Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:16

Indie planują budowę “bardzo małej” stacji kosmicznej po 2022 roku
2019-06-13. Radek Kosarzycki

Indie planują stworzenie własnej ” bardzo małej” stacji kosmicznej w nadchodzącej dekadzie, w ramach przygotowań do pierwszej misji załogowej w historii kraju.
Szef Indian Space Research Organisation (ISRO) Kailasavadivoo Sivan poinformował dzisiaj, że ambitny projekt budowy stacji orbitalnej będzie realizowany po pierwszej misji załogowej planowanej na 2022 rok.
“Nasza stacja kosmiczna będzie bardzo mała… przydatna do wykonywania eksperymentów” powiedział Sivan reporterom w New Delhi.
“Nie mamy wielkich planów wysyłania turystów w kosmos i tym podobnych” dodał.
Stacja kosmiczna umożliwia przebywanie na jej pokładzie członków załogi i wyposażona jest w osprzęt do prowadzenia eksperymentów i dokowania pojazdów kosmicznych.
Pierwsza kosmiczna misja załogowa w historii Indii – nazwana Gaganyaan – będzie realizowana do 2022 roku, aby uczcić 75 lat niepodległości Indii od Wielkiej Brytanii.
W ramach misji w przestrzeń kosmiczną poleci dwóch lub trzech astronautów na maksymalnie siedem dni.
Informacje o stacji kosmicznej pojawiają się dzień po przedstawieniu bezzałogowego lądownika, który zostanie wyniesiony w przestrzeń 15 lipca i powinien wylądować na powierzchni Księżyca w okolicach 6 września.
Źródło: AFP
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/13/i ... 2022-roku/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Indie planują budowę “bardzo małej” stacji kosmicznej po 2022 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:17

Hubble obserwuje niewielką galaktykę o wielkim sercu
2019-06-13. Radek Kosarzycki

Zagnieżdżona pośród tych wszystkich jasnych, bliższych nam gwiazd leży ESO 495-21, niewielka galaktyka z wielkim sercem. ESO 495-21 może mieć średnicę zaledwie 3000 lat świetlnych, ale nie przeszkadza jej to w formowaniu ogromnej liczby nowych gwiazd. W jej wnętrzu może także znajdować się supermasywna czarna dziura, co jest nietypowe dla galaktyki tych rozmiarów, ale może także sporo nam mówić o procesie formowania i ewolucji galaktyk.
Znajdująca się około 30 milionów lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Kompasu, ESO 495-21 to gwiazdotwórcza galaktyka karłowata – oznacza to, że charakteryzuje się ona niewielkimi rozmiarami, ale jednocześnie intensywnymi procesami gwiazdotwórczymi. Galaktyki gwiazdotwórcze niezwykle szybko tworzą nowe gwiazdy – proces powstawania nowych gwiazd jest tam nawet 1000 razy szybszy od tego w Drodze Mlecznej.
Hubble kilkukrotnie badał wzrost aktywności ESO 495-21. Teleskop kosmiczny kilkukrotnie badał liczne supergromady gwiazd, bardzo gęste rejony powstałe zaledwie kilka milionów lat temu i pełne masywnych gwiazd. Te spektakularne obszary mogą wywierać istotny wpływ na swoje galaktyki macierzyste. Badanie ich pozwoli astronomom zbadać najwcześniejsze stadia ich ewolucji, w celu zrozumienia jak powstają i zmieniają się masywne gwiazdy.
Oprócz kosmicznych fajerwerków jakimi są supergromady gwiazd, ESO 495-21 może także posiadać w swoim centrum supermasywną czarną dziurę. Astronomowie wiedzą, że niemal wszystkie duże galaktyki posiadają w swoim centrum taki obiekt, a co do zasady, im większa galaktyka tym masywniejsza czarna dziura. Nasza galaktyka macierzysta, Droga Mleczna, posiada w swoim centrum supermasywną czarną dziurę Sagittarius A*, która ma masę 4 milionów mas Słońca. ESO 495-21 to galaktyka karłowata o masie jedynie 3% masy Drogi Mlecznej, a mimo to wiele wskazuje na to, że czarna dziura w jej centrum ma nawet milion mas Słońca – to bardzo niespodziewane odkrycie.
Owa czarna dziura może nam wiele powiedzieć o tym jak czarne dziury i galaktyki ewoluowały we wczesnym wszechświecie. Pochodzenie centralnych supermasywnych czarnych dziur w galaktykach wciąż jest tematem debat – czy najpierw powstają galaktyki, a następnie ściskają materię w swoich centrach prowadząc do powstania czarnych dziur, czy też może istniejące wcześniej czarne dziury zbierają materię wokół siebie tworząc galaktyki?
Z uwagi na niewielkie rozmiary, nieregularny kształt i intensywne procesy gwiazdotwórcze, astronomowie uważają, że ESO 495-21 może stanowić analog pierwszych galaktyk jakie powstały we wszechświecie. Odkrycie czarnej dziury w centrum tej galaktyki silnie zatem wskazuje, że czarne dziury mogły powstać wcześniej, a dopiero potem powstawały wokół nich galaktyki.
Dane składające się na powyższe zdjęcie zostały zebrane przez dwa instrumenty zainstalowane na pokładzie Kosmicznego Teleskopu Hubble’a: Advanced Camera for Surveys oraz Wide Field Planetary Camera 2.
Źródło: ESA/Hubble Information Centre
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/13/h ... kim-sercu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble obserwuje niewielką galaktykę o wielkim sercu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:18

A tymczasem na Europie…
2019-06-13. Radek Kosarzycki

Znany wszystkim składnik skrywał się na powierzchni Europy, jednego z księżyców Jowisza . Opierając się na analizie widmowej w zakresie światła widzialnego, planetolodzy z Caltech i Jet Propulsion Laboratory, którym zarządza Caltech dla NASA, odkryli, że żółty kolor widoczny na częściach powierzchni Europy to faktycznie chlorek sodu, związek znany na Ziemi jako sól kuchenna , który jest również głównym składnikiem soli morskiej.
Odkrycie sugeruje, że słony, podpowierzchniowy ocean Europy może bardziej przypominać oceany Ziemi, niż wcześniej sądzono, rzucając wyzwanie dekadom rozważań nad składem tych wód i czyniąc je potencjalnie bardziej interesującymi do badań. Odkrycie zostało opublikowane w periodyku Science Advances 12 czerwca.
Bliskie przeloty sond Voyager i Galileo doprowadziły naukowców do wniosku, że Europa jest pokryta warstwą słonej, ciekłej wody otoczonej lodową skorupą. Sonda Galileo wyposażona była w spektrometr na podczerwień, którego naukowcy używają do badania składu chemicznego powierzchni badanego obiektu. Spektrometr zainstalowany na pokładzie Galileo znalazł lód wodny i substancję, która wydawała się być solami siarczanu magnezu – jak sole Epsom. Ponieważ lodowa powłoka jest geologicznie młoda i zawiera liczne dowody wcześniejszej aktywności geologicznej, podejrzewano, że jakiekolwiek sole istniejące na powierzchni mogą pochodzić z oceanu poniżej. W związku z tym naukowcy od dawna podejrzewali skład oceaniczny bogaty w sole siarczanowe.
Wszystko to zmieniło się, gdy nowe dane w wyższej rozdzielczości spektralnej z Obserwatorium W. M. Kecka na Maunakea wskazały, że naukowcy jednak nie widzieli siarczanów magnezu na Europie. Większość soli siarczanowych rozważanych poprzednio faktycznie ma wyraźne linie absorpcyjne, które powinny być widoczne w danych Kecka o wyższej rozdzielczości. Jednak widma regionów, które powinny odzwierciedlać skład wnętrza, nie wykazywały charakterystycznych linii absorpcyjnych siarczanów.
„Pomyśleliśmy, że możemy zobaczyć chlorki sodu, ale są one zasadniczo pozbawione charakterystycznych cech widmowych w podczerwieni”, mówi Mike Brown, profesor astronomii planetarnej w Caltech i współautor artykułu w Science Advances.
Jednak Kevin Hand z JPL napromieniował sole oceaniczne w laboratorium w warunkach podobnych do panujących na Europie i odkrył, że po napromieniowaniu powstaje kilka nowych i wyraźnych cech w widzialnej części widma. Odkrył, że sole zmieniają kolory do tego stopnia, że można je zidentyfikować na podstawie analizy widma widzialnego. Chlorek sodu, na przykład, zamienił odcień na żółty, podobny do tego widocznego na geologicznie młodym obszarze Europy znanym jako Tara Regio.
„Chlorek sodu jest trochę jak niewidzialny atrament na powierzchni Europy. Przed napromieniowaniem nie można powiedzieć, że tam jest, ale po napromieniowaniu pojawia się charakterystyczne zabarwienie” – mówi Hand, naukowiec z JPL i współautor artykułu.
„Nikt wcześniej nie wykonywał widma Europy w zakresie widzialnym, które miałoby taką rozdzielczość przestrzenną i widmową. Sonda Galileo nie miał spektrometru obserwującego w zakresie widzialnym. Miała tylko spektrometr bliskiej podczerwieni”, mówi Samantha Trumbo, absolwentka Caltech, główna autorka pracy.
„Ludzie tradycyjnie zakładają, że cała interesująca spektroskopia dotyczy podczerwieni na powierzchniach planet, ponieważ to właśnie tam większość cząsteczek, których szukają naukowcy, wykazuje woje podstawowe cechy charakterystyczne”, mówi Brown.
Przyglądając się bliżej za pomocą Hubble’a, Brown i Trumbo byli w stanie zidentyfikować wyraźną absorpcję w widmie widzialnym na 450 nanometrach, która dokładnie pasowała do napromieniowanej soli, potwierdzając tym samym, że żółty kolor Tara Regio wskazuje na obecność napromieniowanego chlorku sodu na powierzchni.
„Byliśmy w stanie to zbadać przez ostatnie 20 lat za pomocą Hubble’a”, mówi Brown. „Po prostu nikomu to nie przyszło do głowy”.
Podczas gdy odkrycie nie gwarantuje, że ten chlorek sodu pochodzi z oceanu podpowierzchniowego, autorzy badania wskazują, że potrzebna jest ponowna ocena geochemii Europy.
„Siarczan magnezu po prostu przedostałby się do oceanu ze skał na jego dnie, ale chlorek sodu może wskazywać, że dno oceaniczne jest aktywne hydrotermicznie” – mówi Trumbo. „Oznaczałoby to, że Europa jest bardziej geologicznie interesującym ciałem planetarnym niż wcześniej sądzono”.
Źródło: Caltech
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/13/a ... a-europie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: A tymczasem na Europie….jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:20

