Sposoby na naukę gwiazdozbiorów?

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

PostKamil333 | 23 Sie 2011, 19:53

Witam. Dla niektórych pewnie wyda się to śmieszne że ktoś pyta o takie rzeczy, ale ja jako ktoś kto w życiu niebo obserwował tylko pobieżnie przy okazji tegorocznych Perseidów i to dosłownie kilka razy, mam z tym problem. Zaczynając interesować się astronomią (pomijając obserwacje Perseidów) ściągnąłem Stellarium z zamiarem rozpoczęcia nauki nieba. Klikając opcje "pokaż linie gwiazdozbiorów" wydawały się one tak oczywiste, że pomyślałem iż nauka ich położenia na niebie będzie polegała w większości na zapamiętaniu nazw połączeniu ich z układami gwiazd widocznymi na niebie. Wydrukowałem więc kilka fragmentów nieba z tegoż programu i wyszedłem na podwórko. Tu okazało się że nie jest tak prosto. Doznałem niemalże szoku (jeśli tak to można nazwać ;) ) widząc zdecydowanie więcej gwiazd niż przypuszczałem. I te gwiazdy tworzące dany gwiazdozbiór po prostu giną w tym gąszczu punktów świecących bardziej lub mniej wyraźnie. Być może ogranicza mnie wyobraźnia, dlatego nie umiem "połączyć" sobie tych gwiazd w te przeróżne figury i postacie. Nawet patrząc na Wielką Niedźwiedzicę zobaczyłem ją "tak na siłę", poruszając się za liniami na mapce. Bez problemu widziałem jedynie Wielki Wóz... No dobra, ale przechodzę do sedna, bo znów się rozpisałem :D
Są jakieś sposoby, by dostrzec z mrowia gwiazd (no może troszkę przesadzam ;) ) te odpowiedzialne za stworzenie danego gwiazdozbioru? Czy to jest po prostu takie szukanie na siłę i "kucie" na pamięć wszystkich układów widocznych na niebie, w dodatku łącząc je z nazwami, których trochę jest? A może to samo przychodzi z czasem ? Jak to było jak Wy zaczynaliście i poznawaliście gwiazdozbiory ?

PS. Doszedłem do wniosku że najtrudniej jest zadać najprostsze pytanie, tak go sformułować by nie zabrzmiało jakoś szczególnie głupio, szczególnie w ustach obserwatora nieba z tygodniowym doświadczeniem.

Pozdrawiam
 
Posty: 36
Rejestracja: 05 Sie 2011, 14:10

 

PostPaether | 23 Sie 2011, 20:11

Rozpoznawanie charakterystycznych kształtów na niebie to chyba kwestia wprawy. Na pewno nauka na siłę nie jest dobrym pomysłem. Pamiętaj, że każdy gwiazdozbiór to nie tylko trochę gwiazdek ale też ciekawa historia, trochę ciekawostek z nim związanych...Według mnie łatwiej przyswoić sobie nazwy, kształty gdy się poszuka o nich takich informacji, np jak i kiedy powstały nazwy, jak się zmieniały, jakie mity czy inne historie są z nimi związane :)
Paether
 

Postkristelos | 23 Sie 2011, 20:28

Szukaj kształty gwiazdozbiorów w pobliżu jakiejś lampy ulicznej lub zaświeć sobie jakieś światełko na polu tak aby stłumić słabsze gwiazdki i na niebie były dostrzegalne tylko te, które masz na mapce.
kristelos
 

