Moje astro-foto na Dobsonie

PostJaLe | 26 Maj 2020, 10:28

Oczywiście, że z filtrem ale balans powinieneś mieć taki sam jak zdjęcie nocne, a nie jakieś kombinacje.
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 26 Maj 2020, 10:31

Te kombinacje są własnie po to, żeby mieć prawidłowy balans bieli.

No to jak z tym zazielenieniem po stack'u, masz je przy prawidłowo zrobionym balansie?
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 26 Maj 2020, 10:38

Uważam, że nie powinieneś kombinować ze zmianą BB w aparacie. Jeżeli miałeś jarzeniówkę przy fotografii to tak zostawiasz, żeby program miał taki sam punkt odniesienia.
Możesz kombinować jedynie w prawidłowym doświetleniem flata, stąd różne perypetie z doborem oświetlenia.
Niektórzy oświetlają flatboxami inni tabletami, ja zwykle lampą LED.
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 27 Maj 2020, 12:07

Bez urazy, to tylko test, przecież nic się nie stanie.

Szybki test ustawienia Custom White Balance dla filtra IDAS LPS-D2 (Sony Nex-6, 50mm):
9900K A-B: 0 G-M:M7


Tak wygląda biała kartka A4 w słoneczny dzień z filtrem i przy Daylight WB:
Moje astro-foto na Dobsonie: DaylightWhiteBalanceWithFilter.jpg


Tak wygląda rzeczywistość w tych samych warunkach, bez filtra i z Custom WB:
Moje astro-foto na Dobsonie: 2b_Custom_Without_Filter.jpg


A tak ta sama scena z filtrem i Custom WB:
Moje astro-foto na Dobsonie: 2c_Custom_With_Filter.jpg


Dla porównania, ta sama scena bez filtra i z Daylight WB:
Moje astro-foto na Dobsonie: 2a_Daylight_Without_Filter.jpg


I to samo w formie animowanego GIF'a:
Moje astro-foto na Dobsonie: CustomWB.gif


Czy mogę się zatem spodziewać, że nocne widoki fotografowane z Custom WB będą miały naturalne barwy z zaledwie lekkim zielonym odcieniem? Sprawdzę niebawem.
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostVroobel | 27 Maj 2020, 13:41

Znudziła mnie już gromada M13, bo i tak nie dam rady wyciągnąć jej lepiej. Może jeszcze raz spróbuję przy ISO6400, ale szum może zabić ten eksperyment.

Tymczasem mam jeszcze filtr Baader OIII, więc zrobiłem sobie podobny test. Co ciekawe, pobranie próbki na białej kartce A4 dało w efekcie taką samą temperaturę, a przecież ten filtr ma nieznacznie, ale jednak inny zafarb bieli, niż IDAS. Być może aparat ma już problem z takimi kolorami, bo i w tym przypadku wyświetla błąd.

Oto kolor kartki A4 przy Daylight WB z filtrem Baader OIII:
Moje astro-foto na Dobsonie: 1_A4_DaylightWB_WithFilter.jpg


Tak wygląda rzeczywistość przy Daylight WB bez filtra:
Moje astro-foto na Dobsonie: 2_DaylightWB_NoFilter.jpg


To jest widok przy Daylight WB z filtrem OIII:
Moje astro-foto na Dobsonie: 3_DaylightWB_WithFilter.jpg


To z kolei zdjęcie z użyciem filtra, ale już z CustomWB:
Moje astro-foto na Dobsonie: 4_CustomWB_WithFilter.jpg


I na koniec bez filtra, ale za to z Custom WB:
Moje astro-foto na Dobsonie: 5_CustomWB_NoFilter.jpg


To takie porównanie jako ciekawostka, żeby łatwo można było zobaczyć, że IDAS to filtr szerokopasmowy, a OIII - wąskopasmowy. Wyraźnie widać, że prawie nie ma różnicy między zdjęciem z Custom WB z filtrem i bez filra, czyli pozostałe barwy są kompletnie wycięte. Najbardziej rzuca się w oczy różnica na kartce papieru.