Twórcy kosmicznego obserwatorium planet pozasłonecznych ARIEL spotkają się w Warszawie
2019-06-13. Radek Kosarzycki

W dniach 17-19 czerwca br. w Warszawie dojdzie do spotkania międzynarodowego zespołu badaczy zaangażowanych w misję Europejskiej Agencji Kosmicznej ARIEL. Dostarczy ona danych o atmosferach tysiąca planet pozasłonecznych. Za powstanie kluczowego systemu ARIEL odpowiadają naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Misja kosmiczna ARIEL (Atmospheric Remote‐sensing Infrared Exoplanet Large‐survey) to prestiżowy projekt Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), współrealizowany przez 50 instytutów z 17 krajów, w tym z Polski. Celem przedsięwzięcia jest wykonanie analizy składu chemicznego atmosfer aż tysiąca planet pozasłonecznych. Uzyskane w ten sposób dane pozwolą odpowiedzieć na pytania dotyczące powstawania i ewolucji odległych światów. Globy obserwowane przez ARIEL zostaną jednocześnie zdiagnozowane pod kątem występowania warunków sprzyjających powstaniu życia.
Priorytetem dla misji ARIEL są planety wielkości Jowisza i Neptuna, do tego krążące bardzo blisko swoich gwiazd macierzystych, a przez to bardzo gorące (temperatura gazowych otoczek tych globów może sięgać 1000 stopni Celsjusza). W rozległych atmosferach gorących olbrzymów naukowcy łatwiej dostrzegą obecność związków chemicznych, które w przypadku planet chłodnych skupiłyby się zbyt blisko powierzchni globów i mogłyby pozostać niezauważone. Planety mniejsze, kilkukrotnie masywniejsze od Ziemi (tzw. super-Ziemie), także będą obserwowane przez ARIEL, niemniej rzadziej, niż gorące olbrzymy.
Na pokładzie ARIEL zainstalowany zostanie teleskop z eliptycznym zwierciadłem o wymiarach 110 cm na 70 cm. Skieruje on wiązkę promieniowania do spektrometru AIRS (ARIEL Infrared Spectrometer) – głównego instrumentu pomiarowego misji – oraz do systemu FGS (Fine Guidance System). Zadaniem tego ostatniego jest precyzyjnie nakierowane teleskopu na obserwowany obiekt. FGS będzie na tyle zaawansowaną konstrukcją, że niezależnie od wspierania głównego teleskopu, sam może być wykorzystywany jako astrometr lub fotometr – dodatkowy instrument naukowy na pokładzie ARIEL.
Opracowanie i budowę układu precyzyjnego celowania dla teleskopu ARIEL powierzono Centrum Badań Kosmicznych PAN. Inżynierowie z Centrum odpowiedzialni są za wykonanie części opto-mechanicznej i elektroniki sterującej FGS oraz za koordynacje i nadzór nad pracami instytucji współrealizujących ten instrument. Głównym współpracownikiem Polaków będzie Jet Propulsion Laboratory (JPL) z USA, odpowiedzialne za dostarczenie detektorów dla FGS. CBK PAN zajmie się także integracją i testami całego przyrządu. To pierwszy raz w historii, gdy tak ważna rola w misji Europejskiej Agencji Kosmicznej została powierzona Polsce.
ARIEL powstaje w ramach europejskiego programu „Cosmic Vision 2015-2025”, który dotychczas zaowocował trzema obserwatoriami tej samej rangi: Solar Orbiter, Euclid i PLATO. Jako pierwszy z wymienionych w kosmos trafi Solar Orbiter (początek przyszłego roku), w konstrukcji którego także mieli udział inżynierowie Centrum Badań Kosmicznych PAN. Wystrzelenie ARIEL planowane jest na rok 2028. Teleskop będzie prowadził obserwacje z odległości 1,5 mln km od Ziemi, przez minimum 4 lata. Przewidywany koszt całego przedsięwzięcia to niemal pół miliarda euro.
Badania planet pozasłonecznych stanowią jeden z najważniejszych obszarów współczesnej nauki. Do dzisiaj potwierdzono istnienie około 4000 planet poza Układem Słonecznym. Do chwili wystrzelenia ARIEL liczba ta co najmniej potroi się. Badania odległych światów uchodzą za jedną z „polskich specjalności”. Pierwsza w historii planeta pozasłoneczna została odkryta w 1992 roku przez polskiego astronoma, Aleksandra Wolszczana. Udział Centrum Badań Kosmicznych PAN w misji ARIEL to szansa dla Polski by pozostać w ścisłej czołówce światowej nauki.
Źródło: CBK PAN
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/13/t ... warszawie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Twórcy kosmicznego obserwatorium planet pozasłonecznych ARIEL spotkają się w Warszawie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:22

Starlink – stan na 5.06.2019
2019-06-13. Krzysztof Kanawka
Jak zmieniły się orbity satelitów Starlink pomiędzy 24 maja a 5 czerwca?
Do startu rakiety Falcon 9 z satelitami Starlink doszło 24 maja 2019 o godzinie 04:30 CEST. Start nastąpił z wyrzutni LC-40 na przylądku Canaveral. Lot rakiety Falcon 9 przebiegł prawidłowo i satelity Starlink znalazły się na odpowiedniej orbicie wstępnej o wysokości 450 km i nachyleniu około 53 stopni. Po skończonej pracy pierwszy stopień udanie wylądował na platformie morskiej.
Około pięć i pół godziny po starcie każdy z satelitów Starlink uruchomił swój silnik jonowy typu Halla (napędzany kryptonem) i rozpoczął podwyższanie orbity. Docelowo satelity mają operować z wysokości 550 km.
Satelity powoli oddalały się od siebie. 48 godzin po starcie dystans pomiędzy pierwszym a ostatnim satelitą wyniósł około 25 stopni. Satelity na nocnym niebie były widoczne gołym okiem jako “sznur” obiektów, podążających jeden za drugim. Tydzień po starcie “sznur” satelitów oplatał już ponad pół orbity wokół Ziemi. Dwa tygodnie po starcie satelity znajdowały się już na całej orbicie wokół Ziemi, choć jeszcze niezbyt równomiernie.
Już kilkanaście godzin po starcie pojawiły się pierwsze raporty z obserwacji tej paczki satelitów Starlink. W kolejnych dniach pojawiały się zarówno nagrania, jak i z zdjęcia i raporty z wizualnych obserwacji. Duże nachylenie orbity satelitów Starlink (53 stopnie) pozwoliło na obserwacje praktycznuie z całego świata. W konsekwencji – dostępnych jest dużo danych na temat zmian wysokości orbit poszczególnych satelitów.
Do piątego czerwca w zasadzie wszystkie satelity Starlink zmieniły swoją orbitę. Zmiany wysokości orbit mają zakres pomiędzy około 20 a około 45 km. Jest to dowód na poprawną i długoterminową pracę silnika Halla.
Początkowo u czterech z satelitów nie zaobserwowano podniesienia orbity. Są to te cztery satelity, o których Gwen Shotwell ze SpaceX informowała w wystąpieniu z 29 maja 2019. Co więcej, dwa z satelitów mają niższe parametry swoich orbit (zarówno perygeum jak i apogeum). Zmiana jest duża (5-15 km), co sugeruje, że w przypadku tych dwóch satelitów może być przeprowadzany test możliwości deorbitacyjnych przy użyciu silnika Halla.
Orbity dwóch satelitów nie zmieniły się znacząco. Sugeruje to, że te satelity jak na razie są nieaktywne i dopiero później zostaną uruchomione. Możliwe także, że te satelity nie funkcjonują. W kolejnych tygodniach prawdopodobnie dowiemy się więcej na temat tych satelitów.
Co ciekawe, jeden z satelitów, którego orbita uległa obniżeniu rozpoczął podwyższanie orbity pomiędzy 29 maja a 5 czerwca. Pozostałe trzy satelity nie zmieniły swojego zachowania w tym czasie.
Łącznie SpaceX ma zamiar użyć trzech “powłok” dla swojej konstelacji: około 7500 satelitów ma operować na niskiej orbicie o wysokości około 340 km, 1600 na orbicie o wysokości około 550 km i 2900 na orbicie o wysokości 1150 km. Niektóre środowiska naukowe branży kosmicznej uważają, że ta ostatnia “powłoka” może być bardzo niebezpieczna z uwagi na swoją dużą wysokość oraz obecność innych “kosmicznych śmieci”. W tej kwestii z pewnością niebawem będą musiały zostać wprowadzone regulacje, gdyż nie tylko SpaceX ma zamiar zbudować swoje “mega konstelacje” satelitarne.
Dwa kolejne starty konstelacji Starlink są planowane jeszcze na ten rok.
Start tej “paczki” satelitów Starlink jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, S-X)
https://kosmonauta.net/2019/06/starlink ... 5-06-2019/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starlink – stan na 5.06.2019.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starlink – stan na 5.06.2019.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:24

Program stażowy “Rozwój Kadr Sektora Kosmicznego”
2019-06-14. Redakcja
Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. oraz Związek Pracodawców Sektora Kosmicznego mają przyjemność poinformować, o początku przyjmowania zgłoszeń absolwentów oraz młodych naukowców do kolejnej edycji KONKURSU O STAŻ w sektorze kosmicznym.
Konkurs organizowany jest przez Agencję Rozwoju Przemysłu S.A. oraz Związek Pracodawców Sektora Kosmicznego (ZPSK). Sukces poprzednich trzech edycji pokazał, że inicjatywa cieszy się dużym zainteresowaniem absolwentów oraz firm zrzeszonych w ZPSK. Warto podkreślić, że aż 85% uczestników I konkursu „Rozwój Kadr Sektora Kosmicznego” znalazło stałe zatrudnienie w podmiotach, w których wcześniej odbywali staże. A wszyscy uczestnicy poprzednich edycji chętnie zarekomendowali by staż innym osobom.
W pierwszym etapie konkursu, organizatorzy wybrali 15 podmiotów, w których odbędą się staże, poniżej przedstawiona została lista:
Kolejnym etapem konkursu jest przyjmowanie zgłoszeń osób zainteresowanych odbyciem stażu w wymienionych firmach. Zachęcamy wszystkich absolwentów z tytułem licencjata, inżyniera i/lub magistra oraz młodych naukowców do zapoznania się z profilami kandydatów, których poszukują ww. podmiotów.
Profile kandydatów dostępne są pod tym linkiem.
Zgłoszenia do konkursu, w postaci curriculum vitae oraz wskazanych priorytetów przyjmowane są na adres e-mail staze@space.biz.pl do 24 czerwca br.
Regulamin konkursu.
(ARP)
https://kosmonauta.net/2019/06/program- ... smicznego/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Program stażowy Rozwój Kadr Sektora Kosmicznego.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Program stażowy Rozwój Kadr Sektora Kosmicznego2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:26