PostHawkeye | 23 Sie 2011, 20:49

Albo przyjedź do Tczewa, efekt ten sam :P

sorry za ot :|


a na poważnie, by post przetrwał:
obserwuj niebo tak często jak się tylko da, noc w noc, bo wychodząc raz sporadycznie na jakiś czas taka nauka się tylko przedłuży i utrudni. Wiem jak jest z pogodą, więc rób to przy każdej bezchmurnej nocy. Ja się nauczyłem nieba nazwijmy to pełną parą tylko dzięki systematycznym obserwacjom z użyciem lornetki. Nauka i dopatrywanie się kształtów "na siłę" jest raczej niezbyt ciekawą opcją. Gdybym zaczynał od dopatrywania się na siłę, to pewnie bym teraz klepał innym informacje na obserwacjach "o tu widzicie średni Trójkąt Letni, a tam macie umiarkowany Trójkąt Letni, a tam na zachodzie widzicie Średni Kwadrat Pegaza..." No i koniecznie zdobywaj informacje o poszczególnych gwiazdozbiorach, bo wiedzieć co gdzie leży a nie wiedzieć z czym się to wiąże, to jak dla mnie nic ciekawego, co z resztą zauważył dobrze Paether :)

Pamiętam swoją naukę gwiazdozbiorów, była taka niepowtarzalna atmosfera (nie koniecznie zła) i czasem chciałbym do tego wrócić, jak się to wszystko poznawało. Jak już raz się nauczysz to nie wrócisz do tego etapu, o ile jakiś facet w czerni nie błyśnie Ci neuralizatorem i nie wykasuje pamięci...
SW Fraunhofer 3,5'' | travelerek 80/400 | jakieś szkiełka i barlow nawet | ND-5 & 3,8 | lidletka | Sony DSC-H20 | Olympus E420 i LP=11/10...
polskiastrobloger.pl
Awatar użytkownika
 
Posty: 941
Rejestracja: 06 Cze 2009, 14:32
Miejscowość: Tczewskie Imperium Light Pollution

PostTomoZ28 | 23 Sie 2011, 20:57

Nie wiem jak wy, ale ja gwiazdozbiory kojarzę po ciekawych obiektach znajdujących się w nich, patrzę na gwiazdy wyróżniające się, nie koniecznie gwiazdy wyznaczające linie gwiazdozbiorów, mi to pomaga, moja wiedza rośnie wraz z ilością obserwacji, na spokojnie, bez zbędnych nerwów.
TomoZ28
 

Postkristelos | 23 Sie 2011, 21:01

Albo przyjedź do Tczewa, efekt ten sam

I dlatego nie musiałeś stosować takich drastycznych środków jak lampa tłumiąca blask słabszych gwiazd. Mi bardzo to ułatwiło poznanie nieba na ciemnym, podkarpackim, wiejskim niebie . :)
kristelos
 

PostHawkeye | 23 Sie 2011, 21:08

No właśnie, co jak co ale Tczew to do nauki kształtów konstelacji jak raz pasuje :twisted:

...niestety :roll:
SW Fraunhofer 3,5'' | travelerek 80/400 | jakieś szkiełka i barlow nawet | ND-5 & 3,8 | lidletka | Sony DSC-H20 | Olympus E420 i LP=11/10...
polskiastrobloger.pl
Awatar użytkownika
 
Posty: 941
Rejestracja: 06 Cze 2009, 14:32
Miejscowość: Tczewskie Imperium Light Pollution

PostKamil333 | 23 Sie 2011, 21:17

Dzięki za szybkie odpowiedzi :) Faktycznie delikatne rozjaśnienie nieba może się przydać. Swoją drogą dowiedziałem się że jednym z najłatwiejszych do rozpoznania gwiazdozbiorów jest Orion. Czy to prawda ? Stellarium pokazuje że już teraz można go podziwiać na krótko przed wschodem Słońca, a przynajmniej ciekawie wyglądający Pas Oriona. Jednak na jego obserwacje poczekam jeszcze trochę.
Czy w tym może w jakiś sposób pomóc lornetka? Na przykład w obserwacji konstelacji której gwiazdy są na granicy zasięgu gwiazdowego. Na marginesie dodam że u mnie to chyba 5.5mag, ale wciąż nie umiem znaleźć najsłabszej gwiazdy jaką mogę zobaczyć.
 
