Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:42

Teoria kameleona może wyjaśniać naturę ciemnej energii

2019-07-16.

Do powstania nowych galaktyk mogą doprowadzić tajemnicze cząstki kameleona. Czym one są?

To nie surrealistyczny żart, a raczej implikacja ostatnich symulacji, które mają na celu wyjaśnienie wewnętrznych mechanizmów ciemnej energii - tajemniczej siły, która napędza wszystko we wszechświecie. Odkrycia opublikowane 8 lipca w "Nature Astronomy" wspierają model ciemnej energii znany jako teoria kameleona.

Wskazówki dotyczące ciemnej energii po raz pierwszy odkryto pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, kiedy astronomowie zmierzyli światło z odległych supernowych i zdali sobie sprawę, że gwiazdy są ciemniejsze niż oczekiwano. To oznaczało nie tylko, że wszechświat się rozszerza, ale że ta ekspansja przyspiesza. Fizycy zaproponowali istnienie siły działającej w opozycji do grawitacji, odpychającej obiekty od siebie, zamiast je przyciągającej.

Większość badaczy zgadza się z ideą, że ciemna energia jest znana jako kosmologiczna stała, rodzaj energii skupionej w próżni samej przestrzeni.

- Ten prosty model działa bardzo dobrze w praktyce i jest prostym dodatkiem do modelu kosmologicznego bez konieczności modyfikowania praw grawitacji - powiedział prof. Baojiu Li, fizyk matematyczny z Uniwersytetu Durham.

Problem polega na tym, że obowiązujące teorie fizyki przewidują, że wartość energii próżni powinna być o 120 rzędów wyższa od tego, co kosmolodzy obserwują na podstawie rzeczywistych pomiarów ciemnej energii we wszechświecie. Jednym z pomysłów wyjaśniających te rozbieżności jest Teoria Kameleona.

Proponuje ona nową siłę znajdującą się na szczycie czterech już znanych działającą w oparciu o tzw. cząstki kameleona. Siła kameleona ma działać jak ciemna energia, rozpędzająca galaktyki w przestrzeni kosmiczne. Niestety, nigdy wcześniej ziemskie instrumenty nie wykryły żadnej cząstki kameleona.

Teorie sugerują, że cząstki kameleona, podobnie jak ich zwierzęce odpowiedniki, mogą wtopić się w otoczenie, aby uniknąć wykrycia. Zamiast zmieniać kolor, cząstki te zmieniają masę. W środowiskach o dużej gęstości, takich jak te w pobliżu Ziemi, mają one dużą masę przez co są trudne do wykrycia. Dlatego właśnie nie odnotowujemy wpływu cząstek kameleona na Układ Słoneczny, ale powinien on występować na większe obiekty kosmologiczne, przy których materia jest rzadka.

Aby przetestować teorię kameleona, naukowcy przeprowadzili symulacje komputerowe mające na celu obrotu wirutalnej ciemnej materii za pomocą nieznanej dotąd substancji znacznie przewyższającą materię widzialną we wszechświecie. Zespół Li użył superkomputera EAGLE i dowiódł, że uwzględniając cząstki kameleona, galaktyki ewoluują w sposób wynikający z wcześniejszych obserwacji.

Naukowcy mają nadzieję, że dalsze symulacje ujawnią sposoby na odróżnienie teorii kameleona od innych hipotez dotyczących ciemnej energii. Warto dodać, że teoria kameleona nie jest w żaden sposób sprzeczna z ogólną teorią względności.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3096785

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teoria kameleona może wyjaśniać naturę ciemnej energii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:45

Francja tworzy jednostkę kosmiczną do obrony satelitów

2019-07-16.

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział stworzenie specjalnych sił kosmicznych. Posłużą one do obrony satelitów francuskich znajdujących się nad powierzchnią Ziemi.

Na ten moment francuscy urzędnicy nie określili jeszcze skali inwestycji w swój nowy rodzaj wojska.

Jedynym państwem, które zdecydowało się stworzyć kosmiczną jednostkę są Stany Zjednoczone. Bardzo możliwe, że za przykładem pójdą kolejne państwa świata.

Sytuacja podyktowana jest aktywnym rozwojem i testowaniem rakiet antysatelitarnych.


https://nt.interia.pl/news-francja-twor ... Id,3096696

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Francja tworzy jednostkę kosmiczną do obrony satelitów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:47

Przeżyjcie z NASA lądowanie na Księżycu, które miało miejsce 50 lat temu
2019-07-16.
Amerykańska Agencja Kosmiczna przygotowała mnóstwo atrakcji z okazji historycznego lądowania ludzi na powierzchni Srebrnego Globu. Dzięki nim będziecie mogli poczuć się, jakbyście sami zdobywali Księżyc.
Na specjalnie przygotowanej przez NASA witrynie internetowej, możecie w czasie rzeczywistym +50 lat śledzić postęp i przeżywać cały przebieg misji Apollo 11 w drodze na naturalnego satelitę naszej planety. Aż ciężko sobie wyobrazić, że start misji nastąpił dokładnie pół wieku temu, 16 lipca 1969 roku.
NASA udostępniła rozmowy astronautów na kanale radiowym z centrum kontroli lotów, ujęcia z kamer, fotografie, a nawet informacje o technologiach, które były używane w całej misji. Wyobraźcie sobie, że przez kolejne dni możecie żyć tym największym w historii ludzkości kosmicznym dokonaniem, a to wszystko za pośrednictwem swoich komputerów lub smartfonów.
Wystarczy, że wejdziecie na dedykowaną witrynę (zobacz tutaj). Bawcie się dobrze i zapamiętajcie swoje wrażenia. Już w 2024 roku będziecie mogli przeżyć to jeszcze raz, tym razem na żywo, gdy NASA wyśle na Księżyc pierwszą w XXI wieku załogową misję w ramach projektu Artemida.
Według informacji podanych przez administratora agencji, tym razem po powierzchni Księżyca jako pierwsza będzie spacerowała kobieta. Na razie nie wiadomo, która z astronautek nią będzie, ale bez względu na to, możemy oczekiwać, że będzie to niezwykłe wydarzenie.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-07-16 ... -ksiezycu/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przeżyjcie z NASA lądowanie na Księżycu, które miało miejsce 50 lat temu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przeżyjcie z NASA lądowanie na Księżycu, które miało miejsce 50 lat temu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:48

Ekspert: program Apollo potwierdził naukowe hipotezy dot. Księżyca
2019-07-16. Szymon Zdziebłowski
Badania Księżyca wykonane w ramach programu Apollo nie przyniosły rewolucji w nauce, ale potwierdziły hipotezy, m.in. dotyczące powstania Srebrnego Globu. W czasach zimnej wojny misja ta miała bowiem głównie znaczenie wizerunkowe i prestiżowe - uważa dr Jacek Szubiakowski.
20 lipca przypada 50. rocznica pierwszego załogowego lądowania na Księżycu. Kiedy amerykański astronauta Neil Armstrong zszedł po drabince i postawił stopę na pokrytym pyłem Srebrnym Globie wypowiedział słynne słowa: "To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości". W związku z rocznicą PAP rozmawia z ekspertami na tematy związane z eksploracją Księżyca.
Księżyc to jedyny naturalny satelita Ziemi. Z uwagi na bliskość do naszej planety był on celem badań licznych misji bezzałogowych, jak również załogowej - w ramach amerykańskiego programu Apollo, który ostatecznie zakończył się w 1972 r.
"W momencie pierwszego lądowania ludzi na Księżycu w lipcu 1969 r. wiedzieliśmy o tym ciele niebieskim naprawdę dużo. Dlatego badania, które wykonali astronauci, nie przyniosły rewolucji w nauce" - zauważa w rozmowie z PAP dyrektor Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego, dr Jacek Szubiakowski.
"Misja ta miała bowiem głównie znaczenie wizerunkowe i prestiżowe w obliczu zimnej wojny" - uważa fizyk. W latach 60. XX. trwał wyścig między USA a ZSRR o supremację w kosmosie.
Naukowiec dodaje, że wykonane w czasie misji Apollo badania potwierdziły wcześniejsze, liczne hipotezy, choćby te dotyczące powstania Srebrnego Globu. Obecnie uważa się, że Księżyc powstał z materiału pozostałego po uderzeniu w Ziemię protoplanety wielkości Marsa nazywanej Thea. Zdarzyło się to w bardzo wczesnej fazie ewolucji Układu Słonecznego, ok. 4,5 mld lat temu. Ziemia miała wówczas zaledwie kilkadziesiąt milionów lat.
Potwierdzenia dla tej hipotezy dostarczyły badania skał, wykonane na powierzchni Księżyca. Naukowcy przyjrzeli się zawartym w nim izotopom tlenu i porównali ich proporcje z takimi samymi izotopami na Ziemi. Jak się okazało, ich stosunek był bardzo zbliżony, co wskazuje na wspólną historię obu ciał - zaznacza naukowiec. Jądro młodej Ziemi połączyło się z jądrem ciała niebieskiego, które w nią uderzyło - tak powstała Ziemia, po której stąpamy dziś. Z resztek po tej katastrofie pozostał materiał, z którego ostatecznie uformował się znany nam Księżyc.
"W ten sposób uzyskaliśmy ostateczne potwierdzenie na to, że Księżyc nie ukształtował się w Układzie Słonecznym pierwotnie tak, jak inne planety - tylko jest ściśle związany z Ziemią" - podkreśla naukowiec.
Astronauci misji Apollo zamontowali na powierzchni Księżyca zwierciadła odblaskowe. Dzięki nim udało się bardzo precyzyjnie określić zmieniającą się odległość Srebrnego Globu od Ziemi. Pomiaru dokonywano za pomocą wysłania wiązki laserowej z Ziemi. Średnia odległość Księżyca od Ziemi wynosi 384,4 tys. km.
W poznaniu tego, co kryje się pod powierzchnią Księżyca, pomagały sejsmografy, również wykorzystane w czasie misji Apollo. Ten z misji Apollo 11 przekazywał dane przez 3 tygodnie, a kolejne nawet do września 1977 r. Jak opowiada dr Szubiakowski, dzięki analizie danych płynących z tych instrumentów poznano wewnętrzną strukturę Księżyca. Okazało się, że zewnętrzna warstwa - skorupa - sięga ok. 60-70 km w głąb. Dalej znajduje się płaszcz (astenosfera), złożony głównie z oliwinu i piroksenu. W środku Srebrnego Globu jest natomiast żelazne, stałe jądro o promieniu ok. 240 km.
Sieć sejsmografów zarejestrowała też upadek ponad 1700 meteorów na powierzchnię Księżyca. Dzięki urządzeniom oszacowano, że ważyły od pół kilograma do nawet 5 t. Instrumenty te zarejestrowały również trzęsienia Księżyca, które miały swoje źródło na głębokości 800-1000 km. Odnotowano, że następowały co miesiąc. Ich magnituda nie przekracza 2, nie były to zatem to duże wstrząsy.
Zdaniem dr. Szubiakowskiego o Księżycu już wiadomo na tyle dużo, że nadeszła pora, by wszystkie naukowe ustalenia wykorzystać w praktyczny sposób. NASA, która planuje powrót załogowej misji na Księżyc już w 2024 r. zapowiada, że zamierza wykorzystać jego lokalne zasoby do utrzymania stałej obecności na Srebrnym Globie. Zgodnie z tym planem zalegający na powierzchni pył księżycowy (regolit) ma być przetwarzany na przykład na paliwo do rakiet czy do wytwarzania tlenu.
"Pył księżycowy był dla pierwszych astronautów źródłem stresu. Obawiano się nawet, że może być bardzo głęboki i może sprawić problemy w czasie lądowania. Na szczęście te obawy okazały się płonne" - dodaje Szubiakowski.
Jednak pył zaczął sprawiać problemy - był silnie naelektryzowany i przyczepiał się do skafandrów, które nosili astronauci stąpający po Księżycu. Bardzo trudno było go usunąć. Dodatkowo członkowie misji Apollo skarżyli się na związane z nim reakcje alergiczne.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowsk
szz/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... ezyca.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ekspert program Apollo potwierdził naukowe hipotezy dot. Księżyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:51