NASA wsparła dwa projekty kosmicznego górnictwa na Księżycu i planetoidach
2019-06-14.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczą o tym, że staliśmy się świadkami nowej ery w historii rozwoju naszej cywilizacji, która związana jest z podbojem kosmosu. Coraz większe plany i przygotowania czynią Amerykanie.
Jeszcze rok temu chęć powrotu na Srebrny Glob znajdowała się tylko w sferze marzeń i pragnień, ale to już przeszłość, bo NASA pokazała, że poważnie podchodzi do tematu spełnienia planów administracji Donalda Trumpa, ale i też chce w końcu uczynić z ludzkości cywilizację kosmiczną, dzięki czemu będziemy mogli w końcu zamieszkać na stałe na innych obiektach przemierzających otchłań Układu Słonecznego.
Agencja poinformowała, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zmieni się w hotel dla kosmicznych turystów (zobacz tutaj), a także w ciągu 2 lat na Księżycu wylądują trzy misje badawcze (zobacz tutaj), a teraz dochodzą do nas wieści o wsparciu projektów związanych z kosmicznym górnictwem, zarówno na naturalnym satelicie naszej planety, jak i obcych kosmicznych skałach.
Nie jest tajemnicą, że największe światowe mocarstwa zainteresowane są kosmosem ze względów czysto ekonomicznych, bo głównie przez znajdujące się tam zasoby. Nasza cywilizacja rozwija się w szaleńczym tempie, największym w naszej historii, i by utrzymać ten trend, potrzebujemy wszelkiej maści paliwa w postaci np. najróżniejszych metali. Występują one w kosmosie powszechnie, problemem jest tylko opracowanie technologii, która pomoże nam je pozyskać.
Dlatego NASA w ciągu 2 lat przeprowadzi co najmniej 6 misji badawczych. W trakcie nich na Księżycu wylądują łaziki. Ich zadaniem będzie zdobycie cennych informacji o tym obiekcie oraz przetestowanie najnowszych technologii związanych z kosmicznym górnictwem i budową systemów podtrzymania życia dla przyszłych kolonizatorów.
Pierwszym lądownikiem i łazikiem będzie Peregrine CMU od firmy Astrobotic. Urządzenia wylądują w obszarze Peregrine, który znajduje się w kraterze Lacus Mortis na południe od większego krateru Mare Frigoris, znajdującego się w pobliżu księżycowego bieguna północnego. Ich zadaniem będzie wykonanie podstawowych badań i pomiarów na powierzchni.
Kolejnym projektami są Skylight, czyli mikro-łazik opracowany przez Williama Whittakera. Jego rolą będzie stworzenie modeli 3D powierzchni Księżyca i sprawdzenie, w jaki sposób można pozyskać lód wodny znajdujący się w księżycowych kraterach. Tymczasem mikrosatelita o nazwie Mini Bee sprawdzi, czy system specjalnych luster skupiających światło słoneczne, będzie w stanie szybko i skutecznie pozyskać wodę na planetoidach.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA /Fot. NASA
https://www.geekweek.pl/news/2019-06-14 ... netoidach/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wsparła dwa projekty kosmicznego górnictwa na Księżycu i planetoidach.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wsparła dwa projekty kosmicznego górnictwa na Księżycu i planetoidach2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:29

Potężny superrozbłysk słoneczny zagraża Ziemi

2019-06-14.

Wyniki najnowszych badań, przedstawione na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego w St. Louis, sugerują, że Słońce potrafi wytwarzać superrozbłyski, które mogą być bardzo niebezpieczne dla Ziemi.

Główny autor badania, Yuta Notsu z Uniwersytet Kolorado w Boulder twierdzi, że młode gwiazdy wytwarzają potężne superflary średnio raz na tydzień. Z kolei nasze Słońce może je generować raz na kilka tysięcy lat. Notsu zauważa, że od 30 do 50 proc. potężnych emisji może być skierowanych w Ziemię, zatem superrozbłysk słoneczny może uderzać w naszą planetę średnio raz na 10 000 lat. Naukowiec przewiduje, że choć zjawiska te są bardzo rzadkie, istnieje możliwość, że doświadczymy superrozbłysku już w ciągu 100 lat.

Badania zostały oparte o dane z Kosmicznego Teleskopu Keplera, który przez ostatnią dekadę poszukiwał egzoplanet, monitorując zmiany jasności gwiazd. Przyglądając się zachowaniom około 90 tysięcy odległych gwiazd podobnych do Słońca, naukowcy zidentyfikowali ponad tysiąc superrozbłysków, wyemitowanych przez około 300 gwiazd.
Początkowo zakładano, że są to szybko obracające się gwiazdy, gdyż właśnie takie mają silne pola magnetyczne, które łatwo się zaplątują, co przypuszczalnie wywołuje rozbłyski. Okazało się jednak, że wirowanie gwiazdy nie jest wymogiem dla potężnych flar. Dlatego z pomocą danych z satelity Gaia, naukowcy określili, jak szybko wirują gwiazdy, które emitują intensywne rozbłyski.
Badanie wykazało, że gwiazdy wykonujące jeden pełny obrót wokół własnej osi co kilka dni generowały superrozbłyski około 20 razy potężniejsze od gwiazd, które wirują wolniej. Mimo tego, astronomowie nadal obserwowali gwiazdy, nawet te podobne do Słońca, które produkowały niebezpieczne superflary.
Ludzkość mogła się już przekonać, do czego zdolne jest Słońce. W 1859 roku rozbłysk słoneczny wywołał jedną z najpotężniejszych burz geomagnetycznych w dotychczasowej historii. Tzw. zdarzenie Carringtona wywołało nie tylko zorze polarne, które były obserwowane na całym świecie, ale też spustoszenie w sieciach telegraficznych w Ameryce Północnej i Europie.
Gdyby superrozbłysk słoneczny, około 100 razy silniejszy od zdarzenia Carringtona, wystąpił dziś, prawdopodobnie cała nasza elektronika uległaby zniszczeniu. Cywilizacja cofnęłaby się w rozwoju o kilkaset lat, a na Ziemi z pewnością zapanowałby totalny chaos.
Zmianynaziemi.pl

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3042362


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Potężny superrozbłysk słoneczny zagraża Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:34

Głęboko pod ziemią odkryto nieznane wcześniej źródło magnetyzmu

2019-06-14.

Ziemia posiada silne pole magnetyczne, które chroni nas przed promieniowaniem kosmicznym. Jądro oraz skorupa ziemska to dwa dobrze nam znane źródła magnetyzmu. Jak jednak wynika z najnowszych badań, płaszcz ziemski wcale nie jest martwy magnetycznie, jak dotychczas zakładano.

Pole magnetyczne Ziemi wytwarzają wirowe prądy elektryczne w płynnym jądrze Ziemi oraz skały w najbardziej zewnętrznej warstwie naszej planety. Jak zakładano dotychczas, skały w płaszczu ziemskim nie posiadają właściwości magnetycznych ze względu na bardzo wysokie temperatury i ciśnienia.

Międzynarodowy zespół naukowców przeprowadził jednak badania na tlenkach żelaza, które mogą być głównym źródłem magnetyzmu w płaszczu ziemskim. Związki te mogą znajdować się na głębokości od 410 do 660 km, czyli w tzw. strefie przejściowej między górnym a dolnym płaszczem Ziemi. Dotychczas jeszcze żaden zespół naukowy nie zdołał ustalić ich właściwości magnetycznych w tak ekstremalnie wysokich temperaturach i ciśnieniach, jakie panują na tej głębokości.
Podczas najnowszych badań wykorzystano lasery i komorę diamentową, aby wystawić mikrometryczną próbkę hematytu na ciśnienie rzędu 90 gigapaskali oraz temperaturę ponad tysiąca stopni Celsjusza. Naukowcy połączyli te dwie metody z tzw. spektroskopią Mössbauera, aby zbadać stan magnetyczny próbek.
Okazało się, że hematyt zachował swoje właściwości magnetyczne do temperatury około 925 stopni Celsjusza. Taka temperatura panuje w płytach subdukowanych pod zachodnią częścią Oceanu Spokojnego na głębokości strefy przejściowej, czyli między górnym a dolnym płaszczem Ziemi. Badania zdają się potwierdzać, że płaszcz ziemski jednak nie jest martwy magnetycznie.
Najnowsze odkrycie przede wszystkim poszerzy naszą wiedzę o polu magnetycznym Ziemi i będzie mieć istotne znaczenie podczas jego kolejnych obserwacji. Wyniki badań być może pozwolą nam lepiej zrozumieć anomalie magnetyczne, zarówno na Ziemi, jak i na innych planetach, np. na Marsie.
Zmianynaziemi.pl

https://nt.interia.pl/technauka/news-gl ... Id,3042307

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Głęboko pod ziemią odkryto nieznane wcześniej źródło magnetyzmu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Głęboko pod ziemią odkryto nieznane wcześniej źródło magnetyzmu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Cze 2019, 13:36

NASA planuje misję na Psyche

2019-06-14.

NASA jest gotowa do eksploracji szczątków starożytnej planety znajdujących się w pasie planetoid.

Nagi, metaliczny rdzeń martwej planety wkrótce będzie miał gości. Dziwaczna kosmiczna skała krążąca wokół Słońca między Marsem a Jowiszem jest celem misji NASA, która weszła w końcową fazę projektowania.

NASA wyznaczyła datę 31 stycznia 2026 r. na moment przybycia statku kosmicznego w bezpośrednie sąsiedztwo Psyche, planetoidy o średnicy 200 km, znajdującego się w pasie planetoid. Naukowcy od dawna podejrzewają, że Psyche składa się wyłącznie z żelaza i niklu, więc może być odsłoniętym rdzeniem dawno zniszczonej protoplanety z wczesnego okresu Układu Słonecznego.


Planeta ta prawdopodobnie miała średnicę zbliżoną do Marsa, zanim nieznane siły doprowadziły do rozerwania jej skalistej skorupy.

Sonda wysłana na Psyche ma rozwiać wiele wątpliwości i dostarczyć nowe informacje o obiektach znajdujących się w Pasie Asteroid.

- Wraz z przejściem w nową fazę misji jesteśmy o krok bliżej odkrycia tajemnic Psyche, gigantycznej tajemniczej asteroidy - powiedziała Lindy Elkins-Tanton, planetolog z Uniwersytetu Stanowego Arizona.

