U mnie całkiem przyjemnie, pomijając wilgoć i jakieś lekkie, niskie zamglenie, które wypełzło z lasu. Spoglądam na wspomnienia lata w gwiazdozbiorze Łabędzia, który chowa mi się powoli za dach domu sąsiada
Im wyżej mierzę lornetkami w górę, wzdłuż Drogi Mlecznej ku Cefeuszowi i Kasjopei, tym obrazy gromad otwartych i fragmentów DM stają się coraz bardziej krystaliczne, wyraziste i pełne detalu.
Oczy nieuzbrojone; Nikon ATM 2x53; Sard 6x42; Fujinon 10x50; Nikon 18X70; TS Marine 28x110;
ATM 28x,44x 110/532; BinoNewton 230/1500; S-W Dobson 16''.