IAU zachęca: dołącz do globalnego świętowania 50. rocznicy Apollo 11
2019-07-16.
Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) zachęca wszystkich do wspólnego świętowania 50. rocznicy Apollo 11, czyli pierwszego w historii załogowego lądowania na Księżycu. Dodatkowo organizatorzy rocznicowych wydarzeń w najbliższych dniach mogą zgłaszać je do globalnej bazy projektu Moon Landing 50. Można za to nawet wygrać nagrody!
Projekt nazwie „Moon Landing 50” to jedna z inicjatyw w ramach IAU100, czyli obchodów stulecia Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU) i stulecia odkryć astronomicznych. Moon Landing 50 skupia się na wydarzeniach związanych z rocznicą historycznej dla ludzkości chwili, gdy Neil Armstrong jako pierwszy człowiek stanął na Księżycu. Dzisiaj mija 50 lat od startu misji Apollo 11, a za kilka dni kolejne okazje do świętowania: 20 lipca - lądowanie, a 21 lipca - pierwszy krok na Księżycu.
W akcji Moon Landing 50 bierze udział ponad 120 krajów. Wśród wielu wydarzeń zaplanowanych w trakcie i około rocznicy Apollo 11 w dniach 20-21 lipca, są m.in.: Moon Habitat Design Contest w Indiach, występ Radio Science Orchestra w Wielkiej Brytanii, turniej astronautów w golfa w Stanach Zjednoczonych, warsztaty z dotykowymi modelami astronomicznymi (dla osób niewidomych) w Argentynie, publiczne prelekcje w Zambii na temat przyszłej eksploracji kosmosu, wystawa muzealna o kosmicznych pionierach w Chinach, specjalny program telewizyjny w irlandzkiej telewizji publicznej i wiele więcej.
„W przypadku Polski w bazie znajduje się jak na razie siedem wydarzeń: w Gdańsku, Poznaniu, Olsztynie, Warszawie, w niewielkiej Czernicy, a także w Kaliszu i Truszczynach. Zachęcam również innych organizatorów do rejestrowania swoich wydarzeń na stronie Moon Landing 50, tak aby ogólnoświatowy obraz uroczystości był jak najbardziej kompletny i uwzględniał też polskie działania. Kompletną listę aktywności zgłoszonych z całego świata można znaleźć na stronie Moon Landing 50 (http://www.moonlanding50.org)” powiedział dr Krzysztof Czart, krajowy koordynator IAU100 w Polsce.
Projekt Moon Landing 50 wspiera dodatkowo także kilka innych specjalnych inicjatyw dedykowanych tej rocznicy, takich jak SYSTEM Sounds, który poprzez dźwięki udostępnia naukowe dziedzictwo misji Apollo, a także We Share the Same Moon, opracowany w celu stworzenia integracyjnego podejścia do edukacji naukowej poprzez opowiadanie historii. Dodatkowo dwadzieścia osób i organizacji na całym świecie zostało nagrodzonych specjalnymi teleskopami podpisanymi przez różnych astronautów oraz Prezydent IAU prof. Ewine van Dishoeck. Teleskopy te są wsparciem dla nagrodzonych w ich aktywności w zakresie popularyzacji nauki.
Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) zachęca organizatorów i uczestników księżycowych wydarzeń do umieszczania informacji i zdjęć w mediach społecznościowych wraz z hasztagami #IAU100 oraz #MoonLanding50. Na stronie internetowej Moon Landing 50 można poprzez formularz przesłać zdjęcia, jest też dostępna zbiorcza tablica z postami z mediów społecznościowych.
Co więcej, na organizatorów i uczestników wybranych wydarzeń czekają nagrody. Na przykład trwa konkurs plastyczny dla dzieci w wieku 5-12 lat pt. "Under One Moon".
Jak podaje IAU, "księżycowy" projekt jest realizowany w ramach 100. rocznicy powstania Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU). Obchody IAU100 trwają przez cały 2019 roku i obejmują ponad 3500 aktywności w 130 krajach, z udziałem milionów osób na całym świecie świętujących astronomiczne przełomy, które ukształtowały naukę, technologię i kulturę w trakcie ostatniego stulecia. Projekt ma także zwrócić uwagę na istotną rolę astronomii jako narzędzia w edukacji, rozwoju i dyplomacji. Więcej informacji można znaleźć na witrynie IAU100 oraz jej polskiej wersji.
Więcej informacji:
• Moon Landing 50
• IAU100 - polska strona
• IAU100 - ogólnoświatowa witryna
• IAU100 NameExoWorlds - wymyśl nazwę dla planety pozasłonecznej
• Wizyty astronomów w szkołach
• We Share the Same Moon
• SYSTEM Sounds
• Konkurs plastyczny dla dzieci Under One Moon
• Komunikat IAU w wersji polskiej
• Komunikat IAU w wersji angielskiej

Źródło: IAU / IAU100 / Moon Landing 50

Na zdjęciu:
Moduł księżycowy Apollo 11 oraz Buzz Aldrin
Astronauta Edwin E. "Buzz" Aldrin Jr., pilot modułu księżycowego patrzy na moduł księżycowy „Orzeł” („Eagle”). Zdjęcie wykonał astronauta Neil A. Armstrong, dowódca Apollo 11, przy pomocy 70 mm aparatu fotograficznego. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ia ... -apollo-11


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: IAU zachęca dołącz do globalnego świętowania 50. rocznicy Apollo 11.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: IAU zachęca dołącz do globalnego świętowania 50. rocznicy Apollo 11.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: IAU zachęca dołącz do globalnego świętowania 50. rocznicy Apollo 11.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:53

Rosyjsko-niemiecki teleskop rentgenowski pomyślnie wystrzelony w kosmos
2019-07-16.
Rosyjsko-niemiecki teleskop kosmiczny Spektr-RG do obserwacji astronomicznych w zakresie promieniowania rentgenowskiego został w sobotę z powodzeniem wystrzelony w kosmos z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.
Wystrzelenie rosyjskiej rakiety nośnej Proton nastąpiło o godz. 14.31 czasu polskiego i przebiegło bez zakłóceń - poinformowała agencja dpa, powołując się na materiały udostępnione przez rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos.
Start, pierwotnie zaplanowany na 21 czerwca, był dwukrotnie przekładany - najpierw z powodu nienaładowania się akumulatora potrzebnego przy jednej z faz startowych, a później w piątek 12 lipca, gdy również wystąpiły problemy techniczne.
Oczekuje się, że teleskop na dotarcie do celu oddalonego o 1,5 mln kilometrów będzie potrzebował około trzech miesięcy. Jest to stanowisko obserwacyjne zwane Lagrange Point 2, w którym panują dogodne warunki do prowadzenia obserwacji (brak cienia i wahań temperatury). Bliżej promieniowanie rentgenowskie, które stanowi podstawę do obserwacji, jest pochłaniane przez atmosferę Ziemi. Pomiary mają zgodnie z planem rozpocząć się około miesiąca po wystrzeleniu w kosmos.
Głównym elementem Spektr-RG jest rentgenowski teleskop eROSITA, zbudowany przez Instytut Maxa Plancka w Niemczech. Drugi element to rosyjski teleskop rentgenowski ART-XC.
Spektr-RG ma za zadanie "skanować" oddalone o miliardy lat świetlnych galaktyki w niespotykanej dotąd rozdzielczości na podstawie promieniowania rentgenowskiego. W oparciu o te obserwacje ma powstać swego rodzaju mapa, pokazująca wszechświat, jego strukturę i rozwój. Naukowcy mają też nadzieję, że badania te pomogą im rozwiązać zagadkę tzw. ciemnej energii, hipotetycznej formy energii, która - jak się zakłada - wypełnia całą przestrzeń, powodując obserwowane rozszerzanie się wszechświata.
Kluczem do tych badań są tzw. gromady galaktyk, czyli skupiska tysięcy galaktyk, których dystrybucja pokazuje, jak rozszerzał się wszechświat od wielkiego wybuchu.
Spektr-RG będzie dokumentował promieniowanie rentgenowskie, które jest emitowane przez gaz międzygalaktyczny, gdy ten w temperaturze ok. 100 mln stopni Celsjusza przechodzi przez czarne dziury znajdujące się w centrum galaktyk.
Oczekuje się, że dzięki temu Spektr-RG dostarczy naukowcom nowych informacji na temat przyspieszającego rozszerzania się kosmosu, a także pozwoli zidentyfikować wiele nowych źródeł promieniowania X, takich jak ogromne czarne dziury w centrum galaktyk. (PAP)
akl/ bjn/ jm/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... osmos.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rosyjsko-niemiecki teleskop rentgenowski pomyślnie wystrzelony w kosmos.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:54

Eksplozja kapsuły Dragon 2 – informacja od SpaceX
2019-07-16. Krzysztof Kanawka
Firma SpaceX zidentyfikowała przyczynę eksplozji kapsuły Dragon 2.
Dwudziestego kwietnia 2019 o godzinie 20:13 CEST w ośrodku NASA znajdującym się na Przylądku Canaveral na Florydzie doszło do poważnej anomalii w trakcie realizacji testu silników rakietowych SuperDraco, wykorzystywanych przez pojazd załogowy Dragon 2 do manewrowania i w roli rakietowego systemu ratunkowego. W wyniku anomalii pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu.
Przez kolejne miesiące trwało dochodzenie, którego celem było ustalenie przyczyny tej eksplozji. Dochodzenie było wykonywane wspólnie przez SpaceX, NASA przy wsparciu Federal Aviation Administration (FAA), National Transportation Safety Board (NTSB) i amerykańskich sił powietrznych USAF. Firma SpaceX wydała 15 lipca oficjalne oświadczenie dotyczące tej eksplozji.
100 milisekund…
Eksplozja nastąpiła podczas ostatniego z serii testów SuperDraco. Na 100 milisekund przed odpaleniem silniczków doszło do wspomnianej anomalii. W wyniku dochodzenia udało się zidentyfikować “przeciekający komponent”, który pozwolił ciekłemu utleniaczowi (w tym przypadku tetratlenek diazotu, NTO) dostać się do przewodów dla ciekłego helu. Pewna ilość tego NTO przecisnęła się przez zawór dla helu z dużą prędkością, czego wynikiem było uszkodzenie tytanowego zaworu. To z kolei doprowadziło do eksplozji.
Firma SpaceX przeprowadziła dodatkowe testy, w wyniku których odkryła nieoczekiwaną reakcję pomiędzy tytanem a NTO. Choć NTO jest używany od dekad, podobnie jak tytan – jak na razie nie spotkano się z tego typu reakcją.
Wynikiem dochodzenia są modyfikacje, które uniemożliwiają dostanie się ciekłego NTO do innych przewodów. SpaceX ma zamiar użyć innego typu zaworów, które nie pozwolą na przeciśnięcie się NTO.
Dochodzenie trwa
Oprócz tego kapsuła załogowa Dragon 2, która miała być wykorzystana do pierwszego załogowego lotu, zostanie wykorzystana do testu systemu ratunkowego w locie. Z kolei kapsuła Dragon 2, która miała być wykorzystana do pierwszego “regularnego” lotu załogowego na ISS, zostanie wykorzystana w pierwszym załogowym locie testowym kapsuły Dragon 2 (oznaczenie SpX-DM2).
Z dostępnych informacji wynika, że SpaceX nie zakończył jeszcze w całości dochodzenie. Wydaje się jednak, że przed końcem lata uda się w całości wyjaśnić okoliczności eksplozji z 20 kwietnia. Będzie to ważny krok ku dalszym testom oraz pierwszej misji załogowej SpX-DM2. Firma SpaceX zaproponowała przeprowadzenie misji SpX-DM2 pomiędzy 1 listopada 2019 a 1 maja 2020. Jest to dość szerokie okienko startowe, rozpoczynające się jeszcze w tym roku.
Eksplozja kapsuły Dragon 2 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA)
https://kosmonauta.net/2019/07/eksplozj ... od-spacex/

www.atrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Eksplozja kapsuły Dragon 2 – informacja od SpaceX.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:56