Posty: 36
Rejestracja: 05 Sie 2011, 14:10

 

Postminigosia | 23 Sie 2011, 21:29

Dla mnie najłatwiejsze-Kasjopeja,Łabędź,Perseusz.Przez lornetkę ślicznie widac Delfina i Strzałę. Na Oriona lepiej poczekać jeszcze troszkę. Drogę Mleczną na pewno znasz,może zacznij od niej? Na jej tle właśnie wróżnia się i Kasjopeja i Łabędź
Awatar użytkownika
 
Posty: 71
Rejestracja: 07 Lip 2011, 21:30
Miejscowość: Dęblin

 

Postkristelos | 23 Sie 2011, 21:33

Przed chwilką wyjrzałem sobie tak na 0k 5 minut na pole. Oślepiony światłem pokojowym spojrzałem na niebo. Były widoczne najjaśniejsze gwiazdy. Idealne warunki na naukę gwiazdozbiorów, bez problemu można się było dopatrzyć tworzące je wzory (często rysowane na małych mapkach). Po ok 1 min gwiazdek troszku przybyło z wieeelkim wysiłkiem metodą zerkania można było się dopatrzyć M31 (bardzo niepewna). Po 2 min zaczął się wyłaniać zarys naszej Drogi Mlecznej (M31 zerkaniem pewna). Po pięciu minutach w zenicie mrowie gwiazd. Bez problemu widoczna M31 i m13 (trzeba było się posiłkować lekko zerkaniem). Proponuję ci dziś na starcie odszukać Kasjopeje bardzo charakterystyczny gwiazdozbiór.

Orion był pierwszym gwiazdozbiorem jaki rozpoznałem na niebie po nim była Kasjopea.
kristelos
 

PostKamil333 | 23 Sie 2011, 21:44

Zatem spróbuję poszukać Kasjopei, może uda mi się rozróżnić kilka innych charakterystycznych. A M31 to ta Wielka Mgławica w Andromedzie tak? Może uda mi się ją zobaczyć przez lornetkę? Bo gołym okiem to wątpię, po kierunku rozpoznaję że znajduje się akurat tam gdzie u mnie bije łuna od Rzeszowa.
A Drogę Mleczną znam mniej więcej, przynajmniej tyle, że u mnie ją bardzo wyraźnie widać do samego horyzontu (na południu) Pamiętam swoje zdziwienie (no w końcu nie było to tak dawno, 2 tyg temu) jak pierwszy raz ją ujrzałem, dziwiłem się że na tle "chmury" widać gwiazdy i bardziej - że nie zmienia swojego kształtu! Dopiero później dowiedziałem się że to Droga Mleczna.

A tymczasem założyłem sobie taki dzienniczek obserwacji - skoro zaczynam to przydałoby się coś gdzie mógłbym w jakiś ułożony sposób zapisywać (może czasem narysować) to co widziałem, dodatkowo jakieś informacje o obserwowanym obiekcie. Tylko że to zeszyt w kratkę to z tym szkicowaniem może być kłopot :D
 
Posty: 36
Rejestracja: 05 Sie 2011, 14:10

 

PostHawkeye | 23 Sie 2011, 21:47

Kamil333 napisał(a):A tymczasem założyłem sobie taki dzienniczek obserwacji - skoro zaczynam to przydałoby się coś gdzie mógłbym w jakiś ułożony sposób zapisywać (może czasem narysować) to co widziałem, dodatkowo jakieś informacje o obserwowanym obiekcie. Tylko że to zeszyt w kratkę to z tym szkicowaniem może być kłopot :D

Dobrze robisz, też miałem w kratkę, wygodne przy notowaniu, a notowałem więcej niż rysowałem. Swoje pierwsze zapiski do dziś mam :)
SW Fraunhofer 3,5'' | travelerek 80/400 | jakieś szkiełka i barlow nawet | ND-5 & 3,8 | lidletka | Sony DSC-H20 | Olympus E420 i LP=11/10...
polskiastrobloger.pl
Awatar użytkownika
 