Psyche ma masę ok. 22 mld kg, co stanowi 0,03 proc. masy Księżyca. Choć jest to jedenasta pod względem masy planetoida w Układzie Słonecznym i nie może równać się takim gigantom jak Ceres czy Westa, to nadal ma niezwykły skład chemiczny. Większe planetoidy składają się głównie ze skał i lodu. Psyche jest największym znanym obiektem zbudowanym niemal wyłącznie z metalu.
Sonda wysłana przez NASA będzie krążyć wokół Psyche przez kilka tygodni, zbierając dane o wieku planetoidy i sposobie powstania. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, misja powinna rozpocząć się w sierpniu 2022 r.
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3042435

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA planuje misję na Psyche.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 08:34

Chińczycy chcą się dostać do tajemniczego obiektu tkwiącego w Księżycu
Państwo Środka wyznaczyło sobie ambitny cel zbadania najmniej poznanej przez ludzkość części Księżyca, a mianowicie tej niewidocznej z Ziemi. Znajduje się tam największy w Układzie Słonecznym krater uderzeniowy.
Od dekad astronomowie wiedzieli, że Aitken powstał na skutek uderzenia gigantycznej planetoidy, ale nie zdawali sobie sprawy z faktu, że jej część wciąż się tam znajduje. Pierwsze takie przesłanki dostarczyła chińska misja Chang'e-4, która wylądowała na powierzchni Srebrnego Globu na początku roku.
Naukowcy informowali, że badania wykonane za pomocą łazika i lądownika, potwierdziły wcześniejsze hipotezy, że Aitken powstał na skutek uderzenia planetoidy. Teraz dowiadujemy się, że na niewidocznej z Ziemi części Księżyca występuje anomalia magnetyczna. Amerykanie i Chińczycy wskazują, że jest to części żelazowo-niklowej planetoidy. Co najciekawsze, tajemniczy obiekt znajduje się w płaszczu i jest na tyle wielki i ciężki, że zmienia pole grawitacyjne Księżyca.
Obszar Basenu Aitken bardzo interesuje Chińczyków. Kolejne misje w ramach Chang'e również będą realizowane w niewidocznej z Ziemi stronie powierzchni Księżyca. Rząd nie ukrywa, że bardzo interesują go zasoby skrywane przez ten obiekt, a najlepszym miejscem do ich poszukiwać jest właśnie największy krater w Układzie Słonecznym. Naukowcy szacują, że pozostałość żelazowo-niklowej kosmicznej skały może ważyć 2 kwintyliony kilogramów
Oczywiście dobranie się do tych zasobów nie będzie łatwym zadaniem, bo trzeba będzie rozwinąć technologie kosmicznego górnictwa, które aktualnie znajdują się w powijakach, ale Chińczycy liczą na eksplorację skrywających się płytko pod powierzchnią metali ziem rzadkich. Konkurencja pomiędzy krajami powinna też przyspieszyć postęp technologiczny. Księżycowe zasoby kuszą, ponieważ nasza cywilizacja rozwija się w coraz szybszym tempie i nic nie wskazuje na to, byśmy potrzebowali mniej zasobów.
Ziemskie surowce szybko się kurczą, dlatego kraje już teraz muszą zadbać o swoją przyszłość. Szczególnie jest to istotne dla Chin, które dysponują największa populacją ludzką na świecie. Plan jest taki, że już za kilka dekad, a powszechnie do końca obecnego wielu, największe mocarstwa świata będą już na poważnie eksplorować Srebrny Glob i zasoby wykorzystywać pod budowę baz oraz kolonii np. na Marsie.
Źródło: GeekWeek.pl/LiveScience / Fot. NASA/Goddard Space Flight Center/University of Arizona
https://www.geekweek.pl/news/2019-06-12 ... -ksiezycu/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińczycy chcą się dostać do tajemniczego obiektu tkwiącego w Księżycu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińczycy chcą się dostać do tajemniczego obiektu tkwiącego w Księżycu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 08:35

Astrofizycy ogłaszają swoje odkrycie, które może napisać od nowa historię śmierci galaktyk
2019-06-14. Autor. Vega
Allison Kirkpatrick, profesor fizyki i astronomii na Uniwersytecie w Kansas ogłosiła swoje odkrycie – „zimne kwazary” – galaktyki z dużą ilością zimnego gazu, które wciąż mogą produkować nowe gwiazdy pomimo tego, że w swoim centrum posiadają kwazara. Tym przełomowym odkryciem obala ona założenia dotyczące dojrzewania galaktyk i może reprezentować nieznaną dotąd fazę cyklu życia każdej galaktyki.

Kwazar, czyli „niby gwiazdowe źródło radiowe”, jest zasadniczo supermasywna czarną dziurą. Gaz opadający w kierunku kwazara w centrum galaktyki tworzy dysk akrecyjny, który może odrzucić zadziwiającą ilość energii elektromagnetycznej, często o jasności setek razy większej, niż typowa galaktyka. Tworzenie się kwazara zazwyczaj jest podobne do galaktycznej emerytury i od dawna uważa się, że sygnalizuje koniec zdolności galaktyki do tworzenia nowych gwiazd.

„Cały gaz, który gromadzi się w czarnej dziurze, jest podgrzewany i emituje promieniowanie rentgenowskie. Długość fali światła, którą emitujesz, odpowiada bezpośrednio twojej ciepłocie. Na przykład ty i ja emitujemy promieniowanie podczerwone. Ale coś, co emituje promieniowanie X, jest jedną z najgorętszych rzeczy we Wszechświecie. Gaz ten zaczyna akreować na czarną dziurę i rozpoczyna poruszanie się z relatywistycznymi prędkościami; jest też pole magnetyczne wokół tego gazu, które może zostać skręcone. W ten sam sposób, w jaki otrzymujemy rozbłyski słoneczne, dżety materii zostają uwolnione w górę przez linie pola magnetycznego i zostają wystrzelone z czarnej dziury. Dżety te zasadniczo odcinają dopływ gazu do galaktyki, więc nie ma już gazu, który mógłby spaść na galaktykę i utworzyć nowe gwiazdy. Po tym, jak galaktyka przestała formować gwiazdy mówi się, że jest to pasywna martwa galaktyka” – powiedziała Kirkpatrick.

Ale w przeglądzie Kirkpatrick około 10% galaktyk, które posiadają supermasywną czarną dziurę w swoim wnętrzu, miało zapas zimnego gazu pozostałego po wejściu w tę fazę i nadal tworzy gwiazdy.

Allison Kirkpatrick podejrzewała, że „zimne kwazary” w jej badaniu stanowiły krótki okres, który musi zostać uznany w końcowych fazach życia galaktyki.

„Takie galaktyki są rzadkie, ponieważ znajdują się w fazie przejściowej – złapaliśmy je tuż przed wygaszeniem procesu formowania się gwiazd w galaktyce, a ten okres przejściowy powinien być bardzo krótki” – powiedziała Kirkpatrick.

Kirkpatrick najpierw zidentyfikowała interesujące obiekty w obszarze Sloan Digital Sky Survey (SDSS), najbardziej szczegółowej dostępnej cyfrowej mapie Wszechświata. W obszarze zwanym „Stripe 82”, Kirkpatrick i jej koledzy byli w stanie wizualnie zidentyfikować kwazary.

Następnie badacze przeanalizowali ten obszar za pomocą teleskopu XMM-Newton i zbadali go w promieniach X. Promieniowanie rentgenowskie jest kluczowym znakiem rosnących czarnych dziur. Potem przebadali go przy użyciu kosmicznego teleskopu Herschela w dalekiej podczerwieni, który może wykryć pył i gaz w galaktyce-gospodarzu. Naukowcy wybrali galaktyki, które mogli obserwować zarówno w promieniowaniu rentgenowskim jak i podczerwonym.

Kirkpatrick powiedziała, że jej odkrycia dają naukowcom nowe zrozumienie i szczegóły tego, w jaki sposób gaśnie formowanie się gwiazd w galaktykach i obala założenia dotyczące kwazarów.

Kolejnym krokiem astrofizyk będzie określenie, czy faza „zimnego kwazara” ma miejsce w charakterystycznej grupie galaktyk czy w każdej galaktyce.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Kansas

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... rycie.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrofizycy ogłaszają swoje odkrycie, które może napisać od nowa historię śmierci galaktyk.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 08:36

5-kilometrowa góra na Ceres

2019-06-14.

Sonda Dawn zauważyła na Ceres kilka ciekawych cech, w tym Ahuna Mons, największe wzniesienie na planecie karłowatej. Mimo że Ceres ma mniej niż 1000 km średnicy, obiekt wznoszący się 5 km ponad powierzchnię, budzi zainteresowanie. To tak, jakby na Ziemi były góry mierzące po 60-70 km wysokości.

Ceres to planeta karłowata krążąca wewnątrz pasa planetoid między orbitami Marsa i Jowisza.

Osobliwa formacja wynurza się z gładkiego terenu mi ma jasne smugi biegnące od góry do dołu jej zboczy. Na Ceres nie ma innego wzniesienia, a naukowcy uważają, że obiekt ten jest dzieckiem nietypowego zjawiska geologicznego. Góra Ahuna Mons powstała, gdy bańka wypełniona wodą, solą i skałami zaczęła przepychać się przez powierzchnię planety karłowatej.

Astronomowie znaleźli dowody sugerujące, że płaszcz pod skorupą Ceres nie jest sztywny. Jest co najmniej częściowo płynny i występują w nim ruchy konwekcyjne, zasilane ciepłem rozpadających się pierwiastków promieniotwórczych. Pod Ahuna Mons znajduje się anomalia grawitacyjna.

- Przyjrzeliśmy się bliżej tej anomalii, a dalsze modelowanie ujawniło, że musiało to być wybrzuszenie w płaszczu Ceres. Wniosek był oczywisty: mieszanina płynnych substancji i skał wyszła na powierzchnię i utworzyła Ahuna Mons - powiedział Ottaviano Ruesch z ESA, główny autor badań.