Dzisiaj wieczorem częściowe zaćmienie Księżyca
2019-07-16.
Dzisiaj wieczorem i w nocy będzie okazja zobaczyć częściowe zaćmienie Księżyca. Można tę sytuację wykorzystać przy okazji do łatwego odnalezienia Saturna i Jowisza na niebie - jeśli ktoś do tej pory nie miał okazji samodzielnie zidentyfikować tych planet.
Zjawisko potrwa łącznie ponad pięć i pół godziny, a poszczególny momenty przedstawiają się następująco (podajemy w czasie obowiązującym w Polsce):
20.44 - początek zaćmienia półcieniowego
22.02 - początek zaćmienia częściowego
23.32 - faza maksymalna zaćmienia częściowego
1.00 - koniec zaćmienia częściowego
2.18 - koniec zaćmienia półcieniowego
Zaćmienia Księżyca będzie widoczne w całości ze wschodniej Europy, zachodnich rejonów Azji i Oceanu Indyjskiego i sporej części Afryki. Będzie widoczne także w Polsce, przy czym w przypadku północno-zachodniej części naszego kraju wschód Księżyca nastąpi już w trakcie trwania fazy półcieniowej zaćmienia, a na pozostałej części terytorium zaćmienie będzie widoczne od samego początku. W fazie maksymalnej w cieniu znajdzie się około 2/3 tarczy Księżyca.
Warto dodać, iż blisko Księżyca (na zachód, po prawej stronie) widoczny będzie Saturna, a trochę dalej w tym samym kierunku możemy zobaczyć Jowisza. Przy czym zarówno Księżyc, jak i obie planety będą znajdować się nisko nad horyzontem.
Zachęcamy do korzystania z "Almanachu astronomicznego na rok 2019" z informacjami o zaćmieniach i wielu innych zjawiskach astronomicznych (wersja na smartfony i tablety), a także do obejrzenia multimedialnego kalendarza astronomicznego:
Przy okazji przypominamy, iż w kolejnych dniach na całym świecie zorganizowanych zostanie mnóstwo wydarzeń z okazji 50. rocznicy historycznego wydarzenia w dziejach ludzkości - pierwszego załogowego lądowania na Księżycu. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) zachęca aby w tych dniach wspólnie spojrzeć przez teleskop na Księżyc. Listę wydarzeń znajdziemy na stronie www.moonlanding50.org. Jest na niej kilka wydarzeń w Polsce: w Gdańsku (Hevelianum), w Olsztynie (Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne), w Warszawie (Centrum Nauki Kopernik) i w Czernicy (Astrohunters). Jeśli organizujesz tego typu wydarzenie lub pokazy Księżyca, zgłoś je do globalnej bazy!
ięcej informacji:
• Almanach astronomiczny na rok 2019 (darmowy)
• Almanach w wersji na smartfony i tablety
• Moon Landing 50 - ogólnoświatowa akcja z okazji rocznicy lądowania na Księżycu

Krzysztof Czart
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dz ... e-ksiezyca

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzisiaj wieczorem częściowe zaćmienie Księżyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:57

Intensywne poszukiwania rozwiązania zagadki szybkich błysków radiowych
2019-07-16. Radek Kosarzycki

Nieco ponad dekadę temu, dwóch astronomów odkryło tajemnicze błyski promieniowania radiowego, które zdawały się pojawiać na całym niebie, często świecąc jaśniej niż wszystkie gwiazdy w galaktyce. Od tego czasu badanie tych szybkich błysków radiowych (FRB, ang. fast radio bursts) bardzo się rozwijają i choć wciąż nie wiemy dokładnie czym są i co je emituje, naukowcy stopniowo zbliżają się do pierwszych odpowiedzi.
FRB po reaz pierwszy zarejestrowane w 2007 roku przez Duncana Lorimera i Davida Narkevica. Pracując w Obserwatorium Parkes w Australii, astronomowie ze zdziwieniem obserwowali niesamowicie jasny błysk promieniowania radiowego pochodzące z przestrzeni kosmicznej. To osobliwe zjawisko nazwano błyskiem Lorimera.
Od tego czasu ogłoszono już około 100 odkryć FRB. Udało nam się przypisać źródło części z nich do innych galaktyk – żaden z nich nie pochodzi z wnętrza Drogi Mlecznej – inne obserwowaliśmy w czasie rzeczywistym, a nawet udało nam się dostrzec FRB, które się powtarzały. Pomimo licznych obserwacji i mnóstwa danych, wciąż nie wiemy czym one faktycznie są.
“W astrofizyce rzadko się zdarza, że obserwujemy jakieś nowe zjawisko i nie wiemy czym ono jest” mówi dr Jason Hessels z Uniwersytetu w Amsterdamie.
Dr Hessels koordynował projekt o nazwie DRAGNET, który prowadzony był od 2014 do 2018 roku, a którego celem było prowadzenie obserwacji i badanie kolejnych FRB. W ramach projektu wykorzystywano teleskopy na całym świecie, w tym teleskop Low-Frequency Array, LOFAR w Holandii – do poszukiwania egzotycznych gwiazd i FRB. W tym czasie gdy powstał projekt w 2012 roku, naukowcy nawet ie byli pewni czy FRB są prawdziwe.
Mimo to, w 2015 roku w ramach projektu dokonano przełomu. Odkryto, że znany już FRB w innej galaktyce – FRB 121102 – powtarza się. To odkrycie pozwoliło astronomom określić skąd pochodzi FRB – z odległej galaktyki karłowatej 3 miliardy lat świetlnych od Ziemi. Od tego czasu udało się odkryć jeszcze jeden powtarzalny FRB, ale do tego czasu wszystkie błyski były pojedyncze.
“To prawdziwa skrzynia ze skarbami” mówi dr Hessels, odnosząc się do FRB 121102. “To samo źródło błyskało już kilkaset razy”.
Każdy błysk trwa zaledwie około milisekundy, ale emituje więcej energii niż 500 milionów słońca. Dzięki temu FRB 121102 jest wyraźnie zauważalny na tle swojej galaktyki, szczególnie takiej ciemnej jak ta. Nawet w tak dużej odległości i mimo tego, że został wyemitowano zanim na Ziemi pojawiło się życie wielokomórkowe, błyski są wystarczająco jasne, że możemy je mierzyć dzisiaj.
Gdy po raz pierwszy zarejestrowano FRB, uważano, że mogą za nimi stać kataklizmiczne zdarzenia takie jak łączenie się czarnych dziur czy gwiazd neutronowych. Fakt, że niektóre FRB się powtarzają wskazuje, że może być inaczej.
Naszym najlepszym wyjaśnieniem jak dotąd są magnetary, gwiazdy neutronowe o niewiarygodnie silnym polu magnetycznym. Uważa się, że te gwiazdy mają wystarczająco dużo energii, aby emitować jasne błyski związane z FRB gdy doświadczają “trzęsień gwiazdy”, w których fale magnetyczne przebiegają przez skorupę gwiazdy uwalniając potężne ilości energii).
“Ta uwolniona energia może uderzać w materię otaczającą magnetar, a to może powodować falę uderzeniową i przyspieszać cząstki, które emitują fale radiowe i obserwowane teraz błyski radiowe” mówi dr Hessels.
Aby uszczegółowić odpowiedzi na te pytania, w ramach trwającego projektu MeerTRAP naukowcy starają się znaleźć więcej FRB, które mogą nas przybliżyć do pełnej wiedzy. W ramach projektu wykorzystuje się sieć radioteleskopów MeerKAT w RPA do poszukiwania impulsów radiowych z przestrzeni kosmicznej. W trakcie standardowych obserwacji astronomicznych realizowanych za pomocą sieci, zespół MeerTRAP także analizuje zbierane dane – około 10 GB danych na sekundę – szukając w nich błysków FRB.
“Po prostu analizujemy dane na temat miejsc, w które akurat patrzy teleskop” mówi dr Benjamin Stappers z Uniwersytetu w Manchesterze. “Nie ma znaczenia w którą stronę zwrócony jest teleskop, ponieważ błyski powinny pojawiać się na całym niebie”.
W ramach projektu nie rozpoczęto jeszcze poszukiwań FRB, ale plan zakłada rozpoczęcie prac w lipcu 2019 roku. Zespół MeerTRAP ma nadzieję odkrywać między dwoma a pięcioma FRB tygodniowo.
Wszystkie te dane powinny pozwolić nam lepiej zrozumieć pochodzenie FRB. “Musimy przede wszystkim zrozumieć w jakiej części galaktyki dochodzi do ich emisji, oraz w jakiego rodzaju galaktykach się one pojawiają” dodaje dr Stappers.
Astronomowie chcieliby także dowiedzieć się jak wiele typów FRB istnieje. Jak na razie wiemy, że część z nich się powtarza, a część nie, jednak na razie nie wiemy jak wiele z nich się powtarza. Może być tak, że oba te typy powstają w inny sposób, zatem odkrycie większej ich liczby pozwoli nam odpowiedzieć na to pytanie.
W ramach projektu MeerTRAP badacze będą także poszukiwali szybko rotujących gwiazd neutronowych, tak zwanych pulsarów, aby przetestować na nich obecne teorie grawitacji. Gdybyśmy odkryli pulsara krążącego po orbicie wokół innej gwiazdy czy czarnej dziury, zmiana w jego tempie rotacji pozwoliłaby nam dowiedzieć się więcej o grawitacji w tak ekstremalnym środowisku.
To jednak FRB przyciągają obecnie najwięcej uwagi. “To pole badań naprawdę gwałtownie się rozwija” mówi dr Hessels i dodaje, że możemy odkryć ponad 1000 błysków przed końcem roku. “Prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych lat będziemy wiedzieli już całkiem sporo o ich źródle”.
Źródło: Horizon Magazine
https://www.pulskosmosu.pl/2019/07/16/i ... radiowych/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Intensywne poszukiwania rozwiązania zagadki szybkich błysków radiowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 09:58

Polska aplikacja dla NASA. Pozwala „przenieść się” na Księżyc i spacerować z Armstrongiem
2019-07-16. MK.MNIE
Spacer z Neilem Armstrongiem, „przejście przez portal” na powierzchnię Księżyca czy podglądanie startu rakiety Saturn V z bliska – to jedne z możliwości nowej aplikacji polskiej firmy. Apollo’s Moon Shot – bo tak nazywa się mobilny program – autorstwa warszawskiego Immersion powstało na zlecenie NASA i Instytutu Smithsonian. Projekt ma uczcić 50. rocznicę lądowania na Księżycu.
Znaczna część osób obecnie nie pamięta już wydarzeń z lipca 1969 r., kiedy załoga misji Apollo 11 wylądowała na Księżycu. Przed telewizorami śledziło to wtedy miliony widzów. Teraz, dzięki aplikacji polskiej firmy, można z powrotem przenieść się w czasie i wrócić do tamtych emocji.

Aplikacja pozwala na śledzenie kolejnych etapów podróży na Księżyc oraz zawiera archiwalne nagrania astronautów i pracowników kontroli lotów.

Największe wrażenia robią jednak funkcje wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość, które pozwalają na przejście przez kosmiczny portal na powierzchnię Księżyca, dołączenie do astronautów i obejrzenie lądownika z bliska – ocenił portal businessinsider.com.pl. Można także zobaczyć Neila Armstronga wychodzącego ze statku i wygłaszającego słynne słowa.