Zatem, żeby wyciągnąć najwięcej detali z takiej mgławicy planetarnej (!) M57, należy użyć filtra OIII, ale zdjęcie będzie zielone. Można je co najwyżej pozbawić całkowicie koloru. Żeby jednak było kolorowe, wypadałoby użyć filtra IDAS. To również sprawdzę.

M57 ma mały rozmiar kątowy, warto ją cykać z Barlow'em. Zdecydowanie spróbuję więc ISO6400

Proszę mnie poprawić, jeśli piszę głupoty :) :lol:
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 27 Maj 2020, 14:30

Można jeszcze złożyć zdjęcie z IDASem oraz z OIII ;)
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 27 Maj 2020, 15:25

Ciekawe... :idea:

Czy uzyskałbym w ten sposób coś na kształt luminancji (OIII) i "złożonych" kolorów (IDAS)? Czy takie klatki z OIII trzeba odbarwić?
Wszelkie porady w tym ciekawym temacie mile widziane. :)

Znalazłem wczoraj taki ciekawy poradnik, jak się bawić astro-foto z GIMP'em. Myślę, że M57 mogłaby się nadać do tego znakomicie! :D
https://www.youtube.com/watch?v=fSxdHrO0zfU
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 27 Maj 2020, 15:30

Należałoby spojrzeć jak to wygląda pasmowo, nie wiem czy tlen będzie dobry na luminację?
Raczej podkładał bym go pod jeden z kanałów (skoro tlen to pod niebieski), ale możesz sprawdzić też inne konfiguracje np. Luminacja i kanał B.
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 27 Maj 2020, 16:06

Czy powinienem użyć dwóch stack'ow jako warstwy i bawić się w maski?
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 27 Maj 2020, 17:50

Vroobel napisał(a):Czy powinienem użyć dwóch stack'ow jako warstwy i bawić się w maski?

Na początek, zrób może tak:
1. Wyciągnięte krzywe na warstwie RGB (IDAS)
2. Kopia warstwy - potem otwierasz kanały i za B podstawiasz OIII
3. Wyrównujesz kanały
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 25 Cze 2020, 09:39

Koledzy Astromaniacy, potrzebuję pomocy. Próbowałem wielu ścieżek i jak narazie ciągle jestem w ...

Nie potrafię zrobić dłuższych ekspozycji niz 10 sekund, a to nawet nie zawsze, bo spośród dobrych kilkuset zdjęć do czegokolwiek nadaje się raptem 100-200. Spójrzcie proszę poniżej, jakie losowe "robaczki" robią się z gwiazd przy naświetlaniu (tu np. M27) kolejno 30, 60, 120 i 240 sekund:
Moje astro-foto na Dobsonie: M27_30s_ISO800.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: M27_60s_ISO800.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: M27_120s_ISO800.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: M27_240s_ISO800.jpg

Mój montaż to zmotoryzowany Dobson, a napędy zrobione są w oparciu o samodzielnie zrobione duże przekładnie ślimakowe. Ślimacznice wykonane są metodą "free hobbing'u" gwintownikiem 3/8" BSW i stosuję odpowiedni, wysokiej jakości gwintowany, aczkolwiek fabryczny, pręt.

Chciałbym spytać Kolegów, ktrórzy dużo wnieśli do tematu, kiedy walczyłem z tymi ślimacznicami, szczególnie endriu624 i xooon: co może generować takie małe przesunięcia, które zanikają na jakiś czas stabilizując OTA w jednym punkcie i nastęnie ponownie się aktywują, żeby znów naświetlić bardziej kadr w innym punkcie. Obaj Koledzy macie doświadczenie w produkcji własnych napędów, dlatego w pierwszej kolejności pomyslałem o Was, ale każda konstruktywna opinia jest na wagę złota.

Nie chcę niczego sugerować, ale czy ta metoda produkcji ślimacznic może być aż tak kiepska??
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostVroobel | 25 Cze 2020, 11:44

Albo np. to: M57, 30 sekund, ISO 1600.
Moje astro-foto na Dobsonie: M57_30s_ISO1600.jpg


Chciałbym w tym miejscu wpisać wszystkie ścieżki, które sprawdziłem, kolejność taka, jak mi się przypomni. Żeby nie generować niepotrzebnie postów, będe edytował ten jeden konkretny.