Ceres jest największym obiektem w pasie planetoid i jedyną planetą karłowatą przed orbitą Neptuna.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3042440

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 5-kilometrowa góra na Ceres.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 08:37

MSR – misja NASA i ESA
2019-06-15. Krzysztof Kanawka
Europejska Agencja Kosmiczna współpracuje z amerykańską NASA w celu stworzenia misji Mars Sample Return. Celem tej misji jest sprowadzenie próbek Czerwonej Planety na Ziemię.
Sprowadzenie próbek materii z powierzchni Czerwonej Planety do badań w ziemskich laboratoriach to jedno z największych wyzwań na przyszłą dekadę. Jak na razie nie powstał jeszcze pełny plan tej misji, oznaczonej jako Mars Sample Return (MSR). Wiadomo jednak, że będzie to skomplikowana wyprawa, wymagająca rozwoju kilku różnych technologii.
Od kilku lat Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) wraz z amerykańską NASA wspólnie pracują nad projektem misji MSR. Aktualna wizja tej misji jest następująca:
• Misja łazika Mars 2020 wykona serię badań i pozbiera ciekawe próbki do specjalnych kanistrów, które później zostaną ulokowane w strategicznych miejscach do podjęcia.
• Kolejna misja (już MSR) będzie się składać z dwóch elementów startujących dwiema rakietami: (1) pojazdu międzyplanetarnego oraz (2) lądownika marsjańskiego z łazikiem. Zadaniem łazika będzie podjęcie kanistrów z próbkami i sprowadzenie ich do lądownika.
• Następnie z lądownika wystartuje mała rakieta, która umieści kanistry z próbkami skał na orbicie okołomarsjańskiej. Stąd kanistry zostaną podjęte przez pojazd międzyplanetarny.
• Pojazd międzyplanetarny dostarczy na Ziemię kanistry z próbkami za pomocą specjalnej kapsuły powrotnej.
Poniższa animacja prezentuje ogólną koncepcję misji MSR.
Decyzja co do realizacji europejskiej części misji MSR zapadnie prawdopodobnie na tegorocznej Radzie Ministerialnej ESA. Ta Rada odbędzie się pod koniec listopada 2019 w Sewilli w Hiszpanii.
(ESA)
https://kosmonauta.net/2019/06/msr-misja-nasa-i-esa/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: MSR – misja NASA i ESA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 08:40

Astronomowie odkryli, że Droga Mleczna zderzyła się z inną galaktyką
Autor: John Moll (2019-06-15)
Jak wynika z najnowszych badań, galaktyka karłowata Antlia 2, którą odkryto pod koniec 2018 roku, może być odpowiedzialna za „zmarszczki” w zewnętrznym dysku gazowym Drogi Mlecznej. Jej obecne położenie sugeruje, że setki milionów lat temu, Antlia 2 zderzyła się z naszą galaktyką.
Antlia 2 to galaktyka satelitarna Drogi Mlecznej. Naukowcy nazywają ją również „galaktycznym duchem”. Wszystko przez to, że jest niezwykle ciemna i właśnie z tego powodu, astronomowie dowiedzieli się o jej istnieniu dopiero w listopadzie 2018 roku, choć ta znajduje się blisko Drogi Mlecznej i posiada rozmiary zbliżone do Wielkiego Obłoku Magellana.
Drugi zestaw danych z satelity Gaia bardziej szczegółowo pokazał „zmarszczki” w gazie wodorowym w zewnętrznym dysku Drogi Mlecznej, choć astronomowie wiedzieli o tym zjawisku od dłuższego czasu. Już w 2009 roku, Sukanya Chakrabarti z Instytutu Technicznego w Rochester i jej zespół przewidywała istnienie galaktyki karłowatej, zdominowanej przez ciemną materię, dokładnie w tym samym miejscu, w którym niedawno odkryto galaktykę Antlia 2.
Korzystając z nowych danych z satelity Gaia, zespół przeprowadził symulacje komputerowe, aby poznać trajektorię Antlia 2. Wyniki potwierdziły, że ta galaktyka satelitarna wywołała „zmarszczki” w dysku Drogi Mlecznej setki milionów lat temu.

Poprzednie symulacje wykazały również, że większość materii w galaktyce karłowatej Antlia 2 została pochłonięta przez Drogę Mleczną. Gdy zespół pozyska kolejne dane z satelity Gaia, będzie mógł przeprowadzić kolejne badania, aby dodatkowo potwierdzić swoje przypuszczenia. Ponadto, astronomowie będą mogli prześledzić historię galaktyki Antlia 2 i przyjrzeć się ciemnej materii.


https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/astr ... -galaktyka

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli, że Droga Mleczna zderzyła się z inną galaktyką.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli, że Droga Mleczna zderzyła się z inną galaktyką2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 13:59

Romantyczne zjawisko na polskim niebie, które skrywa tajemnice. Zobacz „elektryczne” obłoki
2019-06-15.
Po zachodzie Słońca możemy ujrzeć nietypowe i zarazem bardzo ciekawe zjawisko, którego pochodzenie wyjaśnione zostało całkiem niedawno. Mowa o obłokach srebrzystych. Mamy dla Was poradnik, jak, gdzie i kiedy je najlepiej obserwować.
Późne zachody Słońca o tej porze roku sprzyjają wieczornym spacerom. Gdy niebo jest pogodne, możemy ujrzeć nietypowe zjawisko, nad którego wyjaśnieniem naukowcy długo się głowili. To obłoki srebrzyste, które z typowymi chmurami nie mają nic wspólnego.
Możemy je obserwować mniej więcej po upływie 1-2 godzin od zachodu Słońca na niebie północno-zachodnim oraz 1-2 godziny przed wschodem Słońca, tym razem na niebie północno-wschodnim.
Obłoki srebrzyste często są mylone z zorzami polarnymi, chociaż zupełnie się od nich różnią. Nie są kolorowe jak zorze, mają barwę niebieskawą lub srebrzystą, a czasami pomarańczową do czerwonej. Dzięki temu odcinają się na tle ciemnego nocnego nieba.
Są one bardzo podobne do chmur wysokiego piętra, a więc Cirrus i Altostratus, jednak unoszą się dużo wyżej od nich, na wysokości 85 kilometrów nad powierzchnią ziemi, a więc o ponad 70 kilometrów wyżej niż nawet najbardziej rozbudowane w pionie zwyczajne chmury.
Zjawisko dotychczas występowało jedynie w północnej części strefy umiarkowanej (m.in. w Polsce), gdyż tylko tam w porze letniej Słońce chowa się za horyzont najpłycej, z uwagi na bliską obecność terenów panowania dnia polarnego, gdzie jest zbyt jasno, aby obłoki można było dostrzec.
Jednak w ostatnich dniach obłoki zaobserwowano rekordowo daleko na południe, nad San Francisco w Kalifornii. To świadczy o tym, że tegoroczny sezon na te zjawisko jest najbardziej aktywny w historii. Naukowcy w ostatnich latach poczynili postępy w jego badaniu. Wiemy już, że są to pozostałości po meteoroidach, czyli niewielkich kamykach, które wpadają każdego dnia w olbrzymiej ilości do ziemskiej atmosfery. Są często tak niewielkie, że niewidoczne gołym okiem.
Podczas przelotu przez atmosferę pozostawiają za sobą dym, który powstaje z cząstek oderwanych od ich powierzchni w procesie ablacji. Te cząstki na wysokości około 80 kilometrów nad ziemią przy temperaturze minus 128 stopni zaczynają krystalizować.
To właśnie od kryształków odbijają się promienie znajdującego się płytko pod horyzontem Słońca, a te zaczynają „świecić”. Dalsze rozwiązanie tajemnicy tego zjawiska przyszło całkiem nieoczekiwanie, bo ledwie 2 lata temu.
Obłoki srebrzyste zazwyczaj zaczynają się pojawiać w drugiej połowie maja, jednak w 2017 roku tak się nie stało. Musieliśmy na nie poczekać do połowy czerwca. Badacze próbowali dowiedzieć się, co sprawiło, że obłoki zaczęły świecić z największym opóźnieniem od 20 lat. Jednak w połowie maja temperatura mezosfery znacznie się podniosła.
To niezwykłe ocieplenie, największe od przeszło dekady, spowodowało, że proces krystalizacji cząsteczek wody na pyle meteorowym przebiegł w dużo mniejszej skali, a przez to obłoki nie były widoczne.
W tym sezonie, podobnie jak przed rokiem, jest zupełnie odwrotnie, bo obłoki srebrzyste są naprawdę intensywne. Warto więc spoglądać na nocne niebo codziennie, bo jednego dnia mogą być one silniejsze, a innego słabsze. Zachęcamy od ich fotografowania w ciemnych miejscach, z dala od zanieczyszczeń świetlnych. Im dłuższej ekspozycji (naświetlania) użyjecie, tym obłoki lepiej będą widoczne.
Choć obłoki srebrzyste były widywane co najmniej od końca dziewiętnastego, to jednak na tle ostatniej dekady popisywały się największym spektaklem w spisanej historii. Przyczyna nie została jeszcze w pełni wyjaśniona.
Według Tony'ego Phillipsa, badacza atmosfery, gazy cieplarniane trafiając do mezosfery ulegają ochłodzeniu i przyspieszają formowanie się obłoków zbudowanych z kryształków lodowych. To może oznacza, że im więcej dwutlenku węgla emitujemy i im więcej jest go w atmosferze, tym intensywniejsze są obłoki.
Potwierdzeniem tej teorii może być fakt, że bardzo jasno obłoki świeciły w 1885 roku, dwa lata po erupcji wulkanu Krakatau, jednej z największych erupcji w dziejach ludzkości. Do mezosfery mogły się wówczas unieść olbrzymie ilości pyłów wulkanicznych i dwutlenku węgla.
Inna teoria mówi o znacznym spadku aktywności słonecznej i zmianach zachodzących w związku z tym w najwyższych warstwach ziemskiej atmosfery, które sprzyjają powstawania obłoków srebrzystych.
Nie można też nie odnotować, że w ostatnim czasie obserwuje się wzmożoną aktywność meteorową. W różnych częściach świata pojawiają się bardzo jasne bolidy. Nie jest to tylko skutek rozpowszechniania się smarfonów, za pomocą których można te zjawiska filmować lub fotografować. Również profesjonalne obserwatoria astronomiczne notują więcej meteoroidów wchodzących w ziemską atmosferę. Przyczyna tego fenomenu nie została jeszcze wyjaśniona.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... ne-obloki/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Romantyczne zjawisko na polskim niebie, które skrywa tajemnice. Zobacz elektryczne obłoki.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Romantyczne zjawisko na polskim niebie, które skrywa tajemnice. Zobacz elektryczne obłoki2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Romantyczne zjawisko na polskim niebie, które skrywa tajemnice. Zobacz elektryczne obłoki3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Romantyczne zjawisko na polskim niebie, które skrywa tajemnice. Zobacz elektryczne obłoki4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 14:00

Księżyc czy Mars? Trump zmienia zdanie?
2019-06-15. Krzysztof Kanawka
Siódmego czerwca Prezydent USA zamieścił tweet, który zdaje się przeczyć programowi Artemis.
Dwudziestego szóstego marca administracja Białego Domu nakreśliła nowy cel dla NASA: powrót człowieka na Księżyc przed końcem 2024 roku. Pojawiła się szybko dyskusja o potrzebnym dodatkowym budżecie dla NASA na realizację tego ambitnego celu. Niezależne szacunki to wartości rzędu kilkunastu (lub więcej) dodatkowych miliardów dolarów. Co ciekawe, 14 maja 2019 pojawiła się informacja, że NASA zasugeruje “skromne” dodatkowe 1,6 miliarda USD na rok fiskalny 2020. Nie pojawiły się dane co do kolejnych lat fiskalnych. W maju NASA także poinformowała o wyborze nazwy programu: Artemis.
Jeszcze w maju NASA zaprezentowała bardzo wstępny plan programu Artemis do 2024 i 2028 roku. Łącznie przewiduje się 37 startów rakiet komercyjnych i SLS do 2028 roku. Pierwsze lądowanie człowieka ma nastąpić w 2024 roku, dzięki współpracy NASA z podmiotami komercyjnymi.
Zdawało się, że wsparcie Białego Domu dla programu Artemis jest pełne. Zupełnie nieoczekiwanie 7 czerwca prezydent Donald Trump zamieścił dość zagadkowy tweet, który prezentujemy poniżej.
Przede wszystkim Donald Trump skrytykował ilość funduszy, jakie USA wydaje na NASA – w tej kwestii pojawiło się pewne zaskoczenie, gdyż wcześniej zdawało się, że Biały Dom akceptuje zwiększone wydatki na tę agencję kosmiczną. Możliwe, że Donald Trump zakwestionował wydanie dodatkowych funduszy tylko na program Artemis, czyli powrotu na Księżyc – tutaj może domagać się innej dystrybucji wydatków.
Najciekawsza część tego tweetu to “including Mars (of which the Moon is a part)”, która wywołała falę komentarzy a nawet żartów. Oczywiście, można zakładać, że ta część to skrót myślowy i dotyczy faktu, że program Artemis nie powinien jedynie składać się z części księżycowej, jednak może to także być zrozumiane zupełnie inaczej. Niewątpliwie NASA będzie musiała wyjaśnić wkrótce zamiary Białego Domu.
Z dostępnych informacji wynika, że ten tweet wywołał pewne zamieszanie w kręgach NASA. Prawdopodobnie NASA obecnie “na nowo” będzie musiała przekonać Biały Dom co do programu Artemis – prawdopodobnie także pod kątem przydatności dla dalszych misji marsjańskich.
(NSF, PFA)
https://kosmonauta.net/2019/06/ksiezyc- ... ia-zdanie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc czy Mars Trump zmienia zdanie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc czy Mars Trump zmienia zdanie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc czy Mars Trump zmienia zdanie3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc czy Mars Trump zmienia zdanie4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 14:02

NCBJ w międzynarodowym projekcie badania rozbłysków gamma
2019-06-15.
Narodowe Centrum Badań Jądrowych weźmie udział w międzynarodowym projekcie POLAR-2, który pozwoli lepiej zbadać rozbłyski gamma (ang. Gamma-Ray Burst) - świadectwa najsilniejszych wybuchów we Wszechświecie. Polscy naukowcy m.in. przygotują układy elektroniczne - poinformował w piątek NCBJ.
Eksperyment POLAR-2: Gamma-Ray Burst Polarimetry on the China Space Station jest jednym z dziewięciu, które w ramach współpracy Chin i ONZ znajdą się na pokładzie chińskiej stacji kosmicznej. Ich listę ogłoszono 12 czerwca w Wiedniu. Naukowcy spodziewają się, że nowa aparatura zacznie zbierać dane w 2024 roku – podało NCBJ w przesłanym PAP komunikacie.
Poza NCBJ w skład konsorcjum POLAR-2 wchodzą: Uniwersytet Genewski, Max Planck Institute For Extraterrestial Physics oraz Instytut Fizyki Wysokich Energii Chińskiej Akademii Nauk.
Naukowcy i inżynierowie z Narodowego Centrum Badań Jądrowych uczestniczyli w pierwszym eksperymencie POLAR m.in. przygotowując elektronikę, prototypując plastikowe detektory scyntylacyjne i analizując zebrane dane. "Dla eksperymentu POLAR-2 chcemy zaprojektować i zbudować układy elektroniczne odbierające dane bezpośrednio z detektora" – zapowiada, cytowany w komunikacie, mgr inż. Dominik Rybka z Zakładu Elektroniki i Systemów detekcyjnych NCBJ, współtwórca elektroniki wykorzystanej w 2016 r.
"Nasze układy wyposażymy w odpowiednie, stworzone u nas oprogramowanie. Zamierzamy także zaprojektować, zbudować i oprogramować elektronikę, która przygotuje do wysłania na Ziemię sygnały odebrane wcześniej z detektorów. Kolejnym naszym zadaniem ma być budowa specjalnego zasilacza niskiego napięcia, zasilającego cały instrument" – dodaje specjalista.
Polscy naukowcy będą również brać udział w analizie danych zebranych przez detektor.
Silne rozbłyski promieniowania gamma na niebie badacze obserwują od ponad 50 lat - poprzez detektory umieszczone na satelitach. Pochodzenie rozbłysków przez lata było tajemnicą. Obecnie naukowcy wiążą się je z dwoma najbardziej energetycznymi typami eksplozji we Wszechświecie: zderzeniami gwiazd neutronowych bądź też gwiazdy neutronowej z czarną dziurą oraz z wybuchami hipernowych, kończącymi życie najmasywniejszych gwiazd.
"Wiemy, że podczas tych zjawisk uwalniana jest ogromna energia, jednak nadal nie całkiem rozumiemy, jakie procesy prowadzą do emisji najbardziej energetycznej części powstającego w ich trakcie promieniowania" – mówi, cytowana w komunikacie, kierownik Zakładu Astrofizyki NCBJ prof. Agnieszka Pollo. Badacze sądzą, że dużą rolę odgrywa pole magnetyczne układu będącego źródłem rozbłysku. Dlatego, aby zbadać tę hipotezę, zbiorą jak najwięcej informacji na temat polaryzacji docierającego rozbłysku promieniowania gamma.
Jednak ze względu na to, że kosmiczne promienie gamma są absorbowane przez atmosferę i nie docierają do powierzchni Ziemi, obserwacje rozbłysków gamma i ich polaryzacji trzeba prowadzić na przykład na stacji kosmicznej.
"Pierwsza współorganizowana przez nas misja POLAR, zrealizowana w 2016 r. na pokładzie chińskiego laboratorium kosmicznego Tiangong-2, zaobserwowała 55 rozbłysków, z których pięciu udało się zmierzyć polaryzację. Liczymy na to, że POLAR-2 dostarczy znacznie więcej znacznie bardziej szczegółowych informacji" - dodaje prof. Pollo.
PAP - Nauka w Polsce
szz/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... gamma.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NCBJ w międzynarodowym projekcie badania rozbłysków gamma.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Cze 2019, 14:04

Rakieta Falcon 9 wynosi satelity radarowe dla Kanady
2019-06-15.
Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wystartowała w środę z kosmodromu w Bazie Lotniczej w Vandenberg na zachodnim wybrzeżu USA, wynosząc na orbitę trzy satelity radarowe dla rządu Kanady.
Rakieta wystartowała 12 czerwca o 16:17 czasu polskiego. Cały lot przebiegł pomyślnie. Dolny stopień rakiety powrócił do Vandenberg i wylądował bezpiecznie w wyznaczonej strefie LZ-4. Było to 2. udane lądowanie stopnia Falcona 9 na lądowisku na zachodnim wybrzeżu.
W ramach misji wyniesiono trzy identyczne satelity radarowe. Statki o oznaczeniu Radarsat Constellation Mission mają zastąpić pojedynczego satelitę Radarsat-2, który był do tej pory używany przez rząd Kanady. Każdy z satelitów RCM jest wyposażony w radar syntetycznej apertury pasma C, zdolny wykonywać zdjęcia z rozdzielczością do 5 m/px.
Satelity systemu będą służyły wojsku, wykonywały obserwacje ekologiczne, pomagały w zarządzaniu podczas klęsk żywiołowych. Dodatkowo każdy z satelitów został wyposażony w system do śledzenia ruchu morskiego AIS. Satelity mają działać na orbicie co najmniej 7 lat.
Źródło: SpaceX/SN
Więcej informacji:
• informacja prasowa o udanej misji
Na zdjęciu: Rakieta Falcon 9 podczas startu z satelitami misji Radarsat Constellation Mission. Źródło: SpaceX.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ra ... dla-kanady


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Falcon 9 wynosi satelity radarowe dla Kanady.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2019, 09:56

Bezpośrednio z odległej planety: widmowe wskazówki do zagadkowego paradoksu
2019-06-15. Autor. Vega
Cl Tau b to paradoksalna planeta, ale nowe badania dotyczące jej masy, jasności i zawartości tlenku węgla w atmosferze zaczynają odpowiadać na pytania, w jaki sposób tak duża planeta mogła się uformować wokół gwiazdy, która ma zaledwie 2 miliony lat.
Astronomowie przedstawili wyniki czteroletniej analizy spektroskopowej w bliskiej podczerwieni promieniowania z Cl Tau b, olbrzymiej egzoplanety krążącej po ciasnej orbicie wokół gwiazdy macierzystej w czasie 9 dni, znajdującej się o 450 lat świetlnych od Ziemi w konstelacji Byka.

Przez dziesięciolecia większość astronomów wierzyła, że planety olbrzymie, takie jak Jowisz i Saturn, tworzą się daleko od swoich gwiazd w czasie 10 mln lat lub więcej. Jednak odkrycie dziesiątek „gorących Jowiszy” doprowadziło do powstania nowych modeli teoretycznych, które opisują, w jaki sposób takie planety mogą się tworzyć.

Johns-Krull, prof. fizyki i astronomii i współautor pracy powiedział, że dzięki swojemu wiekowi, Cl Tau b stała się idealnym kandydatem do obserwacji z użyciem Immersion Grating Infrared Spectrograph (IGRINS), unikalnego instrumentu wysokiej rozdzielczości.

Ponieważ każdy pierwiastek i cząsteczka gwiazdy emituje światło o unikalnym zestawie długości fali, astronomowie mogą szukać określonych sygnatur lub linii widmowych, aby sprawdzić, czy pierwiastek jest obecny w odległej gwieździe lub planetach. Linie widmowe mogą również ujawnić temperaturę i gęstość gwiazdy oraz prędkość jej poruszania się.