– Nasza aplikacja to kompendium wiedzy, które wykorzystuje AR, by w ciekawy sposób opowiedzieć całą historię Apollo i wyścigu kosmicznego. Zaprojektowaliśmy wszystkie sceny i każdą grę. Każdy element, który znalazł się w aplikacji, przeszedł przez rygorystyczną kontrolę ekspertów NASA. Testował ją m.in. syn Neila Armstronga – powiedział Piotr Baczyński, CEO Immersion, cytowany przez businessinsider.com.pl.
Od zleceniodawców – Nasa i Instytutu Smithsonian – firma dostała ogromne ilości materiały, który był podstawą dla powstającej aplikacji – dziesiątki dokumentów, zdjęcia, filmy czy nagrania wideo. Polski zespół pojechał także do muzeum w Waszyngtonie, gdzie mógł ze wszystkich możliwych stron obfotografować kombinezony astronautów i model lądownika.
W aplikacji znajduje się kilka skanów 3D, ale większość modeli to żmudna praca naszych artystów 3D – powiedział źródłu Baczyński. Jak czytamy dalej, zdaniem CEO firmy „prawdziwym wyzwaniem było realistyczne odtworzenie skomplikowanego sprzętu wykorzystanego w misji Apollo 11, zarówno ogromnych pojazdów jak mierząca 110 metrów rakieta Saturn V, jak i malutkich urządzeń za pomocą których przeprowadzano eksperymenty na powierzchni Księżyca. Podobnie sama powierzchnia naszego satelity została odtworzona z dbałością o każdy krater w pobliżu miejsca lądowania”.
źródło: businessinsider.com.pl
https://www.tvp.info/43520399/polska-ap ... mstrongiem

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polska aplikacja dla NASA. Pozwala przenieść się na Księżyc i spacerować z Armstrongiem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 10:01

Wayne Hale: w Artemis mogą być ofiary
2019-07-17. Krzysztof Kanawka
Były ważny pracownik NASA – Wayne Hale – uważa, że w programie Artemis mogą nastąpić katastrofy, w których życie stracą astronauci.
Dwudziestego szóstego marca 2019 administracja Białego Domu nakreśliła nowy cel dla NASA: powrót człowieka na Księżyc przed końcem 2024 roku. Pojawiła się szybko dyskusja o potrzebnym dodatkowym budżecie dla NASA na realizację tego ambitnego celu. Niezależne szacunki to wartości rzędu kilkunastu (lub więcej) dodatkowych miliardów dolarów. Co ciekawe, 14 maja 2019 pojawiła się informacja, że NASA zasugeruje “skromne” dodatkowe 1,6 miliarda USD na rok fiskalny 2020. Nie pojawiły się dane co do kolejnych lat fiskalnych. W maju NASA także poinformowała o wyborze nazwy programu: Artemis.
Jeszcze w maju 2019 NASA zaprezentowała bardzo wstępny plan programu Artemis do 2024 i 2028 roku. Łącznie przewiduje się 37 startów rakiet komercyjnych i SLS do 2028 roku. Pierwsze lądowanie człowieka ma nastąpić w 2024 roku, dzięki współpracy NASA z podmiotami komercyjnymi.
Czy misje Artemis będą “bezpieczne”? Jeden z byłych ważnych pracowników NASA – Wayne Hale – uważa, że całkowity poziom bezpieczeństwa podczas misji księżycowej w 2024 roku nie będzie znacząco się różnić od lądowania na Srebrnym Globie w 1969 roku. Oznacza to, że w programie Artemis mogą “zdarzyć się” ofiary ludzkie.
Warto tu zauważyć, że w trakcie programu Apollo – oprócz katastrofy Apollo 1 – nastąpiło kilka wydarzeń, w których życie astronautów było w niebezpieczeństwie. Najbardziej znanym przykładem jest oczywiście nieudana misja Apollo 13, z której udało się bezpiecznie sprowadzić astronautów. Inne przykłady to start do misji Apollo 12, niebezpieczne sytuacje podczas misji Apollo 10 czy też prace astronautów na powierzchni Księżyca.
Podobne sytuacje z pewnością nastąpią w ramach programu Artemis. Jest więc możliwe, że podczas którejś z misji nastąpi niebezpieczna sytuacja, w której życie astronautów będzie zagrożone. Pojawia się zatem pytanie: jaka będzie akceptacja ryzyka? Czy program Artemis zostanie anulowany po jednej z takich sytuacji? Jak NASA postąpi w przypadku katastrofy? Wayne Hale ma nadzieję, że Artemis nie “rozpadnie się” tuż po wystąpieniu katastrofy lub niebezpiecznej sytuacji.
Wayne Hale – cicha legenda NASA
Wayne Hale dołączył do NASA w 1978 roku, gdzie służył przez następne lata na wielu różnych stanowiskach związanych z programem wahadłowców. Pomiędzy marcem 1988 roku a styczniem 2003 roku Wayne Hale pełnił ważne stanowisko “Flight Director” podczas czterdziestu jeden misji promów kosmicznych.
Wayne Hale brał także udział w obsłudze misji STS-107 w styczniu 2003 roku. Był jednym z tych inżynierów, którzy starali się zdobyć więcej informacji na temat uszkodzeń promu jeszcze w czasie trwania misji. Gdyby prośby Wayne o wykonanie zdjęć promu na orbicie zostały wysłuchane, a nie zignorowane przez wyższych stopniem menedżerów, to możliwe, że doszłoby do próby uratowania załogi promu Columbia. Po katastrofie, podczas przesłuchań komisji CAIB, badającej okoliczności katastrofy, jeden ze świadków powiedział o Wayne Hale – “Hale was one of the good guys”.
Od 2003 do 2005 roku Wayne Hale był zastępcą dyrektora programu wahadłowców a od 2005 do 2008 roku był dyrektorem programu wahadłowców. W tym czasie często można było zobaczyć Hale’go na NASA TV w trakcie konferencji prasowych, w trakcie których Wayne wyjaśniał napotkane problemy techniczne oraz sposoby ich rozwiązania. Następnie, zajął stanowisko zastępcy administratora programów współpracy o charakterze strategicznym.
Przez kilka lat Wayne Hale prowadził blog na stronie NASA, w którym przedstawiał swoją opinię oraz ciekawe historie z przeszłości programu wahadłowców. Wpisy na blogu Wayne pokazują niebywały stopień komplikacji lotów załogowych, wymagających stałego zaangażowania i zorientowania kontroli naziemnej. Przykładem może być wpis “Kaboom Case”, opisujący problemy, jakie wystąpiły w trakcie misji STS-2 w 1981 roku. Niestety dziś już blog Wayne Hale nie istnieje na stronach NASA.
31 lipca 2010 roku Wayne Hale opuścił NASA i przeszedł do sektora prywatnego. Od tego czasu jego blog na stronach NASA nie był uaktualniany. Wayne jednak obiecywał rozpoczęcie blogowania pod nowym adresem. Tak też się stało. Do dziś Wayne Hale publikuje swoje komentarze związane z lotami załogowymi – tymi z przeszłości, jak i tymi, które mogą nastąpić w przyszłej dekadzie.
(WH-B)
https://kosmonauta.net/2019/07/wayne-ha ... yc-ofiary/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wayne Hale w Artemis mogą być ofiary.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wayne Hale w Artemis mogą być ofiary2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 10:05

To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca
2019-07-17.

Minionej nocy byliśmy świadkami wspaniałego widowiska astronomicznego. Księżyc wchodząc w cień Ziemi wyraźnie pociemniał i okrył się głęboką czerwienią. Jeśli nie mieliście okazji tego ujrzeć lub nie dopisała pogoda, to zobaczcie, to fantastyczne zjawisko na zdjęciach z Polski i świata.
Nie wszyscy mieliśmy okazję zachwycić się częściowym zaćmieniem Księżyca, ponieważ jego apogeum przypadło dość późno, o godzinie 23:30, gdy wielu z naszych czytelników poszło już spać. Niestety, pogoda też nie okazała się najlepsza.
Jednak nic straconego, bo mamy dla Was świetne zdjęcia, nie tylko z Polski, ale całego świata. Z okolic Wieliczki w Małopolsce otrzymaliśmy tryptyk najciekawszych faz tego wydarzenia, od jego samego początku, gdy Księżyc dopiero zaczął wkraczać w półcień Ziemi, przez zaćmienie częściowe, w trakcie którego Srebrny Glob zatapiał się w głównym cieniu Ziemi, aż po kulminacyjny moment całego zaćmienia.
W cieniu Ziemi zanurzyło się wtedy aż 65 procent powierzchni księżycowej tarczy. W tym czasie cała północna połowa tarczy była wyraźnie ciemniejsza od południowej, w dodatku przybrała barwę głębokiej czerwieni.
Jeśli zrobiliście zdjęcia i chcecie się nimi podzielić, to czekamy pod mailem: redakcja@twojapogoda.pl
Dlaczego doszło do zaćmienia?
Ziemia cały czas rzuca cień, jednak Księżyc podczas swej pełni najczęściej mija go powyżej lub poniżej. Jednak, gdy zaczyna w niego wchodzić, zaczyna się zaćmienie. Środkowa, najciemniejsza część, cienia nazywana jest cieniem głównym, zaś zewnętrzna, jaśniejsza, półcieniem. W zależności od tego przez którą część cienia przechodzi Księżyc, zaćmienie nazywane jest więc półcieniowym, częściowym lub całkowitym.
Tym razem w głównym cieniu Ziemi znalazła się część księżycowej tarczy, więc mieliśmy do czynienia z zaćmieniem częściowym. Potrwało ono w sumie 2 godziny 58 minut. Na kolejne zaćmienie, tym razem najmniej urokliwe, bo półcieniowe, poczekamy do wieczoru 10 stycznia 2020 roku.
Zdecydowanie najbardziej spektakularne, bo zaćmienie całkowite, wystąpi dopiero za 6 lat, a dokładniej 7 września 2025 roku.
Źródło: TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -ksiezyca/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: To było niezapomniane widowisko. Zobacz zdjęcia i filmy z częściowego zaćmienia Księżyca6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 10:12

Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.
Pokazaliście, jakie były piękne
2019-07-17.
To była niesamowita noc. Na niebie mogliśmy zaobserwować dwa zjawiska związane z Księżycem - Pełnię Koźlego Księżyca i częściowe zaćmienie. Na Kontakt 24 dostaliśmy mnóstwo zdjęć.
Jedna noc, jeden Księżyc i aż dwa niesamowite zjawiska. Tej nocy mieliśmy okazję zaobserwować Pełnię Koźlego Księżyca, jak nazywa się pełnię przypadającą w lipcu. Doszło do niej o godzinie 23.38. Odległość satelity od Ziemi wyniosła 399 003 kilometry.
Starożytne kultury z całego świata na podstawie wegetacji roślin, zachowań zwierząt lub pogody nadawały każdej pełni nazwę. Nazwa pełni lipcowej pochodzi od kozłów - samców saren. Zwierzęta te co roku zrzucają poroże, które zaczyna odrastać w lipcu. Inne nazwy zjawiska to Burzowa Pełnia - od licznych letnich burz - oraz Sienna Pełnia - od lipcowych zbiorów.
Częściowo widoczny
To jednak nie była "zwykła" pełnia. Na niebie pojawiło się także częściowe zaćmienie Księżyca. To zjawisko może wystąpić tylko w trakcie pełni, przy czym nie każda pełnia jest z nim związana.
Zaćmienie rozpoczęło się o godzinie 20.44, kiedy Srebrny Glob zaczął wchodzić w tak zwany półcień Ziemi. O godzinie 22.02 tarcza weszła w cień Ziemi. Faza maksymalna z kolei nastąpiła o godzinie 23.32. Ponieważ w cieniu znalazło się około dwóch trzecich tarczy naszego naturalnego satelity, zaćmienie było częściowe.
Całość zjawiska trwała około pięciu i pół godziny - punktualnie o godzinie 1 Księżyc zaczął wychodzić z cienia Ziemi, a półcień opuścił o godzinie 2.18.
Zjawisko było widoczne z terytorium wschodniej Europy, zachodniej Azji i Oceanu Indyjskiego oraz dużej części Afryki.
Zaćmienia Księżyca następują, gdy znajdzie się on na linii Słońce-Ziemia, po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce, i wejdzie w cień rzucany przez naszą planetę. W sytuacji odwrotnej, gdy Księżyc znajduje się pomiędzy Słońcem a Ziemią, może on rzucać cień na Ziemię. wtedy możemy obserwować zaćmienie Słońca.
Saturn i Jowisz
Przy okazji obserwacji zaćmienia Księżyca łatwo dostrzegalne były także dwie planety. Blisko Księżyca, po prawej stronie, świeci Saturn, a dalej w prawo (na zachód) dostrzeżemy jasnego Jowisza. Wszystkie te obiekty są widoczne bardzo nisko nad horyzontem.
Na Kontakt 24 dostaliśmy mnóstwo zdjęć, filmów i relacji z Waszych nocnych obserwacji.
Źródło: tvnmeteo.pl, rytmnatury.pl, PAP
Autor: kw/rp
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 8,1,0.html