Posty: 941
Rejestracja: 06 Cze 2009, 14:32
Miejscowość: Tczewskie Imperium Light Pollution

Postbillinger | 23 Sie 2011, 22:16

Bardzo pomocne przy rozpoznawaniu czy też odczytywaniu konstelacji było dla mnie orientowanie się według punktów kardynalnych. Każda strona świata o danej porze roku przedstawiała dla mnie kilka lub kilkanaście gwiazdozbiorów, które starałem się zapamiętać. Oczywiście, porównywałem ryciny z atlasów z tym co mogłem dostrzec na północnej półkuli nieba. Przydatna okazywała się nieco archaiczna "komóra" z kolorowym wyświetlaczem i aplikacja "Star Chart" z opcją >tryb nocny<.
Awatar użytkownika
 
Posty: 73
Rejestracja: 21 Maj 2011, 00:13
Miejscowość: wielkopolskie

 

PostKarol | 24 Sie 2011, 09:37

Hej,
moim pierwszym gwiazdozbiorem były Ryby.... Dlaczego ? Choć gwiazdozbiór nie nalezy do łatwych na początku ja spoglądajac w Stellarium zobczyłem że na jego końcu jest Jowisz czego nie da się przegapic ze względu na jasność wystarczy wiedziec czy północ, S,W, czy E i tam patrzeć. Ja nawet nie wiem jak sie drukuje takie mapki więc wziołem kartkę i narysowałem sobie ten gwiazdozbiór. I tak się zaczeło. Prubuj rozpoznawać gwiazdozbiory znajdujące się przy tych kóre juz znasz.
Wogóle teraz to szok bo pierwsze jakie zaczołem rozpoznawac gwiazdy miały nawet ponad 5 mag :shock:

PS. Tak wogóle spodobał mi się Twój temat. Niby prosty ale nie dla każdego.
 
Posty: 2524
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

PostJanusz_P. | 24 Sie 2011, 09:55

Jak masz za dużo gwiazd na początek co utrudnia naukę nieba to ubierasz okulary przeciwsłoneczne i widzisz tylko te jasne co na mapce z liniami gwiazdozbiorów :idea:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostKamil333 | 24 Sie 2011, 10:42

Janusz - o tym nawet nie pomyślałem, a to całkiem ciekawy pomysł ! :D Muszę to wypróbować dziś w nocy, o ile tylko pogoda pozwoli. Swoją drogą ciekawie to musi wyglądać z perspektywy innych osób :lol:

Tymczasem dziś wybrałem się koło północy na podwórko, żeby zobaczyć kilka gwiazdozbiorów, miałem wyjść na pół godzinki, zostałem do wschodu Słońca ;) No więc Kasjopeę poznałem, udało mi się znaleźć także gwiazdę polarną, co za tym idzie Mały Wóz (czy to cała Mała Niedźwiedzica?), Wielką niedźwiedzicę i niedługo przed wschodem Słońca Pas Oriona - piękny widok :) Przez resztę czasu obserwowałem satelity cichutko przemieszczające się pomiędzy gwiazdkami :) Muszę przyznać że to też fajne zajęcie - żebym tylko wiedział który jest który :D
 
Posty: 36
Rejestracja: 05 Sie 2011, 14:10

 

PostJanusz_P. | 24 Sie 2011, 10:45

Ściągnij sobie do Stellarium aktualne pliki TLE z dani satelitów to będzie Ci je wyświetlał prawie on line i poznasz ich nazwy oraz zidentyfikujesz te przelatujące Ci nad głową :idea:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Postadamus5425 | 25 Sie 2011, 12:05

Jak łatwo mogę znaleść strzałe ? bo już kilka razy na nią polowałem i nic , a ciekawi mnie ten gwiazdozbiór . pomocy ! :D
 
Posty: 14
Rejestracja: 05 Sie 2011, 10:30

 