- Mam programową obsługę mikrokroków, więc dorobiłem funkcję, która na początku okresla ich ilość: 8, 16 i 32. Silnik posiada 200 pełnych kroków, przekładnie ślimakowe to 897:1 i 896:1, czyli praktycznie tyle samo. Odpowiednio uzyskuję więc taką dokładność prowadzenia: 0.9", 0.45 i 0.225". Wszystkie opcje dają taki sam rezultat: losowy (lub wyglądający na losowy).

- Obejrzałem na oscyloskopie przebieg impulsu popychającego silnik o jeden (mikro)krok. Pierwotnie miałem wąski impuls o sztywno zadanym czasie, którym operowałem w kodzie: 0.0001s i 0.001s na każdy impuls. W motoDobsonie prędkość kątowa w obu osiach zmienia się, gdyż tylko w ten sposób można śledzić obiekty poruszające się po łukach. Wynika z tego, że odstęp w czasie pomiędzy kolejnymi impulsami sukcesywnie rośnie lub maleje, a ja miałem wciąż stałą szerokość stanu wysokiego i to do tego dość wąską miałem tą szerokość... Pomyslałem, że może czas ten jest niewystarczający i silnik może gubić kroki, dlatego zmieniłem szerokość impulsu na ustalaną dynamicznie jako połowa czasu między impulsami (nie chcę używać słowa "okresu", bo z założenia okres jest stały). Efekt - bez zmian, ciągle to samo.

- Posiadam cyfrowy amperomierz wbudowany w skrzynkę na elektronikę, który pozwala mi obserwować pobierany przez całośc prąd. Mogę więc swobodnie kręcić potencjometrami sterowników silników krokowych w celu zmiany prądu podawanego na silnik. Zmieniałem zatem ten prąd w jedną i w drugą stronę. Zbyt mała wartość powoduje gubienie kroków, szczególnie mikrokroków, natomiast prąd o zbyt dużym natężeniu może coś spalić lub zwyczajnie nadmiernie grzać sterownik i silnik. Nadal to samo.

- Wyczyściłem kod z niepotrzebnie kiedyś wprowadzonej "poprawki" do GoTo. Kalibracja na dwie gwiazdy nie ma u mnie zastosowania. Nadal bez zmian.

- Wprowadziłem kod gromadzący w tablicy w pamięci Raspberry Pi wartości Az i Alt i interwały impulsów, a przy wyjściu ze śledzenia zapisujący wszystko do pliku tekstowego w celu przeanalizowania danych w Excelu. Dla różnych obiektów te wartości są różne, ale na przestrzeni 120 sekund mogę stwierdzić, że taka M13 praktycznie porusza się po odcinku prostym. I tak średnia różnica w Az (podobie w Alt) to 0.452-0.453", a średni interwał pomiędzy krokami to 0.043s. Wartości Az i Alt oraz interwały są każdorazowo wyliczane na podstawie wzorów z książki "Astronomical Algorithms". Jakiekolwiek różnice wystepują, pojawiają się dopiero na 3-cim miejscu po przecinku, czyli nawet jeśli odchyłka od średniej jest rzędzu kilku tysięcznych sekundy kąta, to trwa ona kilka tysięcznych sekundy czasu i nie zdąży spowodować tak dziwacznego naświetlenia kadru. Efekt - nadal nie wiem, co jest grane...
Moje astro-foto na Dobsonie: Excel.jpg


- Jakiekolwiek drgania generowane przez pracujące silniki krokowe oraz mikroskopowe przesunięcia wynikające z pokazanych wyżej niedokładności wyliczenia mogą spowodować co najwyżej drobniutkie rozmycie punktowej gwiazdy wokół, ale nie permanentne przesunięcie OTA o kilka sekund kąta i pozostanie w tym miejscu na dłuższa chwilę. To taki wniosek. Zamierzam kupić dedykowane do silników Nema 17 metalowo-gumowe amortyzatory, nie spodziewam się jednak niczego ponad wyciszenie tego dość głośnego (zwłąszcza w nocy) urząadzenia.
Moje astro-foto na Dobsonie: amortyzator.jpg