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.7.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia i częściowe zaćmienie Księżyca.8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2019, 10:14

Przemiana Marsa w Ziemię jest możliwa. Naukowcy przygotowali nowy plan
2019-07-17.
Do tej pory regularnie słyszeliśmy, że nawet jeśli uda nam się dotrzeć na Czerwoną Planetę, to jej nieprzyjazne warunki długo nie pozwolą na jej zasiedlenie. Grupa badaczy z USA ma do tego tematu nieco bardziej optymistyczne podejście.
Chociaż w ostatnich latach gry planszowe podejmujące temat terraformacji Marsa, w których na tej nieprzyjaznej planecie bez problemu sadzimy lasy, budujemy ośrodki mieszkalne i wykonujemy wiele podobnych aktywności, są niezwykle popularne, to w rzeczywistości nie jesteśmy w stanie zmienić warunków panujących na całej Czerwonej Planecie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by terraformować ją fragmentami, w czym może pomóc krzemionkowy aerożel.
Aerożel to materiał będący rodzajem sztywnej piany o wyjątkowo małej gęstości, na jego masę składa się w 90-99,8% powietrze, a resztę stanowi porowaty materiał tworzący jego strukturę. Ta pozornie delikatna budowa jest jednak zwodnicza, bo materiał jest mocno odporny na ściskanie i rozciąganie, wytrzymuje nacisk na gładką powierzchnię masy rzędu 4000 razy masy własnej, a jeśli jest wykonany z krzemionki, to jest stabilny do temperatury 1200°C.
Teraz naukowcy z Harvardu stwierdzili, że z jego pomocą można zmieniać warunki panujące na Marsie, które mówiąc delikatnie są fatalne. Podobno kiedyś było zupełnie inaczej, ale obecnie Mars jest pustynią, gdzie jedyne pokłady wody zachowały się w polarnej czapie lodowej i słonych podwodnych jeziorach. Nie można też zapomnieć o rozrzedzonej atmosferze, gdzie tlenu jest jak na lekarstwo, ekstremalnie niskich temperaturach i zerowej ochronie przed promieniowaniem słonecznym.
Nowe rozwiązanie badaczy z Harvardu ma szansę rozwiązać choć kilka z tych problemów, ale wymaga umieszczenia w powietrzu nad wybranymi regionami “kopuły” z cienkich warstw krzemionkowego aerożelu, która byłaby przezroczysta, ale jednocześnie zapewniała ochronę przed promieniowaniem UV i ocieplała powierzchnię. To powinno wystarczyć, żeby woda pozostała płynna, a rośliny mogły korzystać z fotosyntezy w wybranym regionie - przynajmniej tak wynika z testów z odtworzeniem warunków panujących na Czerwonej Planecie.
Okazało się, że już cienka 2-3 cm warstwa wystarczy, żeby ogrzać powierzchnię o 50℃, więc jeśli wybierzemy odpowiednie miejsca, oznacza to podniesienie temperatury fragmentów Marsa do -10℃. Wciąż byłaby ona niska, ale nie są to temperatury, z którymi nie umiemy sobie już poradzić - co więcej, powinno to pozwolił na utrzymywanie w tych regionach wody w stanie płynnym i to przez cały rok, co w połączeniu ze stałym dostępem do promieni słonecznych, powinno wystarczyć roślinności do przeprowadzania fotosyntezy. Czy jesteśmy zatem o krok bliżej zasiedlenia Marsa?
Źródło: GeekWeek.pl/Harvard University / Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-07-17 ... -do-zycia/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przemiana Marsa w Ziemię jest możliwa. Naukowcy przygotowali nowy plan.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przemiana Marsa w Ziemię jest możliwa. Naukowcy przygotowali nowy plan2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:37

Astrofizycy odkryli zupełnie nowy rodzaj białych karłów
Autor: admin (2019-07-17 )
Astronomowie specjalizujący się w astrofizyce odkryli niezwykłego białego karła, który przeżył wybuch supernowej. Te nietypowe karły mają niezwykłe właściwości i zachowanie w stosunku do standardowych gwiazd. Takie częściowo spalone białe karły tworzą zupełnie nową kategorię „uciekających” gwiazd.
Kiedy duża gwiazda wyczerpuje całe paliwo jądrowe, może stracić zewnętrzne warstwy materii i kurczyć się w coś w postaci gorącego pomarszczonego ciała niebieskiego, zwanego białym karłem. W końcu, gdy grawitacja nadmiernie go skompresuje, taki obiekt umiera, a jądro gwiazdy jest w stanie zwinąć eksplodować ponownie jako supernowa i pozostawić po sobie supergęstą gwiazdę neutronową lub czarną dziurę.
Autorzy nowego badania na ten temat odkryli niezwykłą gwiazdę o nazwie LP 40-365. To jest biały karzeł, który niewiarygodnie szybko porusza się na skraju galaktyki. Naukowcy uważają, że to częściowo spalone uciekające ostatki pozostałości supernowej, co sugeruje, że gwiazda ta przeżyła eksplozję pozostała przy życiu. Jednak należy stwierdzić, że według astrofizyków eksplozja ta nie była tak silna jak zwykle i była poniżej średniej.
Co ciekawe, ta niezwykła gwiazda nie jest odosobnionym przypadkiem. Po analizie danych z teleskopu kosmicznego Gaia należącego do Europejskiej Agencji Kosmicznej, przynajmniej trzy inne gwiazdy w różnych częściach galaktyki mają właściwości i trajektorie zbliżone do LP 40-365.
Źródło:
https://academic.oup.com/mnras/advance- ... s/stz161...
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... ych-karlow

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizycy odkryli zupełnie nowy rodzaj białych karłów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizycy odkryli zupełnie nowy rodzaj białych karłów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:40

Niosąc płomień. Podróże astronauty - Zapowiedź książki Mika Collinsa pilota modułu dowodzenia Apollo 11
2019-07-17. Astronomia24
Od wylądowania człowieka na Księżycu minęło pięćdziesiąt lat. Dziś żyjemy w zupełnie innym świecie – moc obliczeniowa najprostszych komputerów, jakich używamy, równa się mocy komputera w rakiecie, która wówczas wyniosła ludzi w kosmos. Dysponując zaawansowanymi technologiami, wsparciem rządu i ludzi gotowych zaryzykować swój majątek w podbój kosmosu, wkrótce możemy spełnić marzenie o powrocie do gwiazd.
NASA planuje uruchomienie nowych programów eksploracji Księżyca, a Elon Musk, którego rakiety wielokrotnego użytku znacznie obniżą koszty takich wypraw, pragnie przygotować ekspedycję na Marsa. Wokół Ziemi krąży Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, a Jeff Bezos w programie Blue Origin opracowuje nowe technologie. Ziemia to bez wątpienia dla człowieka za mało.

A jak się to wszystko zaczęło?
Michael Collins, legendarny członek załogi Gemini 10 i Apollo 11, snuje opowieść o jednym z największych osiągnięć w historii ludzkości, a zarazem jednej z najwspanialszych przygód wszech czasów. I czyni to w tak porywający sposób, że czytelnik nie odłoży książki, zanim nie skończy czytać.

Jeśli po obejrzeniu dziesiątków filmów czy seriali SF chcesz się dowiedzieć, jak naprawdę wygląda szkolenie astronautów, lot w kosmos i życie ludzi, którzy z dnia na dzień stali się bohaterami, posłuchaj szczerej i bezkompromisowej opowieści Michaela Collinsa. Już nigdy gwiazdy na nocnym niebie nie będą wyglądać tak samo.

Michael Collins urodził się w 1930 roku w Rzymie. Po ukończeniu Amerykańskiej Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w 1952 roku wstąpił do Amerykańskich Sił Powietrznych i został pilotem myśliwców oraz pilotem doświadczalnym. W 1963 roku został przyjęty do trzeciej grupy astronautów NASA i uczestniczył w dwóch misjach. Pierwsza, Gemini 10, pobiła rekord wysokości lotu, a Michael Collins był trzecim Amerykaninem, który odbył spacer kosmiczny, i pierwszym, który powtórzył ten wyczyn wielokrotnie. Podczas drugiej misji, Apollo 11, słynnej z pierwszego lądowania na Księżycu, w której brali również udział Neil Armstrong i Buzz Aldrin, Michael Collins pełnił funkcję pilota modułu dowodzenia. Collins przeszedł na emeryturę w stopniu generała brygady.

Premiera książki planowana jest na 20 lipca 2019 roku.

Gdzie kupić?: wydawnictwo-astra.pl
Źródło: wydawnictwoastra.pl
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=933
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niosąc płomień. Podróże astronauty - Zapowiedź książki Mika Collinsa pilota modułu dowodzenia Apollo 11.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niosąc płomień. Podróże astronauty - Zapowiedź książki Mika Collinsa pilota modułu dowodzenia Apollo 11.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:41

Wakacyjny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo
2019-07-17. Andrzej
Ostatnie wieczorne przeloty Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) mogliśmy podziwiać końcem maja. W końcu po tak długiej przerwie ponownie możemy cieszyć swój wzrok tą popularną wśród miłośników astronomii atrakcją. Ciepłe lipcowe wieczory w połączeniu z dogodnymi godzinami przelotów stacji (ISS) będą sprzyjać prowadzeniu obserwacji. Przeloty stacji (ISS) będziemy mogli podziwiać aż do 3 sierpnia.
Wyobraźmy sobie, że nagle nad naszym domem przelatuje olbrzymi statek kosmiczny, szeroki niczym boisko do piłki nożnej, zbudowany z ogniw słonecznych. Ten niesamowity obiekt pojawia się niemal codziennie na nocnym niebie i możemy obserwować go bez większego wysiłku nieuzbrojonym okiem.

Stacja jest na tyle duża, a jej moduły baterii słonecznych odbijają tyle światła słonecznego, że jest widoczna z Ziemi jako bardzo jasny obiekt poruszający się po niebie z jasnością nawet do -5,8 magnitudo podczas perygeum przy 100% oświetleniu. Przy obecnych danych dostępnych w internecie oraz możliwości śledzenia położenia stacji na żywo jesteśmy w stanie przewidzieć pojawienie się jej na nocnym niebie z dokładnością do kilkunastu sekund.

