa sprawiła  że Mars jest bardziej „czerwony niż zwykle.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Burza pyłowa sprawiła  że Mars jest bardziej „czerwony niż zwykle2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:51

Tak wyglądał wczorajszy lot statku kosmicznego VSS Unity od Virgin Galactic
2018-07-27
Virgin Galactic czyni ogromne postępy w tworzeniu technologii, które pozwolą urzeczywistnić piękną wizję kosmicznej turystki. Firma zapewnia, że rewolucja nadejdzie już w przyszłym roku.
Wczoraj Virgin Galactic świętowało kolejny wielki sukces na polu kosmicznej turystyki. Statek kosmiczny VSS Unity w czasie lotu testowego odłączył się od samolotu WhiteKnightTwo, kolejny raz odpalił swój silnik rakietowy i kontynuował samodzielny lot.
Inżynierowie poinformowali, że podczas wznoszenia się silnik pracował przez 42 sekundy, a statek wzbił się ostatecznie na wysokość ok. 52 kilometrów. W trakcie lotu przekroczył barierę dźwięku, osiągając Mach 1,7 (2100 km/h) oraz Mach 2,4 (3000 km/h) przy powrotnym przejściu przez atmosferę.
Po udanym teście, VSS Unity samodzielnie zaczął obniżać wysokość i wylądował na płycie lotniska na pustyni Mojave w Kalifornii. Władze Virgin Galactic są zadowolone z kolejnego testu. Tymczasem eksperci z branży kosmicznej obawiają się, że prędkości osiągane przez VSS Unity po wejściu w atmosferę są już na tyle duże, że prawdopodobnie trzeba będzie zmodyfikować jego konstrukcję. Tym bardziej, że Virgin Galactic chce latać statkiem na wysokość ok. 80 kilometrów, więc brakuje jeszcze ok. 30 kilometrów, a wraz ze wzrostem wysokości, rośnie też prędkość powrotnego szybowania.
Mimo wszystko, wczorajszy eksperyment coraz bardziej zbliża nas do pierwszych próbnych lotów załogowych. W kolejnych miesiącach zostaną przeprowadzone kolejne testy.
Na początku lipca, Richard Branson, właściciel Grupy Virgin, poinformował, że rozpoczyna kurs, który pozwoli mu uzyskać sprawność fizyczną do lotu w kosmos. Miliarder przygotowuje się do pierwszego komercyjnego lotu na granicę kosmosu swoim statkiem kosmicznym. Ma on nastąpić już w przyszłym roku.
Co ważne, firma wytypowała już miejsce, z którego będą odbywały się loty suborbitalne. Będzie to lotnisko Taranto-Grottaglie leżące w południowej części Włoch.
Przypomnijmy, że bilety na pierwsze loty statkiem kosmicznym VSS Unity od Virgin Galactic zostały wyprzedane dosłownie na pniu. Tak więc, jeśli jesteście zainteresowani taką formą suborbitalnej rozrywki, to obecnie możecie zakupić bilet na lot, który odbędzie się nie szybciej, niż po roku 2021.
Źródło: GeekWeek.pl/Virgin Galactic / Fot. Virgin Galactic
http://www.geekweek.pl/news/2018-07-27/ ... -galactic/


http://www.astrokrak.pl
https://www.youtube.com/watch?v=c8dEwUD6fXs
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tak wyglądał wczorajszy lot statku kosmicznego VSS Unity od Virgin Galactic.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:54