PostPaether | 25 Sie 2011, 12:30

Mniej więcej w połowie drogi między Altairem a Albireo znajdziesz 'lotkę' czyli tył Strzały :wink:
Paether
 

Postadamus5425 | 25 Sie 2011, 17:54

oki spoko dzięki . ;)
 
Posty: 14
Rejestracja: 05 Sie 2011, 10:30

 

PostKamil333 | 26 Sie 2011, 15:53

Ostatnio przyszedł mi do głowy ciekawy pomysł na naukę gwiazdozbiorów z częściowym wykorzystaniem lornetki*. Mianowicie uczę się konstelacji, ale wolniej i dokładniej, uwzględniając ciekawe obiekty, jakie w takowej się znajdują. Przede wszystkim chodzi mi o Messiery. Nie miałem jeszcze okazji go wypróbować, a to z uwagi na jakość nieba w ostatnich dniach. Przez brak opadów od tygodnia i nieustające upały, niebo w mojej okolicy zapyliło się tak niesamowicie, że w nocy widoczność spada do około 3 mag w zenicie. Przez kilka najbliższych dni również zapowiadane są upały i większego zachmurzenia, więc zostaje mi tylko cierpliwie czekać na poprawę warunków. Tymczasem, by nie tracić cennego czasu (w roku szkolnym będzie mało czasu na naukę nieba, może jedynie poprzez obserwacje) postanowiłem uczyć się konstelacji w troszkę inny sposób. Może kogoś on zaciekawi ;) W moim dzienniku obserwacji tworzę notatki o kolejnych gwiazdozbiorach, zapisując tam podstawowe informacje na temat zarówno samej konstelacji, jak i obiektów, jakie się w niej znajdują. Aby lepiej zapamiętać układ samych gwiazd, do każdej notatki robię ogólny rysunek gwiazdozbioru. Korzystając ze Stellarium odzwierciedlam na kartce gwiazdy danej konstelacji, a te główne łącze linią (czyżby początki astroszkicu? hehe). Po sobie widzę, że daje to doskonałe rezultaty.
Dodatkowo zafascynowała mnie sama historia, jaką opowiadają poszczególne gwiazdozbiory. Fragment takiej historii również zamieszczam w notatce. Tutaj mam na myśli nazwy gwiazdozbiorów oraz historię, jaka się z nimi wiąże. Przykładowo, Kasjopea, piękna, lecz zarozumiała żona Cefeusza, była matka Andromedy, że była takim trochę narcyzem ip. ;)
Pisanie takich notatek to dla mnie sama przyjemność, samemu nie chce mi sie w to wierzyć, z jaką łatwością przyswajam wiedzę na ten temat (szkoda, że nie uczę się tak łatwo biologii, czy angielskiego :roll: ). Mam nadzieję, że radość będzie jeszcze większa, gdy (kiedy tylko warunki się polepszą) wyjdę na podwórko i ze zdumieniem zdam sobie sprawę, że z łatwością potrafię odnaleźć większość konstelacji, bo "o - przecież to ten gwiazdozbiór xxx, o którym pisałem taką długą notatkę" ;)

*Co do lornetki. Powiedzmy że w Kasjopei chcę zobaczyć gromadkę M52. Jej rozmiary to tylko 13' kątowych, więc czy korzystając z że tak to ujmę średniej jakościowo lornetki 7x50 dam radę cokolwiek zobaczyć, choćby w formie punkcika? A pójdę jeszcze dalej (a co tam :D ) czy taką malutką lornetką da się wyłapać przy bardzo dobrej widoczności mgławicę Bańka, która leży tylko 35' (o ile dobrze pamiętam) od M52 ? Tutaj szczerze w to wątpię, ale może jednak :D
Ogólnie chodziło mi o to, czy powiedzmy jak opisuję te Messiery z poszczególnych konstelacji to czy dam radę je wyłapywać taką lornetką?

Ahh znów mi wyszło opowiadanie :lol: Ale dobra, może komuś się przydadzą w jakiejkolwiek formie informacje z tego postu :P

Pozdrawiam z prażącej się w Słońcu Mogielnicy ;)
 
Posty: 36
Rejestracja: 05 Sie 2011, 14:10

 

PostKarol | 26 Sie 2011, 16:35

samemu nie chce mi sie w to wierzyć, z jaką łatwością przyswajam wiedzę na ten temat (szkoda, że nie uczę się tak łatwo biologii, czy angielskiego


Bo robisz to z przyjemności a nie z przymusu :twisted: :D
 
Posty: 2524
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

PostJanusz_P. | 26 Sie 2011, 17:18

Taką lornetką klasy 50mm zobaczysz nawet M57 która ma rozmiar minuty kątowej ale warunek ze statywu :!: a nie z ręki :mrgreen: a gromadka M52 jako Messier będzie w lornetce dobrze widoczna :arrow:
Mgławicy Bąbel, Kalifornia, Serce, Dusza czy Pacman w lornetce nie zobaczysz bo to słabe powierzchniowo mgławice wychodzące dopiero na długoczasowych zdjęciach :wink:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

PostIneptia | 27 Sie 2011, 11:03

Cześć, również dopiero zaczynam uczyć się rozpoznawania gwiazdozbiorów etc. Wczoraj coś mnie napadło, a jako że była ładna noc, wzięłam mapkę nieba i do dzieła. Najpierw rozpoznałam wielki wóz, później koronę północy, a od tego poszło z górki (herkules, łabędź, wolarz, smok, mały wóz, droga mleczna etc.). Mam jakąś starą, rosyjską lornetkę na której pisze: 16x50, 78m i 1000m. Czy zobaczę przez nią jakieś mgławice i inne szczegóły, czy lepszym sposobem jest na razie obserwacja gołym okiem?
 
Posty: 2
Rejestracja: 27 Sie 2011, 10:49

 

PostHawkeye | 27 Sie 2011, 11:19

Niektóre mgławice to i gołym okiem dostrzeżesz :)

Jeśli chodzi o lornetkowe ich podglądanie, możesz zacząć próby od klasyków, choćby M42 w Orionie (wschodzi nad ranem dopiero), galaktykę M31 w Andromedzie (jeśli masz ciemne niebo to zerkaniem gołym okiem też powinnaś dostrzec słabe pojaśnienie w tym miejscu), poza nimi masz całe mnóstwo pięknych gromad otwartych i rejonów Drogi Mlecznej. Skoro lornetka jest opisana jako 16x50 to znaczy że uzyskasz nią powiększenie 16-krotne przy średnicy obiektywów 50 mm. Jak do nocnego nieba, to lornetka może dawać trochę ciemne obrazy, zazwyczaj sugerowane są 7x50 lub 10x50, nie wspominając o statywie przy takim powiększeniu bo z ręki ciężko może być coś dostrzec. Jak byś miała o co oprzeć lornetkę w razie braku statywu spróbuj obserwacji Jowisza, dostrzeżesz jego 4 księżyce, a i być może bardzo maleńką tarczkę bez szczegółów, ale zdecydowanie większą od pobliskich gwiazd. Poczekaj też na kwadrę Księżyca. Rzuć okiem przez lornetkę przy najbliższej okazji na okolice zenitu, znajdziesz tam Trójkąt Letni, przez który biegną jedne z najjaśniejszych dostępnych nam fragmentów Drogi Mlecznej no i wyciskaj z tej lornetki tyle ile tylko się da :)
SW Fraunhofer 3,5'' | travelerek 80/400 | jakieś szkiełka i barlow nawet | ND-5 & 3,8 | lidletka | Sony DSC-H20 | Olympus E420 i LP=11/10...
polskiastrobloger.pl
Awatar użytkownika
 
Posty: 941
Rejestracja: 06 Cze 2009, 14:32
Miejscowość: Tczewskie Imperium Light Pollution

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości

AstroChat

Wejdź na chat