Poniżej przedstawiamy widoczne przeloty stacji (ISS) na najbliższe dni. Przypominamy również o możliwości śledzenia aktualnego położenia stacji na naszym portalu.
Zobacz też:

- Sprawdź aktualne zachmurzenie
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2018 roku
- Aktualne położenie ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej)


Źródło: astronomia24.com, heavens-above.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=932

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wakacyjny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wakacyjny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wakacyjny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wakacyjny powrót Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) nad wieczorne polskie niebo4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:44

Nowe pomiary stałej Hubble’a tylko pogłębiają tajemnicę tempa rozszerzania się wszechświata
2019-07-17. Radek Kosarzycki

Astronomowie wykonali nowe pomiary tego jak szybko rozszerza się wszechświat, wykorzystując do tego innego rodzaju gwiazdy niż wcześniej. Nowe pomiary wykonane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a podgrzewają tylko gorącą już debatę w astrofizyce, której rozstrzygnięcie może prowadzić do nowej interpretacji fundamentalnych właściwości wszechświata.
Naukowcy od niemal stulecia wiedzą, że wszechświat się rozszerza, że odległości między galaktykami we wszechświecie rosną z każdą sekundą. Jednak ustalenie tempa tego rozszerzania czyli tak zwanej stałej Hubble’a wciąż okazuje się trudne.
Prof. Wendy Freedman z Uniwersytetu w Chicago wraz ze współpracownikami wykonała nowe pomiary tempa ekspansji we współczesnych wszechświecie, które wskazują, że przestrzeń między galaktykami rozciąga się szybciej niż naukowcy przypuszczali. Badania Freedman to tylko jedne z kilku ostatnich projektów badawczych, które wskazują na rozbieżność między pomiarami współczesnej ekspansji a przewidywaniami opierającymi się na wszechświecie takim jakim był ponad 13 miliardów lat temu bazującymi na pomiarach wykonanych za pomocą satelity Planck.
Skoro coraz więcej badań wskazuje na rozbieżności między przewidywaniami i obserwacjami, naukowcy zastanawiają się czy nie powinni stworzyć nowego modelu fizyki wszechświata, która potrafiłaby go wyjaśnić.
“Stała Hubble’a to kosmologiczny parametr, który ustala absolutną skalę, rozmiary i wiek wszechświata; to jeden z najbardziej bezpośrednich sposobów na ujęcie w liczby ewolucji wszechświata” mówi Freedman. “Obserwowana wcześniej rozbieżność nie zniknęła, ale nowe dowody wskazują, że wciąż nie ma bezpośrednich i przekonujących dowodów na to, że mamy do czynienia z jakimś fundamentalnym błędem w naszym obecnym modelu wszechświata”.
W najnowszym artykule zaakceptowanym do publikacji w periodyku The Astrophysical Journal, Freedman i jej zespół ogłosili nowe pomiary stałej Hubble’a wykonane w oparciu o czerwone olbrzymy. Nowe obserwacje przeprowadzone za pomocą Hubble’a wskazują, że tempo ekspansji w pobliskim wszechświecie wynosi niecałe 70 kilometrów na sekundę na megaparsek (km/s/Mpc). Jeden parsek to około 3,26 lat świetlnych.
Nowa wartość jest nieco niższa od 74 km/s/Mpc – wartości otrzymanej przez zespół Hubble SH0ES (Supernovae H0 for the Equation of State), który wykonywał pomiary w oparciu o cefeidy.
Głównym wyzwaniem w pomiarach tempa ekspansji wszechświata jest precyzyjne obliczenie odległości do odległych obiektów.
W 2001 roku Freedman kierował zespołem, który wykorzystywał odległe gwiazdy do pomiarów stałej Hubble’a. Zespół projektu Hubble Space Telescope Key Project mierzył tę wartość opierając się na cefeidach jako markerach odległości. W ramach tego projektu badacze doszli do wartości 72 km/s/Mpc.
Nieco później naukowcy przyjęli zupełnie inne podejście: postanowili zbudować model opierający się o strukturę światła pozostałego po wielkim wybuchu, tak zwanego Kosmicznego Promieniowania Tła. Pomiary wykonane za pomocą Plancka pozwoliły badaczom sprawdzić jak wczesnych wszechświat mógł ewaluować do tempa ekspansji badanego obecnie. W ten sposób badacze otrzymali wartość 67,4 km/s/Mpc, która znacząco się różni od 74 km/s/Mpc – wartości opierającej się na cefeidach.
Astronomowie szukają przyczyn tej niezgodności. “Naturalnie, powstaje pytanie czy ta rozbieżność spowodowana jest jakimś aspektem badanych gwiazd, którego astronomowie jeszcze nie rozumieją, czy też nasz kosmologiczny model wszechświata jest wciąż niepełny” mówi Freedman.
Prowadzony przez Freedman zespół postanowił sprawdzić swoje wyniki opracowując nową i zupełnie niezależny sposób pomiaru stałej Hubble’a, wykorzystując do tego innego rodzaju gwiazdy.
Określone gwiazdy kończą swoje życie jako bardzo jasne czerwone olbrzymy. W pewnym momencie ewolucji, we wnętrzu takiej gwiazdy dochodzi do katastroficznego zdarzenia zwanego błyskiem helowym, w którym temperatura rośnie do około 100 milionów stopni, a struktura gwiazdy ulega zmianie,co ostatecznie znacząco zmniejsza jej jasność. Astronomowie mogą mierzyć obserwowaną wielkość gwiazdową czerwonych olbrzymów na tym etapie, w różnych galaktykach, w ten sposób ustalając ich odległość od Ziemi.
Stałą Hubble’a oblicza się porównując wartość odległości z obserwowaną prędkością oddalania się ich galaktyk macierzystych. Wykonane przez badaczy obliczenia prowadzą do wartości stałej Hubble’a na poziomie 69,8 km/s/Mpc – różniącej się od wartości uzyskach przez zespół Planck i zespół Riessa.
“Początkowo myśleliśmy, że skoro musimy rozstrzygnąć na korzyść albo cefeid albo Kosmicznego Promieniowania Tła, to metoda czerwonych olbrzymów może nam w tym pomóc” mówi Freedman. Jednak wyniki nie wskazują na żadną z tych metod, aczkolwiek są bardziej zbliżone do wyników uzyskanych za pomocą Plancka.
Opracowywany przez NASA teleskop Wide Field Infrared Survey Telescope (WFIRST), którego start planuje się na połowę lat dwudziestych, pozwoli astronomom dokładniej badać wartość stałej Hubble’a na przestrzeni historii wszechświata. WFIRST charakteryzujący się rozdzielczością Hubble’a oraz 100 razy większym polem widzenia, dostarczy nam nowych supernowych typu Ia, cefeid i czerwonych olbrzymów, które fundamentalnie poprawią nasze pomiary odległości do galaktyk w bliskim i odległym wszechświecie.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center / phys.org
https://www.pulskosmosu.pl/2019/07/17/n ... echswiata/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe pomiary stałej Hubble’a tylko pogłębiają tajemnicę tempa rozszerzania się wszechświata.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:47

Nabór działaczy regionalnych do Dark Sky Poland 2019
2019-07-17.
Można się zgłosić do roli lidera regionalnego w projekcie Dark Sky Poland 2019, który zajmuje się tematyką ochrony ciemnego nieba i działaniami na rzecz redukcji zanieczyszczenia sztucznym światłem oraz edukacji społeczeństwa na temat tego problemu.
Program Ciemne Niebo Stowarzyszenia POLARIS - OPP ogłasza nabór otwarty na działaczy regionalnych w ramach projektu "Dark Sky Poland", finansowanego przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego (Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020). Poszukiwane są osoby, które są zainteresowane czynnymi działaniami na rzecz redukcji zanieczyszczenia sztucznym światłem oraz informowania społeczeństwa na temat tego problemu i chciałyby się podjąć tego typu inicjatyw na terenie jednego z pięciu regionów Polski: Pojezierze Mazurskie i okolice, centralna Wielopolska, Góry Izerskie i okolice, Beskid Żywiecki oraz Bieszczady.
Uwaga: aktualnie do obsadzenia pozostały pozycje "liderów regionalnych" w Bieszczadach i na Pojezierzu Mazurskim.
Osobom zainteresowanym podjęciem się tej nietypowej aktywności społecznej na rzecz ochrony ciemnego nieba w Polsce organizatorzy oferują:
• bezpłatny udział w szkoleniu prowadzonym przez specjalistów, prelegentów Ogólnopolskich Konferencji nt. Zanieczyszczenia Światłem, podczas VII Festiwalu Ciemnego Nieba w Sopotni Wielkiej w dniach 9-12 sierpnia 2019r. wraz z zakwaterowaniem i zwrotem kosztów podróży z i do miejsca zamieszkania,
• wyposażenie działacza regionalnego w postaci: urządzenia SQM-L, pakietu materiałów dla mieszkańców, upoważnienia do działań podejmowanych w ramach projektu wspieranego przez NIW-CRSO,
• miesięczny budżet operacyjny w kwocie 500zł. od lipca do listopada 2019r. (rozliczany na podstawie poniesionych kosztów działań na swoim terenie bądź um. zlecenie),
• kilka przykładowym opraw oświetleniowych, zgodnych ze standardami IDA (oprawy typu FCO),
• model teleskopu zwierciadlanego 150/900mm jako nagroda dla gospodarstwa w regionie, które najlepiej dostosuje swoje oświetlenie do wymogów ochrony ciemnego nieba (nie likwidacja!),
• dostęp do tworzonego właśnie, krajowego biura porad na rzecz ochrony ciemnego nieba, gdzie swoją bezpłatną pomoc będą zdalnie bądź w szczególnych przypadku wyjazdowo oferowali: prawnik, ekolog nocy, oświetleniowiec, astronom, autor pierwszego w Polsce obszaru ochrony ciemnego nieba w Sopotni Wielkiej, samorządowiec oraz inni w razie potrzeb itp.,
• możliwość dwukrotnego zamówienia przyjazdu zespołu prelegenckiego do wybranej miejscowości w wybranym regionie, celem przeprowadzenia szerszych konsultacji społecznych, warsztatów nt. ochrony ciemnego nieba, spotkania z samorządowcami lub innym zarządcą oświetlenia itp.
Od działaczy regionalnych organizatorzy będą wymagali wymagali:
• ukończony 18 rok życia, możliwość korzystania z pełnych praw publicznych,
• minimum 5 lat zainteresowania astronomią (lub dziedzinami pokrewnymi dot. ochrony przed zanieczyszczeniem światłem) z możliwością udokumentowania (dzienniki obserwacyjne, raporty, publikacje, wpisy na forach internetowych, zaświadczenia od instytucji/podmiotów branżowych itp.)
• potwierdzona znajomość nieba i/lub podstaw astronomii wraz z przykładami popularyzacji (pokazy dla szkół, odczyty, wyjazdy na obozy astronomiczne, działania proekologiczne itp.),
• posiadane umiejętności interpersonalne jak łatwość nawiązywania kontaktów, znajomość społeczności lokalnych ze wskazanych regionów, otwartość na działania dla dobra wspólnego oraz wolontariat, wrażliwość na problematykę zanieczyszczenia sztucznym światłem (mile widziane doświadczenie w tym zakresie poparte dowodami źródłowymi jak zdjęcia, analizy, obserwacje, raporty, publikacje itp.)
• dodatkowe atuty: mobilność, dyspozycyjność, udzielanie się w lokalnych organizacjach członkowskich
itp.
Zadania będące w zakresie obowiązków działaczy regionalnych:
• ukończenie całego szkolenia i obecność na VII Festiwalu Ciemnego Nieba w dn. 9-12 sierpnia 2019r. w Sopotni Wielkiej,
• przekonanie do zmiany oświetlenia zewnętrznego na prawidłowe (zgodne z ochroną ciemnego nieba), m.in. 3 gospodarstw w swoim regionie,
• podjęcie rozmów z władzami lokalnymi w zakresie wdrożenia racjonalnej polityki oświetleniowej,
• przeprowadzenie konkursu dla mieszkańców na najlepiej oświetlone gospodarstwo zgodnie z wytycznymi IDA z nagrodą w postaci teleskopu astronomicznego,
• udzielanie miejscowych porad mieszkańcom w zakresie redukcji zanieczyszczenia sztucznym światłem, wykonywanie zdjęć nocnych, wizyty rozpoznawcze w terenie (w miarę możliwości i w razie potrzeby),
• prowadzenie stałych konsultacji z krajowym biurem Programu Ciemne Niebo - Polska przez min. okres trwania projektu,
• deklaracja o podjęciu dalszych działań po zakończeniu finansowania działań z projektu,
• wysiłki w kierunku stworzenia grupy miejscowych osób zainteresowanych problematyką racjonalnej polityki oświetleniowej z możliwością złożenia wniosku o dotacje na działania w danym regionie, związane z ochroną ciemnego nieba (przy wsparciu specjalistów z biura krajowego).
Osoby zainteresowane współpracą i zaangażowaniem w ramach ww. projektu, proszone są o przesłanie krótkiej informacji o sobie zgodnie z wymogami podanymi w tym ogłoszeniu, bądź CV, bądź listu motywacyjnego. Do zgłoszenia należy dołączyć deklarację RODO w wersji elektronicznej bądź listownej. Zgłoszenia można wysyłać na adres: ciemneniebo@op.pl z tytułem: "Działacz regionalny".
Niezależnie od powyższej inicjatywy można także zgłosić się na ambasadora ciemnego nieba do międzynarodowej sieci IAU Dark Skies Ambasaddors prowadzonej przez Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU).