- Problem "robaczków" pojawił się po wdrożeniu derotatora pola. Pojawił się o tyle, że wcześniej nie podchodziłem nawet do fotografowania obiektów innych niż Słońce, Księżyc i planety, ale to wiadomo - na innych czasach otwarcia migawki. Po prostu nie dotykałem tematu. Ale skoro mam kolejny mechaniczno-elektroniczny element zestawu na drodze optycznej, to dla zasady zrobiłem na przemian kilka ujęć z włączonym i wyłaczonym derotatorem, wszak też tam jest silnik krokowy, drgający i czymś tam kręcący. Oczywiście bez zmian.

Tyle pamiętam, jak mi się coś przypomni, to dopiszę.

Fotografowane obbecnie obiekty znajdują się we wschodnio-południowej części nieba, a ja z przyzwyczajenia zawsze ustawiam montaż w tą samą stronę. Przy następnej okazji obrócę montaż o losowy kąt, bo może po półtora roku zabawy z zamontowanymi przekładniami uległy one wyrobieniu. To jest aluminium i choć użyłem smaru molibdenowego, to jednak zęby mogły się wyrobić. Przekładnia w osi Alt jest przygotowana na zmianę "ćwiartki" w której pracuje. Te dwie czynności przyszły mi do głowy dopiero dzisiaj. Losowość w takim wypadku jest jednak wskazana...

Jakieś inne sugestie? Nawet, jeśli mogą one nie mieć sesnu, może spowodują, że pomyślę o czymś, o czym wcześniej nie pomyślałem.

Edit 1:
Przypomniała mi się kolejna mega poprawka (jak mogłem zapomnieć? :oops:). Wymiana nóżek z szafy serwerowej na nakrętki kopułkowe M10 jako punkty podparcia ramion poziomowania. Dosłownie na kilka dni przed wklejeniem przez Kolegę jsw zdjęć pokazujących to samo podejscie w moim sąsiednim wątku o montażu widlowym. Dołożyłem tez nakrętki i motylki drukowane w 3D do kontrowania. Bez tych nakrętek kontrujących cały montaż mógł się kołysać na silniejszym wietrze.
Moje astro-foto na Dobsonie: IMG_20200621_214548_copy_1056x2304.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: IMG_20200621_214442_copy_1056x2304.jpg
Ostatnio edytowany przez Vroobel, 28 Cze 2020, 16:49, edytowano w sumie 1 raz
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

Posttiger | 26 Cze 2020, 16:12

Piszesz, że ślimacznicę napędza pręt gwintowany...Jeśli byłby toczony, ,,to świeć Panie Boże" (chociaż też nie do końca, bo np; czopy mogły być robione z innego mocowania - nieosiowości...), ale jeśli walcowany, to może być różnie. W ślimacznicy bym raczej się takiego błędu nie doszukiwał, chyba że oba elementy mają nieco różne gwinty (wygląda na brak dobrego ,,spasowania" obu elementów-stąd mogą być drgania). Ale u Ciebie są dosyć wyrażne ,,pojechania" przy stosunkowo krótkim czasie. Może żle dobrane prędkości osi AZ i DEC ? Aby na początku wyeliminować np; błąd wynikający z rotatora, kilka paręsekundowych fotek bez niego.
ED-120, TS76EDPH, EQ-6R PRO, ASIair PRO, bino BP-Maxbright, SONY A7S, CANON 6 D, ASI-290 COLOR, NIKON 7X35 EX CF, MEADE 26 mm 5000S-para, ES 20 mm 70st.- para, NLV 6 mm-para, Barlowy ED 2xGSO, ED 3x GSO. IDAS LPS D-2
 
Posty: 2007
Rejestracja: 25 Gru 2009, 10:44

 

PostVroobel | 26 Cze 2020, 16:59

Derotator ma fizyczny włącznik sygnału Enable, ustawienie "0" logicznego włącza sterowanie silnikiem, "1" - wyłącza, nawet jeśli impulsy nadal idą z Maliny. Zatem "odłączenie" derotatora było najłatwiejszą i jedną z pierwszych prób, jakie zrobiłem, nawet bez konieczności zmiany toru optycznego. Klatki trwały 40 sekund. Niestety, nic to nie zmieniło.

W mojej przekładni slimakowej (Az i Alt) zastosowałem sprężynowy naciąg, po dwie odpowiednio mocne sprężyny na ramię każdego ślimaka. Nawet, jeśli pręt nie jest idealny, to myślę, że bicie promieniowe (odchyłka od osiowości) jest kasowane naciągiem. Podobnie jest z resztą z biciem promieniowym slimacznicy - te same spręzyny załatwiają sprawę.

Bardziej obawiam się nierównomierności w rozstawie gwintu, zarówno w pręcie, jak i w Ślimacznicy.

Generalnie, koło slimacznicy nacinałem gwintownikiem 3/8" BSW za kilkanaście funtów, nie jakimś tam z Aldi. Taki też pręt kupiłem: 1m wysokiej jakości gwintowanego pręta 3/8" BSW.

Rozmyslałem, jaki jest mechanizm powstawania tych "robaczków". To wygląda tak, że w ramach jednej ekspozycji teleskop jest chwilę w jakimś miejscu, potem w miarę szybko się przesuwa do innego miejsca itd. Wszędzie, gdzie na chwilę się zatrzyma, naświetlenie jest większe - większe jasne placki w kształcie robaczka. Tak jakby narastało jakieś naprężenie, które potem się uwalnia. Na przykład łozysko w osi Az, tzw. "Lazy Suzan" - nie jest zapewne idealne, tam kulki mogą stawiać jakiś opór (choć naprawdę wątpię) i potem ten opór jest pokonany przez siłę idącą z napędu. Ale dla osi Alt nie mam już pomysłu, a ewidentnie problem jest w obu osiach. Świadczą o tym zdjęcia robione, kiedy sterownik osi Alt był fizycznie wyjęty i pracował tylko sterownik osi Az i na odwrót. Spodziewałem się długich, prostych linii, a otrzymałem to:
Moje astro-foto na Dobsonie: DSC04090.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: DSC04091.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: DSC04092.jpg

Moje astro-foto na Dobsonie: DSC04093.jpg


Edit:
Jeszcze coś na dokładkę. Poniżej widać powiększenie śladu satelity podczas próby naświetlania długiej klatki przy obu pracujących silnikach. Jako, że ślad był po skosie, dobrze uwieczniły odchyłki od punktowości prowadzenia.
Moje astro-foto na Dobsonie: DSC04087zoom.jpg
DSC04087zoom.jpg (54.71 KiB) Obejrzany 6051 razy
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 27 Cze 2020, 18:21

Lazy Suzan nadaje się ustawiania montażu w ramach obserwacji i tutaj bardzo dobrze spełnia swoje zadanie.
Do fotografii jest to zdecydowanie za mało precyzyjne łożysko. Jego "nieprecyzyjność" jest odczuwalna organoleptycznie.
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 27 Cze 2020, 20:14

Zgodzę się bezwarunkowo, jesli tym samym wytłumaczysz problem z Alt. A tam nie ma Lazy Suzan, tylko łożyska kulkowe po których toczy się fabryczna aluminiowa płoza. Całość jest podniesiona o kilka cm ponad łoże Dobsona.

Nie mniej, dziękuję za aktywność. Własnie siedzę nad całkiem nowym podejściem do kalkulacji interwałów.
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 27 Cze 2020, 21:10

Prowadzenie jest złożeniem dwóch ruchów, więc błędy w AZ są widoczne nawet przy rewelacyjnym Alt.
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 27 Cze 2020, 21:51

Owszem, ale zerknij proszę na wydrębniony ruch składowych Az i Alt na czterech z rzędu zdjęciach (2 + 2) - na kazdym z nich widoczne są nierównomierności prowadzenia.