Obserwacje Ryugu z 6 km
2018-07-27. Michał Moroz
27 czerwca japońska sonda kosmiczna Hayabusa 2 dotarła do celu misji – planetoidy 162173 Ryugu. Miesiąc później, 25 lipca Japońska Agencja Kosmiczna opublikowała pierwsze obrazy planetoidy z odległości zaledwie 6 km.
Hayabusa 2 to następczyni misji Hayabusa, która 13 czerwca 2010 roku, jako pierwsza w historii, sprowadziła na Ziemię próbki planetoidy (25143 Itokawa, typu spektralnego S). Celem Hayabusa 2 jest sprowadzenie próbek kolejnej planetoidy, tym razem typu C, oznaczanej jako (162173) 1999 JU3. Została ona odkryta w 1999 roku w ramach programu LINEAR i ma około 1 kilometra średnicy. W 2015 roku w ramach konkursu wyłoniono nazwę dla niej nazwę: Ryugu.
27 czerwca formalnie zakończyła się trwająca trzy i pół roku podróż. Sonda dotarła do punktu znajdującego się 20 km od Ryugu. Obecnie trwa dokładniejsza kampania obserwacji planetoidy, która pozwoli sondzie zbliżyć się na mniejszą odległość a następnie pobranie próbek. Będzie to przeprowadzony przy pomocy specjalnego manipulatora.
Ponadto, na pokładzie sondy znajduje się mały impaktor o nazwie Small Carry-on Impactor (SCI). Wewnątrz SCI zainstalowano 4,5 kg ładunku wybuchowego, który wytworzy mały krater na powierzchni Ryugu, dzięki czemu możliwe będzie pobranie próbek skał nie wystawionych na działanie próżni i promieniowania słonecznego oraz kosmicznego.
Na pokładzie znajduje się także lądownik o nazwie MASCOT (Mobile Asteroid Surface Scout). Został on zbudowany przez Niemiecką Agencję Kosmiczną (DLR) przy współpracy z Francuską Agencją Kosmiczną (CNES). MASCOT ma masę 10 kg i pewne możliwości poruszania się po powierzchni planetoidy.
25 lipca Japońska Agencja Kosmiczna JAXA poinformowała, że od 16 lipca sonda zbliżyła się na odległość 6 kilometrów od Ryugu i wykonała dotychczasowo najdokładniejsze pomiary. Na udostępnionej fotografii ukazującej fragment planetoidy oraz charakterystyczny wielki krater, jeden piksel odpowiada 60 cm. Po wykonaniu obserwacji sonda ponownie wróciła na odległość 20 km od planetoidy.
https://kosmonauta.net/2018/07/obserwac ... -z-bliska/

www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=yVgYC5B5L10
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje Ryugu z 6 km.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Lip 2018, 11:57