Więcej informacji:
• Ogłoszenie o naborze działaczy regionalnych na stronie CiemneNiebo.pl
• Strona o ciemnym niebie

Piotr Nawalkowski
Źródło: Stowarzyszenie Polaris OPP / Ciemne Niebo / Dark Sky Poland 2019
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... oland-2019

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nabór działaczy regionalnych do Dark Sky Poland 2019.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:49

NASA wyśle misję bezzałogową na Tytana
2019-07-17, Grzegorz Grygorczyk
Wyposażony w cztery śmigła statek Dragonfly będzie latać pomiędzy stanowiskami w warunkach, które przypominają te panujące na Ziemi cztery miliardy lat temu. Jeśli misja odniesie sukces, pomoże ona w odkryciu, jak powstało i rozprzestrzeniło się życie na naszej planecie. Dałoby to nam nowe spojrzenia na poszukiwanie życia pozaziemskiego. Naukowcy od dawna uważają, że na Tytanie panujá warunki umożliwiające istnienie tam mikroorganizmów.
Dragonfly jest częścią zapoczątkowanego w 2003 roku programu New Frontiers, w którym projekty nowych misji są zgłaszane przez ośrodki i instytuty badawcze, a następnie wybierane w ramach konkursu. Caesar to drugi nagrodzony projekt, a jego celem jest sprowadzenie na Ziemię fragmentu komety. Dotychczas tylko trzy misje zostały ufundowane w ramach tego konkursu: Juno, New Horizons oraz OSIRIS-REx. Zadaniem Juno jest dokładne poznanie Jowisza, a ostatnio wykryła zmiany w jego polu magnetycznym. New Horizons w 2015 roku dotarła do Plutona, a obecnie dalej oddala się od Słońca, lecąc przez pas Kuipera. Z kolei zadaniem misji OSIRIS-REx jest sprowadzenie na Ziemię próbek planetoidy Bennu.
W krajobrazie Tytana dominują olbrzymie wydmy, kanały i jeziora stworzone z węglowodorów: ciekłego metanu i etanu. Jego powierzchnia składa się z lodu twardego jak skała. Astrofizycy uważają, że ta skorupa skrywa pokłady wody w stanie ciekłej o temperaturze zbliżonej do panującej na powierzchni Pacyfiku.
„Cząsteczki, które przez cztery miliardy lat spadały z nieba niczym manna wciąż mogą tam być, nienaruszone, głęboko zamrożone, czekające na ziemskich chemików.”
— Carl Sagan o Tytanie
Elizabeth Turtle, główna inicjatorka misji i planetolog w Laboratorium Fizyki Stosowanej na Uniwersytecie Johna Hopkinsa, stwierdziła, że nie ma pewności na temat tego, co naukowcy mogą zastać na księżycu. Na Tytanie od milionów, a może miliardów lat znajdują się wszystkie składniki potrzebne do powstania życia, jednak to, czy ono powstało, pozostaje zagadką. Odtworzenie procesów, które miały tam miejsce, zajęłoby mnóstwo czasu w laboratorium, a wysłanie na Tytana misji badawczej okazało się prostszym rozwiązaniem.
Technologia, której planuje użyć NASA nawet w 2034 roku, wywodzi się od tej wykorzystywanej przez współczesne drony. Jest to możliwe dzięki niskiej grawitacji na Tytanie i jego gęstej atmosferze. Pojazd będzie jednocześnie pełnić funkcje drona transportowego i lądownika. Przyrządy badawcze, które zostaną umieszczone na jego pokładzie, będą podobne do tych wykorzystywanych przez łazik Curiosity. Dron będzie zasilany energią jądrową poprzez radioizotopowy generator termoelektryczny. Do Tytana dociera za mało promieni słonecznych, by mogły stanowić sprawne źródło zasilania, a jego atmosfera jest zbyt gęsta. Jednostka zostanie wyposażona w szerokie spektrum przyrządów naukowych umożliwiających wykrycie skomplikowanych cząsteczek organicznych i innych poszlak dotyczących istnienia życia. Ponadto statek będzie w stanie mierzyć aktywność sejsmiczną, co da naukowcom wgląd w podziemny ocean.
Ostatnio Tytan był badany dwa lata temu w ramach misji Cassini-Huygens. Sonda skończyła swoją misję, spadając w atmosferę Saturna, a jej ostatnie tygodnie mogliście śledzić razem z nami.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... na-tytana/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wyśle misję bezzałogową na Tytana.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:50

Rozpoczęła się budowa 30-metrowego teleskopu TMT
2019-07-17.
Thirty Meter Telescope (TMT), czyli Teleskop Trzydziestometrowy, to jeden z trzech gigantycznych teleskopów optycznych przyszłości, które powstaną w najbliższych kilku latach. 15 lipca rozpoczęła się jego budowa na Hawajach.
Rozpoczęcie budowy ogłosili wspólnie Gubernator Hawajów oraz Thirty Meter Telescope International Observatory (TIO).
Teleskop ma powstać na Manua Kea, wulkanie w archipelagu Hawajów, na terenie zarządzanym przez Uniwersytet Hawajski. Ta góra jest już znana z obecności innych dużych teleskopów optycznych, takich 10-metrowe teleskopy Kecka, 8-metrowy japoński teleskop Subaru, czy 8-metrowy teleskop Gemini-North.
Proces przygotowań do rozpoczęcia budowy teleskopu TMT był długi. Poza wieloma zwolennikami projektu, jest też spora grupa jego przeciwników. Ostatecznie 19 czerwca 2019 r. hawajski Wydział Lądów i Zasobów Naturalnych (DLNR) wydał Uniwersytetowi Hawajskiemu zgodę na rozpoczęcie budowy.
Jak wskazał dr Henry Yang, przewodniczący Rady Gubernatorów organizacji prowadzącej projekt TMT, organizatorzy przedsięwzięcia przez 10 lat sporo nauczyli się na temat wyjątkowości Manua Kea i znaczenia tej góry. Zapowiedział, że naukowcy będą starali się być dobrymi opiekunami tego miejsca, we współpracy ze społecznością Hawajów. Przedsięwzięcie ma dać też gospodarcze i edukacyjne korzyści lokalnemu społeczeństwu.
Thirty Meter Telescope (TMT), czyli w tłumaczeniu Teleskop Trzydziestometrowy, jest projektem budowy gigantycznego teleskopu optycznego o średnicy 30 metrów. Dla porównania, największe obecnie działające teleskopy optyczne mają zwierciadła o średnicach około 10 metrów.
W maju 2014 roku założono organizację non-profit TMT International Observatory LLC (TIO), która ma za zadanie wybudowanie teleskopu. Organizacja zrzesza uniwersytety ze Stanów Zjednoczonych (Caltech, University of California), a także podmioty z innych krajów (Japonia, Chiny, Indie, Kanada). Współpracuje dodatkowo z Association of Universities for Research in Astronomy (AURA). Z kolei główne finansowanie zapewnione jest przez Gordon & Betty Moore Foundation.
Teleskop TMT jest jednym z trzech olbrzymich teleskopów optycznych aktualnie budowanych na świecie. Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) buduje w Chile Ekstremalnie Wielkie Teleskop (ELT), który będzie miał średnicę 39,3 metra. W tym przedsięwzięciu bierze udział Polska, jako członek ESO. Trzecim gigantem będzie Gigantyczny Teleskop Magellana (GMT), o średnicy 24,5 metra, również budowany w Chile.
Według zapowiedzi, TMT ma uzyskać pierwsze światło w 2027 roku, ELT w 2025 roku, a GMT także w 2025 roku.
Więcej informacji:
• Witryna internetowa TMT
• Komunikat o rozpoczęciu budowy TMT

Autor: Krzysztof Czart
Źródło: Biuro Gubernatora Hawajów / TMT

Na ilustracji:
Artystyczna wizualizacja 30-metrowego teleskopu TMT, który zostanie zbudowany na Hawajach na górze Manua Kea. Źródło: TMT.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ro ... eskopu-tmt

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozpoczęła się budowa 30-metrowego teleskopu TMT.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:52