Lisa Prato z Obserwatorium Lowella powiedziała, że zespół badaczy użył linii widmowych tlenku węgla, aby rozróżnić światło emitowane przez planetę od światła emitowanego przez pobliską gwiazdę.

„Wiele linii widmowych znajdujących się w planecie znajdziemy także w gwieździe. Gdyby zarówno planeta jak i gwiazda były stacjonarne, ich linie widmowe zlewałyby się ze sobą, a my nie bylibyśmy w stanie stwierdzić, co pochodziło od planety. Ale ponieważ planeta szybko okrąża gwiazdę, jej linie przesuwają się radykalnie w tę i z powrotem. Możemy odjąć linie gwiazdy i zobaczyć jedynie linie pochodzące od planety. I do tego możemy określić, jak jasna jest planeta w stosunku do gwiazdy, co mówi nam coś na temat tego, jak powstała” – powiedziała Prato.

To dlatego, że jasność gwiazdy lub planety zależy zarówno od jej wielkości, jak i temperatury.

Analiza linii widmowych tlenku węgla wykazała, że Cl Tau b ma masę 11,6 Jowiszów i jest około 134 razy słabsza, niż jej gwiazda macierzysta. Prato powiedziała, że dostarcza to mocnych dowodów na to, że planeta została uformowana w procesie „gorącego startu”, model teoretyczny, który opisuje, jak niestabilności grawitacyjne mogą tworzyć olbrzymie planety szybciej, niż modele tradycyjne.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Rice University

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... dmowe.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bezpośrednio z odległej planety widmowe wskazówki do zagadkowego paradoksu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2019, 09:57

Maszt na łaziku Mars 2020 zainstalowany
2019-06-15.
11 czerwca br. zakończył się proces montażu masztu dla łazika Mars 2020. Następny pojazd marsjański NASA poleci w kierunku Czerwonej Planety w 2020 roku. W tej chwili trwa jego integracja w pomieszczeniu czystym na terenie Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
Maszt bazujący na konstrukcji z łazika Curiosity będzie mieścił na sobie spektrometr chemiczny SuperCam, kamerę Mastcam-Z, instrumenty zestawu analizy środowiskowych MEDA oraz kamery nawigacyjne Navcam. Podczas lotu na Marsa maszt mierzący 2,2 m pozostanie złożony i przytwierdzony do górnego panelu korpusu łazika. Niedługo po wylądowaniu zostanie podniesiony i będzie pełnił kluczowe funkcje w sterowaniu łazikiem i efektach jego badań naukowych.
Na początku czerwca agencja NASA opublikowała specjalny strumień wideo umożliwiający podglądanie tego co dzieje się w czystym pomieszczeniu High Bay 1, gdzie składany jest łazik. Transmisja trwa 24 godziny na dobę. W tej chwili praca nad łazikiem prowadzona jest od poniedziałku do piątku. Zmiana inżynierów pracujących przy pojeździe zaczyna się około 17 czasu polskiego.
Zobacz na żywo: proces integracji łazika w pomieszczeniu czystym High Bay 1
Zespół NASA musi zdążyć z integracją łazika i statku oraz ostatnimi testami w najbliższych miesiącach. Okno startowe misji rozpoczyna się 17 lipca 2020 r., a lądowanie misji w Kraterze Jezero planowane jest na 18 lutego 2021 r.
Na portalu Uranii opublikowaliśmy też stronę dedykowaną misji Mars 2020. Znajdziecie na niej podstawowe informacje nt. misji, stopniowo uzupełniane w miarę zbliżania się do czasu startu w przyszłym roku. Na tej stronie udostępniona jest też transmisja z procesu integracji łazika w pomieszczeniu czystym JPL w Pasadenie.
Źródło: NASA/JPL
Więcej informacji:
• oficjalna strona misji
Na zdjęciu: Członkowie zespołu integracji misji Mars 2020, pozujący na tle przymocowanego masztu do łazika. Fotografię wykonano 5 czerwca 2019 r.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ma ... nstalowany

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Maszt na łaziku Mars 2020 zainstalowany.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2019, 09:59

Internetowa zbiórka na REC - superkonstelację polskich satelitów
2019-06-15.
Na platformie internetowej Crowdway.pl została uruchomiona zbiórka społeczna, której celem jest pozyskanie 4 099 660 zł na sfinansowanie rozwoju polskiej konstelacji satelitów REC (Real-time Earth-observation Constellation). Za kampanią stoi firma SatRevolution z Wrocławia, która zamierza rozmieścić ponad 1000 nanosatelitów na orbicie okołoziemskiej. Projekt ten spotkał się z zainteresowaniem spółki Virgin Orbit należącej do Richarda Bransona
SatRevolution (wrocławska firma NewSpace, która funkcjonuje na rynku od 2016 roku) przedstawia się jako firma zajmująca się tworzeniem nanosatelitów oraz opartych na nich rozwiązań. W ostatnich czasach technologie kosmiczne stykają się z wieloma dziedzinami naszego życia – od prognozowania pogody i zapobiegania skutkom klęsk żywiołowych, przez telekomunikację czy płatności mobilne, aż po bezpieczeństwo narodowe. A przy okazji jest to dochodowy segment rynku, gdyż wartość rynku obserwacji ziemi rośnie o 8%, a produkcji nanosatelitów aż o 24% rocznie.
SatRevolution uważa, że można zrewolucjonizować segment obserwacji Ziemi, ponieważ jest on zdominowany przez kosztowne, duże i bardzo duże satelity. Tymczasem firma chce stworzyć konstelację tańszych w eksploatacji, a przede wszystkim mniejszych satelitów obserwacyjnych, które umożliwią przetwarzanie obrazu w jakości odpowiadającej dużym obiektom, w znacznie krótszych odstępach czasu. Prognozują, że częstotliwość odświeżania obrazu może wynosić nawet 30 minut, a rozdzielczość aż 50 cm !
Jak to osiągnąć?
Umieszczając na orbicie nawet 1024 nanosatelity, które obniżą koszty w porównaniu do dużych satelitów obserwacyjnych ponad 100-krotnie. Satelity będą przetwarzały dane w oparciu o uczenie maszynowe oraz sztuczna inteligencję oraz będą posiadały niezależny system obserwacyjny podwójnego zastosowania.
Przy okazji twórcy zwracają uwagę na kwestie zanieczyszczenia przestrzeni kosmicznej. Ich nanosatelity po 3 latach będą deorbitowały (spalają się w atmosferze), dzięki czemu nie będą zaśmiecali orbity wokółziemskiej,
Konstelację satelitów REC można wykorzystać na co dzień do przewidywania i przeciwdziałania klęską żywiołowym tj. m.in. susza, tsunami czy erupcje wulkanów (bezpieczeństwo i sektor ubezpieczeń), w telekomunikacji, w badaniu terenów (kartografia oraz pomiary trudnodostępnych obszarów), w monitorowaniu zanieczyszczenia powietrza czy wsparcie zrównoważonego rozwoju (Smart City) czy zastosowania militarne (np. monitorowanie działań w czasie rzeczywistym, wczesne systemy ostrzegania, wsparcie dla systemów naprowadzania).
Konstelacja REC jest oparta na autorskiej platformie SatRevolution nazywanej NanoBus. Jest to pierwszy projekt SatRevolution, rozpoczęty jeszcze w 2016 roku. NanoBus stanowi podstawę konstrukcji nanosatelitów o dowolnym rozmiarze w standardzie CubeSat. Platforma jest zestawem podsystemów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania satelity oraz stanowiących jego konstrukcję nośną.
Do tej pory projekt został wykorzystany komercyjnie przez SatRevolution (pierwszy polski satelita obserwacyjny Ziemi „Światowid” wystrzelony w kwietniu 2019 r.) oraz został zakupiony przez Akademię Górniczo-Hutniczą i Uniwersytet Jagielloński (projekt KRAKsat, wystrzelony w kwietniu 2019 r.) oraz francusko-rosyjskie konsorcjum (Uniwersytet w Grenoble i Uniwersytet Moskiewski), które zamierza wykorzystać satelitę do badań zorzy polarnej (misja AMICal Sat).
Rozwój konstelacji satelitów REC
W roku 2021 ma zostać wyniesiony na orbitę prototypowy nanosatelita obserwacyjny ScopeSat, który będzie bazowym elementem konstelacji REC. W następnym roku (2022) ma powstać pierwsza konstelacja złożona z 16 satelitów. W roku 2023 na orbicie znajdzie się już 66 satelitów ScopeSat, wyposażonych w rozkładany moduł optyczny DeploScope. Cała konstelacji REC złożona z 1024 satelitów znajdzie się na orbicie w 2026 r.
Konstelacja satelitów REC zainteresowała władze firmy Virgin Orbit, spółki należącej do grupy Virgin Group, stworzonej przez Richarda Bransona i Nika Powella. Virgin Orbit zaproponowała współpracę polegającą na wykorzystaniu systemu rakiet Virgin Orbit LauncherOne do wynoszenia satelitów konstelacji REC.
SatRewolution zaprosiła inwestorów do zaangażowania się w projekt REC. Mogą oni kupić pakiety inwestycyjne od 400 zł do 50 tys. zł. Oprócz akcji spółki potencjalny inwestor może otrzymać benefity czyli pamiątki i zdjęcia z nanosatelity, możliwość nazwania jednego z nanosatelitów imieniem inwestora, aż po zaproszenie na wystrzelenie satelity w kosmos.
Do tej pory firmie udało się zebrać 84 984,80 zł z 4 099 660 zł, co stanowi 2% całości. Do końca zbiórki zostało jeszcze 33 dni.
Więcej informacji na stronie zbiórki internetowej REC.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: SatRevolution
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/in ... -satelitow

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Internetowa zbiórka na REC - superkonstelację polskich satelitów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2019, 10:01