Za sugestią mojego wiernego druha Krzysztofa, z którym razem walczymy z niektórymi problemami, zrobiłem test. Najpierw do niezależnych plików zrzuciłem dane ruchu Az i Alt (próbkę Az widać wyżej) i wyszo mi, że na odcinku pewnego czasu interwały impulsów są średnio takie same i było to dla mnie OK. Potem zrobiłem prostszy skrypt, w którym interwały są prawdziwie stałe, równe ostatniej pobranej wartości z pierwszej próby. Ten drugi skrypt również zrzucał na koniec dane do plików. Uwzględniając typową zajętość CPU i systemu jakiegokolwiek komputera, w tym i Maliny, spodziewałem się jakichś nierównomierności, ale efekt jest zatrważający: dane zebrane dzięki stałym interwałom sa 10-30 razy stabilniejsze, choć też się nieco wahają. Interwały z pierwszej serii różnią się na trzecim miejscu po przecinku, a z drugiej serii - na czwartym/piątym, przy czym w ramach 5-go miejsca po przecinku są to wartości np. 4-5-6, czyli i tak blisko siebie.

Mam teraz sporą niepogodę, kiedy jednak się rozpogodzi, chce zrobić praktyczną próbę i prześledzić długimi ekspozycjami zachowanie montażu podczas pracy tego testowego skryptu ze stałymi interwałammi. Taki obiekt jak M57, czy M13 przez kilkaset sekund porusza się po niebie jak po linii prostej.

Myslę, że nie ma sensu odkrywać Ameryki na nowa. Dorwałem matematyczny opis systemu kontroli Teleskopu Williama Herschela, więc czeka mnie pasjonująca i pełna emocji pordóż po trygonometrii sferycznej... :shock: Wiem, że to podstawa, jednak spodziewałem się, że lektura "Astronomical Algorithms" wystarczy. No cóż, pewnie nie wszystko zrozumiałem, jak trzeba, albo nie wszystko, co niezbędne, było opisane. Myslę, że moja najnowsza lektura zawiera kompletną wiedzę potrzebą do sterowania azymutalnym teleskopem.

http://www.ing.iac.es/~docs/tcs/softwar ... PER_RL.pdf

Dodam jeszcze, że każdy amatorsko wykonany lub zaadaptowany przeze mnie element montażu, jak to nieszczęsne łożysko Lazy Suzan, wnosi jakąś nieliniowość. Pokazałem jednak powyżej, że zmiana oprogramowania może przynieść poprawę, pytanie jednak, czy w tym lezy główny problem. Dowiem się, jak się rozchmurzy. Tymczasem warto wnieść każdą możliwą poprawkę, bo nawet znikome błędy mogą się zsumować i generować duży problem.
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

Posttiger | 28 Cze 2020, 02:32

Ja myślę, że jeżeli od strony elektroniki (tutaj nie mogę się wypowiadać, po prostu nie znam się), wszystko jest OK. , to PROBLEM leży, właśnie w spasowaniu skoku gwintu ,,ślimaka" z wieńcem ,,ślimacznicy". Parę razy ,,przystępowałem" do budowy monta atm. , ale zawsze wycofywałem się z powodu właśnie elektroniki (i tego jak na razie nie żałuję, ale Tobie gratuluję odwagi i samozaparcia). Jak przeglądałem w necie ,,konstrukcje" (i podpowiedzi ,,fachowców' od obróbki skrawaniem), to mi ,,trochę" chęć do atm. ,,przeszła"(koszta-3000pln za jedną przekładnię {ślimacznia brąz, fi280mm, ślimak stalowy, hartowany}, a wiadomo potrzeba ,,dwie"). Ja chciałem skonstruować mont. o jak najmniejszym luzie na ,,przekładni głównej" (czyli ślimacznica-ślimak, i nie chodzi tu o ,,dopychanie" elementów do ,,siebie" poprzez sprężyny, tylko o gładką {,,bezkonfliktową"} współpracę między nimi). Gwint na pręcie, czy to metrycznym, czy też calowym, ma się inaczej do ,,rozciągniętych zębów" na ślimacznicy (i najpewniej stąd te problemy ,,z jazdą po grudzie"). Ślimaki w ,,dokładnych" przekładniach ślimakowych (tzw. ,,bezluzowych", mają kształt ,,ogryzków",i na ogół mają ,,dwa biegi", po to aby powiększyć kontakt pomiędzy współpracującymi elementami, i zmniejszyć ,,backlesz", a także ,,gładkość współpracy).Tutaj jeden z ,,ostatnich"moich montów; (na papierze, {ryc. ideowy}, w sumie, jakby kopia ioptron cem-60, tylko o powiekszonej ,,nośności"- przekroje wałów, ślimacznic. Jak wyliczyli ,,fachowcy", koszt ok. 9000pln. z mat. + elektronika, tak że ,,wymiękłem"(brak gwarancji ,,poprawnego działania"), i zakupiłem SW EQ-6 PRO.Z którego, jak dotychczas jestem zadowolony.
Załączniki
Moje astro-foto na Dobsonie: DSC06355 (Kopiowanie).jpg
ED-120, TS76EDPH, EQ-6R PRO, ASIair PRO, bino BP-Maxbright, SONY A7S, CANON 6 D, ASI-290 COLOR, NIKON 7X35 EX CF, MEADE 26 mm 5000S-para, ES 20 mm 70st.- para, NLV 6 mm-para, Barlowy ED 2xGSO, ED 3x GSO. IDAS LPS D-2
 
Posty: 2007
Rejestracja: 25 Gru 2009, 10:44

 

PostVroobel | 28 Cze 2020, 03:08

Czytając o takich schodach uśmiecham się do siebie na myśl o mojej przekładni falowej i o docelowym montażu widłowym, który jest pozbawiony takich wad. Oczywiście mam świadomość, że ta przekładnia falowa jest więcej warta, niż obie te wspomniane przez Ciebie ślimacznice z brązu, ich ślimaki ze stali i EQ6 PRO razem wzięte (nie zrozum mnie proszę źle). Musze być jednak cierpliwy, bo to trochę potrwa i deczko odchudzi mój portfel. Narazie uczę się spawać, a dokładnie wtedy, kiedy nie pada... Pzekładnię falową będzie napędzać jakaś gotowa "mała" przekładnia ślimakowa na silniku Nema 17 lub Nema 23, zobaczę, co znajdę na rynku.

A tymczasem dłubię sobie przy moim Dobsonie, bo co lepszego mam do roboty. Najwyżej mi się uda. :lol:
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

Posttiger | 28 Cze 2020, 11:59

Ty mnie też nie zrozum żle, bo moją intencją nie jest odradzanie, ani żeby kogoś zniechęcić. Napisałeś o ,,problemie", i to mi przyszło do głowy. Tym bardziej, że z 8 lat temu przerabiałem podobny napęd w moim dobsie , ale ręczny. U mnie wieniec ślimacznicy był wykonany z pręta gwintowanego, natomiast ślimak był toczony. Miałem to ,,zmotoryzować' (wszystko oczywiście pod wizual), ale właśnie ta duża ,,ziarnistość" pracy mnie zniechęciła. Było to robione jednak bardzo ,,amatorsko". Próbowałem sobie poradzić ,,docieraniem" przekładni (wiertarka i obroty lewo, prawo), coś tam pomogło (być może za krótko to robiłem). Może w Twoim wypadku byłby lepszy skutek? Druga sprawa, jeśli ślimacznice są duże, a widzę, że masz trochę pojęcia o mechanice i elektronice, to może by zastąpić je przekładnią pasową?
(jeśli konstr. monta. to umożliwia). Uzyskało by się ,,gładszy" przebieg pracy, stosując dodatkowo jakąś przekładnię planetarną (gdyby zaszła taka potrzeba), no i odpowiednio sterowany silnik krokowy.
ED-120, TS76EDPH, EQ-6R PRO, ASIair PRO, bino BP-Maxbright, SONY A7S, CANON 6 D, ASI-290 COLOR, NIKON 7X35 EX CF, MEADE 26 mm 5000S-para, ES 20 mm 70st.- para, NLV 6 mm-para, Barlowy ED 2xGSO, ED 3x GSO. IDAS LPS D-2
 
Posty: 2007
Rejestracja: 25 Gru 2009, 10:44

 

PostVroobel | 28 Cze 2020, 12:57

Nie dostrzegłem odradzania :)

Kiedy po raz pierwszy uruchomiłem prowadzenie na tych przekładniach ślimakowych, byłem w szoku, że laser celował w Betelgezę przez 2h (włączałem go testowo co 15 minut). Później drugi raz byłem w szoku, kiedy Księżyc przez cały jakiś tam czas obserwacji był centralnie w polu okularu. Problem wylazł dopiero po wdrożeniu derotatora, bo te robaczki są na poziomie pojedynczych sekund kąta. Cała matryca ma około 1 minuty kąta po dłuższym boku. Już na tym poziomie zaryzykowałbym stwierdzenie, że moje napędy dają radę. Długoczasowa astrofotografia to naprawdę fanaberia na tym moim montażu. Ale faktycznie, musi być różnica między slimacznicą nacinaną gwintownikiem, a taką z nawiniętego pręta gwintowanego. Kiedy próbowałem złapać tego byka za rogi, wiedziałem że muszę się postarać i miesiąc z haczykiem robiłem maszynę do tego. Nacinalem zęby po 3-4h dziennie po pracy - to zajęło kolejne dni.

Piszesz o ziarnistości - w wizualu ja jej u mnie nie dostrzegam. A przekładnie pasowe już miałem, na 10mm pasku 2GT. W efekcie miałem nieporównywalnie małą rozdzielczość i oscylacje, pomimo, że pasek powinien być niesprężysty. Nie polecam przy tak dużej masie OTA. Każdy krok silnika powodował. Drgania w osi Alt. Z tymi przekładniami zrobiłem jeden (podwójny) ruch, ale za to mocny. A maszyna do ślimacznic niebawem mi posłuży ponownie. Nadal mam odcinek tego pręta 3/8". Zamierzam zrobić do mojego nowego montażu przekładnie z mosiądzu o około 720 zębach dla osi Dec.
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

PostJaLe | 28 Cze 2020, 14:02

Vroobel napisał(a):Nie dostrzegłem odradzania :)

Piszesz o ziarnistości - w wizualu ja jej u mnie nie dostrzegam. A przekładnie pasowe już miałem, na 10mm pasku 2GT. W efekcie miałem nieporównywalnie małą rozdzielczość i oscylacje, pomimo, że pasek powinien być niesprężysty. Nie polecam przy tak dużej masie OTA. Każdy krok silnika powodował. Drgania w osi Alt. Z tymi przekładniami zrobiłem jeden (podwójny) ruch, ale za to mocny. A maszyna do ślimacznic niebawem mi posłuży ponownie. Nadal mam odcinek tego pręta 3/8". Zamierzam zrobić do mojego nowego montażu przekładnie z mosiądzu o około 720 zębach dla osi Dec.


Ja już się pogubiłem :D
Pierwsze pytanie o co autorowi wątku chodzi?
Awatar użytkownika
 
Posty: 7059
Rejestracja: 09 Wrz 2005, 21:13
Miejscowość: małopolska

PostVroobel | 28 Cze 2020, 14:36

No jak to? :) Chodzi o wyciśnięcie z motoDobsona możliwie najwięcej, podczas gdy w tle już rysuje się nowy montaż.
Pozdrawiam,
Vroobel

* Altair 102EDT F/7 @ Opus Magnum ATM EQ Fork Mount / OnStep / Astroberry
* Altair 102ED F/11 & Vixen A80M + bino @ EQ5

https://www.astrobin.com/users/Vroobel/
Awatar użytkownika
 
Posty: 2324
Rejestracja: 27 Maj 2017, 11:49

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 41 gości

AstroChat

Wejdź na chat