To już dziś! Nie przegap! Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa?
2018-07-27
Już dzisiaj czeka nas największe wydarzenie astronomiczne tego roku. Księżyc podczas całkowitego zaćmienia, najdłuższego w tym stuleciu, spotka się z Marsem, planetą boga wojny, znajdującą się w wielkiej opozycji. Czegoś podobnego nie widziano od 662 lat. Jak, gdzie i kiedy obserwować? Mamy dla Was poradnik.
Już dzisiaj (27.07) wieczorem będzie miało miejsce wydarzenie astronomiczne, na które wielu z nas czekało od miesięcy. Jeśli nie macie czasu na czytanie długich artykułów albo spędzenie kilku godzin na wpatrywanie się w niebo, mamy dla Was skrócony poradnik, na co, gdzie i kiedy patrzeć, żeby nie przegapić zjawiska, którego za naszego życia drugi raz już nie zobaczymy.
Mowa o spotkaniu się Księżyca, podczas całkowitego zaćmienia, najdłuższego w tym stuleciu, z planetą Mars, znajdującą się w wielkiej opozycji, co poprzednio miało miejsce 11 sierpnia 1356 roku, a następnym razem zdarzy się dopiero 26 kwietnia 2488 roku! Smaczku temu widowisku dodaje to, że podczas całkowitego zaćmienia po niebie przemknie Międzynarodowa Stacja Kosmiczna i zabłyszczą meteory z roju Południowych delta Akwarydów.
Wystarczy tylko patrzeć około godziny 22:22, a więc podczas apogeum zaćmienia Księżyca, średnio wysoko na niebo południowo-wschodnie. Ujrzycie tam Księżyc pod którym, mniej więcej w połowie drogi do horyzontu, znajdzie się Mars, najjaśniejszy od 15 lat. W ciągu godziny możemy ujrzeć nawet 20 meteorów, zaś o godzinie 22:37 przez zenit przemknie Stacja Kosmiczna w postaci bardzo jasnej "gwiazdy".
Powyższa mapka z orientacyjną lokalizacją Księżyca i Marsa, powinna Wam ułatwić obserwacje. Teraz pora na szczegółowy opis dla tych, którzy chcą kontemplować ten niezwykły spektakl od początku do końca.
Całkowite zaćmienie Księżyca
Najważniejszym zjawiskiem będzie całkowite zaćmienie Księżyca, najdłuższe i najciemniejsze w całym dwudziestym pierwszym wieku. Księżyc przejdzie niemal przez sam środek głównego cienia Ziemi, dzięki czemu zmieni barwę na krwistą, a następnie bardzo mocno pociemnieje aż niemal stanie się niewidoczny na tle nocnego nieba.
Poprzednio tak ciemne i długie zaćmienie miało miejsce 16 lipca 2000 roku, czyli jeszcze w dwudziestym wieku, a na kolejne poczekamy aż 105 lat. Maksymalna jego faza potrwa 1 godzinę 42 minuty 57 sekund. Do teoretycznie najdłuższego zaćmienia, jakie jest w ogóle możliwe, zabraknie tylko 4 minut.
Ziemia cały czas rzuca cień, jednak Księżyc podczas swej pełni najczęściej mija go powyżej lub poniżej. Jednak, gdy zaczyna w niego wchodzić, zaczyna się zaćmienie. Środkowa, najciemniejsza część, cienia nazywana jest cieniem głównym, zaś zewnętrzna, jaśniejsza, półcieniem. W zależności od tego przez którą część cienia przechodzi Księżyc, zaćmienie nazywane jest więc półcieniowym lub całkowitym.
Tym razem całkowite zaćmienie Księżyca rozpocznie się o godzinie 19:15, gdy lewy skraj księżycowej tarczy zacznie się z każdą minutą pogrążać w półcieniu. Jednak tego zjawiska nie zobaczymy, bo Srebrny Glob będzie się jeszcze znajdować pod horyzontem.
Będziemy więc musieli poczekać aż Słońce zajdzie za horyzont, a Księżyc wzejdzie, co nastąpi, w zależności od regionu Polski, między 20:10 a 21:00. Tymczasem o godzinie 20:25 nasz naturalny satelita znajdzie się w całości w półcieniu.
Przez godzinę Księżyc będzie od zachodniej części swej tarczy aż po wschodnią, zanurzać się w głównym cieniu Ziemi. Jego tarcza będzie ciemnieć i ciemnieć aż o godziny 21:30, gdy cały Księżyc znajdzie się w głównym cieniu. W tym samym momencie rozpocznie się najważniejsza część zjawiska, a więc zaćmienie całkowite.
Potrwa ono od godziny 21:30 do 23:13 i tego spektaklu w żadnym razie nie można przegapić. Najpierw krwista barwa pochłonie lewą część księżycowej tarczy, następnie środek i na końcu jej prawą część. Apogeum całego zaćmienia nastąpi o godzinie 22:22. Wówczas Księżyc znajdować będzie się średnio wysoko nad południowo-wschodnim horyzontem i będzie zabarwiony ciemnym brązem, przypominającym krew.
Od godziny 23:13 Księżyc systematycznie będzie wychodzić z głównego cienia, co skończy się o godzinie 0:19, a następnie z półcienia, kończąc zaćmienie o godzinie 1:28, a więc po 6 godzinach 15 minutach (w Polsce po około 5 godzinach).
Zaćmienie będzie widoczne na większym obszarze Europy, Azji, Afryki i na Antarktydzie oraz częściowo w Ameryce Południowej i Australii. Nie będzie zaś widoczne w Ameryce Północnej i w Arktyce.
Skąd bierze się charakterystyczna krwista barwa naszego naturalnego satelity? Otóż wszystkiemu winna jest ziemska atmosfera. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.
Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę. To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca.
Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachodów, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi. Świetnie to zjawisko jest widoczne podczas zaćmienia Księżyca z perspektywy powierzchni Księżyca. Wokół Ziemi, oświetlanej przez Słońce od tyłu, a więc od strony obserwatora pogrążonej w ciemności, roztacza się czerwona poświata. To właśnie ona podświetla ciemną tarczę Księżyca podczas zaćmienia.
Czerwień jest widoczna przez całą główną fazę zaćmienia Księżyca, ale ludzkie oko dostrzega ją dopiero w fazie maksymalnej i to przez krótki czas. Dzieje się tak dlatego, że nasze oczy nie widzą jednocześnie barw bardzo jasnych i ciemnych. Widzimy tylko jedną z nich, w zależności od tego, która ma większą powierzchnię.
Do momentu całkowitego zanurzenia się księżycowej tarczy w głównym cieniu Ziemi, barwa jasna przeważa nad ciemną, stąd widzimy tylko pobladnięcie Księżyca, ale czerwieni już nie widzimy. Zmienia się to podczas fazy maksymalnej, gdy ciemna barwa przeważa, wówczas zaczynamy dostrzegać czerwień, która osiąga maksimum nasycenia podczas apogeum zaćmienia.
Efekt ten zostanie spotęgowany tam, gdzie nasz naturalny satelita będzie podczas maksymalnej fazy zaćmienia znajdować się dość nisko nad horyzontem, gdzie dodatkowo na skutek złudzenia optycznego i gęstości atmosfery Księżyc będzie się wydawać większy niż zwykle jest wysoko na niebie.
Wielka opozycja Marsa
W tym samym dniu planeta Mars znajdzie się bardzo blisko Ziemi, w jednym z najbliższych punktów na orbicie. Będzie nas wówczas dzielić 57 milionów kilometrów, podczas gdy średnia odległość zwykle wynosi 78 mln km, a największa nawet 400 mln km.
Tak blisko, jak 27 lipca, poprzednim razem Czerwona Planeta znajdowała się w sierpniu 2003 roku, gdy dzieliło nas 56 milionów kilometrów, a tym samym Mars był najbliżej Ziemi aż od 60 tysięcy lat! Kolejnym razem Mars bliżej znajdzie się dopiero we wrześniu 2035 roku.
Podczas wielkiej opozycji Mars, znajdując się na jednej linii ze Słońcem i Ziemią, jest w pełni oświetlany przez promienie słoneczne, dzięki czemu osiąga maksymalną jasność. Jego tarcza będzie niemal 3-krotnie większa niż zwykle, a przez to będzie jaśnieć wspaniałym miedzianym blaskiem. Amatorzy astronomii, którzy dysponują nawet niewielkim teleskopem, będą mogli zachwycać się elementami jego powierzchni.
Maksimum Południowych delta Akwarydów
W nocy z 27 na 28 lipca, a więc w trakcie trwania spotkania Księżyca w pełni i całkowitym zaćmieniu z Marsem w opozycji dojdzie do dorocznego maksimum aktywności roju meteorowego Południowych delta Akwarydów, które promieniować będą z okolic gwiazdozbioru Wodnika.
Rój jest aktywny od 12 lipca do 19 sierpnia, a podczas maksimum będziemy mogli zaobserwować nawet do około 20 meteorów (spadających gwiazd) w ciągu godziny. Meteoroidy będą wchodzić w ziemską atmosferę z prędkością 41 kilometrów na sekundę.
Przelot Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
W trakcie całkowitej fazy zaćmienia Księżyca nad południową Polską przeleci Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Nad zachodnim horyzontem pojawi się około godziny 22:32, po czym jako bardzo jasna "gwiazda" przemknie przez zenit, centralnie nad naszymi głowami, około godziny 22:36.
Kosmiczne laboratorium stworzone przez człowieka i stale zamieszkiwane przez pięciu astronautów, porusza się po ziemskiej orbicie na wysokości około 400 kilometrów nad powierzchnią ziemi z zawrotną prędkością 26 tysięcy kilometrów na godzinę. Dzięki temu jest w stanie 16 razy w ciągu doby okrążyć naszą planetę.
Jaka będzie pogoda?
Spotkanie Księżyca w całkowitym zaćmieniu, najdłuższym w tym stuleciu, razem z Marsem w wielkiej opozycji, na tle meteorów z roju Południowych delta Akwarydów to wydarzenie, jakiego nie widziano od 662 lat, czyli od schyłku średniowiecza. Ma ono wymiar nie tylko astronomiczny, ale też astrologiczny. Mars to planeta boga wojny, a krwawy Księżyc tylko potęguje złą wróżbę sytuacji geopolitycznej na świecie.
Jeśli tylko pogoda na to pozwoli naprawdę warto wybrać się za teren miejski, gdzieś z dala od sztucznego oświetlenia, gdzie będzie na tyle ciemno, aby nic nie zakłóciło nam obserwacji nieba.
Ostatnie prognozy wskazują, że lokalnie w większości regionów kraju w godzinach popołudniowych będą się pojawiać opady pochodzenia burzowego, które wieczorem i wczesną nocą będą słabnąć i zanikać.
Nawet, jeśli pogoda będzie niesprzyjająca, to nie można się poddawać, ponieważ zaćmienie potrwa kilka godzin i być może uda się zobaczyć przynajmniej jego część. Warto uwieczniać to zjawisko na zdjęciach i przesyłać na adres: redakcja@twojapogoda.pl
Źródło: TwojaPogoda.pl / PTMA / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... cje-marsa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa7.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To już dziś Nie przegap Jak, gdzie i kiedy zobaczyć całkowite zaćmienie Księżyca i opozycję Marsa8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: chondryt oraz 9 gości

AstroChat

Wejdź na chat