„Piknik astronomiczny” w Przegalinach Dużych
2019-06-15.
10 czerwca 2019 r. w Przegalinach Dużych, wsi w województwie lubelskim, odbył się „Piknik Astronomiczny” zorganizowany przez stowarzyszenie „Nadzieja i Przyszłość” w ramach projektu „Międzypokoleniowe spotkania z astronomią”. Głównym punktem programu było odsłonięcie tablicy upamiętniającej postać Władysława Szaniawskiego – astronoma pochodzącego z Przegalin Dużych.
„Piknik astronomiczny” był pierwszym wydarzeniem, realizowanym przez stowarzyszenie „Nadzieja i Przyszłość” w ramach projektu „Międzypokoleniowe spotkania z astronomią”. W trakcie pikniku miało miejsce odsłonięcie tablicy upamiętniającej osobę Władysława Szaniawskiego czyli astronoma pochodzącego z Przegalin Dużych. Tablicę odsłoniła Monika Skowrońska – wnuczka Władysława Szaniawskiego. Natomiast dzięki uprzejmości Sławomira Miernickiego, nauczyciela z I LO im. B. Prusa w Siedlcach, goście obecni na pikniku mieli możliwość obserwowania Słońca za pomocą teleskopu.
Przegaliny Duże są jedną z najstarszych miejscowości w gminie Komarówka Podlaska. Jest to niewielka wieś, ale z bogatą historią sięgającą XV wieku. Przed wojną wieś była znana w całej Europie z powodu obserwatorium astronomicznego, które zostało wzniesione przez Władysława Szaniawskiego. Dziś po obserwatorium nie ma już śladu, dlatego koło historyczne działające przy Gminnym Centrum Kultury w Komarówce Podlaskiej postanowiło upamiętnić to miejsce.
Władysław Szaniawski (1861-1931) był z zamiłowania astronomem i matematykiem. W latach 1880-1884 ukończył studia techniczne w École Speciale des Arts et Manufactures w Gandawie w Belgii z tytułem inżyniera. Po powrocie do Polski zajął się, zgodnie z wolą ojca, prowadzeniem majątku ziemskiego (520 hektarów ziemi) w Przegalinach Dużych. Dobrze prosperujący majątek pozwolił mu na zajęcie się realizacją jego pomysłów powstałych podczas studiów, a dotyczących nauk technicznych i astronomii. Odbył kilka podróży po Europie w celu zdobycia odpowiedniego wyposażenia do pracowni technicznej, w której skonstruował między innymi anemofon - przyrząd do mierzenia kierunku i prędkości wiatru.
W 1909 r., w odległości ok. 350 metrów od pałacu, w kierunku południowo-zachodnim, urządził obserwatorium astronomiczne oraz stację meteorologiczną II rzędu, które sam prowadził. Jako jeden z pierwszych Polaków otrzymał zezwolenie Ministerstwa Poczt i Telegrafów na używanie urządzeń radiowych. Ponadto wykonał w swoich warsztatach wiele zegarów wahadłowych, w tym dwa wieżowe, które zachowały się do dziś w kościołach w Żelechowie i Komarówce Podlaskiej. Pełnił też funkcję sędziego pokoju.
Obserwatorium składało się z parterowego pawilonu południkowego i kopuły. W pawilonie południkowym zainstalowane było koło południkowe Mailhala z obiektywem o średnicy 8,1 cm oraz dwa zegary wahadłowe, w tym jeden własnej konstrukcji, a drugi zbudowany przez Rieflera. Natomiast w kopule umieszczony był teleskop z obiektywem Zeissa o średnicy 20 cm i ogniskowej 300 cm, wówczas największy na ziemiach polskich. Obserwatorium wyposażone było też w kamery fotograficzne oraz lunetę Steinheila, która służyła jako prowadnica przy obserwacjach fotograficznych. W pałacowej wieży, w jej kopule także zainstalował teleskop.
Obserwatorium było bardzo dobrze i nowocześnie wyposażone. W tym czasie na ziemiach polskich nie było żadnego dorównującego mu pod względem wyposażenia. Władysław Szaniawski zajmował się także meteorologią, a jego dobrze wyposażona stacja współpracowała z Instytutem Meteorologicznym.
Ze względu na problemy finansowe, Szaniawski zmuszony był zlikwidować obserwatorium w 1925 roku. Wyposażenie obserwatorium astronomicznego produkcji firmy Zeiss zostało sprzedane do Obserwatorium Astronomicznego w Łazienkach Królewskich w Warszawie, a następnie trafiło do obserwatorium w Ostrowiku koło Otwocka. Natomiast pozostałe wyposażenie przekazał Uniwersytetowi im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W 1931 r. dobra po Władysławie Szaniawskim przejął jego syn Jan Szaniawski, który sprzedał resztę sprzętu astronomicznego Uniwersytetowi Jagiellońskiemu i Uniwersytetowi w Wilnie. Natomiast sam budynek obserwatorium został rozebrany w 1947 roku.
W ten sposób zakończyła się historia obserwacji astronomicznych we wsi Przegaliny Duże.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: KomarowkaPodlaska.pl, dworypogranicza.pl, ziemianskie-historie.dobrzyca-muzeum.pl, wikipedia.pl
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... ach-duzych
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Piknik astronomiczny w Przegalinach Dużych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2019, 10:02

Kosmiczny Teleskop Spitzera odchodzi na emeryturę
Autor: John Moll (2019-06-15)
Agencja NASA ogłosiła, że misja Kosmicznego Teleskopu Spitzera powoli dobiega końca. Urządzenie zostanie wyłączone już w najbliższych miesiącach. Co ciekawe, planowane zakończenie misji nie ma raczej żadnego związku ze stanem technicznym teleskopu.
Kosmiczny Teleskop Spitzera pracował przez prawie 16 lat. W sierpniu 2003 roku został wyniesiony w przestrzeń kosmiczną z pomocą rakiety nośnej Delta II i umieszczony na orbicie heliocentrycznej. Zaprojektowano go z myślą o obserwacjach kosmosu w zakresie promieniowania podczerwonego.

Kosmiczny Teleskop Spitzera znajduje się na dość specyficznej orbicie. Choć krąży wokół Słońca i podąża za Ziemią, przemieszcza się nieco wolniej, a odległość między teleskopem a naszą planetą rośnie z roku na rok. Obecnie urządzenie znajduje się około 254 miliony kilometrów od Ziemi, tj. ponad 600 razy dalej niż odległość między Księżycem a Ziemią. To, w połączeniu z zakrzywieniem orbity sprawia, że gdy teleskop Spitzera ustawia swoją antenę w kierunku Ziemi, jego panele słoneczne nie mogą generować wystarczającej energii elektrycznej.

Teleskop musi obracać się pod coraz większym kątem, aby móc wytwarzać energię i może komunikować się z Ziemią tylko przez około 2,5 godziny, po czym znów musi naładować swoje baterie. Jednak z roku na rok, okno komunikacyjne jest coraz krótsze. Obsługa teleskopu Spitzera staje się trudniejsza i stale rośnie ryzyko wystąpienia poważnej awarii, która definitywnie zakończy misję kosmiczną.

Naukowcy nawet nie planowali tak długiej pracy z Kosmicznym Teleskopem Spitzera. Początkowo zakładano, że jego misja potrwa minimum 2,5 roku. Jednak agencja NASA stale przedłużała jego pracę. Teleskop Spitzer zajmował się obserwacją bardzo odległych galaktyk, ale na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy skupiał się również na badaniu egzoplanet.

NASA podjęła już ostateczną decyzję, że nie będzie czekać, aż Kosmiczny Teleskop Spitzera dozna awarii, więc zakończy jego misję 30 stycznia 2020 roku. Jego następcą będzie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba – planowana data wystrzelenia tego nowoczesnego i superdrogiego teleskopu (około 10 miliardów dolarów!) to 30 marca 2021 roku. Choć co do tego nadal nie ma pewności, gdyż NASA wielokrotnie przekładała datę startu.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/kosm ... -emeryture


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczny Teleskop Spitzera odchodzi na emeryturę.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczny Teleskop Spitzera odchodzi na emeryturę2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Cze 2019, 10:04

Skafandry kosmiczne nowej generacji
2019-06-16. Krzysztof Kanawka
W przyszłej dekadzie zobaczymy nowe skafandry kosmiczne – tym razem do prac w przestrzeni z dala od Ziemi oraz na Księżycu.
Dwudziestego szóstego marca administracja Białego Domu nakreśliła nowy cel dla NASA: powrót człowieka na Księżyc przed końcem 2024 roku. Pojawiła się szybko dyskusja o potrzebnym dodatkowym budżecie dla NASA na realizację tego ambitnego celu. Niezależne szacunki to wartości rzędu kilkunastu (lub więcej) dodatkowych miliardów dolarów. Co ciekawe, 14 maja 2019 pojawiła się informacja, że NASA zasugeruje “skromne” dodatkowe 1,6 miliarda USD na rok fiskalny 2020. Nie pojawiły się dane co do kolejnych lat fiskalnych. W maju NASA także poinformowała o wyborze nazwy programu: Artemis.
Jednego elementu do prac na powierzchni Srebrnego Globu z pewnością brakuje: skafandra kosmicznego. Aktualnie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wykorzystywane są następujące skafandry:
• Extravehicular Mobility Unit (EMU), wykorzystywany w amerykańskich spacerach kosmicznych,
• Orlan, wykorzystywany w spacerach z rosyjskiej sekcji ISS.
Oba powyższe spacery są przystosowane do prac w warunkach niskiej orbity okołoziemskiej (LEO). Prace w tych skafandrach trwają przeważnie 5-8 godzin i są zawsze wykonywane przez dwoje astronautów/kosmonautów.
Ponadto, w ostatnich latach ujrzeliśmy trzy “prototypy” nowych skafandrów kosmicznych:
• skafander firmy SpaceX (w sierpniu 2017 roku)
• skafander firmy Boeing (w styczniu 2017 roku)
• indyjski skafander kosmiczny (we wrześniu 2018 roku)
Te skafandry będą przystosowane do użytkowania w pojazdach załogowych nowej generacji, które jak na razie (lub wyłącznie) będą operować na LEO.
NASA od lat pracuje nad technologiami i rozwiązaniami dla nowej generacji skafandrów kosmicznych. Poniższe nagranie prezentuje dwa prototypy skafandrów, które były badane w połowie tej dekady.
Powrót człowieka na Srebrny Glob przed końcem 2024 roku to duże wyzwanie. Z pewnością dla programu Artemis będzie musiał powstać nowy skafander – zdolny do pracy w warunkach niskiej grawitacji (a nie mikrograwitacji) w otoczeniu pyłu. Z tych powodów konstrukcja skafandra księżycowego może być znacząco inna od skafandrów EMU – astronauci będą musieli się schylać, być może nawet klękać, poruszać na nogach oraz wspinać się (np. do lądownika). Skafandry EMU do tych działań nie są idealnie przystosowane.
Można założyć, że do przetestowania prototypu nowego skafandra zostanie wykorzystana Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) oraz duże baseny, w których następują treningi do spacerów kosmicznych. Te dwa ważne testy pozwolą na weryfikację poprawności konstrukcji nowego skafandra. Nie wiadomo jednak, czy uda się to zrealizować jeszcze przed 2024 roku, czy też w pierwszych lądowaniach zostanie jeszcze użyty skafander EMU.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/06/skafandr ... generacji/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skafandry kosmiczne nowej generacji.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

AstroChat

Wejdź na chat