ESA potwierdza, że planetoida 2006 QV89 nie uderzy w Ziemię we wrześniu
2019-07-17. Radek Kosarzycki
Planetoida 2006 QV89, niewielki obiekt o średnicy 20-50 metrów, pojawiła się w doniesieniach prasowych ostatnio z uwagi na niewielką – 1 na 7000 – szansę zderzenia z Ziemią 9 września 2019 roku.
W ramach pierwszego przypadku wykluczenia uderzenia planetoidy poprzez “brak detekcji” Europejska Agencja Kosmiczna oraz Europejskie Obserwatorium Południowe doszły do wniosku, że planetoida 2006 QV89 nie znajduje się na kursie kolizyjnym z Ziemią – a szansa jakiegokolwiek zderzenia jest ekstremalnie mała.
Planetoidy całkiem dosłownie pojawiają się i znikają, frustrując tylko astronomów. Można dostrzec przemieszczającą się kosmiczną skałę, wykonać kilka pomiarów, aby określić jej orbitę, a kilka dni później już jej nie ma – taka skała może znikać na całe dekady.
Zasadniczo, gdy naukowcy odkryją, że istnieje nawet niewielkie ryzyko zderzenia planetoidy z Ziemią, wykonuje się dodatkowe obserwacje i pomiary. Uzyskane w ten sposób dane astrometryczne pozwalają dokładnie określić trajektorię lotu planetoidy i oszacować ryzyko zderzenia obiektu z Ziemią.
Niemniej jednak przypadek planetoidy 2006 QV89 jest osobliwy. Obiekt ten został odkryty w sierpniu 2006 roku, a następnie był obserwowany jedynie przez dziesięć dni. Wykonane wtedy obserwacje wskazywały, że istnieje 1 na 7000 szansa zderzenia z Ziemią w dniu 9 września 2019 roku.
Po dziesiątym dniu, planetoida zniknęła z pola widzenia i od tego czasu już nikt jej nie obserwował. Teraz, po ponad dekadzie, możemy przewidzieć położenie tego obiektu jedynie z bardzo niewielką dokładnością. W wyniku tego wyjątkowo trudno jest ponownie znaleźć ten obiekt, bowiem nikt nie wie, w które miejsce skierować teleskop.
Niemniej jednak, istnieje pewien sposób uzyskania niezbędnych informacji.
Miło cię nie widzieć
Choć nie znamy dokładnej trajektorii 2006 QV89, to wiemy gdzie powinna się pojawić na niebie, gdyby jednak była na kursie kolizyjnym z Ziemią. Tym samym, możemy po prostu obserwować ten niewielki wycinek nieba, aby się upewnić, że planetoidy faktycznie na nim nie ma.
W ten sposób, mamy szansę pośredniego wyeliminowania ryzyka zderzenia, w ogóle nie obserwując owej planetoidy.
I takie właśnie obserwacje ESA raz ESO wykonały w dniach 4 i 5 lipca, w ramach trwającej współpracy między obiema organizacjami, mającej na celu obserwowanie planetoid wysokiego ryzyka za pomocą Bardzo Dużego Teleskopu (VLT).
Oba zespoły wykonały bardzo “głębokie” zdjęcia niewielkiego wycinka nieba, na którym planetoida powinna się znajdować, gdyby zmierzała na spotkanie z Ziemią we wrześniu br.
Żadnego obiektu nie dostrzeżono.
Zdjęcie przedstawia obszar nieba, na którym planetoida 2006 QV89 powinna się pojawić, gdyby znajdowała się na kursie kolizyjnym z Ziemią.
Nawet gdyby planetoida była mniejsza niż się spodziewano i miałaby tylko kilka metrów średnicy, byłaby wyraźnie widoczna na wykonanych zdjęciach. Jeszcze mniejszych obiektów VLT nie byłby w stanie zauważyć, ale uważane byłyby one za nieszkodliwe, bowiem planetoidy o mniejszych rozmiarach spłonęłyby w ziemskiej atmosferze zanim dotarłyby do powierzchni naszej planety.
Źródło: ESA
https://www.pulskosmosu.pl/2019/07/17/e ... -wrzesniu/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA potwierdza, że planetoida 2006 QV89 nie uderzy w Ziemię we wrześniu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA potwierdza, że planetoida 2006 QV89 nie uderzy w Ziemię we wrześniu2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA potwierdza, że planetoida 2006 QV89 nie uderzy w Ziemię we wrześniu3.gif
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:54

Kraków/ Wystawa w 50. rocznicę misji Apollo 11
2019-07-17.
Około 30 zdjęć NASA można zobaczyć na wystawie w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Ekspozycję z okazji 50-lecia misji Apollo 11 i pierwszego kroku człowieka na Księżycu zorganizował Konsulat Generalny USA w Krakowie.
Fotografie znajdują się na planszach w głównym budynku muzealnym, w otoczeniu zabytkowych samolotów. Zdjęcia obrazują nie tylko misję statku kosmicznego Apollo 11 sprzed 50 laty, ale wszystkie misje programu Apollo, które wylądowały na Księżycu i 12 „moonwalkers” – astronautów, którzy mogli „spacerować” po Księżycu. Ekspozycja potrwa do 27 września.
„Lądowanie na Księżycu w 1969 roku było przełomowym wydarzeniem nie tylko dla historii XX wieku czy historii amerykańskiej. To był przełomowy moment dla całej ludzkości. Wydarzenie sprzed 50 lat otworzyło drogę do dalszych badań, pokazało również, jak wiele możemy osiągnąć” – powiedziała podczas wtorkowego wernisażu wystawy konsul generalna USA w Krakowie Kathryn E. Porter.
Start rakiety Saturn V, która wyniosła w kosmos statek Apollo 11, nastąpił 16 lipca 1969 r. z Centrum Lotów Kosmicznych na przylądku Canaveral na Florydzie. 19 lipca Apollo 11 dotarł do orbity Księżyca, dzień później moduł księżycowy "Eagle" („Orzeł”) oddzielił się od głównego statku. Załogę modułu stanowili: Neil Armstrong i Buzz Aldrin; w statku na orbicie okołoksiężycowej pozostał Michael Collins. Tego samego dnia o godz. 20:17 czasu uniwersalnego „Orzeł” wylądował na powierzchni Księżyca na Morzu Spokoju (ciemne obszary widoczne na Księżycu nazwano "morzami", choć tak naprawdę nie ma tam wody). Podczas lądowania trzeba było przejść na częściowe sterowanie ręczne, bowiem automatyczny system kierował statek ku regionowi zbyt usianemu skałami. Astronauci byli w pogotowiu do natychmiastowego startu, gdyby okazało, iż jedna z podpór zapada się w księżycowym pyle lub gdyby nastąpił jakiś inny problem.
Wyjście astronautów na powierzchnię nastąpiło po kilku godzinach od wylądowania. 21 lipca o godz. 2:56 czasu uniwersalnego Neil Armstrong po drabince zszedł z lądownika i postawił pierwszy krok na powierzchni Księżyca. W tym momencie wypowiedział słynne słowa: "To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości" („It’s one small step for a man, but one giant leap for mankind”).
Następnie astronauci robili zdjęcia, nagrywali filmy, przeprowadzili badania naukowe, zebrali próbki skał (trochę ponad 21 kg) i postawili amerykańską flagę. Umieścili też odbłyśnik do odbijania wysyłanych z Ziemi wiązek laserowych, co umożliwiło precyzyjne zmierzenie odległości do Księżyca. Armstrong i Aldrin pokonali na Księżycu dystans około 250 metrów, spędzili na powierzchni 21 godzin i 36 minut (w tym 2 godziny - poza lądownikiem), po czym powrócili do modułu dowodzenia na orbicie i udali się w podróż powrotną na Ziemię. 24 lipca Apollo 11 wodował na Oceanie Spokojnym. Potem astronauci musieli przejść kwarantannę trwającą trzy tygodnie, na wypadek, gdyby zarazili się jakimiś bakteriami.
Po misji Apollo 11 NASA wysłała na Księżyc jeszcze sześć załóg: misje Apollo 12 do 17. Tylko załodze Apollo 13 nie udało się wylądować na Księżycu. Wypadek w drodze na Srebrny Glob wymusił decyzję o powrocie na Ziemię niedługo po dotarciu do orbity. Ostatni lot, Apollo 17, odbył się w grudniu 1972 r.
NASA przewiduje, że w 2020 r., dzięki innowacjom, połączeniu misji komercyjnych i międzynarodowej współpracy, możliwe będzie wysłanie robotów na powierzchnię Księżyca. Celem jest zbadanie księżycowych zasobów i przygotowanie podwalin pod stałą obecność człowieka.
"Tym razem, kiedy polecimy na Księżyc, zostaniemy tam. I wówczas użyjemy tam zdobytej wiedzy, aby dokonać następnego ogromnego skoku – wyślemy astronautów na Marsa" — mówi administrator NASA Jim Bridenstine, w komunikacie przesłanym PAP przez Konsulat Generalny USA w Krakowie. (PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ ekr/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... lo-11.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kraków Wystawa w 50. rocznicę misji Apollo 11.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lip 2019, 09:55

NCBiR – dedykowany konkurs kosmiczny
2019-07-18. Krzysztof Kanawka
Jeszcze w tym roku NCBiR uruchomi konkurs na projekty badawczo-rozwojowe dla polskiej branży kosmicznej.
Informacja o uruchomieniu sześciu nowych konkursów na projekty badawczo-rozwojowe została ogłoszona 10 lipca przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jeden z konkursów ma być dedykowany branży kosmicznej. Łączny budżet na sześć konkursów wyniesie prawie 2,75 miliarda złotych, z czego 300 milionów złotych zostanie przeznaczone na wspomniany konkurs kosmiczny.
Podmioty polskiej branży kosmicznej wyczekują nowych możliwości realizacji projektów technologicznych. Przez lata ważnym źródłem finansowania projektów był (i nadal jest) udział Polski w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Oczywiście, polskie projekty realizowane w ESA muszą należeć do programów, do których Polska się zapisała w tej agencji – znacznie trudniejsze są projekty poza tymi programami. Z tej perspektywy możliwości finansowania w NCBiR mają duże znaczenie, gdyż zasady są tam inne.
Warto tu dodać, że nieco “zapomnianym” w Polsce źródłem finansowania projektów branży kosmicznej jest program Horyzont 2020, koordynowany przez Komisję Europejską. Zasady w tym programie są inne niż w przypadku większości projektów ESA. Z drugiej strony – projekty w ramach programu Horyzont 2020 są trudniejsze do zdobycia przez mniej doświadczone podmioty, w szczególności te, które rzadziej współpracują na arenie międzynarodowej. Dlatego też dedykowany konkurs dla technologii kosmicznych w Polsce w ramach NCBiR z pewnością pozytywnie wpłynie na dalszy rozwój polskiego sektora kosmicznego.
Oprócz tego kosmicznego konkursu, NCBiR uruchomi także pięć innych konkursów, w tym jeden dotyczący tworzyw sztucznych.
(NCBiR)
https://kosmonauta.net/2019/07/ncbir-de ... kosmiczny/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NCBiR – dedykowany konkurs kosmiczny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lip 2019, 08:31

Goodyear przetestuje swoje opony w kosmosie

2019-07-18.


Firma Goodyear będzie testować komponenty swoich opon w przestrzeni kosmicznej. Wszystko w ramach projektu uruchomionego w tym miesiącu w Amerykańskim Narodowym Laboratorium Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Na 21 lipca zaplanowany jest start misji SpaceX CRS-18, która uda się do stacji ISS z materiałami doświadczalnymi Goodyear na pokładzie. W środowisku mikrograwitacyjnym, czyli w tzw. stanie nieważkości, na pokładzie stacji kosmicznej firma zbada powstawanie cząstek krzemionki - materiału powszechnie używanego w oponach osobowych. Dzięki zebranej wiedzy inżynierowie i naukowcy Goodyeara będą mogli określić, czy unikalne formy wytrąconej w kosmosie krzemionki pozwolą poprawić osiągi opon.

Kosmiczna historia Goodyear sięga lipca 1969 roku, kiedy firma dostarczyła kluczowe komponenty do statku kosmicznego Apollo 11. Hamulce Goodyear umożliwiły rakietom dotarcie do wyrzutni, a specjalny system wspomagał silniki w obiegu azotu, tlenu i wodoru. Oprócz tego rama luku modułu dowodzenia oraz panel, na którym zamontowano przyrządy do lądowania również zostały wyprodukowane przez firmę.
Kiedy Apollo 11 wpadł do oceanu po powrocie na Ziemię, kapsuła była utrzymywana w pozycji pionowej przez balony wypornościowe wykonane przez Goodyear. Dzięki temu członkowie załogi mogli wyczołgać się na tratwy ratunkowe. Astronauci Apollo do przeniesienia sprzętu fotograficznego, narzędzi do kopania i 35 worków wypełnionych skałą księżycową używali specjalnego wózka. Jego 16-calowe opony były wynikiem specjalnego projektu, przy którym pracowały setki specjalistów Goodyear.
Tegoroczne badanie Goodyear w przestrzeni kosmicznej prowadzone jest na podstawie umowy z amerykańskim Narodowym Laboratorium ISS oraz we współpracy z NASA. Jego celem jest pełne wykorzystania laboratorium orbitalnego i prowadzenie innowacyjnych badań naukowych i technologicznych, które mogą przynieść korzyści dla życia na Ziemi.
Astronauci na pokładzie ISS przeprowadzą przygotowany przez Goodyear eksperyment z krzemionką i zamrożą komponenty do powrotu na Ziemię. Ten sam eksperyment przeprowadzą jednocześnie naukowcy Goodyear w laboratoriach firmy. Pozwoli to na późniejsze porównanie wyników eksperymentów przeprowadzonych w warunkach kosmicznych i ziemskich.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-sa ... Id,3101699

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Goodyear przetestuje swoje opony w kosmosie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat