Cześć
Po dwuletniej przerwie od astro spowodowanej narodzinamy córy ( i tym samym brakiem możliwości wyrwania się wieczorem / w nocy z Newtonem 10" na dobsonie jakiego w tedy miałem), w tym roku w końcu udało się tak wszystko poukładać, że zrobiłem pod choinkę prezent od siebie dla siebie i kupiłem MAK127 oraz montaż AZ-4 - z założeniem, że teleskop ma być maksymalnie mobilny, bo inaczej nadal nie da rady.
Dzisiaj sprzęt odebrałem, złożyłem i ... coś mi grubo nie pasuje. Dla jasności:
MAK: https://teleskopy.pl/product_info.php?p ... unety=Tuba optyczna Sky Watcher MAK 127 OTAW wyci g 2 z czk 2
Montaż: https://teleskopy.pl/product_info.php?p ... nety=Monta azymutalny Synta AZ4 g owica AZ 4 statyw aluminiowy LT1
Opis problemu
"Piekny zielony" dovetail na Maku w przekroju poprzecznym przypomina trapez o wymiarach (w przybliżeniu):
- podstawa krótsza, przy teleskopie: 36mm
- podstawa dłuższa, przy montażu: 42mm
Siodło AZ-4 w przekroju poprzecznym przypomina trapez o wymiarach (w przybliżeniu):
- podstawa krótsza, przy teleskopie: 44mm
- podstawa dłuśza, przy montażu: 48mm
Ja rozumiem, że dovetail powinien działać tak, że dzięku przekrojowi trapezowatym, szyna klinuje się w siodle sama z siebie, a śrubą dociska się tylko żeby się nie wysunęła do przodu lub do tyłu. Tymczasem u mnie, w tym zestawie szyna wypada z siodła w bok, na całej długości. Trzyma się toto razem tylko dzięki temu, że tą jedną marną srubą (która się wżyna w to aluminium) dociskam jedno do drugiego.
Krótko mówiąc - yyy... to tak ma być??